Wszystko (no prawie) o zacieraniu skrobi ziemniaczanej
-
- Posty: 317
- Rejestracja: środa, 15 lip 2015, 16:21
- Podziękował: 16 razy
- Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: Wszystko (no prawie) o zacieraniu skrobi ziemniaczanej
Czy obniżenie ,,10 półki'' (brak katalizatora) znaczoćo wpłynie na cały proces?
Zobaczymy po czasie co wyjdzie
Tak zrobię tylko teraz pytanie o to moje ,,ale'' na długą rurę:defacto pisze: Gdybym miał tożsamy dylemat, pociągnąłbym część na ps, drugą połowę na kolumnie z zasypem
Czy obniżenie ,,10 półki'' (brak katalizatora) znaczoćo wpłynie na cały proces?
No właśnie. Większość opisuje walory smakowe po półkowej, a ja będę robił na PS-ie ze stali.Doody pisze: Ja destylowałem na półkowej
Zobaczymy po czasie co wyjdzie
Re: Wszystko (no prawie) o zacieraniu skrobi ziemniaczanej
@Krychu35 czekam z niecierpliwością na wynik destylacji na PS. Czytam z wielkim zaciekawieniem temat i bardzo mnie kusi wykonanie takiego zacieru. Tyle, że mam miedzianego PSa typu saksofon i nie wiem czy destylat wyjdzie z tego dobry. Druga sprawa, że mam przystawkę refluksową i mógłbym pociągnąć go pod 95%. Pytanie czy tak warto spróbować?
Pozdrawiam
Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka
Pozdrawiam
Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka
-
Autor tematu - Posty: 1552
- Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
- Podziękował: 211 razy
- Otrzymał podziękowanie: 355 razy
Re: Wszystko (no prawie) o zacieraniu skrobi ziemniaczanej
@doody: skrobia na 4 pólkach daje ciekawy trunek, ale dopiero po minimum roku. Mnie pasuje starzenie jej w beczce lub w butli z kostkami dębu francuskiego. Ale wtedy nie traktuję tego w kategoriach wódki, czyli nie kieliszek, a tumbler.
@Krychu35: moim zdaniem, obniżenie nie będzie miało większego wpływu. Daj znać jak oceniasz smaki po PS-ie.
@Krychu35: moim zdaniem, obniżenie nie będzie miało większego wpływu. Daj znać jak oceniasz smaki po PS-ie.
I love the smell of bimber in the morning.
Re: Wszystko (no prawie) o zacieraniu skrobi ziemniaczanej
Panowie wrzuci ktoś fotkę wyklarowanego zacieru ze skrobi? Jak to ma wyglądać?
Mam problem bo nie chce mi się zacier sklarować.
Po skończonej fermentacji było mniej niż 10cm osadu. Odgazowałem, dodałem klar 2 składnikowy i dobę później mam 25cm osadu... Czekać czy co z tym zrobić? Zacier aktualnie stoi na balkonie- temperatura bliska 0*C
Zacierałem tak:
Do 5L wody 55*C dodałem 1g kwasku i podwójna dawkę enzymu upłynniającego. Wysłałem 2kg skrobi ziemniaczanej i zacząłem mocno mieszać i podgrzewać. Przy temperaturze 63*C skrobia zaczęła się kleikować i upłynniać. Grzałem do 90*C i ta temperaturę utrzymywałem ok. 45min. Po tym czasie schładzałem zacier do 60*C kiedy to dodałem kolejne 1,5g kwasku i podwójną dawkę enzymu scukrzającego. Po kilku minutach przelałem zacier do fermentora aby się tam scukrzał.
Cała procedura wykonana x4 (ogranicza mnie wielkość aktualnego garnka) a na drugi dzień do fermentora dolane wody do 30L i zadane drożdże BL.
Co poszło nie tak?
Mam problem bo nie chce mi się zacier sklarować.
Po skończonej fermentacji było mniej niż 10cm osadu. Odgazowałem, dodałem klar 2 składnikowy i dobę później mam 25cm osadu... Czekać czy co z tym zrobić? Zacier aktualnie stoi na balkonie- temperatura bliska 0*C
Zacierałem tak:
Do 5L wody 55*C dodałem 1g kwasku i podwójna dawkę enzymu upłynniającego. Wysłałem 2kg skrobi ziemniaczanej i zacząłem mocno mieszać i podgrzewać. Przy temperaturze 63*C skrobia zaczęła się kleikować i upłynniać. Grzałem do 90*C i ta temperaturę utrzymywałem ok. 45min. Po tym czasie schładzałem zacier do 60*C kiedy to dodałem kolejne 1,5g kwasku i podwójną dawkę enzymu scukrzającego. Po kilku minutach przelałem zacier do fermentora aby się tam scukrzał.
Cała procedura wykonana x4 (ogranicza mnie wielkość aktualnego garnka) a na drugi dzień do fermentora dolane wody do 30L i zadane drożdże BL.
Co poszło nie tak?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 23 sty 2023, 21:19 przez manowar, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Wszystko (no prawie) o zacieraniu skrobi ziemniaczanej
Cześć
Co trzeba zrobić, żeby wyklarować, sfermentowany zacier ze skrobi ziemniaczanej? Cała sztuczka polega na tym, że nie trzeba nic robić. Tydzień lub nieco więcej czasu potrzebujesz, żeby klarowny wsad do grzania był przygotowany. Tymczasem, w tym wiadrze masz więcej osadu, niż klarownego zacieru. W dodatku ten kolor dziwnie brunatny jakiś Kawa zbożowa? Nie trzeba dodawać, żadnych środków klarujących !nadyb pisze: Mam problem bo nie chce mi się zacier sklarować.
Re: Wszystko (no prawie) o zacieraniu skrobi ziemniaczanej
Kolor przez to, że zdjęcie robione w nocy z lampą.
Następnym razem nie będę dodawał klaru. Mamy zimę. Trzeba korzystać z temperatur
Następnym razem nie będę dodawał klaru. Mamy zimę. Trzeba korzystać z temperatur
Ostatnio zmieniony wtorek, 24 sty 2023, 15:10 przez manowar, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 1541
- Rejestracja: środa, 2 gru 2020, 23:23
- Krótko o sobie: Więcej czasu mojego życia spędziłem poza Polską, mieszkałem w Niemczech, USA, Singapurze, HongKongu, na Javie i na Nowej Zelandii i z tą ostatnią jestem najmocniej emocjonalnie związany.
- Ulubiony Alkohol: Whisky, a przede wszystkim irladzka whiskey, choć i burbonem nie pogardzę
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Podziękował: 135 razy
- Otrzymał podziękowanie: 218 razy
Re: Wszystko (no prawie) o zacieraniu skrobi ziemniaczanej
To chyba po minimum pół roku, bo wcześniej nie ma co próbować. Ja po spróbowaniu na kilka dni po destylacji o mało nie wylałem tego - paskudztwo. Natomiast po pół roku w płatkami dębu i wiśni - niebo w gębie.Skir pisze:Daj znać jak oceniasz smaki po PS-ie.
"Inteligentni ludzie są często zmuszani do picia, by bezkonfliktowo spędzać czas z idiotami." Ernest Hemingway
-
- Posty: 317
- Rejestracja: środa, 15 lip 2015, 16:21
- Podziękował: 16 razy
- Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: Wszystko (no prawie) o zacieraniu skrobi ziemniaczanej
Na dzień dzisiejszy destylat w zapachu przypomina mi ,,stare skarpety" takie dwu-trzydiowe , natomiast żona wyczuła ,,mączyty" zapach jakby nadal mąka pomieszana była z woda.
Myślę, że na zlocik już będzie pijalne wtedy podegustujemy wspólniekiwitom23 pisze: To chyba po minimum pół roku, bo wcześniej nie ma co próbować.
Na dzień dzisiejszy destylat w zapachu przypomina mi ,,stare skarpety" takie dwu-trzydiowe , natomiast żona wyczuła ,,mączyty" zapach jakby nadal mąka pomieszana była z woda.
