Nalewka wisielec pomarańczówka - zdjęcia
-
Autor tematu - Posty: 3
- Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 17:58
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Witam. Nalewka z pomarańczy
Na jedną pomarańczę można dać nawet 3L wódki 40-50%. Najlepiej będzie wlać do dużego słoja 4-5L potem będzie wygodniej powiesić pomarańczę. Przebijam pomarańczę miedzianym drutem i przewlekam przez dziurki w zakrętce. Lakuje te dziurki, można zalać woskiem. Można też pomarańczę powiesić na gazie ale to nie jest hermetyczne. Drut tęż ma zaletę bo łatwiej jest ustawić wysokość pomarańczy nad lustrem wódki. Powinna wisieć nie wyżej niż 1,5cm. Pomarańczę trzeba lekko ponakłówać jak ktoś lubi można ponabijać goździkami. Ale ja tylko dodaje do wódki ziarna kawy i 4-5 dużych łyżek cukru na każdy litr wódki. Odstawić na 6 tygodni. Po zlaniu ewentualnie doprawić. Nie należy dolewać soku z wyciśniętej pomarańczy bo nalewka zmętnieje.
1 pomarańcza
1,5L wódki
6 dużych łyżek cukru
4 - 8 ziaren kawy, można dostać za darmo w dobrej kawiarni
6 tygodni
Nalewka ma łagodny pomarańczowy nie kwaśny smak. Nie trzeba filtrować jest klarowna ma słomkowy kolor. Lubią ją wszyscy od delikatnych Dziewczyn po wódkowych Wujasów
[Mod.]
Pomarańcza występuje tylko i wyłącznie jako forma żeńska. Zapamiętaj to raz na zawsze, nie urażaj mojego poczucia estetyki
Na jedną pomarańczę można dać nawet 3L wódki 40-50%. Najlepiej będzie wlać do dużego słoja 4-5L potem będzie wygodniej powiesić pomarańczę. Przebijam pomarańczę miedzianym drutem i przewlekam przez dziurki w zakrętce. Lakuje te dziurki, można zalać woskiem. Można też pomarańczę powiesić na gazie ale to nie jest hermetyczne. Drut tęż ma zaletę bo łatwiej jest ustawić wysokość pomarańczy nad lustrem wódki. Powinna wisieć nie wyżej niż 1,5cm. Pomarańczę trzeba lekko ponakłówać jak ktoś lubi można ponabijać goździkami. Ale ja tylko dodaje do wódki ziarna kawy i 4-5 dużych łyżek cukru na każdy litr wódki. Odstawić na 6 tygodni. Po zlaniu ewentualnie doprawić. Nie należy dolewać soku z wyciśniętej pomarańczy bo nalewka zmętnieje.
1 pomarańcza
1,5L wódki
6 dużych łyżek cukru
4 - 8 ziaren kawy, można dostać za darmo w dobrej kawiarni
6 tygodni
Nalewka ma łagodny pomarańczowy nie kwaśny smak. Nie trzeba filtrować jest klarowna ma słomkowy kolor. Lubią ją wszyscy od delikatnych Dziewczyn po wódkowych Wujasów
[Mod.]
Pomarańcza występuje tylko i wyłącznie jako forma żeńska. Zapamiętaj to raz na zawsze, nie urażaj mojego poczucia estetyki
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Posty: 1728
- Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
- Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
- Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: Nalewka wisielec pomarańczówka zdjęcia
Robiłem to w ten sposób, że pomarańczę owijałem sznurkiem, który okręcałem na gwincie słoika, też się sprawdza, plus jest taki że nie trzeba dziurawić zakrętki.
Uwaga na goździki! Pierwszy raz, kiedy robiłem wg. niesprawdzonego przepisu i gęsto ponakłuwałem nimi pomarańczę wyszła niepijalna goździkówka.
Uwaga na goździki! Pierwszy raz, kiedy robiłem wg. niesprawdzonego przepisu i gęsto ponakłuwałem nimi pomarańczę wyszła niepijalna goździkówka.
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM
-
- Posty: 187
- Rejestracja: czwartek, 19 kwie 2012, 21:53
- Krótko o sobie: Postępuję według zasady: stalowa ręka na łagodnym sercu. Ale dzień w którym nie zrobię komuś psikusa uważam za stracony.
- Ulubiony Alkohol: Moje nalewki, owocówki, czerwone wino,
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: EU
- Podziękował: 22 razy
- Otrzymał podziękowanie: 59 razy
-
- Posty: 2996
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 162 razy
- Otrzymał podziękowanie: 304 razy
Re: Nalewka wisielec pomarańczówka zdjęcia
Aby nie dziurawić zakrętki przylutowałem od wewnątrz mały haczyk
i w słoju 4,25l powiesiłem nad 96% trzy grapefruity. Wisiały ponad rok, a teraz tylko doprawić, rozcieńczyć i na rok do ciemnicy
i w słoju 4,25l powiesiłem nad 96% trzy grapefruity. Wisiały ponad rok, a teraz tylko doprawić, rozcieńczyć i na rok do ciemnicy
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek
-
Autor tematu - Posty: 3
- Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 17:58
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Nalewka wisielec pomarańczówka zdjęcia
Witam. U mnie nigdy nie było gorzkiego smaku. Właśnie dlatego że pomarańcza nie jest zanurzona. Smak wisielca to nie jest smak soku tylko tak jak by zapach pomarańczy przechodzi w smak.papo pisze:Czy smak nie wychodzi gorzkawy ? Próbował ktoś dać obraną pomarańczę ?.
-
- Posty: 17
- Rejestracja: piątek, 26 paź 2012, 23:33
- Podziękował: 1 raz
-
- Posty: 2996
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 162 razy
- Otrzymał podziękowanie: 304 razy
Re: Nalewka wisielec pomarańczówka zdjęcia
Prawie 100% cyny, w łezkach - z odczynników chemicznych. Normalnie nie jest przeznaczona do lutowania. Ale kto posiadaczowi zabroni
Nawet grot lutownicy (ELV LS50) mam specjalnie do takich ortodoksyjnych lutowań i nie używam go do cyny ołowiowej, żeby się Pb nie przeniósł
Nawet grot lutownicy (ELV LS50) mam specjalnie do takich ortodoksyjnych lutowań i nie używam go do cyny ołowiowej, żeby się Pb nie przeniósł
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek
-
- Posty: 22
- Rejestracja: czwartek, 19 sty 2012, 13:13
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Lokalizacja: Brzeźnica
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
-
- Posty: 87
- Rejestracja: sobota, 26 sty 2013, 18:29
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Nalewka wisielec pomarańczówka - zdjęcia
Szanowni koledzy, a nie lepiej zrobić tą nalewkę w następujący sposób:
1. obrać pomarańcze z skórki,
2. wysuszyć skórkę w piekarniku,
3. wycisnąć sok i zalać alkoholem
4. dodać przygotowane skórki z pomarańczy
5. maceracja filtracja, dojrzewanie i konsumpcja.
Pozdrawiam
1. obrać pomarańcze z skórki,
2. wysuszyć skórkę w piekarniku,
3. wycisnąć sok i zalać alkoholem
4. dodać przygotowane skórki z pomarańczy
5. maceracja filtracja, dojrzewanie i konsumpcja.
Pozdrawiam
-
- Posty: 1728
- Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
- Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
- Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 253 razy
-
- Posty: 87
- Rejestracja: sobota, 26 sty 2013, 18:29
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Nalewka wisielec pomarańczówka - zdjęcia
Emiel Regis jeśli tylko znajdę czas to to uczynię, choć przyznam się szczerze, że jestem zwolennikiem zanurzania i wyciskania owoców do/w alkoholu. Sądzę, że ta metoda maksymalnie uwypukli wszelkie aromaty, ale tak jak napisałeś tylko porównanie na podstawie badania da jednoznaczną odpowiedź.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Re: Nalewka wisielec pomarańczówka - zdjęcia
Witam,
pierwszy post
Podzielę się tutaj moimi spostrzeżeniami odnośnie "wisielca".
Zrobiłem jedną w zeszłym roku wg podobnego przepisu, pomarańczę przekułem nicią/dratwą, którą przeciągnąłem potem pod gwintem pokrywki. Nie wiem jak bardzo szczelne to było, ale dało radę Dodatkowo w pomarańczę powbijałem kilka (chyba 10) goździków i mniej więcej tyle samo ziaren kawy.
