Rum - produkcja metodą dundrową

Tu podejmiemy próby otrzymania trunku wilków morskich.
Awatar użytkownika

Autor tematu
gr000by
2500
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 50 razy
Otrzymał podziękowanie: 665 razy

Post autor: gr000by »

Witam.
Ponieważ żyta nie zdążyłem ześrutować, więc zabrałem się za niedawno kupioną melasę na rum. Skład pierwszego nastawu może trochę dziwić, ale jest to baza dla produkcji metodą podobną do Sour Mash i metodą dundrową jak dla zbożówek.

Składniki do sporządzenia pierwszego nastawu:
- 1l melasy trzcinowej;
- 0,5kg cukru buraczanego;
- 1,5l gruszek ponalewkowych pociętych w plastry (praktycznie pozbawionych smaku i zapachu; dodatkowo moczonych w wodzie w celu usunięcia z nich alkoholu);
- 1 łyżeczka pożywki DAF + 1 ml kwasu ortofosforowego dla utrzymania stabilnego pH podczas fermentacji;
- 1 łyżeczka pożywek specjalistycznych dla drożdży aktywnych (aktywator+detoksyfikator);
- 2 łyżeczki Bayanus G995;
- 0,3l gęstwy drożdżowej (po BC S103) z wina malinowego;
- woda.

W 5l gorącej wody rozpuściłem melasę, cukier, pożywkę i kwas ortofosforowy. Gruszki zalałem 2l ciepłej wody, moczyłem je kilka godzin w celu pozbawienia ich cukru i alkoholu z produkcji nalewki. Syrop melasowo-cukrowy i gruszki z wodą wlałem do pojemnika 20l, dolałem zimnej wody do BLG 25 (około 11-12 litrów). Gdy nastaw miał temperaturę około 30*C wlałem do niego gęstwę z BC S103 i wsypałem suche G995. Po pierwszych oznakach fermentacji dodałem pożywki specjalistyczne i wymieszałem porządnie nastaw. Teraz, po 24h zaczyna się pienić i rozkręcać w pełni :D. Zapach bardzo specyficzny, chociaż dość przyjemny (na razie ;)) ze względu na dodatek gruszek i gęstwy z wina.

Dziwić was może dodatek gruszek. Aktywne drożdże lubią na czymś się usadowić i wolałem im dać utrwalone spirytusem i cukrem gruszki ponalewkowe (całkowicie wyeksploatowane) niż ładować świeże owoce lub rodzynki - chociaż te ostatnie możliwe, że i tak będą konieczne jak owoce podczas fermentacji się całkiem rozpadną. I właśnie te owoce po skończonej fermentacji wraz z osadem chcę zbierać i traktować jako źródło drożdży do kolejnych nastawów. Pożywki będą miały pod dostatkiem z własnych rozgotowanych towarzyszy broni, którzy unosili się w nastawie.

W gorącym dundrze podestylacyjnym będę rozpuszczał 2l melasy i 1kg cukru, a po ostygnięciu zadawał drożdżami i znów fermentował. Mam jeszcze 14l melasy, akurat na 7 kolejnych wsadów. Liczę, że BLG dundru nie będzie szybko rosło, tak aby móc bez przeszkód stosować praktycznie cały czas ten sam dunder. Podobne nadzieje wiążę z drożdżami - jak tylko coś się nie uda to zastosuję Fermiole (jakby mogły, to i plastik i beton by przerobiły na alkohol :twisted: ), ale tylko w razie dużej porażki duetu G995 i BC S103.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
promocja
Awatar użytkownika

Trener
900
Posty: 914
Rejestracja: środa, 24 lip 2013, 21:19
Krótko o sobie: Taki sobie ze mnie psotnik ;)
Ulubiony Alkohol: Benedyktynka
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Poznań
Podziękował: 152 razy
Otrzymał podziękowanie: 150 razy
Re: Rum - produkcja metodą dundrową

Post autor: Trener »

Jeszcze nie zdążyłem nacieszyć się pomarańczówką, a już podajesz kolejny fajny przepis :) I jak tu nie spróbować? :D
Mam tylko głupiutkie pytanie. Czy gęstwa może być po dowolnych drożdżach, czy z jakiegoś powodu konieczna jest ta po LeMag - BC S103? I czy jest ona niezbedna, czy też można z niej zrezygnować na korzyść pożywki?
Po drogach jeździ masa świrów i psychopatów. Pędzą na złamanie karku, nie zważając na nic... Aż czasami trudno mi ich wyprzedzić.
Awatar użytkownika

