Owocowe brandy dla początkujących.
-
- Posty: 336
- Rejestracja: piątek, 31 sty 2014, 21:02
- Podziękował: 13 razy
- Otrzymał podziękowanie: 30 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Dziwię się,że ktoś wydawałoby się o dużej wiedzy w tym temacie jak sam twierdzi aby przedstawić swoje argumenty musi używać słów i porównań obrażliwych co jest karygodnym łamaniem regulaminu forum.
Ocena należy do moderatorów i pozostałych członków społeczności forumowej.
Ocena należy do moderatorów i pozostałych członków społeczności forumowej.
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
No to "ad rem"
Rozcieńczałem destylat :
1. Woda z wodociągu zimna, woda z wodociągu przegotowana, woda ze studni - destylat mocno mleczny
2. Woda mineralna Żywiec Zdrój (z dziadkiem na etykiecie), suma składników mineralnych coś 220 - destylat opalizujący lekko zmętniony
3. Woda destylowana odebrana bezpośrednio z aparatury medycznej - destylat idealnie czysty.
Pozdrawiam
Jarek
Rozcieńczałem destylat :
1. Woda z wodociągu zimna, woda z wodociągu przegotowana, woda ze studni - destylat mocno mleczny
2. Woda mineralna Żywiec Zdrój (z dziadkiem na etykiecie), suma składników mineralnych coś 220 - destylat opalizujący lekko zmętniony
3. Woda destylowana odebrana bezpośrednio z aparatury medycznej - destylat idealnie czysty.
Pozdrawiam
Jarek
-
- Posty: 186
- Rejestracja: wtorek, 24 sty 2012, 10:59
- Ulubiony Alkohol: piwo(szczególnie porter), whisky,
- Status Alkoholowy: Piwowar
- Lokalizacja: mazowsze
- Podziękował: 41 razy
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Witam.
Próbowaliście moze robić brandy z soku jabłkowego Riviva(chyba tak się to pisało) dostępnego w Biedrze i drożdży cydrowych?
Pytam z ciekawości, bo cydr z tego soku wychodzi niezły, wiec moze i destylat byłby w porządku. Sok ma 10g cukru w 100ml. Metoda na lenia - bez szatkowania i wyciskania.
Pozdrawiam,
Mateusz
Próbowaliście moze robić brandy z soku jabłkowego Riviva(chyba tak się to pisało) dostępnego w Biedrze i drożdży cydrowych?
Pytam z ciekawości, bo cydr z tego soku wychodzi niezły, wiec moze i destylat byłby w porządku. Sok ma 10g cukru w 100ml. Metoda na lenia - bez szatkowania i wyciskania.
Pozdrawiam,
Mateusz
-
- Posty: 48
- Rejestracja: wtorek, 4 sie 2015, 14:26
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Hejka
2 fermentatory z jabłkami sobie bulgoczą, w każdym 15 kg wypestkowanych, posiekanych i zmielonych blenderem jabłek + 2 kg cukru (inwertowanego z kwaskiem) i ok 8l wody dla rozrzedzenia nastawu.
Jestem totalnie początkujący choć forum czytam od miesiąca w tym ten cały dość długi temat (i masę innych szukając opisu używania pot stilla do owocówek).
Po przefermentowaniu nastawów (z winami mam doświadczenie ogarnę ten etap produkcji) planuję destylować. Sprzęt mam taki: http://alkohole-domowe.com/forum/post13 ... ml#p139113
Chciałbym zachować max aromatów i dać trunek do starzenia dodając 0,5-1g dębu mocno opiekanego na 1l trunku. Więc destylacja raczej jeden raz. Do gara ok 11l nastawu jednorazowo:
- pierwsza 100 do kanału,
- odbiór dwóch 100 do osobnych naczyń żeby sprawdzić (na smak i zapach) czy warto je mieszać z sercem
- serce do ok 50-45%
- pogon do 30%, jak się kiedyś uzbiera ich więcej to się je puści drugi raz.
Czy takie orientacyjne zakresy mają sens?
Czy próbować gotować wymieszany nastaw razem z drobinami jabłek w tym szybkowarze? Płaszcza nie mam, myślałem żeby podgrzewać mieszając, jak zacznie parować założyć pokrywę i dalej na delikatnym ogniu - tylko czy to się nie przypali? Bo czytałem i nie sposób się nie zgodzić że gotowanie z owocami da więcej aromatów.
Ktoś z Was próbował w ten sposób?
2 fermentatory z jabłkami sobie bulgoczą, w każdym 15 kg wypestkowanych, posiekanych i zmielonych blenderem jabłek + 2 kg cukru (inwertowanego z kwaskiem) i ok 8l wody dla rozrzedzenia nastawu.
Jestem totalnie początkujący choć forum czytam od miesiąca w tym ten cały dość długi temat (i masę innych szukając opisu używania pot stilla do owocówek).
Po przefermentowaniu nastawów (z winami mam doświadczenie ogarnę ten etap produkcji) planuję destylować. Sprzęt mam taki: http://alkohole-domowe.com/forum/post13 ... ml#p139113
Chciałbym zachować max aromatów i dać trunek do starzenia dodając 0,5-1g dębu mocno opiekanego na 1l trunku. Więc destylacja raczej jeden raz. Do gara ok 11l nastawu jednorazowo:
- pierwsza 100 do kanału,
- odbiór dwóch 100 do osobnych naczyń żeby sprawdzić (na smak i zapach) czy warto je mieszać z sercem
- serce do ok 50-45%
- pogon do 30%, jak się kiedyś uzbiera ich więcej to się je puści drugi raz.
Czy takie orientacyjne zakresy mają sens?
Czy próbować gotować wymieszany nastaw razem z drobinami jabłek w tym szybkowarze? Płaszcza nie mam, myślałem żeby podgrzewać mieszając, jak zacznie parować założyć pokrywę i dalej na delikatnym ogniu - tylko czy to się nie przypali? Bo czytałem i nie sposób się nie zgodzić że gotowanie z owocami da więcej aromatów.
Ktoś z Was próbował w ten sposób?
-
- Posty: 61
- Rejestracja: środa, 18 lis 2015, 21:26
- Podziękował: 6 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Nie wiem czy ktoś już poruszał tą kwestię, ale wpadła mi do głowy jedna rzecz . Dodajemy cukier, aby zwiększyć wydajność. Czy nie lepiej zamiast, dodatku sacharozy, która zwiększa zawartość fuzli w nastawie i niechcianych substancji, dodać odpowiednią ilość dobrego spirytusu ? 1kg cukru daje 600ml 100% alko,
czyli przykładowo : robiąc nastaw z 20kg owoców, uczynić ortodoxa, a zamiast 2kg cukru, dolać przed destylacją ok. 1200 ml spirytusu ?
czyli przykładowo : robiąc nastaw z 20kg owoców, uczynić ortodoxa, a zamiast 2kg cukru, dolać przed destylacją ok. 1200 ml spirytusu ?
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Jak najbardziej. Ja tak robię "macerując" przefermentowany nastaw przez około tydzień. Maksymalnie 2 tygodnie.Będziniak pisze: robiąc nastaw z 20kg owoców, uczynić ortodoxa, a zamiast 2kg cukru, dolać przed destylacją ok. 1200 ml spirytusu ?
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 24
- Rejestracja: niedziela, 23 wrz 2012, 22:42
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
A odnośnie uzyskania jak największej ilości aromatu, to ja zauważyłem u siebie, na tym jabolu, że jak destyluje w temp +76, a najlepiej 78~~ nawet wiecej to aromatów jest najwięcej, lecz to tylko moje spostrzeżenie. Chodź smak jabłka w tym jabolu :d, jest nie do końca wyrazisty jak by sie go chciało osiągnąć. Jabłko jest takie troche "obojniackie". Niestety u mnie nie wytrzymało dłużej niż miesiąc :/, ale herbatki są mniam, mniam.
Powodzenia.
Dla bezpieczeństwa lepiej przecedzić, ja tak przynajmniej robie owocówki, ewentualnie do "puply" która zostanie po cedzeniu, dać troche cukru byle nie za dużo, wody, drożdzy nie dawaj bo tam już są i niech sie od nowa robi.Raknor pisze:
Czy takie orientacyjne zakresy mają sens?
Czy próbować gotować wymieszany nastaw razem z drobinami jabłek w tym szybkowarze? Płaszcza nie mam, myślałem żeby podgrzewać mieszając, jak zacznie parować założyć pokrywę i dalej na delikatnym ogniu - tylko czy to się nie przypali? Bo czytałem i nie sposób się nie zgodzić że gotowanie z owocami da więcej aromatów.
