wino nie fermentuje

Wszystko o winach z winogron. Przepisy, sposoby, metody...

Autor tematu
Przemko
2
Posty: 2
Rejestracja: sobota, 21 sty 2012, 22:05

Post autor: Przemko »

Hej, jestem tu nowy. Robię pierwszy raz wino. Pierwsza fermentacja była znakomita i przestało już fermentować, więc zlałem wino do innej butli. Bez winogron fermentowało chyba jeden dzień i przestało. Stoi tak już tydzień. Myślałem że zacznie fermentację, ale nic się nie dzieje. Nie wiem co robić, będę wdzięczny za odpowiedź.
Ostatnio zmieniony niedziela, 22 sty 2012, 00:29 przez pokrec, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Styl i interpunkcja jak kogoś po nowej maturze. Kolego, następny taki post wyląduje w koszu, bo ledwo można było odcyfrowac treść i znaczenie.
Awatar użytkownika

pokrec
1850
Posty: 1896
Rejestracja: środa, 4 lut 2009, 23:18
Krótko o sobie: Lekko ześwirowany.
Ulubiony Alkohol: śliwki i jabłuszka, rzecz jasna. I wisienki...
Status Alkoholowy: Konstruktor
Lokalizacja: Droga Mleczna, Lokalna Grupa Galaktyk
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 78 razy
Re: wino nie fermentuje

Post autor: pokrec »

Pierwsza fermentacja jest burzliwa i to jest w porządku. Potem, po zlaniu znad osadu fermentacja jest cicha - to znaczy, że jej prawie nie widać. Jak bulknie w rurce raz na godzinę to może wszystko. Twoje wino wygląda w porządku, w każdym razie nic nie dziwi.
I nie trzyma sie wina fermentującego w pulpie dłużej niz przez tydzień. Po tym czasie trzeba fermentujące wino odcedzić, odcisnąć miazgę i moszcz wlac do balonu. A z miazgi można (i nalezy) zrobić grappę. Burzliwa fermentacja wina gronowego trwa ok. miesiąca. Po tym czasie sciąga się je znad osadu, ewentualnie dosładza i dofermentowuje przez kilka miesięcy. Butelkowanie - im później, tym lepiej. Ja robie to tradycyjnie na Wielkanoc (jak wino nastawię w październiku / listopadzie).
Poczytaj trochę forum i kup koniecznie cukromierz. Bardzo Ci sie przyda w winiarskim hobby.
ポーランド語が書けますちょっと。
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5374
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 664 razy
Kontakt:
Re: wino nie fermentuje

Post autor: Zygmunt »

Jakie drożdże? Jaki przepis?
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"

Autor tematu
Przemko
2
Posty: 2
Rejestracja: sobota, 21 sty 2012, 22:05
Re: wino nie fermentuje

Post autor: Przemko »

dzięki za szybką odpowiedź (drożdży nie dawałem)
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7300
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: wino nie fermentuje

Post autor: radius »

No to co ma ci fermentować jeżeli robiłeś bez drożdży :?: :o
Teraz pozostało ci tylko zmierzyć zawartość cukru i restartować nastaw.
SPIRITUS FLAT UBI VULT

klaudiusz k-25
2
Posty: 3
Rejestracja: niedziela, 11 lis 2012, 12:15
Re: wino nie fermentuje

Post autor: klaudiusz k-25 »

Witajcie.
Szukam odpowiedzi na mój problem który mnie zaskoczył i nie bardzo rozumiem gdzie popełniłem błąd.
Z moim winem które bardzo szybko przestało pracować (2 tyg.) :cry:
Po zgnieceniu winogron z 2 gatunków wina i staniu w naczyniu zaczęła robić się fermentacja. Później po 3-dniach wycisnąłem sok i wlałem do butli. Dodałem matkę drożdżową i 1kg cukru rozpuszczonego w 2l ciepłej wodzie. Rozpoczęła się fermentacja, która zgasła bardzo szybko, w stosunku do innych lat.
Wczoraj spuściłem wino z osadu i z powrotem do butli i jest cisza.
Opisałem to wino? Jak jest jego stan obecny.
Czy mielibyście państwo jakąś podpowiedz, co miałbym zrobić z tym winem?
Myślę, że taka krótka fermentacja to jest coś nie tak.

