Nastawy z kompotów, dżemów i innych podobnych przetworów
-
- Posty: 499
- Rejestracja: środa, 19 gru 2012, 15:20
- Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Witam. Nie chcąc zakładać nowego tematu zadam pytanie tutaj. A więc naszło mnie na nastaw z kompotów i bananów. Myślałem o takim przepisie:
1. 10-15l kompotów i 15 kg bananów włożyć do 70l beczki. Wszytko rozdrobnić mieszadłem. Rozcieńczyć gorącą wodą. Dodać cukier w postaci syropu i sprawdzić zawartość cukru. Dodać opakowanie pożywki Kombi. Dokładnie wymieszać i odstawić do wystygnięcia. Następnie dodać 2 opakowania drożdży Fermivin PDM. Beczkę szczelnie zamknąć i założyć rurkę fermentacyjną.
2. Po uzyskaniu zawartości cukru na poziomie -3-(-4) destylować dwa razy.
A teraz pytania:
1. Czy proporcję są dobre?
2. Czy wyjdzie z tego coś dobrego?
3. Czy użyć innych drożdży?
Pozdrawiam Bartek
1. 10-15l kompotów i 15 kg bananów włożyć do 70l beczki. Wszytko rozdrobnić mieszadłem. Rozcieńczyć gorącą wodą. Dodać cukier w postaci syropu i sprawdzić zawartość cukru. Dodać opakowanie pożywki Kombi. Dokładnie wymieszać i odstawić do wystygnięcia. Następnie dodać 2 opakowania drożdży Fermivin PDM. Beczkę szczelnie zamknąć i założyć rurkę fermentacyjną.
2. Po uzyskaniu zawartości cukru na poziomie -3-(-4) destylować dwa razy.
A teraz pytania:
1. Czy proporcję są dobre?
2. Czy wyjdzie z tego coś dobrego?
3. Czy użyć innych drożdży?
Pozdrawiam Bartek
Pędzić, pić, zalegalizować.
-
- Posty: 2591
- Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
- Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
- Ulubiony Alkohol: do 20%
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Podziękował: 21 razy
- Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: "Zaciery" z kompotów, dżemów i innych podobnych przetworów
Pomysł dobry, ale skoro pytasz, przedstawię własne zdanie:
-banany odpuść
-drożdże: http://alkohole-domowe.pl/product-pl-26 ... fruit.html
-pożywki nie trzeba, bo już jest w zestawie z drożdżami.
Robiłem i wyszło bardzo dobrze. Z cukrem nie przesadź, ten w kompotach powinien wystarczyć.
Jak bardzo chcesz, to z bananów możesz zrobić drugi nastaw. http://alkohole-domowe.com/forum/bourbo ... t7105.html
-banany odpuść
-drożdże: http://alkohole-domowe.pl/product-pl-26 ... fruit.html
-pożywki nie trzeba, bo już jest w zestawie z drożdżami.
Robiłem i wyszło bardzo dobrze. Z cukrem nie przesadź, ten w kompotach powinien wystarczyć.
Jak bardzo chcesz, to z bananów możesz zrobić drugi nastaw. http://alkohole-domowe.com/forum/bourbo ... t7105.html
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
-
- Posty: 499
- Rejestracja: środa, 19 gru 2012, 15:20
- Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: "Zaciery" z kompotów, dżemów i innych podobnych przetworów
Witam. Dzisiaj nastawiłem jeden pojemnik fermentacyjny z kompotów. Kompoty były w większości z wiśni, ale trafiły się jeszcze z porzeczek, truskawek, żółtych śliwek. Do pojemnika dałem 16 słoików z kompotami. Rozcieńczyłem to do 4/5 wiadra. Następnie dodałem syrop z 1kg cukru. Dodatkowo dodałem opakowanie pożywki Kombi. Wszystko dokładnie wymieszałem mieszadłem do farb. Dodałem wstępnie namnożone drożdże FERMIVIN PDM. Teraz zawartość cukru wynosi 20*. I teraz pytanie: Za 3-4 dni zamierzam dodać 2kg cukru, następnie za 8 dni jeszcze kilogram. Czy taka ilość cukru w takich odstępach czasowych będzie dobra? Pozdrawiam Bartek
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Pędzić, pić, zalegalizować.
-
- Posty: 499
- Rejestracja: środa, 19 gru 2012, 15:20
- Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: "Zaciery" z kompotów, dżemów i innych podobnych przetworów
Witam. Pisałem już o tym w innym temacie, ale napiszę jeszcze tutaj. Dzisiaj przedestylowałem kompoty. Dzisiaj nastaw miał -4 więc poszedł do kotła. Moim zdaniem bardzo dobre. Pachnie jak świeżo otworzony kompot. Destylacja jednokrotna (w przyszłości gdy zrobię aparaturę na 15 l kotle to będzie dwukrotna), ale i tak pychota. Uzyskałem destylat o mocy 48%. Polecam przetworzenie kompotów. To super produkt w tym okresie. Pozdrawiam Bartek
Pędzić, pić, zalegalizować.
Re: "Zaciery" z kompotów, dżemów i innych podobnych przetworów
Witam, jest to mój pierwszy post na tym forum, ale mam już za sobą kilka udanych i mniej udanych na stawów. Chciałem zasięgnąć porady, otóż mam około 15L różnego rodzaju kompotów, (i) syropów i dżemów. Jaką ilość wody dolać do fermentacji i jaką ilość cukru. Pozdrawiam.
-
- Posty: 2591
- Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
- Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
- Ulubiony Alkohol: do 20%
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Podziękował: 21 razy
- Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: "Zaciery" z kompotów, dżemów i innych podobnych przetworów
Zmieszaj wszystko razem i rozcieńcz do 22 dkg cukru na litr.
Drożdże http://alkohole-domowe.pl/product-pl-26 ... fruit.html .
Więcej informacji http://alkohole-domowe.com/forum/podsta ... t7110.html .
Drożdże http://alkohole-domowe.pl/product-pl-26 ... fruit.html .
Więcej informacji http://alkohole-domowe.com/forum/podsta ... t7110.html .
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
-
- Posty: 499
- Rejestracja: środa, 19 gru 2012, 15:20
- Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: "Zaciery" z kompotów, dżemów i innych podobnych przetworów
Witam. Podstawa to cukromierz. Wlej te przetwory do fermentora i dodaj syropu cukrowego do 20blg. Następnie pożywka i drożdże bayanus. Później fermentacja ok. 3 tygodnie i destyluj . Tak zrobiłem już 80l nastawu i wyszedł pyszny trunek. Pozdrawiam Bartek
Pędzić, pić, zalegalizować.
-
- Posty: 499
- Rejestracja: środa, 19 gru 2012, 15:20
- Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: "Zaciery" z kompotów, dżemów i innych podobnych przetwor
Witam. W środę nastawiłem mandarynki i winogrona z 2 kg cukru i drożdżami Fermivin PDM i opakowanie pożywki dla drożdży winiarskich z biowinu. Następnego dnia dostałem 25l weków i przelałem wszystko do 70l beczki i dodałem 5 kg cukru. W niedzielę blg spadło do 10* , więc dodałem 3kg cukru. Dzisiaj blg wynosi 3*. Nastaw stał cały czas koło bojlera w temp. 25*C. Czy to temperatura tak wpłynęła na tempo pracy drożdży. Jestem bardzo ciekawy dlaczego tak szybko drożdże przerobiły cały cukier? Pozdrawiam Bartek
Pędzić, pić, zalegalizować.
-
- Posty: 566
- Rejestracja: sobota, 6 paź 2012, 19:33
- Krótko o sobie: Robię najlepszą pieprzówkę po tej stronie Wisły ;-)
- Ulubiony Alkohol: Moja osobista nalewka agrestowa ;-)
- Lokalizacja: Braniewo
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 44 razy
Re: "Zaciery" z kompotów, dżemów i innych podobnych przetwor
40 l wielosłoikowca już się klaruje i bardzo dobrze mu to wychodzi a ja mam pytanie do bardziej w tej kwestii doświadczonych. Można sklarowany nastaw gotować w kegu z grzałkami? W środku jest cały przegląd piwniczny, w tym powidła z węgierki, nie przypali mi się to?
Pozdrawiam, Sławomir
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: "Zaciery" z kompotów, dżemów i innych podobnych przetwor
Przypali.
No chyba, że zastosujesz pewne środki ostrożności, ale to wiąże się z czasem gotowania. Rozgrzewanie na mniejszej mocy. Ja np. jak jeszcze grzałem grzałkami to rozgrzewałem na mocy 40% z 2 grzałek co dawało po ok 750W na grzałkę. Gdy destylowałem to zjeżdżałem z mocą do 500W ( 2x250W) I to dawało radę. Pracowałem na nastawie owocowym przeciskanym przez worek do filtrowania - co dawało mi rzadki płyn z mączną zawiesinę. Grzałki po skończonym gotowaniu były "obłożone" lekkim "osadem" nie przypalonego osadu, który bardzo łatwo schodził przy myciu kega. Nie wyczuwałem smaków przypalonego.
