Owocowe brandy dla początkujących.
-
- Posty: 499
- Rejestracja: środa, 19 gru 2012, 15:20
- Otrzymał podziękowanie: 21 razy
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Jak jesteś w stanie poświęcić nową kosiarkę do rozdrabniania owoców to spoko. Metoda toporna i niezbyt higieniczna - używana lub niedoczyszczona kosiarka (podrdzewiała lub z trawą czy błotem) wniesie niezapomniane posmaki do trunku .
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 914
- Rejestracja: środa, 24 lip 2013, 21:19
- Krótko o sobie: Taki sobie ze mnie psotnik ;)
- Ulubiony Alkohol: Benedyktynka
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Poznań
- Podziękował: 152 razy
- Otrzymał podziękowanie: 150 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Hahaha Gdybym nie zobaczył, to bym nie uwierzył Ten filmik musiał powstać "dla jaj", po prostu inna możliwość nie mieści mi się w głowie A "pit stop" kosiarki wymiataBartekBartek1 pisze:Dzisiaj znalazłem metodę rozdrabniania jabłek na rakije u naszych kolegów z południa.
Po drogach jeździ masa świrów i psychopatów. Pędzą na złamanie karku, nie zważając na nic... Aż czasami trudno mi ich wyprzedzić.
-
- Posty: 2918
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
-
- Posty: 25
- Rejestracja: wtorek, 26 mar 2013, 13:33
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Lokalizacja: centalnie~
- Podziękował: 13 razy
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Jakby co to PW.
Pozdrawiam.
Kolego "wawaldek" ciekawy pomysł, dopisuję się do prób z prototypem, dysponuję(niestety też używaną, ale teraz z przeznaczeniem na rozdrabniarkę) kosiarką elektryczną do jabłek .wawaldek11 pisze:Ten filmik natchnął mnie do prób, ale z elektryczną kosiarką postawioną bokiem i zaślepionym dołem
Jakby co to PW.
Pozdrawiam.
...pędzę pędzić...
-
- Posty: 499
- Rejestracja: środa, 19 gru 2012, 15:20
- Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Po lekturze serbskich for, postanowiłem wykonać rozdrabniacz do jabłek na kegu 30l lub 50l. Ma to wyglądać mniej więcej tak:
Noże w środku będą napędzane silnikiem od pralki. Układ noży jest jeszcze do ustalenia ale ma to wyglądać mniej więcej w ten sposób:
Oś noża i zbiornik będzie musiał być szczelny. Czy do tego mogę użyć łożyska uszczelnianego? Chodzi mi czy podczas spawania nie stopi się guma? Przyjmę wszelkie sugestie.
Noże w środku będą napędzane silnikiem od pralki. Układ noży jest jeszcze do ustalenia ale ma to wyglądać mniej więcej w ten sposób:
Oś noża i zbiornik będzie musiał być szczelny. Czy do tego mogę użyć łożyska uszczelnianego? Chodzi mi czy podczas spawania nie stopi się guma? Przyjmę wszelkie sugestie.
Pędzić, pić, zalegalizować.
-
- Posty: 1896
- Rejestracja: środa, 4 lut 2009, 23:18
- Krótko o sobie: Lekko ześwirowany.
- Ulubiony Alkohol: śliwki i jabłuszka, rzecz jasna. I wisienki...
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Lokalizacja: Droga Mleczna, Lokalna Grupa Galaktyk
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 78 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
@BartekBartek1: łożysk się NIE SPAWA! Łożyska się umieszcza w oprawach łożyskowych - wytoczonych z kawałka materiału tak, żeby łożysko w nie ciasno wchodziło. Dopiero takie oprawy (przed założeniem łożyska) można wspawać. Ale najlepiej przykręcić śrubami, bo spawanie je może zdeformować i pasowanie trafi szlag. Uszczelnianie przepustu obrotowego nie może być realizowane okrytym łożyskiem! Łożyska się do tego nie nadają, nawet jak mają gumowe kołnierze.
Rozwiązanie jest takie, że umieszczasz siekacz miksera na dnie na jakimś szpindlu żeby się obracał a moc z silnika zamocowanego na pokrywie dostarczasz wałem. Na osi silnika (albo wyjściu przekładni) oraz na wale dajesz proste sprzęgło kłowe i masz problem z głowy.
Ja jabłka siekam dobrze naostrzonym, umytym na błysk szpadlem w sporej, prostokątnej plastikowej skrzynce z włożoną na jej dno deską (żeby skrzynki nie pociąć). 150 kg jabłek "robię" w 2 - 3 godzinki. Nie ma tragedii. Raz na 2 lata (bo co drugi rok są śliwki), można przeżyć.
