Czyszczenie kotła, kega bez płaszcza

Kłopoty z budową i eksploatacją aparatury, wybór właściwego sprzętu. Podstawowe pytania początkujących.
Awatar użytkownika

Autor tematu
psotamt
1150
Posty: 1183
Rejestracja: niedziela, 19 mar 2017, 20:59
Krótko o sobie: Żałuję tylko, że tak późno zacząłem smakować własne wyroby...
Ulubiony Alkohol: Zbożowy
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Mazowsze
Podziękował: 177 razy
Otrzymał podziękowanie: 394 razy

Post autor: psotamt »

Kocioł 50 litrów z kega, bez płaszcza, ocieplony, grzany elektrycznie. Gotowane początkowo cukrówki - kilka razy, potem nastaw z glukozy, czasem nastaw glukozowy z dodatkiem melasy z trzciny cukrowej, często zacier z mąki ziemniaczanej. W końcu wnętrze kotła osiągnęło stan opłakany, jest bure i niezbyt ładnie pachnie. O ile grzałki to nie problem, bo można je wykręcić, o tyle kocioł wymaga chemicznego czyszczenia - ręka nie wejdzie przez wlew.
Pierwsze co przychodzi mi do głowy, to 1 kg kwasku cytrynowego rozpuścić w wodzie, zalać kocioł pod korek i grzać gdzieś do 90 *C, a potem zostawić do wystygnięcia. Zadziała, czy macie lepsze sposoby na odnowienie kociołka?
Zabieranie bogatym i dawanie biednym pozbawia jednych i drugich motywacji do pracy.
koncentraty wina

kwik44
1250
Posty: 1258
Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Czyszczenie kotła, kega bez płaszcza

Post autor: kwik44 »

Nadwęglan? Zaschnięte butelki odczyszcza dobrze.

użytkownik usunięty
Re: Czyszczenie kotła, kega bez płaszcza

Post autor: użytkownik usunięty »

Gdy przypaliłem garnek do zacierania najpierw moczyłem kilka dni w kwasku cytrynowym z wodą, potem kilka dni w kwasie do mycia silników (w spreju) i potem trochę w alkoholu. Odeszło bez problemu.
Awatar użytkownika

inblue
350
Posty: 389
Rejestracja: środa, 2 kwie 2014, 08:19
Status Alkoholowy: Miodosytnik
Lokalizacja: Warszawa/Praga Płd.
Podziękował: 14 razy
Otrzymał podziękowanie: 307 razy
Re: Czyszczenie kotła, kega bez płaszcza

Post autor: inblue »

Na takie organiczne rzeczy dobry jest roztwór 5-10% NaOH.
Zalać i pozostawić na ok. 24 godziny.
Potem wylać, wypłukać wodą i spróbować przetrzeć jakimś wyciorem na kiju.
Ofc - BHP konieczne :!:
Żadnych dzieci, osób postronnych, rękawice ochronne, okulary na oczy.
Dobrze jest też przymocować karteczkę z napisem co tam w środku jest,
żeby uniknać sytuacji "wyglądało jak woda, to wzięłam i podlałam tym kwiatki".
Prawdziwi twardziele piją naftę.

https://stop447.info/
#NieDlaRoszczeń

johnex
550
Posty: 567
Rejestracja: sobota, 20 sie 2011, 22:05
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Własny
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Podziękował: 35 razy
Otrzymał podziękowanie: 91 razy
Re: Czyszczenie kotła, kega bez płaszcza

Post autor: johnex »

Potwierdzam co do zastosowania NaOH (sody kaustycznej). Przypalone śliwki odeszły do kega w dosłownie 20 minut. Z przypalonym zacierem w garnku też dała sobie radę. Tylko tak jak pisał inblue trzeba uważać bo ług sodowy jest silnie żrący.
Prawo pędzenia bimbru jest Prawem Człowieka!!!
Awatar użytkownika

Góral bagienny
2500
Posty: 2875
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 549 razy
Re: Czyszczenie kotła, kega bez płaszcza

Post autor: Góral bagienny »

A grzałki trzeba wykręcać czy zostawiamy? :scratch:
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D

johnex
550
Posty: 567
Rejestracja: sobota, 20 sie 2011, 22:05
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Własny
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Podziękował: 35 razy
Otrzymał podziękowanie: 91 razy
Re: Czyszczenie kotła, kega bez płaszcza

Post autor: johnex »

W kwestii grzałek się nie wypowiem bo czyściłem keg grzany na gazie.
Prawo pędzenia bimbru jest Prawem Człowieka!!!
Awatar użytkownika

