Nastaw z jabłek
Przełożyłem tą rurkę do zbiornika obok i ładnie pracuje i nie sądzę żeby się zepsuła.
Natomiast dziękuję, że wspomniałeś o miazdze i metanolu. Szczerze nie wiedziałem. Niezwłocznie usunę ile się da z obu nastawów, choć część owoców już opadła na dno.
Metanol w nastawie to raczej norma, ale to ostatnia z rzeczy, z którą chciałbym mieć do czynienia. Pozdrawiam
Natomiast dziękuję, że wspomniałeś o miazdze i metanolu. Szczerze nie wiedziałem. Niezwłocznie usunę ile się da z obu nastawów, choć część owoców już opadła na dno.
Metanol w nastawie to raczej norma, ale to ostatnia z rzeczy, z którą chciałbym mieć do czynienia. Pozdrawiam
Re: Nastaw z jabłek
@inblue, do jakiej ilości wzrośnie ten metanol?? Pytam ponieważ też mam nastaw z jabłek z taką czapą, a robię to podobnie jak Kucyk w poście http://alkohole-domowe.com/forum/viewto ... 6506#p6506, czyli fermentacja wszystkiego oprócz ogonków i pestek.
Re: Nastaw z jabłek
Nie dajmy się zwariować.
W owocówkach metanol występuje powszechnie i nic na to nie poradzimy. Naszym zadaniem jest dobrze oddzielić przedgon i po kłopocie.
http://alkohole-domowe.com/forum/sprawd ... t2712.html
Natomiast chcę napisać odnośnie moich nastawów. Zaryzykowałem (nie wiem czy nie popełniłem wielkiego błędu) i przelałem oba nastawy do rezerwowego balonu o pojemności 54l- wężem, delikatnie tak żeby leciało jak najczystsze. I choć większość owoców wylądowała do mumina to i tak 4cm czapa unosi na powierzchni.
Minęła już ponad doba od tego zabiegu nastaw ma 2Blg i dość prężnie jeszcze pracuje a smakuje jak pół słodkie winko z delikatną, drożdżową nutką.
Moim kolejnym zmartwieniem dotyczącym tego nastawu jest zapach. Wcześniej, przy wciągnięciu powietrza, CO2 mocno gryzł w nozdrza. Teraz tego nie wyczuwam. Zapach zdecydowanie złagodniał. Czuć ładną, jabłkowo-drożdżową nutkę, no i niestety wydaje mi się, że delikatnie "zalatuje" jajcami. Hmmm
Przelewając nastawy wąchałem i próbowałem każdy i oba ładnie pachniały. Teraz, kiedy się wymieszały.... No właśnie
Ponownie, do szerokiego kielicha wlałem próbkę i spróbowałem- półsłodkie wino bez żadnych jajecznych naleciałości. Tylko jabłkowo-drożdżowa nuta. O co tu kaman?
Jeżeli zaistnieje taka potrzeba, wszystko w kibel pójdzie, tylko czemu podjeżdża jajem ?
Pozdrawiam
W owocówkach metanol występuje powszechnie i nic na to nie poradzimy. Naszym zadaniem jest dobrze oddzielić przedgon i po kłopocie.
http://alkohole-domowe.com/forum/sprawd ... t2712.html
Natomiast chcę napisać odnośnie moich nastawów. Zaryzykowałem (nie wiem czy nie popełniłem wielkiego błędu) i przelałem oba nastawy do rezerwowego balonu o pojemności 54l- wężem, delikatnie tak żeby leciało jak najczystsze. I choć większość owoców wylądowała do mumina to i tak 4cm czapa unosi na powierzchni.
Minęła już ponad doba od tego zabiegu nastaw ma 2Blg i dość prężnie jeszcze pracuje a smakuje jak pół słodkie winko z delikatną, drożdżową nutką.
Moim kolejnym zmartwieniem dotyczącym tego nastawu jest zapach. Wcześniej, przy wciągnięciu powietrza, CO2 mocno gryzł w nozdrza. Teraz tego nie wyczuwam. Zapach zdecydowanie złagodniał. Czuć ładną, jabłkowo-drożdżową nutkę, no i niestety wydaje mi się, że delikatnie "zalatuje" jajcami. Hmmm
Przelewając nastawy wąchałem i próbowałem każdy i oba ładnie pachniały. Teraz, kiedy się wymieszały.... No właśnie
Ponownie, do szerokiego kielicha wlałem próbkę i spróbowałem- półsłodkie wino bez żadnych jajecznych naleciałości. Tylko jabłkowo-drożdżowa nuta. O co tu kaman?
