Koji i mąka pszenna - problemy z nastawem
-
Autor tematu - Posty: 4
- Rejestracja: wtorek, 17 maja 2022, 10:14
- Krótko o sobie: Lubię eksperymentować i zaskakiwać (nie tylko siebie :)))
- Ulubiony Alkohol: nalewka
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 8 razy
Witam Szanowne Grono!!!
Mam na imię Paweł i od kilku dobrych miesięcy obserwuje forum i zaczytuje w nowinkach, co by rozczynić coś nowego
Ogólnie od kilku lat bawię się w nalewki i cukrówki, niedawno spróbowałem zacieranie kuku i efekty były ciekawe.
To mnie zachęciło żeby iść dalej.
Postanowiłem spróbować wreszcie z mąką i koji, żeby trochę sobie życie ułatwić i oszczędzić czas przy robocie, którego ostatnio coraz mniej.
I jak to zwykle bywa, zamiast oszczędności wyszły problemy... Ale po kolei.
To już mój trzeci spier... nastaw z mąki. Za każdym razem efekt był ten sam - kożuch i zero % podczas destyl.
Dwa poprzednie nastawiałem za zakupionej mące 500 i 650 z młyna (tak się reklamuje).
Ostatni nastawiłem na mące 650 z biedry, pomyślałem, że coś będzie inaczej i dupa. Po raz kolejny klapa.
Jak puściłem ten poprzedni na rurki po 2 tyg., żeby sprawdzić co wyszło, ani grama alko nie nakapało
No i za cholerkę nie wiem co robię nie tak
Za każdym razem wyglądało to mniej więcej tak:
Beczka 50 l, dobrze wymyta, odkażona piro. Dodano 10 kg mąki i odpowiednio 35 l wody ok.40 st., wszystko dobrze wymieszane.
Jak temperatura spadała do ok.30st, dodawałem drożdże (Koji - Spirit Ferm). Ilości wg zaleceń producenta. Stało to sobie w kotłowni, temp. 23-24 st. Nastaw ruszał dość ostro po kilku godzinach, pienił się w pierwszych 2-3 dniach. Potem było spokojniej i za każdym razem pojawiał się po kilku dniach kożuch.
Zapach nie jest jakiś brzydki, ciężko opisać, po prostu intensywny.
Ostatni nastawiłem w sobotę 3.12, kożuch jest od wtorku. Czy da się to jeszcze jakoś podratować ??
Żebym w końcu poznał ten smak świeżego kłosa , tak zachwalany przez kolegów bardziej doświadczonych w temacie
Co robię źle?
Proszę szanownych kolegów o jakieś rady i wskazówki.
Mam na imię Paweł i od kilku dobrych miesięcy obserwuje forum i zaczytuje w nowinkach, co by rozczynić coś nowego
Ogólnie od kilku lat bawię się w nalewki i cukrówki, niedawno spróbowałem zacieranie kuku i efekty były ciekawe.
To mnie zachęciło żeby iść dalej.
Postanowiłem spróbować wreszcie z mąką i koji, żeby trochę sobie życie ułatwić i oszczędzić czas przy robocie, którego ostatnio coraz mniej.
I jak to zwykle bywa, zamiast oszczędności wyszły problemy... Ale po kolei.
To już mój trzeci spier... nastaw z mąki. Za każdym razem efekt był ten sam - kożuch i zero % podczas destyl.
Dwa poprzednie nastawiałem za zakupionej mące 500 i 650 z młyna (tak się reklamuje).
Ostatni nastawiłem na mące 650 z biedry, pomyślałem, że coś będzie inaczej i dupa. Po raz kolejny klapa.
Jak puściłem ten poprzedni na rurki po 2 tyg., żeby sprawdzić co wyszło, ani grama alko nie nakapało
No i za cholerkę nie wiem co robię nie tak
Za każdym razem wyglądało to mniej więcej tak:
Beczka 50 l, dobrze wymyta, odkażona piro. Dodano 10 kg mąki i odpowiednio 35 l wody ok.40 st., wszystko dobrze wymieszane.