A odnośnie uzyskania jak największej ilości aromatu, to ja zauważyłem u siebie, na tym jabolu, że jak destyluje w temp +76, a najlepiej 78~~ nawet wiecej to aromatów jest najwięcej, lecz to tylko moje spostrzeżenie. Chodź smak jabłka w tym jabolu :d, jest nie do końca wyrazisty jak by sie go chciało osiągnąć. Jabłko jest takie troche "obojniackie". Niestety u mnie nie wytrzymało dłużej niż miesiąc :/, ale herbatki są mniam, mniam.
Powodzenia.
-
- Posty: 76
- Rejestracja: piątek, 14 lis 2014, 04:29
- Krótko o sobie: Jestem jaki jestem i nikt tego nie zmieni!
- Ulubiony Alkohol: własny :-)
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Gidle
- Podziękował: 8 razy
- Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
@Raknor przedgon odbieraj na malutkim grzaniu tak żeby leciało kropelami, tyle aż ci zapach będzie pasował.Serce w twoim przypadku bym odbierał do jakichś 60-55%reszta do ponownej obróbki.Smakówki robi się na smak i zapach nie ma stałych zasad
NIE TEN PRZYJACIEL, CO CIĘ NIESIE Z KNAJPY DO DOMU, A TEN CO CZOŁGA SIE RAZEM Z TOBĄ
-
- Posty: 48
- Rejestracja: wtorek, 4 sie 2015, 14:26
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Ok, dzięki Panowie za porady, wczoraj puszczałem testowo (bo jabłka pracują) na jeden raz nastaw gruszkowy, którzy przyniósł kumpel i faktycznie na nos (i smak) więcej wyłapię niż alkoholomierzem (choć i jego używałem a to co kapało poniżej 50% porcjowałem po ok 200 ml, na dniach ocenie co lać do serca a co do nowej partii gruszkówki).
I zedytuję jakie wyniki dał nastaw jabłkowy
BTW ta zabawa wciąga - planowałem ŁKZWJ bo mam 5 kg śruty a teraz myślę czy jej nie zacierać
Ojj wkręcę się jak nic w smakowe produkty
I zedytuję jakie wyniki dał nastaw jabłkowy
BTW ta zabawa wciąga - planowałem ŁKZWJ bo mam 5 kg śruty a teraz myślę czy jej nie zacierać
Ojj wkręcę się jak nic w smakowe produkty
-
- Posty: 224
- Rejestracja: wtorek, 9 cze 2015, 17:45
- Krótko o sobie: siłownia,boks,golebie wysokolotne,domowa łycha
- Ulubiony Alkohol: Hudson Manhattan Rye
- Status Alkoholowy: Bimbrownik
- Lokalizacja: Uk
- Podziękował: 19 razy
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Znalazłem rodzynki na amazonie ale dla ptaków cena przystępna jak na UK bo 12,5 kg za £15.89. Ale jednemu użytkownikowi śmierdzą, "po otworzeniu poczułem smród". Używał ktoś może podobne owoce do brandy?
Wczoraj skosztowałem brandy z rodzynek,bananów,jabłek i pomarańczy szczapki: dębowe, wiśniowe i jabłoń. Wyszło pyszne choć trochę się obawiałem bananów bo naczytałem się negatywnych opinii ale wyszło na plus.
Wczoraj skosztowałem brandy z rodzynek,bananów,jabłek i pomarańczy szczapki: dębowe, wiśniowe i jabłoń. Wyszło pyszne choć trochę się obawiałem bananów bo naczytałem się negatywnych opinii ale wyszło na plus.
Bimber forever !!!
-
- Posty: 85
- Rejestracja: wtorek, 24 lis 2015, 23:01
- Podziękował: 22 razy
- Otrzymał podziękowanie: 16 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Witam serdecznie!
Na 11 stronie tego tematu kolega Kucyk napisał:
"Z kolumny nic nie wyjmujemy, tylko za pierwszym razem odkręcamy wylot od razu na full i na chama alkohol odciągamy aż mętna ciecz zacznie kapać, wypełnienie pełni wtedy funkcję jak pocięte rurki w deflegmatorze - oczyszcza pary z drobin cieczy jeśli by takowe zostały porwane z kotła.