Jeżeli zaistnieje taka potrzeba, wszystko w kibel pójdzie, tylko czemu podjeżdża jajem ?
Pozdrawiam
-
- Posty: 29
- Rejestracja: poniedziałek, 5 paź 2015, 12:53
- Podziękował: 16 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Nastaw z jabłek
Czy inni koledzy psotnicy owocowi potwierdzacie informacje na temat metanolu?
Swoją drogą ktoś z was ma równanie reakcji na otrzymywanie metanolu z cukrów?
Dlaczego tak sądzisz czy jakoś porównywałeś nastaw z miazgą i bez?inblue pisze: Fermentujący nastaw jabłkowy z miazgą to jeden z dwóch znanych mi przykładów,
gdzie przy fermentacji z miazgą następuje wzrost zawartości metanolu.
Czy inni koledzy psotnicy owocowi potwierdzacie informacje na temat metanolu?
Swoją drogą ktoś z was ma równanie reakcji na otrzymywanie metanolu z cukrów?
-
- Posty: 389
- Rejestracja: środa, 2 kwie 2014, 08:19
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Lokalizacja: Warszawa/Praga Płd.
- Podziękował: 14 razy
- Otrzymał podziękowanie: 307 razy
Re: Nastaw z jabłek
Skoro napisało się "a", to należy napisać też "b".
Poniżej link do źródła (końcówka str. 28 i początek str. 29):
http://pbc.gda.pl/Content/23929/Biernac ... ktorat.pdf
To prawda, że metanol da się odebrać w przedgonie i problemu niby nie ma,
ale ja wychodzę z założenia, że lepiej zapobiegać niż leczyć.
W przypadku jabłek wystarczy miazgę wycisnąć, a sok wstępnie sklarować (parę godzin).
Mniej będzie metanolu, mniejsze ryzyko, mniejsze ciśnienie i presja.
Dla śliwek tak różowo już nie jest, bo stosując techniki tłoczenia na gorąco zwiększa się
zawartość metanolu (hydroliza termiczna), na zimno to droga przez mękę.
Tu złotego środka nie ma, pozostaje fermentacja w miazdze i odbiór metanolu w przedgonie.
Nie zależy mi przy tym na jakimś forumowym wywoływaniu paniki, czy sensacji.
Skoro można ograniczyć powstawanie - dlaczego z tego nie korzystać ?
@czeejen - Równanie wykracza poza ramy niniejszego forum.
Jeśli będzie zainteresowanie - zamieszczę.
Poniżej link do źródła (końcówka str. 28 i początek str. 29):
http://pbc.gda.pl/Content/23929/Biernac ... ktorat.pdf
To prawda, że metanol da się odebrać w przedgonie i problemu niby nie ma,
ale ja wychodzę z założenia, że lepiej zapobiegać niż leczyć.
W przypadku jabłek wystarczy miazgę wycisnąć, a sok wstępnie sklarować (parę godzin).
Mniej będzie metanolu, mniejsze ryzyko, mniejsze ciśnienie i presja.
Dla śliwek tak różowo już nie jest, bo stosując techniki tłoczenia na gorąco zwiększa się
zawartość metanolu (hydroliza termiczna), na zimno to droga przez mękę.
Tu złotego środka nie ma, pozostaje fermentacja w miazdze i odbiór metanolu w przedgonie.
Nie zależy mi przy tym na jakimś forumowym wywoływaniu paniki, czy sensacji.
Skoro można ograniczyć powstawanie - dlaczego z tego nie korzystać ?
@czeejen - Równanie wykracza poza ramy niniejszego forum.
Jeśli będzie zainteresowanie - zamieszczę.
Prawdziwi twardziele piją naftę.
https://stop447.info/
#NieDlaRoszczeń
https://stop447.info/
#NieDlaRoszczeń
-
- Posty: 7348
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1697 razy
Re: Nastaw z jabłek
Takie są moje spostrzeżenia po kilkudziesięciu fermentacjach i destylacjach zarówno samego moszczu jak i pulpy owocowej
Ano choćby dlatego, że taka ilość metanolu jaka powstaje w czasie fermentacji miazgi jest zupełnie nieszkodliwa. To raz. Dwa, to znakomitą większość tego związku odbierzemy w przedgonach co już zresztą zauważyłeś a trzy, to fermentując z miazgą otrzymujemy bardziej aromatyczny destylat, zwłaszcza destylując całość wraz z miazgą.inblue pisze:Skoro można ograniczyć powstawanie - dlaczego z tego nie korzystać ?
