WYPEŁNIACZ czyli co OPRÓCZ ZMYWAKÓW można do kolumny wsadzić
-
Autor tematu - Posty: 707
- Rejestracja: wtorek, 26 sie 2008, 19:17
- Krótko o sobie: Mówię mało, myślę dużo, czasem coś odpędzę, czasem coś wypiję.
- Ulubiony Alkohol: Wino z własnnej winnicy. Bimber tatusia.
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Podziękował: 138 razy
- Otrzymał podziękowanie: 177 razy
- Kontakt:
No to lecimy:)
Wypełnienie kolumny rektyfikacyjnej - bardzo ważna sprawa, decyduje o wielu czynnikach, jakości destylacji, predkości przepływu par oraz skroplin itd. Ważny element to złożoność struktury wypełniacza, a konkretnie chodzi o jego całkowitą powierzchnię płaską, to od niej zależy jak bedzie przebiegał proces ponownego oddestylowania etanolu ze skroplonego juz destylatu.
No to możę pare przykładów:
1 - ZMYWAKI - czyli zmywaki kuchenne (o których będziemy pisać w temacie Zmywaki jako wypełniacz.) wykonane oczywiście ze stali nierdzewnej, inne się nie nadają gdyż rdza zepsuła by wszystko, zmywaki ze względu na swoją budowę (załączniki) mają dość dużą powierzchnię płaską, poniżej dane zaczerpnięte z innego forum:
- średnie upakowanie P/V=437m²/m³ (powierzchnia/objętość)
- mocne upakowanie P/V=630m²/m³
Upakowanie średnie to stan fabryczny druciaka. Upakowanie mocne to ubity najmocniej jak się dało.
Druciaki można kupić gotowe lub też jeśli ktoś ma dostęp to zdobyć z jakiegoś zakładu tokarskiego gdzie obrabia się stal nierdzewną lub kwasówkę. Jest poprostu odpad który ram wala się po hali w masowych ilościach
Należy też uważać co się kupuje ponieważ producenci często chcą, aby zmywak przeznaczony do sprzedaży był błyszczący i jest pokrywany cienką warstwą, która daje miły połysk dla oka, ale po potraktowaniu go octem 10% i solą + grzanie - połysk znika, a zmywak może zardzewieć i być do wyrzucenia. Kupujcie na próbę kilka sztuk i testujcie
2 - SZKŁO - jak wiadomo szkło jest dobre do wszystkiego, jego powierzchnia jest mniejsza, gdyż nie da się szkła tak dobrze potłuc jak zgnieść zmywaków, pozatym jeśli potłuczemy szkło za mocno powstanie piasek a przez piasek para alkoholowa nie przejdzie. Pozatym radziłbym używać tylko szkła niebarwionego czyli przezroczystego. Nigdy nie wiadomo czego użyto do zabarwienia. 3 - CERAMIKA - podobnie jak szkło - potłuc wymyć i pakować
narazie to tyle
cdn...
Wypełnienie kolumny rektyfikacyjnej - bardzo ważna sprawa, decyduje o wielu czynnikach, jakości destylacji, predkości przepływu par oraz skroplin itd. Ważny element to złożoność struktury wypełniacza, a konkretnie chodzi o jego całkowitą powierzchnię płaską, to od niej zależy jak bedzie przebiegał proces ponownego oddestylowania etanolu ze skroplonego juz destylatu.
No to możę pare przykładów:
1 - ZMYWAKI - czyli zmywaki kuchenne (o których będziemy pisać w temacie Zmywaki jako wypełniacz.) wykonane oczywiście ze stali nierdzewnej, inne się nie nadają gdyż rdza zepsuła by wszystko, zmywaki ze względu na swoją budowę (załączniki) mają dość dużą powierzchnię płaską, poniżej dane zaczerpnięte z innego forum:
- średnie upakowanie P/V=437m²/m³ (powierzchnia/objętość)
- mocne upakowanie P/V=630m²/m³
Upakowanie średnie to stan fabryczny druciaka. Upakowanie mocne to ubity najmocniej jak się dało.
Druciaki można kupić gotowe lub też jeśli ktoś ma dostęp to zdobyć z jakiegoś zakładu tokarskiego gdzie obrabia się stal nierdzewną lub kwasówkę. Jest poprostu odpad który ram wala się po hali w masowych ilościach
Należy też uważać co się kupuje ponieważ producenci często chcą, aby zmywak przeznaczony do sprzedaży był błyszczący i jest pokrywany cienką warstwą, która daje miły połysk dla oka, ale po potraktowaniu go octem 10% i solą + grzanie - połysk znika, a zmywak może zardzewieć i być do wyrzucenia. Kupujcie na próbę kilka sztuk i testujcie
2 - SZKŁO - jak wiadomo szkło jest dobre do wszystkiego, jego powierzchnia jest mniejsza, gdyż nie da się szkła tak dobrze potłuc jak zgnieść zmywaków, pozatym jeśli potłuczemy szkło za mocno powstanie piasek a przez piasek para alkoholowa nie przejdzie. Pozatym radziłbym używać tylko szkła niebarwionego czyli przezroczystego. Nigdy nie wiadomo czego użyto do zabarwienia. 3 - CERAMIKA - podobnie jak szkło - potłuc wymyć i pakować
narazie to tyle
cdn...
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Posty: 1066
- Rejestracja: środa, 10 wrz 2008, 16:28
- Krótko o sobie: Amator alkoholniarz, ciekawy.
- Ulubiony Alkohol: Whiskey.
- Status Alkoholowy: Drinker
- Lokalizacja: Australia
- Podziękował: 82 razy
- Otrzymał podziękowanie: 128 razy
Wypełnianie kolumny
W latach 70-tych, gdy jeszcze mieszkałem w kraju Ojców, nie było mowy o kolumnach, reflux'ach itp. Były wtedy jednak popularne kuchenki elektryczne czy żelazka, gdzie używano koralików ceramicznych do izolowania spirali (jakby rurka ceramiczna 8-9mm pocięta na kawałki 10-12 mm długie).
Nasza pierwsza kolumna tu, zrobiona była (i jest) ze stali nierdzewnej a wypełniliśmy ją pociętą, w pocie czoła, rurką szklaną (3/8" = ~9mm). Przy bardzo skrupulatnym kontrolowaniu temperatury oparów przy ujściu (wiele, wiele godzin) otrzymywaliśmy momentami 95%.
Przyszło mi na myśl, że te cięte rurki szklane można doskonale zastąpić kolalikami ceramicznymi ze starych żelazek lub kuchenek. Oczywiście można dziś kupić takie wypełnienie ceramiczne - nazywa się to "rashings" ale jest to paskudnie drogie! Jest tak drogie, że możnaby, bez przesadnego poczucia winy, powiesić sprzedającego za jądra nad szklanicą wódki - no tak aby nie mógł dosięgnąć.
Może gdzieś jeszcze znajdziecie, stare popsute kuchenki elektryczne czy żelazka; w środku jest doskonały wypełniacz do kolumny I bardziej afektywny, bo ta ceramika jest porowata. Można też oczywiście kupić rurki szklanej i pociąć.
Zmywaki: mówimy tu o zmywakach, które wyglądają jak ściśnięte, dość gładkie wióry od toczenia. Są zmywaki ze stali nierdzewnej (lub kwasoodpornej) ale trzeba sprawdzić czy są autentycznie nierdzewne (stainless steel znaczy nieplamiąca się stal)- kto wie co, do czyszczenia garnków, przychodzi importowane z Chin, Indii, Mozambiku czy też z Nowej Huty. Stal nierdzewna dobrej jakości nie będzie przyciągana przez magnes, gorszej jakości (ciągle użytecznej dla nas) będzie przyciągana ale słabo. Jeżeli zmywaki ze "s/s" skaczą do magnesu jak np pies do kości no to trzeba ich unikać. Dobrym testem na nierdzewność jest pozostawienie zmywaków do połowy zanurzonych w wodzie (można dodać soli) na dzień, dwa. Jak pojawi się ślad rdzy, brązowy osad pod zmywakani lub na nich no to jest, że się tak wyrażę: gówniana s/s (dlatego brązowość) i przy gorącym alkoholu, o właściwościach alkalicznych, będzie się ona powoli rozpuszczać co nie będzie zbyt zdrowe; smakowo może jednak odpowiadać personom typu Margaret Tacher, Xena czy np. moja była nauczycielka z podstawówki od prac ręcznych.
Są też zmywaki miedziane, które są też dobre, ale też koniecznie trzeba sprawdzić czy to nie jest zwykła stal (zieloz = magnes ciągnie jak szczupak na mazurach) miedziowana - miedziowana stal jest bezużyteczna dla naszych celów.
ps. Zamiast sugerować moją genialność (która jest żenująca do momentu efektu sodówki), postarajcie się zrozumieć moje intencje zawarte w ksywie "Juliusz": bimbrownik-poeta, bimbroeta, poebimbryk.
Pisałem w innej sekcji o wypełnianiu ale dodam też i tu swoje pytanie: czy ktoś wie czy szyby do samochodu (te starszego typu nie klejone z warstwą plastiku) można użyć? Taka szyba uderzona rozpada się pięknie na kawałeczki dokładnie takich wymiarów jak potrzebujemy - bez tworzenia pyłu. Można odwiedzić złomowisko samochodów i coś wyszukać - mam nadzieję za darmo.