No chyba, że zastosujesz pewne środki ostrożności, ale to wiąże się z czasem gotowania. Rozgrzewanie na mniejszej mocy. Ja np. jak jeszcze grzałem grzałkami to rozgrzewałem na mocy 40% z 2 grzałek co dawało po ok 750W na grzałkę. Gdy destylowałem to zjeżdżałem z mocą do 500W ( 2x250W) I to dawało radę. Pracowałem na nastawie owocowym przeciskanym przez worek do filtrowania - co dawało mi rzadki płyn z mączną zawiesinę. Grzałki po skończonym gotowaniu były "obłożone" lekkim "osadem" nie przypalonego osadu, który bardzo łatwo schodził przy myciu kega. Nie wyczuwałem smaków przypalonego.
Ostatnio zmieniony wtorek, 4 cze 2013, 07:22 przez lesgo58, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 566
- Rejestracja: sobota, 6 paź 2012, 19:33
- Krótko o sobie: Robię najlepszą pieprzówkę po tej stronie Wisły ;-)
- Ulubiony Alkohol: Moja osobista nalewka agrestowa ;-)
- Lokalizacja: Braniewo
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 44 razy
Re: "Zaciery" z kompotów, dżemów i innych podobnych przetwor
Nie będzie problemu z ograniczeniem mocy, mam sterownik 5 kW Dodatkowo mój nastaw klaruje się na kryształ, połowa już jest wyklarowana i wygląda jak marzenie. Ojciec, zagorzały winiarz, wczoraj spróbował i stwierdził, że jest zbyt dobre i zbyt ładne, żeby to "zmarnować" w kotle. Za kilka dni sklaruje się druga połowa i wtedy do kotła.
Pozdrawiam, Sławomir
-
- Posty: 499
- Rejestracja: środa, 19 gru 2012, 15:20
- Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: "Zaciery" z kompotów, dżemów i innych podobnych przetworów
Witam, moje pierwsze w życiu przypalenie było właśnie na kompotach. Nastaw był super, ale zawierał skórki owoców ze słoika. Zawsze destylowałem wszystko jak leci, nawet gęste jabłka i nic, ale gotowałem to na kuchence, a ten ostatni na moim nowym taborecie samoróbce. Nastawu miałem 70l, więc podzieliłem na dwie części. Fermentacja w 25*C trwała tylko 8 dni, ale go kilka dni potrzymałem i wszystko osiadło może to przez to. Górna część beczki poszła pięknie. Natomiast dolna się przypaliła i dawała spalenizną i była żółta, więc zebrałem tylko 1,5l.
Polecam kompoty na przerób, gdyż naprawdę warto. Pozdrawiam Bartek
Polecam kompoty na przerób, gdyż naprawdę warto. Pozdrawiam Bartek
Pędzić, pić, zalegalizować.
-
- Posty: 566
- Rejestracja: sobota, 6 paź 2012, 19:33
- Krótko o sobie: Robię najlepszą pieprzówkę po tej stronie Wisły ;-)
- Ulubiony Alkohol: Moja osobista nalewka agrestowa ;-)
- Lokalizacja: Braniewo
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 44 razy
Re: "Zaciery" z kompotów, dżemów i innych podobnych przetworów
Wczoraj było pierwsze gotowanie, nic się nie przypaliło, ale jak wspominałem klarowało się skutecznie Zapachy mocno owocowe, smaki jeszcze nieciekawe. gotowałem na Bookakobie bez refluksu z wydajnością 1,6 l/h moc uzyskana 84 % pogonów nie wyciągnąłem ze względu na brak czasu, może poprawię we wtorek, żeby więcej aromatów wydobyć. W nastawie miałem przewagę malin i mocno malinowo pachnie. Drugie gotowanie zrobię na tej samej kolumnie, ale z całą pewnością wyciągnę połowę sprężynek
Pozdrawiam, Sławomir
-
- Posty: 3
- Rejestracja: niedziela, 7 lip 2013, 14:21
- Krótko o sobie: Z zamiłowania produkuję lub próbuję produkować różne trunki. Jestem początkującym bimbrownikiem dlatego na razie dobrze wychodzą mi najzwyklejsze cukrówki. Ale z biegiem czasu będę próbował nowych wyzwań.