Takie są moje spostrzeżenia po kilkudziesięciu fermentacjach i destylacjach zarówno samego moszczu jak i pulpy owocowej
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
- Posty: 29
- Rejestracja: poniedziałek, 5 paź 2015, 12:53
- Podziękował: 16 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Nastaw z jabłek
Dziękuje ci za odpowiedź i super opracowanie nt. alkoholi ( już się drukuje do przeczytania do poduszki ).
No nic trzeba by się zaopatrzyć w prasę i wyciskać sok z jabłuszek. @inblue jak sugerujesz najpierw zaszczepić jabłka drożdżami a później prasować czy prasować świeże jabłka. Pytam o to w którym z nastawów powinno być mniej metanolu
No nic trzeba by się zaopatrzyć w prasę i wyciskać sok z jabłuszek. @inblue jak sugerujesz najpierw zaszczepić jabłka drożdżami a później prasować czy prasować świeże jabłka. Pytam o to w którym z nastawów powinno być mniej metanolu
-
- Posty: 389
- Rejestracja: środa, 2 kwie 2014, 08:19
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Lokalizacja: Warszawa/Praga Płd.
- Podziękował: 14 razy
- Otrzymał podziękowanie: 307 razy
Re: Nastaw z jabłek
@defacto - Pożywka była dodawana do nastawu ?
Jak słusznie zauważył Pretender jabłka tak mają.
Nie wszystkie, ale czasami lubią sobie pocuchnąć.
@radius - Szacuję Twój wkład w forum i doświadczenie praktyka,
ale pozwolisz że zachowam odrębne zdanie
Jak słusznie zauważył Pretender jabłka tak mają.
Nie wszystkie, ale czasami lubią sobie pocuchnąć.
@radius - Szacuję Twój wkład w forum i doświadczenie praktyka,
ale pozwolisz że zachowam odrębne zdanie
Prawdziwi twardziele piją naftę.
https://stop447.info/
#NieDlaRoszczeń
https://stop447.info/
#NieDlaRoszczeń
-
- Posty: 2993
- Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Centrum
- Podziękował: 38 razy
- Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: Nastaw z jabłek
Podpowiem Ci w kwestii tłoczenia. Lepiej wyciskać miazgę od razu. Mniejszy problem z zapychaniem się worka. Uzysk taki sam.czeejen pisze:Dziękuje ci za odpowiedź i super opracowanie nt. alkoholi ( już się drukuje do przeczytania do poduszki ).
No nic trzeba by się zaopatrzyć w prasę i wyciskać sok z jabłuszek. @inblue jak sugerujesz najpierw zaszczepić jabłka drożdżami a później prasować czy prasować świeże jabłka. Pytam o to w którym z nastawów powinno być mniej metanolu
Re: Nastaw z jabłek
Dwa nastawy zostały poszczute tymi samymi drożdżami (SF Turbo Fruit ), z tym, że jeden nie wystartował. Restartowałem go G995 bez pożywki- szczegóły wyżej.
Pożywka znajdowała się razem z SF Turbo Fruit.
Obecnie nastaw jeszcze pracuje i ma ok.1Blg.
Pozdrawiam
To są dwa nastawy zlane do jednego balonu.inblue pisze:@defacto - Pożywka była dodawana do nastawu ?
Dwa nastawy zostały poszczute tymi samymi drożdżami (SF Turbo Fruit ), z tym, że jeden nie wystartował. Restartowałem go G995 bez pożywki- szczegóły wyżej.
Pożywka znajdowała się razem z SF Turbo Fruit.
Obecnie nastaw jeszcze pracuje i ma ok.1Blg.
Pozdrawiam
-
- Posty: 29
- Rejestracja: poniedziałek, 5 paź 2015, 12:53
- Podziękował: 16 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Nastaw z jabłek
Jaki wpływ waszym zdaniem ma rozdrobnienie owoców na prędkość fermentacji?
Ostatni nastaw robiłem z ładnych dużych i soczystych jabłek. Wręcz rozpadaly się pod tłuczkiem (taki duży tłuczek jak do ziemniaków) a jednak nastaw pracuje już tydzień dłużej niż nastaw ze spadow i karłowatych jabłek. Ciekawa też rzecz jak odsaczylem tydzień temu sitkiem cydr ( czy tam moszcz jak zwał tak zwał) to cukromierz pokał 2BLG a nastaw do teraz ochoczo pracuje.
Co może być tego przyczyną?
Możliwe że teraz fermentuje to co było nie dokładnie rozdrobnione ?
Ostatni nastaw robiłem z ładnych dużych i soczystych jabłek. Wręcz rozpadaly się pod tłuczkiem (taki duży tłuczek jak do ziemniaków) a jednak nastaw pracuje już tydzień dłużej niż nastaw ze spadow i karłowatych jabłek. Ciekawa też rzecz jak odsaczylem tydzień temu sitkiem cydr ( czy tam moszcz jak zwał tak zwał) to cukromierz pokał 2BLG a nastaw do teraz ochoczo pracuje.
Co może być tego przyczyną?
Możliwe że teraz fermentuje to co było nie dokładnie rozdrobnione ?
Re: Nastaw z jabłek
A no na tym: http://alkohole-domowe.com/forum/pomysl ... 40-10.html
A w jaki sposób odgazować?
A w jaki sposób odgazować?
-
- Posty: 5382
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 668 razy
- Kontakt:
Re: Nastaw z jabłek
Odgazować można poprzez intensywne mieszanie. Uwaga na pracujące nastawy, może wykipieć.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Re: Nastaw z jabłek
Witam.
Z tego całego interesu uzyskałem 3l, 58% psoty z zaworu LM, odbierając wszystko między 80-55%.
Dałem temu troszkę odpocząć i po 2 tygodniach zasypałem płatkami dębowymi, średnio palonymi.
Po kolejnych 6 tygodniach okazało się, że trunek złagodniał i podpada mi pod brandy. Panie i panowie wyszedł całkiem zacny psot ( szkoda, że tak mało zostało)
Jedna wada ! Nie mogę tego rozrabiać. Jest ostre jak dla mnie, chciałbym do ok.40volt, ale mętnieje poniżej 50%.
Ale i takie się wykorzysta.
Pozdrawiam
Z tego całego interesu uzyskałem 3l, 58% psoty z zaworu LM, odbierając wszystko między 80-55%.
Dałem temu troszkę odpocząć i po 2 tygodniach zasypałem płatkami dębowymi, średnio palonymi.
Po kolejnych 6 tygodniach okazało się, że trunek złagodniał i podpada mi pod brandy. Panie i panowie wyszedł całkiem zacny psot ( szkoda, że tak mało zostało)
Jedna wada ! Nie mogę tego rozrabiać. Jest ostre jak dla mnie, chciałbym do ok.40volt, ale mętnieje poniżej 50%.
Ale i takie się wykorzysta.
Pozdrawiam
-
online
- Posty: 3849
- Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
- Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
- Ulubiony Alkohol: DIY
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: południowa Wielkopolska
- Podziękował: 283 razy
- Otrzymał podziękowanie: 463 razy
Re: Nastaw z jabłek
Jabłka zawsze wychodzą A co najważniejsze dostęp do jabłek jest cały rok. Ja mam u siebie "źródełko" dobrych , soczystych jabłek po złotówce od kilograma i praktycznie jak jedna fermentacja w 60l beczce się kończy to druga się zaczyna Taka beczka "oddaje" jakieś 10l - 60% urobku, który natychmiast zastaje zadębiony i trafia do "poczekalni". W ten sposób zawsze można mieć pod ręką coś dobrego "na grypę".