Za drugim razem początek destylacji prowadzimy z refluksem, czyli wzorowo pracującą kolumną, a po odbiorze acetonów, metyli i przedgonów znów przestawiamy kolumnę na pracę deflegmacyjną poprzez otwarcie na full wylotu - wtedy nic nie spływa na wypełnienie i rektyfikacja nie zachodzi.
Natomiast jeśli otrzymany urobek nie zadowala jakością, to, po rozcieńczeniu, sru! go znów w aparat, i dajemy rektyfikację całościową, tak jak w przypadku cukrówki. Ilość odciętych przedgonów można ograniczyć do kilku-kilkunastu-kilkudziesięciu mililitrów, w każdym razie do ilości takiej, aby gorzki destylat nie szedł, którego będzie mało, zważywszy że były już te frakcje cięte w poprzednim procesie."
Kiedyś dysponując destylatorem ZP (wypełnienie ceramiczne) miałem okazje puścić przez kolumnę ferment czereśniowy. Otrzymany wynik nie był dla mnie zadowalający, ale byłem młodym destylerem, bez doświadczenia etc. Jednakże w kolejnych moich destylatach (tym razem zwykle cukrowe), pomimo tego że kolumna została dokładnie wymyta wyraźnie czuć było zapaszek owej nieszczęsnej owocówki .
Zirytowany tym faktem zakupiłem nowy sprzęt - Aabratka, na którym robiłem tylko cukrówki. Ale moje marzenie o prawdziwym destylacie owocowym znów odżyło. Po przeczytaniu tegoż postu nasunęło mi się pytanie: czy i tym razem nie będę miał problemu przy destylacji cukrówek, jeżeli puszczę na kolumnę (tym razem sprężynki) owocówkę?
Na 11 stronie tego tematu kolega Kucyk napisał:
"Z kolumny nic nie wyjmujemy, tylko za pierwszym razem odkręcamy wylot od razu na full i na chama alkohol odciągamy aż mętna ciecz zacznie kapać, wypełnienie pełni wtedy funkcję jak pocięte rurki w deflegmatorze - oczyszcza pary z drobin cieczy jeśli by takowe zostały porwane z kotła.
Za drugim razem początek destylacji prowadzimy z refluksem, czyli wzorowo pracującą kolumną, a po odbiorze acetonów, metyli i przedgonów znów przestawiamy kolumnę na pracę deflegmacyjną poprzez otwarcie na full wylotu - wtedy nic nie spływa na wypełnienie i rektyfikacja nie zachodzi.
Natomiast jeśli otrzymany urobek nie zadowala jakością, to, po rozcieńczeniu, sru! go znów w aparat, i dajemy rektyfikację całościową, tak jak w przypadku cukrówki. Ilość odciętych przedgonów można ograniczyć do kilku-kilkunastu-kilkudziesięciu mililitrów, w każdym razie do ilości takiej, aby gorzki destylat nie szedł, którego będzie mało, zważywszy że były już te frakcje cięte w poprzednim procesie."
Kiedyś dysponując destylatorem ZP (wypełnienie ceramiczne) miałem okazje puścić przez kolumnę ferment czereśniowy. Otrzymany wynik nie był dla mnie zadowalający, ale byłem młodym destylerem, bez doświadczenia etc. Jednakże w kolejnych moich destylatach (tym razem zwykle cukrowe), pomimo tego że kolumna została dokładnie wymyta wyraźnie czuć było zapaszek owej nieszczęsnej owocówki .
Zirytowany tym faktem zakupiłem nowy sprzęt - Aabratka, na którym robiłem tylko cukrówki. Ale moje marzenie o prawdziwym destylacie owocowym znów odżyło. Po przeczytaniu tegoż postu nasunęło mi się pytanie: czy i tym razem nie będę miał problemu przy destylacji cukrówek, jeżeli puszczę na kolumnę (tym razem sprężynki) owocówkę?
-
- Posty: 43
- Rejestracja: piątek, 22 lip 2011, 20:56
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Podziękował: 6 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Panowie!!! Nastaw z jabłek destylować od razu po skończeniu fermentacji czy klarować? Nastaw fermentował z pulpą przez większość czasu, pod koniec przefiltrowałem przez tkaninę ponieważ grzeje elektrycznie więc grzanie pulpy odpada, wiadomo że pulpę grzejemy od razu a jak z przefiltrowanym nastawem?