-
- Posty: 468
- Rejestracja: poniedziałek, 30 sie 2021, 15:09
- Krótko o sobie: Robię to, co sprawia mi radość, staram uczyć się na błędach i odpuszczać sprawy, na które nie mam wpływu, często się uśmiecham i śmieję do utraty tchu. Żyję.
- Ulubiony Alkohol: wszystko co owocowe
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 56 razy
- Otrzymał podziękowanie: 78 razy
Re: Wszystko (no prawie) o zacieraniu skrobi ziemniaczanej
Taki "mączny posmak" wyszedł mi na skrobi z Biedry.
Teraz nastawiłam tą francuską, ale pierwsza destylacja będzie za jakieś dwa tygodnie.
Jedna partia pracuje na drożdżach Browin Turbo X-Pure - wiem, shit, ale jeszcze mi zostały po cukrówce i muszę je zużyć. Druga na Coobra Whisky Yeast. Ciekawa jestem, czy będzie jakaś znacząca różnica.
Powiedzcie mi, czy na początku fermentacji mieszacie zacier, czy zostawiacie drożdżakom swobodne pole do popisu.
Pytam, bo już raz grzebnęłam mocno w takim zacierze, a, że było go sporo w pojemniku - efekt mógł być tylko jeden
Teraz nastawiłam tą francuską, ale pierwsza destylacja będzie za jakieś dwa tygodnie.
Jedna partia pracuje na drożdżach Browin Turbo X-Pure - wiem, shit, ale jeszcze mi zostały po cukrówce i muszę je zużyć. Druga na Coobra Whisky Yeast. Ciekawa jestem, czy będzie jakaś znacząca różnica.
Powiedzcie mi, czy na początku fermentacji mieszacie zacier, czy zostawiacie drożdżakom swobodne pole do popisu.
Pytam, bo już raz grzebnęłam mocno w takim zacierze, a, że było go sporo w pojemniku - efekt mógł być tylko jeden
Wszystko, co dobre jest nielegalne, niemoralne albo powoduje tycie.
-
- Posty: 317
- Rejestracja: środa, 15 lip 2015, 16:21
- Podziękował: 16 razy
- Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: Wszystko (no prawie) o zacieraniu skrobi ziemniaczanej
Uwodniłem je i wlalem do nastawu lekko nim zamieszawszy.Pozniej do końca nic nie robiłem
Kamila ja użyłem drożdży Safspirit GR-2 i robiłem według instrukcji na opakowaniu.kamilasta pisze:Powiedzcie mi, czy na początku fermentacji mieszacie zacier, czy zostawiacie drożdżakom swobodne pole do popisu.
Uwodniłem je i wlalem do nastawu lekko nim zamieszawszy.Pozniej do końca nic nie robiłem
-
- Posty: 201
- Rejestracja: wtorek, 18 paź 2011, 22:07
- Krótko o sobie: Człowiek nie jest taki, żeby sobie nie poradzić
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Podziękował: 7 razy
- Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: Wszystko (no prawie) o zacieraniu skrobi ziemniaczanej
Ja po zadaniu drożdży i po zamieszaniu zamykam beczkę i nie dotykam. Zaglądałem tylko raz ale dlatego że nie było oznak pracy po około 14tu godzinach. Zawsze po takim czasie przyjemnie szumią już w beczkach, a tamtym razem cisza, więc zapodałem kolejną paczkę grzybków i było OK
Ostatnio zmieniony środa, 25 sty 2023, 16:40 przez leon24_36, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 1541
- Rejestracja: środa, 2 gru 2020, 23:23
- Krótko o sobie: Więcej czasu mojego życia spędziłem poza Polską, mieszkałem w Niemczech, USA, Singapurze, HongKongu, na Javie i na Nowej Zelandii i z tą ostatnią jestem najmocniej emocjonalnie związany.
- Ulubiony Alkohol: Whisky, a przede wszystkim irladzka whiskey, choć i burbonem nie pogardzę
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Podziękował: 135 razy
- Otrzymał podziękowanie: 218 razy
Re: Wszystko (no prawie) o zacieraniu skrobi ziemniaczanej
Kamilka, na samym początku musisz nawet mocno zamieszać, chodzi o napowietrzenie. Drożdżaki potrzebują tlenu do rozmażania się, ale tylko na początku, więc im lepiej zamyrdasz na początku, tym lepiej. Później po zadaniu drożdży już nic nie ruszasz, bo wtedy napowietrzenie jest wręcz nie wskazane.kamilasta pisze:czy na początku fermentacji mieszacie zacier
"Inteligentni ludzie są często zmuszani do picia, by bezkonfliktowo spędzać czas z idiotami." Ernest Hemingway
-
- Posty: 468
- Rejestracja: poniedziałek, 30 sie 2021, 15:09
- Krótko o sobie: Robię to, co sprawia mi radość, staram uczyć się na błędach i odpuszczać sprawy, na które nie mam wpływu, często się uśmiecham i śmieję do utraty tchu. Żyję.
- Ulubiony Alkohol: wszystko co owocowe
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 56 razy
- Otrzymał podziękowanie: 78 razy
Re: Wszystko (no prawie) o zacieraniu skrobi ziemniaczanej
Napowietrzyć na początku, to jasne. Pytałam, czy po rozpoczęciu pracy mieszacie.
Zacier na turbo drożdżach nastawiłam w dwóch pojemnikach 30 l. I na te dwa pojemniki dałam 1 paczkę drożdży. Fermentacja ruszyła, ale jakoś tak niemrawo. W sumie, może to być wina temperatury w garażu (około 16 stopni). I
tak zastanawiałam się czy nie miąchnąć, ale trochę się bałam, po ostatnich przygodach ze sprzątaniem.
Ale jak mówicie, żeby nie ruszać, to nie będę. Niech sobie żrą w spokoju.
Zacier na turbo drożdżach nastawiłam w dwóch pojemnikach 30 l. I na te dwa pojemniki dałam 1 paczkę drożdży. Fermentacja ruszyła, ale jakoś tak niemrawo. W sumie, może to być wina temperatury w garażu (około 16 stopni). I
tak zastanawiałam się czy nie miąchnąć, ale trochę się bałam, po ostatnich przygodach ze sprzątaniem.
Ale jak mówicie, żeby nie ruszać, to nie będę. Niech sobie żrą w spokoju.
Wszystko, co dobre jest nielegalne, niemoralne albo powoduje tycie.
-
- Posty: 404
- Rejestracja: poniedziałek, 13 gru 2021, 10:55
- Podziękował: 112 razy
- Otrzymał podziękowanie: 16 razy
Re: Wszystko (no prawie) o zacieraniu skrobi ziemniaczanej
No w 16 stopniach będą pracować powoli. Możesz zastosować zwykłą grzałkę akwariową ( tylko trzeba ją obciążyć na samym końcu inaczej będzie pływać po powieszchni) nic się nie przypali.
Aby obciążyć wystarczy kupić nakrętke lub króciec z KO, o średnicy gwintu większej niż średnica grzałki i aby sztywno obsadzić wsuwać kawałek wężyka silikonowego miedzy nie.
Aby obciążyć wystarczy kupić nakrętke lub króciec z KO, o średnicy gwintu większej niż średnica grzałki i aby sztywno obsadzić wsuwać kawałek wężyka silikonowego miedzy nie.
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Wszystko (no prawie) o zacieraniu skrobi ziemniaczanej
Po wstępnym napowietrzeniu i późniejszym dodaniu drożdży nic już nie robimy. Nigdy.
Drożdże możemy zadać w dwojaki sposób.
- dodajemy i mieszamy z nastawem/zacierem.
- polewamy drożdże po powierzchni nastawu/zacieru i nie mieszamy. Sposób ten praktykuje z powodzeniem od lat. Pozostawiamy je samym sobie. Drożdże pracują spokojnie nie wzburzają zacieru. Szczególnie polecam ten sposób przy fermentacji owoców. Sposób ten wcale nie opóźnia fermentacji.
Drożdże możemy zadać w dwojaki sposób.
- dodajemy i mieszamy z nastawem/zacierem.
- polewamy drożdże po powierzchni nastawu/zacieru i nie mieszamy. Sposób ten praktykuje z powodzeniem od lat. Pozostawiamy je samym sobie. Drożdże pracują spokojnie nie wzburzają zacieru. Szczególnie polecam ten sposób przy fermentacji owoców. Sposób ten wcale nie opóźnia fermentacji.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 317
- Rejestracja: środa, 15 lip 2015, 16:21
- Podziękował: 16 razy
- Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: Wszystko (no prawie) o zacieraniu skrobi ziemniaczanej
Podsumuje moją pierwszą przygodę z mąka ziemniaczaną
28 kg maki zatartej na lenia w trzech porcjach (12-8-8) blg we wszystkich 21-22, drożdże Safspirit GR-2.
Po odpędzie na PS z miedzią (do 100*C na górnej części) uzyskałem około 31l surówki o mocy 33-34%, którą to podzieliłem na dwie partie.
Pierwszą partię surówki około 20l/34% rozcieńczyłem do 20% i poszła na PS-a, z której otrzymałem:
-12 x 100ml przedgonu (małe buteleczki do późniejszej weryfikacji)
-5l serca o mocy 65%
-10 x 100ml pogonu (małe buteleczki do późniejszej weryfikacji)
-około 3l pogonu, które dodałem do drugiej partii na spiryt
Drugą partię surówki ( 10l 60% z mąki) + pogon z pierwszej partii + litr pogonu z destylacji winiaka połączyłem w całość dolewając wody odwarowej z pierwszej parti do 32l wsadu. Taki wsad poszedł na rektyfikację.Po przygodach podczas procesu, a była to moja dziewicza ,,rekta" (o tym opowiem przy ognisku na zlocie ) uzyskałem :
- 400ml przedgonu
- 5 l serca powyżej 96%
- 1,3 l pogonu o mocy 64%
A co wyszło smakowo i odczuciowo powiadomię tak za około 3 tygodnie po wstępnym ułożeniu trunków , natomiast pełna degustacja przewidziana jest na zlocie gdzie znajdzie się wielu wspaniałych kiperów o różnych gustach i smakach
P.S 1
Pytanie teraz rodzi się takie?
Kiedy i do ilu procent rozcieńczyć oba urobki?
P.S 2
Kto wie jak robić akapit ?
28 kg maki zatartej na lenia w trzech porcjach (12-8-8) blg we wszystkich 21-22, drożdże Safspirit GR-2.
Po odpędzie na PS z miedzią (do 100*C na górnej części) uzyskałem około 31l surówki o mocy 33-34%, którą to podzieliłem na dwie partie.
Pierwszą partię surówki około 20l/34% rozcieńczyłem do 20% i poszła na PS-a, z której otrzymałem:
-12 x 100ml przedgonu (małe buteleczki do późniejszej weryfikacji)
-5l serca o mocy 65%
-10 x 100ml pogonu (małe buteleczki do późniejszej weryfikacji)
-około 3l pogonu, które dodałem do drugiej partii na spiryt
Drugą partię surówki ( 10l 60% z mąki) + pogon z pierwszej partii + litr pogonu z destylacji winiaka połączyłem w całość dolewając wody odwarowej z pierwszej parti do 32l wsadu. Taki wsad poszedł na rektyfikację.Po przygodach podczas procesu, a była to moja dziewicza ,,rekta" (o tym opowiem przy ognisku na zlocie ) uzyskałem :
- 400ml przedgonu
- 5 l serca powyżej 96%
- 1,3 l pogonu o mocy 64%
A co wyszło smakowo i odczuciowo powiadomię tak za około 3 tygodnie po wstępnym ułożeniu trunków , natomiast pełna degustacja przewidziana jest na zlocie gdzie znajdzie się wielu wspaniałych kiperów o różnych gustach i smakach
P.S 1
Pytanie teraz rodzi się takie?
Kiedy i do ilu procent rozcieńczyć oba urobki?
P.S 2
Kto wie jak robić akapit ?
-
- Posty: 317
- Rejestracja: środa, 15 lip 2015, 16:21
- Podziękował: 16 razy
- Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: Wszystko (no prawie) o zacieraniu skrobi ziemniaczanej
Tak do każdej parti. Ogólno dostępna z Browina
Ostatnio zmieniony czwartek, 26 sty 2023, 18:04 przez Krychu35, łącznie zmieniany 1 raz.
-
Autor tematu - Posty: 1552
- Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
- Podziękował: 211 razy
- Otrzymał podziękowanie: 355 razy
Re: Wszystko (no prawie) o zacieraniu skrobi ziemniaczanej
Akapit? "tab" nie działa, trzeba spacją
Jeżeli nie ma iść do beczki, to proponuję do stanu ostatecznie pożądanego. Przede wszystkim destylat. Destylując zbieram do kilku butelek i z każdej część rozcieńczam do 30% sprawdzając, czy nie nastąpi zmętnienie (które zresztą zanika przy 50%). Ktos z kolegów pisał że czysty destylat leży sobie 75% z płatkami dębu klarowny i kiedy dochodzi po roku do rozcieńczenia, robi się nagle mętny. Dlatego wolę rozcieńczać od razu, o ile nie idzie do beczki.Krychu35 pisze: P.S 1
Pytanie teraz rodzi się takie?
Kiedy i do ilu procent rozcieńczyć oba urobki?
P.S 2
Kto wie jak robić akapit ?
Akapit? "tab" nie działa, trzeba spacją
I love the smell of bimber in the morning.
-
Autor tematu - Posty: 1552
- Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
- Podziękował: 211 razy
- Otrzymał podziękowanie: 355 razy
Re: Wszystko (no prawie) o zacieraniu skrobi ziemniaczanej
Daj odpocząć trunkowi po rektyfikacji 3 miesiące. Co najmniej. Potem oceń. Ja nie czuję mąki, jedynie słodycz. Wyjątek: skrobia francuska, niedawno była akcja worki po 25kg za śmieszne pieniądze - tu czuję większą słodycz i zapach... ciasta? Wypieku? Pączka? Coś dziwnego, ale fajnego. Trochę damskiego. Zobaczymy, co będzie za parę mięsicy, bo akcja była chyba w grudniu i wszystko jeszcze świeże.
I love the smell of bimber in the morning.
-
- Posty: 2940
- Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Owocówki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 129 razy
- Otrzymał podziękowanie: 554 razy
Re: Wszystko (no prawie) o zacieraniu skrobi ziemniaczanej
Sam nie zacieram skrobi bo to nie moje aromaty, ale do ziemniaka to ma odległość jak do księżyca
Piłem skrobię z różnych zródeł i jak dla mnie to aromat kisielu ma nie ziemniaka
Może tobie wychodzi aromat ziemniaka chętnie popróbuję w zamian za te próbki co Ci wysłałem i nic w zamian nie przysłałeś
Taa wez przestań pisać głupotydefacto pisze:[quote="
Jak wódka ziemniaczana
Sam nie zacieram skrobi bo to nie moje aromaty, ale do ziemniaka to ma odległość jak do księżyca
Piłem skrobię z różnych zródeł i jak dla mnie to aromat kisielu ma nie ziemniaka
Może tobie wychodzi aromat ziemniaka chętnie popróbuję w zamian za te próbki co Ci wysłałem i nic w zamian nie przysłałeś
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM
Re: Wszystko (no prawie) o zacieraniu skrobi ziemniaczanej
Cześć
Taka, mała ciekawostka
W rolach głównych - skrobia Grula od owada.
Tym razem, dodałem nieco kwasku cytrynowego w ilości ~5g/10L zacierku- po uplynnieniu 13kg skrobi ziemniaczanej w ~39L wody. Cukier - taki sobie - jak widać na załączonym obrazku. Zaintrygowała mnie jego klarowność i nieco ponad 10cm osadu na dnie. Innymi słowy, zacier wyklarowal się w ~16h. Przeważnie, drożdże dodaje na drugi dzień gdy temperatura spadnie poniżej 30°C. Tym razem, również tak było tylko zacier, nigdy nie był aż tak klarowny. Co prawda, wykazywał tendencje do klarowania się ale nigdy na "błysk". Czyżby to dokwaszenie tak porobiło?
Taka, mała ciekawostka
W rolach głównych - skrobia Grula od owada.
Tym razem, dodałem nieco kwasku cytrynowego w ilości ~5g/10L zacierku- po uplynnieniu 13kg skrobi ziemniaczanej w ~39L wody. Cukier - taki sobie - jak widać na załączonym obrazku. Zaintrygowała mnie jego klarowność i nieco ponad 10cm osadu na dnie. Innymi słowy, zacier wyklarowal się w ~16h. Przeważnie, drożdże dodaje na drugi dzień gdy temperatura spadnie poniżej 30°C. Tym razem, również tak było tylko zacier, nigdy nie był aż tak klarowny. Co prawda, wykazywał tendencje do klarowania się ale nigdy na "błysk". Czyżby to dokwaszenie tak porobiło?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Posty: 1185
- Rejestracja: niedziela, 19 mar 2017, 20:59
- Krótko o sobie: Żałuję tylko, że tak późno zacząłem smakować własne wyroby...
- Ulubiony Alkohol: Zbożowy
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 177 razy
- Otrzymał podziękowanie: 394 razy
Re: Wszystko (no prawie) o zacieraniu skrobi ziemniaczanej
Osad pojawia się dopiero po fermentacji i wyklarowaniu. Gdybym miał taką ilość osadu po zatarciu, wyrwałbym sobie chyba resztę włosów z głowy
Zatarta skrobia tradycyjnie, nie na lenia, jest czysta niczym woda od razu. Mało tego, na dnie nie ma żadnego osadu, widać czysty plastik.defacto pisze:Zaintrygowała mnie jego klarowność i nieco ponad 10cm osadu na dnie.
Osad pojawia się dopiero po fermentacji i wyklarowaniu. Gdybym miał taką ilość osadu po zatarciu, wyrwałbym sobie chyba resztę włosów z głowy
Zabieranie bogatym i dawanie biednym pozbawia jednych i drugich motywacji do pracy.
Re: Wszystko (no prawie) o zacieraniu skrobi ziemniaczanej
Po sfermentowaniu i wyklarowaniu ten osad wraz z gęstwą drożdżową, leci w kibel. Cieszę się, że tak fajnie się klaruje. Po za tym, nie każdy ma warunki, czas, ochotę na zacieranie tradycyjne i zgodnie z tematem, staram się zacierać, jak potrafię najlepiej. Temat nieco mnie zaintrygował. Cóż - cel uświęca środki. Tyle
-
- Posty: 468
- Rejestracja: poniedziałek, 30 sie 2021, 15:09
- Krótko o sobie: Robię to, co sprawia mi radość, staram uczyć się na błędach i odpuszczać sprawy, na które nie mam wpływu, często się uśmiecham i śmieję do utraty tchu. Żyję.
- Ulubiony Alkohol: wszystko co owocowe
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 56 razy
- Otrzymał podziękowanie: 78 razy
Re: Wszystko (no prawie) o zacieraniu skrobi ziemniaczanej
Jako ciekawostkę powiem wam, że skrobia zatarta na lenia 14.01.2023r. na drożdżach COOBRA WHISKY YEAST nadal pracuje... Już piąty tydzień. Także, jeśli ktoś planuje szybki zacier - nie polecam. W tak zwanym międzyczasie, skrobia zatarta w ten sam sposób, ale na drożdżach turbo już dawno przebiegła przez rurki i dojrzewa na zlot
Wciągnęłam beczkę z tym pracującym zacierem do domu, bo ile można czekać? Będzie trochę cieplej, to może się ruszą leniuchy jedne. Beczka mi potrzebna...
A jak się zaciera skrobię "tradycyjnie"? Mam jeszcze worek francuskiej i chętnie spróbuję.psotamt pisze: Zatarta skrobia tradycyjnie, nie na lenia, jest czysta niczym woda od razu.