Jak temperatura spadała do ok.30st, dodawałem drożdże (Koji - Spirit Ferm). Ilości wg zaleceń producenta. Stało to sobie w kotłowni, temp. 23-24 st. Nastaw ruszał dość ostro po kilku godzinach, pienił się w pierwszych 2-3 dniach. Potem było spokojniej i za każdym razem pojawiał się po kilku dniach kożuch.
Zapach nie jest jakiś brzydki, ciężko opisać, po prostu intensywny.
Ostatni nastawiłem w sobotę 3.12, kożuch jest od wtorku. Czy da się to jeszcze jakoś podratować ??
Żebym w końcu poznał ten smak świeżego kłosa , tak zachwalany przez kolegów bardziej doświadczonych w temacie
Co robię źle?
Proszę szanownych kolegów o jakieś rady i wskazówki.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Posty: 134
- Rejestracja: niedziela, 16 wrz 2018, 15:04
- Krótko o sobie: Wielohobbysta
- Ulubiony Alkohol: Nalewka pigwowa
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podziękowanie: 13 razy
-
- Posty: 1185
- Rejestracja: niedziela, 19 mar 2017, 20:59
- Krótko o sobie: Żałuję tylko, że tak późno zacząłem smakować własne wyroby...
- Ulubiony Alkohol: Zbożowy
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 177 razy
- Otrzymał podziękowanie: 394 razy
Re: Koji i mąka pszenna - problemy z nastawem
Zaopatrz się w te:
https://pl.aliexpress.com/item/4000994244415.html
a życie stanie się prostsze i piękniejsze.
To jest odpowiedź na Twój problem. Tych drożdży nie używamy!!! Nie piszę dlaczego, co mają złego w sobie, nie używamy, koniec.polo77 pisze:...dodawałem drożdże (Koji - Spirit Ferm).
Zaopatrz się w te:
https://pl.aliexpress.com/item/4000994244415.html
a życie stanie się prostsze i piękniejsze.
Zła radaAiracobrator pisze:Może zmodyfikuj przepis gotując całość do 100 st. C,...
Zabieranie bogatym i dawanie biednym pozbawia jednych i drugich motywacji do pracy.
-
- Posty: 134
- Rejestracja: niedziela, 16 wrz 2018, 15:04
- Krótko o sobie: Wielohobbysta
- Ulubiony Alkohol: Nalewka pigwowa
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podziękowanie: 13 razy
-
- Posty: 2595
- Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
- Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Podziękował: 236 razy
- Otrzymał podziękowanie: 455 razy
Re: Koji i mąka pszenna - problemy z nastawem
Psotamt podał powód i rozwiązanie.
I koji przestaje mieć sens. To już jest praktycznie zacieranie, wystarczy dodać enzymy.Airacobrator pisze:Może zmodyfikuj przepis gotując całość do 100 st. C, przez ok. 45-60 minut (mieszając), potem przelej do beczki i po ostygnięciu zadaj drożdże.
Psotamt podał powód i rozwiązanie.
Pozdrawiam z opolskiego.
-
Autor tematu - Posty: 4
- Rejestracja: wtorek, 17 maja 2022, 10:14
- Krótko o sobie: Lubię eksperymentować i zaskakiwać (nie tylko siebie :)))
- Ulubiony Alkohol: nalewka
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 8 razy
Re: Koji i mąka pszenna - problemy z nastawem
Dziękuje psotamt
Czy jest opcja nabycia u Ciebie takiej partii, powiedzmy 100g, żebym mógł zapodać w miarę szybko temat i się na własne oczy przekonać że z tej mąki jeszcze chleb będzie ?
Bo do lutego to mnie szlag trafi, hihi
Dzięki z góry za info
Na targowisku widzę, że nikt nie oferuje odsprzedaży
Chyba, że powinienem gdzie indziej pytać
Czy jest opcja nabycia u Ciebie takiej partii, powiedzmy 100g, żebym mógł zapodać w miarę szybko temat i się na własne oczy przekonać że z tej mąki jeszcze chleb będzie ?
