Dziwny osad
-
Autor tematu - Posty: 6
- Rejestracja: sobota, 29 maja 2021, 13:13
- Krótko o sobie: Lubię spokój
- Ulubiony Alkohol: Czysty bimberek
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Witam wszystkich
Panowie krótko nie smęcąc... od ponad roku bawię się w destylację na sprzęcie własnej roboty z deflegmatorem itd.... Zacier głównie z cukru.
Wszystko zawsze wychodziło bez skazy ALE!
Zrobiłem zacier z jabłek - wyszedł OK
Przepuściłem go - wyszło super piękny jabłkowy posmak i zapach.
I teraz. Rozcieńczyłem go z wodą bodajże chyba Muszynianka i mój urobek nagle zmętniał ale to normalne, po czasie zrobił się krystalicznie czysty (1 albo 2 tyg.) a na dnie nalot osad nie wiem jak to nazwać.
Po przelaniu przez gazik pojawił się taki oto kolor?
Moje pytanie czy ktoś miał podobne doświadczenie? Czy może to jakaś zbyt duża zawartość minerałów w tej wodzie sie wytrąciła? Nie wiem
Looknijcie pliss i dajcie znak sygnał co o tym sądzicie?
Dołączam zdjęcie....
Pozdrawiam
Panowie krótko nie smęcąc... od ponad roku bawię się w destylację na sprzęcie własnej roboty z deflegmatorem itd.... Zacier głównie z cukru.
Wszystko zawsze wychodziło bez skazy ALE!
Zrobiłem zacier z jabłek - wyszedł OK
Przepuściłem go - wyszło super piękny jabłkowy posmak i zapach.
I teraz. Rozcieńczyłem go z wodą bodajże chyba Muszynianka i mój urobek nagle zmętniał ale to normalne, po czasie zrobił się krystalicznie czysty (1 albo 2 tyg.) a na dnie nalot osad nie wiem jak to nazwać.
Po przelaniu przez gazik pojawił się taki oto kolor?
Moje pytanie czy ktoś miał podobne doświadczenie? Czy może to jakaś zbyt duża zawartość minerałów w tej wodzie sie wytrąciła? Nie wiem
Looknijcie pliss i dajcie znak sygnał co o tym sądzicie?
Dołączam zdjęcie....
Pozdrawiam
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Posty: 331
- Rejestracja: sobota, 10 gru 2016, 22:22
- Krótko o sobie: Nie ma takiej mozliwosci, aby bylo niemozliwe.
- Ulubiony Alkohol: Biały
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Środa Śląska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 100 razy
Re: Dziwny osad
Masz coś miedzianego w zestawie destylacyjnym?
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 31 maja 2021, 11:27 przez MalyJack, łącznie zmieniany 1 raz.
https://www.facebook.com/Jack-Parrot-Alchemy-Jacek-Plona-268115644134379/
-
- Posty: 117
- Rejestracja: wtorek, 8 sty 2013, 22:59
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Brak
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: Poznań
- Podziękował: 17 razy
- Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Re: Dziwny osad
Bo nigdy wcześniej nastawu z jabłek nie robiłeś. Nie mam doświadczenia w tej kwestii, ale czytając forum natrafiłem na kilka postów opisujących podobny problem. Zanim jabłka poszły w ruch było wszystko OK. Jak tylko jabłka były destylowane to miedz mocno reagowała i zabarwiała destylat.
Spawam, skręcam, lutuję, kleję, remontuje, buduje.
-
Autor tematu - Posty: 6
- Rejestracja: sobota, 29 maja 2021, 13:13
- Krótko o sobie: Lubię spokój
- Ulubiony Alkohol: Czysty bimberek
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Re: Dziwny osad
A widzisz, może i tak być. Mam do przerobienia jeszcze trochę wina z czarnego winogrona Raki może zrobię mam nadzieję, że z tym takiego problemu nie będzie.
Mam jeszcze jedno pytanko, wiem że może to i głupio zabrzmi - ale wolę spytać dla spokojności ducha:
NIE OTRUJĘ SIĘ TAKIM MIEDZIANYM DODATKIEM?
