Codzienna Fascynacja Muzyczna
-
Autor tematu - Posty: 1634
- Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
- Podziękował: 220 razy
- Otrzymał podziękowanie: 378 razy
Garbage - I Think I'm Paranoid
Album: Version 2.0
Rok: 1998
Spożywać muzycznie: calvados/brandy z lodem w wysokiej szklance.
Lubię tego rudzielca . Co ciekawe Shirley Manson w szkole prześladowano i wyśmiewano z powodu rudych włosów, co doprowadziło ją do depresji i tendencji samobójczych. Kawał dobrej energii. Takie kapele starzeją się i nic nie wypełnia tego miejsca... Dziś jakoś moda na "zdychanie" i apatyczny śpiew. Szkoda. Jeszcze jeden kawałek:
Ciekawostka: Shirley jest odtwórczynią postaci terminatora T-1001 w serialu Terminator: Kroniki Sary Connor.
Album: Version 2.0
Rok: 1998
Spożywać muzycznie: calvados/brandy z lodem w wysokiej szklance.
Lubię tego rudzielca . Co ciekawe Shirley Manson w szkole prześladowano i wyśmiewano z powodu rudych włosów, co doprowadziło ją do depresji i tendencji samobójczych. Kawał dobrej energii. Takie kapele starzeją się i nic nie wypełnia tego miejsca... Dziś jakoś moda na "zdychanie" i apatyczny śpiew. Szkoda. Jeszcze jeden kawałek:
Ciekawostka: Shirley jest odtwórczynią postaci terminatora T-1001 w serialu Terminator: Kroniki Sary Connor.
I love the smell of bimber in the morning.
-
Autor tematu - Posty: 1634
- Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
- Podziękował: 220 razy
- Otrzymał podziękowanie: 378 razy
Re: Codzienna Fascynacja Muzyczna
Texas Hippie Coalition: Turn It Up
Album:pecemaker
Rok: 2012
Spożywać muzycznie: tu nie bierze się jeńców: wszystko co ma powyżej 50%
już kiedyś dałem ich kawałek, swojsko zatytułowany Mooonspell . Teraz kawał dobrego czadu knajpianego!
Darlin Nikki była z Detroit
Jeżdziła rozpadającym się wózkiem
Nigdy nie potrzebowała podstarzałego opiekuna
Pracowała jako striptizerka
Nazywali ją słodkim skarbem
Zaczęła tańczyć niegrzecznie i zbierać ich całą gotówkę
Musisz to mieć !
Uzależniony !
Musisz to mieć !
Jazda, jazda, jazda, jazda podgłośnij to !
Dawaj, dawaj, dawaj, dawaj pogłośnij to !
Dawaj, zrób to głośniej
Podgłośnij !
więc:
Come on, let's turn it up louder
Turn it up!!!!
dawaj głosniej!
Album:pecemaker
Rok: 2012
Spożywać muzycznie: tu nie bierze się jeńców: wszystko co ma powyżej 50%
już kiedyś dałem ich kawałek, swojsko zatytułowany Mooonspell . Teraz kawał dobrego czadu knajpianego!
Darlin Nikki była z Detroit
Jeżdziła rozpadającym się wózkiem
Nigdy nie potrzebowała podstarzałego opiekuna
Pracowała jako striptizerka
Nazywali ją słodkim skarbem
Zaczęła tańczyć niegrzecznie i zbierać ich całą gotówkę
Musisz to mieć !
Uzależniony !
Musisz to mieć !
Jazda, jazda, jazda, jazda podgłośnij to !
Dawaj, dawaj, dawaj, dawaj pogłośnij to !
Dawaj, zrób to głośniej
Podgłośnij !
więc:
Come on, let's turn it up louder
Turn it up!!!!
dawaj głosniej!
Ostatnio zmieniony piątek, 25 paź 2024, 20:28 przez Skir, łącznie zmieniany 2 razy.
I love the smell of bimber in the morning.
