Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
-
- Posty: 1654
- Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Centralna Polska
- Podziękował: 66 razy
- Otrzymał podziękowanie: 203 razy
-
- Posty: 33
- Rejestracja: poniedziałek, 6 lis 2017, 00:44
- Podziękował: 6 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
Sugerujesz aby po prostu po zlewarowaniu odgarnąć większe kawałki i wybrać część z tej papki z dołu (to właśnie wg mnie sporo mączki kuku z papką drożdżową)? Mam podobnie jak kolega - czyli wypływa znacznie mniej na wierzch, ale przy okazji mam też drugi problem - spadła nieco wydajność nastawu ponieważ BLG od 3-4 cykli zatrzymuje się w okolicy 2-4 stopnie no i pracuje dłużej - początkowo do -2 robiło w około tydzień, teraz do tych 2-4 robi dwa tygodnie.łmarko pisze:Witam!
Jak wymienić kukurydzę, to najlepiej, dużą część przerobionej w postaci mąki, tą część białą.
Pozdrawiam
-
- Posty: 324
- Rejestracja: sobota, 10 gru 2016, 22:22
- Krótko o sobie: Nie ma takiej mozliwosci, aby bylo niemozliwe.
- Ulubiony Alkohol: Biały
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Środa Śląska
- Podziękował: 157 razy
- Otrzymał podziękowanie: 100 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
Potwierdzam podpowiedź Imarko. Jestem po 5 pędzie i wywaliłem mąkę bo się sporo na dnie uzbierało. Praktycznie przykryło rozdrobnione ziarno. Balem się, że może nie pójdzie. Dodałem trochę świeżego śrutu i pyrka jak ta lala.
https://www.facebook.com/Jack-Parrot-Alchemy-Jacek-Plona-268115644134379/
-
- Posty: 7
- Rejestracja: sobota, 18 lut 2012, 16:16
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 1 raz
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
Postanowiłem spróbować ŁKZWJ, ale trochę zmieniłem. Na beczkę 60 l dałem 5 kg drobno zmielonej śruty kukurydzianej i 1kg żyta w całości. Syrop z 13kg cukru woda do 60l, drożdże FERMVIN Z Bowinu do fermentacji w trudnych warunkach 1 opakowanie. Po około 12 dniach BLG spadło do 0. Nie czekałem aż przestanie buzować i nastaw w kocioł. Po zlaniu bez odciskania śruty było ok 50l płynu do gotowania. Wybrałem również ok 0,5 litra śruty z żytem z dna zbiornika. Nie czekając na dundur od razu zasypałem śrutę 1 kg cukru +5 litrów wody + 1 litr śruty kukurydzianej świeżej, ale nie dodawałem żyta i praktycznie po 1 godzinie miałem gotowy zaczyn. Po pierwszej destylacji uzyskałem 8l destylatu o mocy 58% odbierane do 40% i 1,5 pogonów o mocy 30% odbierane do 25%, przedgony standardowo w sumie ok 200mln z całości. Do drugiego nastawu na następny dzień 12kg cukru 10l dunduru i reszta woda do 60l, nie licząc tego, co było już dodane w zaczynie. Pierwszy pęd LKZWJ jest słodki i pójdzie na zwykły bimberek. Na początku po odebraniu przedgonów silny zapach, dość ostry, ale stoi to już tydzień troszkę złagodniało. Pomieszam to chyba z destylatem winogronowym - resztki zostały mi z zeszłego roku w sobotę robiłem 1 pędzenie i mam jakieś 5l 58% i 1,75l 30% i zrobię z tego II destylację razem z pierwszym pędem z kukurydzy. Na razie zamierzam odłożyć przynajmniej 2,3,4 pęd pomieszać je razem i z tego zrobić 2 destylację. Mam beczkę 10l zalałem ją winem z zeszłego roku słodkie białe gronowe (Blg ok 8 alkohol 16% wyklarowane) niech postoi w beczce z miesiąc a potem winko zamierzam zlać do butelek, a do beczki zamierzam wlać destylat z II pędzenia rozrobiony do 65%. Zamierzam sprawdzić latem co z tego wyjdzie, może będzie z tego namiastka burbona a może coś innego ciekawszego. Lepiej jeśli wino byłby czerwone, ale liczę na to że białe i słodkie odda aromaty z beczki i część słodyczy przeniknie do mocniejszego alkoholu. Lepsze byłoby czerwone, może dostałby lepszy kolor, ale w życiu nie można mieć wszystkiego. .
