KOJI - czyli zacieranie na zimno

Technologia słodowania, zacieranie ziarna. Przepisy na zaciery ziemniaczane.

zwyczajny
2
Posty: 2
Rejestracja: wtorek, 11 maja 2010, 08:37

Post autor: zwyczajny »

Udało się zdobyć konkrety o składzie Koji od spiritferm? Jest tam tylko 40g więc można liczyć na czystą kulture aspegillus oryzae bez wspomagaczy w postaci enzymów?

acurlydrug
300
Posty: 325
Rejestracja: niedziela, 27 sie 2017, 14:51
Podziękował: 25 razy
Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: acurlydrug »

mtx pisze:To i osadu zostało około 20l -początkowo chciałem to wylać, ale ostatecznie zmieszałem wszystko razem i poszło do gotowania, grzałem na grzałkach tylko, że z mniejszą mocą tak w sumie 1/2mocy i nic się nie przypaliło ani nie przywarło do grzałki.
Mi właśnie mąka wyklarowała. Też, w przeciwieństwie do mąki pszennej, zostało mnóstwo osadu - na 30kg mąki około 30l osadu. Szkoda mi tego bardzo, ale mam pot stilla bez płaszcza i boję się wlać wszystko jak leci. Może choć trochę doleję i zobaczę, jak będzie reagować...
Na razie stoi osobno, może coś jeszcze wyklaruje.

audilhr
20
Posty: 24
Rejestracja: piątek, 3 sie 2018, 11:29
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: audilhr »

zwyczajny pisze:Udało się zdobyć konkrety o składzie Koji od spiritferm? Jest tam tylko 40g więc można liczyć na czystą kulture aspegillus oryzae bez wspomagaczy w postaci enzymów?
Witam próbowałem tych drożdży i nic z tego nastawy poszły dwa w kanał nawet nie ruszyły 20kg poszłooo. Dawałem 3,5l wody na 1 kilo mąki drożżę dawane w 30c.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 18 sty 2021, 20:19 przez radius, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika

Góral bagienny
2500
Posty: 2875
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 549 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: Góral bagienny »

@audilhr Skąd miałeś Koji ?
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D

wlonski
20
Posty: 29
Rejestracja: piątek, 29 gru 2017, 16:49
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: wlonski »

Czy ktoś z Was próbować dodawać dunder z koji do kolejnego nastawy?

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

forma
300
Posty: 314
Rejestracja: sobota, 20 gru 2008, 12:51
Podziękował: 24 razy
Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: forma »

audilhr pisze:
zwyczajny pisze:Udało się zdobyć konkrety o składzie Koji od spiritferm? Jest tam tylko 40g więc można liczyć na czystą kulture aspegillus oryzae bez wspomagaczy w postaci enzymów?
Witam próbowałem tych drożdży i nic z tego nastawy poszły dwa w kanał nawet nie ruszyły 20kg poszłooo. Dawałem 3,5l wody na 1 kilo mąki drożżę dawane w 30c.
Ja ostatnio koji podaję przy 40 C PIĘKNIE WYSTARTOWAŁY BARDZO SIĘ PIENI.... Ogólnie to wszystko zrobiłeś dobrze, skąd miałeś te drożdże ?
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 18 sty 2021, 21:37 przez forma, łącznie zmieniany 1 raz.
NIE POPEŁNIA BŁĘDÓW TEN,CO NIC NIE ROBI !!!

audilhr
20
Posty: 24
Rejestracja: piątek, 3 sie 2018, 11:29
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: audilhr »

Witam. Drożdże miałem z alledrogo i nie wiem co poszło nie tak trudno mi powiedzieć zostało mi jeszcze 2 paczki po 40g jeszcze spróbuje w lecie próbę zrobić.
Kolego @forma ty nastawiałeś też na polskich czy na kitajcach bo mi na kitajcach właśnie pracuję bez zastrzeżeń.
Ostatnio zmieniony wtorek, 19 sty 2021, 15:39 przez manowar, łącznie zmieniany 1 raz.