- Ulubiony Alkohol: na razie nie mam
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: "Zaciery" z kompotów, dżemów i innych podobnych przetworów
Witam! To mój pierwszy post na tym forum, chociaż czytałem dużo postów w różnych tematach to i tak pewnie wszystkiego jeszcze nie wyczytałem. Ale chcę zadać jedno krótkie pytanie: otóż mam w piwnicy kilka słoików konfitur z jabłek z dynią, robiła to moja mamuśka w tamtym roku, ale teraz do spożycia nadaje się średnio, bo jest kwaśne w smaku (wcześniej, tzn kilka miesięcy temu było OK). W stosunku do tego mam następujące plany: wrzucić wszystko do balonu, ewentualnie może jeszcze dodać słoik innego dżemu własnej roboty dla smaku, dodać wody i cukru do sensownej ilości i Blg (20 - 22) i drożdże winiarskie + pożywka. Po przeczytaniu tego tematu mam wątpliwości czy nie będzie przeszkadzał właśnie kwaśny smak??? Szkoda wyrzucić tych przetworów, ale i szkoda zmarnować drożdży i cukru. Prosiłbym o poradę bardziej doświadczonych kolegów i koleżanki. Będę bardzo wdzięczny.
-
- Posty: 1723
- Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
- Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
- Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: "Zaciery" z kompotów, dżemów i innych podobnych przetworów
Spróbuj, inaczej się nie dowiesz. Na początek sprawdź Blg, prawdopodobnie nie będziesz musiał dodawać cukru, przynajmniej na początku.
Ryzykujesz paczkę drożdży, cóż to za ryzyko w porównaniu z możliwą nagrodą
Ryzykujesz paczkę drożdży, cóż to za ryzyko w porównaniu z możliwą nagrodą
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM
-
- Posty: 126
- Rejestracja: wtorek, 20 sie 2013, 18:58
- Podziękował: 18 razy
- Otrzymał podziękowanie: 15 razy
-
- Posty: 535
- Rejestracja: piątek, 7 gru 2012, 21:23
- Lokalizacja: Południe kraju
- Podziękował: 45 razy
- Otrzymał podziękowanie: 107 razy
Re: "Zaciery" z kompotów, dżemów i innych podobnych przetworów
Minimum wody (tylko żeby upłynnić tę miazgę), trochę odcisnąć płynu, zmierzyć poziom cukru, dodać wody, jeżeli za słodkie. Powinno mieć około 22Blg. Jak jest mniej, nie dosładzać. Drożdże winne. Będzie dobra owocówka. Do cukrówki nie dodawaj, bo w rektyfikacji i tak wszystko przepadnie.
Alkoholu tak naprawdę boją się tylko ludzie, którzy mają coś złego do ukrycia... Ludziom pięknym od wewnątrz alkohol nie szkodzi... - Piotr Skrzynecki
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: "Zaciery" z kompotów, dżemów i innych podobnych przetworów
Dostałem kupę przetworów - głównie wiśniowych. Soki, syropy, wiśnie w syropie. Wczoraj zabrałem się za same przetwory wiśniowe. Zlałem je razem do balonu 54l, chociaż momentami szło to bardzo opornie, bo część przetworów miała konsystencję płynnego miodu. Wszystkiego wyszło trochę ponad 20 litrów. Stopniowo rozcieńczałem to wodą, ale mój cukromierz bardzo długo dawał wynik poza skalą (0-40 BLG), co niezbyt mnie ucieszyło. Dopiero po rozcieńczeniu do około 50 litrów i solidnym wymieszaniu uzyskałem zadowalający mnie wynik - 23 BLG. Do tego poszła paczka drożdży Szlacheckich Owocowych. Na razie objawów fermentacji brak (doba od zadania drożdży), ale mam nadzieję, że wszystko pójdzie dobrze. Liczę na destylat o posmaku wiśni, bo po uświadomieniu sobie ilości cukru w przetworach (średnio coś koło 550g/l), bo nic innego z tego nie będzie. Żeby było weselej - jeszcze zostały mi 4 słoiki litrowe wiśni w syropie oraz 3 butelki z gęstym sokiem... Dobrze, że nie wpakowałem wszystkiego na raz, bo nie wystarczyłoby mi pojemności balona...
