Zawór w dolnej części beczki fermentacyjnej
-
Autor tematu - Posty: 19
- Rejestracja: wtorek, 10 gru 2019, 23:36
- Podziękował: 4 razy
Czołem Panowie.
Mam beczkę po oliwkach 220l w której robię nastawy 200l. Do przelewania nastawu do kotła używam pompy elektrycznej, ale mycie tej beczki jest mega problematyczne. Mam pomysł, by zrobić ją na jakiejś podstawie na kółkach żebym mógł ją dowolnie przestawiać kiedy potrzebuję (mam mało miejsca). Myślałem o tym żeby na samym dnie lub na ścianie przy samym dnie zainstalować zawór który bym otwierał do mycia i szczególnie do płukania osadu.
Teraz moje pytanie jest takie - jak zrobić to w sposób bezpieczny, czyli taki żeby nie przeciekało i nie daj Boże puściło jak będzie w niej 200l cukrowki
Mam beczkę po oliwkach 220l w której robię nastawy 200l. Do przelewania nastawu do kotła używam pompy elektrycznej, ale mycie tej beczki jest mega problematyczne. Mam pomysł, by zrobić ją na jakiejś podstawie na kółkach żebym mógł ją dowolnie przestawiać kiedy potrzebuję (mam mało miejsca). Myślałem o tym żeby na samym dnie lub na ścianie przy samym dnie zainstalować zawór który bym otwierał do mycia i szczególnie do płukania osadu.
Teraz moje pytanie jest takie - jak zrobić to w sposób bezpieczny, czyli taki żeby nie przeciekało i nie daj Boże puściło jak będzie w niej 200l cukrowki
-
- Posty: 643
- Rejestracja: piątek, 27 gru 2013, 23:54
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 145 razy
Re: Zawór w dolnej części beczki fermentacyjnej
Jeśli postawisz ją na postumencie to ja bym zrobił w dnie.
2 duże kołnierze po obu stronach i pod każdy uszczelka na całości z maty silikonowej.
Kołnierze wyciął bym z nierdzewki o średnicy 10 cm. To solidnie usztywni okolice wywierconego otworu.
I oczywiście wybrał bym najbardziej płaskie miejsce w dnie.
Może nawet pokusił bym się na 4 otwory fi 6 w odległości 2 cm od krawędzi kołnierza i dodatkowo chwycił bym nierdzewnymi śrubkami.
Wtedy mucha nie siądzie
2 duże kołnierze po obu stronach i pod każdy uszczelka na całości z maty silikonowej.
Kołnierze wyciął bym z nierdzewki o średnicy 10 cm. To solidnie usztywni okolice wywierconego otworu.
I oczywiście wybrał bym najbardziej płaskie miejsce w dnie.
Może nawet pokusił bym się na 4 otwory fi 6 w odległości 2 cm od krawędzi kołnierza i dodatkowo chwycił bym nierdzewnymi śrubkami.
Wtedy mucha nie siądzie
Ostatnio zmieniony czwartek, 8 kwie 2021, 09:24 przez W_TG, łącznie zmieniany 1 raz.
Alkohol nikomu nie rozwiązał problemów.
Ale wielu pomógł o nich zapomnieć.
Ale wielu pomógł o nich zapomnieć.
-
Autor tematu - Posty: 19
- Rejestracja: wtorek, 10 gru 2019, 23:36
- Podziękował: 4 razy
Re: Zawór w dolnej części beczki fermentacyjnej
Dzięki W_TG za odpowiedź! Rozumiem żeby wywiercić dziurę w kołnierzu o średnicy przejścia zaworu, uszczelnić gwint taśmą teflonową, a od strony wnętrza beczki dać jakąś nakrętkę zabezpieczającą?
Jestem totalnie zielony w temacie stąd pytanie może głupie....
Chciałbym żeby ten zawór był "na zero" od strony wnętrza beczki żeby wszystko mogło swobodnie spłynąć.
A gdyby do zaworu przyspawać (lub przykleić jakimś klejem epoksydowym) taki kołnierz "na zero" i połączyć kołnierz zewnętrzny z wewnętrnym za pomocą wspomnianych śrub?
Mod. - nie cytujemy poprzedniego posta w całości.
Jestem totalnie zielony w temacie stąd pytanie może głupie....
Chciałbym żeby ten zawór był "na zero" od strony wnętrza beczki żeby wszystko mogło swobodnie spłynąć.
A gdyby do zaworu przyspawać (lub przykleić jakimś klejem epoksydowym) taki kołnierz "na zero" i połączyć kołnierz zewnętrzny z wewnętrnym za pomocą wspomnianych śrub?
Mod. - nie cytujemy poprzedniego posta w całości.
Ostatnio zmieniony czwartek, 8 kwie 2021, 12:58 przez wawaldek11, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 2677
- Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
- Podziękował: 83 razy
- Otrzymał podziękowanie: 307 razy
Re: Zawór w dolnej części beczki fermentacyjnej
https://allegro.pl/listing?string=mosiężny%20przepust, ale można poszukać są podobne z innych materiałów.
