przemeq.polak pisze:Uczyniłem kiedyś wino. Z wiśni. Pyszne, ale mocno wytrawne. Stwierdziłem, że zasiarkuję porządnie i leciutko posłodzę. Kilka dni w balonie, test wspólnie z żoną - nie pracuje, do butelek.
A ile czasu upłynęło od początku / od nastawienia/ do momentu rozlewania w butelki?