Rozwiązanie jest takie, że umieszczasz siekacz miksera na dnie na jakimś szpindlu żeby się obracał a moc z silnika zamocowanego na pokrywie dostarczasz wałem. Na osi silnika (albo wyjściu przekładni) oraz na wale dajesz proste sprzęgło kłowe i masz problem z głowy.
Ja jabłka siekam dobrze naostrzonym, umytym na błysk szpadlem w sporej, prostokątnej plastikowej skrzynce z włożoną na jej dno deską (żeby skrzynki nie pociąć). 150 kg jabłek "robię" w 2 - 3 godzinki. Nie ma tragedii. Raz na 2 lata (bo co drugi rok są śliwki), można przeżyć.
ポーランド語が書けますちょっと。
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
-
- Posty: 514
- Rejestracja: czwartek, 5 wrz 2013, 05:52
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Zimne piwo
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 31 razy
-
- Posty: 514
- Rejestracja: czwartek, 5 wrz 2013, 05:52
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Zimne piwo
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 31 razy
-
- Posty: 13
- Rejestracja: poniedziałek, 29 mar 2010, 12:15
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:) Lubię się uczyć i eksperymentować
- Ulubiony Alkohol: Nie wiem którego nie lubie
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Będzin
- Podziękował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
[ramka=]nastaw owocowy: 90 kg champion, drożdże Estelle, pożywka i po 4 kg cukru na 45 kg jabłek. Najpierw drylowałem, potem frytkownica-szatkowanie i potem wiertarką na miazgę, po kilku dniach dodam po 2 kg cukru na 45 kg jabłek.[/ramka]
Z tego całego zacieru wyszło 25 l okoł 55 %, potem drugi raz i jest 13l 85 %. Tak jak już w tym temacie było pisane, żeby otrzymać smakowy Calvados trzeba go rozcieńczyć, ja to zrobiłem do 50 %. Matko i córko koledzy Dziękuje za temat, porady, własne doświadczenia . Tyle towarku na pewno coś się zachowa do następnego razu a to raczej niebawem, bo chciałbym spróbować kilkuletniego Calvadosa. Część zrobiłem z kostką dębową, średnio i mocno paloną, a część zostawiłem nietkniętą. Chciałem się pochwalić i dałem koledze nie mógł uwierzyć że to towar z kuchni. Nic bym nie osiągną bez waszej pomocy więc jeszcze raz DZIĘKUJĘ
Z tego całego zacieru wyszło 25 l okoł 55 %, potem drugi raz i jest 13l 85 %. Tak jak już w tym temacie było pisane, żeby otrzymać smakowy Calvados trzeba go rozcieńczyć, ja to zrobiłem do 50 %. Matko i córko koledzy Dziękuje za temat, porady, własne doświadczenia . Tyle towarku na pewno coś się zachowa do następnego razu a to raczej niebawem, bo chciałbym spróbować kilkuletniego Calvadosa. Część zrobiłem z kostką dębową, średnio i mocno paloną, a część zostawiłem nietkniętą. Chciałem się pochwalić i dałem koledze nie mógł uwierzyć że to towar z kuchni. Nic bym nie osiągną bez waszej pomocy więc jeszcze raz DZIĘKUJĘ
Psota to czysta poezja , więc nią dusze wypełniam
-
- Posty: 499
- Rejestracja: środa, 19 gru 2012, 15:20
- Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
A no właśnie @ziemba12345 ciekawe co się stało z %Kucykiem bo już ze 2 lata nie był na forum. Chcę zrobić taki rozdrabniacz, ponieważ nie chcę dodawać wody i chcę od przyszłego sezonu robić na poważnie czyli bez dodatku cukru, ale nie większe ilości. Dodatkowo chcę zrobić zbiornik 80l z płaszczem wodnym opalanym drewnem. Chcę zrobić coś takiego ,ponieważ chcę robić tak ja ludzie w Serbii czy Bośni. Podoba mi się ten cały proces dokładania drzewa, szybkiego odbioru i w końcu przecudownego aromatu gotowego produktu. Więc nie jest to żadna skala masowa
Pędzić, pić, zalegalizować.
-
- Posty: 514
- Rejestracja: czwartek, 5 wrz 2013, 05:52
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Zimne piwo
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
No to już poważne tematy Raz zrobiłem śliwki bez cukru ale wydajność była słabiutka także będziesz musiał przerobić kilkaset kilo owoców żeby uzyskać kilka litrów trunku. No ale jak masz czas i chęci to jak najbardziej. Mi by się poprostu nie chciało Ale smak z takiego nastawu powinien być super.