-
Autor tematu - Posty: 1634
- Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
- Podziękował: 220 razy
- Otrzymał podziękowanie: 378 razy
Re: Codzienna Fascynacja Muzyczna
Ministry: N.W.O
Album: KE*A*H** (Psalm 69)
Rok: 1992
Spożywać muzycznie: rum z lodem.
tu ten kawałek na żywo:
Widziałem ich na Woodstocku w 2012, ale obserwuję od wydania tej najważniejszej płyty w 1992 roku.
Tym razem bez tekstów, bo wydają mi się prawie dadaistycznym zlepkiem słów. Problemem nie jest jednak bezmyślność czy heroinowe wizje, ale amerykański slang, który trudno odpowiednio odebrać.
Ciekawostki:
Początkowo grali coś, co brzmiało jak koktail punk i muzyki elektronicznej.
Lider Jourgensen współpracował w tym czasie z Jello Biafrą (Dead Kennedys), tworząc projekt Lard
W 1999 roku wydali Dark Side of the Spoon, (elektronika nawiązująca do pierwszych lat działalności) zadedykowana Williamowi Tuckerowi, ex-gitarzyście, który popełnił samobójstwo
Ukąszony przez jadowitego pająka Jourgensen porzucił narkotyki w 2001 roku
Zespół był nominowany do sześciu nagród Grammy.
Album: KE*A*H** (Psalm 69)
Rok: 1992
Spożywać muzycznie: rum z lodem.
tu ten kawałek na żywo:
Widziałem ich na Woodstocku w 2012, ale obserwuję od wydania tej najważniejszej płyty w 1992 roku.
Tym razem bez tekstów, bo wydają mi się prawie dadaistycznym zlepkiem słów. Problemem nie jest jednak bezmyślność czy heroinowe wizje, ale amerykański slang, który trudno odpowiednio odebrać.
Ciekawostki:
Początkowo grali coś, co brzmiało jak koktail punk i muzyki elektronicznej.
Lider Jourgensen współpracował w tym czasie z Jello Biafrą (Dead Kennedys), tworząc projekt Lard
W 1999 roku wydali Dark Side of the Spoon, (elektronika nawiązująca do pierwszych lat działalności) zadedykowana Williamowi Tuckerowi, ex-gitarzyście, który popełnił samobójstwo
Ukąszony przez jadowitego pająka Jourgensen porzucił narkotyki w 2001 roku
Zespół był nominowany do sześciu nagród Grammy.
I love the smell of bimber in the morning.
-
Autor tematu - Posty: 1634
- Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
- Podziękował: 220 razy
- Otrzymał podziękowanie: 378 razy
Re: Codzienna Fascynacja Muzyczna
Dziś walka oryginał vs cover:
David Bowie. The Man Who Sold The World
Album: The Man Who Sold The World
Rok: 1970
Spożywać muzycznie: brandy w krysztale
Nirvana. The Man Who Sold The World
Album MTV Unplugged in New York
Rok: 1994
Spożywać muzycznie: brandy w krysztale
Przeszliśmy schodami
rozmawiając o przeszłości
Mimo, że mnie tam nie było
powiedział, że byłem jego przyjacielem
Co było dla mnie niespodzianką
Powiedziałem mu prosto w oczy
"Myślałem, że umarłeś samotnie,
bardzo, bardzo dawno temu..."
Och nie, nie ja
Nigdy nie tracę kontroli
Jesteś twarzą w twarz
Z człowiekiem, który okłamał świat
David Bowie. The Man Who Sold The World
Album: The Man Who Sold The World
Rok: 1970
Spożywać muzycznie: brandy w krysztale
Nirvana. The Man Who Sold The World
Album MTV Unplugged in New York
Rok: 1994
Spożywać muzycznie: brandy w krysztale
Przeszliśmy schodami
rozmawiając o przeszłości
Mimo, że mnie tam nie było
powiedział, że byłem jego przyjacielem
Co było dla mnie niespodzianką
Powiedziałem mu prosto w oczy
"Myślałem, że umarłeś samotnie,
bardzo, bardzo dawno temu..."
Och nie, nie ja
Nigdy nie tracę kontroli
Jesteś twarzą w twarz
Z człowiekiem, który okłamał świat
I love the smell of bimber in the morning.