Nalewka stała ze dwa miesiące.
Efekt - oszałamiający!! Fakt, zamiast nalewki wyszedł mi bardziej likier pomarańczowy (dałem 200g cukru na 1 l wódki), niemniej jest to mój ulubiony na chwilę obecną trunek.
Co do mieszania z sokiem owocowym, to mam idealne porównanie. W tym samym czasie zrobiłem pomarańczówkę wg tradycyjnego przepisu (czyli cienko obrane skórki i miąższ bez albedo - zalane spirytusem, cukrem i wodą). Niestety, pomimo fantastycznego smaku, do klarowności jej daaaaleko. Dlatego "wisielec" zawsze będzie miał lepszy efekt końcowy, choćby sam widok takiego słoika na blacie w kuchni - budzi zdziwienie i zainteresowanie wśród "krewnych i znajomych królika".
pierwszy post
Podzielę się tutaj moimi spostrzeżeniami odnośnie "wisielca".
Zrobiłem jedną w zeszłym roku wg podobnego przepisu, pomarańczę przekułem nicią/dratwą, którą przeciągnąłem potem pod gwintem pokrywki. Nie wiem jak bardzo szczelne to było, ale dało radę Dodatkowo w pomarańczę powbijałem kilka (chyba 10) goździków i mniej więcej tyle samo ziaren kawy.
Nalewka stała ze dwa miesiące.
Efekt - oszałamiający!! Fakt, zamiast nalewki wyszedł mi bardziej likier pomarańczowy (dałem 200g cukru na 1 l wódki), niemniej jest to mój ulubiony na chwilę obecną trunek.
Co do mieszania z sokiem owocowym, to mam idealne porównanie. W tym samym czasie zrobiłem pomarańczówkę wg tradycyjnego przepisu (czyli cienko obrane skórki i miąższ bez albedo - zalane spirytusem, cukrem i wodą). Niestety, pomimo fantastycznego smaku, do klarowności jej daaaaleko. Dlatego "wisielec" zawsze będzie miał lepszy efekt końcowy, choćby sam widok takiego słoika na blacie w kuchni - budzi zdziwienie i zainteresowanie wśród "krewnych i znajomych królika".
-
- Posty: 87
- Rejestracja: sobota, 26 sty 2013, 18:29
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Nalewka wisielec pomarańczówka - zdjęcia
Kolega poddał porównaniu dwie rożne techniki. Obie dały dobry rezultat, jednak w przypadku tradycyjnej maceracji powstał brak klarowności. Ja osobiście robiłem zarówno pomarańczówkę jak i cytrynówkę w sposób tradycyjny - produkt końcowy klarowny w 100%. Niestety nic nie pozostało więc nie mogę zdjęcia dodać.
Nie mnie jednak obie techniki są dobre i sprawdzone. Wybór to kwestia gustu.
Pozdrawiam
Nie mnie jednak obie techniki są dobre i sprawdzone. Wybór to kwestia gustu.
Pozdrawiam
-
- Posty: 39
- Rejestracja: czwartek, 6 sty 2011, 14:27
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Nalewka wisielec pomarańczówka - zdjęcia
Odgrzeję kotlecika. Spróbowałem przepis 3l 55 volt plus jedna pomarańcza umyta i nakłuwana widelcem. Ja to zrobiłem w ten sposób że przewlekłem przez nią nić wędliniarską i docisnąłem jej końce wieczkiem na gwincie do słoja, dodałem tylko troszkę cukru max dwie łyżeczki. Uwaga stało to u mnie 10 miechów. Jeden komentarz REWELACJA niebo w gębie po prostu bajka warte zachodu lekka nutka dosłownie lekka goryczki zero mętów tylko pomarańczowo-słomkowy kolorek. Polecam
-
- Posty: 751
- Rejestracja: wtorek, 29 kwie 2014, 23:12
- Podziękował: 114 razy
- Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Nalewka wisielec pomarańczówka - zdjęcia
Możecie też wbić w pomarańczę kilka ziaren anyżu - nie lubię goździków. Ja niestety przesłodziłem swojego wisielca, przynajmniej moim zdaniem chociaż dodałem mniej cukru jak w przepisie. Jednak znajomy próbując tej "nalewki", powiedział że powinienem zmienić zawód i się tym zająć
-
- Posty: 1087
- Rejestracja: czwartek, 25 wrz 2014, 17:30
- Ulubiony Alkohol: Czysta
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Naas
- Podziękował: 275 razy
- Otrzymał podziękowanie: 191 razy
-
- Posty: 1869
- Rejestracja: poniedziałek, 17 gru 2012, 14:56
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: zielona wróżka
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Lokalizacja: podlaskie/ mazowieckie
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podziękowanie: 106 razy
- Kontakt:
Re: Nalewka wisielec pomarańczówka - zdjęcia
Odradzam goździki do tej nalewki. Po roku zrobiła się tak gorzką, że aż nie pijalna. Ja wlewam spirytus 60% i wieszam 2-3 pomarańcze nakłute kawą. Z czasem z pomarańczy zostaje prawie sama skórka. Potem delikatne rozcieczam do 40% i jest extra nalewka.
