Zacieranie metodą "na lenia".
-
- Posty: 80
- Rejestracja: środa, 24 kwie 2019, 17:36
- Krótko o sobie: Amator domowych trunków :) weekendowy kucharz :)
- Ulubiony Alkohol: Czysta w każdej postaci :)
- Status Alkoholowy: Producent Wódek
- Lokalizacja: Centrum Dolnegośląska
-
- Posty: 486
- Rejestracja: poniedziałek, 30 sie 2021, 15:09
- Krótko o sobie: Robię to, co sprawia mi radość, staram uczyć się na błędach i odpuszczać sprawy, na które nie mam wpływu, często się uśmiecham i śmieję do utraty tchu. Żyję.
- Ulubiony Alkohol: wszystko co owocowe
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 59 razy
- Otrzymał podziękowanie: 81 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".
Też pomyślałam, że chyba za wolno mi ciurka...
Ech, nie słuchają mnie te półki i robią co chcą. Ja bym chciała zrobić mieszankę destylatów do beczki z mocnym akcentem zbożowym a one spirytus z uporem maniaka
I dzięki Michał za podpowiedzi
Ech, nie słuchają mnie te półki i robią co chcą. Ja bym chciała zrobić mieszankę destylatów do beczki z mocnym akcentem zbożowym a one spirytus z uporem maniaka
I dzięki Michał za podpowiedzi
Wszystko, co dobre jest nielegalne, niemoralne albo powoduje tycie.
-
- Posty: 3979
- Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
- Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
- Ulubiony Alkohol: DIY
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: południowa Wielkopolska
- Podziękował: 289 razy
- Otrzymał podziękowanie: 485 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".
To typowa destylacja na spirytus z charakterem zbożowym. Gdy chcesz zrobić destylat do beczki (taki a'la whiski) to odbierasz w widełkach 89 - 91 stopni. Wtedy przechodzi więcej "brudu" a także aromatu. Odpęd robię tak jak zapytałeś na samym katalizatorze i do zera w kotle.
Pozdrawiam
Darek
Darek
-
- Posty: 3979
- Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
- Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
- Ulubiony Alkohol: DIY
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: południowa Wielkopolska
- Podziękował: 289 razy
- Otrzymał podziękowanie: 485 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".
Grzeje z mocą około 2 - 2,2kW . Pod koniec odpedu zwiększam moc do około 2,8kW aby szybciej odbierać końcówkę. Odbieram wszystko od początku do końca bez podziału na frakcje. Po wymieszaniu całej otrzymanej surówki, stężenie jej wynosi około 20-22%.
Pozdrawiam
Darek
Darek
-
- Posty: 28
- Rejestracja: wtorek, 26 maja 2020, 05:19
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Zacieranie metodą "na lenia".
Cześć Braci,
czytam ten post drugi raz w życiu, ale ciągle mi myśli uciekają lub nie mogę dokończyć i część zapominam.
Przygotowałem zatem plan działań jak Kevin sam w domu dla wariantu z enzymami.
To tak powinno wyglądać jak na wykresie?
i kiedy się miesza, czy tylko podczas dodawania śruty i potem przy dodaniu enzymu upłynniającego i scukrzającego? czy trzeba mieszać non-stop np co 10minut, aż do poniżej 60stC?
czytam ten post drugi raz w życiu, ale ciągle mi myśli uciekają lub nie mogę dokończyć i część zapominam.
Przygotowałem zatem plan działań jak Kevin sam w domu dla wariantu z enzymami.
To tak powinno wyglądać jak na wykresie?
i kiedy się miesza, czy tylko podczas dodawania śruty i potem przy dodaniu enzymu upłynniającego i scukrzającego? czy trzeba mieszać non-stop np co 10minut, aż do poniżej 60stC?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Posty: 310
- Rejestracja: piątek, 6 wrz 2013, 16:33
- Podziękował: 11 razy
- Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".
No dobra sprawa wygląda tak:
Wrzuciłem 12 kg słodu jęczmiennego, wlałem 36 litrów wody 65 st C i mieszałem 10 razy co 6 minut. Po 40 minutach dodałem 3 płaskie łyżki stołowe rozpuszczonego w 200 ml wody kwasku cytrynowego.
Po 80 minutach sprawdziłem i mam 16 ~16.5 blg.
