Oceń artykuł:
Średnia ocena: 4.5/5
Ilość ocen: 183
Zaprawka Beskid Slivovitz 250 mlrabat 3%
Zaprawka Beskid Slivovitz 250 ml
Zaprawka Beskid Slivovits to oparta na naturalnych składnikach zaprawka do alkoholu. W prosty...

Kup Teraz
nadesłał : Kucyk

bimbrofor_bf_63-bimber-boy dekiel_bimbrofor_bf_63-bimber-boy

Dane techniczne
Typ: BF-63 „Bimber Boy”
Pojemność: 63 dm3
Pojemność użyteczna: 45 dm3
Wydajność godzinna*: 8,75 dm3
Masa (bez chłodnic i rury łączącej): 72 kg
Rodzaj ogrzewania: paliwo stałe (drewno, węgiel), alternatywnie gaz
Czas zagrzania maksymalnej ilości zacieru: 45 minut
Czas 1 cyklu destylacji**: 2,5 godz.
Bezwładność cieplna układu: duża

* przy zacierze o mocy 10%
** przy wydajności znamionowej i maksymalnym poziomie zacieru

Opis budowy
Bimbrofor z grupy profesjonalnych urządzeń do produkcji masowej. Zbudowałem go jesienią 2008 roku. Podstawą jest kocioł wykonany z parnika gospodarczego na paliwo stałe o symbolu H 719/1, o pojemności 63l, produkowany przez METAL-CYNK Chojnów.
W deklu wykonałem otwór w który wlutowałem cyną rurkę z miedzi twardej o średnicy 22mm z wywiniętym obrzeżem, zakończoną nyplem ¾” będącą wyprowadzeniem par do chłodnic.

lutowanie lut_od_dołu

Ponadto do pokrywy przylutowałem śrubunek ½”/18mm będący przyłączem manometru, zaś na fabryczny otwór do spuszczania wody przylutowałem mufę ¾”. Dodam tylko, że blacha ocynkowana, z której kocioł parnika jest wykonany lutuje się wspaniale cyną i pastą stosowaną w hydraulice!

redukcja redukcja_2

Za pomocą odpowiedniej redukcji ½”/M20X1,5 podłączyłem precyzyjny manometr o zakresie do jednej atmosfery, aby połączyć manometr z przestrzenią parowa kotła wykonałem w blasze dekla wewnątrz śrubunku otworek 3mm. W mufę wkręciłem zawór ¾” będący zaworem serwisowym (patrz BF-20).

manometr zawor_wylot

Po wykonaniu wszelkich lutowań na pokrywie przystąpiłem do poprawienia uszczelnienia dekla (fabryczna uszczelka jest za twarda i nie układa się). Po usunięciu gumy wypełniłem rowek na uszczelkę silikonem szklarskim. Odpowiednio ustawioną łyżeczką do herbaty wyprofilowałem mokry silikon i pozostawiłem na 10 dni na dworze (ze względu na silny zapach octu) do wyschnięcia.

silikon uszczelnienie

Rurkę 22 zakończyłem nyplem ¾” na który nakręciłem trójnik. Z pionowego odgałęzienia trójnika wytoczyłem gwint i umieściłem w nim korek od balona firmy Biowin, który pełni rolę dławnicy mocującej, pochodzący od kotła CO, termometr.

gwint korek_biowin

W boczne odejście trójnika wkręcona jest redukcja ¾”/½” w którą wkręciłem śrubunek ½”/15mm z przylutowaną rurką 15mm z miękkiej miedzi, będącą połączeniem kotła z zespołem chłodnic.

trujnik_gwint zespół chłodnic

Zespół 3 chłodnic szklanych łączy się poprzez rozdzielacz złożony z 2 trójników, kolana 15mm i kompletów redukcji króćców do średnicy 12mm. Króćce łączą się z chłodnicami za pomocą węży silikonowych. Regulację ilości wody chłodzącej zapewnia rozdzielacz w którym zastosowałem tzw. zawór stopowy grzejnikowy pozwalający na bardzo precyzyjną regulację przepływu. Przewody i chłodnice zamocowałem od ściany za pomocą uchwytów (obejm) powszechnie używanych w hydraulice. Przy montażu chłodnic należy zwrócić uwagę, aby wyloty wody chłodzącej były w jednej linii w poziomie.

zespol_chlodnic_wylot wlot_wody

Opis działania
Przed rozpoczęciem eksploatacji dokonałem prób szczelności i działania na wodzie: po napełnieniu kotła wodą i zakręceniu dekla podniosłem (przez wdmuchnięcie powietrza przez zawór serwisowy) ciśnienie do wysokości 0,1atn. Przy tym ciśnieniu za pomocą wody z Ludwikiem sprawdzałem i usuwałem poszczególne nieszczelności.