zapraszam na wczasy na podlasie - jaglowo.com
-
- Posty: 195
- Rejestracja: sobota, 21 cze 2014, 00:39
- Krótko o sobie: Jak się do czegoś dorwę to muszę to dokładnie poznać.
- Ulubiony Alkohol: Ardbeg
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Podziękował: 82 razy
- Otrzymał podziękowanie: 14 razy
Re: Nalewka wisielec pomarańczówka - zdjęcia
Ratujcie ! Wisielec pomarańczowy wisiał pół roku. Po odkorkowaniu - zapach niesamowity, smak, no jaki może być, też taki, ale moc straszliwa, pewnie z 80%. No to rozcieńczamy.. Po dolaniu wody Ustronianki zrobiło się mleko. Pół roku czekania i taka wsypa! Niestety, filtrowanie przez bibułę nic nie daje. Może jeszcze ktoś miał taką przygodę ?
Piszę starannie po Polsku. O ile daję radę.
-
- Posty: 104
- Rejestracja: czwartek, 11 lip 2013, 09:59
- Podziękował: 18 razy
- Otrzymał podziękowanie: 16 razy
Re: Nalewka wisielec pomarańczówka - zdjęcia
Dlatego ja od pewnego czasu stawiam na 45% i jest OK.
Fota kiepska ale widać- grapefruit i pomarańcza po 3 tygodniach w 45%
Gdzieś to było już opisywane - olejki ze skórek cytrusów rozpuszczają się w takim procencie jaki był wlany do słoja. Po rozcieńczeniu olejki te się wytracają bo zachwiana zostaje równowaga % w stosunku do ilości olejków. Wrócisz do 80% dolewając spirytusu i bedzie kryształ.k.kolumb pisze:Ratujcie ! .... moc straszliwa, pewnie z 80%. No to rozcieńczamy.. Po dolaniu wody Ustronianki zrobiło się mleko.
Dlatego ja od pewnego czasu stawiam na 45% i jest OK.
Fota kiepska ale widać- grapefruit i pomarańcza po 3 tygodniach w 45%
Ostatnio zmieniony wtorek, 14 lip 2015, 17:52 przez panmufinek, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 1087
- Rejestracja: czwartek, 25 wrz 2014, 17:30
- Ulubiony Alkohol: Czysta
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Naas
- Podziękował: 275 razy
- Otrzymał podziękowanie: 191 razy
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2755 razy
Re: Nalewka wisielec pomarańczówka - zdjęcia
@panmufinek, @boxer1981228
Musicie zdawać sobie sprawę, że czyniąc w ten sposób pozbawiacie się tego co najlepsze w tej nalewce. Bo to własnie te olejki stanowią o jakości.
Poniżej załączam zdjęcia Limoncella, aby pokazać jak działają olejki na klarowność nalewki. Limoncello i Wisielec w założeniu są podobnymi nalewkami/likierami. W obydwu główną rolę pełnią olejki, które nadają nalewkom charakterystycznego aromatu i smaku. Olejki pozyskuje się w różny sposób. W Wisielcu za pomocą ekstrakcji w oparach alkoholu, a w Limoncello za pomocą ekstrakcji skórek zanurzonych w płynie.
Właśnie te olejki odróżniają w/w nalewki od zwykłej cytrynówki.
Jeszcze jedna ciekawostka - powinno się je pić zmrożone.