Co znowuż spapralem? Liczyłem na 22 blg
Nabazgrane w Tapatalk.
Wrzuciłem 12 kg słodu jęczmiennego, wlałem 36 litrów wody 65 st C i mieszałem 10 razy co 6 minut. Po 40 minutach dodałem 3 płaskie łyżki stołowe rozpuszczonego w 200 ml wody kwasku cytrynowego.
Po 80 minutach sprawdziłem i mam 16 ~16.5 blg.
Co znowuż spapralem? Liczyłem na 22 blg
Nabazgrane w Tapatalk.
Pozdrawiam serdecznie.
-
- Posty: 3979
- Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
- Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
- Ulubiony Alkohol: DIY
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: południowa Wielkopolska
- Podziękował: 289 razy
- Otrzymał podziękowanie: 485 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".
Szoalko,
Plan generalnie jest niezły ale:
Mieszać trzeba co 10 minut bo młóto osiada na dnie. Enzym scukrzający dodaj w temp. 62-63 stopnie a nie 60. Utrzymaj temp. w okolicach 60 stopni przez 45minut. Potem schładzaj jak najszybciej do temp. około 36 stopni (nie musi być 30) i dodaj drożdże oraz opcjonalnie pożywkę (ja dodaje).
Plan generalnie jest niezły ale:
Mieszać trzeba co 10 minut bo młóto osiada na dnie. Enzym scukrzający dodaj w temp. 62-63 stopnie a nie 60. Utrzymaj temp. w okolicach 60 stopni przez 45minut. Potem schładzaj jak najszybciej do temp. około 36 stopni (nie musi być 30) i dodaj drożdże oraz opcjonalnie pożywkę (ja dodaje).
Pozdrawiam
Darek
Darek
-
- Posty: 310
- Rejestracja: piątek, 6 wrz 2013, 16:33
- Podziękował: 11 razy
- Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".
Nabazgrane w Tapatalk.
UPS.. myślałem że to do mnie @Doody
Pisałeś nieco inaczej a o enzymie scukrzajacym ani słowaDoody pisze:Poprostu wsyp słód do wody o temp. 65 stopni i dobrze zamieszaj mieszadłem w wiertarce. Możesz owinąć beczkę śpiworem albo grubym kocem na pierwszą godzinę. Mieszaj co 10 minut przez godzinę. Możesz zakwasić 3-ma łyżkami stołowymi kwasku cytrynowego tak 40 minut po wsypaniu słodu. Potem studzenie i drożdże.
Nabazgrane w Tapatalk.
UPS.. myślałem że to do mnie @Doody
Ostatnio zmieniony czwartek, 18 sty 2024, 13:54 przez stuf, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam serdecznie.
-
- Posty: 3979
- Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
- Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
- Ulubiony Alkohol: DIY
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: południowa Wielkopolska
- Podziękował: 289 razy
- Otrzymał podziękowanie: 485 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".
Ostatnio zmieniony czwartek, 18 sty 2024, 14:15 przez Doody, łącznie zmieniany 3 razy.
Pozdrawiam
Darek
Darek
-
- Posty: 486
- Rejestracja: poniedziałek, 30 sie 2021, 15:09
- Krótko o sobie: Robię to, co sprawia mi radość, staram uczyć się na błędach i odpuszczać sprawy, na które nie mam wpływu, często się uśmiecham i śmieję do utraty tchu. Żyję.
- Ulubiony Alkohol: wszystko co owocowe
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 59 razy
- Otrzymał podziękowanie: 81 razy
-
- Posty: 3089
- Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Owocówki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 140 razy
- Otrzymał podziękowanie: 570 razy
-
- Posty: 3979
- Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
- Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
- Ulubiony Alkohol: DIY
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: południowa Wielkopolska
- Podziękował: 289 razy
- Otrzymał podziękowanie: 485 razy
Re: Zacieranie metodą
Muszę powiedzieć, że jak na słód to słaby wynik. Ja zacierając słód dodaję dość dużo wody bo 90l na 25kg śruty i wychodzi mi w granicach 21-22 Blg. Ziarno niesłodowane z enzymami to około 19-20 Blg a kukurydza (od której już odchodzę) to 16-18 Blg.
Pozdrawiam
Darek
Darek
-
- Posty: 80
- Rejestracja: środa, 24 kwie 2019, 17:36
- Krótko o sobie: Amator domowych trunków :) weekendowy kucharz :)
- Ulubiony Alkohol: Czysta w każdej postaci :)
- Status Alkoholowy: Producent Wódek
- Lokalizacja: Centrum Dolnegośląska
-
- Posty: 559
- Rejestracja: środa, 13 cze 2018, 06:47
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Kraków
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 60 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".
Proporcja 1/3 to strasznie gęste...
i po co aż 3 łyżki kwasku? Jedna w zupełności by wystarczyła
Wysłane z mojego SM-S911B przy użyciu Tapatalka
Utrzymywałeś temperaturę 62-65°, czy tak po prostu tylko zalałeś i mieszałeś? Zrobiłeś na koniec próbę jodową?stuf pisze:@Doody zatem gdzie szukać przyczyny?
Opisałem wyżej co i jak zrobiłem więc tym bardziej nie rozumiem. Załamuje mnie to
Nabazgrane w Tapatalk.
Proporcja 1/3 to strasznie gęste...
i po co aż 3 łyżki kwasku? Jedna w zupełności by wystarczyła
Wysłane z mojego SM-S911B przy użyciu Tapatalka
Ostatnio zmieniony piątek, 19 sty 2024, 00:15 przez dynio, łącznie zmieniany 1 raz.
"priusquam superbia ambulat" - pycha kroczy przed upadkiem
-
- Posty: 3979
- Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
- Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
- Ulubiony Alkohol: DIY
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: południowa Wielkopolska
- Podziękował: 289 razy
- Otrzymał podziękowanie: 485 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".
Michał, to nie o to chodzi, że się nie nadaje , tylko o to że ja po pierwsze wolę zdecydowanie trunki pochodzące ze zbóż takich jak żyto, jęczmień czy przenica. A po drugie przy zacieraniu na lenia, kukurydza ma u mnie najmniejszą wydajność.
Pozdrawiam
Darek
Darek
-
- Posty: 28
- Rejestracja: wtorek, 26 maja 2020, 05:19
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Zacieranie metodą "na lenia".
Szanowni Psociarze,
naniosłem korektę i rewizję.
No trzeba trochę będzie powiercić w tej beczce mieszadłem, jestem ciekaw jak szybko to będzie się schładzać, ale coś mi tu pachnie wieczorną-nocną robotą w lecie, żeby zimniej było.
Jakoś z tym utrzymaniem temperatury przy 60stC może być problem, bo z grzałką będzie cienko, bo przywierać może przy tej temperaturze grzałki i zacieru. Korzuchowanie beczki byłoby ok, ale stanowczo spowolni proces, bo obniżanie temperatury to proces o dość dużej bezwładności. Macie tu jakieś praktyczne porady?
Należałoby przy 68 stopniach owinąć, złagodzić wychładzanie, czekać dłużej na te 60stC, przy 60stC dodać enzym scukrzający, mieszać i czekać do 55stC te 30 minut, a potem odkorzuszyć beczkę, lód do środka i speedem do 35stC.
Poproszę o korektę Nestorów i Doświadczeńszych.
Pozdro i bardzo dziękuję za dotychczasowe rady.
naniosłem korektę i rewizję.
No trzeba trochę będzie powiercić w tej beczce mieszadłem, jestem ciekaw jak szybko to będzie się schładzać, ale coś mi tu pachnie wieczorną-nocną robotą w lecie, żeby zimniej było.
Jakoś z tym utrzymaniem temperatury przy 60stC może być problem, bo z grzałką będzie cienko, bo przywierać może przy tej temperaturze grzałki i zacieru. Korzuchowanie beczki byłoby ok, ale stanowczo spowolni proces, bo obniżanie temperatury to proces o dość dużej bezwładności. Macie tu jakieś praktyczne porady?
Należałoby przy 68 stopniach owinąć, złagodzić wychładzanie, czekać dłużej na te 60stC, przy 60stC dodać enzym scukrzający, mieszać i czekać do 55stC te 30 minut, a potem odkorzuszyć beczkę, lód do środka i speedem do 35stC.
Poproszę o korektę Nestorów i Doświadczeńszych.