Autor tematu
gr000by
2500
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 50 razy
Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Rum - produkcja metodą dundrową

Post autor: gr000by »

Jest po BC S103, bo akurat miałem resztkę wina malinowego (na malinowicę), które się klarowało grawitacyjnie. Obstawiam, że mógłby być to jakikolwiek szczep o poprawionej przyswajalności innych cukrów niż sacharoza i glukoza (BC S103 są fruktofilne), których w melasie nie braknie. Dobrze by się tu spisywał szczep Gammazymme, bo ma zwiększoną przyswajalność rafinozy, nie wiem jak na tym polu stoją Fermiole. Może nie są to duże ilości cukrów, ale będą się kumulować (jeżeli nie zajdzie hydroliza kwasowa w wyższej temperaturze podczas destylacji) i podbijać cały czas wskazania cukromierza i podnosić ciśnienie osmotyczne roztworu, a tego drożdże nie lubią.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
Awatar użytkownika

Trener
900
Posty: 914
Rejestracja: środa, 24 lip 2013, 21:19
Krótko o sobie: Taki sobie ze mnie psotnik ;)
Ulubiony Alkohol: Benedyktynka
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Poznań
Podziękował: 152 razy
Otrzymał podziękowanie: 150 razy
Re: Rum - produkcja metodą dundrową

Post autor: Trener »

Czyli o ile dobrze zrozumiałem, gęstwa nie stanowi tutaj elementu pożywki, a drugi szczep drożdży specjalizujący się w przerobie innych rodzajach cukrów?...
Zastanawia mnie, jak różne szczepy drożdży koegzystują ze sobą w jednym nastawie. Czy prowadzą ze sobą walkę, czy też pokojowo wykorzystują dostępne surowce, aż ewentualnie jedne z nich zabije stężenie alkoholu? Gdybyś nie eksperymentował z metodą Sour Mash, również dodałbyś dwa różne szczepy?
A tak z czystej, dziecięcej ciekawości, jak wytwarzano rum w bardzo dawnych czasach (kojarzy mi się z piratami), gdy o drożdżach wiedziano niewiele, albo nawet nic?
Po drogach jeździ masa świrów i psychopatów. Pędzą na złamanie karku, nie zważając na nic... Aż czasami trudno mi ich wyprzedzić.
Awatar użytkownika

Autor tematu
gr000by
2500
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 50 razy
Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Rum - produkcja metodą dundrową

Post autor: gr000by »

BC S103 i G995 bardzo często mieszam, szczególnie przy małych ilościach nastawów wieloowocowych i nie zauważyłem by jeden szczep zdominował drugi. Jedne i drugie to drożdże aktywne, wysokoalkoholizujące (ponad 16%), przystosowane do prac w niskich temperaturach. Jako, że nie dobijam do granic możliwości jednych i drugich, przy metodzie Sour Mash nie powinno być problemów, że jeden ze szczepów odpadł z gry. Jakbym nie pracował na Sour Mash'u, to do G995 najprawdopodobniej dodałbym Fermioli w niewielkiej ilości (bo tańsze ;)) i rozcieńczył nastaw do 20 BLG.

A dawniej pracowano na dzikusach, niektóre były mocniejsze i sprawniejsze, a niektóre słabsze. Podejrzewam, że dodawano owoców, na których bytowały drożdże w większych ilościach. Później korzystano z piany/osadów zbieranych w czasie fermentacji lub po niej i w nimi szczepiono kolejne nastawy - w ten sposób posiadano dostęp do możliwie najlepszych drożdży i bez potrzeby czekania "uda się - nie uda się".
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7279
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1691 razy
Re: Rum - produkcja metodą dundrową

Post autor: radius »

gr000by pisze: Później korzystano z piany/osadów zbieranych w czasie fermentacji lub po niej i w nimi szczepiono kolejne nastawy - w ten sposób posiadano dostęp do możliwie najlepszych drożdży
Zgadza się :ok: Jest to tradycyjne źródło drożdży, wykorzystywane przy produkcji rumu na Jamajce :)
SPIRITUS FLAT UBI VULT
Awatar użytkownika

Trener
900
Posty: 914
Rejestracja: środa, 24 lip 2013, 21:19
Krótko o sobie: Taki sobie ze mnie psotnik ;)
Ulubiony Alkohol: Benedyktynka
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Poznań
Podziękował: 152 razy
Otrzymał podziękowanie: 150 razy
Re: Rum - produkcja metodą dundrową

Post autor: Trener »