-
Autor tematu - Posty: 1634
- Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
- Podziękował: 220 razy
- Otrzymał podziękowanie: 378 razy
Re: Codzienna Fascynacja Muzyczna
Sonic Youth
Rok: 1981 - 2011
Spożywać muzycznie: Jack Daniels
Tym razem nie utwór. Nie potrafiłem się zdecydować, co wybrać, a Sonic Youth musiał zostać zaprezentowany. I tu pojawił się problem: grali w swojej historii tak różną muzykę, że trudno wybrać coś reprezentacyjnego. Mało tego: do końca eksperymentowali z róznymi brzmieniami. I zawsze wychodziło coś ciekawego. Dlatego aż trzy kawałki, co jednak nie wyczerpuje stylów jakie wykorzystywali.
Ciekawostki:
Kim Gordon jest córką profesora socjologii i krawcowej. Była modelką Calvina Kleina.
Rok: 1981 - 2011
Spożywać muzycznie: Jack Daniels
Tym razem nie utwór. Nie potrafiłem się zdecydować, co wybrać, a Sonic Youth musiał zostać zaprezentowany. I tu pojawił się problem: grali w swojej historii tak różną muzykę, że trudno wybrać coś reprezentacyjnego. Mało tego: do końca eksperymentowali z róznymi brzmieniami. I zawsze wychodziło coś ciekawego. Dlatego aż trzy kawałki, co jednak nie wyczerpuje stylów jakie wykorzystywali.
Ciekawostki:
Kim Gordon jest córką profesora socjologii i krawcowej. Była modelką Calvina Kleina.
I love the smell of bimber in the morning.
-
- Posty: 2860
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 309 razy
- Otrzymał podziękowanie: 446 razy
- Kontakt:
Re: Codzienna Fascynacja Muzyczna
Zawsze wracam do tego, aby poprawić sobie humor. Tak w ogóle to tęsknie za produkcjami TV w rodzaju Muppet Show - fajny humor na poziomie. Ale teraz jest jak jest. Ogólny syf intelektualny.
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)
-
Autor tematu - Posty: 1634
- Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
- Podziękował: 220 razy
- Otrzymał podziękowanie: 378 razy
Re: Codzienna Fascynacja Muzyczna
Zbombardowana Laleczka - Dzieci umierają pierwsze
Album: brak
Rok: 1985
Czasami spotykają nas zaskoczenia. Zawsze lubiłem tę kapelę i żałowałem, że szybko zniknęła z punkowej sceny. Była inna od typowych kapel połowy lat osiemdziesiątych nastawionych na maksymalną prędkość walenia w bęben. Wyszukałem w youtube, klikam, odsłuchuję i ...szok. Jestem na filmie. W pogo. Niecałe 16 lat - przez jakieś 3 sekundy, a jednak .
To chyba z filmu "Moja krew, twoja krew" - kiedy lata temu oglądałem film, nie zauważyłem tego. Tylko na początku jestem ponoć tyłem z ekipą (kilku kolegów rozpoznaję) wysiadającą z bany (pociąg). Sprawdzę jutro
Ciekawostka:
W 2015 roku wokalistka odwiedziła Jarocin i zaśpiewała ten utwór z innym wstępem: "Właśnie dlatego, że istnieje Bóg, ten Bóg stworzył człowiek i dał mu wolną wolę. To nie On, to my jesteśmy winni za wszystkie zbrodnie..."
Dla młodzieży: ta dziwna rura widoczna na początku filmu, to lufa armatki wodnej skierowanej w tłum.
Album: brak
Rok: 1985
Czasami spotykają nas zaskoczenia. Zawsze lubiłem tę kapelę i żałowałem, że szybko zniknęła z punkowej sceny. Była inna od typowych kapel połowy lat osiemdziesiątych nastawionych na maksymalną prędkość walenia w bęben. Wyszukałem w youtube, klikam, odsłuchuję i ...szok. Jestem na filmie. W pogo. Niecałe 16 lat - przez jakieś 3 sekundy, a jednak .