Pozdro i bardzo dziękuję za dotychczasowe rady.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Posty: 2716
- Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
- Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Podziękował: 253 razy
- Otrzymał podziękowanie: 467 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".
Enzym upłynniający możesz dodać wcześniej, jeszcze przed dodaniem śruty (dodaję połowę przed i połowę po), daję trochę więcej niż pisze producent.
Enzym upłynniający działa też w wyższych temperaturach.
Temperaturą 60 stopni to ja bym się tak nie przejmował, przy około 63 dodajesz enzym scukrzający i temperatura długo się utrzymuje, z tym, że ja robię w temperaturach pokojowych.
Jak owiniesz beczkę, to spokojnie wytrzyma i potrzymaj dłużej niż 20-30 minut, najlepiej zrób próbę jodową i zbadaj Blg.
Fajny ten wykres/schemat
P.S
"Zapominam na tydzień" to może być za krótko, najlepiej fermentować w niskich temperaturach (około 20 -22 stopnie), a wtedy fermentacja idzie powoli. Kieruj się wskazaniem cukromierza, dopóki Blg spada, czekasz.
Enzym upłynniający działa też w wyższych temperaturach.
Temperaturą 60 stopni to ja bym się tak nie przejmował, przy około 63 dodajesz enzym scukrzający i temperatura długo się utrzymuje, z tym, że ja robię w temperaturach pokojowych.
Jak owiniesz beczkę, to spokojnie wytrzyma i potrzymaj dłużej niż 20-30 minut, najlepiej zrób próbę jodową i zbadaj Blg.
Fajny ten wykres/schemat
P.S
"Zapominam na tydzień" to może być za krótko, najlepiej fermentować w niskich temperaturach (około 20 -22 stopnie), a wtedy fermentacja idzie powoli. Kieruj się wskazaniem cukromierza, dopóki Blg spada, czekasz.
Ostatnio zmieniony piątek, 19 sty 2024, 07:43 przez jakis1234, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam z opolskiego.
-
- Posty: 310
- Rejestracja: piątek, 6 wrz 2013, 16:33
- Podziękował: 11 razy
- Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".
Po 90 minutach zacier wylądował na zewnątrz w celu schłodzenia. Nie robiłem próby jodowej - nie znam tematu.
Nabazgrane w Tapatalk.
Beczka była owinięta karimatą. Po 60 minutach mieszania bylo 49 - 50 st. C. Za bardzo nie wiem / nie mam jak utrzymać zadanej temperatury.dynio pisze:Utrzymywałeś temperaturę 62-65°, czy tak po prostu tylko zalałeś i mieszałeś? Zrobiłeś na koniec próbę jodową?stuf pisze:@Doody zatem gdzie szukać przyczyny?
Opisałem wyżej co i jak zrobiłem więc tym bardziej nie rozumiem. Załamuje mnie to
Nabazgrane w Tapatalk.
Proporcja 1/3 to strasznie gęste...
i po co aż 3 łyżki kwasku? Jedna w zupełności by wystarczyła
Wysłane z mojego SM-S911B przy użyciu Tapatalka
Po 90 minutach zacier wylądował na zewnątrz w celu schłodzenia. Nie robiłem próby jodowej - nie znam tematu.
Nabazgrane w Tapatalk.
Ostatnio zmieniony piątek, 19 sty 2024, 09:11 przez stuf, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozdrawiam serdecznie.
-
- Posty: 3979
- Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
- Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
- Ulubiony Alkohol: DIY
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: południowa Wielkopolska
- Podziękował: 289 razy
- Otrzymał podziękowanie: 485 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".
Próbą jodową nie zawracaj sobie głowy. to tylko informacja czy cało skrobia została zatarta. Ja robiłem taką próbę tylko raz i wyszło mi pozytywna (to źle) ale Blg wyszło na poziome 22 więc olałem i na następne kilkadziesiąt zatarć (a może i kilkaset ) odpuściłem tą próbę, zwracam uwagę tylko na Blg, bo próba nic nie wnosi do zacieru.
Pozdrawiam
Darek
Darek
-
- Posty: 2716
- Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
- Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Podziękował: 253 razy
- Otrzymał podziękowanie: 467 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".
Ponieważ zaczynałem od piw, to jestem przyzwyczajony przy każdym zacieraniu robić tę próbę.
Pewnie, że wysokie Blg też o tym informuje, ale próba daje pewność.