IzTam
5
Posty: 7
Rejestracja: poniedziałek, 11 sty 2021, 10:07
Podziękował: 1 raz
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: IzTam »

Ja w czwartek nastawiłem mąkę pszeniczną na koji ze spiritfermu, 7kg mąki 22l wody drożdże dodane przy 35 stopniach, zrobiłem to o 14, dodałem też antypiany. O 19 kontrola, nastaw prawie podwoił objętość :) Antypiany poszło dużo więcej niż w instrukcji, ale opanowała sytuację. Dziś mamy wtorek, nastaw już się klaruje (!) a fermentacja była w temp ok 18 stopni. Na początku zapach był chlebowy, teraz bardziej jak zakwas na chleb :)
Śruta kukurydziana o której pisałem na poprzedniej stronie dalej śmierdoli i pracuje, ale już dużo wolniej, dam jej jeszcze tydzień - dwa i na rury
Ostatnio zmieniony wtorek, 19 sty 2021, 16:40 przez Qba, łącznie zmieniany 1 raz.

audilhr
20
Posty: 24
Rejestracja: piątek, 3 sie 2018, 11:29
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: audilhr »

O widzisz kolego może trafiła mi się jakaś felerna partia

IzTam
5
Posty: 7
Rejestracja: poniedziałek, 11 sty 2021, 10:07
Podziękował: 1 raz
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: IzTam »

A w ogóle co było nie tak z Twoimi nastawami ? Śmierdziały czy co ?

Kamex
20
Posty: 22
Rejestracja: wtorek, 4 lut 2020, 15:30
Krótko o sobie: Moczymorda, kapusta, swój chłop!
Ulubiony Alkohol: Szukam dopiero swojego smaku
Podziękował: 47 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: Kamex »

Czy na paczce drożdży z Chin jest data produkcji czy przydatności? Bo dotarła do mnie paczka z datą 2020/11/04
Awatar użytkownika

psotamt
1150
Posty: 1183
Rejestracja: niedziela, 19 mar 2017, 20:59
Krótko o sobie: Żałuję tylko, że tak późno zacząłem smakować własne wyroby...
Ulubiony Alkohol: Zbożowy
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Mazowsze
Podziękował: 177 razy
Otrzymał podziękowanie: 394 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: psotamt »

Kamex pisze:Czy na paczce drożdży z Chin jest data produkcji czy przydatności?
Jedna i druga. Na Twoim opakowaniu powinno być:
Data produkcji 2020/11/04
Termin przydatności 2022/11/04
Zabieranie bogatym i dawanie biednym pozbawia jednych i drugich motywacji do pracy.

spiker1974
50
Posty: 84
Rejestracja: poniedziałek, 1 cze 2020, 09:15
Podziękował: 19 razy
Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: spiker1974 »

Czy ktoś już próbował już klarować nastaw na Koji duo-klar lub podobnymi dwuskładnikowymi preparatami do klarowania. Pierwszy ze składników to żelatyna i mam obawy czy Koji ich nie zaczną zjadać, zamiast poddać się grawitacji.

acurlydrug
300
Posty: 325
Rejestracja: niedziela, 27 sie 2017, 14:51
Podziękował: 25 razy
Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: acurlydrug »

Mąka ryżowa przegotowana. Z racji tego że było bardzo dużo gęstego, zdecydowałam się tak je porozdzielać, by poszło do gotowania rozrzedzone. I udało się nie przypalić grzałek przy grzaniu na 3/4 mocy :)
Przegotowana 1,5 raza (część surówka, którą następnie rozcieńczałam nastawem przy gotowaniu 'właściwym'), koniec odbioru przy 10%. Wydajność 475ml z kg mąki. Na świeżo słodkie, po rozcieńczeniu próbki do ok. 45% dosyć łagodnie wchodzi. Czuć, że to ze zboża, choć surowiec sam w sobie nie jest rozpoznawalny.
Generalnie jestem zadowolona.
Awatar użytkownika

psotamt
1150
Posty: 1183
Rejestracja: niedziela, 19 mar 2017, 20:59
Krótko o sobie: Żałuję tylko, że tak późno zacząłem smakować własne wyroby...
Ulubiony Alkohol: Zbożowy
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Mazowsze
Podziękował: 177 razy
Otrzymał podziękowanie: 394 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: psotamt »

acurlydrug pisze:Generalnie jestem zadowolona.
Gratulacje, wreszcie Ci się udało :klaszcze: Wódeczka z mąki ryżowej jest prima sort, w moim odczuciu ta czysta nie ma sobie równych w żadnym ze zbóż. Delikatna, łagodna, lekko słodka i z wyraźnym posmakiem zbożowym. Ale jak każdy "nasz" alkohol, powinna trochę odpocząć po rozcieńczeniu. Miesiąc, a najlepiej ze trzy. Wtedy dopiero pokazuje wszystkie swoje walory, że grzechem byłoby ją czymkolwiek popijać. Powiem więcej, można się nią delektować na wzór wyśmienitej whisky lub doskonałego burbona.
Zabieranie bogatym i dawanie biednym pozbawia jednych i drugich motywacji do pracy.
Awatar użytkownika