Musicie zdawać sobie sprawę, że czyniąc w ten sposób pozbawiacie się tego co najlepsze w tej nalewce. Bo to własnie te olejki stanowią o jakości.
Poniżej załączam zdjęcia Limoncella, aby pokazać jak działają olejki na klarowność nalewki. Limoncello i Wisielec w założeniu są podobnymi nalewkami/likierami. W obydwu główną rolę pełnią olejki, które nadają nalewkom charakterystycznego aromatu i smaku. Olejki pozyskuje się w różny sposób. W Wisielcu za pomocą ekstrakcji w oparach alkoholu, a w Limoncello za pomocą ekstrakcji skórek zanurzonych w płynie.
Właśnie te olejki odróżniają w/w nalewki od zwykłej cytrynówki.
Jeszcze jedna ciekawostka - powinno się je pić zmrożone.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
[URL=https://matchnow.info] Beautiful Womans from your city[/URL]
-
- Posty: 104
- Rejestracja: czwartek, 11 lip 2013, 09:59
- Podziękował: 18 razy
- Otrzymał podziękowanie: 16 razy
Re: Nalewka wisielec pomarańczówka - zdjęcia
Ale przecież nikt tych olejków się nie pozbywa - różne stężenie = różny czas ich pozyskania.
Robiłem od 95% do 35% - rożni się tylko czas ich pozyskania ze skórki owoca - nic więcej.
Owoc na końcu zawsze wygląda tak samo- wyssany na maxa.
Mnie najbardziej podchodzi tak 55% dla gości robie 45%- kwestia gustu.
Grapefruita robię bez dodatku cukru z nutą imbiru i dosłownie na 3 litry wsadu 5mm kawałkiem wanilii.
Robiłem od 95% do 35% - rożni się tylko czas ich pozyskania ze skórki owoca - nic więcej.
Owoc na końcu zawsze wygląda tak samo- wyssany na maxa.
Mnie najbardziej podchodzi tak 55% dla gości robie 45%- kwestia gustu.
Grapefruita robię bez dodatku cukru z nutą imbiru i dosłownie na 3 litry wsadu 5mm kawałkiem wanilii.
-
- Posty: 258
- Rejestracja: niedziela, 27 paź 2013, 09:42
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 25 razy
- Otrzymał podziękowanie: 26 razy
Re: Nalewka wisielec pomarańczówka - zdjęcia
Cztery dni temu powiesilem cytrynę nad alkoholem ale do tej pory nic się w słoju nie dzieje. Zastanawia mnie po ilu dnach aloohol zacznie nabierać koloru i aromatu wisielca. Słój postawiłem w ciepłym i słonecznym miejscu, owoc wisi 2-3cm nad 43% wódką.
...każdy alkohol jest bardzo dobry oprócz denaturatu który jest dobry
-
- Posty: 258
- Rejestracja: niedziela, 27 paź 2013, 09:42
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 25 razy
- Otrzymał podziękowanie: 26 razy
Re: Nalewka wisielec pomarańczówka - zdjęcia
Chyba muszę sprawdzić mój owoc, chyba był plastikowy bo w porównaniu z wisielcem powyżej to u mnie prawie po 3 miesiącach nie ma prawie żadnego efektu
Chyba muszę sprawdzić mój owoc, chyba był plastikowy bo w porównaniu z wisielcem powyżej to u mnie prawie po 3 miesiącach nie ma prawie żadnego efektu
...każdy alkohol jest bardzo dobry oprócz denaturatu który jest dobry
-
- Posty: 2849
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 308 razy
- Otrzymał podziękowanie: 445 razy
- Kontakt:
Re: Nalewka wisielec pomarańczówka - zdjęcia
Dla najlepszego efektu warto użyć owoców ze zbiorów jak najświeższych, które u nas w handlu pojawiają się na przełomie października/listopada. Te kupowane latem są bardzo obficie spryskane konserwantami i stąd nie ma efektu penetracji owoców przez opary alkoholu.
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)
-
- Posty: 1200
- Rejestracja: niedziela, 19 mar 2017, 20:59
- Krótko o sobie: Żałuję tylko, że tak późno zacząłem smakować własne wyroby...