Mam jeszcze jedno pytanko, wiem że może to i głupio zabrzmi - ale wolę spytać dla spokojności ducha:
NIE OTRUJĘ SIĘ TAKIM MIEDZIANYM DODATKIEM?
Re: Dziwny osad
Serwus
Wielokrotnie przerabiałem soki owocowe w obecności miedzi i nigdy nie spotkałem się z czymś podobnym. Dziwny sprzęt, dziwne węże(woda zasilająca?). Wygląda na nowy. Ale czy może był przed procesem, plukany kwaskiem, octem? i nie wypłukany pod bieżącą wodą? Ewidentnie destylat zanieczyszczony związkami miedzi. Radziłbym wstrzymać się ze spożyciem. Niewiem nawet czy powtórna destylacja tej surówki go oczyści. Sądzę że tak. Ale zaczekaj na zdanie potstillowców.
Ps
Muszynianka jest wysoko zmineralizowana. Celuj w stężenie poniżej 300 mg/l
Wielokrotnie przerabiałem soki owocowe w obecności miedzi i nigdy nie spotkałem się z czymś podobnym. Dziwny sprzęt, dziwne węże(woda zasilająca?). Wygląda na nowy. Ale czy może był przed procesem, plukany kwaskiem, octem? i nie wypłukany pod bieżącą wodą? Ewidentnie destylat zanieczyszczony związkami miedzi. Radziłbym wstrzymać się ze spożyciem. Niewiem nawet czy powtórna destylacja tej surówki go oczyści. Sądzę że tak. Ale zaczekaj na zdanie potstillowców.
Ps
Muszynianka jest wysoko zmineralizowana. Celuj w stężenie poniżej 300 mg/l
-
- Posty: 280
- Rejestracja: środa, 25 gru 2019, 21:38
- Krótko o sobie: Γνῶθι σεαυτόν
- Podziękował: 40 razy
- Otrzymał podziękowanie: 48 razy
Re: Dziwny osad
U mnie się dzieje czasem takie coś, przy jęczmieniu i przy jabłkach. Lotne kwasy (mrówkowy, octowy, itp.) zawarte w nastawie reagują z miedzią i tworzą niebieskie bądź niebieskozielone sole. Ponieważ te sole miedzi słabo rozpuszczają się w roztworach alkoholowych, po pewnym czasie wytrącają się w postaci mniej lub bardziej krystalicznych osadów; sam destylat też ma niebieskawe zabarwienie.
Powinieneś wyczyścić wnętrze aparatury kwaskiem cytrynowym, opłukać wodą, i przedestylować jeszcze raz. Część tych soli może pozostawać rozpuszczona, a spożywanie związków miedzi jest niezbyt zdrowe. Ponowna destylacja to najprostszy sposób, żeby się ich pozbyć.
Powinieneś wyczyścić wnętrze aparatury kwaskiem cytrynowym, opłukać wodą, i przedestylować jeszcze raz. Część tych soli może pozostawać rozpuszczona, a spożywanie związków miedzi jest niezbyt zdrowe. Ponowna destylacja to najprostszy sposób, żeby się ich pozbyć.
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 846 razy
-
Autor tematu - Posty: 6
- Rejestracja: sobota, 29 maja 2021, 13:13
- Krótko o sobie: Lubię spokój
- Ulubiony Alkohol: Czysty bimberek
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Re: Dziwny osad
Dzięki za podpowiedź, oczywiście wstrzymam się, zwłaszcza że nigdy się tak nie robiło. Wiem co prawda, że z wody czasami wytrącają się minerały, ale nie w kolorze zielonym
Przyznam się też, że nie czyściłem sprzętu octem czy kwaskiem.
Aaaaa propos.
- Garnek z nierdzwki ciśnieniowy
- Rurki C.O kupione w sklepie i owinięty pianką,
- Deflegmator ze słoika a chłodnica oczywiście z rurki miedzianej też nowej. Ogólnie sprzęt bardzo szczelny. Także żadna filozofia gorsze widziałem np. z kanki po mleku. U mnie to wygląda naprawdę OK.