-
- Posty: 85
- Rejestracja: wtorek, 24 lis 2015, 23:01
- Podziękował: 22 razy
- Otrzymał podziękowanie: 16 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Bracia w fachu!
Chcę zrobić jabłkowice:
20 kg jabłek to około 12 litrów soku, doleje około 8 litrów wody + cukier w takiej ilości aby zaprojektować nastawie na około 22*BLG + drożdże Turbo Fruit SpiritFermu. Wiem że jest to odstępstwo od założenia, że w nastawie na jabłkowice winien być sam sok. I destylacja odbędzie się ze stabilizacją na kolumnie bez wypełnienia jednakże z katalizatorem miedzianym (sprężynki) 30 cm. Już podczas pierwszej destylacji odbiorę pogon kropelkowo, potem na full klasyczny odpęd do 10%. 2 destylacja ze stabilizacją - odbiór przedgonów, serduszko do 40%. No i teraz pytanie - po odpędzie zbiorę może ok. 8 l 40% surówki... piszę może bo to czysta teoria. A przeczytałem mnóstwo postów na ten temat i w każdym przewija się rada aby przed 2 destylacją surówka została rozcieńczona do właśnie max 40%. Mam keg 50l i nie mogę sobie pozwolić na wlanie jedynie 8 l, gdyż zanurzenie grzałek ma miejsce przy min. 12l. Czy mogę więc rozcieńczyć surówkę do np. 20%? Czym negatywnym by to skutkowało?
Chcę zrobić jabłkowice:
20 kg jabłek to około 12 litrów soku, doleje około 8 litrów wody + cukier w takiej ilości aby zaprojektować nastawie na około 22*BLG + drożdże Turbo Fruit SpiritFermu. Wiem że jest to odstępstwo od założenia, że w nastawie na jabłkowice winien być sam sok. I destylacja odbędzie się ze stabilizacją na kolumnie bez wypełnienia jednakże z katalizatorem miedzianym (sprężynki) 30 cm. Już podczas pierwszej destylacji odbiorę pogon kropelkowo, potem na full klasyczny odpęd do 10%. 2 destylacja ze stabilizacją - odbiór przedgonów, serduszko do 40%. No i teraz pytanie - po odpędzie zbiorę może ok. 8 l 40% surówki... piszę może bo to czysta teoria. A przeczytałem mnóstwo postów na ten temat i w każdym przewija się rada aby przed 2 destylacją surówka została rozcieńczona do właśnie max 40%. Mam keg 50l i nie mogę sobie pozwolić na wlanie jedynie 8 l, gdyż zanurzenie grzałek ma miejsce przy min. 12l. Czy mogę więc rozcieńczyć surówkę do np. 20%? Czym negatywnym by to skutkowało?
-
- Posty: 7339
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1695 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Możesz, a nawet powinieneś.Zahir92 pisze:Czy mogę więc rozcieńczyć surówkę do np. 20%?
Niczym. Przy destylacji, prostej czy to na zwykłym pot stillu, czy też na kolumnie z odebraniem przedgonów, nie trzymamy się zasad takich jak przy rektyfikacji. Destylaty owocowe wręcz potrzebują niektórych związków zawartych w przedgonach czy też pogonach aby uwypuklić ich charakter oraz smak i zapach, więc nie należy ich zbytnio oczyszczać.Zahir92 pisze: Czym negatywnym by to skutkowało?
SPIRITUS FLAT UBI VULT
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Witam wszystkich, właśnie wyprodukowałem (zajęło mi to 5 dni) 100l soku z jabłuszek:) Jutro dodaje 20kg cukru + pożywka i następnie drożdże(mam tylko fermicru ls2 i Enovini). Mam pytanko, czy fermentować ten sok tak jak wino z rurką czy tylko wieczkiem przykryc?
pozdrawiam, Ziutek128
pozdrawiam, Ziutek128
-
- Posty: 1032
- Rejestracja: czwartek, 25 wrz 2014, 17:30
- Ulubiony Alkohol: Czysta
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Naas
- Podziękował: 260 razy
- Otrzymał podziękowanie: 180 razy
-
- Posty: 124
- Rejestracja: niedziela, 28 gru 2014, 00:25
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 15 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
bokser napisał, że 20 kg to dużo za dużo, zobacz pierwszy post kucyka, na każde 10 litrów soku 2 kg cukru, itd. czytaj. Bądź tu mądry Ja dawałem, tak jak kucyk, 2 kg na 10 litrów, było super. I nic więcej, każdy litr soku ma kilkadziesiąt gram cukru w sobie, więc wszystko jest w normie.