Pozdrawiam i z góry dziękuję za każdą podpowiedz. Miłośnik wina gronowego.
Ostatnio zmieniony niedziela, 11 lis 2012, 16:39 przez Agneskate, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: kosmetyka
Awatar użytkownika

Emiel Regis
1700
Posty: 1723
Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
Podziękował: 81 razy
Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: wino nie fermentuje

Post autor: Emiel Regis »

Podstawowa podpowiedź- kup cukromierz, bez jego wskazań wiemy jeszcze mniej niż Ty, każda rada będzie tylko gdybaniem.
Poza tym poznaj ten temat; http://alkohole-domowe.com/forum/podsta ... t6449.html, koledzy zrobili tam kawał dobrej roboty.
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM

klaudiusz k-25
2
Posty: 3
Rejestracja: niedziela, 11 lis 2012, 12:15
Re: wino nie fermentuje

Post autor: klaudiusz k-25 »

Więc kiedyś kupiłem tzw. winomierz biowin ale dziurka zrobiła się w denku ,wiec zakleiłem. Po nalaniu moszczu pływak się utopił aż do zielonego pola.
Czytam instrukcję i chyba wychodzi że za mało cukru było dane?
Dzięki za odpowiedz na mój pierwszy post. Czytam i dochodzę do wniosku jak istotne są czasem drobne szczegóły .
Czy zrobić ,,restart,, tak to nazywacie tego moszczu?.

Pozdrawiam. 8-)
Awatar użytkownika

manowar
950
Posty: 967
Rejestracja: poniedziałek, 11 maja 2009, 17:36
Krótko o sobie: I ain't no nice guy after all
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Podziękował: 12 razy
Otrzymał podziękowanie: 212 razy
Kontakt:
Re: wino nie fermentuje

Post autor: manowar »

Najpierw czytać potem robić. W miazdze dzikusy zrobiły fermentację - pewnie zjadły dużą część cukru (one tak mają) zlałeś dokarmiłeś dodatkowym cukrem i matką to nic dziwnego że rozbuchany nastaw w takim tempie wszystko przerobił.

Ponieważ nie wiadomo absolutni nic poza tym że dałeś 1kg cukru na nieznaną ilość soku z winogron może ci pomóc tylko Zygmunt i jego szklana kula. :ugeek:
Pierwszego nie przepijam, drugiego zresztą też, trzeciego i czwartego, i piątego też nie!
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!

https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe

klaudiusz k-25
2
Posty: 3
Rejestracja: niedziela, 11 lis 2012, 12:15
Re: wino nie fermentuje

Post autor: klaudiusz k-25 »

Witajcie
Minęło kilka dni i dzięki waszemu wsparciu jest to co miało być .
Pracownicy wzięli się do pracy, po strajku !!! jak dostali jedzenie.
Pracują sumienie i mam nadzieję że straty zostaną nadrobione.

Dałem 1-raz na początku 1kg cukru, teraz 1kg cukru było jeszcze mało i dałem znów 1kg cukru.
Stężenie cukru było w środku żółtego pola. I w trzecim dniu rozpoczęła się burzliwa fermentacja i nowa matka drożdżowa + zmiana miejsca na cieplejsze .
obecna tem.balonu 26,1
Czy mam uważać że te 3kg cukru na 15l moszczu wystarczy czy jeszcze dać ?