Dobra, nie ma co - zwrócę uwagę tez na wodę (Ostatnio była Nałęczowianka i było ok)
Jak puszę z winogrona to się odezwę i zobaczymy jaki będzie efekt końcowy
Przyznam się też, że nie czyściłem sprzętu octem czy kwaskiem.
Aaaaa propos.
- Garnek z nierdzwki ciśnieniowy
- Rurki C.O kupione w sklepie i owinięty pianką,
- Deflegmator ze słoika a chłodnica oczywiście z rurki miedzianej też nowej. Ogólnie sprzęt bardzo szczelny. Także żadna filozofia gorsze widziałem np. z kanki po mleku. U mnie to wygląda naprawdę OK.
Dobra, nie ma co - zwrócę uwagę tez na wodę (Ostatnio była Nałęczowianka i było ok)
Jak puszę z winogrona to się odezwę i zobaczymy jaki będzie efekt końcowy
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 31 maja 2021, 15:30 przez manowar, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 3080
- Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Owocówki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 140 razy
- Otrzymał podziękowanie: 569 razy
-
Autor tematu - Posty: 6
- Rejestracja: sobota, 29 maja 2021, 13:13
- Krótko o sobie: Lubię spokój
- Ulubiony Alkohol: Czysty bimberek
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Re: Dziwny osad
Od i mądrego warto posłuchać,
Panowie - przyznaję - nie czyściłem bo myślałem, że jak alkohol płynie to się sam zdezynfekuje ale widzę, że to nie oto chodzi.
Teraz dzięki waszej podpowiedzi - faktycznie wyczyszczę sprzęt tak jak ma być.
Kolega ma rację, z cukrówki jak robiłem nigdy nic takiego się nie działo. Kolega który mnie w prowadził w tajniki "domowej alchemii" sam kiedyś powiedział, że osad zdarza się ale od wody i najlepiej rozpuszczać w destylowanej
On ogólnie robi tylko z cukru i nie ma problemu z niczym. Jak kombinujesz a się nie znasz zawsze wyjdzie ...
Przerobię tylko wino z winogrona i przerzucam się juz tylko na cukier
P.S
Fakt faktem - jak raz spróbujesz to o sklepowym nawet nie ma mowy
Panowie - przyznaję - nie czyściłem bo myślałem, że jak alkohol płynie to się sam zdezynfekuje ale widzę, że to nie oto chodzi.
Teraz dzięki waszej podpowiedzi - faktycznie wyczyszczę sprzęt tak jak ma być.
Kolega ma rację, z cukrówki jak robiłem nigdy nic takiego się nie działo. Kolega który mnie w prowadził w tajniki "domowej alchemii" sam kiedyś powiedział, że osad zdarza się ale od wody i najlepiej rozpuszczać w destylowanej
On ogólnie robi tylko z cukru i nie ma problemu z niczym. Jak kombinujesz a się nie znasz zawsze wyjdzie ...
Przerobię tylko wino z winogrona i przerzucam się juz tylko na cukier
P.S
Fakt faktem - jak raz spróbujesz to o sklepowym nawet nie ma mowy
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 846 razy
Re: Dziwny osad
Cukier to do herbaty. I to też niewiele.
Niczego nie zwalaj na kolegę.
Bo my nie gęsi i swój język mamy.
Najpierw czyszczenie. I to konkretne.
Sam zobaczysz jakie ci wynalazki wypluje.
Czarne. Żółte. Zielone i niebieskie.
O seledynowym już nie wspominam.
Takiej tęczy nie widziałeś nigdy.
Wszystkie kolory ci wyjdą.
A od kanki na na mleko to lepiej uważaj.
Stoi na honorowym miejscu do tej pory.
Wiesz co masz zrobić? To działaj.
Niczego nie zwalaj na kolegę.
Bo my nie gęsi i swój język mamy.
Najpierw czyszczenie. I to konkretne.
Sam zobaczysz jakie ci wynalazki wypluje.
Czarne. Żółte. Zielone i niebieskie.
O seledynowym już nie wspominam.
Takiej tęczy nie widziałeś nigdy.
Wszystkie kolory ci wyjdą.
A od kanki na na mleko to lepiej uważaj.
Stoi na honorowym miejscu do tej pory.
Wiesz co masz zrobić? To działaj.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............