Powodzenia.
Powodzenia.
-
- Posty: 1032
- Rejestracja: czwartek, 25 wrz 2014, 17:30
- Ulubiony Alkohol: Czysta
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Naas
- Podziękował: 260 razy
- Otrzymał podziękowanie: 180 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Hej, pleśń wyglądała jak białe oka na rosole. Niestety zdjęcia już nie zapodam bo, oczekując na akceptacje postu postanowiłem dowalić cukru i drożdże Turbo 72h (z brico marche). Pracuje jak wściekłe. Teraz zakleiłem górę i rurki dałem(nie wiem czy dobrze zrobiłem). Ale czy to będzie sens destylować?
pozdrawiam,
PS muszę nastukać te 30 postów bo oczekiwanie na akceptacje w chwilach kryzysu dobija.
pozdrawiam,
PS muszę nastukać te 30 postów bo oczekiwanie na akceptacje w chwilach kryzysu dobija.
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Nie, zupełnie coś innego. Małe, okrągłe i białe plamki z meszkiem. Wydaje mi się że do soku wpadło troszkę rozdrobniony owoców, i to na nich była pleśń. Ale w pozostałych nastawach nic tylko piękna fermentacja. Teraz juz wszystkie mają rurki, rurki. Czy będzie można to przedestylować moi drodzy?
-
- Posty: 5
- Rejestracja: niedziela, 16 sie 2015, 23:28
- Podziękował: 3 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Hmm z tego co tu czytałem, były takie próby podejmowane i wypadały pomyślnie. Dokładnie poczytaj temat.
Wracając do moich poprzednich postów, to dodałem więcej cukru, drożdże turbo i przerobił zacierek. Jutro destyluje tylko pytanie; dodałem 2kg cukru na 10l w tej jednej beczce. Jak destylować? Tylko katalizator i głowica czy lecieć na całej kolumnie i tak jak cukrówe?
Proszę o szybką odpowiedź.
Pozdrawiam Ziutek
Wracając do moich poprzednich postów, to dodałem więcej cukru, drożdże turbo i przerobił zacierek. Jutro destyluje tylko pytanie; dodałem 2kg cukru na 10l w tej jednej beczce. Jak destylować? Tylko katalizator i głowica czy lecieć na całej kolumnie i tak jak cukrówe?
Proszę o szybką odpowiedź.
Pozdrawiam Ziutek
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Proszę o radę, pozdrawiam.
PS sorka że post pod postem
Hej, zrobiłem jak mówiliście, 1kg cukru na 10l soku. Minęło 18 dni od wrzucenia drożdży. Zmierzyłem blg i mam -3/-4. Jeden jest klarowny(chyba w związku z większym dostępem tlenu) drugi mętny i gazujący(szczelniejsza beczka). Ale ogólnie są to straszne kwasiury, i nie wiem czy ostatecznie nie było za mało tego cukru. Kiedy i czy mogę to destylować?boxer1981228 pisze:Po pierwsze 20 kg cukru to dużo za dużo. Generalnie się przyjeło że 1kg na 10l soku to maks. Inaczej będziesz miał więcej bimbrowych smaków jak z jabłek. Jak masz jak to fermentuj z rurką zawsze to bezpieczniej bo jak byś miał zakazić 100l soku to...
Proszę o radę, pozdrawiam.
PS sorka że post pod postem
-
- Posty: 146
- Rejestracja: środa, 24 wrz 2014, 10:19
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: wszystkie oprócz metanolu
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: wielkopolska
- Podziękował: 16 razy
- Otrzymał podziękowanie: 19 razy
-
- Posty: 1032
- Rejestracja: czwartek, 25 wrz 2014, 17:30
- Ulubiony Alkohol: Czysta
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Naas
- Podziękował: 260 razy
- Otrzymał podziękowanie: 180 razy
-
- Posty: 48
- Rejestracja: wtorek, 4 sie 2015, 14:26
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
W nastawach smakowych nie sypie się za dużo cukru, on tylko zwiększy ilość destylatu. A przecież substancji smakowych i zapachowych z owoców jest określona ilość - im więcej cukru, tym ilość ta rozcieńcza się w większej ilości gotowego produktu, przez co traci na intensywności.