-
- Posty: 7
- Rejestracja: sobota, 18 lut 2012, 16:16
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 1 raz
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
Oczywiście, ta beczka 10l zalana winem to beczka dębowa. Na jesień jak czas pozwoli planuję zrobić czerwone wino z jeżyn albo czarnego bzu, a najlepiej jak dostanę wiśnie to winko w 2 beczkę i po czasie zalać destylatem. Może ziarno bez zacierania, albo popełnię jakąś starkę z zacieraniem żyta.
-
- Posty: 4
- Rejestracja: sobota, 10 mar 2018, 12:46
-
- Posty: 10
- Rejestracja: piątek, 3 sty 2014, 20:12
- Krótko o sobie: Jestem człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Ballantines oraz włase dzieła
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Małopolska, gdzieś koło Tarnowa
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
Koledzy ciekawi mnie jedna rzecz. Postępuje mniej więcej według przepisu ŁKZWJ i chodzi o to że NIE pojawia mi się na powierzchni zużyta kukurydza. No może kilka ziaren (dałem rozdrobnione na około 4 części). Mimo że przeprowadzam już chyba ze 12 serię wszystko po skończonej fermentacji ląduje na dnie. Zaniepokojony czasem dodawałem odrobinę świeżej kukurydzy, coś tam próbowałem wyłowić pływającego po wierzchu jak zamąciłem. Teraz po około 6-ciu miesiącach od pierwszego nastawu jest tam już spora warstwa ziaren i białego osadu pewnie drożdże oraz pył/ mąka z kukurydzy. We wiadrze fermentacyjnym 30 litrowym osadziła się już warstwa około 5-6 litrów poniżej której już wiadomo nie mogę odciągnąć do dalszej zabawy gdyż zassało by już właśnie ten osad z kukurydzą. Czy też tak macie ? czy powinienem może wymienić już tą kukurydze na nową ? usunąć osad? drożdże które są od pierwszego nastawu? czy nie panikować ?
-
- Posty: 1654
- Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Centralna Polska
- Podziękował: 66 razy
- Otrzymał podziękowanie: 203 razy
-
- Posty: 1654
- Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Centralna Polska
- Podziękował: 66 razy
- Otrzymał podziękowanie: 203 razy
-
- Posty: 1
- Rejestracja: środa, 18 lip 2018, 01:51
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
Na forum zagranicznym wyczytalem ze dunder mozna zamrozic i nie traci na jakosci.Pawlik67 pisze:Witam Kolegów.
Po przerwie letnio jesiennej chcę znowu zacząć Jessego. Poprzednią zabawę skończyłem w maju. Odlałem wtedy sobie dunder w plastykowe pojemniki 5 litrowe po wodzie mineralnej i wstawiłem do piwnicy, gdzie utrzymuje się temperatura 18-19' C. Czyli stał w piwnicy 8 miesięcy. Czy ten dunder jeszcze się nadaje do zacieru? Co sądzicie?
-
- Posty: 33
- Rejestracja: poniedziałek, 6 lis 2017, 00:44
- Podziękował: 6 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
Odkąd zacząłem przy zlewaniu wyciągać sporo tej pulpy nastaw wyraźnie przyspieszył z powrotem (wcześniej mocno zwolnił) - więc to się sprawdza. Dodatkowo zauważyłem (może to oczywiste, ale ja nie wiedziałem), że jak lenistwo brało górę i dunder był z odbioru zakończonego w okolicach 10-20% to nastaw potem nie przerabiał cukru i stawał w okolicy 2-4 BLG - jak pociągnie się smrodki dalej to nastaw pracuje pięknie do końca. Najwyraźniej ta odrobina % pozostawiona w dundrze psuje robotę, choć może to też zapewne zależeć od drożdży użytych na starcie.łmarko pisze:Witam!
To była rada, gdzieś jakiś czas temu czytałem właśnie o blokowaniu tej masy przerobionej w dojściu cukru do drożdżaków. I tam była taka rada o usunięciu tej mączki przy wymianie i uzupełnieniu kukurydzy, która spowalniała pracę.
Pozdrawiam.
-
- Posty: 5
- Rejestracja: środa, 2 lis 2016, 10:12
- Krótko o sobie: Podobno gbur, ale po paru głębszych ..... ;-))
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Poznań lub okolice ;-)
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
Witam
Szanowni koledzy lub koleżanki - jak długo można nastawiać Jessiego. Tzn pierwszy nastaw zrobiłem prawie rok temu i co ok trzy tygodnie destyluję zgodnie z instrukcją. Czy jeżeli będę wymieniał kukurydzę po trochu w trakcie kolejnych destylacji to teoretycznie mogę to robić cały czas? Na obecną chwilę wszystko jest ok, zapach, smak, moc.
Może pochwali się ktos jaki był jego rekord nastawu?
Dzięki za odpowiedź
POZDRAWIAM
Szanowni koledzy lub koleżanki - jak długo można nastawiać Jessiego. Tzn pierwszy nastaw zrobiłem prawie rok temu i co ok trzy tygodnie destyluję zgodnie z instrukcją. Czy jeżeli będę wymieniał kukurydzę po trochu w trakcie kolejnych destylacji to teoretycznie mogę to robić cały czas? Na obecną chwilę wszystko jest ok, zapach, smak, moc.
Może pochwali się ktos jaki był jego rekord nastawu?
Dzięki za odpowiedź
POZDRAWIAM
-
- Posty: 2
- Rejestracja: poniedziałek, 15 paź 2018, 17:03
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
Witam wszystkich Psotników!!! Dzisiaj się zarejestrowałem i umieszczam pierwszego posta. Kukurydzą bawię się już kilka lat, ale teraz dopiero postanowiłem przetestować wujkowego kwasiorka. Pierwszy nastaw to pikuś, robiłem to na co dzień, spadł z kolumny aromatyczny słodziutki urobek - jest OK, drugi nastaw też nic skomplikowanego, tylko doszła jedna dodatkowa czynność, dałem radę. Przestało bomblować no to do kociołka i gazu. Kapie ładnie, wszystko w normie, 150 ml w kanał i pierwsza próba smakowo zapachowa. Muszę przyznać, że troszkę mnie zaskoczył efekt, smak i aromat bardzo ostry, porównywalny z nieokreślonymi owocami, przy wąchaniu czyści zatoki, że aż łzy stają w oczach, czy to normalny efekt? I przy okazji, jakich drożdży użyć, nie turbo, żeby fermentacja przebiegła w 3-4 dni, ja użyłem drożdży gorzelniczych FERMIOL i pracują do 2 tygodni. Proszę o komentarz i pozdrawiam kolegów!!!
-
- Posty: 744
- Rejestracja: środa, 26 lut 2014, 19:16
- Ulubiony Alkohol: swój
- Lokalizacja: Beskid Niski
- Podziękował: 94 razy
- Otrzymał podziękowanie: 97 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
Coś nie tak z Twoim destylatem. Sprawdź czy czasem nie nastąpiła tam jakaś inna fermentacja. Trzeci nastaw ŁKZWJ powinien być nieco ostrzejszy i mniej słodki ale nie piekący.
Drożdże stosowałem "Babunine" i spokojnie dawały radę, czasem pożarły cukier w 5 dni a czasem im zeszło ponad 2 tygodnie. Akurat nigdzie mi się nie śpieszyło to spokojnie czekałem, po dłuższej fermentacji miałem wrażenie, że destylat jest bardziej kukurydziany.