Pozdrawiam ;)
Awatar użytkownika

manowar
950
Posty: 967
Rejestracja: poniedziałek, 11 maja 2009, 17:36
Krótko o sobie: I ain't no nice guy after all
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Podziękował: 12 razy
Otrzymał podziękowanie: 212 razy
Kontakt:
Re: wino nie fermentuje

Post autor: manowar »

17g cukru na 1l nastawu daje 1% - resztę musisz sobie sam policzyć.
Pierwszego nie przepijam, drugiego zresztą też, trzeciego i czwartego, i piątego też nie!
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!

https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe

tomaz87
2
Posty: 4
Rejestracja: sobota, 17 lis 2012, 08:50
Re: wino nie fermentuje

Post autor: tomaz87 »

Witam, chciałbym się podpiąć pod temat, zastanawiam się co zrobić, bo po miesiącu wino przestało całkowicie pracować.
Aktualnie po zmierzeniu cukromierzem, skala opada praktycznie na sam dół.
Ale od początku... owoce zebrane, rozgniecione, wyszło jakiś 11 l moszczu.
Na początku do jakiś 150 ml rozgniecionych owoców dodałem pożywki i po jakichś 2 dniach jak zaczęło pracować, dodałem to z powrotem do całości, czyli do tych 11 litrów moszczu, następnie dodałem jakieś 2 kg cukru rozpuszczone w 2 l wody.
Całość leżała w balonie.
Po dwóch tyg wino przestało pracować, więc dodałem jeszcze 2 kg cukru rozpuszczone z dwoma litrami odsączonego nastawu.
Czy przyczyną zakończenia fermentacji może być to, że nie dodałem drożdży sklepowych ?
Pozdrawiam
tmz
Awatar użytkownika

manowar
950
Posty: 967
Rejestracja: poniedziałek, 11 maja 2009, 17:36
Krótko o sobie: I ain't no nice guy after all
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Podziękował: 12 razy
Otrzymał podziękowanie: 212 razy
Kontakt:
Re: wino nie fermentuje

Post autor: manowar »

Jeśli przestało fermentować a cukier został w nastawie to drożdże doszły do swojego maksa i dale już nie pociągną. Jak cukru w nastawie nie ma to nie ma co fermentować. Poza tym po czasie drożdże bardzo zwalniają pracę - coś tam jeszcze robią ale jest to już na tyle wolne, że w zasadzie się tego nie obserwuje - prawdopodobna sytuacja u ciebie. A co do dania drożdży - jak dzikusy przerobiły co miały i moc jest zadowalająca to tylko gratulować szczęścia.
Pierwszego nie przepijam, drugiego zresztą też, trzeciego i czwartego, i piątego też nie!
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!

https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe

tomaz87
2
Posty: 4
Rejestracja: sobota, 17 lis 2012, 08:50
Re: wino nie fermentuje

Post autor: tomaz87 »

Ten nastaw, właściwie od samego początku nie spieszył się specjalnie z fermentacją, pierwsze 3 dni była faktycznie burzliwa, ale później to tak 1 bulknięcie na godzinę występowało... ale może to też wina za dużego balona (około 40l).
Teraz to smakuje jak taki cierpkawy soczek :/
Awatar użytkownika

manowar
950
Posty: 967
Rejestracja: poniedziałek, 11 maja 2009, 17:36
Krótko o sobie: I ain't no nice guy after all
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Podziękował: 12 razy
Otrzymał podziękowanie: 212 razy
Kontakt:
Re: wino nie fermentuje

Post autor: manowar »

Tak to mają właśnie dzikie drożdże - na początku lecą jak wściekłe, ale szybko łapią zadyszkę.
Pierwszego nie przepijam, drugiego zresztą też, trzeciego i czwartego, i piątego też nie!
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!

https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe

tomaz87
2
Posty: 4
Rejestracja: sobota, 17 lis 2012, 08:50
Re: wino nie fermentuje

Post autor: tomaz87 »

Więc co teraz z "tym" należy zrobić ? Da się jakoś ożywić fermentację na nowo ? Czy zlać wino znad osadu i zostawić tak jak jest ?
Awatar użytkownika

manowar
950
Posty: 967
Rejestracja: poniedziałek, 11 maja 2009, 17:36
Krótko o sobie: I ain't no nice guy after all
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Podziękował: 12 razy
Otrzymał podziękowanie: 212 razy
Kontakt:
Re: wino nie fermentuje

Post autor: manowar »

4kg cukru x 0,6 = 2,4l
2 l wody
11 l moszczu = 15,5l

W tym miałeś 4000g cukru wsypanego i jakiś 1200 z owoców - razem 5200. Daje to 33,5 blg. Jak mówisz że cukromierz się topi to zostaw niech się klaruje - alkoholu powinno mieć aż nadmiar. Jak będzie słabe to na rurki i tyle.
Pierwszego nie przepijam, drugiego zresztą też, trzeciego i czwartego, i piątego też nie!
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!

https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe

tomaz87
2
Posty: 4
Rejestracja: sobota, 17 lis 2012, 08:50
Re: wino nie fermentuje

Post autor: tomaz87 »

Na rurki ? :D
A zlać już wino znad osadu i z powrotem do balona, czy zostawić jeszcze z osadem ?
Awatar użytkownika

manowar
950
Posty: 967
Rejestracja: poniedziałek, 11 maja 2009, 17:36
Krótko o sobie: I ain't no nice guy after all
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Podziękował: 12 razy
Otrzymał podziękowanie: 212 razy
Kontakt:
Re: wino nie fermentuje

Post autor: manowar »

No jak zaczyna się klarować i osadu masz na ponda centymetr to jak najbardziej. Wzmocnić możesz tez zawsze spirytusem.
Pierwszego nie przepijam, drugiego zresztą też, trzeciego i czwartego, i piątego też nie!
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!

https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe

Drupi
800
Posty: 830
Rejestracja: poniedziałek, 19 sty 2015, 20:36
Krótko o sobie: Na ile moge to pomagam ludziom.
Lokalizacja: Centralna Polska
Podziękował: 73 razy
Otrzymał podziękowanie: 94 razy
Re: wino nie fermentuje

Post autor: Drupi »

Witam. Jak kilka lat temu zrobiłem wino z wiśni na dr. Burgund wyszło super. A teraz jak tak samo zrobiłem tylko blg początkowe było 23 blg. stanęło po miesiącu 9 blg :( . Czy jak go zrestartuje popsuje smak? Jak i czym najlepiej go restartować ?
I like noble drinks.
Awatar użytkownika

Jozinek
50
Posty: 98
Rejestracja: sobota, 25 sie 2018, 10:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Własny.
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 15 razy
Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: wino nie fermentuje

Post autor: Jozinek »

Drupi widzę, że mamy podobny problem, tylko ja z ciemnym winogronowym.
Założenie moje było takie -18 l wina gronowego bez żadnej wody, winko takie 12-13%.
Winogrona, pogniecione, przefermentowane w beczce 4 dni, następnie wygniecione na prasie 16,5 l soku.
Wlałem do balona i obliczyłem że w moszczu mam 1,6 kg cukru.
Założyłem tak 1,6 kg + 1,5 kg + 1kg=4100/18/17= wino 13 %.
Po burzliwej fermentacji z dodatkiem drożdzy Malaga i dodanego 1,5 kg cukru i pożywki dokonałem obciągu i dodałem 1 kg cukru + płatki dębowe.
Pracowało jeszcze chwilę i stanęło na 7 blg. Obecnie pracy nie widać, zaczyna się klarować, ładny czerwony kolor.
W smaku wyśmienite alkoholu raczej jest w nim niewiele, bo jak stanęło na 7 blg to w winie jest jeszcze ok 1,2 kg cukru, przynajmniej tak sądzę ( 1 blg to ok. 10 g cukru w 1 l roztworu -10 g x 7 blg x 18 l = 1260 g cukru). Czyli 4100 -1200= 2900 g (tyle cukru zostało przerobione na alkohol - więc 2900/17/18= 9, 47 % tj ok 10% )
Alkoholu powinno być na chwilę obecną ok. 10 % w winie.
Ruchu w rurce nie widać, ale jak dzisiaj mierzyłem blg i poruszałem butlą, to słychać 'syczenie" czyli grzybki chyba jeszcze nie padły.
Mam zamiar poczekać jeszcze z tydzień, dwa, poobserwuję czy poziom wody w rurce się delikatnie podnosi, dokonać pomiaru blg ( nie wiem czy mogło przejść w stan aż tak bardzo cichej fermentacji po pierwszym obciągu).
Bardziej doświadczeni Koledzy i Zaawansowani Winiarze co o tym sądzicie.
P.s.Dodałem trochę pożywki, zobaczymy co z tego wyjdzie.
Ostatnio zmieniony wtorek, 30 paź 2018, 19:06 przez Jozinek, łącznie zmieniany 1 raz.

