Z pewnością nie - smak i zapach zawsze porównywalny - czuć kukurydzę, lekko słodkawy, czasem nieco bardziej czuć "bimbrowatość", ale na garnku a`la "PS" to raczej normalne. Nigdy nie miałem takich wrażeń jak Ty na tym nastawie.Robson1181 pisze:smak i aromat bardzo ostry, porównywalny z nieokreślonymi owocami, przy wąchaniu czyści zatoki, że aż łzy stają w oczach, czy to normalny efekt?
Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
-
- Posty: 33
- Rejestracja: poniedziałek, 6 lis 2017, 00:44
- Podziękował: 6 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
-
- Posty: 2
- Rejestracja: poniedziałek, 15 paź 2018, 17:03
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
Jeżeli czytałeś ten wątek to wiesz, że wielu kolegów miało niepowodzenia. Nie zrażali się jednak, tylko nastawiali kukurydzę od nowa, bardziej dbając o czystość.[/quote]
Czystość to moja specjalność, małżonka śmieje się ze mnie porównując moją dbałość o higienę do pracy na bloku operacyjnym i że trudno uwierzyć, że w ogóle chce mi coś fermentować przy takiej sterylności- chyba, że chodzi o czystość innego rodzaju. Nastawy powtarzalne a la kwaśny wujek popełniam już od kilku lat, naprzemiennie -raz kukurydza, a raz jęczmień, ale pracowałem na drożdżach turbo i osiągałem maksymalnie do 4 nastawów, a później już nie chciało pracować, choćby nie wiem co by tam wrzucić. Jeśli chodzi o mój ostatni kwaśny urobek, to następnego dnia znacznie złagodniał, a po rozrobieniu na 40%, zrobił się nawet przyjemny. Jednakże chyba wolę nastawy słodkiego rodzaju, zastanawiam się jednak, czy mogę kontynuować ten kwaśny, tylko bez dodatku dundra i czy wszystko wróci do normy ( mojej normy), czy za Twoją radą, zacząć od początku? Pozdrawiam!!!
Czystość to moja specjalność, małżonka śmieje się ze mnie porównując moją dbałość o higienę do pracy na bloku operacyjnym i że trudno uwierzyć, że w ogóle chce mi coś fermentować przy takiej sterylności- chyba, że chodzi o czystość innego rodzaju. Nastawy powtarzalne a la kwaśny wujek popełniam już od kilku lat, naprzemiennie -raz kukurydza, a raz jęczmień, ale pracowałem na drożdżach turbo i osiągałem maksymalnie do 4 nastawów, a później już nie chciało pracować, choćby nie wiem co by tam wrzucić. Jeśli chodzi o mój ostatni kwaśny urobek, to następnego dnia znacznie złagodniał, a po rozrobieniu na 40%, zrobił się nawet przyjemny. Jednakże chyba wolę nastawy słodkiego rodzaju, zastanawiam się jednak, czy mogę kontynuować ten kwaśny, tylko bez dodatku dundra i czy wszystko wróci do normy ( mojej normy), czy za Twoją radą, zacząć od początku? Pozdrawiam!!!
-
- Posty: 744
- Rejestracja: środa, 26 lut 2014, 19:16
- Ulubiony Alkohol: swój
- Lokalizacja: Beskid Niski
- Podziękował: 94 razy
- Otrzymał podziękowanie: 97 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
Częsty błąd przy ŁKZWJ, to nadmierna ilość kukurydzy. Mamy tendencję do przedobrzania i dajemy więcej. W kolejnych nastawach, w tak dużej ilości ziarna jest sporo "szlamu" no i alkoholu. To powoduje, że fermentacja idzie jak po grudzie. Wystarczy wypłukać ziarno i dbać by nie było go za wiele i powinno wszystko działać jak należy.
Czy wróci do normy, dowiesz się jedynie, kiedy to zrobisz. Jeśli Ci to nie bardzo smakuje, to nastaw sobie Wujka od nowa zwłaszcza, że bardziej lubisz słodkie.
Czy wróci do normy, dowiesz się jedynie, kiedy to zrobisz. Jeśli Ci to nie bardzo smakuje, to nastaw sobie Wujka od nowa zwłaszcza, że bardziej lubisz słodkie.