A można dostać ten szczep jamajkowy w jakimś sklepie lub w internecie? Bo chyba zdążyli go już zidentyfikować i nazwać? :)
Po drogach jeździ masa świrów i psychopatów. Pędzą na złamanie karku, nie zważając na nic... Aż czasami trudno mi ich wyprzedzić.
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Rum - produkcja metodą dundrową

Post autor: lesgo58 »

Pogadaj z @gr000by'm to Ci podrzuci ze słoik gęstwy. Póżniej podrzucisz mnie itd... :D
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Awatar użytkownika

gary1966
450
Posty: 485
Rejestracja: czwartek, 20 sie 2009, 21:18
Podziękował: 137 razy
Otrzymał podziękowanie: 77 razy
Re: Rum - produkcja metodą dundrową

Post autor: gary1966 »

Panowie "Mocny" temat :klaszcze: , bardzo mnie łechce, mój pierwszy Rum-ik na cukrze trzcinowym to już historia a daleko mu było do Havana Club, ale ostał się dunder (troszku marny) i "z wiosny" już z melasą start w nową przygodę z bagażem "nowej" wiedzy :D .
https://www.youtube.com/watch?v=Kuv7n0x3hko
https://www.youtube.com/watch?v=AHbHSXajgZA

wawaldek11
2500
Posty: 2889
Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Podziękował: 161 razy
Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Rum - produkcja metodą dundrową

Post autor: wawaldek11 »

gr000by pisze: Aktywne drożdże lubią na czymś się usadowić...
Możesz wyjaśnic co rozumiesz pod pojęciem "usadowienia się drożdży"?
Bo mi to wygląda na powielaną obiegową opinię nie mającą teoretycznego i empirycznego uzasadnienia.
Wg mnie aktywne drożdże równie dobrze pracują w monotonnym środowisku cukrówki jak i w nastawie owocowym.
A oryginalny rym wytwarzany jest z soku trzcinowego, w którym nie ma żadnych owoców.
Pozdrawiam,
Waldek
Awatar użytkownika

Trener
900
Posty: 914
Rejestracja: środa, 24 lip 2013, 21:19
Krótko o sobie: Taki sobie ze mnie psotnik ;)
Ulubiony Alkohol: Benedyktynka
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Poznań
Podziękował: 152 razy
Otrzymał podziękowanie: 150 razy
Re: Rum - produkcja metodą dundrową

Post autor: Trener »

wawaldek11 pisze:Wg mnie aktywne drożdże równie dobrze pracują w monotonnym środowisku cukrówki jak i w nastawie owocowym.
Co do tej cukrówki nie byłbym taki pewny. Zapodałem raz G995 z pożywką do dwóch nastawów o podobnej "słodkości" - na jabłkach (pulpa) oraz czysta cukrówka. Po mniej niż trzech tygodniach (dałem dużo cukru) jabłka były totalnie wyczyszczone, natomiast do cukrówki musiałem ostatecznie dodać turbo.
Po drogach jeździ masa świrów i psychopatów. Pędzą na złamanie karku, nie zważając na nic... Aż czasami trudno mi ich wyprzedzić.

wawaldek11
2500
Posty: 2889
Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Podziękował: 161 razy
Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Rum - produkcja metodą dundrową

Post autor: wawaldek11 »

Drożdże G995, to najczęściej używane w mojej bimroforni - rum, owocowe nastawy. I przy dodaniu odpowiedniej ilości pożywki pracują bez problemu. Próbowałem z owocami, z przecierem i zostałem przy samej pożywce. Paczuszka drożdży na 100l dobrze napowietrzonego nastawu załatwia sprawę do dwóch tygodni.
Pozdrawiam,
Waldek
Awatar użytkownika

Autor tematu
gr000by
2500
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 50 razy
Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Rum - produkcja metodą dundrową

Post autor: gr000by »

Trener pisze:A można dostać ten szczep jamajkowy w jakimś sklepie lub w internecie? Bo chyba zdążyli go już zidentyfikować i nazwać? :)
Szczepu jamajkowego nie mam, ale mam nadzieję, że moja mieszanka drożdży jednak poradzi sobie z melasą - wczoraj po kolejnych kilku godzinach owoce zaczęły się unosić w nastawie, więc chyba im jednak smakuje cukier z melasy :D.
lesgo58 pisze:Pogadaj z @gr000by'm to Ci podrzuci ze słoik gęstwy. Póżniej podrzucisz mnie itd... :D
Jak ktoś chce, to mogę podzielić się zahartowaną gęstwą drożdżową po drugim (i kolejnych) zlewaniu :D. Jak się uda przerobić na nich całą melasę to mogę całą gęstwę oddać chętnym - nie będę miał z niej pożytku, bo kolejny rum dopiero za dłuższy czas.
gr000by pisze:Dziwić was może dodatek gruszek. Aktywne drożdże lubią na czymś się usadowić i wolałem im dać utrwalone spirytusem i cukrem gruszki ponalewkowe (całkowicie wyeksploatowane) niż ładować świeże owoce lub rodzynki - chociaż te ostatnie możliwe, że i tak będą konieczne jak owoce podczas fermentacji się całkiem rozpadną. I właśnie te owoce po skończonej fermentacji wraz z osadem chcę zbierać i traktować jako źródło drożdży do kolejnych nastawów.
wawaldek11 pisze:Próbowałem z owocami, z przecierem i zostałem przy samej pożywce. Paczuszka drożdży na 100l dobrze napowietrzonego nastawu załatwia sprawę do dwóch tygodni.
@wawaldek11, mi niestety tak się nie udało tego doświadczyć i wolę dodawać jakiś nośnik dla drożdży, podobnie jak @Trener. Ponadto ważniejsze jest dla mnie tworzenie osadu owoców z drożdżami, ponieważ idę w stronę wykorzystania tych samych drożdży do końca produkcji rumu. Nie przeczę, że aktywne dają radę w czystych nastawach, ale mi się to nie udało i wolę dmuchać na zimne.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
Awatar użytkownika

gary1966
450
Posty: 485
Rejestracja: czwartek, 20 sie 2009, 21:18
Podziękował: 137 razy
Otrzymał podziękowanie: 77 razy
Re: Rum - produkcja metodą dundrową

Post autor: gary1966 »

gr000by
Jak się uda przerobić na nich całą melasę to mogę całą gęstwę oddać chętnym - nie będę miał z niej pożytku, bo kolejny rum dopiero za dłuższy czas.
A może spróbować zamrozić część gęstwy w glicerynie, jak robią to piwosze?

http://www.browar.biz/forum/showthread.php?t=95648
https://www.youtube.com/watch?v=Kuv7n0x3hko
https://www.youtube.com/watch?v=AHbHSXajgZA
Awatar użytkownika

Kamal
2000
Posty: 2355
Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 11:54
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 210 razy
Re: Rum - produkcja metodą dundrową

Post autor: Kamal »

@Trener szczep drożdży takich jak używają na Jamajce, jest możliwość otrzymania ich w domu. Tylko trzeba było by posiadać, trzcinę cukrową lub świeży sok z niej albo świeżą melasę (na trzcinie, w melasie i soku bytują dzikie drożdże).
Dawniej zauważono, że melasa pozostawiona na słońcu wydziela specyficzny zapach alkoholu, więc zaczęto z niej robić ,,piwo", po którym jak się później wypiło bolała głowa. Więc ktoś wpadł na pomysł, żeby to ,,piwo" przedestylować i tak oto powstał rum ;-). A pozostały osad po fermentacji, lub piankę która powstaje podczas fermentacji używano lub nie do produkcji następnego nastawu. ;-)
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 4 lis 2013, 12:06 przez gr000by, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: konieczne poprawki
Obrazek
Awatar użytkownika

Trener
900
Posty: 914
Rejestracja: środa, 24 lip 2013, 21:19
Krótko o sobie: Taki sobie ze mnie psotnik ;)
Ulubiony Alkohol: Benedyktynka
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Poznań
Podziękował: 152 razy
Otrzymał podziękowanie: 150 razy
Re: Rum - produkcja metodą dundrową

Post autor: Trener »

Z tym, że trzebaby było sprowadzić tę trzcinę bądź sok z Jamajki, bo jakoś nie wierzę, że na trzcinie rosnącej gdzieś w Europie żyje ten sam szczep co tam. Choćby ze względu na różnice klimatyczne.
Zresztą nie wierzę, że Jamajczycy nie zidentyfikowali szczepu, no chyba że jest on objęty tajemnicą przemysłową.
Po drogach jeździ masa świrów i psychopatów. Pędzą na złamanie karku, nie zważając na nic... Aż czasami trudno mi ich wyprzedzić.

wawaldek11
2500
Posty: 2889
Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Podziękował: 161 razy
Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Rum - produkcja metodą dundrową

Post autor: wawaldek11 »

Ze świeżą trzciną czy sokiem z niej może być problem w naszych warunkach. Z kolei w dostępnej melasie nie będzie tambylczych szczepów drożdży, bo obróbka termiczna przy produkcji cukru je ubiła.
Ciekawe czy na kawałku suchej trzciny byłyby jamajskie lub kubańskie drożdże? Możnaby je namnożyć ;)
Na forum zarejestrował się kolega z Brazylii - granamir - to spróbuję z nim zagadać o drożdżach.
Pozdrawiam,
Waldek
Awatar użytkownika

