Witam
Pierwszy post a zatem … Witam raz jeszcze miłośników wszelkich destylatów.
Domowym wyrobem zajmuje się już kilka lat a moją główną pasją są absyntu, anyżówki i destylaty owocowe. Wcześniej próbowałem sił w winiarstwie, ale u mnie na północy kraju klimat surowy, więc wino nie udawało się. To, co wychodziło idealnie nadawało się na destylat … i tak się zaczęło. Przez ten czas, często czytałem różne fora i zdobywałem doświadczenie, a teraz uznałem, że mogę się tez czym podzielić. Przeglądając rożne strony na temat regionalnych trunków z całego świata, natknąłem się na przepisy pochodzące m.in. z Azji, Oceanii i Indonezji. Wiele z nich jest nie możliwych do zrealizowania gdyż brakuje oryginalnych surowców, ale ten po pewnych modyfikacjach udaje się znakomicie.
Składniki na 50 l balon”
Cukier – 8 kg
Kwasek cytrynowy do obniżenia ph
Banany 1-3 kg
2 kg ryżu (najlepszy -kleisty)
2-3 kokosy (wiórki koksowe tez są dobre -2-3 opakowania)
Woda
Drożdże – winne, lub suche drożdże bayanus +pożywka
Cukier rozpuszczamy w gorącej wodzie z kwaskiem. Ryż gotujemy, Banany kroimy w cienkie plasterki razem ze skórką, a następnie gotujemy przez około 20 min. Jeśli mam całe kokosy, musi wydobyć z nich koprę i zetrzeć na wiórki. Wiórki trzeba nieco opłukać, gdyż często bywają konserwowanie pirosiarczanami (siarkowanie). Umieszczamy wszystkie składniki w balonie. Uzupełniamy wodą i dobrze mieszamy. Następnie zaszczepiamy matką drożdżową. Pierwszego dnia staramy utrzymywać temp około 30 C. Już następnego dnia zacier pracuje jak oszalały. W zależności od temperatury po 3-6 tygodniach gotowy do destylacji.
Powadzenia
Tomek
Zacier z ryżu, banaów i kokosów.
-
- Posty: 5382
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 668 razy
- Kontakt:
Re: Zacier z ryżu, banaów i kokosów.
Jak walczysz z tłuszczem? Kilka razy podchodziłem do tematu kokosa, ale zawsze na powierzchni fermentującej cieczy pojawiała mi się oleista warstwa tłuszczu kokosowego, która skutecznie zabierała dostęp powietrza...
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Re: Zacier z ryżu, banaów i kokosów.
Fakt, w koprze jest dość znaczna ilość tłuszczu ale przy takiej ilości wirków raczej nie przeszkadza fermentacji. Napowietrzanie zacieru potrzebne jest w początkowej fazie fermentacji, a potem powietrze (tlen) jest wręcz szkodliwe. Staram się wiec mieszać przez 2-3 dni. Poza tym fermat nacja zacieru według tego przepisu zachodzi tak burzliwie, że chyba tylko brak cukru zatrzyma drożdże. Nieco gorzej może być podczas destylacji. Ja preferuje destylaty wyraźne aromatyzowane z dużą ilością olejków (np. ouzo), więc mój aparat to bardzo prymitywny pot still i nic mu nie zaszkodzi. Nie wiem jak z bardziej wyrafinowaną aparaturą z kolumnami, z refluksem deflegmatorem itp. gdzie mogą powstać osady z tłuszczu, ale to tylko moje przypuszczenia.
Tomek
Tomek
-
- Posty: 74
- Rejestracja: środa, 24 kwie 2019, 17:36
- Krótko o sobie: Amator domowych trunków :) weekendowy kucharz :)
- Ulubiony Alkohol: Czysta w każdej postaci :)
- Status Alkoholowy: Producent Wódek
- Lokalizacja: Centrum Dolnegośląska