whisky pytanie
-
- Posty: 392
- Rejestracja: poniedziałek, 8 gru 2014, 16:59
- Krótko o sobie: Drożdże to najlepszy przyjaciel człowieka. Od niedawna członek Mensy polska.
- Ulubiony Alkohol: Własne piwo w szczególności AIPA, American Wheat, Sour Ale. SM Whisky.
- Status Alkoholowy: Piwowar
- Lokalizacja: Łódzkie
- Podziękował: 44 razy
- Otrzymał podziękowanie: 165 razy
- Kontakt:
Re: whisky pytanie
Cześć, ja na twoim miejscu to bym zatarł to co masz i zrobił single malta.
30l wody, 10 kg słodu, zacierasz sobie w 63-65' do negatywnej próby jodowej, potem z 10-15 min w 72', wygrzew do 78, wysładzasz do uzyskania jakiś 16 blg, zagotowujesz, chłodzisz, zadajesz jakieś drożdże do whiskey. A dale to juz wiesz No chyba że coś źle piszę.
Wysłane przekazem myśli z urządzenia mobilnego.
30l wody, 10 kg słodu, zacierasz sobie w 63-65' do negatywnej próby jodowej, potem z 10-15 min w 72', wygrzew do 78, wysładzasz do uzyskania jakiś 16 blg, zagotowujesz, chłodzisz, zadajesz jakieś drożdże do whiskey. A dale to juz wiesz No chyba że coś źle piszę.
Wysłane przekazem myśli z urządzenia mobilnego.
AlkoCalc Web - https://alko-calc.netlify.app
-
- Posty: 392
- Rejestracja: poniedziałek, 8 gru 2014, 16:59
- Krótko o sobie: Drożdże to najlepszy przyjaciel człowieka. Od niedawna członek Mensy polska.
- Ulubiony Alkohol: Własne piwo w szczególności AIPA, American Wheat, Sour Ale. SM Whisky.
- Status Alkoholowy: Piwowar
- Lokalizacja: Łódzkie
- Podziękował: 44 razy
- Otrzymał podziękowanie: 165 razy
- Kontakt:
-
- Posty: 1266
- Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
- Podziękował: 29 razy
- Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: whisky pytanie
jozzek - twoja metoda jest dobra, ale do piwa. Na SM raczej zależy nam, żeby maksymalnie dużo cukrów było fermentowalnych. Stąd ja swojego SM robiłem metodą trzech wód. Szczegóły już na forum opisywałem, można też znaleźć opis na białym. Drożdże schodzą do 0/-1. Szczegóły dlaczego 3 wody są w postach zbynka w podanym temacie.
-
- Posty: 392
- Rejestracja: poniedziałek, 8 gru 2014, 16:59
- Krótko o sobie: Drożdże to najlepszy przyjaciel człowieka. Od niedawna członek Mensy polska.
- Ulubiony Alkohol: Własne piwo w szczególności AIPA, American Wheat, Sour Ale. SM Whisky.
- Status Alkoholowy: Piwowar
- Lokalizacja: Łódzkie
- Podziękował: 44 razy
- Otrzymał podziękowanie: 165 razy
- Kontakt:
-
- Posty: 5382
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 668 razy
- Kontakt:
Re: whisky pytanie
Nie wzbogaci, szkoda psuć wydajność. Tutaj masz wideo z zacierania słodu wędzonego z niewielką domieszką pilzneńskiego:
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 392
- Rejestracja: poniedziałek, 8 gru 2014, 16:59
- Krótko o sobie: Drożdże to najlepszy przyjaciel człowieka. Od niedawna członek Mensy polska.
- Ulubiony Alkohol: Własne piwo w szczególności AIPA, American Wheat, Sour Ale. SM Whisky.
- Status Alkoholowy: Piwowar
- Lokalizacja: Łódzkie
- Podziękował: 44 razy
- Otrzymał podziękowanie: 165 razy
- Kontakt:
-
- Posty: 3849
- Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
- Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
- Ulubiony Alkohol: DIY
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: południowa Wielkopolska
- Podziękował: 283 razy
- Otrzymał podziękowanie: 463 razy
Re: whisky pytanie
Fachowcy twierdzą, że dzisiejszy słód nie wymaga żadnego zachodu, Wystarczy go przetrzymać w temp. 63-66 stopni przez godzinę z hakiem i nawet nie trzeba robić próby jodowej, bo taki pale ale, dobrze rozdrobniony jest całkowicie zatarty po 16 minutach (mówił o tym pan Czesław - nazwisko mi teraz wyleciało - mistrz piwowarski)
Pozdrawiam
Darek
Darek
-
- Posty: 7349
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1697 razy
Re: whisky pytanie
@jozzek666, Zygmunt ma rację Dodatkowa przerwa nic nie wniesie smakowo a szkoda tracić na wydajności. Ja zacieram metodą "na lenia", czasami nawet nie robiąc próby jodowej. Smaczki mój destylat "chwyta" z płatków a ostatnio z beczki dębowej i smakosze whisky są zadowoleni a po skończonej "degustacji", pytają czy mam tego wiecej
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
- Posty: 392
- Rejestracja: poniedziałek, 8 gru 2014, 16:59
- Krótko o sobie: Drożdże to najlepszy przyjaciel człowieka. Od niedawna członek Mensy polska.
- Ulubiony Alkohol: Własne piwo w szczególności AIPA, American Wheat, Sour Ale. SM Whisky.
- Status Alkoholowy: Piwowar
- Lokalizacja: Łódzkie
- Podziękował: 44 razy
- Otrzymał podziękowanie: 165 razy
- Kontakt:
-
- Posty: 7349
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1697 razy
Re: whisky pytanie
Na początku zabawy z zacieraniem robiłem ale po kilku próbach nie zauważyłem różnicy w wydajności więc zarzuciłem zwłaszcza, że przy zacierach żytnich stosuję enzym rozluźniający lepkość i upłynniający. Przy zacierach na single malta przy 100% udziale słodu, nie stosuję żadnych dodatkowych enzymów. Gotuję w kotle z płaszczem więc nawet trochę gęstszy zacier nie stanowi dla mnie problemu.
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
- Posty: 186
- Rejestracja: wtorek, 24 sty 2012, 10:59
- Ulubiony Alkohol: piwo(szczególnie porter), whisky,
- Status Alkoholowy: Piwowar
- Lokalizacja: mazowsze
- Podziękował: 41 razy
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: whisky pytanie
Czy zauważyłeś dużą różnicę po użyciu enzymów przy zacieraniu słodu żytniego z enzymami? Mam słód i nie wiem, czy jest sens użycia dodatkowych enzymów. Naczytałem się o tych kisielach i innych glutach i ciągle mam obawy co do zacierania samego słodu żytniego na starkę. Ewentualnie mam z 1,5 kg słodu pilzneńskiego do zużycia i mógłbym dodać, ale to już nie będzie starka, ale coś mieszanego.
Hejradius pisze: przy zacierach żytnich stosuję enzym rozluźniający lepkość i upłynniający
Czy zauważyłeś dużą różnicę po użyciu enzymów przy zacieraniu słodu żytniego z enzymami? Mam słód i nie wiem, czy jest sens użycia dodatkowych enzymów. Naczytałem się o tych kisielach i innych glutach i ciągle mam obawy co do zacierania samego słodu żytniego na starkę. Ewentualnie mam z 1,5 kg słodu pilzneńskiego do zużycia i mógłbym dodać, ale to już nie będzie starka, ale coś mieszanego.
-
- Posty: 468
- Rejestracja: wtorek, 27 wrz 2011, 11:37
- Krótko o sobie: Spokojny i uczynny ze mnie chłop.
- Ulubiony Alkohol: łiskacz domowy
- Status Alkoholowy: Bimbrownik
- Lokalizacja: Wschodnie Mazowsze
- Podziękował: 12 razy
- Otrzymał podziękowanie: 76 razy
Re: whisky pytanie
Jakich drożdży używasz?
Oczywiście fermentuj z młótem. Torfowość będzie znacznie silniejsza, niż w wariancie pt. fermentowanie samej brzeczki.
Jak destylujesz? Tzn. w płaszczu, czy bez niego?
Jeżeli płaszczowo, to gotuj z gęstym, jeżeli zwyczajnie, to bez filtracji się nie obejdzie. Ziarno ładnie opada po zakończonej fermentacji, więc wielkich problemów mieć z tym nie powinieneś.
Jak planujesz destylować? Po szkocku, czyt. dwukrotnie, czy po irlandzku, czyli trzykrotnie.
Doradzam ci popełnienie torfowego single malta. Na dziesięć kilogramów słodu dałbym 35 litrów wody. Zacieranie w temperaturze od 63°C do 65°C. Przetrzymać breję tak ogrzaną około godziny, aby pewność mieć, że cała skrobia się scukrzyła. Później schłodzenie do ciepłoty odpowiedniej dla grzybków.jaroslav pisze:Chciałbym sobie zrobić ten trunek, skłaniam się ku przepisowi z dodatkiem kukurydzy i żyta, na chwilę obecną ze składników mam 10 kg slodu jęczmiennego wędzonego torfem. Kwestia czy dodatek pozostałych zbóż nie zepsuję smaku ? Może lepiej robić czyściocha tylko i wyłącznie na słodzie wędzonym ?
Jakich drożdży używasz?
Oczywiście fermentuj z młótem. Torfowość będzie znacznie silniejsza, niż w wariancie pt. fermentowanie samej brzeczki.
Jak destylujesz? Tzn. w płaszczu, czy bez niego?
Jeżeli płaszczowo, to gotuj z gęstym, jeżeli zwyczajnie, to bez filtracji się nie obejdzie. Ziarno ładnie opada po zakończonej fermentacji, więc wielkich problemów mieć z tym nie powinieneś.
Jak planujesz destylować? Po szkocku, czyt. dwukrotnie, czy po irlandzku, czyli trzykrotnie.
-
Autor tematu - Posty: 56
- Rejestracja: wtorek, 12 lut 2013, 22:41
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: miód
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 7 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: whisky pytanie
Drożdze Cobra whisky, co do destylacji to planuję dwa razy, na kolumnie lm przy całkowicie otwartym zaworze obioru, za pierwszym razem zbierać wszystko jak leci - aż nie zacznie "dusić" tak że dalszy obiór nie ma sensu. W 2gim gotowaniu oddzielić przedgon, potem ściągać do 20%. Poźniej wszystko do baniaczka, dodam dąb co leży obecnie we wiśniówce, a potem ukryć na strychu i spróbować o tym zapomnieć na jakieś co najmniej dwa lata
-
- Posty: 59
- Rejestracja: wtorek, 2 gru 2014, 01:04
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: wszystko co świt swój, z ziemi bierze.
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: południowy wschód PL
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 7 razy
-
- Posty: 6
- Rejestracja: wtorek, 11 kwie 2017, 23:55
- Krótko o sobie: Jak sobie pościelesz...
- Ulubiony Alkohol: Whisky
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 3 razy
Re: whisky pytanie
OK, niewiedzieć dlaczego, liczyłem bardziej na odpowiedź w stylu "panie, 80-65% to na kolumny, w alembiku mozesz jechac do 40%"... Sporo już destylowałem tym alembikiem i generalnie pierwsze kapanie to zazwyczaj jest 85% (minus przedgon to pewnie wyjdzie z 80%). Jasne, spróbuję "na smak", ale nie wiem, czy nie będzie trudne do oceny, wszak potem ma to dojrzewać 3 lata...
-
- Posty: 1266
- Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
- Podziękował: 29 razy
- Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: whisky pytanie
PatrykR, bo to nie jest "proste" pytanie, na które można dać od razu odpowiedź. Poszukaj sobie w sieci jaki jest %, w którym odbierają poszczególne szkockie destylarnie. Każda wypracowała jakiś styl i się go trzyma. Po drugie % procentem, ale skład zależy też od tego jak gotujesz. Przy różnych mocach grzania jeden odetnie 72-65, a drugi 80-50. I obaj odetną dobrze! Od budowy aparatu, mocy grzania, a nawet humoru operatora zależy kiedy będziesz ciął frakcje. Ja na twoim miejscu nie trzymałbym się sztywno jakichś widełek. Niestety, ale głównym wyznacznikiem serca w prostym aparacie jest twój zmysł zapachu i smaku. I na nim trzeba się opierać. Jeśli robisz pierwszy "spirit run" (zakładając, że "strip run" był zrobiony bez cięcia frakcji i tak zalecam) należy zacząć od wąskich widełek. Jeśli już posiłkujesz się % ja odbierałbym w zakresie 72-65, ale cały czas próbując czy mi smakuje. W razie czego jeszcze zwężać. W drugim (i kolejnych) "spirit run" po dodaniu całego przed- i pogonu do kolejnej partii (jak robią Szkoci) można próbować poszerzać trochę zakres. Ale stara zasada mówi, że chytrym na alkohol nie ma co być. Tym bardziej, że planujesz starzyć destylat tylko 3 lata... No chyba, że celujesz w jakość typu czerwony Jaś Wędrowniczek itp. ... Tylko wydaje mi się, że nie o to chodzi...