To chyba z filmu "Moja krew, twoja krew" - kiedy lata temu oglądałem film, nie zauważyłem tego. Tylko na początku jestem ponoć tyłem z ekipą (kilku kolegów rozpoznaję) wysiadającą z bany (pociąg). Sprawdzę jutro
Ciekawostka:
W 2015 roku wokalistka odwiedziła Jarocin i zaśpiewała ten utwór z innym wstępem: "Właśnie dlatego, że istnieje Bóg, ten Bóg stworzył człowiek i dał mu wolną wolę. To nie On, to my jesteśmy winni za wszystkie zbrodnie..."
Dla młodzieży: ta dziwna rura widoczna na początku filmu, to lufa armatki wodnej skierowanej w tłum.
Ostatnio zmieniony piątek, 22 lis 2024, 13:50 przez Skir, łącznie zmieniany 2 razy.
I love the smell of bimber in the morning.
-
- Posty: 2860
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 309 razy
- Otrzymał podziękowanie: 446 razy
- Kontakt:
-
Autor tematu - Posty: 1634
- Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
- Podziękował: 220 razy
- Otrzymał podziękowanie: 378 razy
Re: Codzienna Fascynacja Muzyczna
Depeche Mode - Personal Jesus
Płyta: Violator
Rok: 1990
Spożywać muzycznie: whisky z lodem.
Nigdy nie byłem fanem Depeche Mode. Zbyt delikatne, za mało mroczne, brakowało pazura. Tylko Personal Jesus mnie ruszało, ale sądziłem, że to oni zrobili cover Casha, a nie odwrotnie. No i wszystko się zmieniło po spektaklu Teatru Rampa "Depesze". Szok!
Załowałem, że nie kupiłem dwóch biletów. W olbrzymim stopniu zasługa całej ekipy teatralnej z Martą Zalewską na czele. Szacun! Zaczynam słuchać DM .
Ciekawostka:
Tekst nie jest do końca przejrzysty. Można go interpretować zarówno ateistycznie, jak i religijnie. Stąd dwa odrębne ujęcia poniżej jako dwa udane covery:
Covery:
Płyta: Violator
Rok: 1990
Spożywać muzycznie: whisky z lodem.
Nigdy nie byłem fanem Depeche Mode. Zbyt delikatne, za mało mroczne, brakowało pazura. Tylko Personal Jesus mnie ruszało, ale sądziłem, że to oni zrobili cover Casha, a nie odwrotnie. No i wszystko się zmieniło po spektaklu Teatru Rampa "Depesze". Szok!
Załowałem, że nie kupiłem dwóch biletów. W olbrzymim stopniu zasługa całej ekipy teatralnej z Martą Zalewską na czele. Szacun! Zaczynam słuchać DM .
Ciekawostka:
Tekst nie jest do końca przejrzysty. Można go interpretować zarówno ateistycznie, jak i religijnie. Stąd dwa odrębne ujęcia poniżej jako dwa udane covery:
Covery:
Ostatnio zmieniony niedziela, 24 lis 2024, 15:50 przez Skir, łącznie zmieniany 1 raz.
I love the smell of bimber in the morning.
-
- Posty: 1064
- Rejestracja: czwartek, 22 lis 2012, 16:41
- Krótko o sobie: niecierpliwy kombinator
- Ulubiony Alkohol: whisky
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 84 razy
- Otrzymał podziękowanie: 258 razy
Re: Codzienna Fascynacja Muzyczna
Jako że niestety z języków słabo a dobra muza i tak mi się podoba prosiłbym Cię kolego Skir o zamieszczanie polskich lub angielskich tekstów nie ukrywam że bardzo sie edukuję przy Twoich propozycjach - mega muza i mega wiedza - dzięki za juz i proszę o jeszcze . Tymczasem będac w grobowym nastroju zapodam pewnego Macieja
To tak trochę żartem ale Cohen w jego wykonaniu naprawdę wymiata
To tak trochę żartem ale Cohen w jego wykonaniu naprawdę wymiata
Ostatnio zmieniony piątek, 29 lis 2024, 00:00 przez zielonka, łącznie zmieniany 2 razy.