Dla tych co nie robili - wystarczy kupić w aptece płyn lugola lub jodynę
Weźcie troszkę zacieru na początku zacierania, na biały talerzyk i kilka kropli płynu.
Zobaczycie jak zmieni barwę, następnie zróbcie to po zatarciu, czyli po godzinie czy więcej.
Będziecie mieli porównanie.
I tu się pozwolę nie zgodzić, do zacieru oczywiście, że nic nie wnosi, ale informacja, że nie ma już skrobi (cała zatarta) jest dosyć ważna.
Ponieważ zaczynałem od piw, to jestem przyzwyczajony przy każdym zacieraniu robić tę próbę.
Pewnie, że wysokie Blg też o tym informuje, ale próba daje pewność.
Dla tych co nie robili - wystarczy kupić w aptece płyn lugola lub jodynę
Weźcie troszkę zacieru na początku zacierania, na biały talerzyk i kilka kropli płynu.
Zobaczycie jak zmieni barwę, następnie zróbcie to po zatarciu, czyli po godzinie czy więcej.
Będziecie mieli porównanie.
Aby wykryć skrobię, stosujemy więc próbę jodową. Polega ona na nakropieniu 2–3 kropel płynu Lugola lub jodyny na analizowany produkt i obserwowaniu, czy pojawi się niebieskofioletowe zabarwienie. Jeśli w produkcie obserwujemy zmianę barwy w miejscu nakropienia płynu, oznacza to, że zawiera on skrobię.
Pozdrawiam z opolskiego.
-
- Posty: 3089
- Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Owocówki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 140 razy
- Otrzymał podziękowanie: 570 razy
-
- Posty: 3089
- Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Owocówki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 140 razy
- Otrzymał podziękowanie: 570 razy
-
- Posty: 2070
- Rejestracja: poniedziałek, 13 lip 2009, 11:04
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Nemiroff Smorodina
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Lokalizacja: 3-city
- Podziękował: 128 razy
- Otrzymał podziękowanie: 216 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".
Zgadzam się z @Góral bagienny , raczej gęstych nie mierzę bo nie chce mi się cedzić.
Oceniam po tym ile i jaki wyjdzie mi odpęd.
Oceniam po tym ile i jaki wyjdzie mi odpęd.
Ostatnio zmieniony piątek, 19 sty 2024, 15:43 przez drgranatt, łącznie zmieniany 3 razy.
"最不喜欢的粗鲁所持的以及各种各样的虚伪的混蛋。"
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html
-
- Posty: 2687
- Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
- Podziękował: 84 razy
- Otrzymał podziękowanie: 310 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".
@stuf Ale to trochę co innego słód a co innego ziarno zacierane enzymami. Trzeba pamiętać że w przeciwieństwie do piwa ziarna zacieramy trochę w odwrotnym porządku... najpierw dajemy w stosunkowo wysokiej temperaturze upłynniający a później dopiero scukrzający no i nie robi się tzw, mash-out, więc enzym scukrzający nie jest dezaktywowany. Skutkuje to tym, że potencjalnie nie rozłożona skrobia wciąż jest scukrzana - wolniej ale jednak.
W przypadku słodu sytuacja jest nieco bardziej skomplikowana, ale bez mash-out enzymy też będą działać w fermentującym zacierze.
W przypadku słodu sytuacja jest nieco bardziej skomplikowana, ale bez mash-out enzymy też będą działać w fermentującym zacierze.
Ostatnio zmieniony piątek, 19 sty 2024, 15:58 przez rastro, łącznie zmieniany 1 raz.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
- Terry Pratchett
-
- Posty: 2070
- Rejestracja: poniedziałek, 13 lip 2009, 11:04
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Nemiroff Smorodina
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Lokalizacja: 3-city
- Podziękował: 128 razy
- Otrzymał podziękowanie: 216 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".
Poza tym,enzym scukrzajacy ma dość duży zakres temperatur działania. Przynajmniej wyszło mi tak w przypadku skrobi ziemniaczanej.
W pierwszym zacieraniu enzym dodałem w temperaturze 52 stopni w drugim 64,5. W obu przypadkach wyszło 22 Blg z czego byłem bardzo zadowolony.
