Zakładamy przydomową winnicę - część 3
Minął trzeci rok od założenia domowej winnicy i powiem szczerze że nie jest to prosty temat jak by się komuś wydawało. Dla specjalistów to pewnie pestka, jednak dla amatora za jakiego się w tej materii uważam jest to niezła gratka.
W drugim roku tj. 2018 nastąpił lekki kryzys, przyszły przymrozki, potem susza, nie zadbałem o sensowne nawadnianie w skutek czego pędy tak słabo wyrastały że myślałem aby plantację zlikwidować i zacząć od zera. Wszystko wyglądało gorzej niż w 2017 kiedy pędy jeszcze ładnie wystrzeliły. Nie było nawet czego formować czy przycinać bo tak słabo się to rozwijało. Dopiero w tym roku tj. 2019 mimo majowych przymrozków, które ścięły pierwsze pąki i liście udało się jakoś udało się wyprowadzić porządnie większość winorośli.
Winnica dnia 2018.05.13
Winnica dnia 2018.06.24
Tak jak wspomniałem - marnie to wygląda.
Winnica dnia 2019.07.02
W kolejnym roku usunąłem agrowłókninę, którą już mocno przerastały chwasty, zakupiłem glebogryzarkę Hecht i uprawiałem całą glebę między winoroślami tak żeby nic nie rosło a ziemia się dotleniła. Docelowo zamierzam wysiać trawę i zwyczajnie ją kosić w razie potrzeby.
Staram się aby ta uprawa była ekologiczna dlatego nie stosuję żadnych oprysków chemicznych na pozbycie się chwastów, a jedynie mechaniczne zabiegi.
Wstawiłem także słupki betonowe, naciągnąłem druty i pozbyłem się większości drewnianych palików. Winorośle mają teraz czego się chwytać i mogą piąć się w górę.
Podlewanie i odchwaszczenie ziemi owocuje, na kilku krzakach pojawiają się testowe owoce.
Winnica dnia 2019.07.27
Podlewam bo sucho!
Winnica dnia 2019.08.12
Krzewy pięknie się rozrasatają i dojrzewają pierwsze grona Solarisa.
Winnica dnia 2019.08.25
Widać grona Solarisa i Regenta.
Winnica dnia 2019.09.08
Regent dojrzewa.
Winnica dnia 2019.10.13
Winnica pod koniec sezonu.
Na temat przycinania i wyprowadzania krzewów nie będę sie rozpisywał ponieważ wielu fachowców już bardzo dobrze to zrobiło. Osobom które planują założenie własnej winnicy polecam przeczytanie książek, blogów oraz obejrzeniu wielu cennych filmów na youtube poświęconych tej tematyce. Szczególnie radzę korzystać z wiedzy autorytetów takich jak panowie Piotr Dudek oraz Roman Myśliwiec.
Podsumowanie:
W trzecim roku udało się zebrać kilka kilogramów owoców. Większość owoców zjadłem bo były pyszne, a z reszty zrobiłem wino.
Rozwój winorośli jest na różnym etapie, zatem każdy krzew musze osobno przycinać do docelowej formy. Plantacja osiągnie pełną wydajność prawdopodobnie za dwa lata. Planowane formy krzewów to Guyot oraz forma kurtyny.