W smakówkach liczy się jakość nie ilość ;] jak będziesz robił czystą, to możesz jechać z nastawem do wyższych %
Nie za mało, drożdże zjadły cukier a kwas z owoców został, stąd smak. Dodałbyś więcej cukru - tez by go zjadły i tez było by kwaśne. Musiałbyś ubić drożdże, później dosłodzić, co ma sens przy winach, ale w przypadku nastawów do destylacji nie ma go kompletnie.ziutek128 pisze:boxer1981228 pisze: Ale ogólnie są to straszne kwasiury, i nie wiem czy ostatecznie nie było za mało tego cukru. Kiedy i czy mogę to destylować?
Proszę o radę, pozdrawiam.
PS sorka że post pod postem
W nastawach smakowych nie sypie się za dużo cukru, on tylko zwiększy ilość destylatu. A przecież substancji smakowych i zapachowych z owoców jest określona ilość - im więcej cukru, tym ilość ta rozcieńcza się w większej ilości gotowego produktu, przez co traci na intensywności.
W smakówkach liczy się jakość nie ilość ;] jak będziesz robił czystą, to możesz jechać z nastawem do wyższych %
-
- Posty: 2
- Rejestracja: niedziela, 26 cze 2016, 16:07
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Ja także zabieram się do robienia brandy z przepisu Kucyka lecz mam pytanie. Jako piwowar domowy mam niestety styczność z zakażeniami. Boję się że coś takiego może się stać z sokiem jabłkowym podczas fermentacji. Czy przed fermentacją można sok z jabłek zagotować by pozabijać wszystkie mikroby i dopiero po ostudzeniu zadać drożdżami? Nie wpłynie to na aromat ani inne czynniki przyszłego produktu? Jakich drożdży używać? Wszędzie polecane Bayanusy czy typowe drożdże gorzelnicze? Mam w lodówce trochę piwowarskich US-05 ale one więcej niż 8% alb nie wytrzymają i wątpię żeby się nadawały.
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Witamy na forum.
Bez obawy - nie ma niebezpieczeństwa. Przecież nie będziesz tego nastawu przechowywał? Dasz go od razu na rurki - nieprawdaż?. I podejrzewam, że sprzęt do fermentacji też masz - jako piwowar - odpowiednio czysty? Tak, że niebezpieczeństwo zakażenia jest znikome. Wręcz żadne.
Soku - jeśli jest zdrowy i bez jakichkolwiek oznak dzikiej fermentacji czy zakażenia nie trzeba gotować. Zresztą - jesli sok jest podejrzany to ja bym sobie go odpuścił. Jeśli chcesz dobre brabdy to używaj tylko produktów najwyższej jakości. Jako piwowar coś na ten temat powinienes wiedzieć.
Co do drożdży to polecam jako sprawdzone, pewne i stwarzające najmniej kłopotów - bayanusy G-995.
Bez obawy - nie ma niebezpieczeństwa. Przecież nie będziesz tego nastawu przechowywał? Dasz go od razu na rurki - nieprawdaż?. I podejrzewam, że sprzęt do fermentacji też masz - jako piwowar - odpowiednio czysty? Tak, że niebezpieczeństwo zakażenia jest znikome. Wręcz żadne.
Soku - jeśli jest zdrowy i bez jakichkolwiek oznak dzikiej fermentacji czy zakażenia nie trzeba gotować. Zresztą - jesli sok jest podejrzany to ja bym sobie go odpuścił. Jeśli chcesz dobre brabdy to używaj tylko produktów najwyższej jakości. Jako piwowar coś na ten temat powinienes wiedzieć.
Co do drożdży to polecam jako sprawdzone, pewne i stwarzające najmniej kłopotów - bayanusy G-995.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 2
- Rejestracja: niedziela, 26 cze 2016, 16:07
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Dzięki za odpowiedź. Całą chemię do odkażania mam jeszcze w zapasie więc o to nie ma obaw. W piwnicy leży na razie 10 kg jabłek ale że destylator dopiero ściągałnąłem od wuja to chyba zrobię z nich kompoty bo zaczynają się psuć. Bayanusy zamówię dzisiaj wieczorem i poszukam jakichś świeżutkich jabłuszek.