-
- Posty: 61
- Rejestracja: niedziela, 4 lut 2018, 19:37
- Krótko o sobie: https://youtu.be/vIeoLnC_BVg
- Ulubiony Alkohol: Własny
- Status Alkoholowy: Producent Nalewek
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 44 razy
- Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
Witam.
Pytanie mam i proszę o wybaczenie że nie wyczytałem sobie odpowiedzi .
Posiadam produkty z pierwszej strony przepisu i drożdże cobra whyski yeast ,ale tak kombinuje z racji tego iż zostało mi pół paczki drożdży Tvodka star z nastawu cukrowego na 25 litrow, czy mogę je wykorzystać zamiast cobra whyski yeast ?
Pytanie mam i proszę o wybaczenie że nie wyczytałem sobie odpowiedzi .
Posiadam produkty z pierwszej strony przepisu i drożdże cobra whyski yeast ,ale tak kombinuje z racji tego iż zostało mi pół paczki drożdży Tvodka star z nastawu cukrowego na 25 litrow, czy mogę je wykorzystać zamiast cobra whyski yeast ?
https://youtu.be/vIeoLnC_BVg
-
- Posty: 192
- Rejestracja: niedziela, 18 lis 2018, 17:06
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:) Staram się żyć zgodnie z naturą. Stawiam na to co swoje, bo swoje to lepsze i zdrowsze.
- Ulubiony Alkohol: Oczywiście, że własny (piwo, wino i co ino)
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Kraina karpia (Dolny Śląsk)
- Podziękował: 26 razy
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
-
- Posty: 192
- Rejestracja: niedziela, 18 lis 2018, 17:06
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:) Staram się żyć zgodnie z naturą. Stawiam na to co swoje, bo swoje to lepsze i zdrowsze.
- Ulubiony Alkohol: Oczywiście, że własny (piwo, wino i co ino)
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Kraina karpia (Dolny Śląsk)
- Podziękował: 26 razy
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
-
- Posty: 192
- Rejestracja: niedziela, 18 lis 2018, 17:06
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:) Staram się żyć zgodnie z naturą. Stawiam na to co swoje, bo swoje to lepsze i zdrowsze.
- Ulubiony Alkohol: Oczywiście, że własny (piwo, wino i co ino)
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Kraina karpia (Dolny Śląsk)
- Podziękował: 26 razy
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
Witam. Pierwszy pęd mojej kukurydzianki już za mną. Wyszło tego jakieś 3l-50% urobku. W smaku i zapachu mocno wyczuwalna słodycz kukurydzy . Wogóle nie czuć posmaku drożdży a robiłem na piekarskich. Jutro najprawdopodobniej będzie kolejny pęd z drugiego zacieru już lekko zakwaszony
,, Bimber przyczyną ślepoty'' a co tam swoje w życiu widziałem
-
- Posty: 61
- Rejestracja: niedziela, 4 lut 2018, 19:37
- Krótko o sobie: https://youtu.be/vIeoLnC_BVg
- Ulubiony Alkohol: Własny
- Status Alkoholowy: Producent Nalewek
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 44 razy
- Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
A u mnie było tak :
Pierwszy destylat , super zapach kuku i fajny smak .
Troszkę bimbrowate posmaki ale właśnie tak lubię, wypite bez popitki , wymieszane na 40%.
Drugi destylat, niestety ostry zapach bez nutki kuku, ogólnie mocno bimbrowaty.
Odstawiłam bo nawet nie mam ochoty tego teraz pić. Po prostu nie wchodzi gładko.
Trzeci destylat, gdy to odbierałem to można było ciepły urobek prosto z zaworka pić taki lagodny i kukurydziany a gdy ostygł to przeistoczył się w płyn nr dwa,.
Nastaw zrobiony zgodnie z przepisu Juliusza , drożdże na początek vodka star.
Destylacja aabratek 20 cm miedzi , kropelkowo odbiór podpałki i odkrecam zaworem na Maxa, odbieram do 40%.
Teraz czekam na czwarty urobek ale pewnie nie wyjdzie nic lepszego.
Jestem zawiedziony, ale odstawiam towar i poczekam z pół roku , może się ułoży.
Pierwszy destylat , super zapach kuku i fajny smak .
Troszkę bimbrowate posmaki ale właśnie tak lubię, wypite bez popitki , wymieszane na 40%.