Przed użyciem zapoznaj się z treścią ulotki dołączonej do opakowania bądź skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą, gdyż każdy lek niewłaściwie stosowany zagraża Twojemu życiu lub zdrowiu
Przed użyciem zapoznaj się z treścią ulotki dołączonej do opakowania bądź skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą, gdyż każdy lek niewłaściwie stosowany zagraża Twojemu życiu lub zdrowiu
Pozdrawiam
Darek
Darek
-
online
- Posty: 3849
- Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
- Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
- Ulubiony Alkohol: DIY
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: południowa Wielkopolska
- Podziękował: 283 razy
- Otrzymał podziękowanie: 463 razy
Re: Nastaw z jabłek
Żaden tajemny przepis to nie jest
Do beczki 60l wrzucam 40 kg jak najbardziej rozdrobnionych jabłek (rozdrabniam w mikserze) wraz ze skórkami (ja wycinam gniazda nasienne z pestkami ale podobno nie trzeba tego robić) Dodaję 6kg cukru rozpuszczonego w 6l wody, oraz 3 opakowania pektoenzymu rozpuszczonego wg opisu na saszetce. Dodaję dwie łyżki stołowe kwasku cytrynowego i na wszelki wypadek 30g DAF-u. Następnie dodaje turbo drożdże "fruit" obojętnie jakiego producenta i mieszadłem do kleju mieszam i mieszam .
Mieszam codziennie przez 3-4 dni (raz dziennie wciskając miąższ z powierzchni pod lustro płynu) po czym dodaję kolejne 3kg cukru rozpuszczone w 3l "wody. Po około 10 dniach ( raz dziennie mieszam) zbieram warstwę "kożucha" i wyciskam go przez worek filtracyjny do osobnego naczynia i przez ten sam worek przeciskam zawartość całości nastawu. Zazwyczaj suchej masy jest od 6 do 10l - reszta to mętne wino jabłkowe. pozostawiam w fermentatorze plastikowym z rurką nastaw na okres około 4dni aby dofermetowało (ale może one również być przechowywane w beczce bez rurki z nie do końca szczelnie domkniętym deklem) Potem destyluje dwa razy. Pierwszy raz odpęd na krótkiej kolumnie (tylko miedź) na całkowicie otwartym zaworze LM (aabratek) do 99 stopni. Drugi raz stabilizacja 45minut odbiór przedgonów kropelkowy i po całkowitym otwarciu zaworka odbiór do 97 stopni. Potem rozrobienie do 60% (czasami do 50-ciu paru) tak aby dało 10l i zadębienie. Po około miesiącu już jest zacne
Do beczki 60l wrzucam 40 kg jak najbardziej rozdrobnionych jabłek (rozdrabniam w mikserze) wraz ze skórkami (ja wycinam gniazda nasienne z pestkami ale podobno nie trzeba tego robić) Dodaję 6kg cukru rozpuszczonego w 6l wody, oraz 3 opakowania pektoenzymu rozpuszczonego wg opisu na saszetce. Dodaję dwie łyżki stołowe kwasku cytrynowego i na wszelki wypadek 30g DAF-u. Następnie dodaje turbo drożdże "fruit" obojętnie jakiego producenta i mieszadłem do kleju mieszam i mieszam .
Mieszam codziennie przez 3-4 dni (raz dziennie wciskając miąższ z powierzchni pod lustro płynu) po czym dodaję kolejne 3kg cukru rozpuszczone w 3l "wody. Po około 10 dniach ( raz dziennie mieszam) zbieram warstwę "kożucha" i wyciskam go przez worek filtracyjny do osobnego naczynia i przez ten sam worek przeciskam zawartość całości nastawu. Zazwyczaj suchej masy jest od 6 do 10l - reszta to mętne wino jabłkowe. pozostawiam w fermentatorze plastikowym z rurką nastaw na okres około 4dni aby dofermetowało (ale może one również być przechowywane w beczce bez rurki z nie do końca szczelnie domkniętym deklem) Potem destyluje dwa razy. Pierwszy raz odpęd na krótkiej kolumnie (tylko miedź) na całkowicie otwartym zaworze LM (aabratek) do 99 stopni. Drugi raz stabilizacja 45minut odbiór przedgonów kropelkowy i po całkowitym otwarciu zaworka odbiór do 97 stopni. Potem rozrobienie do 60% (czasami do 50-ciu paru) tak aby dało 10l i zadębienie. Po około miesiącu już jest zacne
Pozdrawiam
Darek
Darek
Re: Nastaw z jabłek
Ilość cukru mnie ciekawiła, gdyż też zrobiłem z 40 kg jabłek. Wody sumarycznie prawie to samo bo dałem 10l. No i tak jak na forum "piszą" to maksymalnie 1kg cukru na 10kg owoców, ale to przekroczyłem i poszło 5kg. Z tego wyszło mi 6l lekko ponad 50%. Tylko, że nie mam kolumny a zwykły pot stil na szklanej chłodnicy.