Rurka szklana np 6-10mm nie jest droga. Problemem jest cięcie. Ja, dawno temu, ciąłem - nadcinałem ostrym diamentem i łamałem i nie było to takie trudne choć było sporo cięcia.
Wspomnę też o koralikach ceramicznych ale nie tych kupnych jako rashings tylko tych co kiedyś były używane do izolacji spiral w żelazkach i kuchenkach elektrycznych. Może ktoś znajdzie dość starych żelazek czy grzałek i uzbiera. Też są bardzo dobre.
Rureczki ceramiczne 'rashings' są wyjątkowo drogie. Ci co ustalali ceny chyba mieli zajoba.
Można też poeksperymentować z kulkami szklanymi ale tylko czyste, przezroczyste bo nie wiadomo co dokładają do kolorowych.
Materiały 'sypkie' jak np kulki czy rurki wymagają umieszczenia półeczki na dnie kolumny aby utrzymać je w kolumnie.
Najwygodniejsze są jednak zmywaki s/s lub miedziane jak opisał Qba wyżej.
Zmywaki trzeba wygotować w proszku do prania, dobrze umyć i dobrze jest też pierwszy raz (tylko raz) przefermentować trochę wody - z godzinę... To wszystko można zrobić gdy się defloruje aparat - destylując wodę pierwszy raz.
Juliusz.
Nasza pierwsza kolumna tu, zrobiona była (i jest) ze stali nierdzewnej a wypełniliśmy ją pociętą, w pocie czoła, rurką szklaną (3/8" = ~9mm). Przy bardzo skrupulatnym kontrolowaniu temperatury oparów przy ujściu (wiele, wiele godzin) otrzymywaliśmy momentami 95%.
Przyszło mi na myśl, że te cięte rurki szklane można doskonale zastąpić kolalikami ceramicznymi ze starych żelazek lub kuchenek. Oczywiście można dziś kupić takie wypełnienie ceramiczne - nazywa się to "rashings" ale jest to paskudnie drogie! Jest tak drogie, że możnaby, bez przesadnego poczucia winy, powiesić sprzedającego za jądra nad szklanicą wódki - no tak aby nie mógł dosięgnąć.
Może gdzieś jeszcze znajdziecie, stare popsute kuchenki elektryczne czy żelazka; w środku jest doskonały wypełniacz do kolumny I bardziej afektywny, bo ta ceramika jest porowata. Można też oczywiście kupić rurki szklanej i pociąć.
Zmywaki: mówimy tu o zmywakach, które wyglądają jak ściśnięte, dość gładkie wióry od toczenia. Są zmywaki ze stali nierdzewnej (lub kwasoodpornej) ale trzeba sprawdzić czy są autentycznie nierdzewne (stainless steel znaczy nieplamiąca się stal)- kto wie co, do czyszczenia garnków, przychodzi importowane z Chin, Indii, Mozambiku czy też z Nowej Huty. Stal nierdzewna dobrej jakości nie będzie przyciągana przez magnes, gorszej jakości (ciągle użytecznej dla nas) będzie przyciągana ale słabo. Jeżeli zmywaki ze "s/s" skaczą do magnesu jak np pies do kości no to trzeba ich unikać. Dobrym testem na nierdzewność jest pozostawienie zmywaków do połowy zanurzonych w wodzie (można dodać soli) na dzień, dwa. Jak pojawi się ślad rdzy, brązowy osad pod zmywakani lub na nich no to jest, że się tak wyrażę: gówniana s/s (dlatego brązowość) i przy gorącym alkoholu, o właściwościach alkalicznych, będzie się ona powoli rozpuszczać co nie będzie zbyt zdrowe; smakowo może jednak odpowiadać personom typu Margaret Tacher, Xena czy np. moja była nauczycielka z podstawówki od prac ręcznych.
Są też zmywaki miedziane, które są też dobre, ale też koniecznie trzeba sprawdzić czy to nie jest zwykła stal (zieloz = magnes ciągnie jak szczupak na mazurach) miedziowana - miedziowana stal jest bezużyteczna dla naszych celów.
ps. Zamiast sugerować moją genialność (która jest żenująca do momentu efektu sodówki), postarajcie się zrozumieć moje intencje zawarte w ksywie "Juliusz": bimbrownik-poeta, bimbroeta, poebimbryk.
Pisałem w innej sekcji o wypełnianiu ale dodam też i tu swoje pytanie: czy ktoś wie czy szyby do samochodu (te starszego typu nie klejone z warstwą plastiku) można użyć? Taka szyba uderzona rozpada się pięknie na kawałeczki dokładnie takich wymiarów jak potrzebujemy - bez tworzenia pyłu. Można odwiedzić złomowisko samochodów i coś wyszukać - mam nadzieję za darmo.
Rurka szklana np 6-10mm nie jest droga. Problemem jest cięcie. Ja, dawno temu, ciąłem - nadcinałem ostrym diamentem i łamałem i nie było to takie trudne choć było sporo cięcia.
Wspomnę też o koralikach ceramicznych ale nie tych kupnych jako rashings tylko tych co kiedyś były używane do izolacji spiral w żelazkach i kuchenkach elektrycznych. Może ktoś znajdzie dość starych żelazek czy grzałek i uzbiera. Też są bardzo dobre.
Rureczki ceramiczne 'rashings' są wyjątkowo drogie. Ci co ustalali ceny chyba mieli zajoba.
Można też poeksperymentować z kulkami szklanymi ale tylko czyste, przezroczyste bo nie wiadomo co dokładają do kolorowych.
Materiały 'sypkie' jak np kulki czy rurki wymagają umieszczenia półeczki na dnie kolumny aby utrzymać je w kolumnie.
Najwygodniejsze są jednak zmywaki s/s lub miedziane jak opisał Qba wyżej.
Zmywaki trzeba wygotować w proszku do prania, dobrze umyć i dobrze jest też pierwszy raz (tylko raz) przefermentować trochę wody - z godzinę... To wszystko można zrobić gdy się defloruje aparat - destylując wodę pierwszy raz.
Juliusz.
Moją pasją są suwaki logarytmiczne jednostronne
Re: WYPEŁNIACZ - czyli o tym co do kolumny wsadzić
Czesc mam pytanie co sadzicie o tak naturalnym wypelnieniu jakim jest zwir(zwykle plukane kamyczki)czy ktos sie nad tym zastanawial lub tego probowal? wkoncu to najbardziej naturalny produkt powstaly w naturze.bardzo latwo go pozyskac wyczyscic wymienic w razie potrzeby.Pytanie tylko czy nie bedzie zmienial smaku zapachu naszego wyrobu>prosze o porade moze ktos juz z tym kombinowal
-
- Posty: 173
- Rejestracja: środa, 24 wrz 2008, 23:48
- Ulubiony Alkohol: piwo
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Re: WYPEŁNIACZ - czyli o tym co do kolumny wsadzić
Ponawiam pytanie. Też jestem ciekaw czy naturalne kamienie czy coś takiego można używać.
johnny pisze:Czesc mam pytanie co sadzicie o tak naturalnym wypelnieniu jakim jest zwir(zwykle plukane kamyczki)czy ktos sie nad tym zastanawial lub tego probowal? wkoncu to najbardziej naturalny produkt powstaly w naturze.bardzo latwo go pozyskac wyczyscic wymienic w razie potrzeby.Pytanie tylko czy nie bedzie zmienial smaku zapachu naszego wyrobu>prosze o porade moze ktos juz z tym kombinowal
Ponawiam pytanie. Też jestem ciekaw czy naturalne kamienie czy coś takiego można używać.
"Alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w dużych ilościach. "
-
- Posty: 1057
- Rejestracja: środa, 26 lis 2008, 18:47
- Krótko o sobie: Hobbysta :)
- Ulubiony Alkohol: kazdy z polki "zrob to sam"
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Las nad Pilica
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: WYPEŁNIACZ - czyli o tym co do kolumny wsadzić
Witam
Prawdopodobnie nikt nie używał takiego wypełnienia i dlatego
nie ma odpowiedzi w tym temacie. Nigdzie też nie natknąłem się
na opis działania takiego rodzaju wypełnienia.
Swoją drogą nasypanie żwiru do kolumny trochę zwiększy jej wagę
więc i mocowanie chyba musi być wtedy odpowiednie.
Własną rurę wypełniłem zmywakami KO i to wypełnienie się sprawdza.
Ostatnio na ruskiej stronie widziałem, że tną takie zmywaki na króciutkie odcinki
i tym zasypują kolumnę. Podobno zwiększa się wtedy efektywność.
Jedyna droga to spróbować tego żwiru i napisać czy warto
Pozdrawiam
Calyx
Prawdopodobnie nikt nie używał takiego wypełnienia i dlatego
nie ma odpowiedzi w tym temacie. Nigdzie też nie natknąłem się
na opis działania takiego rodzaju wypełnienia.
Swoją drogą nasypanie żwiru do kolumny trochę zwiększy jej wagę
więc i mocowanie chyba musi być wtedy odpowiednie.
Własną rurę wypełniłem zmywakami KO i to wypełnienie się sprawdza.
Ostatnio na ruskiej stronie widziałem, że tną takie zmywaki na króciutkie odcinki
i tym zasypują kolumnę. Podobno zwiększa się wtedy efektywność.