Chciałbym lubić to co zrobię i robić to co lubię
-
- Posty: 1064
- Rejestracja: czwartek, 22 lis 2012, 16:41
- Krótko o sobie: niecierpliwy kombinator
- Ulubiony Alkohol: whisky
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 84 razy
- Otrzymał podziękowanie: 258 razy
Re: Codzienna Fascynacja Muzyczna
Ja tam nie wiem ale tutaj akurat kolega rozrywek mógłby antycypować bo zapodawał fsjną muzę i fajne feelingi - może wpuśćie go na ten jeden temat kolego QBA ?
Obiecuję że jak zacznie cudakować to osobiście pojadę do jukeja i mu je...ę znaczy wytłumaczę .
Obiecuję że jak zacznie cudakować to osobiście pojadę do jukeja i mu je...ę znaczy wytłumaczę .
Ostatnio zmieniony piątek, 29 lis 2024, 00:40 przez zielonka, łącznie zmieniany 2 razy.
Chciałbym lubić to co zrobię i robić to co lubię
-
- Posty: 3969
- Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
- Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
- Ulubiony Alkohol: DIY
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: południowa Wielkopolska
- Podziękował: 289 razy
- Otrzymał podziękowanie: 482 razy
Re: Codzienna Fascynacja Muzyczna
Zębaty bardzo fajnie śpiewał i interpretował Cohena. Pamiętam jego "Słynny niebieski prochowiec"
Ostatnio zmieniony piątek, 29 lis 2024, 00:38 przez Doody, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam
Darek
Darek
-
- Posty: 1064
- Rejestracja: czwartek, 22 lis 2012, 16:41
- Krótko o sobie: niecierpliwy kombinator
- Ulubiony Alkohol: whisky
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 84 razy
- Otrzymał podziękowanie: 258 razy
Re: Codzienna Fascynacja Muzyczna
Jest czwarta nad ranem, już kończy się grudzień.
List piszę do Ciebie: Czy dobrze się czujesz?
W New Yorku jest zimno, poza tym w porządku-
Muzyka na Clinton Street gra na okrągło.
Podobno budujesz swój własny dom
W głębi pustyni.
Od życia nie chcesz już nic,
Lecz musiałeś zachować wspomnienia.
A Jane do dziś kosmyk włosów ma Twych
Wiem, że gdy dawałeś go jej
Myślałeś o tym by zwiać,
Lecz niełatwo jest zwiać...
Gdy tu byłeś ostatnio, wyglądałeś jak starzec:
Podniszczyłeś swój słynny niebieski prochowiec.
Do każdego pociągu wychodziłeś na dworzec-
Bez swej Lili Marlen pojechałeś do domu.
Dałeś mojej kobiecie
Swego życia ledwie strzęp;
Nie jest już moją żoną
I Twoją też nie...
Ciągle widzę Cię z tą różą w zębach, choć wiem,
Ze to tani był greps,
Lecz spodobał się Jane...
Jane pozdrawia Cię też.
Cóż mam Ci powiedzieć, mój bracie, mój kacie?
Sam nie wiem, czy pisać, czy nie?
Brakuje mi Ciebie, przebaczam od siebie -
To dobrze żeś w drogę mi wszedł...
A może byś tak tutaj wpadł
Do mnie lub do Jane
Pomyśl, Twój wróg sypia twardo
A żona nudzi się
Więc dziękuję Ci, że
Wypędziłeś jej z oczu ten żal
Ja myślałem, że musi być tak
Nie starałem się więc
A Jane do dziś kosmyk włosów ma Twych
Wiem, że gdy dawałeś go jej
Myślałeś już o tym by zwiać
Z poważaniem
Leonard Cohen
List piszę do Ciebie: Czy dobrze się czujesz?
W New Yorku jest zimno, poza tym w porządku-
Muzyka na Clinton Street gra na okrągło.
Podobno budujesz swój własny dom
W głębi pustyni.
Od życia nie chcesz już nic,
Lecz musiałeś zachować wspomnienia.
A Jane do dziś kosmyk włosów ma Twych
Wiem, że gdy dawałeś go jej
Myślałeś o tym by zwiać,
Lecz niełatwo jest zwiać...
Gdy tu byłeś ostatnio, wyglądałeś jak starzec:
Podniszczyłeś swój słynny niebieski prochowiec.
Do każdego pociągu wychodziłeś na dworzec-
Bez swej Lili Marlen pojechałeś do domu.
Dałeś mojej kobiecie
Swego życia ledwie strzęp;
Nie jest już moją żoną
I Twoją też nie...
Ciągle widzę Cię z tą różą w zębach, choć wiem,
Ze to tani był greps,
Lecz spodobał się Jane...
Jane pozdrawia Cię też.
Cóż mam Ci powiedzieć, mój bracie, mój kacie?
Sam nie wiem, czy pisać, czy nie?
Brakuje mi Ciebie, przebaczam od siebie -
To dobrze żeś w drogę mi wszedł...
A może byś tak tutaj wpadł
Do mnie lub do Jane
Pomyśl, Twój wróg sypia twardo
A żona nudzi się
Więc dziękuję Ci, że
Wypędziłeś jej z oczu ten żal
Ja myślałem, że musi być tak
Nie starałem się więc
A Jane do dziś kosmyk włosów ma Twych
Wiem, że gdy dawałeś go jej
Myślałeś już o tym by zwiać
Z poważaniem
Leonard Cohen
Chciałbym lubić to co zrobię i robić to co lubię
-
- Posty: 1064
- Rejestracja: czwartek, 22 lis 2012, 16:41
- Krótko o sobie: niecierpliwy kombinator
- Ulubiony Alkohol: whisky
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 84 razy
- Otrzymał podziękowanie: 258 razy
Re: Codzienna Fascynacja Muzyczna
Tekst jest o gościu co mu rogi przyprawił - piękny
Ostatnio zmieniony piątek, 29 lis 2024, 00:57 przez zielonka, łącznie zmieniany 1 raz.
Chciałbym lubić to co zrobię i robić to co lubię
-
- Posty: 1064
- Rejestracja: czwartek, 22 lis 2012, 16:41
- Krótko o sobie: niecierpliwy kombinator
- Ulubiony Alkohol: whisky
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 84 razy
- Otrzymał podziękowanie: 258 razy
Re: Codzienna Fascynacja Muzyczna
Roman Kołakowski
Zembaty
Roman Kołakowski
Zembaty
Ostatnio zmieniony piątek, 29 lis 2024, 00:50 przez zielonka, łącznie zmieniany 1 raz.
Chciałbym lubić to co zrobię i robić to co lubię
-
- Posty: 1064
- Rejestracja: czwartek, 22 lis 2012, 16:41
- Krótko o sobie: niecierpliwy kombinator
- Ulubiony Alkohol: whisky
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 84 razy
- Otrzymał podziękowanie: 258 razy
Re: Codzienna Fascynacja Muzyczna
Ciekawi mnie czy naprawdę tak kochał czy tylko pisał - jak myślicie ?
bo chyba to jest miłość ponad wszystko?
bo chyba to jest miłość ponad wszystko?
Ostatnio zmieniony piątek, 29 lis 2024, 01:05 przez zielonka, łącznie zmieniany 2 razy.
Chciałbym lubić to co zrobię i robić to co lubię
-
- Posty: 3969
- Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
- Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
- Ulubiony Alkohol: DIY
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: południowa Wielkopolska
- Podziękował: 289 razy
- Otrzymał podziękowanie: 482 razy
Re: Codzienna Fascynacja Muzyczna
Cohen zawsze mnie fascynował. Zebaty, w czasach kiedy język angielski mało kto ogarniał, przybliżał nam Leonarda i to tak jeden do jednego. Nie upiększał jego tekstów, tylko tłumaczył dosłownie.
Śpiewaliśmy wszystkie jego kawałki z tych wczesnych płyt. Muszę poszukać śpiewników z tamtych lat....
Śpiewaliśmy wszystkie jego kawałki z tych wczesnych płyt. Muszę poszukać śpiewników z tamtych lat....