Kamal
2000
Posty: 2355
Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 11:54
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 210 razy
Re: Rum - produkcja metodą dundrową

Post autor: Kamal »

@Wawaldek11 masz rację, żeby zdobyć trzcinę cukrową w naszym kraju jest bardzo trudno :-( .
Sam szperłem po internecie, w celu zakupu jej sadzonek i rozpoczęcia mini plantacji w domu, ale nic nie znalazłem. A może ten kolega z Brazylii, mógł by wysłać kilka sadzonek do Polski ?
Na rodzynkach występują dzikie drożdże, to może i będą również występować na kawałku suchej trzciny. ;-) A wawaldek11 masz dostęp, do takiej suszonej trzciny ?
Obrazek

wawaldek11
2500
Posty: 2889
Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Podziękował: 161 razy
Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Rum - produkcja metodą dundrową

Post autor: wawaldek11 »

Forumowy kolega z Brazylii tylko się przywitał i cisza :(
Trzeba uruchomić prywatne kontakty, aby zdobyć kawałek trzciny z ciepłych krajów. Przecież wśród tak licznej forumowej braci ktoś na pewno bedzie miał dobry kontakt.
I ktoś musi podjąć sie rozmnożenia tych drożdży. Ja niestety nie mam warunków i doświadczenia :(
Pozdrawiam,
Waldek
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Rum - produkcja metodą dundrową

Post autor: lesgo58 »

Nie jestem zwolennikiem rumu. Ale spróbuję Wam pomóc. W związku z tym iż mój syn mieszkający w Londynie ma dobre kontakty z Południowoamerykańcami to być może uda mu się coś załatwić. Pytanie czy lepiej byłoby załatwić trzcinę ( nie wiem na ile byłoby to realne), czy może drożdże dedykowane?
P.S. Tak przez przypadek natknąłem się na ciekawą stronę opisująca różne rodzaje drożdży sposoby przygotowania nastawów pod dedykowane trunki. Może by pomyśleć o tych drożdżach? Str. 18-19
http://www.whitelabs.com/files/DistillingCatalog.pdf
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Awatar użytkownika

Trener
900
Posty: 914
Rejestracja: środa, 24 lip 2013, 21:19
Krótko o sobie: Taki sobie ze mnie psotnik ;)
Ulubiony Alkohol: Benedyktynka
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Poznań
Podziękował: 152 razy
Otrzymał podziękowanie: 150 razy
Re: Rum - produkcja metodą dundrową

Post autor: Trener »

Muszę z przykrością przyznać, że po zapoznaniu się z cenami za litr melasy trzcinowej i kilogram cukru trzcinowego, mój entuzjazm co do rumu mocno przygasł. Wychodzi na to, że w naszych warunkach "geograficzno-gospodarczych", jest to najdroższy (pod względem kosztu półproduktów) alkohol z jakim się zetknąłem. To co na Jamajce jest odpadem produkcyjnym (melasa), u nas można uznać za rarytas.
Po drogach jeździ masa świrów i psychopatów. Pędzą na złamanie karku, nie zważając na nic... Aż czasami trudno mi ich wyprzedzić.
Awatar użytkownika

Kamal
2000
Posty: 2355
Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 11:54
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 210 razy
Re: Rum - produkcja metodą dundrową

Post autor: Kamal »

Kolego lesgo58, ja bym osobiście wolał sadzonki trzciny cukrowej. Czytałem trochę o jej uprawie, i chciał bym uprawiać ją w domu. ;-)
Obrazek
Awatar użytkownika

Autor tematu
gr000by
2500
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 50 razy
Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Rum - produkcja metodą dundrową

Post autor: gr000by »

@Trener, "kozia" melasa z allegro stoi 30zł za 5 litrów (opłaca się kupić 15 litrów z wysyłką kurierem, wychodzi chyba 114zł). Na każde 2l melasy, bez większej straty na jakości, liczę że można dać 1kg zwykłego cukru. W ten sposób uzysk powinien się mniej więcej podwoić, a rum nadal będzie rumowy :D. Więc do najdroższych też nie należy, jest jeszcze na tyle opłacalny, że można się na niego pokusić.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
Awatar użytkownika