-
- Posty: 499
- Rejestracja: środa, 19 gru 2012, 15:20
- Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Ja ze śliwek czy gruszek uzyskuję zawszę 10l, a jabłek 7l dobrej rakiji ze 100kg owoców. Moim zdaniem to się opłaca robić jeśli właśnie ma się zbiornik opalany drewnem i i czas potrzebny na zagotowanie jest mniejszy niż godzina. A jeśli się kupuje śliwki po 50 groszy to wychodzi, że litr kosztuje nas 5zł. Ale aromat takiego destylatu na pewno jest super. Choć jak porównywałem destylat z Bośni i mój z 7% dodatkiem cukru to mój okazywał się lepszy, ponieważ tamten miał dziwne posmaki. Może nastaw za długo stał, albo śliwki były podgniłe. Mam plan zrobić jeszcze taki sprzęt do owoców 2w1, czyli raz zakładam już do owoców twardych i mielę na mus, a druga wersja to zakładam taką przystawkę jak na zdjęciach poniżej i oddzielam pestki. Silnik oczywiście tak jak doradził kolega @pokrec na pokrywie. Pozdrawiam.
Pędzić, pić, zalegalizować.
-
- Posty: 514
- Rejestracja: czwartek, 5 wrz 2013, 05:52
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Zimne piwo
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 31 razy
-
- Posty: 514
- Rejestracja: czwartek, 5 wrz 2013, 05:52
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Zimne piwo
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Wczoraj przegotowałem część swoich jabłek. Wyszło 11l 60%. Jak narazie to bardziej śmierdzi niż pachnie i jabłek tam wogóle nie czuć. Ale już się nauczyłem, że przy moim szybkim odbiorze zawsze tak jest na poczatku. Dopiero po około tygodniu pijawia sie przyjemniejszy zapach. Jakieś 2 tygodnie temu puscilem trochę wina z pożeczek. Zaraz po psoceniu poprostu śmierdziało. A wczoraj do niego zajrzałem bo chowałem gąsiorki z calvadosem i już pięknie pożeczkami pachniało.
-
- Posty: 499
- Rejestracja: środa, 19 gru 2012, 15:20
- Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Też mam takie odczucie. Ja odbieram 4-5l na godzinę i na początku nie pachnie za ładnie. Ale po 2 dniach pachnie cudownie. Tak było podczas destylacji brzoskwiń, gdy leciało destylat płynął z chłodnicy nawet ładnie pachniał, gdy skończyłem destylację był bez zapachu, ale po 2-3 dniach gdy otworzyłem garnek z destylatem to w całym pomieszczeniu z destylatami pięknie pachniało. Dlatego nie zmniejszam nigdy grzania tylko grzeje na maksymalnie otwartym gazie. Ale przez zimę będę robił nowy zbiornik opalany drzewem. Będzie zbudowany z parnika i będzie miał pojemność około 80l
Pędzić, pić, zalegalizować.
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Wszystko w/g normy. Większość destylatów zaraz po destylacji trudno określić jako apetyczne pod względem zapachowym jak i smakowym. Dopiero czas i nasza cierpliwość czyni cuda.ziemba12345 pisze:Jak narazie to bardziej śmierdzi niż pachnie i jabłek tam wogóle nie czuć. Ale już się nauczyłem, że przy moim szybkim odbiorze zawsze tak jest na poczatku. Dopiero po około tygodniu pijawia sie przyjemniejszy zapach.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Miałem w tym roku 30 kg dzikiej róży a z racji tego że można robić do 3 nastawów to postanowiłem troszkę towarku "wzmocnić". Zostawiam sobie wino z pierwszego nastawu (mocne słodkie) a z drugiego robię wino delikatne wytrawne.Część róży suszyłem i z niej też robiłem wino ale podczas suszenia róża chwyciła zapach dymu i troszke wino zalatuje dymem chociaz smak z pierwszego nastawu jest super. Będę chciał z tego zrobić fajny destylacik. Ciekawi mnie tylko czy ten zapach dymu przejdzie i w jakim stopniu wpłynie na jego jakość. Pozdrawiam
-
- Posty: 20
- Rejestracja: środa, 24 lip 2013, 02:21
- Krótko o sobie: Czasem kieruję się tzw. zdrowym rozsądkiem - z różnym skutkiem.
- Ulubiony Alkohol: Metaxa-12 letnia.
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: Bieszczady
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Widać brak odważnych, by wysłać maila do Kucyka. Być może zmienił kraj pobytu, jest tez możliwe, że zmienił miejsce pobytu. Zbyt mało a właściwie nic mnie z Kucykiem nie łączy, oprócz wiedzy jaką dostałem czytając jego posty. Może ktoś spróbuje jednak puścić maila, jeśli znał go lepiej. Kończąc, wznoszę okrzyk: niech będzie pochwalony jego przepis na brandy z jabłek, ze strony 1 tego postu. Teraz i na zawsze!
Wszystko, co sprawia w życiu przyjemność, jest : tuczące i niezdrowe, albo niemoralne, albo nielegalne.
-
- Posty: 70
- Rejestracja: poniedziałek, 23 wrz 2013, 12:45
- Krótko o sobie: Okazyjny smakosz trunków...
- Ulubiony Alkohol: burbon
- Status Alkoholowy: Zaciermistrz
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Mój pierwszy nastaw wg przepisu Kucyka dzisiaj wreszcie poszedł na rurki. Trochę długo stał, ale jak na razie jestem zadowolony z efektów. Teraz zaprawienie kilkoma szczapkami dębu mocno opiekanego i palonego po burbonie. Jestem ciekaw efektów za kilka miesięcy
-
- Posty: 499
- Rejestracja: środa, 19 gru 2012, 15:20
- Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Jeśli masz płaszcz wodny to lej wszystko jak idzie. Uzyskasz więcej aromatów. Jeśli destylujesz dwukrotnie owocówki to przy pierwszej destylacji leć maksymalną mocą. Jak destylujesz na raz to ciągnij d0 40-35% ale jak na dwa razy to ciągnij do 0, aby mieć jak najwięcej alkoholu do następnej destylacji.
Pędzić, pić, zalegalizować.
-
- Posty: 2993
- Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Centrum
- Podziękował: 38 razy
- Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Rusin
Tak jak pisał szanowny kolega Kucyk "bez pedalenia" pierwszy raz traktujesz jako odpęd, więc śmiało, ile chłodnica wyrobi.
Kamal
Możesz do zera, ale nie musisz. Nie siedzimy w Twoich nastaw, więc nie da rady określić jaki otrzymasz destylat. Jednak jeśli za drugim razem dobrze odetniesz frakcje to bedzie dobrze. Osobiście odpęd robię różnie, nieraz do 30, innym razem do 0. Pogony też możesz wykorzystać
Sokal6
Ciekawy jestem wyniku
Tak jak pisał szanowny kolega Kucyk "bez pedalenia" pierwszy raz traktujesz jako odpęd, więc śmiało, ile chłodnica wyrobi.
Kamal
Możesz do zera, ale nie musisz. Nie siedzimy w Twoich nastaw, więc nie da rady określić jaki otrzymasz destylat. Jednak jeśli za drugim razem dobrze odetniesz frakcje to bedzie dobrze. Osobiście odpęd robię różnie, nieraz do 30, innym razem do 0. Pogony też możesz wykorzystać
Sokal6
Ciekawy jestem wyniku
-
- Posty: 514
- Rejestracja: czwartek, 5 wrz 2013, 05:52
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Zimne piwo
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 31 razy
-
- Posty: 499
- Rejestracja: środa, 19 gru 2012, 15:20
- Otrzymał podziękowanie: 21 razy
-
- Posty: 499
- Rejestracja: środa, 19 gru 2012, 15:20
- Otrzymał podziękowanie: 21 razy
-
- Posty: 499
- Rejestracja: środa, 19 gru 2012, 15:20
- Otrzymał podziękowanie: 21 razy
-
- Posty: 514
- Rejestracja: czwartek, 5 wrz 2013, 05:52
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Zimne piwo
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Hmmmm, a nie uważasz, że tracisz przy tym niepotrzebnie za dużo produktu? Widzisz jakieś negatywne skutki gotowania drugi raz destylatu z pogonami?
Ostatnio zmieniony sobota, 11 sty 2014, 21:06 przez radius, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Nie cytujemy postu poprzedzającego w całości!
Powód: Nie cytujemy postu poprzedzającego w całości!
-
- Posty: 514
- Rejestracja: czwartek, 5 wrz 2013, 05:52
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Zimne piwo
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 31 razy
-
- Posty: 34
- Rejestracja: niedziela, 12 maja 2013, 23:27
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Mam swoje brandy z tego przepisu. Jabłka miesiąc się fermentowały a później miesiąc stały i dopiero na rurki.
W smaku po 2 tyg dębienia są naprawdę dobre. Ale dziwne są efekty po ich picu. Mają 40 - 42% wystarczy wypić nie dużo (1l na 3-ch), aby być bardzo pijanym i połowy nie pamiętać?!
Czy to jest normalne? Czy jest bezpieczne?
Oczywiście odebrałem jak trzeba przegdon i nie mam mowy o alkocholu metylowym. Destylat został rozcieńczony sokiem jabłkowym z biedronki.
Mod.
Na takim forum pisać "alkochol" ...
W smaku po 2 tyg dębienia są naprawdę dobre. Ale dziwne są efekty po ich picu. Mają 40 - 42% wystarczy wypić nie dużo (1l na 3-ch), aby być bardzo pijanym i połowy nie pamiętać?!
Czy to jest normalne? Czy jest bezpieczne?
Oczywiście odebrałem jak trzeba przegdon i nie mam mowy o alkocholu metylowym. Destylat został rozcieńczony sokiem jabłkowym z biedronki.
Mod.
Na takim forum pisać "alkochol" ...