Jeżeli czytałeś ten wątek to wiesz, że wielu kolegów miało niepowodzenia. Nie zrażali się jednak, tylko nastawiali kukurydzę od nowa, bardziej dbając o czystość.
Witaj.Robson1181 pisze:... smak i aromat bardzo ostry, porównywalny z nieokreślonymi owocami, przy wąchaniu czyści zatoki, że aż łzy stają w oczach, czy to normalny efekt? I przy okazji, jakich drożdży użyć, nie turbo, żeby fermentacja przebiegła w 3-4 dni, ja użyłem drożdży gorzelniczych FERMIOL i pracują do 2 tygodni. Proszę o komentarz i pozdrawiam kolegów!!!
Coś nie tak z Twoim destylatem. Sprawdź czy czasem nie nastąpiła tam jakaś inna fermentacja. Trzeci nastaw ŁKZWJ powinien być nieco ostrzejszy i mniej słodki ale nie piekący.
Drożdże stosowałem "Babunine" i spokojnie dawały radę, czasem pożarły cukier w 5 dni a czasem im zeszło ponad 2 tygodnie. Akurat nigdzie mi się nie śpieszyło to spokojnie czekałem, po dłuższej fermentacji miałem wrażenie, że destylat jest bardziej kukurydziany.
Jeżeli czytałeś ten wątek to wiesz, że wielu kolegów miało niepowodzenia. Nie zrażali się jednak, tylko nastawiali kukurydzę od nowa, bardziej dbając o czystość.
-
- Posty: 33
- Rejestracja: poniedziałek, 6 lis 2017, 00:44
- Podziękował: 6 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
Z pewnością nie - smak i zapach zawsze porównywalny - czuć kukurydzę, lekko słodkawy, czasem nieco bardziej czuć "bimbrowatość", ale na garnku a`la "PS" to raczej normalne. Nigdy nie miałem takich wrażeń jak Ty na tym nastawie.Robson1181 pisze:smak i aromat bardzo ostry, porównywalny z nieokreślonymi owocami, przy wąchaniu czyści zatoki, że aż łzy stają w oczach, czy to normalny efekt?
-
- Posty: 2
- Rejestracja: poniedziałek, 15 paź 2018, 17:03
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
Jeżeli czytałeś ten wątek to wiesz, że wielu kolegów miało niepowodzenia. Nie zrażali się jednak, tylko nastawiali kukurydzę od nowa, bardziej dbając o czystość.[/quote]
Czystość to moja specjalność, małżonka śmieje się ze mnie porównując moją dbałość o higienę do pracy na bloku operacyjnym i że trudno uwierzyć, że w ogóle chce mi coś fermentować przy takiej sterylności- chyba, że chodzi o czystość innego rodzaju. Nastawy powtarzalne a la kwaśny wujek popełniam już od kilku lat, naprzemiennie -raz kukurydza, a raz jęczmień, ale pracowałem na drożdżach turbo i osiągałem maksymalnie do 4 nastawów, a później już nie chciało pracować, choćby nie wiem co by tam wrzucić. Jeśli chodzi o mój ostatni kwaśny urobek, to następnego dnia znacznie złagodniał, a po rozrobieniu na 40%, zrobił się nawet przyjemny. Jednakże chyba wolę nastawy słodkiego rodzaju, zastanawiam się jednak, czy mogę kontynuować ten kwaśny, tylko bez dodatku dundra i czy wszystko wróci do normy ( mojej normy), czy za Twoją radą, zacząć od początku? Pozdrawiam!!!