Jako ciekawostkę powiem wam, że skrobia zatarta na lenia 14.01.2023r. na drożdżach COOBRA WHISKY YEAST nadal pracuje... Już piąty tydzień. Także, jeśli ktoś planuje szybki zacier - nie polecam. W tak zwanym międzyczasie, skrobia zatarta w ten sam sposób, ale na drożdżach turbo już dawno przebiegła przez rurki i dojrzewa na zlot
Wciągnęłam beczkę z tym pracującym zacierem do domu, bo ile można czekać? Będzie trochę cieplej, to może się ruszą leniuchy jedne. Beczka mi potrzebna...
Wszystko, co dobre jest nielegalne, niemoralne albo powoduje tycie.
Re: Wszystko (no prawie) o zacieraniu skrobi ziemniaczanej
Jeśli można... https://alkohole-domowe.com/forum/zacie ... 17470.html
-
- Posty: 317
- Rejestracja: środa, 15 lip 2015, 16:21
- Podziękował: 16 razy
- Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: Wszystko (no prawie) o zacieraniu skrobi ziemniaczanej
@defacto dziękuję za link
Temat przeczytany ze trzy razy Bardziej mi ( I pewnie Kamili) chodziło o to jak doprowadzić do :
Temat przeczytany ze trzy razy Bardziej mi ( I pewnie Kamili) chodziło o to jak doprowadzić do :
psotamt pisze: Zatarta skrobia tradycyjnie, nie na lenia, jest czysta niczym woda od razu. Mało tego, na dnie nie ma żadnego osadu, widać czysty plastik.
-
- Posty: 2615
- Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
- Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Podziękował: 237 razy
- Otrzymał podziękowanie: 455 razy
Re: Wszystko (no prawie) o zacieraniu skrobi ziemniaczanej
Zacieram skrobię na ogół tradycyjnie, ale takich sukcesów nie mam.
U mnie zacier ma wyraźnie kolor mleka i dosyć szybko zbiera się warstewka osadu, chociaż mniejsza, niż przy zacieraniu na lenia.
Psotamt chyba trochę koloryzuje
U mnie zacier ma wyraźnie kolor mleka i dosyć szybko zbiera się warstewka osadu, chociaż mniejsza, niż przy zacieraniu na lenia.
Psotamt chyba trochę koloryzuje
Pozdrawiam z opolskiego.
-
- Posty: 1185
- Rejestracja: niedziela, 19 mar 2017, 20:59
- Krótko o sobie: Żałuję tylko, że tak późno zacząłem smakować własne wyroby...
- Ulubiony Alkohol: Zbożowy
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 177 razy
- Otrzymał podziękowanie: 394 razy
Re: Wszystko (no prawie) o zacieraniu skrobi ziemniaczanej
No jak to "jak?". Zrób dokładnie tak jak opisałem i będzie jak woda.Krychu35 pisze:Temat przeczytany ze trzy razy Bardziej mi ( I pewnie Kamili) chodziło o to jak doprowadzić do :
Zabieranie bogatym i dawanie biednym pozbawia jednych i drugich motywacji do pracy.
-
Autor tematu - Posty: 1552
- Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
- Podziękował: 211 razy
- Otrzymał podziękowanie: 355 razy
Re: Wszystko (no prawie) o zacieraniu skrobi ziemniaczanej
Część skrobi de France robiłem na drożdżach Moscva - szybko, sprawnie, parę dni. Drugi rzut robiłem na chyba GR+. Ponad miesiąc. Nie wiem dlaczego. Może podobnie Kamila masz z Coobra Whisky.
Dziś zrobiłem próbę zacierania mąki pszennej i skrobi. Nie polecam. To druga próba i za każdym razem skrobia nie rozpuszcza się całkowicie po mieszaniu ze zbożami.
Dziś zrobiłem próbę zacierania mąki pszennej i skrobi. Nie polecam. To druga próba i za każdym razem skrobia nie rozpuszcza się całkowicie po mieszaniu ze zbożami.
Ostatnio zmieniony wtorek, 14 lut 2023, 23:04 przez Skir, łącznie zmieniany 2 razy.
I love the smell of bimber in the morning.