Ponowna rektyfikacja przedgonów z metody 2,5.
-
Autor tematu - Posty: 37
- Rejestracja: sobota, 9 lut 2019, 01:56
- Ulubiony Alkohol: bimber dobrej jakości
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Podziękował: 8 razy
Witam. Jak w temacie. Uzbierało mi się około 20 litrów przedgonów z metody 2,5 kolegi Lesgo. Wydaje mi się, że w tych przedgonach jest jeszcze dużo dobrego spirytusu, ponieważ wolę odebrać więcej niż żeby coś niepożądanego dostało się do serca. Z 25 litrów surówki wychodzi mi około 2 litrów przedgonu. Chcę te przedgony jeszcze raz lub dwa rektyfikować. Jak myślicie, czy spirytus po tych kolejnych rektyfikacjach będzie zdatny do użytku, czy raczej wyjdzie z tego tylko techniczny spirytus?
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 846 razy
Re: Ponowna rektyfikacja przedgonów z metody 2,5.
2 litry z 25 surówki, to całkiem sporo.
Jest tam mnóstwo spirytu.
Pytanie, czy to jest całość przedgonów, czy część z tego była wylewana, z każdego procesu po ok 200ml.?
Jeśli to całość to niezłe perfumy, ale wszystko jest do odzyskania.
O tyle dobrego że zbierałeś to osobno, nie dolewając do innych procesów, bo to by sensu nie miało.
A moje pytanie stąd, że ja posiadam coś takiego jak przedserce.
Urobek który nie jest już przedgonem, ale też nie sercem.
Przynajmniej dla mnie.
W każdym razie spirytu masz tam sporo.
Puścisz to dwa razy, a odzyskasz dobroć. Tylko teraz od razu ten przedgon w kibel, tam jest niezła kumulacja perfum.
Dosyć nietypowe działanie, przedgony zazwyczaj się wylewa, tylko nie 2 Litry z procesu.
Tyle odbierałeś, twój system.
Na przyszłość, jak zamierzasz też zbierać przedgony, to je trochę separuj, pierwsze w kibel, lepsze, czyli wspomniane przedserce do odzysku.
Pozdrawiam.
Jest tam mnóstwo spirytu.
Pytanie, czy to jest całość przedgonów, czy część z tego była wylewana, z każdego procesu po ok 200ml.?
Jeśli to całość to niezłe perfumy, ale wszystko jest do odzyskania.
O tyle dobrego że zbierałeś to osobno, nie dolewając do innych procesów, bo to by sensu nie miało.
A moje pytanie stąd, że ja posiadam coś takiego jak przedserce.
Urobek który nie jest już przedgonem, ale też nie sercem.
Przynajmniej dla mnie.
W każdym razie spirytu masz tam sporo.
Puścisz to dwa razy, a odzyskasz dobroć. Tylko teraz od razu ten przedgon w kibel, tam jest niezła kumulacja perfum.
Dosyć nietypowe działanie, przedgony zazwyczaj się wylewa, tylko nie 2 Litry z procesu.
Tyle odbierałeś, twój system.
Na przyszłość, jak zamierzasz też zbierać przedgony, to je trochę separuj, pierwsze w kibel, lepsze, czyli wspomniane przedserce do odzysku.
Pozdrawiam.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 2069
- Rejestracja: poniedziałek, 13 lip 2009, 11:04
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Nemiroff Smorodina
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Lokalizacja: 3-city
- Podziękował: 128 razy
- Otrzymał podziękowanie: 216 razy
Re: Ponowna rektyfikacja przedgonów z metody 2,5.
Jeżeli tak dużo odbierasz przedgonów to rzeczywiście należy jeszcze raz to przedestylować na spiryt.bat4c pisze:... Z 25 litrów surówki wychodzi mi około 2 litrów przedgonu...
"最不喜欢的粗鲁所持的以及各种各样的虚伪的混蛋。"
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html
-
- Posty: 1634
- Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
- Podziękował: 220 razy
- Otrzymał podziękowanie: 378 razy
Re: Ponowna rektyfikacja przedgonów z metody 2,5.
Pierwsze 50ml wylej. Kolejne 0,3 z 25l nastawu/zacieru ja bym też wylał. Dopiero kolejne 0.3 zostaw oddzielone od serca i oceń później. Zbieraj pogony do ponownej rektyfikacji. Z przedgonami dałbym sobie spokój.
I love the smell of bimber in the morning.
-
Autor tematu - Posty: 37
- Rejestracja: sobota, 9 lut 2019, 01:56
- Ulubiony Alkohol: bimber dobrej jakości
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Podziękował: 8 razy
Re: Ponowna rektyfikacja przedgonów z metody 2,5.
Wytłumaczę Wam Panowie skąd mam tyle przedgonów. Z racji tego, że producent sprzętu, a w tym wypadku kega zaleca minimum 20 litrów wody w kegu, co by grzałki nie wyszły poza płyn to metodę 2,5 muszę rozdzielać na 4 procesy, abym miał taką jak trzeba procentowość w kegu. I tak:
Pierwszy proces: 25,2 l surówki i 20 l wody co daje w przybliżeniu 55% wsadu. Z tego procesu odbieram niecałe 200ml zrzutów jeziorka i później jeszcze kropelkowo przez godzinę odbieram 200ml przedgonu. Po odebraniu tego przedgonu wyłączam grzanie. Czekam parę godzin, aby spadła trochę temperatura w kegu i odlewam z kega 29 litrów do późniejszej przeróbki i uzupełniam keg do pełna wodą, co daje nam około 18% wsadu i znaczynam drugi proces.
Drugi proces: tak jak wyżej 18% wsad po zalaniu kolumny odbieram znowu niecałe 200ml zrzutów jeziorka i później jeszcze odbieram kropelkowo 200 ml przedgonu. Podczas odbioru serca z OLM -a do końca procesu jeszcze odbieram 1 kroplę co 1-2 minuty z zaworka z głowicy co znowu daje około 200ml tegoż przedgonu.
Trzeci i czwarty proces: te 29 litrów 55% wsadu co odlałem w pierwszym procesie dzielę na dwa procesy i odbiór przedgonów wygląda tak samo jak w drugim procesie. I właśnie dlatego wychodzi mi około 2 l przedgonów z 25 l surówki. Wiem, że przesadzam z ilością odebranych przedgonów, ale wolę odebrać więcej, niż żeby coś mi miało wpaść przez przypadek do serca.
Pierwszy proces: 25,2 l surówki i 20 l wody co daje w przybliżeniu 55% wsadu. Z tego procesu odbieram niecałe 200ml zrzutów jeziorka i później jeszcze kropelkowo przez godzinę odbieram 200ml przedgonu. Po odebraniu tego przedgonu wyłączam grzanie. Czekam parę godzin, aby spadła trochę temperatura w kegu i odlewam z kega 29 litrów do późniejszej przeróbki i uzupełniam keg do pełna wodą, co daje nam około 18% wsadu i znaczynam drugi proces.
Drugi proces: tak jak wyżej 18% wsad po zalaniu kolumny odbieram znowu niecałe 200ml zrzutów jeziorka i później jeszcze odbieram kropelkowo 200 ml przedgonu. Podczas odbioru serca z OLM -a do końca procesu jeszcze odbieram 1 kroplę co 1-2 minuty z zaworka z głowicy co znowu daje około 200ml tegoż przedgonu.
Trzeci i czwarty proces: te 29 litrów 55% wsadu co odlałem w pierwszym procesie dzielę na dwa procesy i odbiór przedgonów wygląda tak samo jak w drugim procesie. I właśnie dlatego wychodzi mi około 2 l przedgonów z 25 l surówki. Wiem, że przesadzam z ilością odebranych przedgonów, ale wolę odebrać więcej, niż żeby coś mi miało wpaść przez przypadek do serca.
-
- Posty: 2716
- Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
- Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Podziękował: 253 razy
- Otrzymał podziękowanie: 467 razy
Re: Ponowna rektyfikacja przedgonów z metody 2,5.
W każdym razie, ja przedgony wylewam, ale mam ich sporo mniej.
Jeżeli Twoje nie śmierdzą jakoś bardzo mocno, to warto je przepuścić ponownie, tam jest sporo dobrego.
To ja dopiero teraz nic nie rozumiem, wylewasz przedgony z odpędu i zbierasz te z 50% i potem 20%?bat4c pisze:Nie wiem czy się rozumiemy, ale mi chodzi tylko i wyłącznie przedgony z metody 2,5 czyli te procesy opisane powyżej przeze mnie. Jak gotuję cukrówke to te przedgony są dla mnie rozpałką i nie o tych przedgonach tutaj mówię tylko o tych z metody 2,5.
W każdym razie, ja przedgony wylewam, ale mam ich sporo mniej.
Jeżeli Twoje nie śmierdzą jakoś bardzo mocno, to warto je przepuścić ponownie, tam jest sporo dobrego.
Pozdrawiam z opolskiego.
-
- Posty: 1634
- Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
- Podziękował: 220 razy
- Otrzymał podziękowanie: 378 razy
Re: Ponowna rektyfikacja przedgonów z metody 2,5.
@jakis1234 też miałem problem z ogarnięciem, ale już rozumiem. Pod pojęciem surówka @bat4c rozumie efekt pierwszego procesu, czyli jego surówka ma 96%. W takiej sytuacji wychodzi 2l pogonów z 100l surówki o mocy ok 24 %.
Takie przedgony bym sobie odpuścił.
@drgranatt są pogony i pogony. Jak ruszy na 10 półce to zamykałem OLM, ale z LM jeszcze ciągnąłem pogony dopóki nie ruszyła temp na głowicy. Tak sobie umyśliłem . I te pogony dawałem do pierwszego gotowania następnej partii.
Takie przedgony bym sobie odpuścił.
@drgranatt są pogony i pogony. Jak ruszy na 10 półce to zamykałem OLM, ale z LM jeszcze ciągnąłem pogony dopóki nie ruszyła temp na głowicy. Tak sobie umyśliłem . I te pogony dawałem do pierwszego gotowania następnej partii.
I love the smell of bimber in the morning.
-
Autor tematu - Posty: 37
- Rejestracja: sobota, 9 lut 2019, 01:56
- Ulubiony Alkohol: bimber dobrej jakości
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Podziękował: 8 razy
Re: Ponowna rektyfikacja przedgonów z metody 2,5.
@Skir tak jest. Surówka to alkohol 96% z gotowanej cukrówki. Gdy gotuję cukrówkę przedgony te służą mi na rozpałkę. Bardzo śmierdzące są dodam. Surówkę puszczam metodą 2,5 i z niej wychodzą mi przedgony, które gromadzę bo lekko zalatują kwiatami i właśnie o te przedgony mi chodzi. Lekko pachnące kwiatkami, te chce przepuścić jeszcze raz.
-
- Posty: 2716
- Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
- Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Podziękował: 253 razy
- Otrzymał podziękowanie: 467 razy
Re: Ponowna rektyfikacja przedgonów z metody 2,5.
No to nie do końca jest to metoda 2,5, raczej 3,5. W metodzie 2,5 odpęd, robiony w pełnym reżimie z cięciem frakcji to 1, potem odbiór przedgonów przy 50% to 1,5 i znowu pełny proces przy 20%, to daje 2,5.
Dla mnie metoda 2,5 to już sporo zabawy i świetnie wyczyszczony spirytus. Ciekawe, czy dodatkowa rektyfikacja coś daje.
Co do przedgonów, skoro mają tylko lekki zapach, to śmiało przepuszczaj jeszcze raz i dopiero z tego przed i pogony już będą do odrzucenia.
Dla mnie metoda 2,5 to już sporo zabawy i świetnie wyczyszczony spirytus. Ciekawe, czy dodatkowa rektyfikacja coś daje.
Co do przedgonów, skoro mają tylko lekki zapach, to śmiało przepuszczaj jeszcze raz i dopiero z tego przed i pogony już będą do odrzucenia.
Ostatnio zmieniony piątek, 1 kwie 2022, 14:22 przez jakis1234, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam z opolskiego.
-
Autor tematu - Posty: 37
- Rejestracja: sobota, 9 lut 2019, 01:56
- Ulubiony Alkohol: bimber dobrej jakości
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Podziękował: 8 razy
Re: Ponowna rektyfikacja przedgonów z metody 2,5.
@ jakis1234 to puszczam to na rurki i zobaczymy, co z tego wyjdzie. A z racji tego, że w kegu( 50l ) żeby w trakcie procesu nie odkryły mi się grzałki muszę mieć 20 l wody. Za to muszę mieć aż 25l surówki i zmieszać to z 20 l wody, żeby wyszedł mi 55% wsad i po odebraniu przedgony wyłączam grzanie i dzielę to wszystko na 3 kolejne procesy po 18% wsadu. Inaczej, żeby rygorystycznie wychodziły takie stężenia alkoholu jak w metodzie 2,5 nie mogę zrobić, bo grzałki mi nie dadzą. Muszę w kegu mieć minimum 20l wody i tego nie przeskoczę.