Trener
900
Posty: 914
Rejestracja: środa, 24 lip 2013, 21:19
Krótko o sobie: Taki sobie ze mnie psotnik ;)
Ulubiony Alkohol: Benedyktynka
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Poznań
Podziękował: 152 razy
Otrzymał podziękowanie: 150 razy
Re: Rum - produkcja metodą dundrową

Post autor: Trener »

Pech chciał, że sprzedającemu zostało tylko jedno opakowanie... I jest to chyba jedyna niespożywcza melasa na Allegro. Pozostaje poczekać, aż wystawi wiecej. O ile wystawi.
Po drogach jeździ masa świrów i psychopatów. Pędzą na złamanie karku, nie zważając na nic... Aż czasami trudno mi ich wyprzedzić.

wawaldek11
2500
Posty: 2889
Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Podziękował: 161 razy
Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Rum - produkcja metodą dundrową

Post autor: wawaldek11 »

Nasze cukrownie w ramach wolnych mocy (raczej poza sezonem) rektyfikują surowy cukier trzcinowy. I można się pokusić o zdobycie drogą kupna odpadowej melasy.
Dzwoniłem wczoraj do najbliższej w Kluczewie, ale tam tego nie robili.
Czynnych cukrowni mamy kilkanaście, niech każdy rumowicz sprawdzi najbliższą siebie i będziemy wiedzieć co i po ile i czy się da ;)
Pozdrawiam,
Waldek
Awatar użytkownika

Trener
900
Posty: 914
Rejestracja: środa, 24 lip 2013, 21:19
Krótko o sobie: Taki sobie ze mnie psotnik ;)
Ulubiony Alkohol: Benedyktynka
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Poznań
Podziękował: 152 razy
Otrzymał podziękowanie: 150 razy
Re: Rum - produkcja metodą dundrową

Post autor: Trener »

Jednak warto pisać do sprzedających :)
Miły Pan wystawił jeszcze 3 opakowania melasy, po 5 litrów każde, które ochoczo przygarnąłem :D
To link do namierzenia sprzedającego (nie na konkretną aukcję), gdyby ktoś miał ochotę nabyć trochę tego towaru http://allegro.pl/show_user.php?uid=7658530
Pytajcie o produkt "Melasa z trzciny cukrowej - 5 litrów (ok. 7kg)"
Ps. Znalazłem jeszcze namiary na aukcji: KONTAKT: 785-330-154 lub melasatrzcinowa@interia.pl
Po drogach jeździ masa świrów i psychopatów. Pędzą na złamanie karku, nie zważając na nic... Aż czasami trudno mi ich wyprzedzić.

wawaldek11
2500
Posty: 2889
Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Podziękował: 161 razy
Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Rum - produkcja metodą dundrową

Post autor: wawaldek11 »

Trener pisze:Muszę z przykrością przyznać, że po zapoznaniu się z cenami za litr melasy trzcinowej i kilogram cukru trzcinowego, mój entuzjazm co do rumu mocno przygasł. Wychodzi na to, że w naszych warunkach "geograficzno-gospodarczych", jest to najdroższy (pod względem kosztu półproduktów) alkohol z jakim się zetknąłem. To co na Jamajce jest odpadem produkcyjnym (melasa), u nas można uznać za rarytas.
Masz rację - jest to jeden z najdroższych w mojej produkcji trunków - ale jak mi smakuje :mrgreen:
I za bardzo nie przypomina sklepowego ;) Ale, że nie przepadam za czystą to sobie nie żałuję - już niewiele brakuje do zalania beczki 30l. Dodatkowym i ważnym dla mnie atutem jest łatwość wytwarzania - nastaw jak cukrówka, prosta destylacja na spiral stillu i druga na krótkiej kolumnie z odebraniem przedgonów.
Ze swej strony doradzę, że można zrobić rum z melasy i glukozy. Tę ostatnią latem kupowałem po 3,50(3+vat+ transport) w http://www.agrotrade.com.pl/
Dostałem też info, że w sklepach Piotr i Paweł bywa cukier trzcinowy po ok. 5 zł.
Pozdrawiam,
Waldek
Awatar użytkownika

Trener
900
Posty: 914
Rejestracja: środa, 24 lip 2013, 21:19
Krótko o sobie: Taki sobie ze mnie psotnik ;)
Ulubiony Alkohol: Benedyktynka
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Poznań
Podziękował: 152 razy
Otrzymał podziękowanie: 150 razy
Re: Rum - produkcja metodą dundrową