W pierwszym zacieraniu enzym dodałem w temperaturze 52 stopni w drugim 64,5. W obu przypadkach wyszło 22 Blg z czego byłem bardzo zadowolony.
"最不喜欢的粗鲁所持的以及各种各样的虚伪的混蛋。"
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html
-
- Posty: 3979
- Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
- Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
- Ulubiony Alkohol: DIY
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: południowa Wielkopolska
- Podziękował: 289 razy
- Otrzymał podziękowanie: 485 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".
Stuf,
Jeszcze raz na spokojnie. Wsypałeś słód i dolałeś wody? Najpierw wlewasz cała wodę mierzysz temp. i gdy ona osiągnie 65 stopni wsypujesz słód, a w zasadzie śrutę słodową. Rozdrobniłeś słód? Jak wyglądała śruta była gruba? czy przypominała grubo mieloną mąkę?. Lepiej stosować 3,2 - 3,4l wody na 1kg śruty niż 3 na 1 (moim zdaniem) Słód był świeżo śrutowany czy ześrutowany jakiś czas temu? Ociepliłeś (owinąłeś beczkę izolacją) chociaż na pierwsze 20minut zacierania? (Ja nie owijam ale jak zacieram 25kg w 92 litrach to temperatura przez pierwsze 30 minut spada tylko o 2-3 stopnie).
Jeszcze raz na spokojnie. Wsypałeś słód i dolałeś wody? Najpierw wlewasz cała wodę mierzysz temp. i gdy ona osiągnie 65 stopni wsypujesz słód, a w zasadzie śrutę słodową. Rozdrobniłeś słód? Jak wyglądała śruta była gruba? czy przypominała grubo mieloną mąkę?. Lepiej stosować 3,2 - 3,4l wody na 1kg śruty niż 3 na 1 (moim zdaniem) Słód był świeżo śrutowany czy ześrutowany jakiś czas temu? Ociepliłeś (owinąłeś beczkę izolacją) chociaż na pierwsze 20minut zacierania? (Ja nie owijam ale jak zacieram 25kg w 92 litrach to temperatura przez pierwsze 30 minut spada tylko o 2-3 stopnie).
Pozdrawiam
Darek
Darek
-
- Posty: 310
- Rejestracja: piątek, 6 wrz 2013, 16:33
- Podziękował: 11 razy
- Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".
@Doody przygotowałem w kegu 36 litrów wody 66 st. (66 bo w momencie zlewania temp i tak spadała) do beczki ocieplonej karimatą, wlałem 10 litrów, wsypalem 7 kg słodu, następnie 10 litrów wody i 5 kg słodu. Lekko przemieszalem i dodałem kolejne 16 litrów. Wymieszalem dokładnie i odpaliłem minutnik na 6 minut. Takich razy było 10 czyli mieszałem przez godzinę. Po 80 minutach, jak tylko młóto opadło z wierzchu zebrałem, przefiltrowane sitkiem do mleka spawdziłem blg =16...
Po 90 minutach wywędrowalo na zewnątrz w celu wystudzenia. Przemieszalem, odczekałem i z wierzchu pomiar 15 blg .
Dzisiaj sprawa wygląda j.w. 16 blg (przefiltrowane sitkiem do mleka i oddstane) a drożdże pracowały 18 godzin... Cuda czy co?
Słód zakupiłem już zestrutowany.
Nabazgrane w Tapatalk.
Po 90 minutach wywędrowalo na zewnątrz w celu wystudzenia. Przemieszalem, odczekałem i z wierzchu pomiar 15 blg .
Dzisiaj sprawa wygląda j.w. 16 blg (przefiltrowane sitkiem do mleka i oddstane) a drożdże pracowały 18 godzin... Cuda czy co?
Słód zakupiłem już zestrutowany.
Nabazgrane w Tapatalk.
Ostatnio zmieniony piątek, 19 sty 2024, 16:40 przez stuf, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozdrawiam serdecznie.
-
- Posty: 3979
- Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
- Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
- Ulubiony Alkohol: DIY
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: południowa Wielkopolska
- Podziękował: 289 razy
- Otrzymał podziękowanie: 485 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".
Tylko co z tą wiedza zrobić przy zacieraniu na lenia? I tak nie nie zrobimy już nic aby "dotrzeć niezatartą skrobię"
Pozdrawiam
Darek
Darek