czyszczenie dokrecanie

Po stwierdzeniu, że kocioł jest szczelny, przeprowadziłem próbę na gorąco. W celu możliwości regulacji ciśnienia na wylocie zainstalowałem zawór ½” od kibla i wyprowadziłem wąż silikonowy za okno celem odprowadzania nadmiaru pary. Po tych czynnościach rozpaliłem pod kotłem.

palenie_w_kotle kociol_destylacja

Po zagotowaniu się wody (45min palenia) przeprowadziłem próbę szczelności na gorąco. Uszczelka pod ciśnieniem 0,17atn nie wykazywała nieszczelności. Dalszego wzrostu ciśnienia nie przeprowadzałem, gdyż w warunkach normalnej pracy nie utrzymuje się więcej niż 0,08atn. Próbę zatem kocioł przeszedł przy ciśnieniu ponad dwukrotnie większym. Po udanej próbie szczelności na gorąco przeprowadziłem następnego dnia testy z chłodnicami na wodzie, które pozwoliły „wyczuć” sposób palenia i regulacji wody chłodzącej.

pomiar cisnienia destylacja

Po tych wszystkich testach przyszła pora na prawdziwy test. 45l zacieru śliwkowego od Dziadka Czereśniaka poszło do kotła. Po 45 minutach chłodnice rozpoczęły pracę. Okazało się, że regulacja ciśnienia jest banalna – wystarczy po zagotowaniu wyłożyć piec 4 grubymi kawałkami suchego, twardego drewna, i dalej nic nie trzeba robić. Ciśnienie utrzymuje się samoczynnie na poziomie 0,05-0,07atm. Jedynie trzeba nabrać trochę wyczucia kiedy do pieca kolejną szczapę kłaść, gdyż, jeśli się to zrobi trochę za późno, to ciśnienie spada. Wydajność i jakość produktu przekroczyła moje najśmielsze oczekiwania: 1 litr 55% destylatu o krystalicznej czystości i pięknym aromacie śliwkowym opuszczał chłodnice co 7 minut!!! Po godzinie z kawałeczkiem wszystko było oddestylowane. Problemem okazało się wyłączenie urządzenia. Musiałem wygarnąć żar z paleniska, gdyż wciąż zupa pozacierowa pomału wrzała. (Ale znalazłem na to sposób: pod koniec gotowania, nie będę dokładał drewna, lecz trochę dogrzeje zacier palnikiem na propan-butan do grzania papy. Wtedy węgle się dopalą, a gdy nie będę potrzebował już gotować, po prostu zakręcę kurek, hehe!) Opróżnienie kotła przez zawór serwisowy z zamontowanym kolankiem nyplowym nie stanowiło problemu gdyż kocioł jest zamocowany na zawiasach pozwalających na przechylanie jego do przodu, zaś resztki gęstego towaru po zdjęciu pokrywy wysypałem do wiadra przechylając kocioł na full. Umycie wnętrza kotła po jego demontażu odbyło się szybko i wygodnie na zewnątrz bimbroforowni.

Kocioł parnika posiada jeszcze jedno ciekawe urządzenie usprawniające destylację gęstszych zacierów. Jest to tzw. szlamnik, czyli specjalna wkładka na nóżkach, z otworami uniemożliwiająca dotykanie kawałków owoców do dna, a zatem ich przypalenie.

szlamnik szlamnik_z_gory

Zacier, którym dysponowałem, składał się z 10 litrów płynu i pozostałej części dość gęstej pulpy. W przypadku gdybym miał używać bimbroforu BF-20 musiał bym przynajmniej 2 porcje destylować na łaźni wodnej, co jest uciążliwe, czaso- i energochłonne. Tutaj wlałem płyn na dno, włożyłem szlamnik, na który poszła pulpa. Nic do dna nie przywarło, bo do czasu zagotowania z dnem stykał się tylko płyn, a po zagotowaniu ruch towaru w środku jest taki, że nic nie miało szans przywrzeć.

Koszt
Parnik H 719/1 560zł
Manometr 50 zł
Złączki hydrauliczne, rury miedziane 210zł
Chłodnice (3 szt.) 110zł
Elementy mocujące, węże silikonowe, silikon na uszczelkę 70zł
Rury i kolanka fi130 do pieca 55zł
Ytong na fundament 25zł

RAZEM: 1080zł

Podsumowanie

Zalety:
  • wydajność, wydajność i jeszcze raz wydajność;
  • taniość i dostępność paliwa;
  • szybkość grzania;
  • łatwość opróżnienia i czyszczenia kotła;
  • możliwość destylacji pulpy;
  • zawodowy wygląd (gadżet) ;P.
Wady:
  • cena;
  • trudność i czasochłonność wykonania;
  • duża waga i mała mobilność;
  • potrzebne oddzielne pomieszczenie (bimbroforownia) z przewodem kominowym do ustawienia sprzętu;
  • duża bezwładność i niemożność szybkiego wyłączenia;
  • duże niebezpieczeństwo poparzenia przy nieumiejętnej obsłudze;
  • jak organ ścigania dupnie, to już może być kłopot. ;)