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: "Zaciery" z kompotów, dżemów i innych podobnych przetworów
Przetwory wiśniowe już dogorywają - na cukromierzu pojawiło się 0 BLG. Zlałem klarowną część, około 42-43 litry, a wiśnie z resztkami mętnego nastawu (jakieś 6 litrów) wlałem do wiaderka. Klarowną część przepuszczę raz i z tego względu będę musiał trochę pokombinować z dzieleniem frakcji. Reszta po odciśnięciu trafi do miksu wieloowocowego, który puszczę po całkowitym zakończeniu destylacji owocówek.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: "Zaciery" z kompotów, dżemów i innych podobnych przetworów
Przepuściłem wsad z przetworów wiśniowych. Do kega trafiły 42 litry klarownego nastawu, BLG 0. Po odebraniu 300ml przedgonów odebrałem 4l serca o mocy 75% (na smak i zapach) przy temperaturze w głowicy 82-86*C - wtedy leciał najbardziej aromatyczny produkt. Cała reszta urobku - przedgony, późne serce i pogony (razem 4,5l o mocy pewnie ponad 60%) poszła do odpadów na multismakówkę. Serce rozrobiłem do ~45% i delikatnie osłodziłem - wyszedł dość lekki bimberek o smaku wiśniowym w tle. Jak trochę poleży to wiśnie wyjdą nieco bardziej na pierwszy plan, ale i tak na świeżo smakował nieźle.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 89
- Rejestracja: piątek, 9 paź 2015, 01:34
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podziękowanie: 7 razy
Re: "Zaciery" z kompotów, dżemów i innych podobnych przetworów
Witam. Ja ostatnio przepuściłem 25 litrów nastawu z 15 letnich przetworów owocowych takich jak śliwki, wiśnie, truskawki, jagody i jakieś dżemy. Wszystko to puszczałem na kolumnie CM z płaszczem wodnym wzorowanym, na CM - Ramzola. Wypełnienie zmywakami. Po odebraniu 150 ml przedgonu wyszło mi 1 litr 91% i 2.5 litry 65% o zajebistym smaku i zapachu. Nie włączałem płaszcza ponieważ chciałem uzyskać lepszy smakowo trunek niż procentowy. To był dziewiczy rejs na tym sprzęcie.
Re: "Zaciery" z kompotów, dżemów i innych podobnych przetworów
Witam wszystkich
Dołączę do tego tematu... Z małym pytankiem na początek..
Czy do standardowego nastawu cukrowego na 50l, na turbo drożdzach jest sens dorzucać wiekowe dżemy i kompoty w małych ilościach 2-3L?
Np dla fajnego zapachu i smaku końcowego, czy te drożdze nie przerobią tych owoców?
Nie mam jeszcze za wiele doświadczeń i eksperymentuję... Mam zamiar tym razem na glukozie robić..
Dołączę do tego tematu... Z małym pytankiem na początek..
Czy do standardowego nastawu cukrowego na 50l, na turbo drożdzach jest sens dorzucać wiekowe dżemy i kompoty w małych ilościach 2-3L?
Np dla fajnego zapachu i smaku końcowego, czy te drożdze nie przerobią tych owoców?
Nie mam jeszcze za wiele doświadczeń i eksperymentuję... Mam zamiar tym razem na glukozie robić..
-
- Posty: 3853
- Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
- Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
- Ulubiony Alkohol: DIY
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: południowa Wielkopolska
- Podziękował: 283 razy
- Otrzymał podziękowanie: 465 razy
Re: "Zaciery" z kompotów, dżemów i innych podobnych przetworów
Cukrówkę raczej się rektyfikuje czyli otrzymuje czysty spirytus. Dodanie 2l kompotu do 50l nastawu raczej nie wniesie nic do spirytusu.
Natomiast przy większej ilości różnego typu soków, dżemów, kompotów można sporządzić nastaw o mniejszej zawartości cukru białego i destylować go jak alkohol smakowy czyli na pot stillu lub z niewielkim refluksem na kolumnie odbierając urobek z przedziału 80 - 50%. Wtedy smaki przetworów na pewno wpłyną na smak produktu końcowego. Jak? To już zależy od tych przetworów
Natomiast przy większej ilości różnego typu soków, dżemów, kompotów można sporządzić nastaw o mniejszej zawartości cukru białego i destylować go jak alkohol smakowy czyli na pot stillu lub z niewielkim refluksem na kolumnie odbierając urobek z przedziału 80 - 50%. Wtedy smaki przetworów na pewno wpłyną na smak produktu końcowego. Jak? To już zależy od tych przetworów
Pozdrawiam
Darek
Darek
Re: "Zaciery" z kompotów, dżemów i innych podobnych przetworów
Mogę oczywiście dodać więcej dzemu, kwestia czy drożdze turbo cobra sobie z tym poradzą czy dać inne?