Jedyna droga to spróbować tego żwiru i napisać czy warto
Pozdrawiam
Calyx
Kiedy fikam, to jestem grafikiem, kiedy psocę, to jestem psotnikiem
Re: WYPEŁNIACZ - czyli o tym co do kolumny wsadzić
Witam no ja tez myslalem o wadze takiego wypelnienia napewno nie bedzie mala ale moja kolumna nie bedzie na stale zlaczona z deklem kanki (bo mam taka nierdzewke po mleku) tylko bedzie osobno, a polaczenie to rurka miedziana i maly kawalek wezyka do uszczelnienia.Poprostu kolumna bedzie sobie zamocowana gdzies do sciany lub do jakiegos stojaka(jeszcze nie wiem to sie dopiero sprawdzi sie w praniu) wiec nie bedzie to mialo tak wielkiego znaczenia jak w kolumnie razem z np. kegiem.Chcialbym tez dowiedziec sie cos wiecej na temat wypelnienia porcelanom i grubym szklem jak to dokladniej zrobic i jakich konkretnie materialow uzyc,mile widziane jakies podpowiedzi(z czego Wasza porcelanka lub szklo).Wtedy moze poeksperymentuje z kilkoma wypelnieniami dla porownania efektu koncowego . "Kto nie kombinuje ten dziadostwo bimbruje"
Re: WYPEŁNIACZ - czyli o tym co do kolumny wsadzić
Witam, Kol,johnny, pierwsze moje próby z namiastką kolumny,a raczej deflegmatorem były właśnie ze żwirem i tłuczonym szkłem. Uzyskiwałem 85 - 90 %, jak zbudowałem kolumnę to na wypełnieniu także był żwir, nierdzewnych zmywaków nie było wtedy w Polsce na rynku,a wyniki przy prawidłowo prowadzonym procesie, z rury fi 76,1 średnio
1 l. 95% / h . Ale zasadnicza wada to ciężar, a zaleta to za każdym razem wymiana.
W związku z ciężarem, moja kolumna umocowana jest na oddzielnym stojaku niezależnie od kotła, co jest bardzo dobrym udogodnieniem. Żwir aby czysty, może być nawet z zawartością wapienia, co dobrze zrobi na aldechydy.
Pozdrawiam longink1.
P.S.Poproszę wnuczka żeby zrobił fotki to je pokażę, sam nie bardzo sobie z tym radzę.
1 l. 95% / h . Ale zasadnicza wada to ciężar, a zaleta to za każdym razem wymiana.
W związku z ciężarem, moja kolumna umocowana jest na oddzielnym stojaku niezależnie od kotła, co jest bardzo dobrym udogodnieniem. Żwir aby czysty, może być nawet z zawartością wapienia, co dobrze zrobi na aldechydy.
Pozdrawiam longink1.
P.S.Poproszę wnuczka żeby zrobił fotki to je pokażę, sam nie bardzo sobie z tym radzę.
-
- Posty: 1057
- Rejestracja: środa, 26 lis 2008, 18:47
- Krótko o sobie: Hobbysta :)
- Ulubiony Alkohol: kazdy z polki "zrob to sam"
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Las nad Pilica
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: WYPEŁNIACZ - czyli o tym co do kolumny wsadzić
Kolega Longink1 pisal o swoim wypelnieniu zwirowym i o tym,
ze z wynikow byl zadowolony. Prawdopodobnie izolatory beda dzialaly
podobnie jak zwirek czy kamyki.
Wiem jedno. Nie zrezygnuje ze zmywakow (a testowalem jeszcze szklo).
To latwo dostepne, tanie i sprawdzone wypelnienie.
Pozdrawiam
Calyx
Zapewne mozna. Nie wiem jaki bedzie efekt koncowy.waccie pisze:...można wypełnić potłuczonymi białymi izolatorami ceramicznymi...
Kolega Longink1 pisal o swoim wypelnieniu zwirowym i o tym,
ze z wynikow byl zadowolony. Prawdopodobnie izolatory beda dzialaly
podobnie jak zwirek czy kamyki.
Wiem jedno. Nie zrezygnuje ze zmywakow (a testowalem jeszcze szklo).
To latwo dostepne, tanie i sprawdzone wypelnienie.
Pozdrawiam
Calyx
Kiedy fikam, to jestem grafikiem, kiedy psocę, to jestem psotnikiem
-
- Posty: 111
- Rejestracja: poniedziałek, 12 sty 2009, 19:28
- Krótko o sobie: Hmmmmm.
Ci co mnie znają wiedzą.
:). - Ulubiony Alkohol: Swojej produkcji. Piwo
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
- Kontakt:
Re: WYPEŁNIACZ - czyli o tym co do kolumny wsadzić
Witam wszystkich. Ja bym proponował jeśli chodzi o miedź zrobić druciaki własnoręcznie z przewodów elektrycznych (przewód linka) oskórować przewody i trochę je nieregularnie ułożyć a takie przewody można zdobyć ze starych instalacji samochodowych na szrotach lub złomowiskach
Pozdrawiam Zbyszek
Pozdrawiam Zbyszek
-
- Posty: 1066
- Rejestracja: środa, 10 wrz 2008, 16:28
- Krótko o sobie: Amator alkoholniarz, ciekawy.
- Ulubiony Alkohol: Whiskey.
- Status Alkoholowy: Drinker
- Lokalizacja: Australia
- Podziękował: 82 razy
- Otrzymał podziękowanie: 128 razy
Re: WYPEŁNIACZ - czyli o tym co do kolumny wsadzić
@zbyszeek10
!
Prostota Twojej ideii jest wręcz waląca na kolana. Aż mnie autentycznie zatkało.
Od wielu lat zbieram przewody miedziane i potem bawię się gołym drutem różnej grubości robiąc różne, że tak powiem rześby, jakąś bizuterię łączę z drewnem i kością. Mam pełną beczkę 250L różnej grubości przewodów.
Jest to pomysł graniczący z geniuszem.
Serdeczne dzięki.
Przewodów cienkich starczy mi na conajmniej 3 kolumny i zostanie na zabawę z miedzią.
, że nie wpadłem na tak prosty i dobry pomysł - gotowy w beczce. Ot jak to okazuje się jaki ten nasz umysł może mieć blokadę intelektualną, blokującą takie idee = błędne koło.
Jedyne co dodam, że trzeba biędzie te przewody dobrze oczyścić z izolacji a potem może lekko wypalić.
Super.
Juliusz
!
Prostota Twojej ideii jest wręcz waląca na kolana. Aż mnie autentycznie zatkało.
Od wielu lat zbieram przewody miedziane i potem bawię się gołym drutem różnej grubości robiąc różne, że tak powiem rześby, jakąś bizuterię łączę z drewnem i kością. Mam pełną beczkę 250L różnej grubości przewodów.
Jest to pomysł graniczący z geniuszem.
Serdeczne dzięki.
Przewodów cienkich starczy mi na conajmniej 3 kolumny i zostanie na zabawę z miedzią.
, że nie wpadłem na tak prosty i dobry pomysł - gotowy w beczce. Ot jak to okazuje się jaki ten nasz umysł może mieć blokadę intelektualną, blokującą takie idee = błędne koło.
Jedyne co dodam, że trzeba biędzie te przewody dobrze oczyścić z izolacji a potem może lekko wypalić.
Super.
Juliusz
Moją pasją są suwaki logarytmiczne jednostronne
Re: WYPEŁNIACZ - czyli o tym co do kolumny wsadzić
Witam, jeśli chodzi o miedż, to prostszym sposobem jest; nasypanie drobnych gwożdzi miedzianych. Dostępne w każdym sklepie z art. metalowymi ( np. tzw. papiaki )
Pozdrawiam longink1.
P.S. Celem ściślejszego upakowania, mieszać różne wielkości gwożdzi.
Pozdrawiam longink1.
P.S. Celem ściślejszego upakowania, mieszać różne wielkości gwożdzi.
Ostatnio zmieniony czwartek, 22 sty 2009, 08:26 przez longink1, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 111
- Rejestracja: poniedziałek, 12 sty 2009, 19:28
- Krótko o sobie: Hmmmmm.
Ci co mnie znają wiedzą.
:). - Ulubiony Alkohol: Swojej produkcji. Piwo
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
- Kontakt:
Re: WYPEŁNIACZ - czyli o tym co do kolumny wsadzić
Witam
Mam wrazenie ze o wypelnieniu bylo tez w innych watkach, ale to o czym chce napisac pasuje do tego tematu. Jeszcze w starym roku jak pamietasz Juliuszu pisalem o swoich przymiarkach do zasypania kolumny szklanymi kulkami. I stalo sie. Fotki jako dowod rzeczowy . Do tej pory korzystalem ze zmywakow, odpukac nie mialem z nimi zadnych problemow, ale ciekawosc i nowe wyzwania sklonily mnie do eksperymentu.
Kolumne zasypalem kulkami szklanymi ze szkla laboratoryjnego fi 4mm. Powiem szczerze ze traktowalem to bardziej jako eksperyment, niz cos, co moze dac jakies konkretne rezultaty - w koncu prawie dwa lata na zmywakach, to jakis sentyment .
No i panowie, kopara mi opadla. Tak jak kiedys Juliusz napisal ze pewnie beda sie ukladac jak kobieta, czy cos w tym rodzaju - sprawdzilo sie. Zeby eksperyment posiadal znamiona eksperymentu staralem sie zachowac takie same warunki psocenia jak w przypadku zmywakow i na tych kulkach moj alkoholomierz pokazywal mi 2 krechy wiecej - ostani raz na zmywakach 90%, na kulach 92% i nie chcialo byc inaczej. Dla niewtajemniczonych: podniecam sie 90/92 wielka sprawa - obecnie psoce na krotkiej kolumnie, wiec dla mnie to istotne.
Konkluzja z tego doswiadczenia jaka przychodzi mi do glowy:
1. o ile kolumny 1,3 i dluzsze upakowane zmywakami praktycznie zawsze zapewnia wystarczajaca ilosc polek teoretycznych do uzyskania alkoholu 94 - 95%, o tyle w przypadku krotszych kolumn takich jak moja upakowanie zmywakow ma kolosalne znaczenie!!! To wiedza wynikajaca z eksperymentu.
2. dzieki temu ze pracuje na szklanej kolumnie w ktorej "wszystko" widac zawsze dreczyl mnie dylemat czy aby te zmywaki sa idelanie upakowane - jakbym sie nie staral zawsze gdzies pozostawala jakas "niedopchana" szparka - tylko bez niezdrowych skojarzen
3. ksztalt i wielkosc kulek sprawily, ze po wsypaniu ich do kolumny w sposob samoistny sie w niej ulozyly, odpadlo zastanawianie sie "za mocno upchane, czy za slabo?" - w tym miejscu slowo do Juliusza ktory rozmyslal o cieciu szklanych pretow - prety zawsze zawsze gorzej uloza sie niz zmywaki, nie mowiac o ksztaltach kulistych odpowiedniego fi
4. tak wiec wypelnienie szklane odpowiedniej srednicy i ksztaltu dla krotkich kolum jest jak najbardziej uzasadnione - oczywiscie moim zdaniem.
Idac za ciosem postanowilem eksperymentowac dalej i to dwukierunkowo. Po pierwsze primo, mam zamiar zasypac kolumne kulkami szklanymi o fi 2mm - powinno to zwiekszyc powierznie wymiany. Po drugie primo, zeby nie byc tak bezdusznym wobec zmywakow, chcialbym sprawdzic wypelnienie ze zmywakow pocietych na drobne kawalki co kiedys sugerowal Calyx (cos wyczytal z ruskiej stronki) - teoretycznie powinno to poprawic jakosc wypelnienia kolumny - oczywiscie mowie tu o kolumnach krotszych, bo dla dlugich "puzonow" (jak mawia Calyx) nie powinno to miec wiekszego znaczenia.
pozdrawiam
Kelonek
Mam wrazenie ze o wypelnieniu bylo tez w innych watkach, ale to o czym chce napisac pasuje do tego tematu. Jeszcze w starym roku jak pamietasz Juliuszu pisalem o swoich przymiarkach do zasypania kolumny szklanymi kulkami. I stalo sie. Fotki jako dowod rzeczowy . Do tej pory korzystalem ze zmywakow, odpukac nie mialem z nimi zadnych problemow, ale ciekawosc i nowe wyzwania sklonily mnie do eksperymentu.
Kolumne zasypalem kulkami szklanymi ze szkla laboratoryjnego fi 4mm. Powiem szczerze ze traktowalem to bardziej jako eksperyment, niz cos, co moze dac jakies konkretne rezultaty - w koncu prawie dwa lata na zmywakach, to jakis sentyment .
No i panowie, kopara mi opadla. Tak jak kiedys Juliusz napisal ze pewnie beda sie ukladac jak kobieta, czy cos w tym rodzaju - sprawdzilo sie. Zeby eksperyment posiadal znamiona eksperymentu staralem sie zachowac takie same warunki psocenia jak w przypadku zmywakow i na tych kulkach moj alkoholomierz pokazywal mi 2 krechy wiecej - ostani raz na zmywakach 90%, na kulach 92% i nie chcialo byc inaczej. Dla niewtajemniczonych: podniecam sie 90/92 wielka sprawa - obecnie psoce na krotkiej kolumnie, wiec dla mnie to istotne.
Konkluzja z tego doswiadczenia jaka przychodzi mi do glowy:
1. o ile kolumny 1,3 i dluzsze upakowane zmywakami praktycznie zawsze zapewnia wystarczajaca ilosc polek teoretycznych do uzyskania alkoholu 94 - 95%, o tyle w przypadku krotszych kolumn takich jak moja upakowanie zmywakow ma kolosalne znaczenie!!! To wiedza wynikajaca z eksperymentu.
2. dzieki temu ze pracuje na szklanej kolumnie w ktorej "wszystko" widac zawsze dreczyl mnie dylemat czy aby te zmywaki sa idelanie upakowane - jakbym sie nie staral zawsze gdzies pozostawala jakas "niedopchana" szparka - tylko bez niezdrowych skojarzen
3. ksztalt i wielkosc kulek sprawily, ze po wsypaniu ich do kolumny w sposob samoistny sie w niej ulozyly, odpadlo zastanawianie sie "za mocno upchane, czy za slabo?" - w tym miejscu slowo do Juliusza ktory rozmyslal o cieciu szklanych pretow - prety zawsze zawsze gorzej uloza sie niz zmywaki, nie mowiac o ksztaltach kulistych odpowiedniego fi
4. tak wiec wypelnienie szklane odpowiedniej srednicy i ksztaltu dla krotkich kolum jest jak najbardziej uzasadnione - oczywiscie moim zdaniem.
Idac za ciosem postanowilem eksperymentowac dalej i to dwukierunkowo. Po pierwsze primo, mam zamiar zasypac kolumne kulkami szklanymi o fi 2mm - powinno to zwiekszyc powierznie wymiany. Po drugie primo, zeby nie byc tak bezdusznym wobec zmywakow, chcialbym sprawdzic wypelnienie ze zmywakow pocietych na drobne kawalki co kiedys sugerowal Calyx (cos wyczytal z ruskiej stronki) - teoretycznie powinno to poprawic jakosc wypelnienia kolumny - oczywiscie mowie tu o kolumnach krotszych, bo dla dlugich "puzonow" (jak mawia Calyx) nie powinno to miec wiekszego znaczenia.
pozdrawiam
Kelonek
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Re: WYPEŁNIACZ - czyli o tym co do kolumny wsadzić
Witam, Kol. @kelonek nie mówię tego z doświadczenia tylko z zasłyszanych opini. Do małych kolumn lepiej wkładać zmywaki pocięte. (ta ruska stronka - www.homedistiller.ru )
Wynika to nawet z zalecanego stosunku srednicy elementów wypełnienia, do średnicy kolumny.
Te kulki szklane, zmieszanie różnych średnic zwiększyło by upakowanie.
Pozdrawiam longink1.
Wynika to nawet z zalecanego stosunku srednicy elementów wypełnienia, do średnicy kolumny.
Te kulki szklane, zmieszanie różnych średnic zwiększyło by upakowanie.
Pozdrawiam longink1.
Re: WYPEŁNIACZ - czyli o tym co do kolumny wsadzić
Wszystko sie zgadza Longink1.
Jak pisalem wczesniej, potraktowalem swoje doswiadczenie eksperymentalnie. W tym co juz zrobilem porownuje cale zmywaki i kulki. Natomiast to co mam do zrobienia w przyszlosci, mam nadzieje niedalekiej, to porownanie pocietych zmywakow i kulek o jeszcze mniejszej srednicy niz te ktorych uzylem ostatnio.
Podejrzewam tak jak i ty, ze te pociete zmywaki dadza bardzo dobry rezultat, ale jestem pewien ze i z kulkami fi2mm nie bedzie zle.
pozdrawiam
Kelonek
Jak pisalem wczesniej, potraktowalem swoje doswiadczenie eksperymentalnie. W tym co juz zrobilem porownuje cale zmywaki i kulki. Natomiast to co mam do zrobienia w przyszlosci, mam nadzieje niedalekiej, to porownanie pocietych zmywakow i kulek o jeszcze mniejszej srednicy niz te ktorych uzylem ostatnio.
Podejrzewam tak jak i ty, ze te pociete zmywaki dadza bardzo dobry rezultat, ale jestem pewien ze i z kulkami fi2mm nie bedzie zle.
pozdrawiam
Kelonek
-
- Posty: 1057
- Rejestracja: środa, 26 lis 2008, 18:47
- Krótko o sobie: Hobbysta :)
- Ulubiony Alkohol: kazdy z polki "zrob to sam"
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Las nad Pilica
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: WYPEŁNIACZ - czyli o tym co do kolumny wsadzić
Twoje doswiadczenia z wypelnieniem potwierdzaja moje przypuszczenia
co do wyzszosci wypelnienia nasypowego nad ubitym zmywakiem.
Dzieki Kelonek za wyczerpujacy opis Twoich doswiadczen.
Wlasne doswiadczenia z cieciem zmywakow na drobne sprezynki
zostawiam do okresu kanikuly. Jak popelnie, to opisze
Swoja droga masz naprawde niezly zestaw szkla laboratoryjnego,
zarejestrowalem trzy rozne chlodniczki
A mozliwosc przebudowy, rozbudowy imponujaca.
Pozdrawiam psotnie
Calyx
Bylo i zapewne bedzie jeszcze nie raz i w nie jednym watkukelonek pisze:...Mam wrazenie ze o wypelnieniu bylo tez w innych watkach...
Twoje doswiadczenia z wypelnieniem potwierdzaja moje przypuszczenia
co do wyzszosci wypelnienia nasypowego nad ubitym zmywakiem.
Dzieki Kelonek za wyczerpujacy opis Twoich doswiadczen.
