Jak uratować mętną psotę
Witam. To że po dodaniu kiepskiej jakości wody moja psota zmętnieje przekonałem się na własnej skórze. Rozcieńczyłem z 90% na 50% niegazowaną cisowianką. Błąd jaki popełniłem to temperatura butelki (umyłem ją przed wlaniem rozcieńczonego produktu ciepłą wodą). Tak mi się przynajmniej wydaje bo następnego dnia rozrabiałem ten sam bimber już wlewając do zimnej butelki i wyszło ok. Doradźcie mi teraz jak uratować ten zmętniały bimberek. Przelałem 2 razy przez gazę, mocno ubitą w lejku, trochę pomogło ale dalej nie jest to co powinno być. Jest jakiś sposób na wyklarowanie?
-
- Posty: 887
- Rejestracja: środa, 19 wrz 2012, 00:23
- Krótko o sobie: Psotnik, dłubacz i leń patentowany.
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował: 97 razy
- Otrzymał podziękowanie: 171 razy
Re: Jak uratować mętną psotę
Pół żartem, pół serio: możesz nakleić gustowną etykietkę z artystycznie wykaligrafowanym napisem "Siwucha", korek zalakować, a wtedy potencjalni goście będą piętami po tyłku ze szczęścia klaskali jakim to tradycyjnym i swojskim wyrobem ich raczysz .
A zupełnie poważnie, Cisowianka średnio się nadaje do rozcieńczania dobroci. Sam jej używałem i nie wspominam dobrze - straszna loteria. Jak u Ciebie, raz mętniało, raz nie i za nic nie mogłem dojść czemu..
A zupełnie poważnie, Cisowianka średnio się nadaje do rozcieńczania dobroci. Sam jej używałem i nie wspominam dobrze - straszna loteria. Jak u Ciebie, raz mętniało, raz nie i za nic nie mogłem dojść czemu..
-
- Posty: 1924
- Rejestracja: poniedziałek, 13 lip 2009, 11:04
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Nemiroff Smorodina
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Lokalizacja: 3-city
- Podziękował: 127 razy
- Otrzymał podziękowanie: 208 razy
Re: Jak uratować mętną psotę
Teraz już wiesz, że cisowianka nie nadaje się. Musisz patrzeć na etykietę i jeżeli całkowita suma składników mineralnych wynosi poniżej 300 mg/l to można spokojnie mieszać. Dla przykładu, Żywiec zdrój ma 230 mg tych związków.
A co do meritum sprawy. Musisz odczekać aż wytrącone sole związków mineralnych osiądą na dnie i na ściankach butelki.
A co do meritum sprawy. Musisz odczekać aż wytrącone sole związków mineralnych osiądą na dnie i na ściankach butelki.
"最不喜欢的粗鲁所持的以及各种各样的虚伪的混蛋。"
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html
-
- Posty: 102
- Rejestracja: czwartek, 9 lut 2012, 14:27
- Krótko o sobie: Miedź, miedź i jeszcze raz miedź
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Ropczyce
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Jak uratować mętną psotę
Ja mam podobny problem od zawsze psotę rozcieńczałem wodą mineralną. Od jakiś 4 lat rozcieńczam kranówą przefiltrowaną przez DAFI. Dzisiaj po raz pierwszy podczas rozcieńczania w pierwszym 5l baniaku psota zmętniała (miała 80% rozcieńczyłem do 50%). W drugim baniaczku było ok (z 70% też do 50%) woda do rozcieńczania miała taką samą pokojową temperaturę jak psota. Nie rozumiem o co chodzi??? Wystarczy poczekać żeby zmętnienie się wyklarowało? czy szukać jakiejś chemii na to? Ile takie coś może potrwać bo ta zmętniała psota jest na wesele szwagra które będzie za 4 miesiące. Dodam jeszcze że teraz dodałem do baniaczków węgla aktywnego.
-
- Posty: 1498
- Rejestracja: środa, 7 sie 2013, 09:14
- Status Alkoholowy: Producent Wódek
- Lokalizacja: Podkarpackie
- Podziękował: 87 razy
- Otrzymał podziękowanie: 364 razy
Re: Jak uratować mętną psotę
Jeżeli ponowna destylacja odpada to: po pierwsze odstawiłbym w chłodne miejsce na jakiś czas to mętne - może opadnie z czasem(jeżeli przyczyną jest woda). Jeżeli przyczyna leży po stronie zanieczyszczeń w alkoholu to możesz też spróbować "wzmocnić" to mętne i zmętnienie powinno zniknąć przy wyższym %.