Ostatnio zmieniony czwartek, 8 kwie 2021, 13:19 przez rastro, łącznie zmieniany 1 raz.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
- Terry Pratchett
-
- Posty: 425
- Rejestracja: wtorek, 13 lut 2018, 14:50
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Piwo/ Cydr/ Bimberek
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Zawór w dolnej części beczki fermentacyjnej
Ja do 50l zamontowałem kranik do poj.fermentacyjnych. Spuszczam nim cukrowkę do kega. Ty do większego gabarytu zastosuj poprostu wiekszy kran. Daj uszczelkę, skreć na ciasno, wlej wody na próbę i gotowe.
TERMOMETRY WIFI
https://www.facebook.com/TermometryWIFI/
https://www.facebook.com/TermometryWIFI/
-
- Posty: 97
- Rejestracja: niedziela, 4 kwie 2021, 18:51
- Podziękował: 13 razy
- Otrzymał podziękowanie: 14 razy
Re: Zawór w dolnej części beczki fermentacyjnej
Ja swoje beczki opróżniam z nastawu za pomocą 1l miarki/pojemnika. Jestem wstanie taką beczkę opróżnić bez wzruszenia osadu zostawiając tylko ok.5l na samym dnie. po czym stawiam ją wyżej, delikatnie pochylam i resztę ściągam wężykiem.
Ale jak to w dnie, wtedy spuszczając np. nastaw to, zaciągnąłbyś cały syf zalegający na samym dnie. Nawet gdyby końcówka była by powyżej tego osadu, to pod wpływem fermentacji opadające drożdże zatkałyby totalnie wystającą końcówkę zaworu. Wydaje się, że dużo lepszym rozwiązaniem jest zamontowanie zaworu/kranika 3-5cm od dna, co jednak uważam również bez sensu w przypadku beczek do 50l.W_TG pisze:Jeśli postawisz ją na postumencie to ja bym zrobił w dnie.
2 duże kołnierze po obu stronach i pod każdy uszczelka na całości z maty silikonowej.
Kołnierze wyciął bym z nierdzewki o średnicy 10 cm. To solidnie usztywni okolice wywierconego otworu.
I oczywiście wybrał bym najbardziej płaskie miejsce w dnie.
Może nawet pokusił bym się na 4 otwory fi 6 w odległości 2 cm od krawędzi kołnierza i dodatkowo chwycił bym nierdzewnymi śrubkami.
Wtedy mucha nie siądzie
Ja swoje beczki opróżniam z nastawu za pomocą 1l miarki/pojemnika. Jestem wstanie taką beczkę opróżnić bez wzruszenia osadu zostawiając tylko ok.5l na samym dnie. po czym stawiam ją wyżej, delikatnie pochylam i resztę ściągam wężykiem.
-
- Posty: 643
- Rejestracja: piątek, 27 gru 2013, 23:54
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 145 razy
Re: Zawór w dolnej części beczki fermentacyjnej
Te przepusty z linku doskonałe. Ale jak pisałem dał bym jeszcze te talerzyki.
Zauważcie że odległość pomiędzy tulejką a krawędzią nakrętki to max 3 mm.
Montując wąż spustowy zawsze coś tam przegniesz kranem. Nawet nieznacznie. I przy tak małej powierzchni styku kołnierz / beczka zawsze istnieje ryzyko rozszczelnienia.
Zauważcie że odległość pomiędzy tulejką a krawędzią nakrętki to max 3 mm.
Montując wąż spustowy zawsze coś tam przegniesz kranem. Nawet nieznacznie. I przy tak małej powierzchni styku kołnierz / beczka zawsze istnieje ryzyko rozszczelnienia.
Alkohol nikomu nie rozwiązał problemów.
Ale wielu pomógł o nich zapomnieć.
Ale wielu pomógł o nich zapomnieć.
-
- Posty: 643
- Rejestracja: piątek, 27 gru 2013, 23:54
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 145 razy
Re: Zawór w dolnej części beczki fermentacyjnej
W ten przepust od środka beczki wkręcam 5 cm nypel, albo wciskam podobnej długości kawałek węza silikonowego.
Napełniam beczkę nastawem i fermentuję. Przy spiszczaniu 1 litr na bok z osatem.
Potem poleci już wszystko klarowne.
Wyciągam wężyk/nypel spuszczam resztę i odstawiam do sklarowania. Cały muł z opadłych drożdży zostaje na dnie.
Myję beczkę i stawiam kolejną fermentację.
Proste?
Na to też jest rada.Rebeli@nt pisze:Ale jak to w dnie, wtedy spuszczając np. nastaw to, zaciągnąłbyś cały syf zalegający na samym dnie. .....W_TG pisze:Jeśli postawisz ją na postumencie to ja bym zrobił w dnie.
........
W ten przepust od środka beczki wkręcam 5 cm nypel, albo wciskam podobnej długości kawałek węza silikonowego.
Napełniam beczkę nastawem i fermentuję. Przy spiszczaniu 1 litr na bok z osatem.
Potem poleci już wszystko klarowne.
Wyciągam wężyk/nypel spuszczam resztę i odstawiam do sklarowania. Cały muł z opadłych drożdży zostaje na dnie.
Myję beczkę i stawiam kolejną fermentację.
Proste?
Alkohol nikomu nie rozwiązał problemów.
Ale wielu pomógł o nich zapomnieć.
Ale wielu pomógł o nich zapomnieć.