Walenty
2
Posty: 3
Rejestracja: poniedziałek, 26 lis 2018, 14:43
Re: wino nie fermentuje

Post autor: Walenty »

Witam. Postawiłem wino z winogron na dzikusach. Winogron było niecałe 10kg. Dolałem 5l wody z 2kg cukru. Po 2 dniach dolałem 4l wody z 2kg cukru. Po tygodniu oddzieliłem owoce. Wino w smaku było słodkie. Po miesiącu zlałem je znad osadu, w smaku było półsłodkie. Od tego czasu, a może i wcześniej wydaje mi się, że wino nie pracuje. Jak zamieszałem albo podgrzałem to pracowało przez chwilę, a potem znowu cisza. Dodałem do wina drożdże FERMICRU LS2 7g wraz z pożywką i po kilku dniach, gdy nadal nie pracowało dodałem 0,5kg cukru w 1l wody.
Nie mam cukromierza, wino jest słodkie. Nie wiem czy nie zabiłem drożdży przez dodanie zbyt wielkiej ilości cukru. Czy da się je uratować? Może przez dodanie drożdży wysokoprocentowych?
Ostatnio zmieniony wtorek, 27 lis 2018, 22:39 przez manowar, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika

manowar
950
Posty: 967
Rejestracja: poniedziałek, 11 maja 2009, 17:36
Krótko o sobie: I ain't no nice guy after all
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Podziękował: 12 razy
Otrzymał podziękowanie: 212 razy
Kontakt:
Re: wino nie fermentuje

Post autor: manowar »

Zacznijmy od początku:
- nie masz wiedzy,
- nie masz chęci jej zdobyć - bo jakbyś miał to byś trochę przed rozpoczęciem fermentacji poczytał, a jak nie przed, to w trakcie
- robisz "wino" na pałę - bez przepisu, bez drożdży, bez pożywki, bez podstawowego narzędzia dla początkujących czyli cukromierza
- podejmujesz durne decyzje - druga partia cukru po 2 dniach, od czapy próba restartu, dodanie trzeciej partii cukru

A na końcu pytasz czy da się to jakoś uratować? No więc NIE da się. Co się z tym da zrobić żeby nie wylać do kibla - bo to zawsze możesz zrobić:
- to co masz możesz przedestylować a na dundrze z cukrem zrobić nastaw na kolejną destylację - odzyskasz cukier
- wyszperać w necie (nie jest to trudne) książkę Cieślaka i zrobić wg. przepisu wino np. z rodzynek. Wstaw bez cukru (no może połowa pierwszej dawki) a jak zacznie dobrze pracować stopniowo dolewaj ten ulepek (np na dwie partie). Czegoś się nauczysz, będziesz miał więcej wina i przerobisz cukier.
Ostatnio zmieniony wtorek, 27 lis 2018, 23:45 przez manowar, łącznie zmieniany 1 raz.
Pierwszego nie przepijam, drugiego zresztą też, trzeciego i czwartego, i piątego też nie!
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!

https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe

Walenty
2
Posty: 3
Rejestracja: poniedziałek, 26 lis 2018, 14:43
Re: wino nie fermentuje

Post autor: Walenty »

Wydaje mi się, że wino coś tam przerabia. Dzisiaj kosztowałem i wydaje mi się że wino zrobiło się mniej słodkie, ale nie widać żeby w rurce coś bulgotało. Może ucieka kiedy nie patrzę. Masz rację jeśli chodzi o to jak przygotowałem się do postawienia wina, no cóż... Za bardzo się napaliłem. Człowiek na błędach się uczy. Czy jeśli drożdże będą pracować to da się uratować to wino? Jutro jadę po cukromierz

Scalono.

Mała aktualizacja. Obserwowałem wino dzisiaj i zauważyłem że pracuję ale bardzo powoli. Zmierzyłem cukromierzem, ma 11blg.
Manowar, piszesz że podejmuje durne decyzję dodając tyle cukru, a przecież np. przy wyrobie miodu pitnego drożdże maja jeszcze większe stężenie cukru na początku i umią go przerobić bez problemu w 2-3 miesiące. A tu stoi po 1. Ja de fakto dodałem drożdże szlachetne po miesiącu od nastawienia wina więc dzikusy wstępnie przerobiły ten cukier początkowy. Ciągle mam nadzieję, że będzie coś z tego.
Ostatnio zmieniony piątek, 30 lis 2018, 11:10 przez inblue, łącznie zmieniany 1 raz.

Walenty
2
Posty: 3
Rejestracja: poniedziałek, 26 lis 2018, 14:43
Re: wino nie fermentuje

Post autor: Walenty »

Dziś rano ściągłem te wino z nad osadu, troszkę go tam było. I teraz na wieczór wino puszcza "bąki" co ok 2min. To chyba dobry znak, ale blg dalej 11. Myślicie że coś z tego będzie?
Awatar użytkownika

Kamal
2000
Posty: 2360
Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 11:54
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 210 razy
Re: wino nie fermentuje

Post autor: Kamal »

To, że puszcza to może być różnica ciśnień. Obserwuj blg a będziesz wiedział, czy spada cukier.
K.
Obrazek
Awatar użytkownika

dynio
500
Posty: 524
Rejestracja: środa, 13 cze 2018, 06:47
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Kraków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 58 razy
Re: wino nie fermentuje

Post autor: dynio »

Może drożdże jeszcze coś przerabiają, ale tylko dlatego że dodając do 10kg owoców aż 9L wody i 4kg cukru zrobiłeś z tego winopodobny nastaw cukrowy (nie będę liczył początkowego blg bo to nie ma sensu) . Wina to z takiej konfiguracji to już na pewno nie będzie, a jedynie winopodobny napój alkoholowy.
Na 10kg owoców trzeba było dodać max 2kg cukru i 2L wody

Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka
"priusquam superbia ambulat" - pycha kroczy przed upadkiem

Robert09
100
Posty: 145
Rejestracja: piątek, 21 wrz 2018, 11:39
Podziękował: 24 razy
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: wino nie fermentuje

Post autor: Robert09 »

Moim zdaniem z cukrem aż tak bardzo nie przesadziłeś. Fakt, deczko za dużo. Jeśli pracuje zostaw jak jest. Pilnuj , aby w rurce woda była . Coś z tego będzie, ksiądz na mszy by nie pogardził. :D Następne winko zrobisz już z tabelką i przynajmniej będziesz miał porównanie.

Walenty
2
Posty: 3
Rejestracja: poniedziałek, 26 lis 2018, 14:43
Re: wino nie fermentuje

Post autor: Walenty »

Dzięki wielkie. Nareszcie ktoś mi powiedział wprost gdzie jest błąd. Wino robiłem pierwszy raz na oko. Następne będzie lepsze
ODPOWIEDZ

Wróć do „Wina Gronowe”