Drugi destylat, niestety ostry zapach bez nutki kuku, ogólnie mocno bimbrowaty.
Odstawiłam bo nawet nie mam ochoty tego teraz pić. Po prostu nie wchodzi gładko.
Trzeci destylat, gdy to odbierałem to można było ciepły urobek prosto z zaworka pić taki lagodny i kukurydziany a gdy ostygł to przeistoczył się w płyn nr dwa,.
Nastaw zrobiony zgodnie z przepisu Juliusza , drożdże na początek vodka star.
Destylacja aabratek 20 cm miedzi , kropelkowo odbiór podpałki i odkrecam zaworem na Maxa, odbieram do 40%.
Teraz czekam na czwarty urobek ale pewnie nie wyjdzie nic lepszego.
Jestem zawiedziony, ale odstawiam towar i poczekam z pół roku , może się ułoży.
https://youtu.be/vIeoLnC_BVg
-
- Posty: 192
- Rejestracja: niedziela, 18 lis 2018, 17:06
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:) Staram się żyć zgodnie z naturą. Stawiam na to co swoje, bo swoje to lepsze i zdrowsze.
- Ulubiony Alkohol: Oczywiście, że własny (piwo, wino i co ino)
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Kraina karpia (Dolny Śląsk)
- Podziękował: 26 razy
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
Kurcze teraz to już nic nie wiem. Puszczać to z pierwszego na drugi raz czy zostawić tak jaki jest . Nie chciałbym stracić tego miłego zapachu kuku . Ja destyluję na zwykłym sprzęcie szynkowar+deflegmator szklany z wypełnieniem z miedzi i zmywaków +szklana chłodnica.
,, Bimber przyczyną ślepoty'' a co tam swoje w życiu widziałem
-
- Posty: 192
- Rejestracja: niedziela, 18 lis 2018, 17:06
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:) Staram się żyć zgodnie z naturą. Stawiam na to co swoje, bo swoje to lepsze i zdrowsze.
- Ulubiony Alkohol: Oczywiście, że własny (piwo, wino i co ino)
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Kraina karpia (Dolny Śląsk)
- Podziękował: 26 razy
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
-
- Posty: 192
- Rejestracja: niedziela, 18 lis 2018, 17:06
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:) Staram się żyć zgodnie z naturą. Stawiam na to co swoje, bo swoje to lepsze i zdrowsze.
- Ulubiony Alkohol: Oczywiście, że własny (piwo, wino i co ino)
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Kraina karpia (Dolny Śląsk)
- Podziękował: 26 razy
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
-
- Posty: 325
- Rejestracja: niedziela, 27 sie 2017, 14:51
- Podziękował: 25 razy
- Otrzymał podziękowanie: 21 razy
-
- Posty: 744
- Rejestracja: środa, 26 lut 2014, 19:16
- Ulubiony Alkohol: swój
- Lokalizacja: Beskid Niski
- Podziękował: 94 razy
- Otrzymał podziękowanie: 97 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
Następne nastawy na dundrze z poprzednich są już zakwaszone, w zamyśle autora wątku jest to prawidłowa przypadłość. Leżakowanie daje dobre efekty. Nic nie stoi na przeszkodzie, robić nastawy na świeżej kukurydzy, destylat będzie charakterystyczny dla ziarna (słodszy ciepły). Myślę, że drożdże nie są powodem tej ostrości.
Destylujemy w miarę możliwości wyklarowany nastaw w miedzi albo z miedzianym wypełnieniem kolumny - miedź wiąże związki siarki z "przypalonego" białka.
Destylujemy w miarę możliwości wyklarowany nastaw w miedzi albo z miedzianym wypełnieniem kolumny - miedź wiąże związki siarki z "przypalonego" białka.
-
- Posty: 192
- Rejestracja: niedziela, 18 lis 2018, 17:06
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:) Staram się żyć zgodnie z naturą. Stawiam na to co swoje, bo swoje to lepsze i zdrowsze.
- Ulubiony Alkohol: Oczywiście, że własny (piwo, wino i co ino)
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Kraina karpia (Dolny Śląsk)
- Podziękował: 26 razy
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
-
- Posty: 192
- Rejestracja: niedziela, 18 lis 2018, 17:06
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:) Staram się żyć zgodnie z naturą. Stawiam na to co swoje, bo swoje to lepsze i zdrowsze.