Bo do lutego to mnie szlag trafi, hihi
Dzięki z góry za info
Na targowisku widzę, że nikt nie oferuje odsprzedaży
Chyba, że powinienem gdzie indziej pytać
-
- Posty: 1185
- Rejestracja: niedziela, 19 mar 2017, 20:59
- Krótko o sobie: Żałuję tylko, że tak późno zacząłem smakować własne wyroby...
- Ulubiony Alkohol: Zbożowy
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 177 razy
- Otrzymał podziękowanie: 394 razy
Re: Koji i mąka pszenna - problemy z nastawem
Służę adresem sklepu. Te będą OK, przynajmniej na stan mojej wiedzy:
https://browin.pl/sklep/produkt/403250/ ... zacierania
https://browin.pl/sklep/produkt/403250/ ... zacierania
Zabieranie bogatym i dawanie biednym pozbawia jednych i drugich motywacji do pracy.
-
- Posty: 306
- Rejestracja: środa, 15 lip 2015, 16:21
- Podziękował: 16 razy
- Otrzymał podziękowanie: 20 razy
Re: Koji i mąka pszenna - problemy z nastawem
Mam pytanie co do tych drożdży z Browin-u :
W opisie jest napisane
,,
Do pojemnika fermentacyjnego wlej 15 L wody o temp. 45°C, wsyp 7 kg mąki lub 7 kg ześrutowanego *zboża (kukurydzy, pszenicy, jęczmienia, żyta, ryżu itp.) i dokładnie wymiesza
Nastaw uzupełnij wodą do 25 L..."
Czy potrzeba aż tyle wody na te 7 kg mąki? Normalnie 3-4 litry na kilogram
Chce spróbować na mące ziemniaczanej tych drożdży
W opisie jest napisane
,,
Do pojemnika fermentacyjnego wlej 15 L wody o temp. 45°C, wsyp 7 kg mąki lub 7 kg ześrutowanego *zboża (kukurydzy, pszenicy, jęczmienia, żyta, ryżu itp.) i dokładnie wymiesza
Nastaw uzupełnij wodą do 25 L..."
Czy potrzeba aż tyle wody na te 7 kg mąki? Normalnie 3-4 litry na kilogram
Chce spróbować na mące ziemniaczanej tych drożdży
Ostatnio zmieniony czwartek, 8 gru 2022, 13:01 przez Krychu35, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 134
- Rejestracja: niedziela, 16 wrz 2018, 15:04
- Krótko o sobie: Wielohobbysta
- Ulubiony Alkohol: Nalewka pigwowa
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podziękowanie: 13 razy
-
- Posty: 1185
- Rejestracja: niedziela, 19 mar 2017, 20:59
- Krótko o sobie: Żałuję tylko, że tak późno zacząłem smakować własne wyroby...
- Ulubiony Alkohol: Zbożowy
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 177 razy
- Otrzymał podziękowanie: 394 razy
Re: Koji i mąka pszenna - problemy z nastawem
Ja trzymam się niekiedy proporcji 2,5 l wody/1 kg śruty lub maki i jest OK. Ale dla zaczynających zabawę z Koji proporcje Browin'u są dobre.Krychu35 pisze:Czy potrzeba aż tyle wody na te 7 kg mąki? Normalnie 3-4 litry na kilogram
Najpierw poczytaj, a potem nie próbuj. Było w tym wątku o Koji i skrobi.Krychu35 pisze:Chce spróbować na mące ziemniaczanej tych drożdży
Koji nie są dla leniwie zacierających, one są dla super leniwych, takich leni, że nie ma większych. Beczka, letnia woda, śruta lub mąka, drożdże. No prościej już się nie da. Po co podgrzewanie, lodówki, schładzanie na szybko, martwić się o dzikusy? Nawet jak kluchy zrobią się z mąki, to Koji dadzą sobie radę. Albo zacieranie albo Koji, każdy wybiera dla siebie.Airacobrator pisze:To może jednak lepiej zacieranie metodą na lenia z wykorzystaniem lodówki turystycznej?
Ostatnio zmieniony czwartek, 8 gru 2022, 20:11 przez psotamt, łącznie zmieniany 2 razy.
Zabieranie bogatym i dawanie biednym pozbawia jednych i drugich motywacji do pracy.
-
- Posty: 134
- Rejestracja: niedziela, 16 wrz 2018, 15:04
- Krótko o sobie: Wielohobbysta
- Ulubiony Alkohol: Nalewka pigwowa
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podziękowanie: 13 razy
-
- Posty: 3849
- Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
- Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
- Ulubiony Alkohol: DIY
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: południowa Wielkopolska
- Podziękował: 283 razy
- Otrzymał podziękowanie: 463 razy
Re: Koji i mąka pszenna - problemy z nastawem
7 kg zboża na 25l wody to właśnie 3,57l na 1 kg zbożaKrychu35 pisze:Mam pytanie co do tych drożdży z Browin-u :
W opisie jest napisane
,,
Do pojemnika fermentacyjnego wlej 15 L wody o temp. 45°C, wsyp 7 kg mąki lub 7 kg ześrutowanego *zboża (kukurydzy, pszenicy, jęczmienia, żyta, ryżu itp.) i dokładnie wymiesza
Nastaw uzupełnij wodą do 25 L..."
Czy potrzeba aż tyle wody na te 7 kg mąki? Normalnie 3-4 litry na kilogram
Chce spróbować na mące ziemniaczanej tych drożdży
Pozdrawiam
Darek
Darek
-
- Posty: 633
- Rejestracja: poniedziałek, 19 lip 2021, 02:57
- Podziękował: 182 razy
- Otrzymał podziękowanie: 121 razy
Re: Koji i mąka pszenna - problemy z nastawem
A ja widzę " uzupełnij nastaw DO 25 l".
Czy gdybyś robił np nastaw z cukru, i według przepisu byłoby " wlej 15 l wody, wsyp 6 kg cukru, wymieszaj, uzupełnij do 25 l" też byś potrzebował minimum beczki 50 l, żeby to pomieścić, czy jednak zmieściłbyś się w standardowym fermentorze 30 l?
Czy gdybyś robił np nastaw z cukru, i według przepisu byłoby " wlej 15 l wody, wsyp 6 kg cukru, wymieszaj, uzupełnij do 25 l" też byś potrzebował minimum beczki 50 l, żeby to pomieścić, czy jednak zmieściłbyś się w standardowym fermentorze 30 l?
-
- Posty: 1185
- Rejestracja: niedziela, 19 mar 2017, 20:59
- Krótko o sobie: Żałuję tylko, że tak późno zacząłem smakować własne wyroby...
- Ulubiony Alkohol: Zbożowy
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 177 razy
- Otrzymał podziękowanie: 394 razy
Re: Koji i mąka pszenna - problemy z nastawem
Słyszałem o "starszych" Koji które obgryzły śrutę do białej kości, produkując 2-tlenek węgla i alkohol.
To wcale nie znaczy, że masz paczkę nieboszczykówAiracobrator pisze:Właśnie z tego powodu mam przeterminowaną o rok paczkę koji z Chin.
Słyszałem o "starszych" Koji które obgryzły śrutę do białej kości, produkując 2-tlenek węgla i alkohol.
Zabieranie bogatym i dawanie biednym pozbawia jednych i drugich motywacji do pracy.
-
- Posty: 1551
- Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
- Podziękował: 210 razy
- Otrzymał podziękowanie: 355 razy
Re: Koji i mąka pszenna - problemy z nastawem
@Airacobrator oprócz szeregu minusów Koji, trzeba pamiętać:
- chińscy towarisze potrzebują jednak wyższej temperatury od naszych rodzimych drożdżaków i trzeba w garażach czy piwnicach dogrzewać beczkę;
- wcześniej musiałem odciskać młóto i aromat wypadał na korzyść zacierania na lenia. Teraz gotując razem ze śrutą mam zbliżony aromat do tradycyjnego zacierania. Jeżeli jednak pędzisz na grzałkach, lepiej wychodzi zacieranie;
- przy zacieraniu można sprawdzić BLG jak się obniża.
Już mi niechęć do koji trochę minęła, ale chyba łatwiej zimą zacierać na lenia, bo po scukrzeniu można szybko schłodzić wystawiając wiadra na mróz, a latem koji, jak nie trzeba podgrzewać.
- chińscy towarisze potrzebują jednak wyższej temperatury od naszych rodzimych drożdżaków i trzeba w garażach czy piwnicach dogrzewać beczkę;
- wcześniej musiałem odciskać młóto i aromat wypadał na korzyść zacierania na lenia. Teraz gotując razem ze śrutą mam zbliżony aromat do tradycyjnego zacierania. Jeżeli jednak pędzisz na grzałkach, lepiej wychodzi zacieranie;
- przy zacieraniu można sprawdzić BLG jak się obniża.
Już mi niechęć do koji trochę minęła, ale chyba łatwiej zimą zacierać na lenia, bo po scukrzeniu można szybko schłodzić wystawiając wiadra na mróz, a latem koji, jak nie trzeba podgrzewać.
I love the smell of bimber in the morning.
-
- Posty: 134
- Rejestracja: niedziela, 16 wrz 2018, 15:04
- Krótko o sobie: Wielohobbysta
- Ulubiony Alkohol: Nalewka pigwowa
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podziękowanie: 13 razy
Re: Koji i mąka pszenna - problemy z nastawem
Właśnie je odpakowałem, poszło 7kg mąki. Po uwodnieniu drożdży (dałem jakieś 70g) za pomocą kolby i mieszadła zapodałem roztwór do pojemnika z nastawem. Po dwóch godzinach miło bulkało, musiałem dodać espumisan i ubrać trochę ciasta z wierzchu - bo zatykało rurkę.
Stoi w 20 st. C i powoli bulka. Myślę jak wrzucić grzałkę akwarystyczną do fermentora.
Stoi w 20 st. C i powoli bulka. Myślę jak wrzucić grzałkę akwarystyczną do fermentora.
-
- Posty: 633
- Rejestracja: poniedziałek, 19 lip 2021, 02:57
- Podziękował: 182 razy
- Otrzymał podziękowanie: 121 razy
-
- Posty: 2918
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Koji i mąka pszenna - problemy z nastawem
Ale jak pracują, to przeżyły
Instrukcja użytkowanie tych drożdży mówi o uwodnieniu? Bo wydaje mi się, że nie ma takiej potrzeby, co więcej uwadnianie drożdży z dodatkami jest niewskazane.Airacobrator pisze: Po uwodnieniu drożdży (dałem jakieś 70g) za pomocą kolby i mieszadła zapodałem roztwór do pojemnika z nastawem.
Ale jak pracują, to przeżyły
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek
Re: Koji i mąka pszenna - problemy z nastawem
Panowie dlaczego nie powinno używać się drożdży Koji od spiryt fermu? Mam nastawione trzy wiadra, tygodniowe, 5dniowe i 3 dniowe. Pracują pięknie w 20', pachną bardzo ładnie (no kwestia gustu ale nie jest to przykry, niezdrowy zapach). Blg spada, kożuchów i dziwnych rzeczy brak, nawet w smaku nic brzydkiego nie czuję. W składzie drożdże koji, enzym i pożywka. Co z nimi jest nie tak?
Re: Koji i mąka pszenna - problemy z nastawem
Bo jestem baranem więc sobie mierzyłam, serio rozpedzałam się na skrobi to przy okazji w mące, a że spadało to człowiek szczęśliwy. Myślam, że enzymy zawarte w opakowaniu sobie te mąkę rozłożyły. Z resztą nie drązmy już tematu. Może nikt więcej nie doczyta...
Tak czy inaczej chętnie się dowiem dlaczego te moje drożdże są złe.
Zastanawiałam się wcześniej dlaczego wszyscy zamawiają z chin skoro u nas są i to niedrogo, ale nie chciałam zaśmiecać rozmowy pytaniami.