Post autor: Trener »

wawaldek11 pisze:Ze swej strony doradzę, że można zrobić rum z melasy i glukozy. Tę ostatnią latem kupowałem po 3,50(3+vat+ transport) w http://www.agrotrade.com.pl/
Przeglądałem już wcześniej ofertę Agrotrade, a żeby było śmieszniej, jeden z ich magazynów mam dosłownie 13km od domu, czyli pod samym nosem. Czytałem jednak, że minimalne paczki jakie wysyłają to 200kg. Osobiście przygarnąłbym z 50kg glukozy i sam sobie odebrał, ale zastanawiam się, jak bez działalności gospodarczej uzasadnić tak duży zakup. No i nie wiem czy sprzedadzą mi taką "odrobinę" jako osobie prywatnej...
Po drogach jeździ masa świrów i psychopatów. Pędzą na złamanie karku, nie zważając na nic... Aż czasami trudno mi ich wyprzedzić.
Awatar użytkownika

panta_rei
550
Posty: 566
Rejestracja: sobota, 6 paź 2012, 19:33
Krótko o sobie: Robię najlepszą pieprzówkę po tej stronie Wisły ;-)
Ulubiony Alkohol: Moja osobista nalewka agrestowa ;-)
Lokalizacja: Braniewo
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 44 razy
Re: Rum - produkcja metodą dundrową

Post autor: panta_rei »

Sprzedadzą nawet jeden worek (25kg), tylko kurier drogi, a przy 200kg masz kuriera gratis.
Pozdrawiam, Sławomir
Awatar użytkownika

olo 69
650
Posty: 692
Rejestracja: sobota, 8 maja 2010, 08:02
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 72 razy
Re: Rum - produkcja metodą dundrową

Post autor: olo 69 »

W Agrotrade sprzedają tylko na fakturę. Musisz zapytać, może na osobę indywidualną wystawią fakturę. A wysyłają gratis od 500 kg. Tak jest np. z glukozą.
Pozdrawiam,olo 69
Awatar użytkownika

Pretender
2500
Posty: 2993
Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centrum
Podziękował: 38 razy
Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: Odp: Rum - produkcja metodą dundrową

Post autor: Pretender »

Poszukajcie w hurtowniach dla cukierników, ja zupełnie przypadkiem, natrafiłem w dużym mieście w centrum Polski, na glukozę w workach 25 kg, za bodajże 125plów. Szukajcie w swojej okolicy takich hurtowni, bo może się okazać, że będzie drożej niż w Agro, ale bez przesyłki. Dacie radę, wierzę w Was ;-)
Awatar użytkownika

Trener
900
Posty: 914
Rejestracja: środa, 24 lip 2013, 21:19
Krótko o sobie: Taki sobie ze mnie psotnik ;)
Ulubiony Alkohol: Benedyktynka
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Poznań
Podziękował: 152 razy
Otrzymał podziękowanie: 150 razy
Re: Rum - produkcja metodą dundrową

Post autor: Trener »

Wychodzi 5zł za kilo, więc tylko trochę taniej niż w detalu.

Domyślałem się, że z Agrotrade mogą być problemy. W końcu to hurtownia, a nie spożywczak. No ale zapytać nie zawadzi. A tak na szybko do tego rumu, chyba kupię po prostu z 3kg glukozy w spożywczym skoro już i tak "trochę" wydałem na melasę. Mam nadzieję, że z tej "koziej" melasy coś jednak wyjdzie. Najlepiej coś smacznego.
Po drogach jeździ masa świrów i psychopatów. Pędzą na złamanie karku, nie zważając na nic... Aż czasami trudno mi ich wyprzedzić.
Awatar użytkownika

Autor tematu
gr000by
2500
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 50 razy
Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Rum - produkcja metodą dundrową

Post autor: gr000by »

Nastaw smakował całkiem dobrze, tylko zapach nieco odstraszał. Podejrzewam, że zgodnie z tym co pisał @Zygmunt wyjdzie coś przyzwoitego z tego.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5368
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 662 razy
Kontakt:
Re: Rum - produkcja metodą dundrową

Post autor: Zygmunt »

@Trener szczep drożdży takich jak używają na Jamajce, jest możliwość otrzymania ich w domu. Tylko trzeba było by posiadać, trzcinę cukrową lub świeży sok z niej albo świeżą melasę (na trzcinie, w melasie i soku bytują dzikie drożdże).
Z całym szacunkiem, ale posiadanie w/w nic nie da, o ile nie został zabezpieczone mikrobiologicznie w miejscu zebrania. Podpowiem- nie zostały. To co do nas przylatuje ma prawdopodobnie więcej kultur "naszych", niż "obcych". A nawet jeśli nie, to nie mamy żadnej pewności które zdominują fermentację.
Izolacja czystej kultury z- dajmy na to- wspomnianej melasy to kilkadziesiąt godzin roboty z niepewnym rezultatem. Trzeba robić posiewy, obserwować, izolować, identyfikować- roboty na kilka tygodni dla dobrego laboratorium. Godzina pracy takiego labu idzie w setki złotych, więc raczej odpada. W domu mało realne- mikroskop, wytrząsarka, cieplarka, komora laminarna- tego raczej nikt nie trzyma.