Na forum większość osób posiada kolumny i je używa do destylacji zacierów. Sposób destylacji na kolumnie jest inny od tego z aparatu prostego, mimo że zachowuje pewne jego cechy. Wykorzystując zdolność rozdzielczą kolumny destylujemy zwykle raz. To samo dotyczy półkowych. Próbuj, ucz się i opisz tutaj swoje doświadczenia. Pomocą mogą być również fora amerykańskie, gdzie jest większa tradycja destylacji na aparatach prostych.
Na forum większość osób posiada kolumny i je używa do destylacji zacierów. Sposób destylacji na kolumnie jest inny od tego z aparatu prostego, mimo że zachowuje pewne jego cechy. Wykorzystując zdolność rozdzielczą kolumny destylujemy zwykle raz. To samo dotyczy półkowych. Próbuj, ucz się i opisz tutaj swoje doświadczenia. Pomocą mogą być również fora amerykańskie, gdzie jest większa tradycja destylacji na aparatach prostych.
-
- Posty: 10
- Rejestracja: środa, 20 sty 2010, 19:22
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: whisky pytanie
Za dwa lata na strychu to sie obejdziesz ,ale pustą beczką .... Angel's Share - pospolite zjawisko ,które w Szkocji zabiera z beczek 2% objetosci rocznie ... które leżą w praktycznie stałej temperaturze i wilgotności , czego nie ma na strychu oczywiście mówimy o leżakowaniu w beczce dębowej nie w szkle z dodatkiem dębu.
-
- Posty: 6
- Rejestracja: wtorek, 11 kwie 2017, 23:55
- Krótko o sobie: Jak sobie pościelesz...
- Ulubiony Alkohol: Whisky
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 3 razy
Re: whisky pytanie
Dzięki za odpowiedź. Właśnie zwróciłem uwagę, że to kolejne forum, w którym zdecydowana większość nie używa alembików (nie wiem dlaczego - nawet żona się nie spina, bo "ładnie wygląda"). Jednak, że z racji destylacji w mieszkalnych warunkach, nie mogę iść w objętości typu 100 czy nawet 50 litrów, stąd moja obawa o odrzucanie za dużo. No ale plan jest zrobić coś wysokiej klasy, więc trudno.
Ogólnie przeczytałem już tyle sposobów i przepisów, że siłą rzeczy musiałem część wybrać, a część odrzucić. Z największym żalem obecnie, że nie przetrzymałem wina w beczce, którą zamówiłem. Ale ponoć beczkowanie "po winie" było oryginalnie "ze skąpstwa" (bo taniej), więc może nie będzie źle.
@Fabis: Aby 3-litrowa beczka na naszej (polskiej) wysokości wyschła, potrzeba ponad 100 lat (ze wzoru na procent składany, będzie 0.5L po 100 latach).
Ogólnie przeczytałem już tyle sposobów i przepisów, że siłą rzeczy musiałem część wybrać, a część odrzucić. Z największym żalem obecnie, że nie przetrzymałem wina w beczce, którą zamówiłem. Ale ponoć beczkowanie "po winie" było oryginalnie "ze skąpstwa" (bo taniej), więc może nie będzie źle.
@Fabis: Aby 3-litrowa beczka na naszej (polskiej) wysokości wyschła, potrzeba ponad 100 lat (ze wzoru na procent składany, będzie 0.5L po 100 latach).