Na pewno taki dodatek zmniejsza mi ilość cukru do nastawu i o to też chodzi, tylko czy to ma sens z tymi drożdzami...?
Używaj, proszę wielkich liter na początku zdania.
Mod.
Na pewno taki dodatek zmniejsza mi ilość cukru do nastawu i o to też chodzi, tylko czy to ma sens z tymi drożdzami...?
Używaj, proszę wielkich liter na początku zdania.
Mod.
-
- Posty: 13
- Rejestracja: niedziela, 19 lut 2017, 20:21
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: "Zaciery" z kompotów, dżemów i innych podobnych przetworów
Mam problem, nastaw już prawie gotowy. Poszło 5L dżemów słusznej daty bo cześć z naklejką `98. Na te pięć litrów dżemiksów poszło 20L wody i obecnie blg wynosi 11.
I tu zaczyna się problem. Drożdże jakich użyje to TurboGrappa Yeast ( wiem, wiem, lepsze winiarskie, ale zależy mi na czasie :/) i tu jak byk stoi, żeby cukier dodawać w partiach i teraz pytanie: Ile dodać jeszcze kilogramów cukru żeby uzyskać te 23? Czy wrzucić wsio naraz, dobić do 23 blg, dać dodatkową pożywkę dla drożdży i zamykać? Pytanie naglące, bo nastaw już stoi i czeka na drożdże. Oby mi nie zapleśniał :/
I tu zaczyna się problem. Drożdże jakich użyje to TurboGrappa Yeast ( wiem, wiem, lepsze winiarskie, ale zależy mi na czasie :/) i tu jak byk stoi, żeby cukier dodawać w partiach i teraz pytanie: Ile dodać jeszcze kilogramów cukru żeby uzyskać te 23? Czy wrzucić wsio naraz, dobić do 23 blg, dać dodatkową pożywkę dla drożdży i zamykać? Pytanie naglące, bo nastaw już stoi i czeka na drożdże. Oby mi nie zapleśniał :/
Bo My potrafimy bawić się bez alkoholu... Ale po co się męczyć.
-
- Posty: 13
- Rejestracja: niedziela, 19 lut 2017, 20:21
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: "Zaciery" z kompotów, dżemów i innych podobnych przetworów
Myślałem, że 1:4 to tak w sumie smaczek powinien być już całkiem dobry
No własnie, wczoraj przed snem już na spokojnie wziołęm to na chłopski rozum: skoro mam 25 litrów, drożdże są niby na 4-5kg cukru, a skoro mam 11blg, to w zasadzie jakby połowa. Zatem muszę dodać koło 2-2,5 kg cukru. Co jak widzę się w miarę zgadzadibi pisze:Jeżeli chcesz podnieść BLG 20 litrów nastawu o 12, musisz dodać ok. 2,5 kg cukru.
Polecam kalkulatory BLG, pełno ich w sieci.
Tak, drożdże dodałem już wczoraj - ładnie pracują. Chciałem to przepuścić ze trzy razy na pot sillu. W zasadzie to mogę odlać z 5-10l do gąsiorka i obie części dosłodzić roztworem dżemów z wodą o wartosci 11-12blg. Będzie ok?eldier pisze:Lepiej dołóż więcej dżemów lub kompotów, bo tam już i tak jest sporo cukru. Chyba, że planujesz to przerobić na spirytus?
Mam nadzieje że drożdże już dodałeś, zawsze można dosłodzić po kilku dniach. Tak samo jak w przypadku wina.
Myślałem, że 1:4 to tak w sumie smaczek powinien być już całkiem dobry
Bo My potrafimy bawić się bez alkoholu... Ale po co się męczyć.
-
- Posty: 13
- Rejestracja: niedziela, 19 lut 2017, 20:21
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: "Zaciery" z kompotów, dżemów i innych podobnych przetworów
No mam nadzieję, że wyjdzie coś dobrego Rozlać i tak musiałem, bo zaczęło się tak pienić, że dekielek od fermentatora miał kształt półkola. Dziś od rana poleciałem do apteki po espumisan i po dodaniu drugej partii dżemów odrazu wrzuciłem pare kropelek espumisanu. Bez tego bałbym się wyjść dziś do roboty.
To mi smaku narobiłeś tymi 5l
To mi smaku narobiłeś tymi 5l
Bo My potrafimy bawić się bez alkoholu... Ale po co się męczyć.