- Ulubiony Alkohol: Zbożowy
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 179 razy
- Otrzymał podziękowanie: 402 razy
Re: Nalewka wisielec pomarańczówka - zdjęcia
Pomarańczę powiesiłem jakieś 5 tygodni temu w słoju z czystym spirytusem, jak każe przepis, nad samym lustrem cieczy. Spirytusu niewiele, bo jakieś 400 ml. Stało w ciemności stopniowo zmieniając kolor. Dziś wyjąłem pomarańczę, spirytus pięknie pachnący owocem zlałem do butelki. Potem miałem zamiar przewertować forum w celu oświecenia co z tym dalej. Ale... postanowiłem spróbować tego produktu w czystej postaci. Najpierw "naparstek" - dobre! Potem jakieś 30 ml - przeszło gładko, bez popitki. Tylko czułem jak rurą leci do żołądka.
Nie! To rozcieńczane nie będzie. Nie i basta! To będzie trunek dla wyjątkowych smakoszy. A jakie wrażenia? Otóż zanikł smak spirytusu, stał się łagodny jakby miał jakieś max 60%. W porównaniu z 70% śliwowicą przechodzi przez gardło wielokrotnie spokojniej. Oczywiście goryczka jest wyczuwalna, ale po chwili zostaje tylko smak owocu pomarańczy. No dobra, po jakieś minucie warto popić odrobiną wody
Oczywiście, jak każda nalewka, przeznaczony będzie do niezbyt "objętościowej" degustacji, raczej jako alkoholowa atrakcja. A mam wśród znajomych takich, co docenią tak mocny trunek.
Teraz czekam do jesieni na świeże cytrusy
Temat odświeżyłem i odniosę się do postu kolegi gr000by: doskonała idea!gr000by pisze:Na spirytusie poszłoby to szybciej, większa ilość oparów alkoholowych krążących w słoju niż w przypadku wódki.
Pomarańczę powiesiłem jakieś 5 tygodni temu w słoju z czystym spirytusem, jak każe przepis, nad samym lustrem cieczy. Spirytusu niewiele, bo jakieś 400 ml. Stało w ciemności stopniowo zmieniając kolor. Dziś wyjąłem pomarańczę, spirytus pięknie pachnący owocem zlałem do butelki. Potem miałem zamiar przewertować forum w celu oświecenia co z tym dalej. Ale... postanowiłem spróbować tego produktu w czystej postaci. Najpierw "naparstek" - dobre! Potem jakieś 30 ml - przeszło gładko, bez popitki. Tylko czułem jak rurą leci do żołądka.
Nie! To rozcieńczane nie będzie. Nie i basta! To będzie trunek dla wyjątkowych smakoszy. A jakie wrażenia? Otóż zanikł smak spirytusu, stał się łagodny jakby miał jakieś max 60%. W porównaniu z 70% śliwowicą przechodzi przez gardło wielokrotnie spokojniej. Oczywiście goryczka jest wyczuwalna, ale po chwili zostaje tylko smak owocu pomarańczy. No dobra, po jakieś minucie warto popić odrobiną wody
Oczywiście, jak każda nalewka, przeznaczony będzie do niezbyt "objętościowej" degustacji, raczej jako alkoholowa atrakcja. A mam wśród znajomych takich, co docenią tak mocny trunek.
Teraz czekam do jesieni na świeże cytrusy
Zabieranie bogatym i dawanie biednym pozbawia jednych i drugich motywacji do pracy.
-
- Posty: 1200
- Rejestracja: niedziela, 19 mar 2017, 20:59
- Krótko o sobie: Żałuję tylko, że tak późno zacząłem smakować własne wyroby...
- Ulubiony Alkohol: Zbożowy
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 179 razy
- Otrzymał podziękowanie: 402 razy
Re: Nalewka wisielec pomarańczówka - zdjęcia
I nie doczekałem do jesieni. Spotkałem pięknie wyglądające pomarańcze i mnie podkusiło
Pocierałem skórkę, lekko drapałem i zapach w porządku. Kupiłem 4 sztuki, teraz wyglądają jak niżej.
Jak będzie niepijalne, trafi do kotła.
Pocierałem skórkę, lekko drapałem i zapach w porządku. Kupiłem 4 sztuki, teraz wyglądają jak niżej.