Czystość to moja specjalność, małżonka śmieje się ze mnie porównując moją dbałość o higienę do pracy na bloku operacyjnym i że trudno uwierzyć, że w ogóle chce mi coś fermentować przy takiej sterylności- chyba, że chodzi o czystość innego rodzaju. Nastawy powtarzalne a la kwaśny wujek popełniam już od kilku lat, naprzemiennie -raz kukurydza, a raz jęczmień, ale pracowałem na drożdżach turbo i osiągałem maksymalnie do 4 nastawów, a później już nie chciało pracować, choćby nie wiem co by tam wrzucić. Jeśli chodzi o mój ostatni kwaśny urobek, to następnego dnia znacznie złagodniał, a po rozrobieniu na 40%, zrobił się nawet przyjemny. Jednakże chyba wolę nastawy słodkiego rodzaju, zastanawiam się jednak, czy mogę kontynuować ten kwaśny, tylko bez dodatku dundra i czy wszystko wróci do normy ( mojej normy), czy za Twoją radą, zacząć od początku? Pozdrawiam!!!
-
- Posty: 744
- Rejestracja: środa, 26 lut 2014, 19:16
- Ulubiony Alkohol: swój
- Lokalizacja: Beskid Niski
- Podziękował: 94 razy
- Otrzymał podziękowanie: 97 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
Częsty błąd przy ŁKZWJ, to nadmierna ilość kukurydzy. Mamy tendencję do przedobrzania i dajemy więcej. W kolejnych nastawach, w tak dużej ilości ziarna jest sporo "szlamu" no i alkoholu. To powoduje, że fermentacja idzie jak po grudzie. Wystarczy wypłukać ziarno i dbać by nie było go za wiele i powinno wszystko działać jak należy.
Czy wróci do normy, dowiesz się jedynie, kiedy to zrobisz. Jeśli Ci to nie bardzo smakuje, to nastaw sobie Wujka od nowa zwłaszcza, że bardziej lubisz słodkie.
Czy wróci do normy, dowiesz się jedynie, kiedy to zrobisz. Jeśli Ci to nie bardzo smakuje, to nastaw sobie Wujka od nowa zwłaszcza, że bardziej lubisz słodkie.
-
- Posty: 61
- Rejestracja: niedziela, 4 lut 2018, 19:37
- Krótko o sobie: https://youtu.be/vIeoLnC_BVg
- Ulubiony Alkohol: Własny
- Status Alkoholowy: Producent Nalewek
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 44 razy
- Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
Witam.
Pytanie mam i proszę o wybaczenie że nie wyczytałem sobie odpowiedzi .
Posiadam produkty z pierwszej strony przepisu i drożdże cobra whyski yeast ,ale tak kombinuje z racji tego iż zostało mi pół paczki drożdży Tvodka star z nastawu cukrowego na 25 litrow, czy mogę je wykorzystać zamiast cobra whyski yeast ?
Pytanie mam i proszę o wybaczenie że nie wyczytałem sobie odpowiedzi .
Posiadam produkty z pierwszej strony przepisu i drożdże cobra whyski yeast ,ale tak kombinuje z racji tego iż zostało mi pół paczki drożdży Tvodka star z nastawu cukrowego na 25 litrow, czy mogę je wykorzystać zamiast cobra whyski yeast ?
https://youtu.be/vIeoLnC_BVg
-
- Posty: 192
- Rejestracja: niedziela, 18 lis 2018, 17:06
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:) Staram się żyć zgodnie z naturą. Stawiam na to co swoje, bo swoje to lepsze i zdrowsze.
- Ulubiony Alkohol: Oczywiście, że własny (piwo, wino i co ino)
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Kraina karpia (Dolny Śląsk)
- Podziękował: 26 razy
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
-
- Posty: 192
- Rejestracja: niedziela, 18 lis 2018, 17:06
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:) Staram się żyć zgodnie z naturą. Stawiam na to co swoje, bo swoje to lepsze i zdrowsze.
- Ulubiony Alkohol: Oczywiście, że własny (piwo, wino i co ino)
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Kraina karpia (Dolny Śląsk)
- Podziękował: 26 razy
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
-
- Posty: 192
- Rejestracja: niedziela, 18 lis 2018, 17:06
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:) Staram się żyć zgodnie z naturą. Stawiam na to co swoje, bo swoje to lepsze i zdrowsze.