Pozdrawiam
Darek
Darek
-
- Posty: 2860
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 309 razy
- Otrzymał podziękowanie: 446 razy
- Kontakt:
Re: Codzienna Fascynacja Muzyczna
W tle słychać Johna Portera. Obydwaj spotykali się w trakcie nagrywania w mieszkaniu Johna ma Ursynowie. Tam też nagrali większość materiału. Powstała też unikalna kaseta magnetofonowa z piosenkami Johna Portera i komentarzami Zembatego. Mam ten unikat w swoim zbiorach. Jest tam śmieszna faza w trakcie ich rozmowy, gdy Porter próbuje poprawnie wymówić słowo "jajecznica". I rozmowa o telefonie, na założenie którego Porter dostał termin za 20 lat - więc napisał piosenkę "Telephone", w której śpiewa:
"When I call you in my dreams, I use the special telephone"
Mieszkałem wówczas w akademiku na Ursynowie i obydwaj czasami wpadali napić się piwa w Akademickim Radiu Ursynów, w którym praktycznie spałem...
Ech, młodość jest piękna!
"When I call you in my dreams, I use the special telephone"
Mieszkałem wówczas w akademiku na Ursynowie i obydwaj czasami wpadali napić się piwa w Akademickim Radiu Ursynów, w którym praktycznie spałem...
Ech, młodość jest piękna!
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)
-
- Posty: 2860
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 309 razy
- Otrzymał podziękowanie: 446 razy
- Kontakt:
-
Autor tematu - Posty: 1634
- Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
- Podziękował: 220 razy
- Otrzymał podziękowanie: 378 razy
Re: Codzienna Fascynacja Muzyczna
a ja wczoraj kupiłem bilety na Stinga:
i z tej okazji 3 moim zdaniem najlepsze kawałki tego genialnego artysty:Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony piątek, 6 gru 2024, 08:20 przez Skir, łącznie zmieniany 1 raz.
I love the smell of bimber in the morning.
-
- Posty: 3969
- Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
- Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
- Ulubiony Alkohol: DIY
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: południowa Wielkopolska
- Podziękował: 289 razy
- Otrzymał podziękowanie: 482 razy
Re: Codzienna Fascynacja Muzyczna
Jeszcze "Shape of my heart" i "Englishman in New York"
Ostatnio zmieniony piątek, 6 gru 2024, 09:54 przez Doody, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam
Darek
Darek
-
Autor tematu - Posty: 1634
- Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
- Podziękował: 220 razy
- Otrzymał podziękowanie: 378 razy
Re: Codzienna Fascynacja Muzyczna
no ba!!
analoga "...Nothing Like the Sun" kupiłem na prezent (chyba gwiazdkowy) mojej LP (wtedy jeszcze "tylko" mojej kobiecie ) Płyta się po latach zniszczyła, królik skur***yn zeżarł okładkę, ale wspomnienia z tą płytą wspaniałe.Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
I love the smell of bimber in the morning.
-
- Posty: 2860
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 309 razy
- Otrzymał podziękowanie: 446 razy
- Kontakt:
Re: Codzienna Fascynacja Muzyczna
Mam wrażenie, że kontynuacja działalności Dżemu jest jedynie sposobem na zarabianie pieniędzy.
Po wczorajszym koncercie przekonałem się, że to już koniec tego zespołu. Niech syn gra swoją muzykę w CREE i nie dotyka się do twórczości Ojca. Pokaleczył wczoraj utwory aż przykro. Głos też słabiutki, dyszący astmą. Maciej Balcar robił dobrą robotę i można było powspominać przy jego wykonaniach stare dobre czasy. Sebastian Riedel jako syn ma oczywiście prawo do swoich interpretacji utworów - ale nie tworzy nowej jakości. Balcar śpiewając takie kawałki jak "Do kołyski", "Partyzant" porywał publikę. A tu w interpretacji Sebastiana zawiało marnością.JanOkowita pisze: ↑czwartek, 5 gru 2024, 20:01 Jutro będę świętował 45-te urodziny Dżemu. Syn wrócił do ojca, historia zatoczyła koło.
Mam wrażenie, że kontynuacja działalności Dżemu jest jedynie sposobem na zarabianie pieniędzy.
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)