Ostatnio zmieniony piątek, 1 kwie 2022, 15:34 przez manowar, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 2716
- Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
- Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Podziękował: 253 razy
- Otrzymał podziękowanie: 467 razy
Re: Ponowna rektyfikacja przedgonów z metody 2,5.
Masz wysoko grzałki, też mam keg 50l, ale u mnie wystarczy 12 l, żeby je przykryć.
Dlatego jak rozrobię do tych około 55%, to potem dolewam tylko do pełna i mam około 20%.
Nawet nie czekam, aż ostygnie. W ten sposób nie muszę nic odlewać.
Może sprawdź, czy na pewno musisz dać 20 l. Może producent napisał tak, żeby odliczając odbiór, nie zejść poniżej grzałek, a pamiętaj, że przy 55% odbierasz tylko trochę przedgonów i nie musisz mieć większego zapasu nad grzałkami.
Dlatego jak rozrobię do tych około 55%, to potem dolewam tylko do pełna i mam około 20%.
Nawet nie czekam, aż ostygnie. W ten sposób nie muszę nic odlewać.
Może sprawdź, czy na pewno musisz dać 20 l. Może producent napisał tak, żeby odliczając odbiór, nie zejść poniżej grzałek, a pamiętaj, że przy 55% odbierasz tylko trochę przedgonów i nie musisz mieć większego zapasu nad grzałkami.
Pozdrawiam z opolskiego.
-
- Posty: 2716
- Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
- Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Podziękował: 253 razy
- Otrzymał podziękowanie: 467 razy
Re: Ponowna rektyfikacja przedgonów z metody 2,5.
No właśnie, zwróć uwagę na to, że jest to ilość gdy odbierasz kilka litrów i chodzi o to, żeby grzałki były przykryte również pod koniec. A przy stężeniu 55 procent odbierasz tylko kilkaset mililitrów przedgonów, a potem uzupełniasz wodą. A więc można wlać co najmniej kilka litrów mniej. Najlepiej to sprawdzić.
Wysłane z mojego RMX3085 przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego RMX3085 przy użyciu Tapatalka
Pozdrawiam z opolskiego.
-
- Posty: 2716
- Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
- Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Podziękował: 253 razy
- Otrzymał podziękowanie: 467 razy
Re: Ponowna rektyfikacja przedgonów z metody 2,5.
Tak, tylko wyliczenia producenta uwzględniają już te ilości.
Skoro sam producent pisze, że minimalna ilość to 20 l, to zakładając odbiór około 8 litrów można przyjąć, że 12 litrów spokojnie wystarczy.
Tak jest właśnie u mnie, a mam sprzęt od Kuli, czyli też renomowanego producenta.
Zresztą najlepiej to sobie sprawdzić, to nie jest przecież takie trudne.
Skoro sam producent pisze, że minimalna ilość to 20 l, to zakładając odbiór około 8 litrów można przyjąć, że 12 litrów spokojnie wystarczy.
Tak jest właśnie u mnie, a mam sprzęt od Kuli, czyli też renomowanego producenta.
Zresztą najlepiej to sobie sprawdzić, to nie jest przecież takie trudne.
Ostatnio zmieniony piątek, 1 kwie 2022, 20:54 przez jakis1234, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam z opolskiego.
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2756 razy
Re: Ponowna rektyfikacja przedgonów z metody 2,5.
Opisywałem juz kilkukrotnie, że "przedgony" nie warto wylewać a gromadzić. Nasz sprzęt nie jest doskonały absolutnie. I nie sposób w czasie normalnego procesu dokładnie oddzielić to co nas interesuje. Robimy to "z grubsza". Jak grubo jest to "z grubsza" to zależy od nas. Temperamentu, sposobu prowadzenia procesu. Dlatego - powtarzam - warto gromadzić te określane przez nas "przedgony".
https://alkohole-domowe.com/forum/post2 ... ml#p217278
Ja prowadzę proces restrykcyjnie. Daję sobie czas na zagęszczenie przedgonów.
Napiszę jeszcze raz jak prowadzę proces.