- Ulubiony Alkohol: Oczywiście, że własny (piwo, wino i co ino)
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Kraina karpia (Dolny Śląsk)
- Podziękował: 26 razy
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
Witam. Pierwszy pęd mojej kukurydzianki już za mną. Wyszło tego jakieś 3l-50% urobku. W smaku i zapachu mocno wyczuwalna słodycz kukurydzy . Wogóle nie czuć posmaku drożdży a robiłem na piekarskich. Jutro najprawdopodobniej będzie kolejny pęd z drugiego zacieru już lekko zakwaszony
,, Bimber przyczyną ślepoty'' a co tam swoje w życiu widziałem
-
- Posty: 61
- Rejestracja: niedziela, 4 lut 2018, 19:37
- Krótko o sobie: https://youtu.be/vIeoLnC_BVg
- Ulubiony Alkohol: Własny
- Status Alkoholowy: Producent Nalewek
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 44 razy
- Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
A u mnie było tak :
Pierwszy destylat , super zapach kuku i fajny smak .
Troszkę bimbrowate posmaki ale właśnie tak lubię, wypite bez popitki , wymieszane na 40%.
Drugi destylat, niestety ostry zapach bez nutki kuku, ogólnie mocno bimbrowaty.
Odstawiłam bo nawet nie mam ochoty tego teraz pić. Po prostu nie wchodzi gładko.
Trzeci destylat, gdy to odbierałem to można było ciepły urobek prosto z zaworka pić taki lagodny i kukurydziany a gdy ostygł to przeistoczył się w płyn nr dwa,.
Nastaw zrobiony zgodnie z przepisu Juliusza , drożdże na początek vodka star.
Destylacja aabratek 20 cm miedzi , kropelkowo odbiór podpałki i odkrecam zaworem na Maxa, odbieram do 40%.
Teraz czekam na czwarty urobek ale pewnie nie wyjdzie nic lepszego.
Jestem zawiedziony, ale odstawiam towar i poczekam z pół roku , może się ułoży.
Pierwszy destylat , super zapach kuku i fajny smak .
Troszkę bimbrowate posmaki ale właśnie tak lubię, wypite bez popitki , wymieszane na 40%.
Drugi destylat, niestety ostry zapach bez nutki kuku, ogólnie mocno bimbrowaty.
Odstawiłam bo nawet nie mam ochoty tego teraz pić. Po prostu nie wchodzi gładko.
Trzeci destylat, gdy to odbierałem to można było ciepły urobek prosto z zaworka pić taki lagodny i kukurydziany a gdy ostygł to przeistoczył się w płyn nr dwa,.
Nastaw zrobiony zgodnie z przepisu Juliusza , drożdże na początek vodka star.
Destylacja aabratek 20 cm miedzi , kropelkowo odbiór podpałki i odkrecam zaworem na Maxa, odbieram do 40%.
Teraz czekam na czwarty urobek ale pewnie nie wyjdzie nic lepszego.
Jestem zawiedziony, ale odstawiam towar i poczekam z pół roku , może się ułoży.
https://youtu.be/vIeoLnC_BVg
-
- Posty: 192
- Rejestracja: niedziela, 18 lis 2018, 17:06
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:) Staram się żyć zgodnie z naturą. Stawiam na to co swoje, bo swoje to lepsze i zdrowsze.
- Ulubiony Alkohol: Oczywiście, że własny (piwo, wino i co ino)
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Kraina karpia (Dolny Śląsk)
- Podziękował: 26 razy
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
Kurcze teraz to już nic nie wiem. Puszczać to z pierwszego na drugi raz czy zostawić tak jaki jest . Nie chciałbym stracić tego miłego zapachu kuku . Ja destyluję na zwykłym sprzęcie szynkowar+deflegmator szklany z wypełnieniem z miedzi i zmywaków +szklana chłodnica.
,, Bimber przyczyną ślepoty'' a co tam swoje w życiu widziałem
-
- Posty: 192
- Rejestracja: niedziela, 18 lis 2018, 17:06
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:) Staram się żyć zgodnie z naturą. Stawiam na to co swoje, bo swoje to lepsze i zdrowsze.