- Ulubiony Alkohol: Oczywiście, że własny (piwo, wino i co ino)
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Kraina karpia (Dolny Śląsk)
- Podziękował: 26 razy
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
Otóż drodzy koledzy i koleżanki. Mam dobrą wiadomość. Pierwszy pęd z drugiego nastawu już kapie. Jakież było moje zdziwienie przy próbie smakowej . W zapachu już nie czuć tak bardzo słodyczy kukurydzy, ale za to w smaku wyraźny burbon. Jak narazie jest zadowolony z efektów. Zobaczymy co będzie dalej .
Pozdrawiam.
Ps. Podziękowania dla kolegi Julka
Pozdrawiam.
Ps. Podziękowania dla kolegi Julka
,, Bimber przyczyną ślepoty'' a co tam swoje w życiu widziałem
-
- Posty: 31
- Rejestracja: sobota, 4 lis 2017, 06:03
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
Poczekaj na trzeci, to dopiero się zdziwisz. Ja osobiście byłem w szoku. Pierwszy i drugi odpęd w porównaniu do trzeciego to niebo a ziemia.
Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 17 gru 2018, 16:20 przez inblue, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 192
- Rejestracja: niedziela, 18 lis 2018, 17:06
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:) Staram się żyć zgodnie z naturą. Stawiam na to co swoje, bo swoje to lepsze i zdrowsze.
- Ulubiony Alkohol: Oczywiście, że własny (piwo, wino i co ino)
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Kraina karpia (Dolny Śląsk)
- Podziękował: 26 razy
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
-
- Posty: 192
- Rejestracja: niedziela, 18 lis 2018, 17:06
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:) Staram się żyć zgodnie z naturą. Stawiam na to co swoje, bo swoje to lepsze i zdrowsze.
- Ulubiony Alkohol: Oczywiście, że własny (piwo, wino i co ino)
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Kraina karpia (Dolny Śląsk)
- Podziękował: 26 razy
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
-
- Posty: 31
- Rejestracja: sobota, 4 lis 2017, 06:03
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
Głowica Bokabob na rurze miedzianej o długości 50 cm, fi54. Wypełnienie 20 cm miedzi + zmywaki 3 szt. Pierwsze 100ml na bok, potem przedgon 250ml. Po tym leję na łyżkę ciepłą wodę z chłodnicy na to kilka kropel z odbioru, wącham i smakuję, jeśli mi odpowiada zaczynam serce. Przed odbiorem serca odbiór kropelkowy z mocą ok 1400w i z refluksem. Odbiór serca tak jak owocówki, czyli w granicach 1000w bez refluksu. Do temp 95 na kotle. Po jednym kosztowaniu próbki boli głowa. Będę próbował jeszcze ze dwa razy i jak tak będzie dalej to przegonię jeszcze raz.
Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka
-
- Posty: 192
- Rejestracja: niedziela, 18 lis 2018, 17:06
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:) Staram się żyć zgodnie z naturą. Stawiam na to co swoje, bo swoje to lepsze i zdrowsze.
- Ulubiony Alkohol: Oczywiście, że własny (piwo, wino i co ino)
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Kraina karpia (Dolny Śląsk)
- Podziękował: 26 razy
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
Witaj kolego @blue. Ja posiadam tylko zwykły prymitywny sprzęt detylacyjny, ale ostatnio go troszkę zmodernizowałem i narazie mi wystarczy. W planach mam zrobienie miedzianego pott-stilla.
Ps.Życzę Ci dalszych owocnych operacji.
Pozdrawiam.
Ps.Życzę Ci dalszych owocnych operacji.
Pozdrawiam.
,, Bimber przyczyną ślepoty'' a co tam swoje w życiu widziałem
-
- Posty: 192
- Rejestracja: niedziela, 18 lis 2018, 17:06
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:) Staram się żyć zgodnie z naturą. Stawiam na to co swoje, bo swoje to lepsze i zdrowsze.
- Ulubiony Alkohol: Oczywiście, że własny (piwo, wino i co ino)
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Kraina karpia (Dolny Śląsk)
- Podziękował: 26 razy
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
Witam koledzy. Mam pytanie ostatnio przepuściłem już trzeci nastaw wyjka jessiego. Pierwsze 100ml oczywiście zlew. Później wszystko od góry do 50% do osobnego naczynia. Poniżej 50 % do innego naczynia do kolejnej destylacji na wódkę. Teraz moje pytanie.