-
online
- Posty: 3849
- Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
- Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
- Ulubiony Alkohol: DIY
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: południowa Wielkopolska
- Podziękował: 283 razy
- Otrzymał podziękowanie: 463 razy
Re: Nastaw z jabłek
Wiem, że im więcej cukru tym więcej posmaków bimbrowych a mniej owocowych, Ale opracowałem "swoją" proporcję, która mi pasuje dając kompromis pomiędzy wydajnością i aromatem produktu. Kiedyś dałem nawet 11kg cukru , potem tylko 7kg i tak metodą prób i błędów doszedłem do 9-ciu. Ostatnio spróbowałem dać 30kg jabłek i 10l gotowego wytłaczanego soku, który produkuje "mój" dostawca jabłek w dobrej cenie. Dało to mniejszą ilość miąższu a tym samym skróciło filtrację. Efekt końcowy wyśmienity, tak że pójdę chyba w tym kierunku
Pozdrawiam
Darek
Darek
-
- Posty: 2385
- Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
- Podziękował: 634 razy
- Otrzymał podziękowanie: 585 razy
Re: Nastaw z jabłek
Skup owoców w mojej okolicy w 2015r (w 2016 miałem własne jabłka). Przejeżdżam obok i widzę z 10 traktorów z przyczepami czekających na obsłużenie. Staję, podchodzę do najbliższego i pytam po ile jabłka skupują. 60gr odpowiedź. Mówię dam po 1zł i kupie 200kg. Brak chętnych.defacto pisze: U mnie po 2.90 i nawet jak zakupiłbyś skrzynkę, to nie opuści Ci.
Re: Nastaw z jabłek
Panowie
mam taki problem - mam wytłoki po wyciskaniu jabłek na sok. Sok niestety "wyparował" do słoików na zimę. Czy z wytłokami można coś mądrego zrobić? Teściu jest mega przeciwnikiem drożdży - stąd pierwszy nastaw poszedł do pojemnika+woda+cukier i sobie naturalnie pyrkało. Niestety aby cokolwiek z tego otrzymać gonił dwa razy a i tak jest średnio pijalne. Trzeba było zaprawić przepalanką. No i teraz myślimy co zrobić z kolejną porcją. Próbuje namówić teścia na drożdżaki - tylko w zasadzie nie wiem nic na temat - co gdzie jakie i dlaczego:) Stąd do was pytanie - co z tym zrobić?:) Dodam że owe wytłoki niestety mają już kilka miesięcy - soki były robione na jesień. Wytłoki stały na dworze wiec raczej marzły sobie - ale mogą być zainfekowane dzikusami.
mam taki problem - mam wytłoki po wyciskaniu jabłek na sok. Sok niestety "wyparował" do słoików na zimę. Czy z wytłokami można coś mądrego zrobić? Teściu jest mega przeciwnikiem drożdży - stąd pierwszy nastaw poszedł do pojemnika+woda+cukier i sobie naturalnie pyrkało. Niestety aby cokolwiek z tego otrzymać gonił dwa razy a i tak jest średnio pijalne. Trzeba było zaprawić przepalanką. No i teraz myślimy co zrobić z kolejną porcją. Próbuje namówić teścia na drożdżaki - tylko w zasadzie nie wiem nic na temat - co gdzie jakie i dlaczego:) Stąd do was pytanie - co z tym zrobić?:) Dodam że owe wytłoki niestety mają już kilka miesięcy - soki były robione na jesień. Wytłoki stały na dworze wiec raczej marzły sobie - ale mogą być zainfekowane dzikusami.
Re: Nastaw z jabłek
Ile proponujecie tych Bayanusów? Dodawać pożywkę? Balon 60l.
Jakie powinno być BLG? Pytam gdyż teściu już rozrobił z wodą i cukrem i nie wiem ile było tych wytłoków.
Zapaszek jest ładniutki - lekko trącone słodkie jabłko - ale zapach miłyKamal pisze:Bayanus g995
Czuć zapach octu, uderza w nozdrza.
1-2kg cukru na 10kg wytłoków
K.
Ile proponujecie tych Bayanusów? Dodawać pożywkę? Balon 60l.
Jakie powinno być BLG? Pytam gdyż teściu już rozrobił z wodą i cukrem i nie wiem ile było tych wytłoków.