Nalewka z owoców dzikiej róży

Wasze przepisy o tych pięknych trunkach, jakimi są nalewki domowe. Ciekawe pomysły mile widziane...

Autor tematu
Lich555
50
Posty: 70
Rejestracja: piątek, 28 gru 2018, 07:51
Podziękował: 3 razy
Otrzymał podziękowanie: 2 razy

Post autor: Lich555 »

Witam.
Dzisiaj spróbowałem robionej przeze mnie nalewki z dzikiej róży. Właściwie to powinienem za tydzień, ale eh... skusiła mnie, przyznaję się bez bicia. Piszę o tym dlatego, żeby zachęcić większą ilość ludzi do zrobienia tej nalewki, ponieważ ma ona naprawdę ciekawy smak. Żadna z osób, które ją spróbowały nie była w stanie powiedzieć z czego ta nalewka jest. Ale każdy pochwalił ;)
Oryginalny przepis pochodzi z książki pt. "Nalewki, kordiały i likiery oraz inne domowe spirytualia" Zygmunta Skibickiego. Przerobiłem go, a co dokładnie to podkreślę poniżej

Składniki:
• 0,5 kg owoców dzikiej róży
• 0,5 kg cukru → 0,3 kg cukru
• 1 l spirytusu 50%

Przygotowanie:
• Owoce dzikiej róży (lub róży pomarszczonej), zebrane po pierwszych przymrozkach (można też oczyszczone owoce umieścić na dobę w zamrażarce) starannie oczyścić, usunąć nasiona, wypłukać i osuszyć
• Zasypać w słoju cukrem na 2 tygodnie, aby puściły sok
• Następnie dolać do tego wódkę i odstawić na następne 2 tygodnie w ciepłe miejsce
• Co kilka dni potrząsać słojem
• Zlać, przefiltrować i rozlać do butelek
• Nalewka dojrzewa w chłodnym, ciemnym pomieszczeniu minimum 3 miesiące

Ilość cukru zmniejszyłem do 0,3 kg cukru i była to bardzo dobra decyzja gdyż nalewka nadal jest słodka. 0,5 kg byłoby za dużo. Następnym razem spróbuję tą ilość jeszcze zmniejszyć do 0,2 kg na tą samą ilość innych składników.
Nie obraziłbym się gdyby smak owoców był mocniejszy dlatego następnym razem po zalaniu ich wódką poczekam dłużej co najmniej 2 razy.
No i zmniejszyłem ilość cukru nie zwracając uwagi, że podniesie to nieco % mojej nalewki i teraz wyszła mi około 40%. Następnym razem będę celował w 30-35. Po 3 miesiącach wódka lekko się wybija dlatego spróbuję ją odłożyć do leżakowania na kolejne 3 miesiące co ostatecznie da 6 miesięcy leżakowania. Niestety gdy robiłem tą nalewkę to jeszcze nie miałem zwyczaju obliczać % alkoholu nalewek z przepisów z tej książki. Po tym jak raz się bardzo mocno na tym przejechałem już zawsze liczę zanim zacznę przygotowywać jakąś nalewkę.

W każdym razie polecam próbować. Nalewka ma naprawdę ciekawy, niepowtarzalny smak.
Może ktoś z Was ma doświadczenie z tą nalewką? Zachęcam do dzielenia się sprawdzonymi przepisami. Może macie uwagi do przepisu podanego przeze mnie? Chętnie wysłucham.

A właściwie to na koniec mam pytanie. Jakim % alkoholu najlepiej zalewać owoce? Czy 70% będzie dobrą regułą dla owoców?
Ostatnio zmieniony wtorek, 11 sty 2022, 19:32 przez Lich555, łącznie zmieniany 3 razy.

Wojtek5
650
Posty: 693
Rejestracja: sobota, 21 wrz 2019, 18:39
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Lokalizacja: Mazowsze, centralna wieś
Podziękował: 34 razy
Otrzymał podziękowanie: 87 razy
Re: Nalewka z owoców dzikiej róży

Post autor: Wojtek5 »

Następnym spróbuj odwrotnie:
Najpierw zalej alkoholem, potem zlej, a owoce dopiero zasyp cukrem. Jak puszczą sok z alkoholem możesz jedno i drugie połączyć. Łatwiej jest kontrolować słodkość i chyba ogólnie bezpieczniej.
Ja trzymam się na sztywno proporcji: cukier nie więcej niż połowa wagi owoców a i tak zawsze mam słodkie nalewki. Jak chcesz mieć bardziej esencjonalną smakowo to przytrzymaj dłużej owoce w maceracji.
Ostatnio zmieniony wtorek, 11 sty 2022, 19:51 przez Wojtek5, łącznie zmieniany 1 raz.
Domowe nalewki
Eksperymenty z małą beczką dębową: alkohol wysokoprocentowy, miody

Autor tematu
Lich555
50
Posty: 70
Rejestracja: piątek, 28 gru 2018, 07:51
Podziękował: 3 razy
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Nalewka z owoców dzikiej róży

Post autor: Lich555 »

Dzięki :) A czemu w ten sposób łatwiej kontrolować słodkość? W sumie to przeważnie robię tak jak Ty mówisz, nie pomyślałem tutaj.
Ile byś je trzymał? 4-6 tygodni? Teraz trzymałem 2 i smak jest nawet nieźle wyczuwalny, ale jednak wolałbym bardziej.
Masz jakąś regułę co do % alkoholu jakim zalewasz owoce?

HeniekStarr
700
Posty: 718
Rejestracja: poniedziałek, 19 lip 2021, 02:57
Podziękował: 196 razy
Otrzymał podziękowanie: 139 razy
Re: Nalewka z owoców dzikiej róży

Post autor: HeniekStarr »

Usuwanie nasion? Chylę czoła za wytrwałość. Mnie nie starczyło cierpliwości. Może dlatego, że owoców DR miałem pół wiaderka i po obcięciu końcówek i ponakłuwaniu już nie chciało mi się walczyć z nasionami. Zalane 60%. Po 4 miesiącach zleję płyn i zaleję 40%. Po kolejnych 4 miesiącach zleję płyn i zasypię cukrem. Potem połączę te trzy płyny. I się zobaczy. Przepis z forum, choć może coś pokręciłem,ale nawet jeśli,to zapowiada się ciekawie.

Edyta:
Tutaj wawaldek pisał, to i zrobiłem. Pomyślę też faktycznie o miodzie zamiast cukru,i tak trzeba będzie klarować, już są mleczne(kolor) pektyny.

https://alkohole-domowe.com/forum/post1 ... Cy#p192526
Ostatnio zmieniony wtorek, 11 sty 2022, 20:22 przez HeniekStarr, łącznie zmieniany 1 raz.

Wojtek5
650
Posty: 693
Rejestracja: sobota, 21 wrz 2019, 18:39
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Lokalizacja: Mazowsze, centralna wieś
Podziękował: 34 razy
Otrzymał podziękowanie: 87 razy
Re: Nalewka z owoców dzikiej róży

Post autor: Wojtek5 »

Nie wszystko musisz połączyć razem. Zawsze można dodać mniej syropu cukrowego z owoców, można dolać za dwa dni. Wydaje mi się, że bardziej ten sposób wybacza no i nie narażasz się na ryzyko, że owoce z cukrem zaczną fermentować.
Co do długości maceracji to:
na samym początku opierałem się na przepisach z YT i wielu stron. Większość miała wspólny mianownik - czas robienia nalewki. W większości, coś wrzucić, zalać trochę wódką, trochę spirytusem, dolać wody, pomemłać 3-4 dni nalewka gotowa. Bardziej ambitni w przepisach dawali 7-14 dni na finalną nalewkę. Gdzie nie gdzie przewijały się przepisy w tym i z tego forum, że nalewkę robi się znacznie dłużej, tylko ja tego nie rozumiałem jak można coś robić przez pół roku lub dłużej. Jednak można :)
Wszystkie co tak robiłem z tych przepisów z YT, były smaczne, bo były moje :)
ale gdy spróbowałem dłużej to różnica była kolosalna. Te wcześniejsze nadal były dobre, ale to takie drinki

Osobiście w większości trzymam się schematu:
6 tyg maceracja i zlanie
1-2 tygodnie owoce zasypane cukrem (średnio 1/2 wagi owoców)
2-3 m-ce klarowania całości
Ostatnio zmieniony wtorek, 11 sty 2022, 20:43 przez Wojtek5, łącznie zmieniany 1 raz.
Domowe nalewki
Eksperymenty z małą beczką dębową: alkohol wysokoprocentowy, miody

wawaldek11
3000
Posty: 3007
Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Podziękował: 162 razy
Otrzymał podziękowanie: 304 razy
Re: Nalewka z owoców dzikiej róży

Post autor: wawaldek11 »

Kolega Euphorbia1 podpowiedział jak sobie poradzić z nasionami DR - zmielić maszynką do mięsa, do wody i się rozdzieli. Ale nie wypróbowałem jeszcze. On co prawda na wino tak przygotowywał, ale do nalewek też można. Mniej wody, bo już będzie.
Pozdrawiam,
Waldek

HeniekStarr
700
Posty: 718
Rejestracja: poniedziałek, 19 lip 2021, 02:57
Podziękował: 196 razy
Otrzymał podziękowanie: 139 razy
Re: Nalewka z owoców dzikiej róży

Post autor: HeniekStarr »

Kojarzę też, że któryś z kolegów przy dzikiej róży maszynkę w ten sposób uszkodził. Gniotsia-niełamiotsia potrzebna. Teraz już mam zalane z pestkami. W tym roku może się pobawię z czyszczeniem. Gorycz wychodziła z pestek ludziom przy winie z DR, o nalewkach nic nie znalazłem, że pestki psują smak.
Awatar użytkownika

freek
200
Posty: 206
Rejestracja: niedziela, 3 wrz 2017, 16:10
Krótko o sobie: By żyć, trza pić :-)
Ulubiony Alkohol: Własny, domowy, nie za słaby.
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Południe
Podziękował: 18 razy
Otrzymał podziękowanie: 25 razy
Re: Nalewka z owoców dzikiej róży

Post autor: freek »

Witam, ja robiłem i wino i nalewkę z DR, oczywiście owoce z pestkami, jedynie oddzielałem te czarne pozostałości po kwiecie i od strony ogonka i żadna, ale to żadna gorycz ani w jednym ani w drugim nie występuje.
Co do nalewek to również polecam owoce zalać alko najpierw na ok 1,5mies, potem cukier , potem połączenie płynów noi klarowanie z dojrzewaniem.
Pozdrawiam

piomat64
50
Posty: 82
Rejestracja: wtorek, 30 paź 2012, 19:34
Krótko o sobie: Homo sum, humani nihil alienum a me esse puto
Ulubiony Alkohol: wino, nalewki, bimberek.
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: Świebodzice
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Re: Nalewka z owoców dzikiej róży

Post autor: piomat64 »

Kiedyś na stronie likier z owoców DR napisałem przepis którego używam do dziś po małej modyfikacji i jest następujący
-1kg dzikiej róży (może być z nasionami)
-0,6 kg cukru
-750 ml spirytusu 96%
-750ml wody
Róże zrywamy przed przymrozkami ma być twarda, następnie obieramy z resztek kwiatów i ogonków i myjemy.
Część owoców można wydrylować, następnie wsypać do słoja i zasypać cukrem i dodać 250 ml spirytusu dla powstrzymania fermentacji.
Odstawić w ciepłe i słoneczne miejsce do momentu aż cukier się prawie rozpuści.
Wtedy wlać 500 ml spirytusu i szklankę wody, po trzech tygodniach wlać 2 szklanki wody zamieszać zlać i przefiltrować.
Przelać do butelek i odstawić na 3 do 6 miesięcy w chłodne i ciemne miejsce.
My tu gadu gadu a sąsiad śliwki rwie i pędzi!

Autor tematu
Lich555
50
Posty: 70
Rejestracja: piątek, 28 gru 2018, 07:51
Podziękował: 3 razy
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Nalewka z owoców dzikiej róży

Post autor: Lich555 »

Czyszczenie tych nasion, nawet mi nie przypominajcie... Z 1 kg owoców dokładne oczyszczenie nasion zajęło mi łącznie około 8 godzin! Bałbym się dać to do maszynki do mięsa. Nie wiem czy następnym razem zdecyduję się na takie męki. Z drugiej strony będę czekał na coś pół roku i ryzykował, że mi wyjdzie gorzkie? Tych pestek tam jest mnóstwo, ma z czego ta gorycz wyleźć.
Awatar użytkownika

freek
200
Posty: 206
Rejestracja: niedziela, 3 wrz 2017, 16:10
Krótko o sobie: By żyć, trza pić :-)
Ulubiony Alkohol: Własny, domowy, nie za słaby.
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Południe
Podziękował: 18 razy
Otrzymał podziękowanie: 25 razy
Re: Nalewka z owoców dzikiej róży

Post autor: freek »

Żadna gorycz nie wychodzi, co za problem Masz spróbować zrobić w butelce pólitrowej eksperyment? Ani dużo owoców, ani dużo wódki nie pójdzie, a ocenisz sam.
Inaczej jest to tylko pisanie aby pisać, nic więcej.
A co do ryzyka, to na prawdę jest spore! :hammer: :hahaha:

piomat64
50
Posty: 82
Rejestracja: wtorek, 30 paź 2012, 19:34
Krótko o sobie: Homo sum, humani nihil alienum a me esse puto
Ulubiony Alkohol: wino, nalewki, bimberek.
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: Świebodzice
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Re: Nalewka z owoców dzikiej róży

Post autor: piomat64 »

Kilkanaście razy robiłem nalewkę oraz wino wytrawne i półwytrawne a mam w domu radykalnego inspektora, ŻONĘ która uwielbia wyroby z DR i nigdy nie miałem żadnej goryczki w tych wyrobach (do wina owoce mrożę w zamrażarce).A ostatnio trzymałem wino w beczce około 9 miesięcy i znajomy barman stwierdził że jest dobre i ciekawe w smaku a pracuje on we Wrocławiu w jednym z hoteli. No i nigdy nie mieliłem owoców DR w maszynce do mięsa.
My tu gadu gadu a sąsiad śliwki rwie i pędzi!

Wojtek5
650
Posty: 693
Rejestracja: sobota, 21 wrz 2019, 18:39
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Lokalizacja: Mazowsze, centralna wieś
Podziękował: 34 razy
Otrzymał podziękowanie: 87 razy
Re: Nalewka z owoców dzikiej róży

Post autor: Wojtek5 »

Lich555 pisze:...Z drugiej strony będę czekał na coś pół roku i ryzykował, że mi wyjdzie gorzkie?...
Niestety ryzyko zawsze jest, że będzie coś odbiegało od oczekiwań. Czasem wyjdzie za słodkie, za gorzkie, za cierpkie. Takie uroki tworzenia.
Tak miałem przy nalewce z granatu. Pierwszą przesłodziłem, nie dało się jej pić w większych ilościach, ale komu bym nie dał, wszystkim smakowała. Kolejną zrobiłem wytrawną, każdy mówił, że smaczna, ale w 3/4 pełny kieliszek odsuwał na bok.
Takie życie.
Domowe nalewki
Eksperymenty z małą beczką dębową: alkohol wysokoprocentowy, miody

HeniekStarr
700
Posty: 718
Rejestracja: poniedziałek, 19 lip 2021, 02:57
Podziękował: 196 razy
Otrzymał podziękowanie: 139 razy
Re: Nalewka z owoców dzikiej róży

Post autor: HeniekStarr »

Wypadałoby podsumować.
Zasugerowany postem kolegi wawaldek11( podaj adres na PW, jestem Ci niezmiernie zobowiązany, podeślę próbkę)- zalałem jak wyżej. Dwa razy alkoholem, ostatni raz miodem. Pierwszy nalew o pięknym, typowym dla DR kolorze. Drugi, słabszy procentowo, kolor też mniej wyrazisty. Po zalaniu patoką DR pomarszczyla się jak rodzynki, po 10 dniach zlałem i połączyłem trzy płyny. Nic nie trzeba korygować, ani mocy, ani słodyczy. Teraz czekamy na klar, bo siłą rzeczy zmętniało.

krzysiek1404
50
Posty: 75
Rejestracja: sobota, 2 wrz 2017, 07:15
Krótko o sobie: majsterkowicz z dużą ilością czasu :D
Ulubiony Alkohol: dobry
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Podziękował: 12 razy
Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Re: Nalewka z owoców dzikiej róży

Post autor: krzysiek1404 »

Czy robił ktoś nalewkę z owoców DR z pestakmi ?? Czy trzeba koniecznie pestki usunąć ?
Awatar użytkownika

jakis1234
2500
Posty: 2716
Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
Status Alkoholowy: Winiarz
Podziękował: 253 razy
Otrzymał podziękowanie: 467 razy
Re: Nalewka z owoców dzikiej róży

Post autor: jakis1234 »

krzysiek1404 pisze: niedziela, 13 paź 2024, 13:48 Czy robił ktoś nalewkę z owoców DR z pestakmi ?? Czy trzeba koniecznie pestki usunąć ?
Nie trzeba
Pozdrawiam z opolskiego.
Awatar użytkownika

freek
200
Posty: 206
Rejestracja: niedziela, 3 wrz 2017, 16:10
Krótko o sobie: By żyć, trza pić :-)
Ulubiony Alkohol: Własny, domowy, nie za słaby.
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Południe
Podziękował: 18 razy
Otrzymał podziękowanie: 25 razy
Re: Nalewka z owoców dzikiej róży

Post autor: freek »

krzysiek1404 pisze: niedziela, 13 paź 2024, 13:48 Czy robił ktoś nalewkę z owoców DR z pestakmi ?? Czy trzeba koniecznie pestki usunąć ?
Absolutnie nie trzeba, ja obciąłem tylko końce po kwiatku i ogonku po to by alkohol lepiej spenetrował wnętrze owoców i wyciągnął dobro . Żadna goryczka nie ma miejsca, nalewka ma już 5 lat, został litr około, ma jakieś 55% i pije się elegansio.
Z winem to samo, a zrobiłem 40 litrów, zero goryczki👍
Także działaj
Pozdro
ODPOWIEDZ

Wróć do „Przepisy na Nalewki i Likiery”