Tak czy inaczej chętnie się dowiem dlaczego te moje drożdże są złe.
Zastanawiałam się wcześniej dlaczego wszyscy zamawiają z chin skoro u nas są i to niedrogo, ale nie chciałam zaśmiecać rozmowy pytaniami.
-
- Posty: 280
- Rejestracja: środa, 25 gru 2019, 21:38
- Krótko o sobie: Γνῶθι σεαυτόν
- Podziękował: 40 razy
- Otrzymał podziękowanie: 48 razy
Re: Koji i mąka pszenna - problemy z nastawem
Jak poszukasz na forum (opcja szukaj + hasło koji spiritferm) to znajdziesz posty ludzi, którzy mieli spore problemy z ich użyciem, zaraz jak weszły na rynek, gdy z chińczykami takich problemów nie było. Nawet jeśli już problem po stronie producenta jest naprawiony, cóż... Złe pierwsze wrażenie zostaje na długo.
Ostatnio zmieniony wtorek, 13 gru 2022, 06:13 przez patrzal, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Koji i mąka pszenna - problemy z nastawem
Dziękuję, przejrzałam, nie ma tego wiele i nie każdy miał problem. Ktoś sugerował, że szczep jest niebezpieczny, ale oczywiście to nie jest prawdą. Może po prostu producent zmienił coś w składzie. Lub osoby które miały problem nie postępowały zgodnie z instrukcją i nie mieszały mieszanką kilka razy dziennie w pierwszych dniach. A może u mnie to szczęście nowicjusza
-
- Posty: 2925
- Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Owocówki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 129 razy
- Otrzymał podziękowanie: 552 razy
Re: Koji i mąka pszenna - problemy z nastawem
Może używasz chińskich, a nie felernych od Polaka. Przeczytałam żeby mieszać to mieszam. Baaa w temacie zacierania na leniuszka(znaczy na zimno,) wielokrotnie napisane jest,.że koji nie działa na skrobię ziemniaczana, tak mnie to zaintrygowało, że rozpuściłam 0.5 skrobi z pyrki w letniej wodzie i dosypałam płaską łyżeczkę koni. Było to o 15stej jest 23cia, a zacier już żyje... Mówią że dobrej gospodyni ciasto samo w rękach rośnie albo mam po prostu zmutowane drożdże:-)
-
- Posty: 1052
- Rejestracja: środa, 15 kwie 2020, 19:53
- Podziękował: 31 razy
- Otrzymał podziękowanie: 139 razy
Re: Koji i mąka pszenna - problemy z nastawem
Ale które wsypałaś na te pyry? Nie działają na skrobię chińskie drożdże (szczep rhizopus), wiele wskazuje na to, że SpiritFerm (szczep aspergillus) jak nie działa na zboża, tak ze skrobią może sobie poradzić, tylko jeszcze nie udało się tu nikomu zebrać do takiego testu. Sytuacja tu jest z tymi szczepami skomplikowana trochę, swoje dodaje stosowane w PL nazewnictwo - kōji to właśnie drożdż aspergillus, a nie rhizopus.
Domowe gorzelnictwo, jako najwyższa forma oporu przeciw fiskalnemu uciskowi władzy, staje się dziś patriotycznym obowiązkiem.
Re: Koji i mąka pszenna - problemy z nastawem
I do mąki pszennej i do skrobi ziemniaczanej dodałam drożdże ze spirit fremu czyli aspergillus oryzae. W "pszenicy"pracują mi już ponad tydzień bez żadnych problemów, kożuchów i dziwnych zapachów. Jedynie co to osadu jest 1/4 wiadra( może tak ma być, pierwszy raz to robię). W ziemniakach nastawionym wczoraj znikła pianka drożdżowa, coś tam syczy, ale mój synek wrzucił tam dziś trzy kredki więc możliwe że już mi zakaził je czymś i eksperyment nie wypali. Na szczęście to tylko próbka na pół kilo i 2l wody. Niech sobie stoi, zobaczymy jak się będzie zachowywać.