1. Gotowanie nastawu. Z 10 kg cukru. Odrzucam tylko 50ml przedgonu. Pozostałe 150ml odkładam na bok.
2. Gotowanie surówki. 55% - odkładam na bok zagęszczone 150ml. 20% - odkładam na bok następne 150ml "przedgonu". I dodatkowo 100ml które pozostaje w głowicy na koniec procesu.
I takie mniej więcej ilości "przedgonów mam w każdym pełnym procesie.
Gdy zgromadzę ok. 10 l. traktuję to jako "surówkę" do dodatkowe oczyszczania uzbieranych wcześniej "przedgonów".
Gotując te "przedgony" podchodzę do procesu maksymalnie restrykcyjnie. Zagęszczam trochę dłużej i odbieram przedgony zmieniając stężenie wsadu w zbiorniku. Wykorzystuję do tego bufor.
Zaczynam od 55% z otwartym buforem. Odbieram przedgony robiąc to zrzutami 100ml z głowicy i 50 ml z OLM'a. Robię to tak długo aż przestaje śmierdzieć rozpuszczalnikiem.
Powtarzam proceder na zamkniętym buforze.
Podobnie przy stężeniu ok. 20%. Tutaj odbieram aż do całkowitego zaniku wszelkich odorów. Muszę czuć tylko czysty spirytus.
Tym sposobem odbieram ok. 3 litrów przedgonu, który już tylko używam jako podpałkę.
Reszta do naprawdę czysty spirytus. Można wypić, użyć do zrobienia płynu dezynfekującego, bądź do mycia technicznego. Do wyboru.
Ciekawostka pierwsza - Gdy zaczynam proces oczyszczania "przedgonów" to pierwsze 200-300 ml leci przedgon o kolorze zielonkawym. Druga ciekawostka - mimo że gotuję tylko wcześniej uzbierane "przedgony" to na koniec procesu oczyszczania tych "przedgonów" w buforze zbiera się ciągle śmierdzący pogon. Jakbym gotował surówkę z nastawu.
Spokojnie możesz to jeszcze raz gotować. Zrób to ciągle metodą 2,5.bat4c pisze: Gdy gotuję cukrówkę przedgony te służą mi na rozpałkę. Bardzo śmierdzące są dodam. Surówkę puszczam metodą 2,5 i z niej wychodzą mi przedgony, które gromadzę bo lekko zalatują kwiatami i właśnie o te przedgony mi chodzi. Lekko pachnące kwiatkami, te chce przepuścić jeszcze raz.
Opisywałem juz kilkukrotnie, że "przedgony" nie warto wylewać a gromadzić. Nasz sprzęt nie jest doskonały absolutnie. I nie sposób w czasie normalnego procesu dokładnie oddzielić to co nas interesuje. Robimy to "z grubsza". Jak grubo jest to "z grubsza" to zależy od nas. Temperamentu, sposobu prowadzenia procesu. Dlatego - powtarzam - warto gromadzić te określane przez nas "przedgony".
https://alkohole-domowe.com/forum/post2 ... ml#p217278
Ja prowadzę proces restrykcyjnie. Daję sobie czas na zagęszczenie przedgonów.
Napiszę jeszcze raz jak prowadzę proces.
1. Gotowanie nastawu. Z 10 kg cukru. Odrzucam tylko 50ml przedgonu. Pozostałe 150ml odkładam na bok.
2. Gotowanie surówki. 55% - odkładam na bok zagęszczone 150ml. 20% - odkładam na bok następne 150ml "przedgonu". I dodatkowo 100ml które pozostaje w głowicy na koniec procesu.
I takie mniej więcej ilości "przedgonów mam w każdym pełnym procesie.
Gdy zgromadzę ok. 10 l. traktuję to jako "surówkę" do dodatkowe oczyszczania uzbieranych wcześniej "przedgonów".
Gotując te "przedgony" podchodzę do procesu maksymalnie restrykcyjnie. Zagęszczam trochę dłużej i odbieram przedgony zmieniając stężenie wsadu w zbiorniku. Wykorzystuję do tego bufor.
Zaczynam od 55% z otwartym buforem. Odbieram przedgony robiąc to zrzutami 100ml z głowicy i 50 ml z OLM'a. Robię to tak długo aż przestaje śmierdzieć rozpuszczalnikiem.
Powtarzam proceder na zamkniętym buforze.
Podobnie przy stężeniu ok. 20%. Tutaj odbieram aż do całkowitego zaniku wszelkich odorów. Muszę czuć tylko czysty spirytus.
Tym sposobem odbieram ok. 3 litrów przedgonu, który już tylko używam jako podpałkę.
Reszta do naprawdę czysty spirytus. Można wypić, użyć do zrobienia płynu dezynfekującego, bądź do mycia technicznego. Do wyboru.
Ciekawostka pierwsza - Gdy zaczynam proces oczyszczania "przedgonów" to pierwsze 200-300 ml leci przedgon o kolorze zielonkawym. Druga ciekawostka - mimo że gotuję tylko wcześniej uzbierane "przedgony" to na koniec procesu oczyszczania tych "przedgonów" w buforze zbiera się ciągle śmierdzący pogon. Jakbym gotował surówkę z nastawu.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony sobota, 2 kwie 2022, 16:59 przez lesgo58, łącznie zmieniany 1 raz.
[URL=https://matchnow.info] Beautiful Womans from your city[/URL]
-
- Posty: 119
- Rejestracja: niedziela, 11 paź 2015, 21:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Piwo
- Status Alkoholowy: Piwowar
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podziękowanie: 52 razy
- Kontakt:
Re: Ponowna rektyfikacja przedgonów z metody 2,5.
Ja osobiście jeśli miał bym się bawić z tymi przedgonami w odzyskiwanie tego co jeszcze dobre to zastosował bym chemię i zrobił bym to tak. Rozcieńczył bym wodą przedgony do 50% i i dodał na każdy litr 1gram NaOH wodorotlenku sodu. Poczekał 48 godzin od czasu do czasu mieszając balonem i dodał 30% H2O2 nadtlenek wodoru w ilości 1ml na każdy litr. Odczekał 48 godzin ściągnął ten roztwór z nad osadu i poddał rektyfikacji z długa stabilizacją i wysokim reżimem.
-
- Posty: 213
- Rejestracja: sobota, 23 sie 2014, 14:47
- Podziękował: 33 razy
- Otrzymał podziękowanie: 23 razy
Re: Ponowna rektyfikacja przedgonów z metody 2,5.
Żółta barwa przedgonów może wynikać z obecności produktów kondensacji aldolowej i/lub ketalowej. W skrócie - aldehydy (np. Octowy) i ketony (np. Aceton) w środowisku zasadowym lub kwaśnym (np. Kwasu octowego) kondensują do żółto zabarwionych produktów zwanych aldolami/ketalami. Dla ciekawości, jak dodacie NaOH do przedgonu (ale takiego po pierwszym procesie, nie przedgonu po gotowaniu przedgonów) to też po jakimś czasie powstanie zabarwienie.
-
- Posty: 1265
- Rejestracja: czwartek, 19 lip 2018, 19:55
- Krótko o sobie: Blisko 50 lat na karku zobowiązuje do spożywania trunków o podobnym stężeniu ;)
- Ulubiony Alkohol: od jakiegoś czasu- mój własny :)
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: podkarpackie
- Podziękował: 61 razy
- Otrzymał podziękowanie: 154 razy
- Kontakt:
Re: Ponowna rektyfikacja przedgonów z metody 2,5.
Nie wierz na słowo - nawet Akasowi Łatwiej klientowi powiedzieć że ma 20l wody mieć niż tłumaczyć że 16,5l
Jak masz pusty keg to lej wodę (mierz ile wlałeś) aż zakryjesz grzałki + 1cm. Tyle będzie wynosił minimalny poziom. Jak masz płynowskaz - zaznacz sobie na nim ile to jest i nigdy nie schodź poniżej tego poziomu.
Poza tym - czy na pewno Akas napisał że musi być minimum 20l wody - czy tez że należy zalać minimum 20 nastawu? Bo to jest duża różnica...
bat4c pisze: W instrukcji u Akasa wyraźnie miałem napisane że minimum 20l wody musi być, co by przy końcu procesu, jak wyparuje cały etanol, grzałki były przykryte wodą. Dlatego zważając na renomę kolegi Akasa, wierzę mu na słowo
Nie wierz na słowo - nawet Akasowi Łatwiej klientowi powiedzieć że ma 20l wody mieć niż tłumaczyć że 16,5l
Jak masz pusty keg to lej wodę (mierz ile wlałeś) aż zakryjesz grzałki + 1cm. Tyle będzie wynosił minimalny poziom. Jak masz płynowskaz - zaznacz sobie na nim ile to jest i nigdy nie schodź poniżej tego poziomu.
