Witam
Mam taką sytuacje. Chciałem zrobić wino z owoców czerwonej róży. Ale po zebraniu owoców przez teścia na działce okazało się że jest ich zaledwie 0,75kg. Pomyślałem że je zamrożę i do kupie owoców i wtedy zrobie wino. Ale wyszło ze nie udało mi sie dokupić. Potem brak czasu itp.
Zamiast wina zrobię nalewkę. na 2 butelki wystarczy.....
Ma takie pytanie cze owoce dzikiej róży mrożone przez 3 tygodnie nie stracą swoich właściowści? Teoretycznie nie powinna się z nimi nić stać... I tak je się mrozi....
Miał ktoś podobny problem?
mrożenie owoców z dzikiej róży......
-
- Posty: 2917
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: mrożenie owoców z dzikiej róży......
To jest dziedzina, w której trzeba się postarać aby coś naprawdę zepsuć
Surowiec na nalewkę się nadaje. Możesz zalać DR powtórnie i nawet trzeci raz. Na kilka miesięcy. I możesz łączyć te nalewy jak Ci pasuje. Ciekawe jest połczenie z miodem - żenicha.
Surowiec na nalewkę się nadaje. Możesz zalać DR powtórnie i nawet trzeci raz. Na kilka miesięcy. I możesz łączyć te nalewy jak Ci pasuje. Ciekawe jest połczenie z miodem - żenicha.
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek