Jestem amatorem. Chcę otrzymać w miarę dobrą whisky w prosty sposób.
1) Dzisiaj zamówiłem 50l beczkę dębową opalaną od wewnątrz. Dla zainteresowanych otrzymałem do niej instrukcję:
2) Druga część, to zaprawka, rozważam 3 opcje (zacieru nie chce mi się robić).- do czasu napełnienia beczki należy nie zdejmować folii ochronnej
- przed rozpoczęciem użytkowania beczkę należy zalać ciepłą wodą (ok. 30-40 st. C) do pełna na 48 godzin po czym opróżnić i zalać ponownie na 24 godziny. Jest to okres minimalny, jeżeli jest możliwość można rozpocząć płukanie nawet tydzień przed zalaniem alkoholem, powtarzając wcześniej wspomniany cykl płukania
- nie używać żadnych środków chemicznych
- po ustąpieniu ewentualnych wycieków, które są rzeczą naturalną (drewno pęcznieje) można przystąpić do siarkowania
- Otrzymany knot siarkowy należy użyć przed zalaniem winem. W tym celu należy zamocować knot np. na cienkim drucie, zapalić, włożyć do beczki przez otwór wlewowy i przytkać korkiem. Po spaleniu (ok. 1 min) wyrzucić i odczekać aż intensywny zapach siarki osłabnie. Należy uważać aby spalony knot nie został przyklejony do ścianek beczki.
- pustą beczkę należy przechowywać w chłodnym miejscu - nie wolno doprowadzić do zeschnięcia
- najlepszym sposobem na uniknięcie zaschnięcia jest stałe przechowywanie alkoholi w beczce lub po opróżnieniu, wypłukaniu i ususzeniu zafoliowanie zostawiając odkryty otwór wlewowy
- nie należy przechowywać w beczce wody przez dłuższy okres z powodu zepsucia wody i tym samym brzydkiego zapachu
- w razie występowania przesączeń przez słoje drewna (beczka jest woskowana) utrzymujących się dłużej niż 3 dni miejsce przesączania po osuszeniu należy zalakierować lakierem do drewna bezbarwnym
- alkohol sezonować w chłodnym miejscu, najlepiej w piwnicy z dala od źródeł ciepła
- do alkoholi wysokoprocentowych siarkowanie beczki jest zbędne
- alkohol ubywa z beczki, jeżeli beczka leżakuje w temperaturze powyżej 12st.C i dużej wilgotności powietrza. Optymalne warunki leżakowania to temp. do 12st.C i wilgotność 35-50%.
- Pewien gorzelnik zaproponował mi, żebym nie stosował żadnej chemii i żeby po prostu zalał beczkę spirytem z wodą i czekał
- Zastosowanie zaprawki. W którymś temacie jeden z Was polecił zaprawki angielskiej firmy:
http://www.brewstore.co.uk/top-shelf-sp ... -119-c.asp
Może je użyje, może inne; + syrop cukrowy + dodatek oryginalnej whisky.
TAKIE PYTANIE - CZY TE KUPNE ZAPRAWKI MAJĄ RZECZYWIŚCIE JAKĄŚ CHEMIĘ W SOBIE? CZY SĄ FIRMY BEZ CHEMII? POSPRAWDZAJCIE SKŁADY SWOICH ZAPRAWEK I DAJCIE ZNAĆ.
- Zrobienie własnej zaprawki.
3) Beczkę dostanę dopiero po nowym roku. Spiryt też będę trochę czasu kombinował (oryginalny z polskiej rozlewni). Tak więc minie jeszcze trochę czasu. Tymczasem chcę zadecydować, który sposób przyrządzenia wybrać...
Pozdrawiam