KOJI - czyli zacieranie na zimno
-
- Posty: 325
- Rejestracja: niedziela, 27 sie 2017, 14:51
- Podziękował: 25 razy
- Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno
Na razie stoi osobno, może coś jeszcze wyklaruje.
Mi właśnie mąka wyklarowała. Też, w przeciwieństwie do mąki pszennej, zostało mnóstwo osadu - na 30kg mąki około 30l osadu. Szkoda mi tego bardzo, ale mam pot stilla bez płaszcza i boję się wlać wszystko jak leci. Może choć trochę doleję i zobaczę, jak będzie reagować...mtx pisze:To i osadu zostało około 20l -początkowo chciałem to wylać, ale ostatecznie zmieszałem wszystko razem i poszło do gotowania, grzałem na grzałkach tylko, że z mniejszą mocą tak w sumie 1/2mocy i nic się nie przypaliło ani nie przywarło do grzałki.
Na razie stoi osobno, może coś jeszcze wyklaruje.
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno
Witam próbowałem tych drożdży i nic z tego nastawy poszły dwa w kanał nawet nie ruszyły 20kg poszłooo. Dawałem 3,5l wody na 1 kilo mąki drożżę dawane w 30c.zwyczajny pisze:Udało się zdobyć konkrety o składzie Koji od spiritferm? Jest tam tylko 40g więc można liczyć na czystą kulture aspegillus oryzae bez wspomagaczy w postaci enzymów?
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 18 sty 2021, 20:19 przez radius, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 2937
- Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Owocówki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 129 razy
- Otrzymał podziękowanie: 553 razy
-
- Posty: 314
- Rejestracja: sobota, 20 gru 2008, 12:51
- Podziękował: 24 razy
- Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno
Ja ostatnio koji podaję przy 40 C PIĘKNIE WYSTARTOWAŁY BARDZO SIĘ PIENI.... Ogólnie to wszystko zrobiłeś dobrze, skąd miałeś te drożdże ?audilhr pisze:Witam próbowałem tych drożdży i nic z tego nastawy poszły dwa w kanał nawet nie ruszyły 20kg poszłooo. Dawałem 3,5l wody na 1 kilo mąki drożżę dawane w 30c.zwyczajny pisze:Udało się zdobyć konkrety o składzie Koji od spiritferm? Jest tam tylko 40g więc można liczyć na czystą kulture aspegillus oryzae bez wspomagaczy w postaci enzymów?
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 18 sty 2021, 21:37 przez forma, łącznie zmieniany 1 raz.
NIE POPEŁNIA BŁĘDÓW TEN,CO NIC NIE ROBI !!!
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno
Witam. Drożdże miałem z alledrogo i nie wiem co poszło nie tak trudno mi powiedzieć zostało mi jeszcze 2 paczki po 40g jeszcze spróbuje w lecie próbę zrobić.
Kolego @forma ty nastawiałeś też na polskich czy na kitajcach bo mi na kitajcach właśnie pracuję bez zastrzeżeń.
Kolego @forma ty nastawiałeś też na polskich czy na kitajcach bo mi na kitajcach właśnie pracuję bez zastrzeżeń.
Ostatnio zmieniony wtorek, 19 sty 2021, 15:39 przez manowar, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno
Ja w czwartek nastawiłem mąkę pszeniczną na koji ze spiritfermu, 7kg mąki 22l wody drożdże dodane przy 35 stopniach, zrobiłem to o 14, dodałem też antypiany. O 19 kontrola, nastaw prawie podwoił objętość Antypiany poszło dużo więcej niż w instrukcji, ale opanowała sytuację. Dziś mamy wtorek, nastaw już się klaruje (!) a fermentacja była w temp ok 18 stopni. Na początku zapach był chlebowy, teraz bardziej jak zakwas na chleb
Śruta kukurydziana o której pisałem na poprzedniej stronie dalej śmierdoli i pracuje, ale już dużo wolniej, dam jej jeszcze tydzień - dwa i na rury
Śruta kukurydziana o której pisałem na poprzedniej stronie dalej śmierdoli i pracuje, ale już dużo wolniej, dam jej jeszcze tydzień - dwa i na rury
Ostatnio zmieniony wtorek, 19 sty 2021, 16:40 przez Qba, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 1185
- Rejestracja: niedziela, 19 mar 2017, 20:59
- Krótko o sobie: Żałuję tylko, że tak późno zacząłem smakować własne wyroby...
- Ulubiony Alkohol: Zbożowy
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 177 razy
- Otrzymał podziękowanie: 394 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno
Data produkcji 2020/11/04
Termin przydatności 2022/11/04
Jedna i druga. Na Twoim opakowaniu powinno być:Kamex pisze:Czy na paczce drożdży z Chin jest data produkcji czy przydatności?
Data produkcji 2020/11/04
Termin przydatności 2022/11/04
Zabieranie bogatym i dawanie biednym pozbawia jednych i drugich motywacji do pracy.
-
- Posty: 84
- Rejestracja: poniedziałek, 1 cze 2020, 09:15
- Podziękował: 19 razy
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
-
- Posty: 325
- Rejestracja: niedziela, 27 sie 2017, 14:51
- Podziękował: 25 razy
- Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno
Mąka ryżowa przegotowana. Z racji tego że było bardzo dużo gęstego, zdecydowałam się tak je porozdzielać, by poszło do gotowania rozrzedzone. I udało się nie przypalić grzałek przy grzaniu na 3/4 mocy
Przegotowana 1,5 raza (część surówka, którą następnie rozcieńczałam nastawem przy gotowaniu 'właściwym'), koniec odbioru przy 10%. Wydajność 475ml z kg mąki. Na świeżo słodkie, po rozcieńczeniu próbki do ok. 45% dosyć łagodnie wchodzi. Czuć, że to ze zboża, choć surowiec sam w sobie nie jest rozpoznawalny.
Generalnie jestem zadowolona.
Przegotowana 1,5 raza (część surówka, którą następnie rozcieńczałam nastawem przy gotowaniu 'właściwym'), koniec odbioru przy 10%. Wydajność 475ml z kg mąki. Na świeżo słodkie, po rozcieńczeniu próbki do ok. 45% dosyć łagodnie wchodzi. Czuć, że to ze zboża, choć surowiec sam w sobie nie jest rozpoznawalny.
Generalnie jestem zadowolona.
-
- Posty: 1185
- Rejestracja: niedziela, 19 mar 2017, 20:59
- Krótko o sobie: Żałuję tylko, że tak późno zacząłem smakować własne wyroby...
- Ulubiony Alkohol: Zbożowy
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 177 razy
- Otrzymał podziękowanie: 394 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno
Gratulacje, wreszcie Ci się udało Wódeczka z mąki ryżowej jest prima sort, w moim odczuciu ta czysta nie ma sobie równych w żadnym ze zbóż. Delikatna, łagodna, lekko słodka i z wyraźnym posmakiem zbożowym. Ale jak każdy "nasz" alkohol, powinna trochę odpocząć po rozcieńczeniu. Miesiąc, a najlepiej ze trzy. Wtedy dopiero pokazuje wszystkie swoje walory, że grzechem byłoby ją czymkolwiek popijać. Powiem więcej, można się nią delektować na wzór wyśmienitej whisky lub doskonałego burbona.acurlydrug pisze:Generalnie jestem zadowolona.
Zabieranie bogatym i dawanie biednym pozbawia jednych i drugich motywacji do pracy.
-
- Posty: 206
- Rejestracja: sobota, 8 lut 2020, 19:31
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Podziękował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 7 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno
Jak skończy mi pracować skrobia, to miałem zamiar zabrać się za mąkę kukurydzianą, ale jak czytam o mące ryżowej, to mam wątpliwości czy to właśnie na nią się zdecydować
Jestem tylko jedno ale... No jest o połowę droższa od kukurydzianej i nawet droższa od skrobii.
A może zrobię jedno ich drugie będę miał jakieś porównanie.
Jestem tylko jedno ale... No jest o połowę droższa od kukurydzianej i nawet droższa od skrobii.
A może zrobię jedno ich drugie będę miał jakieś porównanie.
-
- Posty: 1047
- Rejestracja: wtorek, 31 mar 2020, 21:29
- Krótko o sobie: Uczmy się nie wyważać otwartych drzwi.
- Ulubiony Alkohol: Czysta
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Kraków
- Podziękował: 47 razy
- Otrzymał podziękowanie: 175 razy
-
- Posty: 2937
- Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Owocówki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 129 razy
- Otrzymał podziękowanie: 553 razy
-
- Posty: 2937
- Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Owocówki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 129 razy
- Otrzymał podziękowanie: 553 razy
-
- Posty: 325
- Rejestracja: niedziela, 27 sie 2017, 14:51
- Podziękował: 25 razy
- Otrzymał podziękowanie: 21 razy
-
- Posty: 2383
- Rejestracja: niedziela, 18 paź 2015, 14:00
- Krótko o sobie: Marzyciel
- Ulubiony Alkohol: Własny.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
- Podziękował: 268 razy
- Otrzymał podziękowanie: 338 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno
Jak już zrobisz wg @Góral bagienny to resztę możesz wypompować na wysokim refluksie do kolejnego gotowania.
Ostatnio zmieniony środa, 3 lut 2021, 20:56 przez .Gacek, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam Gacek.
-
- Posty: 104
- Rejestracja: niedziela, 11 lis 2018, 10:34
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem;)
- Ulubiony Alkohol: koniak/calvados
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Centralna Polska
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno
Panowie czy te drożdże będą się nadawać do nastawy bez zacierania https://m.pl.aliexpress.com/item/400097 ... 6e60d5bbd9
-
- Posty: 2606
- Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
- Podziękował: 83 razy
- Otrzymał podziękowanie: 301 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno
Tam w składzie są praktycznie same drożdże... i jakiś konserwant. Te co zjadają mąki mają bogatszy skład o enzymy i jeszcze jakiś grzyb którego nazwy nie pamiętam.
Ostatnio zmieniony czwartek, 4 lut 2021, 07:52 przez rastro, łącznie zmieniany 1 raz.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
- Terry Pratchett
-
- Posty: 792
- Rejestracja: sobota, 14 lut 2009, 17:10
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Lokalizacja: Lublin/Ostrowiec Św.
- Podziękował: 45 razy
- Otrzymał podziękowanie: 69 razy
- Kontakt:
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno
@FRUTTi Ja zawsze zamawiam z tej aukcji :
https://a.aliexpress.com/_ufvru7
Tylko lepiej weź od razu 2-3 paczki wyjdzie taniej a zawsze ktoś w potrzebie się znajdzie
https://a.aliexpress.com/_ufvru7
Tylko lepiej weź od razu 2-3 paczki wyjdzie taniej a zawsze ktoś w potrzebie się znajdzie
Ostatnio zmieniony środa, 3 lut 2021, 22:12 przez wolan, łącznie zmieniany 2 razy.
Kolumny w różnych konfiguracjach :
https://mojdestylator.pl
https://mojdestylator.pl
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno
Witam, dziś również nastawiłem koji od spiritferm.
4kg pszennej 650
2kg kukurydzianej
Wody dopełniłem wstępnie do 22l jako iż pisaliście o silnym pienieniu, dodatkowo nie dałem żadnej antypiany.
Fermentator sterelizowałem ozonatorem, następnie mąki zalałem 50 C kranówą i rozmieszałem wkrętarką aby nie było grudów.
Kolejno w fermentator juz z mąką i wodą rurka od ozonatora na dno i ponowne ozonowanie 10min dla pewności aby pozbyć się ewentualnych grzybków
Po 20min podanie koji od spiritferma przy temperaturze 35C, po 15min już gazowało.
4kg pszennej 650
2kg kukurydzianej
Wody dopełniłem wstępnie do 22l jako iż pisaliście o silnym pienieniu, dodatkowo nie dałem żadnej antypiany.
Fermentator sterelizowałem ozonatorem, następnie mąki zalałem 50 C kranówą i rozmieszałem wkrętarką aby nie było grudów.
Kolejno w fermentator juz z mąką i wodą rurka od ozonatora na dno i ponowne ozonowanie 10min dla pewności aby pozbyć się ewentualnych grzybków
Po 20min podanie koji od spiritferma przy temperaturze 35C, po 15min już gazowało.
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno
Mała aktualizacja - przegoniłem śrutę kukurydzianą i mąkę pszeniczną. To co wyszło to śmiech na sali, wydajność praktycznie zerowa, przy mące jednak lepsza niż przy kukurydzy.
Drożdże ze spiritfermu, fermentacja niby przebiegała ok, na początku burza, potem spokojnie przez jakieś półtora miesiąca. Gdy tylko przestało "bulgać" momentalnie złapały jakiegoś tlenowca albo mlekowca, nie znam się na zakażeniach bo to był mój pierwszy raz gdy mi cokolwiek syfa złapało Od razu poszło na rury i efekt jak napisałem wcześniej, z 25l nastawu wyszedł może litr ok 30%...
I teraz to co mi wpadło w oko - nie mam jeszcze koji z angela, dopiero zamówiłem, ale dużo oglądałem filmów zza wschodniej granicy o tych drożdżach i to co mnie zaciekawiło to to, że one mają barwę niemal brązową, z kolei te ze spiritfermu pod względem wyglądu, konsystencji i w ogóle wyglądają identyko jak jakieś turbo, są kompletnie białe.
Coś mi się wydaje, drożdże ze spiritfermu z prawdziwym koji mają niewiele wspólnego...
Drożdże ze spiritfermu, fermentacja niby przebiegała ok, na początku burza, potem spokojnie przez jakieś półtora miesiąca. Gdy tylko przestało "bulgać" momentalnie złapały jakiegoś tlenowca albo mlekowca, nie znam się na zakażeniach bo to był mój pierwszy raz gdy mi cokolwiek syfa złapało Od razu poszło na rury i efekt jak napisałem wcześniej, z 25l nastawu wyszedł może litr ok 30%...
I teraz to co mi wpadło w oko - nie mam jeszcze koji z angela, dopiero zamówiłem, ale dużo oglądałem filmów zza wschodniej granicy o tych drożdżach i to co mnie zaciekawiło to to, że one mają barwę niemal brązową, z kolei te ze spiritfermu pod względem wyglądu, konsystencji i w ogóle wyglądają identyko jak jakieś turbo, są kompletnie białe.
Coś mi się wydaje, drożdże ze spiritfermu z prawdziwym koji mają niewiele wspólnego...
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno
No niebywały. Tak jak napisałem, z koji wg mnie to ma niewiele wspólnego. W końcu np ciasto można zrobić z mąki na drożdżach piekarskich i też jest to jakaś fermentacja. Myślę, że jakbym zamiast tego spiritfermu dał inne (prócz angela oczywiście) to wynik byłby podobny.
Szkoda bo kupiłem kilka paczek tych drożdży, pójdą chyba na cukrówkę. No i pozostaje czekać na paczkę od majfrienda
Szkoda bo kupiłem kilka paczek tych drożdży, pójdą chyba na cukrówkę. No i pozostaje czekać na paczkę od majfrienda
-
- Posty: 1047
- Rejestracja: wtorek, 31 mar 2020, 21:29
- Krótko o sobie: Uczmy się nie wyważać otwartych drzwi.
- Ulubiony Alkohol: Czysta
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Kraków
- Podziękował: 47 razy
- Otrzymał podziękowanie: 175 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno
To jest niemożliwe, aby przy prawidłowo przeprowadzonej fermentacji, a dokładniej już po niej coś w ogóle złapało się nastawu.
Średnio przy koji uzyskuje się 10-14% alkoholu, w zależności od tego, ile się doda wody. Wbrew pozorom, te małe Chińczyki wysoko dociągają z procentami.
Nieważne.
Przy nawet 10% ( a nie miałeś ) nie ma już opcji złapać jakiegoś syfa, bo przy takim procencie alkoholu jedynie specjalne drożdże, tzw restarty są w stanie ruszyć nastaw.
Skoro wydajność taka fatalna, to zapewne procent miałeś minimalny, co też pokazuje Twój wynik. Toż to nawet nie śmiech na sali.
Nie mniej - nie zniechęcaj się. Następnym razem dodaj Angele, a nie Spiritfermy i powinno być dobrze. Nie mam może nie wiadomo jakiego doświadczenia, ale już prawie kubik koji przerobiłem i zawsze praca ich wygląda tak samo i nic nie ruszy nastawu po przerobieniu. A jeden z nich stał sobie radośnie całe late przez 4msc na słońcu w zakręconej beczce. Nic, a nic się nie stało - przez pierwsze 5min poleciał zapaszek octu i to wszystko. Zapach destylatu bez zmian - swoisty, bardzo słodki, zapach łagodny.
Średnio przy koji uzyskuje się 10-14% alkoholu, w zależności od tego, ile się doda wody. Wbrew pozorom, te małe Chińczyki wysoko dociągają z procentami.
Nieważne.
Przy nawet 10% ( a nie miałeś ) nie ma już opcji złapać jakiegoś syfa, bo przy takim procencie alkoholu jedynie specjalne drożdże, tzw restarty są w stanie ruszyć nastaw.
Skoro wydajność taka fatalna, to zapewne procent miałeś minimalny, co też pokazuje Twój wynik. Toż to nawet nie śmiech na sali.
Nie mniej - nie zniechęcaj się. Następnym razem dodaj Angele, a nie Spiritfermy i powinno być dobrze. Nie mam może nie wiadomo jakiego doświadczenia, ale już prawie kubik koji przerobiłem i zawsze praca ich wygląda tak samo i nic nie ruszy nastawu po przerobieniu. A jeden z nich stał sobie radośnie całe late przez 4msc na słońcu w zakręconej beczce. Nic, a nic się nie stało - przez pierwsze 5min poleciał zapaszek octu i to wszystko. Zapach destylatu bez zmian - swoisty, bardzo słodki, zapach łagodny.
Alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w dużych ilościach!
-
- Posty: 2606
- Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
- Podziękował: 83 razy
- Otrzymał podziękowanie: 301 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno
No mi się na ostatnim zacierze/nastawie na koji zrobił kożuszek... ale zapach ma spoko więc w weekend pójdzie na rurki. Ale to taki eksperyment bo do brei co została po wcześniej zatartej mące dowaliłem ze 4,5 mąki dolałem ze 20l wody + koji.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
- Terry Pratchett