- Ulubiony Alkohol: Oczywiście, że własny (piwo, wino i co ino)
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Kraina karpia (Dolny Śląsk)
- Podziękował: 26 razy
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
-
- Posty: 192
- Rejestracja: niedziela, 18 lis 2018, 17:06
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:) Staram się żyć zgodnie z naturą. Stawiam na to co swoje, bo swoje to lepsze i zdrowsze.
- Ulubiony Alkohol: Oczywiście, że własny (piwo, wino i co ino)
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Kraina karpia (Dolny Śląsk)
- Podziękował: 26 razy
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
-
- Posty: 325
- Rejestracja: niedziela, 27 sie 2017, 14:51
- Podziękował: 25 razy
- Otrzymał podziękowanie: 21 razy
-
- Posty: 744
- Rejestracja: środa, 26 lut 2014, 19:16
- Ulubiony Alkohol: swój
- Lokalizacja: Beskid Niski
- Podziękował: 94 razy
- Otrzymał podziękowanie: 97 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
Następne nastawy na dundrze z poprzednich są już zakwaszone, w zamyśle autora wątku jest to prawidłowa przypadłość. Leżakowanie daje dobre efekty. Nic nie stoi na przeszkodzie, robić nastawy na świeżej kukurydzy, destylat będzie charakterystyczny dla ziarna (słodszy ciepły). Myślę, że drożdże nie są powodem tej ostrości.
Destylujemy w miarę możliwości wyklarowany nastaw w miedzi albo z miedzianym wypełnieniem kolumny - miedź wiąże związki siarki z "przypalonego" białka.
Destylujemy w miarę możliwości wyklarowany nastaw w miedzi albo z miedzianym wypełnieniem kolumny - miedź wiąże związki siarki z "przypalonego" białka.
-
- Posty: 192
- Rejestracja: niedziela, 18 lis 2018, 17:06
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:) Staram się żyć zgodnie z naturą. Stawiam na to co swoje, bo swoje to lepsze i zdrowsze.
- Ulubiony Alkohol: Oczywiście, że własny (piwo, wino i co ino)
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Kraina karpia (Dolny Śląsk)
- Podziękował: 26 razy
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
-
- Posty: 192
- Rejestracja: niedziela, 18 lis 2018, 17:06
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:) Staram się żyć zgodnie z naturą. Stawiam na to co swoje, bo swoje to lepsze i zdrowsze.
- Ulubiony Alkohol: Oczywiście, że własny (piwo, wino i co ino)
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Kraina karpia (Dolny Śląsk)
- Podziękował: 26 razy
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
Otóż drodzy koledzy i koleżanki. Mam dobrą wiadomość. Pierwszy pęd z drugiego nastawu już kapie. Jakież było moje zdziwienie przy próbie smakowej . W zapachu już nie czuć tak bardzo słodyczy kukurydzy, ale za to w smaku wyraźny burbon. Jak narazie jest zadowolony z efektów. Zobaczymy co będzie dalej .
Pozdrawiam.
Ps. Podziękowania dla kolegi Julka
Pozdrawiam.
Ps. Podziękowania dla kolegi Julka
,, Bimber przyczyną ślepoty'' a co tam swoje w życiu widziałem
-
- Posty: 31
- Rejestracja: sobota, 4 lis 2017, 06:03
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
Poczekaj na trzeci, to dopiero się zdziwisz. Ja osobiście byłem w szoku. Pierwszy i drugi odpęd w porównaniu do trzeciego to niebo a ziemia.
Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 17 gru 2018, 16:20 przez inblue, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 192
- Rejestracja: niedziela, 18 lis 2018, 17:06
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:) Staram się żyć zgodnie z naturą. Stawiam na to co swoje, bo swoje to lepsze i zdrowsze.
- Ulubiony Alkohol: Oczywiście, że własny (piwo, wino i co ino)
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Kraina karpia (Dolny Śląsk)
- Podziękował: 26 razy
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy