Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
-
- Posty: 334
- Rejestracja: piątek, 5 paź 2018, 18:50
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Cytrynówka bodzia
- Status Alkoholowy: Bimbrownik
- Podziękował: 22 razy
- Otrzymał podziękowanie: 26 razy
-
- Posty: 325
- Rejestracja: niedziela, 27 sie 2017, 14:51
- Podziękował: 25 razy
- Otrzymał podziękowanie: 21 razy
-
- Posty: 2921
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
Mam inne spostrzeżenia - w ub. roku do pachnącego wywaru śliwkowego dolałem czystego spirytusu. Po destylacji otrzymałem adekwatną do wlanej ilość spirytusu o wyraźnym aromacie śliwki. Ale mogę przypuszczać, że jak "cienki" dunder, to niewiele wniesie do produktu końcowego.
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek
-
- Posty: 325
- Rejestracja: niedziela, 27 sie 2017, 14:51
- Podziękował: 25 razy
- Otrzymał podziękowanie: 21 razy
-
- Posty: 14
- Rejestracja: niedziela, 5 kwie 2020, 09:46
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Brandy, Calvados
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: tam gdzie rzeka Świder
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
Cześć, mam szybkie pytanko. Kolega nastawił kolejny nastaw ŁKZWJ i kolejny raz do zdębienia użył kostek własnej produkcji ( destylat 50%) - i destylat mu zmętniał ( delikatnie, w kieliszku nie widać, ale w czymś większym tak). Kolega twierdzi, że to zapewne dlatego, że zapomniał wypłukać tym razem szczapki dębu. Czy myślicie, że ma rację? Macie jakiś sposób, żeby taki destylat wyklarować (o bentonit to chyba do procentów się nie nada)? Dzięki za info
Emka
Emka
Ostatnio zmieniony środa, 24 mar 2021, 13:47 przez manowar, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 2383
- Rejestracja: niedziela, 18 paź 2015, 14:00
- Krótko o sobie: Marzyciel
- Ulubiony Alkohol: Własny.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
- Podziękował: 268 razy
- Otrzymał podziękowanie: 338 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
Jeżeli jest tego mała ilość to do zamrażalnika na kilka dni w pionowym naczyniu (najlepiej) i delikatnie zlać znad osadu.
Jeżeli wina leży po stronie nieopłukanych szczapkach to ten zabieg pomoże, jeżeli nie to szukałbym problemu w czymś innym...
Być może kolega rozcieńczał destylat kiepską wodą a w najgorszym wypadku sam destylat był słabej jakości.
Jeżeli wina leży po stronie nieopłukanych szczapkach to ten zabieg pomoże, jeżeli nie to szukałbym problemu w czymś innym...
Być może kolega rozcieńczał destylat kiepską wodą a w najgorszym wypadku sam destylat był słabej jakości.
Pozdrawiam Gacek.
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
Serwus
Miałem podobny shit happens z płatkami dębu i faktycznie były nie wypłukane. Niestety zadębiłem prawie pełną damę 40% wyrobu i pomimo wielotygodniowego trzymania w chłodzie, osad nie wytrącił się. W smaku dobre, nawet w temperaturze pokojowej, bez negatywnych odczuć, niemniej w kieliszku widoq trochę mizerny był. Cóż na męską popijawę ze szwagrami, to może (gdybym miał jedno oko breszczate) bym się na to zdecydował ale, że rodzina cała prawie, to nie byłoby się czym chwalić. Poszło to na drugi przemiał. Moim zdaniem, zmętnienie wynikające z kostek dębu, jest wysoce prawdopodobne i kolega może mieć rację. Przed zapodaniem kostek, szczapek, płatków dębowych do destylatu, trzeba je niestety opłukać.
Miałem podobny shit happens z płatkami dębu i faktycznie były nie wypłukane. Niestety zadębiłem prawie pełną damę 40% wyrobu i pomimo wielotygodniowego trzymania w chłodzie, osad nie wytrącił się. W smaku dobre, nawet w temperaturze pokojowej, bez negatywnych odczuć, niemniej w kieliszku widoq trochę mizerny był. Cóż na męską popijawę ze szwagrami, to może (gdybym miał jedno oko breszczate) bym się na to zdecydował ale, że rodzina cała prawie, to nie byłoby się czym chwalić. Poszło to na drugi przemiał. Moim zdaniem, zmętnienie wynikające z kostek dębu, jest wysoce prawdopodobne i kolega może mieć rację. Przed zapodaniem kostek, szczapek, płatków dębowych do destylatu, trzeba je niestety opłukać.
-
- Posty: 224
- Rejestracja: niedziela, 31 sty 2016, 13:08
- Krótko o sobie: Nawrócony degustator, który kiedyś nie cierpiał bimbru
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
Ja nigdy nie płucze wiórków a efekty są zmienne. Czasem efekt koncowy mam jak kryształ, a czasem zbiera sie na dnie butelki brązowy osad,Ja zawsze leżakuje Jessego od 6 miesięcy do 3 lat. Raz mi sie zdarzylo ze zamiast osadu miałem nie klarowny płyn . Dwukrotne przepuszczone przez filtr do kawy dużo nie pomogło, ale teraz stoi juz okolo 5 miesiecy i sie troche wyklarowało. Nie jest idealne, ale powiedzmy że o 50% bardziej klarowne. Nie wiem co moze byc przyczyną wodę zawsze używam kranówkę, ale wiórki od rożnych producentów. Bardziej bym obstawiał przy tym nie klarownym płynie, że moze pociągnąłem za długo pogony. Ktoś pisał na forum że pogony potrafią mącić płyn. Przetestowałem to na czystej, Jak rozcieńczałem do 60% to było klarowne, jak potem to rozcieńczam do 40% ,ta samą kranówką to zmętniało.
-
- Posty: 104
- Rejestracja: niedziela, 11 lis 2018, 10:34
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem;)
- Ulubiony Alkohol: koniak/calvados
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Centralna Polska
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
Panowie mam pytanie braciak chce zrobić coś na wzór)łkzwj tylko w większej ilości ,zaproponowałem mu takie proporcje 15kg kuku, 20kg cukru ,15l dundru i 50l wody czy proporcje będą ok w uzyskaniu smaku burbona? Sam kiedyś robiłem podobnie ale wtedy nie zapisywałem proporcji. Myślę że będzie ok ale wolę się upewnić.
-
- Posty: 334
- Rejestracja: piątek, 5 paź 2018, 18:50
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Cytrynówka bodzia
- Status Alkoholowy: Bimbrownik
- Podziękował: 22 razy
- Otrzymał podziękowanie: 26 razy
-
- Posty: 1047
- Rejestracja: wtorek, 31 mar 2020, 21:29
- Krótko o sobie: Uczmy się nie wyważać otwartych drzwi.
- Ulubiony Alkohol: Czysta
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Kraków
- Podziękował: 47 razy
- Otrzymał podziękowanie: 175 razy
-
- Posty: 718
- Rejestracja: sobota, 16 sie 2014, 14:47
- Podziękował: 100 razy
- Otrzymał podziękowanie: 69 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
Czekajac na drożdże Koji od jednego z forumowiczów postawiłem sobie Wuja. Że jeszcze nigdy go nie robiłem postanowiłem go lekko stuningować. W odmętach piwnicy znalazłem drobno mieloną śrutę kukurydzianą i słód żytni i jęczmienny. chyba z 2015 r. No to co postanowiłem zatrzeć ich mix w ilości 1 kg na 3,5 l wody. Oczywiście o taki litrarz pomniejszę caly nastaw.3,5 kg cukru zostaję ale ostatecznie BLG pewnie wyjdzie o 2 oczka wyższe.
ZAISTE WÓDKA POTĘŻNA JEST...ALE BIMBER WIĘKSZĄ MOCĄ WŁADA
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
Nastawiłem swój nastaw.
12L Wody
2.1 Kg Kukurydzy (ześrutowana w Termomixie)
2.1 Kg cukru
niecała łyżka stołowa drożdży.
Coś tam już bulka.
Zastanawia mnie jedna rzecz. (pytam jako totalny amator)
Pierwszy pęd dostaje alkohol X.
Dunder chłodzę wlewam do fermentera. (zakwaszam)
Czy w 3-4-5 pędach i kolejnych za każdym razem dolewam pozostały dunder do fermentera czy wystarczy pierwsze zakwaszenie?
12L Wody
2.1 Kg Kukurydzy (ześrutowana w Termomixie)
2.1 Kg cukru
niecała łyżka stołowa drożdży.
Coś tam już bulka.
Zastanawia mnie jedna rzecz. (pytam jako totalny amator)
Pierwszy pęd dostaje alkohol X.
Dunder chłodzę wlewam do fermentera. (zakwaszam)
Czy w 3-4-5 pędach i kolejnych za każdym razem dolewam pozostały dunder do fermentera czy wystarczy pierwsze zakwaszenie?
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
Ratunku coś robię nie tak...
Pierwszy pęd zrobiłem po 5 dniach ale wciąż bulkało, ale że wyjazd za granicę to musiałem nie chciałem żeby zostawało na później.
Pierwsze 200 ml ślepki wyszło 75%... odlałem i kolejne 0.7l dało ok. 60%. zbierałem po 200ml aż do 40%.
Zakwasiłem zasypałem cukrem... zostawiłem na kolejne 10 dni... dalej bulka...
do Gara wlałem to 0,7L z pierwszego pędu i wyszło mi ok 1L. 65% dalej nie zbierałem....
I teraz nie wiem czy nastawiać i zostawić już aż przestanie bulkać na XX dni aż przetrawi cały cukier?
Pierwszy pęd zrobiłem po 5 dniach ale wciąż bulkało, ale że wyjazd za granicę to musiałem nie chciałem żeby zostawało na później.
Pierwsze 200 ml ślepki wyszło 75%... odlałem i kolejne 0.7l dało ok. 60%. zbierałem po 200ml aż do 40%.
Zakwasiłem zasypałem cukrem... zostawiłem na kolejne 10 dni... dalej bulka...
do Gara wlałem to 0,7L z pierwszego pędu i wyszło mi ok 1L. 65% dalej nie zbierałem....
I teraz nie wiem czy nastawiać i zostawić już aż przestanie bulkać na XX dni aż przetrawi cały cukier?
Ostatnio zmieniony sobota, 4 gru 2021, 07:51 przez radius, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 718
- Rejestracja: sobota, 16 sie 2014, 14:47
- Podziękował: 100 razy
- Otrzymał podziękowanie: 69 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
Nie za bardzo rozumiem o co Ci chodzi. To bedzie 3 nastaw ? I po kiego wuja zakwaszasz?Dunder wystarczająco zakwasza nastaw.
Ostatnio zmieniony sobota, 4 gru 2021, 17:21 przez seneka, łącznie zmieniany 1 raz.
ZAISTE WÓDKA POTĘŻNA JEST...ALE BIMBER WIĘKSZĄ MOCĄ WŁADA
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
Miałem na myśli,
Wlewanie dundru do nastawu zakwaszaniem.
Tak to będzie już 3ci nastaw i co mnie interesuje dlaczego jest taka duża różnica w dojrzewaniu nastawu.
U ludzi 4-5 dni u mnie aż 10-12 dni i to jeszcze nie koniec.
I też chodzi mi o to czy 75% to dobry wynik jak na ten nastaw.
A drożdży użyłem gorzelniczych tak jak w jest napisane w 1 poście (FERMIOL)
Całość mojego wyrobu jest i będzie wlewana do beczki dębowej i zapomniana na wieki. Mam nadzieję, że to wszystko się nada.
Patrząc na ilość jaka mi wychodzi to jeszcze 7-10 nastawów przede mną.
Wlewanie dundru do nastawu zakwaszaniem.
Tak to będzie już 3ci nastaw i co mnie interesuje dlaczego jest taka duża różnica w dojrzewaniu nastawu.
U ludzi 4-5 dni u mnie aż 10-12 dni i to jeszcze nie koniec.
I też chodzi mi o to czy 75% to dobry wynik jak na ten nastaw.
A drożdży użyłem gorzelniczych tak jak w jest napisane w 1 poście (FERMIOL)
Całość mojego wyrobu jest i będzie wlewana do beczki dębowej i zapomniana na wieki. Mam nadzieję, że to wszystko się nada.
Patrząc na ilość jaka mi wychodzi to jeszcze 7-10 nastawów przede mną.
-
- Posty: 718
- Rejestracja: sobota, 16 sie 2014, 14:47
- Podziękował: 100 razy
- Otrzymał podziękowanie: 69 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
Z dundrem już rozumiem. Nadal nie rozumiem co masz na myśli pisząc dojrzewanie nastawu. Bo jeżeli fermentację to na jej długość wpływ na ma parę czynników. Drożdże jakich użyłeś. Temperatura fermentacji. Początkowe blg. Mi pracuję 10 Jessi na pierwszych drożdżachi każdy kończy w tydzień chociaż destyluję każdy po około 1.5 tyg. Poprzednicy pisali o wydłużającej się fermentacji im dalej w las. U mnie tego nie było. Myślę że dlatego że ja w każdym z nastawów nie zbieram kukurydzy z powierzchni. Z resztą jest jej tak mało że nie ma miało by to sensu. Ja zbieram z dna dużą ilość zużytej kukurydzy 1/4. Zagarniam ją metalowym sitkiem i wymieniam na nową. Oczywiście gęstwa która jest na dnie zostaje mocno wzburzona.I jeszcze jedno. Cukier sypię partiami.Połowę z wodą wysłodkowa z 1.5 kg słodu. Połowę na drugi dzień z dundrem . Drożdże startują na niskim blg..Co do zostawiemia w wiadrze całości na dłużej poczytaj wątek ale chyba ktoś tutaj pisał że stało to powyżej miesiąca i ruszyło po tym czasie.
Ostatnio zmieniony niedziela, 5 gru 2021, 17:49 przez seneka, łącznie zmieniany 1 raz.
ZAISTE WÓDKA POTĘŻNA JEST...ALE BIMBER WIĘKSZĄ MOCĄ WŁADA
-
- Posty: 1551
- Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
- Podziękował: 211 razy
- Otrzymał podziękowanie: 355 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
Skończyłem 100 kg śruty kukurydzianej zacieranej na lenia. Do kolejnego zacierania (zacierałem w rzutach od 10 do 18 kg) wykorzystywałem dunder z odpędu.
No ale skoro się skończyło, to sobie myślę, że zrobię coś prawie ŁKZWJ: czyli zostawię 10 kg młóta i zaleję 40l wodą plus 10kg cukru i 20l dundru plus 5 kg cukru. Co sądzicie o takich proporcjach?
No ale skoro się skończyło, to sobie myślę, że zrobię coś prawie ŁKZWJ: czyli zostawię 10 kg młóta i zaleję 40l wodą plus 10kg cukru i 20l dundru plus 5 kg cukru. Co sądzicie o takich proporcjach?
I love the smell of bimber in the morning.
-
- Posty: 718
- Rejestracja: sobota, 16 sie 2014, 14:47
- Podziękował: 100 razy
- Otrzymał podziękowanie: 69 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
Proporcje mogą być. Co do samego nastawu ważne żeby z ilością cukru nie przesadzić i za wysokim big. Nie wiem na ile przerernentowane i przegotowane w kotle młuto wniesie do nastawu. Największą wartością będzie tutaj dunder. Raz że zakwasi nastaw i grzybki ochoczo wezmą się do roboty . Dwa że odda aromat. Z tego co pamiętam dopiero od trzeciego nastawu na dundrze u mnie zaczęło to jako tako wyglądać. Nie masz nic do stracenia oczywiście w miarę możliwości opisz wrażenia.
ZAISTE WÓDKA POTĘŻNA JEST...ALE BIMBER WIĘKSZĄ MOCĄ WŁADA
-
- Posty: 1551
- Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
- Podziękował: 211 razy
- Otrzymał podziękowanie: 355 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
W sumie i tak zamierzam to rektyfikować (zacier tradycyjny idzie na półkę), ale chcę trochę zabić zapach buroka i oszczędność na drożdżach .
Dunder jest po czterech zacieraniach. Na razie młóto zalane 10 kg cukru i 40l wody. 20l dundru studzi się po odpędzie. Bałem się, czy odciskając młóto i przepłukując je 5l wody nie wypłukałem zbyt duzo drożdżaków, ale po godzinie od dodania cukru ochoczo ruszyły do pracy.
Dunder jest po czterech zacieraniach. Na razie młóto zalane 10 kg cukru i 40l wody. 20l dundru studzi się po odpędzie. Bałem się, czy odciskając młóto i przepłukując je 5l wody nie wypłukałem zbyt duzo drożdżaków, ale po godzinie od dodania cukru ochoczo ruszyły do pracy.
I love the smell of bimber in the morning.
-
- Posty: 1551
- Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
- Podziękował: 211 razy
- Otrzymał podziękowanie: 355 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
@kwik44 to takie połączenie nastawu na młócie z wielokrotnością wykorzystania drożdży i dundru . Ekonomicznie!
Raczej nie robię cukru, ale znajomy brynczy, że potrzebuje. Nie mam ochoty poświęcać tyle godzin na zacieranie zboża, odciskanie, odpęd, pilnowanie półkowej... To robię dla siebie. On chce, żeby nie czuć było alkoholu a mocne było. Współczuję, ale pomogę. Cukier na młócie rektyfikowany dwa razy.
Raczej nie robię cukru, ale znajomy brynczy, że potrzebuje. Nie mam ochoty poświęcać tyle godzin na zacieranie zboża, odciskanie, odpęd, pilnowanie półkowej... To robię dla siebie. On chce, żeby nie czuć było alkoholu a mocne było. Współczuję, ale pomogę. Cukier na młócie rektyfikowany dwa razy.
I love the smell of bimber in the morning.
-
- Posty: 3866
- Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
- Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
- Ulubiony Alkohol: DIY
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: południowa Wielkopolska
- Podziękował: 284 razy
- Otrzymał podziękowanie: 466 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
Teraz używam słodów, jeczmiennego oraz żytniego. Oczywiście zacieram również zboża niesłodowane z enzymami, jeczmień, żyto i pszenicę na łagodną wódkę. Wszystko dostaniesz na allegro w wersji śrutowanej bez doplat.
Ostatnio zmieniony niedziela, 27 lut 2022, 11:01 przez Doody, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam
Darek
Darek
-
- Posty: 265
- Rejestracja: wtorek, 14 gru 2021, 21:43
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
Z samego słodu robisz mam rozumieć?
Jeśli tak to jak robisz ?
Urobek w beczce, płatki dębowe czy jak z nim postępujesz w dalszej części ?
Powiem tak na zacieranie itd. nie mam czasu na obecną chwilę jak będzie mniej obowiązków w domu to wtedy będę kombinował.
Mod.
Nie cytuj posta poprzedzającego.
Jeśli tak to jak robisz ?
Urobek w beczce, płatki dębowe czy jak z nim postępujesz w dalszej części ?
Powiem tak na zacieranie itd. nie mam czasu na obecną chwilę jak będzie mniej obowiązków w domu to wtedy będę kombinował.
Mod.
Nie cytuj posta poprzedzającego.
Ostatnio zmieniony niedziela, 27 lut 2022, 17:19 przez radius, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 3866
- Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
- Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
- Ulubiony Alkohol: DIY
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: południowa Wielkopolska
- Podziękował: 284 razy
- Otrzymał podziękowanie: 466 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
Jeżeli chodzi o zacierania to "na lenia". Jest tu taki wątek tam wszystko jest opisane. Ci do starzenia to albo beczka, albo kamionka albo dama szklana ze szczapkami dębowymi.
Ostatnio zmieniony niedziela, 27 lut 2022, 17:33 przez Doody, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam
Darek
Darek
-
- Posty: 265
- Rejestracja: wtorek, 14 gru 2021, 21:43
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).
Dzięki za informację.
Ostatnie pytanie jakie ekstrakty słodowe są odpowiednie ?
Ostatnie pytanie jakie ekstrakty słodowe są odpowiednie ?
Ostatnio zmieniony niedziela, 27 lut 2022, 21:53 przez radius, łącznie zmieniany 1 raz.