Poza tym - czy na pewno Akas napisał że musi być minimum 20l wody - czy tez że należy zalać minimum 20 nastawu? Bo to jest duża różnica...
Pędzący hobbysta zajmujący się również odrobinę elektroniką.
Zamówienia i zapytania o sterowniki destylatorów email: info @ sterownikiWiFi.pl lub przez wiadomość PW
Zamówienia i zapytania o sterowniki destylatorów email: info @ sterownikiWiFi.pl lub przez wiadomość PW
-
Autor tematu - Posty: 37
- Rejestracja: sobota, 9 lut 2019, 01:56
- Ulubiony Alkohol: bimber dobrej jakości
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Podziękował: 8 razy
Re: Ponowna rektyfikacja przedgonów z metody 2,5.
Panowie, jestem po pierwszym gotowaniu tych przedgonów. Potraktowałem ich jak zwykłą cukrówke, z tym że odebrałem więcej przedgonów( około 700ml) i dłużej stabilizowałem kolumnę, coś koło 3 godzin. W zapachu wyszło jak normalny spirytus, w smaku rozcieńczając w proporcjach 45/55 z wodą kieliszek, czyli 45 spirytusu i 55 wody wyszło lekko piekące w język. Przepuszczę to jeszcze raz, żeby dokończyć metodę 2,5, traktując to co mi wyszło jako surówkę i dam znać co z tego wyszło.
@arTii napisane w instrukcji wyraźnie, że 20 l wody, a nie nastawu.
@Skir bufora niestety nie mam, ale o kolumnie pamiętam, żeby jej objętość wziąć pod uwagę.
@arTii napisane w instrukcji wyraźnie, że 20 l wody, a nie nastawu.
@Skir bufora niestety nie mam, ale o kolumnie pamiętam, żeby jej objętość wziąć pod uwagę.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 4 kwie 2022, 13:06 przez bat4c, łącznie zmieniany 5 razy.
-
- Posty: 718
- Rejestracja: poniedziałek, 19 lip 2021, 02:57
- Podziękował: 196 razy
- Otrzymał podziękowanie: 139 razy
-
Autor tematu - Posty: 37
- Rejestracja: sobota, 9 lut 2019, 01:56
- Ulubiony Alkohol: bimber dobrej jakości
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Podziękował: 8 razy
Re: Ponowna rektyfikacja przedgonów z metody 2,5.
Witam Panowie ponownie. Mam już subiektywne wyniki moich doświadczeń. Otóż ww przedgony potraktowane po odpędzie jeszcze metodą 2,5 są OK. Spirytus z nich jest dobry, ale nie taki jak z normalnej cukrówki po odpędzie i metodzie 2,5. Tzn jest ciut gorszy, wydaje mi się, że lekko piecze w język po rozcieńczeniu go do 42% i kilkutygodniowym odstaniu. Jak dalem do spróbowania komuś kto pija moje trunki, to powiedział że on różnicy nie widzi, że jest dobre. Także jeżeli ktoś używa metody 2,5 i odbiera przedgony z niej w większej ilości niż zalecane, to te przedgony można spokojnie jeszcze raz potraktować wyżej wymienioną metodą, a sporo dobrego spirytusu można jeszcze odzyskać.
UWAGA! Dodaję, że to są moje i mojego testera subiektywne opinie.
UWAGA! Dodaję, że to są moje i mojego testera subiektywne opinie.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 11 lip 2022, 22:13 przez bat4c, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 846 razy
Re: Ponowna rektyfikacja przedgonów z metody 2,5.
@bat4c
Czyli to były frakcje nie do końca przedgonowe, ja to nazywam p.......e, ale nie ma co prowokować niektórych.
Rozumuję, że odciąłeś część serca wcześniej i puściłeś to jeszcze raz.
I to jest bardzo dobra koncepcja.
Czyli to były frakcje nie do końca przedgonowe, ja to nazywam p.......e, ale nie ma co prowokować niektórych.
Rozumuję, że odciąłeś część serca wcześniej i puściłeś to jeszcze raz.
I to jest bardzo dobra koncepcja.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............