Erazer
200
Posty: 206
Rejestracja: sobota, 8 lut 2020, 19:31
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Podziękował: 4 razy
Otrzymał podziękowanie: 7 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: Erazer »

Jak skończy mi pracować skrobia, to miałem zamiar zabrać się za mąkę kukurydzianą, ale jak czytam o mące ryżowej, to mam wątpliwości czy to właśnie na nią się zdecydować :)
Jestem tylko jedno ale... No jest o połowę droższa od kukurydzianej i nawet droższa od skrobii.
A może zrobię jedno ich drugie :) będę miał jakieś porównanie.
Awatar użytkownika

MASaKrA_Domingo
1000
Posty: 1047
Rejestracja: wtorek, 31 mar 2020, 21:29
Krótko o sobie: Uczmy się nie wyważać otwartych drzwi.
Ulubiony Alkohol: Czysta
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Kraków
Podziękował: 47 razy
Otrzymał podziękowanie: 175 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: MASaKrA_Domingo »

Zmiel ryż. To nie jest to samo, ale znacznie korzystniej Ci to wyjdzie.
Alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w dużych ilościach!
Awatar użytkownika

Erazer
200
Posty: 206
Rejestracja: sobota, 8 lut 2020, 19:31
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Podziękował: 4 razy
Otrzymał podziękowanie: 7 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: Erazer »

Od razu o tym pomyślałem, można było także rozgotować ryż na papkę i potraktować blenderem, a następnie enzymami.
Czy drożdże koji dostępne na allegro w tych złotych opakowaniach, to dokładnie to samo, co te, które wielu z nas sprowadzało z Chin?
Awatar użytkownika

Kasko
250
Posty: 299
Rejestracja: sobota, 22 gru 2018, 22:18
Podziękował: 34 razy
Otrzymał podziękowanie: 43 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: Kasko »

Na allegro ja kupiłem grys ryżowy w woreczkach 5kg.po 13.50zł. Chciałem kupić ponownie i oferta zniknęła jedynie jest u tego sprzedawcy cały ryż 5kg.po 18zł. Wódeczka jest na prawdę świetna,delikatna i łagodna.

IzTam
5
Posty: 7
Rejestracja: poniedziałek, 11 sty 2021, 10:07
Podziękował: 1 raz
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: IzTam »

Do ilu % odbieracie przy destylacji na pot stillu?
Awatar użytkownika

Góral bagienny
2500
Posty: 2875
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 549 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: Góral bagienny »

@Iztam Pierwsze gotowanie do 0%.
Drugie gotowanie do 50%.
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D
Awatar użytkownika

FRUTTI
100
Posty: 104
Rejestracja: niedziela, 11 lis 2018, 10:34
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem;)
Ulubiony Alkohol: koniak/calvados
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Centralna Polska
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: FRUTTI »

Witam panowie dziś rano zamówiłem paczke drożdży na koji z Alli i teraz mnie zastanawia jak je dawkować żeby przerobiły skrobie, Nastawiam się na nastawy z 25kg pszenicy a drugi o takiej samej pojemności żyta.
Awatar użytkownika

Góral bagienny
2500
Posty: 2875
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 549 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: Góral bagienny »

@FRUTTI Masz podane w pierwszych postach :) 9gr. na kg surowca.
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D
Awatar użytkownika

FRUTTI
100
Posty: 104
Rejestracja: niedziela, 11 lis 2018, 10:34
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem;)
Ulubiony Alkohol: koniak/calvados
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Centralna Polska
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: FRUTTI »

Dzięki, czyli nie doczytałem , mój błąd ;)

acurlydrug
300
Posty: 325
Rejestracja: niedziela, 27 sie 2017, 14:51
Podziękował: 25 razy
Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: acurlydrug »

Ja dawałam oszczędniej, 7g/kg. Przerobiło także, choć pewnie nieco dłużej.
Awatar użytkownika

FRUTTI
100
Posty: 104
Rejestracja: niedziela, 11 lis 2018, 10:34
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem;)
Ulubiony Alkohol: koniak/calvados
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Centralna Polska
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: FRUTTI »

To ja dam 8g i będzie po środku :D

Kamex
20
Posty: 22
Rejestracja: wtorek, 4 lut 2020, 15:30
Krótko o sobie: Moczymorda, kapusta, swój chłop!
Ulubiony Alkohol: Szukam dopiero swojego smaku
Podziękował: 47 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: Kamex »

7 gr ile czasu przerabiało i jaka temperatura fermentacji?
Awatar użytkownika

.Gacek
2000
Posty: 2383
Rejestracja: niedziela, 18 paź 2015, 14:00
Krótko o sobie: Marzyciel
Ulubiony Alkohol: Własny.
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Podziękował: 268 razy
Otrzymał podziękowanie: 338 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: .Gacek »

Jak już zrobisz wg @Góral bagienny to resztę możesz wypompować na wysokim refluksie do kolejnego gotowania.
Ostatnio zmieniony środa, 3 lut 2021, 20:56 przez .Gacek, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam Gacek.
Awatar użytkownika

Kasko
250
Posty: 299
Rejestracja: sobota, 22 gru 2018, 22:18
Podziękował: 34 razy
Otrzymał podziękowanie: 43 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: Kasko »

Pierwszy odpęd robię do zera a drugi do 55% reszta do kolejnej destylacji.
Awatar użytkownika

FRUTTI
100
Posty: 104
Rejestracja: niedziela, 11 lis 2018, 10:34
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem;)
Ulubiony Alkohol: koniak/calvados
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Centralna Polska
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: FRUTTI »

Panowie czy te drożdże będą się nadawać do nastawy bez zacierania https://m.pl.aliexpress.com/item/400097 ... 6e60d5bbd9

rastro
2500
Posty: 2557
Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
Podziękował: 83 razy
Otrzymał podziękowanie: 297 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: rastro »

Tam w składzie są praktycznie same drożdże... i jakiś konserwant. Te co zjadają mąki mają bogatszy skład o enzymy i jeszcze jakiś grzyb którego nazwy nie pamiętam.
Ostatnio zmieniony czwartek, 4 lut 2021, 07:52 przez rastro, łącznie zmieniany 1 raz.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
Awatar użytkownika

wolan
750
Posty: 790
Rejestracja: sobota, 14 lut 2009, 17:10
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Konstruktor
Lokalizacja: Lublin/Ostrowiec Św.
Podziękował: 44 razy
Otrzymał podziękowanie: 69 razy
Kontakt:
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: wolan »

@FRUTTi Ja zawsze zamawiam z tej aukcji :
https://a.aliexpress.com/_ufvru7
Tylko lepiej weź od razu 2-3 paczki wyjdzie taniej a zawsze ktoś w potrzebie się znajdzie :)
Ostatnio zmieniony środa, 3 lut 2021, 22:12 przez wolan, łącznie zmieniany 2 razy.
Kolumny w różnych konfiguracjach :
https://mojdestylator.pl
Awatar użytkownika

Saziru
100
Posty: 117
Rejestracja: wtorek, 20 paź 2020, 19:31
Status Alkoholowy: Bimbrownik
Podziękował: 4 razy
Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: Saziru »

Np. Ja , chętnie bym kupił 100gr .
A czy ktoś z was klaruje nastaw z Koji przed destylacja czy każdy robi z płaszczem wodnym/olejowym
?
Vino pellite curas – winem odpędźcie troski :pije:
Awatar użytkownika

FRUTTI
100
Posty: 104
Rejestracja: niedziela, 11 lis 2018, 10:34
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem;)
Ulubiony Alkohol: koniak/calvados
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Centralna Polska
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: FRUTTI »

@wolan kupiłem paczkę właśnie tych co wyłasłeś ale znalazłem niższa cenę i chciałem się zorientować czy będą ok

hikoo
2
Posty: 2
Rejestracja: wtorek, 31 mar 2015, 23:00
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: hikoo »

Witam, dziś również nastawiłem koji od spiritferm.

4kg pszennej 650
2kg kukurydzianej

Wody dopełniłem wstępnie do 22l jako iż pisaliście o silnym pienieniu, dodatkowo nie dałem żadnej antypiany.

Fermentator sterelizowałem ozonatorem, następnie mąki zalałem 50 C kranówą i rozmieszałem wkrętarką aby nie było grudów.
Kolejno w fermentator juz z mąką i wodą rurka od ozonatora na dno i ponowne ozonowanie 10min dla pewności aby pozbyć się ewentualnych grzybków :)

Po 20min podanie koji od spiritferma przy temperaturze 35C, po 15min już gazowało.

ObrazekObrazekObrazek

IzTam
5
Posty: 7
Rejestracja: poniedziałek, 11 sty 2021, 10:07
Podziękował: 1 raz
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: IzTam »

Mała aktualizacja - przegoniłem śrutę kukurydzianą i mąkę pszeniczną. To co wyszło to śmiech na sali, wydajność praktycznie zerowa, przy mące jednak lepsza niż przy kukurydzy.
Drożdże ze spiritfermu, fermentacja niby przebiegała ok, na początku burza, potem spokojnie przez jakieś półtora miesiąca. Gdy tylko przestało "bulgać" momentalnie złapały jakiegoś tlenowca albo mlekowca, nie znam się na zakażeniach bo to był mój pierwszy raz gdy mi cokolwiek syfa złapało :) Od razu poszło na rury i efekt jak napisałem wcześniej, z 25l nastawu wyszedł może litr ok 30%...
I teraz to co mi wpadło w oko - nie mam jeszcze koji z angela, dopiero zamówiłem, ale dużo oglądałem filmów zza wschodniej granicy o tych drożdżach i to co mnie zaciekawiło to to, że one mają barwę niemal brązową, z kolei te ze spiritfermu pod względem wyglądu, konsystencji i w ogóle wyglądają identyko jak jakieś turbo, są kompletnie białe.
Coś mi się wydaje, drożdże ze spiritfermu z prawdziwym koji mają niewiele wspólnego...

użytkownik usunięty
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: użytkownik usunięty »

Serwus
IzTam pisze:Od razu poszło na rury i efekt jak napisałem wcześniej, z 25l nastawu wyszedł może litr ok 30%...
Sześciotygodniowa fermentacja i z 25l zacieru niecały litr alkoholu 30%?
Zaiste, niebywały wynik :scratch:

IzTam
5
Posty: 7
Rejestracja: poniedziałek, 11 sty 2021, 10:07
Podziękował: 1 raz
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: IzTam »

No niebywały. Tak jak napisałem, z koji wg mnie to ma niewiele wspólnego. W końcu np ciasto można zrobić z mąki na drożdżach piekarskich i też jest to jakaś fermentacja. Myślę, że jakbym zamiast tego spiritfermu dał inne (prócz angela oczywiście) to wynik byłby podobny.
Szkoda bo kupiłem kilka paczek tych drożdży, pójdą chyba na cukrówkę. No i pozostaje czekać na paczkę od majfrienda :)
Awatar użytkownika

MASaKrA_Domingo
1000
Posty: 1047
Rejestracja: wtorek, 31 mar 2020, 21:29
Krótko o sobie: Uczmy się nie wyważać otwartych drzwi.
Ulubiony Alkohol: Czysta
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Kraków
Podziękował: 47 razy
Otrzymał podziękowanie: 175 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: MASaKrA_Domingo »

To jest niemożliwe, aby przy prawidłowo przeprowadzonej fermentacji, a dokładniej już po niej coś w ogóle złapało się nastawu.
Średnio przy koji uzyskuje się 10-14% alkoholu, w zależności od tego, ile się doda wody. Wbrew pozorom, te małe Chińczyki wysoko dociągają z procentami.
Nieważne.
Przy nawet 10% ( a nie miałeś ) nie ma już opcji złapać jakiegoś syfa, bo przy takim procencie alkoholu jedynie specjalne drożdże, tzw restarty są w stanie ruszyć nastaw.

Skoro wydajność taka fatalna, to zapewne procent miałeś minimalny, co też pokazuje Twój wynik. Toż to nawet nie śmiech na sali.
Nie mniej - nie zniechęcaj się. Następnym razem dodaj Angele, a nie Spiritfermy i powinno być dobrze. Nie mam może nie wiadomo jakiego doświadczenia, ale już prawie kubik koji przerobiłem i zawsze praca ich wygląda tak samo i nic nie ruszy nastawu po przerobieniu. A jeden z nich stał sobie radośnie całe late przez 4msc na słońcu w zakręconej beczce. Nic, a nic się nie stało - przez pierwsze 5min poleciał zapaszek octu i to wszystko. Zapach destylatu bez zmian - swoisty, bardzo słodki, zapach łagodny.
Alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w dużych ilościach!

rastro
2500
Posty: 2557
Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
Podziękował: 83 razy
Otrzymał podziękowanie: 297 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: rastro »

No mi się na ostatnim zacierze/nastawie na koji zrobił kożuszek... ale zapach ma spoko więc w weekend pójdzie na rurki. Ale to taki eksperyment bo do brei co została po wcześniej zatartej mące dowaliłem ze 4,5 mąki dolałem ze 20l wody + koji.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
ODPOWIEDZ

Wróć do „Zaciery zbożowe i ziemniaczane”