Czy to co odbierałem do 50% destylować jeszcze raz?
Dziękuję i pozdrawiam.
Czy to co odbierałem do 50% destylować jeszcze raz?
Dziękuję i pozdrawiam.
,, Bimber przyczyną ślepoty'' a co tam swoje w życiu widziałem
-
- Posty: 744
- Rejestracja: środa, 26 lut 2014, 19:16
- Ulubiony Alkohol: swój
- Lokalizacja: Beskid Niski
- Podziękował: 94 razy
- Otrzymał podziękowanie: 97 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
Z tego co wiem, to masz destylator nader prosty. Podejrzewam, że bez drugiej destylacji się nie obejdzie. Proponuję jednak, odstawić ze 2 litry po jednej destylacji dodać płatków. Po jakimś czasie porównasz trunki i na przyszłość będziesz miał wiedzę.
-
- Posty: 192
- Rejestracja: niedziela, 18 lis 2018, 17:06
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:) Staram się żyć zgodnie z naturą. Stawiam na to co swoje, bo swoje to lepsze i zdrowsze.
- Ulubiony Alkohol: Oczywiście, że własny (piwo, wino i co ino)
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Kraina karpia (Dolny Śląsk)
- Podziękował: 26 razy
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
-
- Posty: 224
- Rejestracja: niedziela, 31 sty 2016, 13:08
- Krótko o sobie: Nawrócony degustator, który kiedyś nie cierpiał bimbru
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
Witam Psotnikpiotr
Ja osobiście , to pierwsze dwa sezony odbierałem po butelce z pierwszego gotowania, a resztę goniłem 2 razy. Gotuję na PS 120cm Cu fi 32 z wypełnieniem zmywakami. wszystko dębie wiórkami i odstawiam do piwnicy. Jak otworzyłem pierwsza butelkę gotowanego tylko raz po około 15 miesiącach to dalej był ostry smak, ale jak zacząłem się tym bawić, dodałem syrop klonowy i kilka krotne przelewałem do dzbanka ,żeby się napowietrzyło to po kolejnych 6 miesiąc smakował dokładnie tak jak Jim Bim. Natomiast destylaty które goniłem dwa razy, już po 5 miesiącach na wiórkach, nadają się do picia i są bardzo dobre (pije bez koli tylko z samym lodem), ale nie przypomina Burbona. Smakują jak whisky, tylko brak posmaku wiedzenie.
W związku z tym musisz sobie odpowiedzieć co chcesz mieć. Jeżeli chcesz mieć prawdziwego Burbona i jesteś w stanie czekać minimum dwa lata, to możesz destylować raz, jeżeli nie masz na tyle cierpliwości to jedz dwa razy. Jest trzecie wyjcie. Rób tak jak ja przez pierwsze dwa sezony. Pierwsze gotowanie , po odlaniu 250ml ( mam około 25 litrów nastawu) przedgonu, łap 0,5 litra , rozcieńczaj do 60% wiórki i na półkę na dwa lata, a resztę gotuj dwa razy i będzie do bieżącej konsumpcji po kilku miesiącach.
Pozdrawiam
Pawlik
Ja osobiście , to pierwsze dwa sezony odbierałem po butelce z pierwszego gotowania, a resztę goniłem 2 razy. Gotuję na PS 120cm Cu fi 32 z wypełnieniem zmywakami. wszystko dębie wiórkami i odstawiam do piwnicy. Jak otworzyłem pierwsza butelkę gotowanego tylko raz po około 15 miesiącach to dalej był ostry smak, ale jak zacząłem się tym bawić, dodałem syrop klonowy i kilka krotne przelewałem do dzbanka ,żeby się napowietrzyło to po kolejnych 6 miesiąc smakował dokładnie tak jak Jim Bim. Natomiast destylaty które goniłem dwa razy, już po 5 miesiącach na wiórkach, nadają się do picia i są bardzo dobre (pije bez koli tylko z samym lodem), ale nie przypomina Burbona. Smakują jak whisky, tylko brak posmaku wiedzenie.
W związku z tym musisz sobie odpowiedzieć co chcesz mieć. Jeżeli chcesz mieć prawdziwego Burbona i jesteś w stanie czekać minimum dwa lata, to możesz destylować raz, jeżeli nie masz na tyle cierpliwości to jedz dwa razy. Jest trzecie wyjcie. Rób tak jak ja przez pierwsze dwa sezony. Pierwsze gotowanie , po odlaniu 250ml ( mam około 25 litrów nastawu) przedgonu, łap 0,5 litra , rozcieńczaj do 60% wiórki i na półkę na dwa lata, a resztę gotuj dwa razy i będzie do bieżącej konsumpcji po kilku miesiącach.
Pozdrawiam
Pawlik
-
- Posty: 169
- Rejestracja: piątek, 16 sty 2015, 22:00
- Podziękował: 34 razy
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
Mój pierwszy nastaw to porażka...
Zrobiony wg przepisu bulkał z Bayanusami niezbyt ochoczo przez 2 tygodnie
stanoł na 4 blg i naszło mnie, że lepiej nie będzie
w smaku jakiś taki kwaskowaty, w nosie też, lekko gęstawy, słabo czuć alkohol
czułem w kościach, że może być źle... grzałem na jednej grzałce na połowie mocy
mimo tego zaczęły mi wypływać brązowe gluty, okazało się, że przypalił się do grzałki
co mogło pójść nie tak?
Zrobiony wg przepisu bulkał z Bayanusami niezbyt ochoczo przez 2 tygodnie
stanoł na 4 blg i naszło mnie, że lepiej nie będzie
w smaku jakiś taki kwaskowaty, w nosie też, lekko gęstawy, słabo czuć alkohol
czułem w kościach, że może być źle... grzałem na jednej grzałce na połowie mocy
mimo tego zaczęły mi wypływać brązowe gluty, okazało się, że przypalił się do grzałki
co mogło pójść nie tak?
Ostatnio zmieniony sobota, 16 lut 2019, 21:44 przez Woodworm, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 169
- Rejestracja: piątek, 16 sty 2015, 22:00
- Podziękował: 34 razy
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
Gotowałem sam płyn, przepuszczony przez worek filtracyjny.
Zrobiłem jeszcze próbe, 1,5 litra nastawu w garnku pogrzewałem i próbowałem podpalić.
Było już 94 stopnie i nic się nie chciało palić.
Zrobiłem jeszcze próbe, 1,5 litra nastawu w garnku pogrzewałem i próbowałem podpalić.
Było już 94 stopnie i nic się nie chciało palić.
Ostatnio zmieniony niedziela, 17 lut 2019, 08:44 przez Woodworm, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 744
- Rejestracja: środa, 26 lut 2014, 19:16
- Ulubiony Alkohol: swój
- Lokalizacja: Beskid Niski
- Podziękował: 94 razy
- Otrzymał podziękowanie: 97 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
Zrób następny nastaw w porządnie wysterylizowanym fermentorze, nastaw napowietrzaj a potem zadaj drożdże. Po kilku/kilkunastu godzinach powinna już wystąpić piana - oznaka fermentacji.
Jezus przemienił wodę w wino, drożdże przerabiają słodycz w alkohol ale u Ciebie jakaś inna przemiana wystąpiła. Nie taka, jakiej oczekiwalibyśmy.Woodworm pisze:... w smaku jakiś taki kwaskowaty, w nosie też, lekko gęstawy, słabo czuć alkohol
czułem w kościach, że może być źle...
Zrób następny nastaw w porządnie wysterylizowanym fermentorze, nastaw napowietrzaj a potem zadaj drożdże. Po kilku/kilkunastu godzinach powinna już wystąpić piana - oznaka fermentacji.
-
- Posty: 169
- Rejestracja: piątek, 16 sty 2015, 22:00
- Podziękował: 34 razy
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
Z braku dostępu do nowej kukurydzy dolałem do fermentora porcje wody z 1kg cukru,
fermentacja ruszyła tak, że chce wyrwać pokrywę, zupełnie inaczej niż wcześniej.
Zapach też jest lekko alkoholowy.
Czy możliwe, że za pierwszym razem rozpoczęła się fermentacja mlekowa?
fermentacja ruszyła tak, że chce wyrwać pokrywę, zupełnie inaczej niż wcześniej.
Zapach też jest lekko alkoholowy.
Czy możliwe, że za pierwszym razem rozpoczęła się fermentacja mlekowa?
