Czyszczenie kotła, kega bez płaszcza
-
Autor tematu - Posty: 1201
- Rejestracja: niedziela, 19 mar 2017, 20:59
- Krótko o sobie: Żałuję tylko, że tak późno zacząłem smakować własne wyroby...
- Ulubiony Alkohol: Zbożowy
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 179 razy
- Otrzymał podziękowanie: 402 razy
Kocioł 50 litrów z kega, bez płaszcza, ocieplony, grzany elektrycznie. Gotowane początkowo cukrówki - kilka razy, potem nastaw z glukozy, czasem nastaw glukozowy z dodatkiem melasy z trzciny cukrowej, często zacier z mąki ziemniaczanej. W końcu wnętrze kotła osiągnęło stan opłakany, jest bure i niezbyt ładnie pachnie. O ile grzałki to nie problem, bo można je wykręcić, o tyle kocioł wymaga chemicznego czyszczenia - ręka nie wejdzie przez wlew.
Pierwsze co przychodzi mi do głowy, to 1 kg kwasku cytrynowego rozpuścić w wodzie, zalać kocioł pod korek i grzać gdzieś do 90 *C, a potem zostawić do wystygnięcia. Zadziała, czy macie lepsze sposoby na odnowienie kociołka?
Pierwsze co przychodzi mi do głowy, to 1 kg kwasku cytrynowego rozpuścić w wodzie, zalać kocioł pod korek i grzać gdzieś do 90 *C, a potem zostawić do wystygnięcia. Zadziała, czy macie lepsze sposoby na odnowienie kociołka?
Zabieranie bogatym i dawanie biednym pozbawia jednych i drugich motywacji do pracy.
-
- Posty: 389
- Rejestracja: środa, 2 kwie 2014, 08:19
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Lokalizacja: Warszawa/Praga Płd.
- Podziękował: 14 razy
- Otrzymał podziękowanie: 309 razy
Re: Czyszczenie kotła, kega bez płaszcza
Na takie organiczne rzeczy dobry jest roztwór 5-10% NaOH.
Zalać i pozostawić na ok. 24 godziny.
Potem wylać, wypłukać wodą i spróbować przetrzeć jakimś wyciorem na kiju.
Ofc - BHP konieczne
Żadnych dzieci, osób postronnych, rękawice ochronne, okulary na oczy.
Dobrze jest też przymocować karteczkę z napisem co tam w środku jest,
żeby uniknać sytuacji "wyglądało jak woda, to wzięłam i podlałam tym kwiatki".
Zalać i pozostawić na ok. 24 godziny.
Potem wylać, wypłukać wodą i spróbować przetrzeć jakimś wyciorem na kiju.
Ofc - BHP konieczne
Żadnych dzieci, osób postronnych, rękawice ochronne, okulary na oczy.
Dobrze jest też przymocować karteczkę z napisem co tam w środku jest,
żeby uniknać sytuacji "wyglądało jak woda, to wzięłam i podlałam tym kwiatki".
Prawdziwi twardziele piją naftę.
https://stop447.info/
#NieDlaRoszczeń
https://stop447.info/
#NieDlaRoszczeń
-
- Posty: 567
- Rejestracja: sobota, 20 sie 2011, 22:05
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Własny
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Podziękował: 35 razy
- Otrzymał podziękowanie: 91 razy
Re: Czyszczenie kotła, kega bez płaszcza
Potwierdzam co do zastosowania NaOH (sody kaustycznej). Przypalone śliwki odeszły do kega w dosłownie 20 minut. Z przypalonym zacierem w garnku też dała sobie radę. Tylko tak jak pisał inblue trzeba uważać bo ług sodowy jest silnie żrący.
Prawo pędzenia bimbru jest Prawem Człowieka!!!
-
online
- Posty: 3080
- Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Owocówki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 140 razy
- Otrzymał podziękowanie: 569 razy
-
Autor tematu - Posty: 1201
- Rejestracja: niedziela, 19 mar 2017, 20:59
- Krótko o sobie: Żałuję tylko, że tak późno zacząłem smakować własne wyroby...
- Ulubiony Alkohol: Zbożowy
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 179 razy
- Otrzymał podziękowanie: 402 razy
Re: Czyszczenie kotła, kega bez płaszcza
Soda kaustyczna, NaOH, jak z tej aukcji:
Soda kaustyczna 99%
Z grubsza licząc, by uzyskać stężenie 5-10% w 50-litrowym kotle napełnionym pod korek, trzeba rozpuścić jakieś 3 kg tego szuwaksu. Boję się tylko, że trzymając to przez 24 godziny mogę kociołek narazić na jakieś uszkodzenie, głownie spoiny. Bo uszczelnienie zaworu, uszczelka grzałek to nie kłopot, można wymienić.
To jedno. Drugie to czy po tym zabiegu nie byłoby słusznym zrobienie jakiejś pasywacji ścianek kotła? Nie jestem chemikiem, stąd te wątpliwości.
Soda kaustyczna 99%
Z grubsza licząc, by uzyskać stężenie 5-10% w 50-litrowym kotle napełnionym pod korek, trzeba rozpuścić jakieś 3 kg tego szuwaksu. Boję się tylko, że trzymając to przez 24 godziny mogę kociołek narazić na jakieś uszkodzenie, głownie spoiny. Bo uszczelnienie zaworu, uszczelka grzałek to nie kłopot, można wymienić.
To jedno. Drugie to czy po tym zabiegu nie byłoby słusznym zrobienie jakiejś pasywacji ścianek kotła? Nie jestem chemikiem, stąd te wątpliwości.
Zabieranie bogatym i dawanie biednym pozbawia jednych i drugich motywacji do pracy.
-
- Posty: 389
- Rejestracja: środa, 2 kwie 2014, 08:19
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Lokalizacja: Warszawa/Praga Płd.
- Podziękował: 14 razy
- Otrzymał podziękowanie: 309 razy
Re: Czyszczenie kotła, kega bez płaszcza
Co do grzałek - ja bym je zdemontował.
Przyczyny są trzy. Pierwsza - łatwiej operować wyciorem gdy nie ma grzałek.
Druga - uszczelki. Silikonowym nic się nie stanie.
Pozostałe tzw. "gumowe" NaOH może nadgryźć i wtedy jest niefajnie.
Trzecia - można ocenić stan grzałek
Zakładam również, że KEG nie ma domieszek aluminium - szerzej o tym jest tutaj.
W tym ostatnim przypadku środków z dodatkiem NaOH bezwzględnie stosować NIE WOLNO.
@psotamt - Zamiast zalewać cały keg można położyć go na bok, umocować żeby się nie turlał i wlać ok. 1/4 objętości, a następnie co 8 godzin obracać.
Można trochę zaoszczędzić, jeśli ma się ku temu stosowne warunki.
W metalurgii nie czuję się mocny, dlatego tutaj musi wypowiedzieć się ktoś biegły w tej dziedzinie.
Przyczyny są trzy. Pierwsza - łatwiej operować wyciorem gdy nie ma grzałek.
Druga - uszczelki. Silikonowym nic się nie stanie.
Pozostałe tzw. "gumowe" NaOH może nadgryźć i wtedy jest niefajnie.
Trzecia - można ocenić stan grzałek
Zakładam również, że KEG nie ma domieszek aluminium - szerzej o tym jest tutaj.
W tym ostatnim przypadku środków z dodatkiem NaOH bezwzględnie stosować NIE WOLNO.
@psotamt - Zamiast zalewać cały keg można położyć go na bok, umocować żeby się nie turlał i wlać ok. 1/4 objętości, a następnie co 8 godzin obracać.
Można trochę zaoszczędzić, jeśli ma się ku temu stosowne warunki.
W metalurgii nie czuję się mocny, dlatego tutaj musi wypowiedzieć się ktoś biegły w tej dziedzinie.
Prawdziwi twardziele piją naftę.
https://stop447.info/
#NieDlaRoszczeń
https://stop447.info/
#NieDlaRoszczeń
-
- Posty: 502
- Rejestracja: środa, 3 sie 2016, 08:38
- Podziękował: 68 razy
- Otrzymał podziękowanie: 91 razy
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2756 razy
Re: Czyszczenie kotła, kega bez płaszcza
Co do reakcji NaOH ze stalą to moje doświadczenie jest następujące. Używam garnków stalowych do produkcji mydła. I niestety we wszystkich widzę nadżerki. Czy to wina jakości stali (być może nie deklarowane domieszki innych pierwiastków) czy po prostu stal już tak ma - nie wiem. Stal deklarowana z której są zrobione garnki to 18/10 (chrom/nikiel). Kegi prawdopodobnie - z tego co wiem - jest też wykonana z podobnej stali 18/10 i 18/8.
[URL=https://matchnow.info] Beautiful Womans from your city[/URL]
-
Autor tematu - Posty: 1201
- Rejestracja: niedziela, 19 mar 2017, 20:59
- Krótko o sobie: Żałuję tylko, że tak późno zacząłem smakować własne wyroby...
- Ulubiony Alkohol: Zbożowy
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 179 razy
- Otrzymał podziękowanie: 402 razy
Re: Czyszczenie kotła, kega bez płaszcza
Kociołek wyczyszczony Całe wnętrze lśni jak nowe, rzadziej używana grzałka czyściutka, tylko ta pracująca ciągle ma kawałki skorupek z osadu. Czym czyszczone? Nie wiem Dostałem litr czegoś "ługowatego" i to coś rozpuściłem z 1 litrem wody. Po potrząchnięciu kotłem powstała piana która wypełniła kocioł pod szyjkę. I tak kilka razy co jakąś godzinę. Po 10 godzinach wlałem wody by przykryła grzałki i zagrzałem do 80 *C. Potem płukanie. Teraz kocioł zalany roztworem kwasku cytrynowego powyżej grzałek, może rozpuści skorupę na tej głównej. Jutro płukanie finalne. Kocioł jak nowy, żadnych przecieków, znów można grzać.
Ogromne podziękowania dla kolegi chprzemo, bo to właśnie on poratował mnie owym szuwaksem dokładając do tego flaszkę wyśmienitego krupniku i drugą miodu, którego to jeszcze nie spróbowałem
P.S. Jeszcze dla formalności fotka zrobiona dziś. Roztwór z kwasku cytrynowego niewiele zmienił na grzałce. Ale już tak zostanie.
Ogromne podziękowania dla kolegi chprzemo, bo to właśnie on poratował mnie owym szuwaksem dokładając do tego flaszkę wyśmienitego krupniku i drugą miodu, którego to jeszcze nie spróbowałem
P.S. Jeszcze dla formalności fotka zrobiona dziś. Roztwór z kwasku cytrynowego niewiele zmienił na grzałce. Ale już tak zostanie.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony wtorek, 7 sty 2020, 15:16 przez psotamt, łącznie zmieniany 1 raz.
Zabieranie bogatym i dawanie biednym pozbawia jednych i drugich motywacji do pracy.
-
- Posty: 911
- Rejestracja: poniedziałek, 9 wrz 2013, 20:05
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Podziękował: 29 razy
- Otrzymał podziękowanie: 134 razy
Re: Czyszczenie kotła, kega bez płaszcza
To coś ‚ługowate’ to P3-Topax 66, cholerstwa używam do wszelkiego czyszczenia KO.
Jest to środek aktywny ale nie rozpuszcza palca po zanużeniu jak gorący ług sodowy, tzn pewnie z palcem by sobie poradziło, ale trzeba by było trochę czasu poświecić- tak na poważne to łagodniejsze cholerstwo, ale zasady BHP również obowiązują bo z chemią nie ma żartów.
Polecam się na przyszłość!
Jest to środek aktywny ale nie rozpuszcza palca po zanużeniu jak gorący ług sodowy, tzn pewnie z palcem by sobie poradziło, ale trzeba by było trochę czasu poświecić- tak na poważne to łagodniejsze cholerstwo, ale zasady BHP również obowiązują bo z chemią nie ma żartów.
Polecam się na przyszłość!
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 6 sty 2020, 21:23 przez chprzemo, łącznie zmieniany 1 raz.
"Jeśli życie daje Ci cytrynę poproś o sól i tequilę" (cyt. z filmu Who Am I- polecam)
-
- Posty: 911
- Rejestracja: poniedziałek, 9 wrz 2013, 20:05
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Podziękował: 29 razy
- Otrzymał podziękowanie: 134 razy
Re: Czyszczenie kotła, kega bez płaszcza
To jest ciężko dostępne... Ale patrząc na kartę charakterystyki wpadłem na pomysł do przetestowania- płyny do mycia kan i sprzętów w dojarce- też są na bazie chloru i dwutlenku chloru...
Pamietam jak za młodu chciałem zrobić renowacje starej lampy naftowej, podebrałem mamie trochę tego płynu, wlałem do szklanego naczynia tak ze 3 cm i wstawiłem lampę (chciałem sprawdzić jak usunie rdzę ze zbiornika)- na drugi dzień już tylko uchwyt i cześć góry została bo reszta została rozpuszczona przez to cholerstwo- tak zakończyła się moja przygoda z renowacjami lamp naftowych:)
Pamietam jak za młodu chciałem zrobić renowacje starej lampy naftowej, podebrałem mamie trochę tego płynu, wlałem do szklanego naczynia tak ze 3 cm i wstawiłem lampę (chciałem sprawdzić jak usunie rdzę ze zbiornika)- na drugi dzień już tylko uchwyt i cześć góry została bo reszta została rozpuszczona przez to cholerstwo- tak zakończyła się moja przygoda z renowacjami lamp naftowych:)
"Jeśli życie daje Ci cytrynę poproś o sól i tequilę" (cyt. z filmu Who Am I- polecam)
Re: Czyszczenie kotła, kega bez płaszcza
Jeszcze przy okazji czyszczenia kotła - świeżo po budowie trawiłem/czyściłem swój kociołek takim dziadostwem:
http://www.sinpoli.com/pl/page/srodki-c ... ct/heus/19
Pracuję w branży budowlanej i mam tego pod dostatkiem, powiem, że robi robotę.
http://www.sinpoli.com/pl/page/srodki-c ... ct/heus/19
Pracuję w branży budowlanej i mam tego pod dostatkiem, powiem, że robi robotę.
Re: Czyszczenie kotła, kega bez płaszcza
Witam, po przygodzie z rumem mój keg przypalił się mimo powolnego rozgrzewania i całego procesu. Wnętrze powyżej powierzchni cieczy wyglądało jakby było oksydowane na czarno.
Zastosowałem sodę kaustyczną (98%) w ilości 2 kg na 50 l keg. Zagrzałem wodę (ok. 45l) do temperatury około 80*, wyłączyłem grzanie, wsypałem sodę i dopełniłem wodą po dach. Następnego dnia po opróżnieniu kega wnętrze wyglądało jakby się odkleiła czarna folia i przywarła w innym miejscu (zdjęcia brak - ze względu na środki ochrony osobistej nie dało się obsługiwać aparatu). Na szczęście woda ze zwykłej sikawki poradziła sobie bez problemu. Później neutralizacja sody we wnętrzu kega octem, powtórne napełnienie wodą, zagotowanie i keg wygląda jak nówka (no prawie).
Nic nie pomagało – ani myjka ciśnieniowa, ani mechaniczna próba ze zmywakiem. Po kilku odpędach zbożowych część powierzchni tam, gdzie jest płaszcz częściowo odpuściła. Do destylatu nie przechodziło nic ze spalenizny. Zastosowałem sodę kaustyczną (98%) w ilości 2 kg na 50 l keg. Zagrzałem wodę (ok. 45l) do temperatury około 80*, wyłączyłem grzanie, wsypałem sodę i dopełniłem wodą po dach. Następnego dnia po opróżnieniu kega wnętrze wyglądało jakby się odkleiła czarna folia i przywarła w innym miejscu (zdjęcia brak - ze względu na środki ochrony osobistej nie dało się obsługiwać aparatu). Na szczęście woda ze zwykłej sikawki poradziła sobie bez problemu. Później neutralizacja sody we wnętrzu kega octem, powtórne napełnienie wodą, zagotowanie i keg wygląda jak nówka (no prawie).
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Posty: 118
- Rejestracja: środa, 13 sty 2010, 07:05
- Podziękował: 19 razy
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
-
- Posty: 2681
- Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
- Podziękował: 83 razy
- Otrzymał podziękowanie: 307 razy
Re: Czyszczenie kotła, kega bez płaszcza
Ja bym tego nie używał do kega... albo mycie powinno być szybkie, podchloryn zawarty w składzie tego specyfiku działa niszcząco na stal nawet nierdzewną.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
- Terry Pratchett
-
- Posty: 1094
- Rejestracja: środa, 15 kwie 2020, 19:53
- Podziękował: 31 razy
- Otrzymał podziękowanie: 142 razy
Re: Czyszczenie kotła, kega bez płaszcza
Ług sodowy na wypelnienie całego kega pozornie daje po kieszenia, ale...
To nie jest środek jednorazowego użytku. Używam go często. Duży baniak z kranikiem (25l) z rozpuszczonym 1kg NaOH głęboko schowany, pod zlewem zawsze mam baniaczek 5l, drugi taki 5l z roztworem Starsanu, oraz atomizer ze Starsanem. Ługu używam do czyszczenia aparatury warzelniczej, kawiarki (nierdzewnej - nie aluminiowej), garnków itp. Starsanu do neutralizacji ługu i szybkiej dezynfekcji słoików (weki, dzemy itp), czy np. łyżki do przemieszania zacieru/piwa. Roztworu Starsanu także można używać wielokrotnie.
W mojej opinii ług to "must have" przy wielu kulinarnych zapęadch. Natomiast NIGDY, PRZENIGDY nie powinniśmy stosować żadnych druciaków, twardych zmywaków, czy wyciorów - jedynie gąbka i to możliwie miękka. Niczego, co może robić rysy w sprzęcie. W fermentorach to gwarancja zagnieżdżenia się drobnoustojów, których nawet ług nie sięgnie (konieczność wymiany sprzętu), w kotłach to proszenie się o kolejne, co raz trudniejsze do wyczyszczenia przypalenia.
To nie jest środek jednorazowego użytku. Używam go często. Duży baniak z kranikiem (25l) z rozpuszczonym 1kg NaOH głęboko schowany, pod zlewem zawsze mam baniaczek 5l, drugi taki 5l z roztworem Starsanu, oraz atomizer ze Starsanem. Ługu używam do czyszczenia aparatury warzelniczej, kawiarki (nierdzewnej - nie aluminiowej), garnków itp. Starsanu do neutralizacji ługu i szybkiej dezynfekcji słoików (weki, dzemy itp), czy np. łyżki do przemieszania zacieru/piwa. Roztworu Starsanu także można używać wielokrotnie.
W mojej opinii ług to "must have" przy wielu kulinarnych zapęadch. Natomiast NIGDY, PRZENIGDY nie powinniśmy stosować żadnych druciaków, twardych zmywaków, czy wyciorów - jedynie gąbka i to możliwie miękka. Niczego, co może robić rysy w sprzęcie. W fermentorach to gwarancja zagnieżdżenia się drobnoustojów, których nawet ług nie sięgnie (konieczność wymiany sprzętu), w kotłach to proszenie się o kolejne, co raz trudniejsze do wyczyszczenia przypalenia.
Potajemne gorzelnictwo, jako najwyższa forma oporu przeciw fiskalnemu uciskowi władzy, staje się dziś patriotycznym obowiązkiem.
-
- Posty: 1047
- Rejestracja: wtorek, 31 mar 2020, 21:29
- Krótko o sobie: Uczmy się nie wyważać otwartych drzwi.
- Ulubiony Alkohol: Czysta
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Kraków
- Podziękował: 47 razy
- Otrzymał podziękowanie: 175 razy
Re: Czyszczenie kotła, kega bez płaszcza
0,5kg NaOH na 50l kocioł w zupełności wystarczy. Sam nie sądziłem, że tyle syfu na grzałkach było plus całkowicie zniknął nieprzyjemny, pogonowy zapach z kotła.
Od siebie dodam tylko, aby nikomu nie przyszło do głowy grzać roztwór wody w kegu już po wrzuceniu NaOH - grzałki rozgrzewają się naprawdę mocno, nie ryzykowałbym ich uszkodzenia przez ług. Trzeba pamiętać, że niektóre stale nierdzewne nie są odporne na wysokie temperatury. Te z grzałek na pewno są, acz czy w roztworze zasadowym? Tego nie sprawdzałbym na swoich.
Ja rozgrzałem do 70st C, wsypałem tylko 0,5kg NaOH, zostawiłem na 3godziny. Efekt zupełnie wystarczający. Jestem przekonany, że dla utrzymania w czystości kega wystarczyłoby tylko 100g na jedno gotowanie. Będę praktykować co jakiś czas okresowe czyszczenie kega z nieprzyjemnych zapachów.
ps - pamiętajcie, aby potem keg dobrze wypłukać plus kilka razy przelać czystą wodą. Chodzi o usunięcie syfów, które odpadły, a nie o zostawienie ich w zbiorniku.
Od siebie dodam tylko, aby nikomu nie przyszło do głowy grzać roztwór wody w kegu już po wrzuceniu NaOH - grzałki rozgrzewają się naprawdę mocno, nie ryzykowałbym ich uszkodzenia przez ług. Trzeba pamiętać, że niektóre stale nierdzewne nie są odporne na wysokie temperatury. Te z grzałek na pewno są, acz czy w roztworze zasadowym? Tego nie sprawdzałbym na swoich.
Ja rozgrzałem do 70st C, wsypałem tylko 0,5kg NaOH, zostawiłem na 3godziny. Efekt zupełnie wystarczający. Jestem przekonany, że dla utrzymania w czystości kega wystarczyłoby tylko 100g na jedno gotowanie. Będę praktykować co jakiś czas okresowe czyszczenie kega z nieprzyjemnych zapachów.
ps - pamiętajcie, aby potem keg dobrze wypłukać plus kilka razy przelać czystą wodą. Chodzi o usunięcie syfów, które odpadły, a nie o zostawienie ich w zbiorniku.
Alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w dużych ilościach!
-
- Posty: 1047
- Rejestracja: wtorek, 31 mar 2020, 21:29
- Krótko o sobie: Uczmy się nie wyważać otwartych drzwi.
- Ulubiony Alkohol: Czysta
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Kraków
- Podziękował: 47 razy
- Otrzymał podziękowanie: 175 razy
-
- Posty: 10
- Rejestracja: niedziela, 8 maja 2016, 13:15
- Krótko o sobie: Aabratek + OVM
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Czyszczenie kotła, kega bez płaszcza
@MASaKrA_Domingo
Nigdy nie traktowałem jeszcze kega chemią, natomiast chciałbym również pozbyć się z niego "pogonowego zapachu". Jako, że do chemii trzeba podchodzić ostrożnie, chciałbym się upewnić, że sposób postępowania jest następujący:
1. Zalanie 90% kega wodą z kranu
2. Rozgrzanie wody do 70 stopnii celcjusza
3. Dodanie do tej gorącej wody 0,5kg NaOH (Soda kaustyczna np. https://www.leroymerlin.pl/artykuly-gos ... lsrc=aw.ds)
4. Odstawienie na min 3 godziny
5. Wylanie roztworu
6. Wypłukanie kega wodą pod ciśnieniem, bądź kilkukrotnym zalaniem i spuszczeniem wody.
Oczywiście ochroną rąk (rękawiczki), ust i nosa (maseczka) oraz oczu (okulary, google) obowiązkowo.
Chciałem się upewnić, że później nie trzeba neutralizować sody innym roztworem?
Oraz czy na kega 30l wystarczy proporcjonalnie 300g NaOH (sody kaustycznej)?
Czy może sa jakieś bezpieczniejsze sposoby jak np. zastosowanie samej sody oczyszczonej?
Nigdy nie traktowałem jeszcze kega chemią, natomiast chciałbym również pozbyć się z niego "pogonowego zapachu". Jako, że do chemii trzeba podchodzić ostrożnie, chciałbym się upewnić, że sposób postępowania jest następujący:
1. Zalanie 90% kega wodą z kranu
2. Rozgrzanie wody do 70 stopnii celcjusza
3. Dodanie do tej gorącej wody 0,5kg NaOH (Soda kaustyczna np. https://www.leroymerlin.pl/artykuly-gos ... lsrc=aw.ds)
4. Odstawienie na min 3 godziny
5. Wylanie roztworu
6. Wypłukanie kega wodą pod ciśnieniem, bądź kilkukrotnym zalaniem i spuszczeniem wody.
Oczywiście ochroną rąk (rękawiczki), ust i nosa (maseczka) oraz oczu (okulary, google) obowiązkowo.
Chciałem się upewnić, że później nie trzeba neutralizować sody innym roztworem?
Oraz czy na kega 30l wystarczy proporcjonalnie 300g NaOH (sody kaustycznej)?
Czy może sa jakieś bezpieczniejsze sposoby jak np. zastosowanie samej sody oczyszczonej?
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 19 kwie 2021, 07:40 przez Qba, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 1047
- Rejestracja: wtorek, 31 mar 2020, 21:29
- Krótko o sobie: Uczmy się nie wyważać otwartych drzwi.
- Ulubiony Alkohol: Czysta
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Kraków
- Podziękował: 47 razy
- Otrzymał podziękowanie: 175 razy
Re: Czyszczenie kotła, kega bez płaszcza
Odpowiadając na Twojego posta, nie bój się. Wszystko, co nas otacza, to chemia. Włącznie z procesami, które są w Tobie.
1. Nie musi być 90%, ale z uwagi, że nie gotujesz, to nie ma problemu.
3. Wszystko dobrze zrozumiałeś, ale nie widzę, ile tam jest % stężenia w tym produkcie. Zdjęcie nieco niewyraźne. Jeśli 95%, to dodaj 0,5kg / 0,95 sody do wody. A jeśli tylko 30%, to dodaj ~1,5kg.
6. Pod ciśnieniem. Zdecydowanie. Najlepiej odkręć baterię słuchawkową i wsadź do środka, aby wszystko spłynęło po ściankach, wylej do końca, a potem jeszcze raz. Nie musisz się bać tego, że trochę NaOH zostanie. Nic się nie stanie.
Możesz zastosować sodę oczyszczoną, ale to znacznie słabsza zasada - efekt nie będzie tak dobry.
UWAGA! Musisz to robić w dobrze wentylowanym pomieszczeniu ( jak łazienka, to koniecznie zamknij drzwi i włącz wentylator, a podczas procesu wyjdź z niej ) lub najlepiej na zewnątrz. Reakcja ługu sodowego jest dosyć gwałtowna i wydzielają się duszące opary. Nie udusisz się, to nie jest tlenek węgla, ale podrażnią Ci gardło i oczy na tyle, że będziesz kaszleć i łzawić. Zresztą NaOH to nic innego, jak główny składnik popularnego kreta. Stosowałeś, prawda? To spodziewaj się podobnej reakcji. Po prostu mocniejszej z uwagi na większą ilość "kreta".
Bezpieczeństwo przede wszystkim.
1. Nie musi być 90%, ale z uwagi, że nie gotujesz, to nie ma problemu.
3. Wszystko dobrze zrozumiałeś, ale nie widzę, ile tam jest % stężenia w tym produkcie. Zdjęcie nieco niewyraźne. Jeśli 95%, to dodaj 0,5kg / 0,95 sody do wody. A jeśli tylko 30%, to dodaj ~1,5kg.
6. Pod ciśnieniem. Zdecydowanie. Najlepiej odkręć baterię słuchawkową i wsadź do środka, aby wszystko spłynęło po ściankach, wylej do końca, a potem jeszcze raz. Nie musisz się bać tego, że trochę NaOH zostanie. Nic się nie stanie.
Możesz zastosować sodę oczyszczoną, ale to znacznie słabsza zasada - efekt nie będzie tak dobry.
UWAGA! Musisz to robić w dobrze wentylowanym pomieszczeniu ( jak łazienka, to koniecznie zamknij drzwi i włącz wentylator, a podczas procesu wyjdź z niej ) lub najlepiej na zewnątrz. Reakcja ługu sodowego jest dosyć gwałtowna i wydzielają się duszące opary. Nie udusisz się, to nie jest tlenek węgla, ale podrażnią Ci gardło i oczy na tyle, że będziesz kaszleć i łzawić. Zresztą NaOH to nic innego, jak główny składnik popularnego kreta. Stosowałeś, prawda? To spodziewaj się podobnej reakcji. Po prostu mocniejszej z uwagi na większą ilość "kreta".
Bezpieczeństwo przede wszystkim.
Alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w dużych ilościach!
-
- Posty: 1094
- Rejestracja: środa, 15 kwie 2020, 19:53
- Podziękował: 31 razy
- Otrzymał podziękowanie: 142 razy
Re: Czyszczenie kotła, kega bez płaszcza
Dobrze Masakra radzi. Ty sam jesteś jedną wielką mieszaniną substancji chemicznych. Zwróć uwagę na to, co Masakra zasygnalizował - to może być tylko 30%NaOH. Do odsyfiania najczęściej się stosuje 2-3% roztwór ługu, więc na 30l proponowałbym 1kg 100% granulek. Jeśli masz jakiś wolny baniak - zlej sobie ten roztwór do ponownego zastosowania, chociaż 5l, które będzie stało pod zlewem. Z czasem możesz się przyzwyczaić do używania go do czyszczenia różnorodnych drobiazgów kuchennych/spożywczych. Płukanie wystarczy, neutralizacja nie zaszkodzi. Ja neutralizuję starsanem, albo... octem że skórkami z cytrusów. Mam w kuchni taki roztwór w spryskiwaczu, którym na bieżąco odkami niań sobie zlewozmywak. Oczywiście ten odkamieniacz robię sam - to nie jest żadne cudo ze sklepu za milion kobiet.
Potajemne gorzelnictwo, jako najwyższa forma oporu przeciw fiskalnemu uciskowi władzy, staje się dziś patriotycznym obowiązkiem.
-
- Posty: 298
- Rejestracja: poniedziałek, 30 wrz 2019, 02:14
- Ulubiony Alkohol: Nie ważne co, ważne z kim
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 29 razy
Re: Czyszczenie kotła, kega bez płaszcza
Ja proponuję najpierw spróbować z bezpieczniejszym nadwęglanem sodu.
Jeśli efekt Cię nie zadowoli, to wtedy coś bardziej agresywnego.
edit: poprawiłem nadtlenek na nadwęglan
Jeśli efekt Cię nie zadowoli, to wtedy coś bardziej agresywnego.
edit: poprawiłem nadtlenek na nadwęglan
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 19 kwie 2021, 21:21 przez kondon, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 298
- Rejestracja: poniedziałek, 30 wrz 2019, 02:14
- Ulubiony Alkohol: Nie ważne co, ważne z kim
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 29 razy
Re: Czyszczenie kotła, kega bez płaszcza
@bociann2 Tak, tak, dzięki!
Zawsze zapominam co to dokładnie było ;] Właśnie też o tym teraz pomyślałem, czy aby na pewno dobrze napisałem...
Z nadwęglanu sodu powstaje nadtlenek wodoru, czyli woda utleniona i mi się zawsze miesza.
W każdym razie tani, bezpieczny, nie trzeba w żaden sposób utylizować ani uważać z przechowywaniem i dość fajnie działa.
Zawsze zapominam co to dokładnie było ;] Właśnie też o tym teraz pomyślałem, czy aby na pewno dobrze napisałem...
Z nadwęglanu sodu powstaje nadtlenek wodoru, czyli woda utleniona i mi się zawsze miesza.
W każdym razie tani, bezpieczny, nie trzeba w żaden sposób utylizować ani uważać z przechowywaniem i dość fajnie działa.
-
- Posty: 1094
- Rejestracja: środa, 15 kwie 2020, 19:53
- Podziękował: 31 razy
- Otrzymał podziękowanie: 142 razy
Re: Czyszczenie kotła, kega bez płaszcza
Na ciepło działa szybciej, efektywniej. Ług teoretycznie jest zdatny do wielokrotnego użycia tak długo, jak roztarta między palcami kropla wydaje się tłusta. Trzeba pamiętać, żeby od razu po takim zabiegu zmyć/zneutralizować paluchy.
Potajemne gorzelnictwo, jako najwyższa forma oporu przeciw fiskalnemu uciskowi władzy, staje się dziś patriotycznym obowiązkiem.
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 846 razy
Re: Czyszczenie kotła, kega bez płaszcza
A ja proponuję zanim ktoś poczyta i zastosuje ileś tam środków jeden po drugim uważać.
Chemia poszła trochę bardziej do przodu od momentu...pamiętaj chemiku młody....
A nikt nawet nie wie jak dokończyć ten wierszyk.
Kwas jest trochę dalej od zasady.
To jest dokładnie tak że jeśli jeden środek nie działa to stosujemy drugi.
A płuca poszły się... . Chrzanić.
Jeśli czegoś dobrze nie wypłuczesz po ostatnim zabiegu to spodziewaj się niespodzianek.
Wiele środków potrafi zabić.
Oślepić.
Bardzo was proszę o to abyście uważali z tym co zamierzacie stosować.
Chemia poszła trochę bardziej do przodu od momentu...pamiętaj chemiku młody....
A nikt nawet nie wie jak dokończyć ten wierszyk.
Kwas jest trochę dalej od zasady.
To jest dokładnie tak że jeśli jeden środek nie działa to stosujemy drugi.
A płuca poszły się... . Chrzanić.
Jeśli czegoś dobrze nie wypłuczesz po ostatnim zabiegu to spodziewaj się niespodzianek.
Wiele środków potrafi zabić.
Oślepić.
Bardzo was proszę o to abyście uważali z tym co zamierzacie stosować.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 846 razy
Re: Czyszczenie kotła, kega bez płaszcza
Dorośli powinni jednak tej wiedzy ogarnąć więcej.
Nic nie szkodzi aby zapytać prawda?
My chętnie pomożemy.
To są aspekty nieziemsko ważne.
Dzieci robią coś nieodpowiedzialnie z niewiedzy.defacto pisze:Serwus
@rozrywek. Rozumiem Twoją troskę i niepokuj ale to nie są dzieci.
Zgodnie z klasykiem "Chcącemu nie dzieje się krzywda"
Pozdro
Dorośli powinni jednak tej wiedzy ogarnąć więcej.
Nic nie szkodzi aby zapytać prawda?
My chętnie pomożemy.
To są aspekty nieziemsko ważne.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............