Sprzęt jest, moim zdaniem, przeznaczony wyłącznie dla profesjonalistów którzy przerabiają duże ilości towaru i to gęstego np. produkują śliwowicę. Dzięki takiemu sprzętowi destylację 160l zacieru można przeprowadzić jednego dnia, a nie, jak w przypadku użycia np. BF-20, pięciu. Mi zależy na czasie, gdyż zawsze mam jego mało. Poza tym produkując np. naturalną śliwowicę lub kalwados (fermentacja bez dodatku cukru) trzeba przedestylować naprawdę masę niskowoltarzowej pulpy, co innym sposobem nie jest ekonomicznie uzasadnione (czas, energia).

Aby nie spocząć na laurach, wesoło zakończyć i mając na celu dalsze zwiększanie wydajności zaprezentuję mój nowy projekt - bimbrofor BF-2000 „Bimberator”:

bimberator 2000

Dane techniczne Typ: BF-2000 „Bimberator”
Pojemność: 2000 dm3
Pojemność użyteczna: 1600 dm3
Wydajność godzinna: o żesz ty! dm3
Masa (bez chłodnic i rury łączącej): 22.000 kg
Rodzaj ogrzewania: paliwo stałe (drewno, węgiel)
Czas zagrzania maksymalnej ilości zacieru: 90 minut
Czas 1 cyklu destylacji: chyba kilka godz.
Bezwładność cieplna układu: o, Jezu...

Hehehehehehe :D


tomekGość2018-09-08 18:41:08
jeśli kociołek jest pocynowany to ok ale z tego co wiem ostatnio kociołki pokrywają również cynkiem i tutaj już bym uważał bo zaciery mają raczej odczyn kwaskowaty i reagują z cynkiem - nic zdrowego a smak okrutny
AdamSponsor2016-09-11 22:32:52
Jeśli chcesz zrobić coś dobrze to zajrzyj do sklepu Alkohole Domowe! Tam jest wszystko czego potrzebuje prawdziwy domowy producent. Jako zarejestrowany użytkownik na forum
otrzymasz rabat 3% na zakupy !!! (Komentarz sponsorowany, ukryj te reklamy)
srokaGość2015-12-18 22:00:56
Witajcie. fajny pomysł proszę konstruktora o kontakt w postaci nr tel na mojego maila mam kilka pytań co do skonstruowania tej rakiety fajna sprawa .Ja posiadam sprzęt ale stanowczo za mały na moje potrzeby. " CEKU" GOŚć KTÓRY WYSTAWI£ KOMENTARZ NA TEMAT METALI Z ALKOHOLEM ZASIęGNIJ WIęCEJ INFO NA TEMAT SWOJEGO STWIERDZENIA KAINER ; MIED¬ ; BR¡Z ; ALUMINIUM TO ODWIECZNE METALE NA KTÓRYCH PęDZILI NASI DZIADKOWIE I ZYLI PO 90 I 100 LAT . JEDYNIE OD ALUMINIUM PSUJ¡ SIE ZEBY ALE W POSTACI GOTOWANYCH POTRAW A NIE DESTYLOWANYCH ALKOHOLI.POZDRAWIAM
MichaGość2012-12-18 13:46:08
Co do lokomotywy, to ja nie powiem gdzie widziałem taką przerobiona na psocenie. Zapomniałem tylko się wtedy spytać, co z przegrzewaczem pary..
szpostanForumowicz2012-02-12 21:35:25
kolego CEKU po co taka panika . Nasi ojcowie psocili w ten sposób od dawna , a parnik nie jest ocynkowany tylko cynowany......jak wszystkie kotły wojskowe..!!!
wojmikuForumowicz2012-02-06 17:40:03
cyna lutownicza jest stopem ołowiu i cyny .. to dla zachwyconych, osobiście zastosowałbym lut twardy (jeżeli musimy używać miedzi).Jeżeli nie, to polecam wycieczkę do sklepu hydraulicznego jest duży wybór rur z tworzyw które mają atest a co do wydajności to szacun
marianlumpForumowicz2011-04-17 05:38:49
super sprawa ładnie przylutowane trzyma sie ja zamiast lutownicy uzylem spręzyny ktora wsadzilem na kawalek rurki rozcientej na koncu na 4 czesci i pozaninanej nie jest szczelne idealnie wiec cisnienie sie obniza i nie wypierdoli mi :D a reszta to garnek pokrywka z rurki miedzianej z piwnicy :D 180cm zrobilem spirale a z plastikowej banki 5l po wodzie chlodnice zrobilem :D oto link :D kto chce http://www.youtube.com/watch?v=h39t14iEhc8
PatronGość2010-11-23 06:51:58
Nie wiem czy zwrociliscie na to uwage ale destylacje a w zasadzie rektyfkacje w gorzelniach rolniczych jeszcze do tej pory prowadzi sie w kolumny miedzianych, coraz czesciej instalowane sa oczywiscie klomny ze stali nierdzewnej ,jednak te pierwsze (miedziane) w tajemniczy sposob daja lepsza jakos destylatu( bylo to poparte badaniami).
rudolfForumowicz2010-08-18 01:27:56
Hej jestem nowy. prosze wytłumaczcie mi po co to wypełnienie, te rureczki szklane i skrawki miedzi itp... poprostu nie rozumiem po co to jest i czy w ogóle jest to potrzebne. prosze piszcie na kubix.rudolf@gmail.com
szymGość2010-01-10 10:32:19
ludzie pomyślcie zanim coś zrobicie gdzie miedź i cyna do takich rzeczy te metale reagują z alkoholem i z wieloma związkami które są w zacierze, Czy ktoś z was widział w życiu urządzenie do produkcji spożywczej z Cu i Zn ?? tego się nie stosuje !!!!!! Tylko stal nierdzewna i szkło ewentualnie jakieś polimery z atestami PZH. Wpierw TEORIA później praktyka.
KucykGość2010-01-10 04:11:11
@Szym Zauważ, że parnik stosuję do pierwszej destylacji, a drugą jazdę przeprowadzam w aparaturze 100% szkła,więc nic z metali do gotowego produktu się nie przedostanie. Kwestia miedzi, cyny, cynku i kotła została dokładnie omówiona na forum,na które zapraszam. Wszak wpierw TEORIA później... krytyka.
pirosatanGość2009-12-14 11:20:15
za ten sprzet to wielki szacun :DD jestes wielkim bimbrownikiem !! pozdro
Mc226Gość2009-10-09 02:36:57
Brawa dla tego pana!!! To jest to czego szukałem. Mam taki sam w garażu i nie jest używany teraz już wiem jak go przerobić. Gratulacje koneserze wódeczki.
fifkadulawkaGość2009-06-13 02:49:37
bimberator...przejdź na ciemną stronię mocy%
pietrekGość2009-06-01 11:26:39
genialne, bo po co się rozdrabniac... :-P nobel się należy :-D
ciortGość2008-11-18 06:59:11
wreszcie coś konkretnego:D:D
KucykGość2008-11-16 03:46:16
Bardzo trafne, fachowe uwagi! Chylę czoła przed Pańską wiedzą. A tak z innej beczki: Pędził Pan kiedyś bimberek?
cekuGość2008-11-14 02:25:56
LUDZIE!!!!!!!! Zbiornik ocynk!!!!!!! Lutowanie?????? Chcecie jeszcze pożyć??? Poczytajcie o reakcji tych metali z alkoholem!!!!!!
KucykGość2008-11-12 06:31:43
Kurcze, przyznam się, że nadanie nazwy Bimberator podyktowane zostało brakiem wykupionych od Jules Cangoor Alcohol Co. praw do używania nazwy Bimbromotywa TM, zaś nam (znaczy mnie i Administratorowi) bardzo zależało na szybkiej publikacji artykułu. Stosowną prośbę o udzielenie licencji na używanie nazwy Bimbromotywa TM wysłałem do JCA Co. gołębiem pocztowym 8 listopada, ale widocznie coś go po drodze zeżarło. Z poważaniem Janusz.
QbaGość2008-11-09 12:23:36
Zgadzam się z Juliuszem. Jednakże Kucyk chyba stworzył coś zupełnie nowego tak jakby Bimbertaor byłby Męskim odpowiednikiem Bimbromotywy:) Przecież nie można w nieskończoność powielać schematów, po to tu jesteśmy żeby tworzyć nowe i lepsze rzeczy :) Nie wiem tego napewno co zamierzał Kucyk ale poczekajmy na komentarz samego autora prototypu BF-2000 Bimberator :)
JuliuszGość2008-11-09 01:51:50
Nadmieniam, że nazywajc ostatni model popełniłeś gafę (lub usiłowałeś zdefradudować prawa autorskie z premedytacją!) bimbrorzyską - BF-2000 należy już do grupy Bimbromotyw i jest autorstwa osdoby Ci znanej. Mam nadzieję, że będziesz pamiętał o regularnym wypłacaniu honorarium autorskiego lub staraniu się o otrzymanie pisemnego zrzeczenia się honorarium przez autora. Juliusz