Jak będzie niepijalne, trafi do kotła.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Zabieranie bogatym i dawanie biednym pozbawia jednych i drugich motywacji do pracy.
-
- Posty: 1
- Rejestracja: piątek, 29 mar 2019, 20:43
Re: Nalewka wisielec pomarańczówka - zdjęcia
Powinieneś rozcieńczać filtrowana, bądź przegotowaną ostudzoną woda.
Ostatnio zmieniony sobota, 30 mar 2019, 00:58 przez Kamal, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 1200
- Rejestracja: niedziela, 19 mar 2017, 20:59
- Krótko o sobie: Żałuję tylko, że tak późno zacząłem smakować własne wyroby...
- Ulubiony Alkohol: Zbożowy
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 179 razy
- Otrzymał podziękowanie: 402 razy
Re: Nalewka wisielec pomarańczówka - zdjęcia
Wywołany do odpowiedzi podsumuję moje dwa "duety". Niestety, trafiły obydwa do kotła, był to napitek zbyt aromatyczny i jednak jakaś nuta złego smaku ze skórek zawieruszyła się. Ale głównie to zbyt mocny aromat. Nie chciało mi się kombinować z rozcieńczaniem, bo efekt niekoniecznie mógł być pozytywny. W lutym zrobiłem kolejnego wisielca dając jedną pomarańczę na 1/2 litra spirytusu. Ta wyszła znakomita.
Co do rozcieńczania, to zawsze stosuję do każdego alkoholu Żywiec w 5-litrowych baniakach. Oczywiście wisielec przybrał mleczny wygląd po rozcieńczeniu, ale już po 4 - 5 miesiącach był krystalicznie przeźroczysty.
Co do rozcieńczania, to zawsze stosuję do każdego alkoholu Żywiec w 5-litrowych baniakach. Oczywiście wisielec przybrał mleczny wygląd po rozcieńczeniu, ale już po 4 - 5 miesiącach był krystalicznie przeźroczysty.
Zabieranie bogatym i dawanie biednym pozbawia jednych i drugich motywacji do pracy.
Re: Nalewka wisielec pomarańczówka - zdjęcia
Cześć!
Trochę odgrzebię temat.
Wczoraj przygotowałem pierwsze 3 wisielce.
Załączam zdjęcie dla prezentacji jak to zrobiłem - od lewej: pomarańcza, cytryna, gruszka
W każdym jest roztwór 42%.
Mam kilka pytań do kolegów doświadczonych w tej technice:
1. Czy w największym słoiku (na zdj.) proces się uda? Czy nie jest tam za mało alkoholu w stosunku do pustej przestrzeni między alkoholem a owocem?
2. Czy umieszczanie owoców w czystej jałowej gazie to dobry pomysł? Gaza nie ulegnie rozpadowi? Stosowaliście ten sposób?
3. Pomarańczę i gruszkę musiałem przekroić na pół, bo się nie mieściły do słoika. Czy to ma znaczenie w robieniu wisielców, czy też nie ma różnicy, czy owoc jest w całości, czy też pokrojony?
4. Dobrze rozumiem, że nakłuwanie owoców jest konieczne, żeby opary bardziej "spenetrowały" środek?
Z góry dzięki za sugestie!
Mateusz
Trochę odgrzebię temat.
Wczoraj przygotowałem pierwsze 3 wisielce.
Załączam zdjęcie dla prezentacji jak to zrobiłem - od lewej: pomarańcza, cytryna, gruszka
W każdym jest roztwór 42%.
Mam kilka pytań do kolegów doświadczonych w tej technice:
1. Czy w największym słoiku (na zdj.) proces się uda? Czy nie jest tam za mało alkoholu w stosunku do pustej przestrzeni między alkoholem a owocem?
2. Czy umieszczanie owoców w czystej jałowej gazie to dobry pomysł? Gaza nie ulegnie rozpadowi? Stosowaliście ten sposób?
3. Pomarańczę i gruszkę musiałem przekroić na pół, bo się nie mieściły do słoika. Czy to ma znaczenie w robieniu wisielców, czy też nie ma różnicy, czy owoc jest w całości, czy też pokrojony?
4. Dobrze rozumiem, że nakłuwanie owoców jest konieczne, żeby opary bardziej "spenetrowały" środek?
Z góry dzięki za sugestie!
Mateusz
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.