Można spróbować odezwać się do lokalnych (tzn. jamajskich, karaibskich) przyzakładowych laboratoriów gorzelni i zakładów przetwórstwa, może ktoś chciałby odpłatnie wysłać czystą kulturę. Mnie kiedyś o podobna przysługę poprosili Chińczycy zainteresowani grzybkami kefirowymi :)

Są wreszcie katalogi szczepów- choćby ATCC, więc jeżeli jakiś lokals zidentyfikował by nam szczep, a ktoś go wcześniej wprowadził do katalogu, to można go spokojnie zamówić. Tylko znowu problem- koszta.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Awatar użytkownika

panta_rei
550
Posty: 566
Rejestracja: sobota, 6 paź 2012, 19:33
Krótko o sobie: Robię najlepszą pieprzówkę po tej stronie Wisły ;-)
Ulubiony Alkohol: Moja osobista nalewka agrestowa ;-)
Lokalizacja: Braniewo
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 44 razy
Re: Rum - produkcja metodą dundrową

Post autor: panta_rei »

Latem kupowałem prywatnie, na fakturę imienną 250kg z dostawą gratis, ale to mogło się zmienić.
Proponuję zadzwonić i się zapytać.
Pozdrawiam, Sławomir
Awatar użytkownika

Kamal
2000
Posty: 2355
Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 11:54
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 210 razy
Re: Rum - produkcja metodą dundrową

Post autor: Kamal »

@Zygmunt zapewne masz rację, ale i tak chciał bym spróbować otrzymać takie drożdże w domu. Wolę się o czymś przekonać na własnej skórze.
Po krótce, miało by to wyglądać tak :
- kupno sadzonek trzciny cukrowej
- w okres żniwny ( 12-16 miesięcy od wykiełkowania ) ścięcie jej i wyciśnięcie z niej jak najwięcej soku
- podanie soku samoczynej fermentacji
- po rozpoczeńciu fermentacji dodanie melasy i wody
- zbieranie pianki która się wytwarza podczas fermentacji, oraz zbieranie osadu
- dodawanie pianki i osadu oraz dundru do nowego nastawu
Obrazek
Awatar użytkownika

Autor tematu
gr000by
2500
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 50 razy
Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Rum - produkcja metodą dundrową

Post autor: gr000by »

"Wolnoć Tomku w swoim domku", ale ja bym raczej skłaniał się do pomysłu zorganizowania drożdży w czystej postaci, a nie ich namnażania. Dolicz, że te sadzonki sporo przejdą po drodze i ryzyko infekcji innymi drożdżami i bakteriami będzie naprawdę znaczne, jak nie praktycznie pewnie. Dodatkowo będą rosnąć w naszym środowisku i ichnie drożdże mogą zostać zdominowane przez nasze.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
Awatar użytkownika

ta_moko
500
Posty: 535
Rejestracja: piątek, 7 gru 2012, 21:23
Lokalizacja: Południe kraju
Podziękował: 45 razy
Otrzymał podziękowanie: 107 razy
Re: Rum - produkcja metodą dundrową

Post autor: ta_moko »

@gr000by
"WolnoĆ", a nie "wolność" - tak w kwestii poprawności języka i uszanowania pereł literatury ojczystej. :ok:
Alkoholu tak naprawdę boją się tylko ludzie, którzy mają coś złego do ukrycia... Ludziom pięknym od wewnątrz alkohol nie szkodzi... - Piotr Skrzynecki
Awatar użytkownika

Autor tematu
gr000by
2500
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 50 razy
Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Rum - produkcja metodą dundrową

Post autor: gr000by »

Mam skrzywienie na punkcie poprawności, ale chyba faktyczne ten cytat można dać w oryginale ;).
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5368
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 662 razy
Kontakt:
Re: Odp: Rum - produkcja metodą dundrową

Post autor: Zygmunt »

Chyba nie sądzisz, że w soku uzyskanym z trzciny wykielkowanej (sic!) u nas, będziesz miał jakiekolwiek mikroorganizmy z regionu pochodzenia?

Wysyłane z mojego LG-P880 za pomocą Tapatalk 2
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nastaw na Rum”