-
- Posty: 96
- Rejestracja: wtorek, 17 lut 2015, 15:51
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Piwo
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Lokalizacja: Ustrzyki Dolne
- Podziękował: 13 razy
- Otrzymał podziękowanie: 23 razy
Re: Jak uratować mętną psotę
Witam, ja miałem ciągle problem z mętnieniem rozrabianego spirytusu. Do 65% ok a niżej mętniało. Próbowałem różnych sposobów, nawet założyłem temat o tym. Aż zacząłem rozrabiać wodą z kranu zagotowaną i wystudzoną. Już mi nie mętnieje. Pomagało nieraz podgrzanie roztworu 45% do 60* C, lub zmrożenie go przez całą noc w zamrażarce. Jak i przy podgrzaniu, tak i zmrożeniu na dnie pojemnika (butelka ,baniak) pojawieł się osad. Wystarczyło przelać przez gazę i było ok. Więc jak nie chcesz przepuszczać, to możesz spróbować. Ale nie gwarantuje skuteczności 100%. (gotuj pod przykrywką i obserwuj kiedy zmętnienie zniknie i żebyś nie zagotował, bo procenty ulecą. Spróbuj najpierw mniejszą ilość i odstaw na 48 żeby się upewnić, czy zmętnienie nie wróci). Jak nie pomoże to wal na filtry powodzenia
-
- Posty: 17
- Rejestracja: wtorek, 27 sty 2015, 23:07
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: jura krakowsko częstochowska
- Podziękował: 1 raz
Re: Jak uratować mętną psotę
Monia a raczej ustianowski ci dobrze podpowiada z obniżeniem temperatury . Co do podgrzewania nie wiem bo nie stosowałem, ale np gdy piwo mi się do końca nie wyklarowało to niska temperatura zawsze pomagała , ja odstawiam do lodówki w której panuje temperatura około 5 c i zawsze osad opadał ładnie na dno butelki.
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
-
- Posty: 5382
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 668 razy
- Kontakt:
Re: Jak uratować mętną psotę
W celu ustalenia dwóch najprawdopodobniejszych przyczyn mętnienia można wykonać prosty eksperyment, pod warunkiem, że zostało nam trochę materiału wyjściowego. Należy zmieszać mętna próbkę pół na pół ze spirytusem. Jeżeli zmętnienie bierze się od "przeciągniętego" destylatu- ustępuje po zwiększeniu jego mocy. Jeżeli od wody- nie ustąpi, bo minerały będą już wtrącone.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 643
- Rejestracja: piątek, 27 gru 2013, 23:54
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 145 razy
Re: Jak uratować mętną psotę
Można spróbować dodając szczyptę kwasku cytrynowego.
Mi ostatnio ustąpiło zmętnienie w Dębówce.
Zupełnie przypadkiem wykonałem takie doświadczenie.
Rozrabiałem esencję dębowa z wódka i zmętniała minimalnie.
Dla polepszenia smaku dosłodziłem- zmętnienie pozostało
Następnie dałem troszkę kwasku- zmętnieniu zniknęło.
Myślę że to właśnie zmiana pH przypadkiem pomogła.
Mi ostatnio ustąpiło zmętnienie w Dębówce.
Zupełnie przypadkiem wykonałem takie doświadczenie.
Rozrabiałem esencję dębowa z wódka i zmętniała minimalnie.
Dla polepszenia smaku dosłodziłem- zmętnienie pozostało
Następnie dałem troszkę kwasku- zmętnieniu zniknęło.
Myślę że to właśnie zmiana pH przypadkiem pomogła.
Alkohol nikomu nie rozwiązał problemów.
Ale wielu pomógł o nich zapomnieć.
Ale wielu pomógł o nich zapomnieć.
-
- Posty: 3849
- Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
- Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
- Ulubiony Alkohol: DIY
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: południowa Wielkopolska
- Podziękował: 283 razy
- Otrzymał podziękowanie: 463 razy
Re: Jak uratować mętną psotę
Postanowiłem reaktywować temat.
Rozcieńczałem ostatnio destylat zbożowy (silnie torfowy) i pomimo zastosowania wody zdemineralizowanej, przy rozcieńczeniu z 60% do 42% wystąpiła silna opalizacja trunku. Czy przez ten miniony czas znalazł ktoś może metodę na radzenie sobie z tym zjawiskiem. Trunek nie jest zły, ale mam zabrać go na imprezę rodzinną i wygląd trochę przeszkadza. Spróbuję go przemrozić może coś się wytrąci.
Rozcieńczałem ostatnio destylat zbożowy (silnie torfowy) i pomimo zastosowania wody zdemineralizowanej, przy rozcieńczeniu z 60% do 42% wystąpiła silna opalizacja trunku. Czy przez ten miniony czas znalazł ktoś może metodę na radzenie sobie z tym zjawiskiem. Trunek nie jest zły, ale mam zabrać go na imprezę rodzinną i wygląd trochę przeszkadza. Spróbuję go przemrozić może coś się wytrąci.
Pozdrawiam
Darek
Darek
-
- Posty: 5382
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 668 razy
- Kontakt:
Re: Jak uratować mętną psotę
Filtruj na zimno. Tu masz wyjaśnione przyczyny mętnienia i jak sobie z nim poradzić:
http://www.maltmaniacs.net/E-pistles/Ma ... whisky.pdf
http://www.maltmaniacs.net/E-pistles/Ma ... whisky.pdf
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 3849
- Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
- Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
- Ulubiony Alkohol: DIY
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: południowa Wielkopolska
- Podziękował: 283 razy
- Otrzymał podziękowanie: 463 razy
Re: Jak uratować mętną psotę
Obydwa sposoby wydaja się być dobre, natomiast filtrowanie na zimno odbywa się odbywa się pod dużym ciśnieniem, aby nie trwało wieki. Mam jeszcze nierozcieńczony destylat z jęczmienia i już zrobiłem eksperyment. Rzeczywiście 46% wystarcza aby było dobrze. Wielkie dzięki Panowie!
Pozdrawiam
Darek
Darek
-
- Posty: 2918
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
-
- Posty: 17
- Rejestracja: niedziela, 3 lut 2013, 21:15
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Re: Jak uratować mętną psotę
Witam, i ja dorzucę parę groszy od siebie.
Wiśniowica przy rozcieńczaniu też mi zmętniała, na szybko przefiltrowałem przez filtr papierowy od kawy ale to nie pomogło. Odstawiłem ją do piwnicy i o niej zapomniałem, nie wiem ale tak za pół roku do niej zajrzałem i osad opadł. Robiłem też cytrynówkę i też mętna, z czasem osad sam osiadł około 2-3 miesiące stało w lodówce, przefiltrowałem przez filtr do kawy i kolor przejrzysty nie ma czego się wstydzić. Zrobiłem też limonkę do 38 procent i też mętna, odstała około miesiąca i coś tam opadło ale nie byłem zadowolony. Postanowiłem zrobić eksperyment i dodałem bentonitu do limonki, efekt po dobie piorunujący, limonka przejrzysta kolor zielony smaku nie stracił. Polecam destylaty też potraktować bentonitem, jak nie pomorze to czas zrobi swoje, ewentualnie z powrotem na rurki i procent się odzyska. Pozdrawiam Krzysztof
Wiśniowica przy rozcieńczaniu też mi zmętniała, na szybko przefiltrowałem przez filtr papierowy od kawy ale to nie pomogło. Odstawiłem ją do piwnicy i o niej zapomniałem, nie wiem ale tak za pół roku do niej zajrzałem i osad opadł. Robiłem też cytrynówkę i też mętna, z czasem osad sam osiadł około 2-3 miesiące stało w lodówce, przefiltrowałem przez filtr do kawy i kolor przejrzysty nie ma czego się wstydzić. Zrobiłem też limonkę do 38 procent i też mętna, odstała około miesiąca i coś tam opadło ale nie byłem zadowolony. Postanowiłem zrobić eksperyment i dodałem bentonitu do limonki, efekt po dobie piorunujący, limonka przejrzysta kolor zielony smaku nie stracił. Polecam destylaty też potraktować bentonitem, jak nie pomorze to czas zrobi swoje, ewentualnie z powrotem na rurki i procent się odzyska. Pozdrawiam Krzysztof
-
- Posty: 19
- Rejestracja: piątek, 15 mar 2013, 15:51
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Własny calvados
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: Kielce
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Jak uratować mętną psotę
Od pewnego razu cały czas mi mętnieje po rozrobieniu do 42% znalazłem w fantastyczny sposób zwykły klarowin do nastawów 12 godzin i wszystko jest kryształowo czyste.
Ostatnio zmieniony czwartek, 31 mar 2022, 11:11 przez manowar, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 2595
- Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
- Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Podziękował: 236 razy
- Otrzymał podziękowanie: 455 razy
Re: Jak uratować mętną psotę
O mętnieniu, przyczynach, metodach zapobiegania toczyła się na AD duża dyskusja.
Poszukajcie.
U mnie akurat pomogło filtrowanie wody przez zwykły filtr węglowy, taki jak w dzbankach.
Od kiedy rozrabiam taką wodą, problem zniknął. Oczywiście zakładam brak pogonów.
Poszukajcie.
U mnie akurat pomogło filtrowanie wody przez zwykły filtr węglowy, taki jak w dzbankach.
Od kiedy rozrabiam taką wodą, problem zniknął. Oczywiście zakładam brak pogonów.
Pozdrawiam z opolskiego.
-
- Posty: 2603
- Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
- Podziękował: 83 razy
- Otrzymał podziękowanie: 301 razy
Re: Jak uratować mętną psotę
W dzbankach (przynajmniej dafi) podstawowe filtry to nie tylko węgiel - ale również jest tam żywica jonitowa - czyli taki dzbanek również zmiękcza wodę.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
- Terry Pratchett
-
- Posty: 3849
- Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
- Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
- Ulubiony Alkohol: DIY
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: południowa Wielkopolska
- Podziękował: 283 razy
- Otrzymał podziękowanie: 463 razy
Re: Jak uratować mętną psotę
Jeżeli zmętnienie powodują fuzle i olejki zawarte destylacie, nawet destylowana woda, spowoduje zmętnienie. Przy rozcieńczaniu "brudnych" destylatów zbożowych zejście poniżej 46% to raczej pewne zmętnienie. Dlatego firmy nie filtrujące whisky na zimno, oferują wyroby w mocy powyżej 46%. Szczególnie destylaty torfowe.
Ostatnio zmieniony czwartek, 31 mar 2022, 14:57 przez Doody, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam
Darek
Darek
-
- Posty: 440
- Rejestracja: poniedziałek, 30 sie 2010, 12:15
- Ulubiony Alkohol: Zioła, owoce
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Podziękował: 40 razy
- Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Re: Jak uratować mętną psotę
Zauważyłem też, że osad opada po dłuższym czasie i dzieje się to szybciej w mniejszych pojemnikach. Ten sam destylat w zwykłej butelce 0,7 l wyklarował się po dwóch miesiącach a w pięciolitrowej butli jest ciągle mętny od roku.
kzyhu pisze:Witam, i ja dorzucę parę groszy od siebie.
Wiśniowica przy rozcieńczaniu też mi zmętniała, na szybko przefiltrowałem przez filtr papierowy od kawy ale to nie pomogło. Odstawiłem ją do piwnicy i o niej zapomniałem, nie wiem ale tak za pół roku do niej zajrzałem i osad opadł. Robiłem też cytrynówkę i też mętna, z czasem osad sam osiadł około 2-3 miesiące stało w lodówce, przefiltrowałem przez filtr do kawy i kolor przejrzysty nie ma czego się wstydzić. Zrobiłem też limonkę do 38 procent i też mętna, odstała około miesiąca i coś tam opadło ale nie byłem zadowolony. Postanowiłem zrobić eksperyment i dodałem bentonitu do limonki, efekt po dobie piorunujący, limonka przejrzysta kolor zielony smaku nie stracił. Polecam destylaty też potraktować bentonitem, jak nie pomorze to czas zrobi swoje, ewentualnie z powrotem na rurki i procent się odzyska. Pozdrawiam Krzysztof
Zauważyłem też, że osad opada po dłuższym czasie i dzieje się to szybciej w mniejszych pojemnikach. Ten sam destylat w zwykłej butelce 0,7 l wyklarował się po dwóch miesiącach a w pięciolitrowej butli jest ciągle mętny od roku.
Kto w winku nie smakował, Wstręt do kobiet czuje,
Ten, jeśli nie zwariował, To pewnie zwariuje.
بطرس
Ten, jeśli nie zwariował, To pewnie zwariuje.
بطرس
-
- Posty: 440
- Rejestracja: poniedziałek, 30 sie 2010, 12:15
- Ulubiony Alkohol: Zioła, owoce
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Podziękował: 40 razy
- Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Re: Jak uratować mętną psotę
Do filtrowania używam kolumny filtracyjnej (jak do węgla).
Wypełniam bardzo ciasno bawełnianymi wacikami i puszczam kropelkowo. Mam fi.50 więc waciki są w sam raz.
Jeśli filtruję gin lub inny, intensywny alkohol to między waciki wsypuję garść węgla. Trunek jest lżejszy i absolutnie klarowny.
Wypełniam bardzo ciasno bawełnianymi wacikami i puszczam kropelkowo. Mam fi.50 więc waciki są w sam raz.
Jeśli filtruję gin lub inny, intensywny alkohol to między waciki wsypuję garść węgla. Trunek jest lżejszy i absolutnie klarowny.
Kto w winku nie smakował, Wstręt do kobiet czuje,
Ten, jeśli nie zwariował, To pewnie zwariuje.
بطرس
Ten, jeśli nie zwariował, To pewnie zwariuje.
بطرس