Wlasne doswiadczenia z cieciem zmywakow na drobne sprezynki
zostawiam do okresu kanikuly. Jak popelnie, to opisze
Swoja droga masz naprawde niezly zestaw szkla laboratoryjnego,
zarejestrowalem trzy rozne chlodniczki
A mozliwosc przebudowy, rozbudowy imponujaca.
Pozdrawiam psotnie
Calyx
Kiedy fikam, to jestem grafikiem, kiedy psocę, to jestem psotnikiem
Re: WYPEŁNIACZ - czyli o tym co do kolumny wsadzić
Jestem troche wredna menda i postanowilem dac asumpt mojej pieknej polowie odnosnie "kosztownosci" mojego hobby ( miala na mysli nie tylko konkretne zlotowkiki, ale bardziej chyba czas ktory poswiecalem, po prostu babska zazdrosc, tylko o co? o baniak z rurkami? )- chociaz okreslenie hobby nie oddaje w pelni tego co czuje w odniesieniu do tego wszystkiego co zwiazane jest z psoceniem. Skoro (mowa tu o poczatkach procederu) musialem wysluchiwac kasliwych uwag, to postanowilem ze bede "inwestowal" w sprzet - od przybytku glowa nie boli. Wraz z roznymi pomyslami na budowe aparatu pojawialy sie kolejne chlodniczki, kolanka, rury i menzurki. Przyznam sie ze na poczatku chlodnic bylo 4, niestety jedna jest juz nieodzalowanej pamieci - przez swoja wlasna nieostroznosc i glupote, coz czlowiek uczy sie na bledach. Z perspektywy czasu moge powiedziec ze inwestycja wydala i wydaje niezle procenty . Zona tez sie przekonala i nie wiem do konca co podzialalo, czy seria nalewek na wisniach, ajerkoniak, czy swiadomosc ze lepiej miec chlopa "dziwaka" ktory siedzi w chatynce i nie szlaja sie po knajpach
pozdrawiam
Kelonek
Szacun za spostrzegawczosc CalyxCalyx pisze:zarejestrowalem trzy rozne chlodniczki
Jestem troche wredna menda i postanowilem dac asumpt mojej pieknej polowie odnosnie "kosztownosci" mojego hobby ( miala na mysli nie tylko konkretne zlotowkiki, ale bardziej chyba czas ktory poswiecalem, po prostu babska zazdrosc, tylko o co? o baniak z rurkami? )- chociaz okreslenie hobby nie oddaje w pelni tego co czuje w odniesieniu do tego wszystkiego co zwiazane jest z psoceniem. Skoro (mowa tu o poczatkach procederu) musialem wysluchiwac kasliwych uwag, to postanowilem ze bede "inwestowal" w sprzet - od przybytku glowa nie boli. Wraz z roznymi pomyslami na budowe aparatu pojawialy sie kolejne chlodniczki, kolanka, rury i menzurki. Przyznam sie ze na poczatku chlodnic bylo 4, niestety jedna jest juz nieodzalowanej pamieci - przez swoja wlasna nieostroznosc i glupote, coz czlowiek uczy sie na bledach. Z perspektywy czasu moge powiedziec ze inwestycja wydala i wydaje niezle procenty . Zona tez sie przekonala i nie wiem do konca co podzialalo, czy seria nalewek na wisniach, ajerkoniak, czy swiadomosc ze lepiej miec chlopa "dziwaka" ktory siedzi w chatynce i nie szlaja sie po knajpach
pozdrawiam
Kelonek
-
- Posty: 1066
- Rejestracja: środa, 10 wrz 2008, 16:28
- Krótko o sobie: Amator alkoholniarz, ciekawy.
- Ulubiony Alkohol: Whiskey.
- Status Alkoholowy: Drinker
- Lokalizacja: Australia
- Podziękował: 82 razy
- Otrzymał podziękowanie: 128 razy
Re: WYPEŁNIACZ - czyli o tym co do kolumny wsadzić
Po paru dniach walki z komputerm wracam na forum - ale będą przerwy problem ciągle jest.
Wypełnienie kolumny. Temat rozwinął się ku uciesze wszystkich. Wiele nowych pomysłów i metod.
Szkło (czyste, laboratoryjne) jako wypełniacz uważam za najlepszy materiał jaki możemy użyć do wypełnienia kolumny. Śmieszne będzie gdy będziemy dyskutować o 'lepszych' - gdyby były laboratoria defintywnie stosowałyby je.
Pozostaje kwestia gęstości upchania. Zdajemy sobie chyba sprawę, że jest limit proporcji przestrzeni otwartej w kolumnie. Gdy zmniejszymy ją za dużo kolumna będzie się zalewała i tu jakoś tak korci mnie zwątpic w cięcie zmywaków. Jeśli będą pocięte za drobno może być problem zalewania.
Szklane kulki: nie miałem doświadczenia z kulkami. Ciąłem rurkę szklaną fi 9 (ścianka 1mm) na odcinki ~12mm. Dało to dużą powierzchnię skraplania i dokłądnie pamiętam, że wynik końcowy był mile zaskakujący (wiele lepszy niż ze zmywaków).
Kulki fi 4 widać działają dobrze. Fi2 są już bardzo małe i jeżeli masz dostęp bez specjalnych kosztów to ok - mam wątpliwości ale poczekamy na Twoje doświadczenie.
@Longink1
Moje wspomnienie o ogromnych wydajnościach jako anegdotach podtrzymuję. Anegdota to ani zaprzeczenie ani potwierdzenie czegoś. Jest to fakt znania czegoś tam z opowiadań z trzeciej ręki i Twoją wydajność 1L - 1.5L /godz. (do ktorej ja nie mam żadnych zastrzeżeń) jest kolejną anegdotą, którą będę używał jako przykład możliwości produkcji w domu. Taka wydajność jest warta ukłonu.
Gdybyś wspomniał, że masz wydajność 15L 95% na godzinę to wiedziałbym, że jesteś właścicielem małej gorzelni...
Juliusz
Wypełnienie kolumny. Temat rozwinął się ku uciesze wszystkich. Wiele nowych pomysłów i metod.
Szkło (czyste, laboratoryjne) jako wypełniacz uważam za najlepszy materiał jaki możemy użyć do wypełnienia kolumny. Śmieszne będzie gdy będziemy dyskutować o 'lepszych' - gdyby były laboratoria defintywnie stosowałyby je.
Pozostaje kwestia gęstości upchania. Zdajemy sobie chyba sprawę, że jest limit proporcji przestrzeni otwartej w kolumnie. Gdy zmniejszymy ją za dużo kolumna będzie się zalewała i tu jakoś tak korci mnie zwątpic w cięcie zmywaków. Jeśli będą pocięte za drobno może być problem zalewania.
Szklane kulki: nie miałem doświadczenia z kulkami. Ciąłem rurkę szklaną fi 9 (ścianka 1mm) na odcinki ~12mm. Dało to dużą powierzchnię skraplania i dokłądnie pamiętam, że wynik końcowy był mile zaskakujący (wiele lepszy niż ze zmywaków).
Kulki fi 4 widać działają dobrze. Fi2 są już bardzo małe i jeżeli masz dostęp bez specjalnych kosztów to ok - mam wątpliwości ale poczekamy na Twoje doświadczenie.
@Longink1
Moje wspomnienie o ogromnych wydajnościach jako anegdotach podtrzymuję. Anegdota to ani zaprzeczenie ani potwierdzenie czegoś. Jest to fakt znania czegoś tam z opowiadań z trzeciej ręki i Twoją wydajność 1L - 1.5L /godz. (do ktorej ja nie mam żadnych zastrzeżeń) jest kolejną anegdotą, którą będę używał jako przykład możliwości produkcji w domu. Taka wydajność jest warta ukłonu.
Gdybyś wspomniał, że masz wydajność 15L 95% na godzinę to wiedziałbym, że jesteś właścicielem małej gorzelni...
Juliusz
Moją pasją są suwaki logarytmiczne jednostronne
Re: WYPEŁNIACZ - czyli o tym co do kolumny wsadzić
Witaj Juliuszu
Mam nadzieje ze z kompem jakos sobie poradzisz. Wlasnie powrocilem z synem z ferii i "steskniony" zagladam na forum. Odnosnie wypelnienia to majac ostatnio sporo wolnego czasu doszedlem do nastepujacych konkluzji:
1. zmywaki z SS sa OK - od nich zaczynalem jak wiekszosc i zlego slowa nie powiem
2. szklo - po ostatnich probach uwazam ze tez jest OK i "jest warte grzechu"
Pytanie dlaczego? Odpowiedz wynika poniekad z watpliwosci odnosnie zalewania kolumny. Zeby nie bylo wattpliwosci! Nie stalem sie przeciwnikiem zmywakow!!! Ze zmywakami jest tak jak napisalem wczesniej, nie wiadomo czy sa upakowane za "mocno", czy za "slabo"? Ja wypracowalem taka metode ze od jakiegos czasu raz "dobrze" ulozonych nie wyciagalem z kolumny. No pewnie ze praktykujac przez dluzszy czas znamy to optimum. Pocietych zmywakow dotyczy to rowniez, a moze nawet bardziej. Przegladajac ta rosyjska stronke i widzac na fotkach jak "gosciu" pocial zmywaki moge sie zgodzic ze daja one wieksza powierzchnie wymiany niz zmywaki niepociete. Ale wystarczy tylko zbyt mocno je upchac i juz mamy "pasztet gotowy". Stad wypelnienie zasypowe w postaci szklanych kulek ma te przewage, ze nie mozna niczego "spieprzyc", szkla nie da sie upakowac "mocniej albo slabiej" - idealne rozwiazanie dla poczatkujacych!
W imie poszukiwana nowego i dla "dobra ogolu" bede jednak eksperymentowal ze szklem jak i z pocietymi zmywakami. Wiem ze Calyx rowniez przymierza sie do proby z pocietymi zmywakami, wiec wypada tylko czekac na efekty doswiadczen, co napewno urozmaici nasze forum i pozwoli wejsc na "kolejny etap rozwoju/wtajemniczenia" z korzyscia dla wszystkich uczstnikow - w koncu po to isnieje takie forum .
pozdrawiam
Kelonek
Mam nadzieje ze z kompem jakos sobie poradzisz. Wlasnie powrocilem z synem z ferii i "steskniony" zagladam na forum. Odnosnie wypelnienia to majac ostatnio sporo wolnego czasu doszedlem do nastepujacych konkluzji:
1. zmywaki z SS sa OK - od nich zaczynalem jak wiekszosc i zlego slowa nie powiem
2. szklo - po ostatnich probach uwazam ze tez jest OK i "jest warte grzechu"
Pytanie dlaczego? Odpowiedz wynika poniekad z watpliwosci odnosnie zalewania kolumny. Zeby nie bylo wattpliwosci! Nie stalem sie przeciwnikiem zmywakow!!! Ze zmywakami jest tak jak napisalem wczesniej, nie wiadomo czy sa upakowane za "mocno", czy za "slabo"? Ja wypracowalem taka metode ze od jakiegos czasu raz "dobrze" ulozonych nie wyciagalem z kolumny. No pewnie ze praktykujac przez dluzszy czas znamy to optimum. Pocietych zmywakow dotyczy to rowniez, a moze nawet bardziej. Przegladajac ta rosyjska stronke i widzac na fotkach jak "gosciu" pocial zmywaki moge sie zgodzic ze daja one wieksza powierzchnie wymiany niz zmywaki niepociete. Ale wystarczy tylko zbyt mocno je upchac i juz mamy "pasztet gotowy". Stad wypelnienie zasypowe w postaci szklanych kulek ma te przewage, ze nie mozna niczego "spieprzyc", szkla nie da sie upakowac "mocniej albo slabiej" - idealne rozwiazanie dla poczatkujacych!
W imie poszukiwana nowego i dla "dobra ogolu" bede jednak eksperymentowal ze szklem jak i z pocietymi zmywakami. Wiem ze Calyx rowniez przymierza sie do proby z pocietymi zmywakami, wiec wypada tylko czekac na efekty doswiadczen, co napewno urozmaici nasze forum i pozwoli wejsc na "kolejny etap rozwoju/wtajemniczenia" z korzyscia dla wszystkich uczstnikow - w koncu po to isnieje takie forum .
pozdrawiam
Kelonek
-
- Posty: 1066
- Rejestracja: środa, 10 wrz 2008, 16:28
- Krótko o sobie: Amator alkoholniarz, ciekawy.
- Ulubiony Alkohol: Whiskey.
- Status Alkoholowy: Drinker
- Lokalizacja: Australia
- Podziękował: 82 razy
- Otrzymał podziękowanie: 128 razy
Re: WYPEŁNIACZ - czyli o tym co do kolumny wsadzić
@Kelonek
Dzięki za pamięć.
Sprawa wypełnienia kolumny jest jedną z ważniejszych dla tych, którzy chcą kulumnę wypełniać.
Każdy z nas możę sobie eksperymentować i sprawdzać - problem w tym, że indywidualnie zajmuje to bardzop dużo czasu. Zespołowo zaś wielu z nas używa(ło) innych wpyełniaczy i tu leży wartość doświadczeń innych. Jestem pewny, że wsystkie metody i materiały do wypełniania już są sprawdzone. Teraz należy tylko czekać na różnorodność doświadczeń.
Dzięki
J
Dzięki za pamięć.
Sprawa wypełnienia kolumny jest jedną z ważniejszych dla tych, którzy chcą kulumnę wypełniać.
Każdy z nas możę sobie eksperymentować i sprawdzać - problem w tym, że indywidualnie zajmuje to bardzop dużo czasu. Zespołowo zaś wielu z nas używa(ło) innych wpyełniaczy i tu leży wartość doświadczeń innych. Jestem pewny, że wsystkie metody i materiały do wypełniania już są sprawdzone. Teraz należy tylko czekać na różnorodność doświadczeń.
Dzięki
J
Moją pasją są suwaki logarytmiczne jednostronne
Re: WYPEŁNIACZ - czyli o tym co do kolumny wsadzić
Witaj Juliuszu "prawie na zywo'
No pewnie ze wypelnienia sa juz "przetestowane" - no bo i coz nowego mozna tutaj odkryc?
A mnie sie wydaje ze mozna, i teraz niestety dokonam klasyfikacji ze wzgledu na DLUGOSC kolumny, do 1m (magiczna wartosc ) i powyzej 1m. To co wszesniej napisalem ma decydujace znaczenie dla "krotkich" kolumn - nie wiem ilu z Szanownych forumowiczow posiada takowe, ale kazda niedokladnosc w upakowaniu (w domysle SS) powoduje straty w wartosci wypsotu. Dla kolumn dluzszych te niuanse nie beda mialy znaczenia, bo praktycznie zawsze wartosc spirta to moze byc 95* -chyba ze ktos jest wyatkowo "oporny".
Mam nadzieje (a tak mnie korci wewnetrznie) ze na pocietych zmywakach uda mi sie osiagnacc 95* tak jak na dlugiej kolumnie z ktorej kiedys korzystalem - bardziej "sztuka dla sztuki" bo 90-92* w zupelnosci mi wystarcza, ale ekspeymenta to eksperymenta .
pozdrawiam
Kelonek
No pewnie ze wypelnienia sa juz "przetestowane" - no bo i coz nowego mozna tutaj odkryc?
A mnie sie wydaje ze mozna, i teraz niestety dokonam klasyfikacji ze wzgledu na DLUGOSC kolumny, do 1m (magiczna wartosc ) i powyzej 1m. To co wszesniej napisalem ma decydujace znaczenie dla "krotkich" kolumn - nie wiem ilu z Szanownych forumowiczow posiada takowe, ale kazda niedokladnosc w upakowaniu (w domysle SS) powoduje straty w wartosci wypsotu. Dla kolumn dluzszych te niuanse nie beda mialy znaczenia, bo praktycznie zawsze wartosc spirta to moze byc 95* -chyba ze ktos jest wyatkowo "oporny".
Mam nadzieje (a tak mnie korci wewnetrznie) ze na pocietych zmywakach uda mi sie osiagnacc 95* tak jak na dlugiej kolumnie z ktorej kiedys korzystalem - bardziej "sztuka dla sztuki" bo 90-92* w zupelnosci mi wystarcza, ale ekspeymenta to eksperymenta .
pozdrawiam
Kelonek
-
- Posty: 1066
- Rejestracja: środa, 10 wrz 2008, 16:28
- Krótko o sobie: Amator alkoholniarz, ciekawy.
- Ulubiony Alkohol: Whiskey.
- Status Alkoholowy: Drinker
- Lokalizacja: Australia
- Podziękował: 82 razy
- Otrzymał podziękowanie: 128 razy
Re: WYPEŁNIACZ - czyli o tym co do kolumny wsadzić
Nie myślałem o tym ale tak, racja krótsze kolumny mmuszą być bardziej wrażliwe na 'jakość' upchania niż długie - przynajmniej wydaje się to logiczne.
Ciekawe bo wszędzie jest spora rozbieżność odnośnie wysokości kolumny, niby zależne jest to od tega jakiego produktu oczekujemy... z drugiej strony mamy doczynienia z procesem ciągłych zmian i osobistego wyboru sprzętu więc wątpię aby ktoś kiedyś był w stanie napisać ogólne reguły - znów kolejny raz wracamy do kwestii sztuki i tajemności...
Czekam na wyniki eksperymentów (osobistych).
Juliusz
Nie sądzę aby była to sztuka dla sztuki bo przecież nie zaszkodzi nam gdy spirytusik będzie o te 1% czy 2% lub 3% lepszy."sztuka dla sztuki"
Nie myślałem o tym ale tak, racja krótsze kolumny mmuszą być bardziej wrażliwe na 'jakość' upchania niż długie - przynajmniej wydaje się to logiczne.
Ciekawe bo wszędzie jest spora rozbieżność odnośnie wysokości kolumny, niby zależne jest to od tega jakiego produktu oczekujemy... z drugiej strony mamy doczynienia z procesem ciągłych zmian i osobistego wyboru sprzętu więc wątpię aby ktoś kiedyś był w stanie napisać ogólne reguły - znów kolejny raz wracamy do kwestii sztuki i tajemności...
Czekam na wyniki eksperymentów (osobistych).
Juliusz
Moją pasją są suwaki logarytmiczne jednostronne
-
- Posty: 192
- Rejestracja: niedziela, 11 sty 2009, 13:44
- Krótko o sobie: najpierw napisalem o sobie referat, a po przeczytaniu go jeszcze raz stwierdzilem ze szkoda gadac hehe
- Ulubiony Alkohol: Własnoręcznie zrobiony
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: WYPEŁNIACZ - czyli o tym co do kolumny wsadzić
Chcialbym wrocic do posta powiacego o wypelnieniu kolumny miedzia a dokladnie oskorowanymi przewodami elektrycznymi. Juliusz napisal ze to genialny pomysl i faktycznie na taki wyglada ale jak wam sie wydaje czy to bedzie mialo praktyczne zastosowanie. Jak chyba kazdy dzieciak kiedys zbieralem miedz by pozniej ja sprzedac na skupie i pamietam ze robilem takie zbite kulki ze stosunek P/V na moje oko bylby ok. Rozwazam wlasnie wypelnic kolumne miedzia. Co wy na to? Dodam tylko ze moja kolumna ma 170cm wysokosci (mowie tu o wypelnieniu).
Pijmy pijmy bo sie sciemnia
-
- Posty: 1066
- Rejestracja: środa, 10 wrz 2008, 16:28
- Krótko o sobie: Amator alkoholniarz, ciekawy.
- Ulubiony Alkohol: Whiskey.
- Status Alkoholowy: Drinker
- Lokalizacja: Australia
- Podziękował: 82 razy
- Otrzymał podziękowanie: 128 razy
Re: WYPEŁNIACZ - czyli o tym co do kolumny wsadzić
@Mydło,
Kabel miedziany to kabel miedziany. Tu nie wchodzi w rachubę jakiś Lidl czy Biedronka. Masz elektryka i elektryczność (tym bardziej w Irlandii). Jak weźmiesz do ręki kabel czy drut nawojowy to masz 100% pewności, że to jest 99.99% czysta miedź.
Nazbieraj kabli, drutów z nawojów z silników i innych jeśli są miedziane (czerwone jak miedź) i nie obawiaj się, że jakiś złodziej Ciebie nabierze. Te tzw. zmywaki ze stali nierdzewnej (czyli z Chin) mamy i tutaj. Wkładasz do soli i rdzewieją - to jest produkt złodzieja bez honoru a ten co to sprzedaje nie jest lepszy...
Miedź jest dla nas dobra. Nazbieraj wypal w ognisku, wrzyć do wody i masz czysty materiał na upchanie kolumny nie masz wątpliwości.
Na szkle nikt nas nie oszuka ale niestety jest drogie.
Juliusz
Kabel miedziany to kabel miedziany. Tu nie wchodzi w rachubę jakiś Lidl czy Biedronka. Masz elektryka i elektryczność (tym bardziej w Irlandii). Jak weźmiesz do ręki kabel czy drut nawojowy to masz 100% pewności, że to jest 99.99% czysta miedź.
Nazbieraj kabli, drutów z nawojów z silników i innych jeśli są miedziane (czerwone jak miedź) i nie obawiaj się, że jakiś złodziej Ciebie nabierze. Te tzw. zmywaki ze stali nierdzewnej (czyli z Chin) mamy i tutaj. Wkładasz do soli i rdzewieją - to jest produkt złodzieja bez honoru a ten co to sprzedaje nie jest lepszy...
Miedź jest dla nas dobra. Nazbieraj wypal w ognisku, wrzyć do wody i masz czysty materiał na upchanie kolumny nie masz wątpliwości.
Na szkle nikt nas nie oszuka ale niestety jest drogie.
Juliusz
Moją pasją są suwaki logarytmiczne jednostronne
Re: WYPEŁNIACZ - czyli o tym co do kolumny wsadzić
Witam
Ktoś pisał o wypełnieniu ceramicznym z koralików porcelanowych według mnie może i zdały by egzamin pod kontem PV są porowate ale problem może dotyczyć czyszczenia ponieważ w porach mogą zostawać resztki pogonów i przy kolejnym gotowaniu może być smrodek. Co do miedzi polecam zakup rurki miedzianej zatoczenie na tokarce na wiór miedziany.
Pozdrawiam Tomek
Ktoś pisał o wypełnieniu ceramicznym z koralików porcelanowych według mnie może i zdały by egzamin pod kontem PV są porowate ale problem może dotyczyć czyszczenia ponieważ w porach mogą zostawać resztki pogonów i przy kolejnym gotowaniu może być smrodek. Co do miedzi polecam zakup rurki miedzianej zatoczenie na tokarce na wiór miedziany.
Pozdrawiam Tomek
-
- Posty: 1066
- Rejestracja: środa, 10 wrz 2008, 16:28
- Krótko o sobie: Amator alkoholniarz, ciekawy.
- Ulubiony Alkohol: Whiskey.
- Status Alkoholowy: Drinker
- Lokalizacja: Australia
- Podziękował: 82 razy
- Otrzymał podziękowanie: 128 razy
Re: WYPEŁNIACZ - czyli o tym co do kolumny wsadzić
Tu sprawdzają się nasze doświadczenia. Totmek1 znalazł co jest dobre. Tu trzeba przystanąć bo nie móżna szukać w nieskończoność!
Myślę, że na tem temat zostało już powiedziane dość. Myślę tak oczywiście do momentu aż pojawi się pytanie warte odpowiedzi.
J
Dla tych co mają wątpliwości wyżej jest podana odpowiedź.Co do miedzi polecam zakup rurki miedzianej ztoczenie na tokarce na wiór miedziany.
Myślę, że na tem temat zostało już powiedziane dość. Myślę tak oczywiście do momentu aż pojawi się pytanie warte odpowiedzi.
J
Moją pasją są suwaki logarytmiczne jednostronne
-
- Posty: 509
- Rejestracja: sobota, 31 sty 2009, 13:44
- Krótko o sobie: Jestem dziadkiem lecz nie dziadem
- Ulubiony Alkohol: Ten którego jeszcze nie wypiłem
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Re: WYPEŁNIACZ - czyli o tym co do kolumny wsadzić
pozdrawiam Bogdan
Juliuszu, temat skończony lub nie???
A może tak?
Kupić rurkę miedzianą ale nie szukać tokarza lecz pociąć ją na kawałki, tak jak szklane???
Co Wy na to?
Przy okazji, jakie wymiary rurek byście zasugerowali.
Ja napewno zrobię wypełnienie z miedzi, tylko nie wiem jeszcze czy wybiorę wersję tomka1 czy swoją.
pozdrawiam Bogdan
A może tak?
Kupić rurkę miedzianą ale nie szukać tokarza lecz pociąć ją na kawałki, tak jak szklane???
Co Wy na to?
Przy okazji, jakie wymiary rurek byście zasugerowali.
Ja napewno zrobię wypełnienie z miedzi, tylko nie wiem jeszcze czy wybiorę wersję tomka1 czy swoją.
pozdrawiam Bogdan
pozdrawiam Bogdan
-
- Posty: 1704
- Rejestracja: wtorek, 7 paź 2008, 15:51
- Krótko o sobie: Staram się odbierać świat z lekkim przymrużeniem oka ;)
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Otrzymał podziękowanie: 157 razy
Re: WYPEŁNIACZ - czyli o tym co do kolumny wsadzić
O miedzianych wiórach pisałem w poście http://alkohole-domowe.com/forum/post1069.html#p1069 Ogólnie Marer znalazł, moim zdaniem, najprostsze rozwiązanie tematu wypełnienia miedzianego. Co do rurek, to musiał byś cię nieźle narobić, bo ich cięcie obcinarką jest jednak pracochłonne. Jeśli jednak zdecydujesz się na wypełnienie rurkowe, to należało by użyć rurek jak najcieńszych. Średnica najmniejszych rurek stosowanych w chłodnictwie, czy układach hamulcowych wynosi 5mm. Są jeszcze w sprzedaży kapilary,ale one raczej by się Tobie nie przydały, gdyż aby naciąć ich wystarczająco dużo trzeba mieć specjalną ucinaczkę i 10lat urlopu.
Wypełnienie miedziane zaleca się celem desmrodyzacji czyli odjajczenia. Jeśli zależy Ci na otrzymywaniu mocnego spirytu, to Mima już tą kwestię wyjaśnił.
Wypełnienie miedziane zaleca się celem desmrodyzacji czyli odjajczenia. Jeśli zależy Ci na otrzymywaniu mocnego spirytu, to Mima już tą kwestię wyjaśnił.
-
- Posty: 74
- Rejestracja: poniedziałek, 12 sty 2009, 11:49
- Krótko o sobie: Jak mam czas to siedzę i myślę a jak nie mam czasu to tylko siedzę.
- Ulubiony Alkohol: od niedawna własny
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Lokalizacja: śląskie, dawniej częstochowskie
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: WYPEŁNIACZ - czyli o tym co do kolumny wsadzić
Ja w celu dołożenia miedzi pociąłem 1.5 metra rurki fi 6mm na kawałki ok 8cm, następnie ściągnąłem je drutem miedzianym i tak uformowany "katalizator" wkładam do fitinga od spodu.
Jak dotąd raz użyłem tego wynalazku od destylacji wtórnej. Psota miała znacznie lepszy zapach, ale ile było w tym udziału miedzi a ile pomogło po prostu drugie gotowanie, trudno mi stwierdzić.Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
"...trzeba jeszcze dobry przepis znać, żeby skutek był"
-
- Posty: 1066
- Rejestracja: środa, 10 wrz 2008, 16:28
- Krótko o sobie: Amator alkoholniarz, ciekawy.
- Ulubiony Alkohol: Whiskey.
- Status Alkoholowy: Drinker
- Lokalizacja: Australia
- Podziękował: 82 razy
- Otrzymał podziękowanie: 128 razy
Re: WYPEŁNIACZ - czyli o tym co do kolumny wsadzić
Podoba mi się pomysł demona1122 z wiązkami rurek...
@bogdan
Do kolumny sugeruję rurki od 10mm do 5mm. Nie dawabytm cieńszych ani grubszych (ale to tylko intuicja - można policzyć zależność powierzchni od grubości). Oczywiście jeśli jest możliwość (lub jak sugeruje Kucyk cierpliwość) cięcia to poprzez cięcie zawsze zyska się trochę na powierzchni - pojawia się dodatkowa powierzchnia po odcięciu rurki.
Kawałki 15mm-10mm to niezłe przybliżenie jeśli ktoś ma doświadczenie niech coś doda. Krotsze trudniej ciąć...
Ja mam jedną pra-kolumnę 52mm x 700mm wypełnioną rurkami szklanymi fi 9mm x ~12mm. Cięte z długich rurek (~1800mm) - były kiedyś bardzo tanie. Ciąłem parę godzin, używając wiertarki (wolne obroty), gumki (do chwytania) i diamentu do zarysowania. Na jeden chwyt, ciąłem około 10 segmentów, potem łamałemm w palcach.
Po tej pracy rureczki wyglądały tak ładnie, że je jeszcze otopiłem palnikiem (aby nie dawaly ostrego smaku bimberku )
Juliusz
@bogdan
Do kolumny sugeruję rurki od 10mm do 5mm. Nie dawabytm cieńszych ani grubszych (ale to tylko intuicja - można policzyć zależność powierzchni od grubości). Oczywiście jeśli jest możliwość (lub jak sugeruje Kucyk cierpliwość) cięcia to poprzez cięcie zawsze zyska się trochę na powierzchni - pojawia się dodatkowa powierzchnia po odcięciu rurki.
Kawałki 15mm-10mm to niezłe przybliżenie jeśli ktoś ma doświadczenie niech coś doda. Krotsze trudniej ciąć...
Ja mam jedną pra-kolumnę 52mm x 700mm wypełnioną rurkami szklanymi fi 9mm x ~12mm. Cięte z długich rurek (~1800mm) - były kiedyś bardzo tanie. Ciąłem parę godzin, używając wiertarki (wolne obroty), gumki (do chwytania) i diamentu do zarysowania. Na jeden chwyt, ciąłem około 10 segmentów, potem łamałemm w palcach.
Po tej pracy rureczki wyglądały tak ładnie, że je jeszcze otopiłem palnikiem (aby nie dawaly ostrego smaku bimberku )
Juliusz
Moją pasją są suwaki logarytmiczne jednostronne
-
- Posty: 509
- Rejestracja: sobota, 31 sty 2009, 13:44
- Krótko o sobie: Jestem dziadkiem lecz nie dziadem
- Ulubiony Alkohol: Ten którego jeszcze nie wypiłem
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Re: WYPEŁNIACZ - czyli o tym co do kolumny wsadzić
pozdrawiam Bogdan
Rozmawiałem ze znajomym tokarzem, ma jakieś wióry z toczenia miedzi. Jutro idę zobaczyć, może akurat będą psotnicze?
Mi niespecjalnie podoba się wiązka wyżej, Marny kontakt ze ściankami kolumny no i mała powierzchnia w stosunku do długości w kolumnie, pionowy układ rurek. Nie, nie chyba nie o to szło.
Pozdrawiam Bogdan
Mi niespecjalnie podoba się wiązka wyżej, Marny kontakt ze ściankami kolumny no i mała powierzchnia w stosunku do długości w kolumnie, pionowy układ rurek. Nie, nie chyba nie o to szło.
Pozdrawiam Bogdan
pozdrawiam Bogdan
Re: WYPEŁNIACZ - czyli o tym co do kolumny wsadzić
Bogdan wióry z tokarki zdecydowanie będą miały większy współczynik p/v jak pocięte rurki, czy dobrze zrozumiałem że chcesz wypełnić całą kolumne bo z tego co wiem to miedz stosuję się jako katalizator najlepiej na odcinu dolnym kolumny za połączeniem ze zbiornikiem.
Pozdrawiam Tomek
Pozdrawiam Tomek
-
- Posty: 74
- Rejestracja: poniedziałek, 12 sty 2009, 11:49
- Krótko o sobie: Jak mam czas to siedzę i myślę a jak nie mam czasu to tylko siedzę.
- Ulubiony Alkohol: od niedawna własny
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Lokalizacja: śląskie, dawniej częstochowskie
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: WYPEŁNIACZ - czyli o tym co do kolumny wsadzić
Zastosowałem wiązkę rurek tylko po to by zatrzymać przynajmniej część nieprzyjemnych zapachów, a na wypełnienie całej kolumny miedzią na pewno się nie zdecyduję ze względu na to że miedź pokrywa się patyną a to raczej nie jest pożądany efekt w naszych urządzeniach. O zasadności wstawienia mojego katalizatora przekonam się "na dniach" kiedy tylko drożdże przestaną pracować.
pozdro
pozdro
"...trzeba jeszcze dobry przepis znać, żeby skutek był"
-
- Posty: 509
- Rejestracja: sobota, 31 sty 2009, 13:44
- Krótko o sobie: Jestem dziadkiem lecz nie dziadem
- Ulubiony Alkohol: Ten którego jeszcze nie wypiłem
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Re: WYPEŁNIACZ - czyli o tym co do kolumny wsadzić
pozdrawiam Bogdan
Nie wiem Mima co masz na myśli pisząc, że wióry są porowate??
Ja już mam owe wióry - fotka poniżej - dostałem je za friko czyli za flaszkę.
Wygotowałem je porządnie i mam zamier zrobić tak:
Wypełnienie ze zmywaków u mnie ma długość 120 cm w kolumnie fi 50mm wewnątrz.
Z dolnej części chcę wyjąć zmywaki ma długości ca 30 cm i w to miejsce upcham wióry miedziane. One podobnie jak zmywaki dadzą się wypłukać pod ciśnieniem wody lub usunąć i wstawić nowe.
Tyle na tym forum przeczytałem o dobroczynnym działaniu miedzi, że nie wypadałoby tego nie zrobić.
Proszę o komentarze, one zawsze się przydają!!
Ja już mam owe wióry - fotka poniżej - dostałem je za friko czyli za flaszkę.
Wygotowałem je porządnie i mam zamier zrobić tak:
Wypełnienie ze zmywaków u mnie ma długość 120 cm w kolumnie fi 50mm wewnątrz.
Z dolnej części chcę wyjąć zmywaki ma długości ca 30 cm i w to miejsce upcham wióry miedziane. One podobnie jak zmywaki dadzą się wypłukać pod ciśnieniem wody lub usunąć i wstawić nowe.
Tyle na tym forum przeczytałem o dobroczynnym działaniu miedzi, że nie wypadałoby tego nie zrobić.
Proszę o komentarze, one zawsze się przydają!!
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
pozdrawiam Bogdan
-
- Posty: 509
- Rejestracja: sobota, 31 sty 2009, 13:44
- Krótko o sobie: Jestem dziadkiem lecz nie dziadem
- Ulubiony Alkohol: Ten którego jeszcze nie wypiłem
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Re: WYPEŁNIACZ - czyli o tym co do kolumny wsadzić
Jeśli chodzi o drożdże, to jestem w tej samej sytuacji niestety!!!
pozdrawiam Bogdan
A co mają powiedzieć ci psotnicy, którzy całą aparaturę mają z miedzi????demon1122 pisze:Zastosowałem wiązkę rurek tylko po to by zatrzymać przynajmniej część nieprzyjemnych zapachów, a na wypełnienie całej kolumny miedzią na pewno się nie zdecyduję ze względu na to że miedź pokrywa się patyną a to raczej nie jest pożądany efekt w naszych urządzeniach. O zasadności wstawienia mojego katalizatora przekonam się "na dniach" kiedy tylko drożdże przestaną pracować.
pozdro
Jeśli chodzi o drożdże, to jestem w tej samej sytuacji niestety!!!
pozdrawiam Bogdan
Re: WYPEŁNIACZ - czyli o tym co do kolumny wsadzić
Mówiłem, przedewszystkim o wiórach z ss.
Ale ogólnie miałem na myśli to że maja mikropory,
W które wchodza fuzle. A później cieżko je wypłukać.
Widzę że Twoje z miedzi sa wyjątkowo gładkie.
Powiem Ci jedno.
Zabieramy tu głos. Jedni mówią tak, drudzy inaczej.
Każdy chce przeforsować swoją rację, a przedewszystkim jak najlepiej doradzić.
To że Ty chcesz troszkę inaczej to zrobić to chwała Ci za to!!!
Czym byłby świat bez szukania nowych rozwiązań?
Ale ogólnie miałem na myśli to że maja mikropory,
W które wchodza fuzle. A później cieżko je wypłukać.
Widzę że Twoje z miedzi sa wyjątkowo gładkie.
Powiem Ci jedno.
Zabieramy tu głos. Jedni mówią tak, drudzy inaczej.
Każdy chce przeforsować swoją rację, a przedewszystkim jak najlepiej doradzić.
To że Ty chcesz troszkę inaczej to zrobić to chwała Ci za to!!!
Czym byłby świat bez szukania nowych rozwiązań?
Co miałeś na myśli?Jeśli chodzi o drożdże, to jestem w tej samej sytuacji niestety!!!
Użytkownik zbanowany od 09.VII.2009r.