Co zrobić z resztek śruty kukurydzianej i słodu po zacieraniu
-
- Posty: 1185
- Rejestracja: niedziela, 19 mar 2017, 20:59
- Krótko o sobie: Żałuję tylko, że tak późno zacząłem smakować własne wyroby...
- Ulubiony Alkohol: Zbożowy
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 177 razy
- Otrzymał podziękowanie: 394 razy
Re: Co zrobić z resztek śruty kukurydzianej i słodu po zacieraniu
Możesz cały worek 25 kg, a możesz i mniej. Zależy jakiej pojemności masz fermentator. A cukier? No można. Ale ja wiem jak dobra jest wódka z glukozy fermentowana właśnie z czymś takim, bo nie dalej jak 2 dni temu takie coś dostałem do posmakowania. I w niczym to glukozówki nie przypomina, a raczej wódkę zbożową. Jak będziesz chciał wygonić "ducha buraka" gotując kilka razy, wygonisz też posmak zbożowy. Glukozę wystarczy ugotować raz na kolumnie z wypełnieniem i to będzie dobry spirytus.
Zabieranie bogatym i dawanie biednym pozbawia jednych i drugich motywacji do pracy.
-
- Posty: 69
- Rejestracja: piątek, 2 lis 2018, 23:32
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Co zrobić z resztek śruty kukurydzianej i słodu po zacieraniu
Ja zawsze wysłodki po produkcji piwa dorzucam do cukrówki ale w spircie to nic nie zmienia raczej chociaż ślepej próby nie robiłem.
Gonisz taką glukozówke z młótem reżimowo na spiryt i jest taka dobra od razu? Czy troche leży?psotamt pisze:.... Glukozę wystarczy ugotować raz na kolumnie z wypełnieniem i to będzie dobry spirytus.
Ostatnio zmieniony piątek, 7 lut 2020, 20:47 przez jacek8l, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 1185
- Rejestracja: niedziela, 19 mar 2017, 20:59
- Krótko o sobie: Żałuję tylko, że tak późno zacząłem smakować własne wyroby...
- Ulubiony Alkohol: Zbożowy
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 177 razy
- Otrzymał podziękowanie: 394 razy
Re: Co zrobić z resztek śruty kukurydzianej i słodu po zacieraniu
Wódka którą dostałem była świeża, miała może tydzień i było nad czym kiwać głową z aprobatą. Leżakować nie musi, ale może.
Nie ja gotowałem, tylko ja dostałem gotowy produkt do posmakowania. A robione było tak, że fermentacja odbywała się z młótem, a gotowanie po odfiltrowaniu i wyklarowaniu w kotle bez płaszcza.jacek8l pisze:Gonisz taką glukozówke z młótem reżimowo na spiryt i jest taka dobra od razu? Czy troche leży?
Wódka którą dostałem była świeża, miała może tydzień i było nad czym kiwać głową z aprobatą. Leżakować nie musi, ale może.
Zabieranie bogatym i dawanie biednym pozbawia jednych i drugich motywacji do pracy.