-
- Posty: 60
- Rejestracja: sobota, 5 maja 2012, 06:16
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Wszystko co sam wyprodukuję, choć nie zawsze!
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
Witam. Po dłuższej przerwie wróciłem do wujka Jesse bo ostatnio bawię się w zacieranie i jakoś poczułem sentyment. Pierwszy nastaw zrobiłem według przepisu oczywiście proporcjonalnie do pojemnika. Po fermentacji odpęd i zakwaszenie otrzymanym dundrem. W między czasie na komin poszedł zacier single malt no i postanowiłem użyć ten dunder do wujka Jesse (dałem około 40%) Fermentacja ruszyła od razu, zapach i smak super no i kolor! Zobaczymy co z tego wyjdzie.
Sent from my F3213 using Tapatalk
Sent from my F3213 using Tapatalk
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
Witam mam takie jedno pytanko bo widzę że już niektórzy zrobili któryś z kolei nastaw. Jestem dopiero bardzo początkujący w tych tematach kilak nastawów cukrówki. Po lekturze której tutaj jest dość sporo od razu mówię że sporo poczytałem ale nie przebrnołem przez wszystkie 1.5k postów. Do rzeczy
Postawiłem nastaw 4 dni temu dziś pomiar cukromierz 0blg czyli po tym co tu czytałem zlać i od razu postawić nowy żeby się nie popsuł.
Tylko czy przed puszczeniem w rurę mam go sklarowac?? Mam aabratek z grzałkami w środku i czy taki metny wlać bo nie chciał bym po wszystkim żeby się okazało że grzałki do wymiany...
Wysłane z mojego MI 6 przy użyciu Tapatalka
Postawiłem nastaw 4 dni temu dziś pomiar cukromierz 0blg czyli po tym co tu czytałem zlać i od razu postawić nowy żeby się nie popsuł.
Tylko czy przed puszczeniem w rurę mam go sklarowac?? Mam aabratek z grzałkami w środku i czy taki metny wlać bo nie chciał bym po wszystkim żeby się okazało że grzałki do wymiany...
Wysłane z mojego MI 6 przy użyciu Tapatalka
-
- Posty: 324
- Rejestracja: sobota, 10 gru 2016, 22:22
- Krótko o sobie: Nie ma takiej mozliwosci, aby bylo niemozliwe.
- Ulubiony Alkohol: Biały
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Środa Śląska
- Podziękował: 157 razy
- Otrzymał podziękowanie: 100 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
Antymones, nastaw zrób od razu z wodą i cukrem na młócie. Nie czekaj. Płyn odsączony możesz zostawić w chłodzie na 2-3 dni, to ci mąka opadnie. Zlejesz bez osadu na dnie i na saksofon. Dundru nie wylewaj oczywiście, bo go w części dodasz do następnego nastawu. Smacznego.
Ostatnio zmieniony środa, 13 mar 2019, 18:19 przez MalyJack, łącznie zmieniany 1 raz.
https://www.facebook.com/Jack-Parrot-Alchemy-Jacek-Plona-268115644134379/
-
- Posty: 60
- Rejestracja: sobota, 5 maja 2012, 06:16
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Wszystko co sam wyprodukuję, choć nie zawsze!
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
Jak pisałem wcześniej tym razem używam dunder z odpędu single Malta czy zacieru na JD. W szopie Mam go kilka wiader więc po odsączeniu płynu od razu nastawiam kolejny, a wujek we wiadrach ląduje w szopie do klarowania. W taki sposób nie muszę się spieszyć z odpędem.
Sent from my F3213 using Tapatalk
Sent from my F3213 using Tapatalk
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
Noo to dzięki w takim razie jutro zlewam robię druga partie a w weekend do rury.
Zobaczymy co to wyjdzie w ogóle bo dałem (przy zamówieniu coś mi nie zagrało) drożdże alcotek whisky turbo yeast ale wszystko wskazuje że jest ok szczególnie zapach
Wysłane z mojego MI 6 przy użyciu Tapatalka
Zobaczymy co to wyjdzie w ogóle bo dałem (przy zamówieniu coś mi nie zagrało) drożdże alcotek whisky turbo yeast ale wszystko wskazuje że jest ok szczególnie zapach
Wysłane z mojego MI 6 przy użyciu Tapatalka