Dosładzanie
Hejka, moje wino z zielonej herbaty, żurawiny i rodzynek ma już 265 dni od nastawienia dziś zlewałem i już wino od jakiegoś czasu nie pracuje w ogóle. Smak jest tak dla mnie pól słodkie u mnie w domu upierają się abym dosłodził je. Eksperymentalnie dosłodziłem w kubku i faktycznie jest faktycznie lepsze. Pytanie do was w jaki sposób dosładzać wino? Czy po prostu sypać cukier i mieszać czy w jakiś inny sposób.
-
- Posty: 523
- Rejestracja: wtorek, 26 kwie 2011, 12:59
- Krótko o sobie: Jestem okropnym człowiekiem, tak mi kiedyś mawiali.
- Ulubiony Alkohol: Piwa
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: Jedyna taka w Polsce...
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 62 razy
Re: Dosładzanie
Fachowcy polecają tzw. " syrop cukrowy normalny" o zawartosci 1 kg cukru w 1 L plynu2. Przepis np. u p. J. Cieślak a. Jest w sieci. Stracisz wtedy na woltazu i prawdopodobnie bukiecie wina, bo je rozcienczysz. Oczywiscie wszystko to kwestia ilości, jakaś byś chciał/ musial dodać. Rozpuszczanie " suchego" cukru w winie jest możliwe, trwa qurewsko dlugo, a dla smaku też może być nieobojetne. Jezeli pamiętasz, ile dałeś cukru do kubka, przelicz to na objętość calego baniaka.... I decyduj
-
- Posty: 1412
- Rejestracja: poniedziałek, 2 sty 2012, 02:50
- Ulubiony Alkohol: Whiskey
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: Władysławowo woj.pomorskie
- Podziękował: 523 razy
- Otrzymał podziękowanie: 124 razy
- Kontakt:
Re: Dosładzanie
Co innego kwestia zupełnego wyklarowania wina/ wybicia drożdży, bo jak dodasz cukier, a jakieś drożdże jeszcze będą żywe, to wznowią fermentację i z dosładzania wyjdzie - także na to zwróć uwagę
Wystarczy ściagnąć z litr wina czy tam dwa, zależnie ile masz cukru, podgrzać do 50-60*C i w tym rozpuścić cukier, wystudzić i dolać do reszty - nic w tym kurewsko trudnego nie mabociann2 pisze: Rozpuszczanie " suchego" cukru w winie jest możliwe, trwa qurewsko dlugo, a dla smaku też może być nieobojetne.
Co innego kwestia zupełnego wyklarowania wina/ wybicia drożdży, bo jak dodasz cukier, a jakieś drożdże jeszcze będą żywe, to wznowią fermentację i z dosładzania wyjdzie - także na to zwróć uwagę
-
- Posty: 1412
- Rejestracja: poniedziałek, 2 sty 2012, 02:50
- Ulubiony Alkohol: Whiskey
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: Władysławowo woj.pomorskie
- Podziękował: 523 razy
- Otrzymał podziękowanie: 124 razy
- Kontakt:
Re: Dosładzanie
Idealnie sklarowane wino. Możesz też podgrzać do tych 45*C żeby ubić drożdże lub siarkować, ale oba te sposoby to taka partyzantka, lepiej dać sobie czasu, wyklarować porządnie wino i dopiero dosładzać.Fantomek pisze:Czyli jak mieć pewność że już można dosłodzić aby nie,wzbudzić ponownej fermentacji?
-
- Posty: 197
- Rejestracja: niedziela, 3 wrz 2017, 16:10
- Krótko o sobie: By żyć, trza pić :-)
- Ulubiony Alkohol: Własny, domowy, nie za słaby.
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Południe
- Podziękował: 18 razy
- Otrzymał podziękowanie: 24 razy
Re: Dosładzanie
Ja robię tak jak @mtx radzi, odlewam ze 2litry, podgrzewam i rozpuszczam cukier.
Co do siarkowania i pozostałości siarki w winie potem, to są to tak znikome ilości (oczywiście jak zapodamy w odpowiedniej ilości,takiej do stabilizacji), których nie da się wyczuć, a jak wiadomo siarka łączy się z tlenem i odparuje przy nalaniu do kieliszka lub niedługo po tym.
Pozdro
Co do siarkowania i pozostałości siarki w winie potem, to są to tak znikome ilości (oczywiście jak zapodamy w odpowiedniej ilości,takiej do stabilizacji), których nie da się wyczuć, a jak wiadomo siarka łączy się z tlenem i odparuje przy nalaniu do kieliszka lub niedługo po tym.
Pozdro
Ostatnio zmieniony środa, 30 paź 2019, 20:36 przez freek, łącznie zmieniany 1 raz.