Pablito
200
Posty: 222
Rejestracja: środa, 21 lis 2018, 11:45
Krótko o sobie: Osoba szukająca swojego JA nie tylko w szkle :P
Ulubiony Alkohol: Księżycówka
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: Błędów
Podziękował: 4 razy
Otrzymał podziękowanie: 26 razy
Re: Czyszczenie kotła, kega bez płaszcza

Post autor: Pablito »

Grzałek nierdzewnych nie trzeba demontować. Ja czyściłem kega roztworem NaOH i żadnych przecieków na uszczelkach, nic złego się nie stało
"Kto pyta, nie błądzi. Kto nie pyta, nigdy się nie dowie."
Awatar użytkownika

Autor tematu
psotamt
1150
Posty: 1183
Rejestracja: niedziela, 19 mar 2017, 20:59
Krótko o sobie: Żałuję tylko, że tak późno zacząłem smakować własne wyroby...
Ulubiony Alkohol: Zbożowy
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Mazowsze
Podziękował: 177 razy
Otrzymał podziękowanie: 394 razy
Re: Czyszczenie kotła, kega bez płaszcza

Post autor: psotamt »

Soda kaustyczna, NaOH, jak z tej aukcji:
Soda kaustyczna 99%
Z grubsza licząc, by uzyskać stężenie 5-10% w 50-litrowym kotle napełnionym pod korek, trzeba rozpuścić jakieś 3 kg tego szuwaksu. Boję się tylko, że trzymając to przez 24 godziny mogę kociołek narazić na jakieś uszkodzenie, głownie spoiny. Bo uszczelnienie zaworu, uszczelka grzałek to nie kłopot, można wymienić.
To jedno. Drugie to czy po tym zabiegu nie byłoby słusznym zrobienie jakiejś pasywacji ścianek kotła? Nie jestem chemikiem, stąd te wątpliwości.
Zabieranie bogatym i dawanie biednym pozbawia jednych i drugich motywacji do pracy.
Awatar użytkownika

inblue
350
Posty: 389
Rejestracja: środa, 2 kwie 2014, 08:19
Status Alkoholowy: Miodosytnik
Lokalizacja: Warszawa/Praga Płd.
Podziękował: 14 razy
Otrzymał podziękowanie: 307 razy
Re: Czyszczenie kotła, kega bez płaszcza

Post autor: inblue »

Co do grzałek - ja bym je zdemontował.
Przyczyny są trzy. Pierwsza - łatwiej operować wyciorem gdy nie ma grzałek.
Druga - uszczelki. Silikonowym nic się nie stanie.
Pozostałe tzw. "gumowe" NaOH może nadgryźć i wtedy jest niefajnie.
Trzecia - można ocenić stan grzałek :)
Zakładam również, że KEG nie ma domieszek aluminium - szerzej o tym jest tutaj.
W tym ostatnim przypadku środków z dodatkiem NaOH bezwzględnie stosować NIE WOLNO.
@psotamt - Zamiast zalewać cały keg można położyć go na bok, umocować żeby się nie turlał i wlać ok. 1/4 objętości, a następnie co 8 godzin obracać.
Można trochę zaoszczędzić, jeśli ma się ku temu stosowne warunki.

W metalurgii nie czuję się mocny, dlatego tutaj musi wypowiedzieć się ktoś biegły w tej dziedzinie.
Prawdziwi twardziele piją naftę.

https://stop447.info/
#NieDlaRoszczeń

prolog1975
450
Posty: 472
Rejestracja: środa, 3 sie 2016, 08:38
Podziękował: 57 razy
Otrzymał podziękowanie: 85 razy
Re: Czyszczenie kotła, kega bez płaszcza

Post autor: prolog1975 »

Nie wiem jak soda. Ale Lot s IM rozpuszcza mocowanie rurek grzewczych do kołnierza z gwintem w grzałce nierdzewnej i jest wyciek kwasu z trawionego zbiornika po 4 godzinach turlania. U mnie bez strat bo za korek robiła spalona grzałka.
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Czyszczenie kotła, kega bez płaszcza

Post autor: lesgo58 »

Co do reakcji NaOH ze stalą to moje doświadczenie jest następujące. Używam garnków stalowych do produkcji mydła. I niestety we wszystkich widzę nadżerki. Czy to wina jakości stali (być może nie deklarowane domieszki innych pierwiastków) czy po prostu stal już tak ma - nie wiem. Stal deklarowana z której są zrobione garnki to 18/10 (chrom/nikiel). Kegi prawdopodobnie - z tego co wiem - jest też wykonana z podobnej stali 18/10 i 18/8.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego

Harcownik
30
Posty: 37
Rejestracja: środa, 4 wrz 2019, 09:35
Krótko o sobie: totalny noob - dopiero sie odnajduje na forum
Ulubiony Alkohol: Ziomka pol na pol z zaprawka kawowa
Status Alkoholowy: Drinker
Podziękował: 3 razy
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Czyszczenie kotła, kega bez płaszcza

Post autor: Harcownik »

Taki troche offtop: Śmiejcie się, ale sąsiadka to robi najlepiej :)
"Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa" - Julian Tuwim
Awatar użytkownika

Autor tematu
psotamt
1150
Posty: 1183
Rejestracja: niedziela, 19 mar 2017, 20:59
Krótko o sobie: Żałuję tylko, że tak późno zacząłem smakować własne wyroby...
Ulubiony Alkohol: Zbożowy
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Mazowsze
Podziękował: 177 razy
Otrzymał podziękowanie: 394 razy
Re: Czyszczenie kotła, kega bez płaszcza

Post autor: psotamt »

Kociołek wyczyszczony :D Całe wnętrze lśni jak nowe, rzadziej używana grzałka czyściutka, tylko ta pracująca ciągle ma kawałki skorupek z osadu. Czym czyszczone? Nie wiem :mrgreen: Dostałem litr czegoś "ługowatego" :scratch: i to coś rozpuściłem z 1 litrem wody. Po potrząchnięciu kotłem powstała piana która wypełniła kocioł pod szyjkę. I tak kilka razy co jakąś godzinę. Po 10 godzinach wlałem wody by przykryła grzałki i zagrzałem do 80 *C. Potem płukanie. Teraz kocioł zalany roztworem kwasku cytrynowego powyżej grzałek, może rozpuści skorupę na tej głównej. Jutro płukanie finalne. Kocioł jak nowy, żadnych przecieków, znów można grzać.
Ogromne podziękowania dla kolegi chprzemo, bo to właśnie on poratował mnie owym szuwaksem :piwo: dokładając do tego flaszkę wyśmienitego krupniku i drugą miodu, którego to jeszcze nie spróbowałem :klaszcze:

P.S. Jeszcze dla formalności fotka zrobiona dziś. Roztwór z kwasku cytrynowego niewiele zmienił na grzałce. Ale już tak zostanie.
Po chemicznym czyszczeniu.jpg
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony wtorek, 7 sty 2020, 15:16 przez psotamt, łącznie zmieniany 1 raz.
Zabieranie bogatym i dawanie biednym pozbawia jednych i drugich motywacji do pracy.

chprzemo
900
Posty: 911
Rejestracja: poniedziałek, 9 wrz 2013, 20:05
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 134 razy
Re: Czyszczenie kotła, kega bez płaszcza

Post autor: chprzemo »

To coś ‚ługowate’ to P3-Topax 66, cholerstwa używam do wszelkiego czyszczenia KO.
Jest to środek aktywny ale nie rozpuszcza palca po zanużeniu jak gorący ług sodowy, tzn pewnie z palcem by sobie poradziło, ale trzeba by było trochę czasu poświecić- tak na poważne to łagodniejsze cholerstwo, ale zasady BHP również obowiązują bo z chemią nie ma żartów.

Polecam się na przyszłość!
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 6 sty 2020, 21:23 przez chprzemo, łącznie zmieniany 1 raz.
"Jeśli życie daje Ci cytrynę poproś o sól i tequilę" (cyt. z filmu Who Am I- polecam)

janik
300
Posty: 335
Rejestracja: piątek, 31 sty 2014, 21:02
Podziękował: 13 razy
Otrzymał podziękowanie: 30 razy
Re: Czyszczenie kotła, kega bez płaszcza

Post autor: janik »

Dla wielu z nas którzy destylują nastawy owocowe a nie mają szerszego wlotu do kotła twoja porada jest bezcenna. :klaszcze:
Teraz jeśli możesz to wskaż kierunek zaopatrzenia się w ten środek czyszczący. :idea:

chprzemo
900
Posty: 911
Rejestracja: poniedziałek, 9 wrz 2013, 20:05
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 134 razy
Re: Czyszczenie kotła, kega bez płaszcza

Post autor: chprzemo »

To jest ciężko dostępne... Ale patrząc na kartę charakterystyki wpadłem na pomysł do przetestowania- płyny do mycia kan i sprzętów w dojarce- też są na bazie chloru i dwutlenku chloru...

Pamietam jak za młodu chciałem zrobić renowacje starej lampy naftowej, podebrałem mamie trochę tego płynu, wlałem do szklanego naczynia tak ze 3 cm i wstawiłem lampę (chciałem sprawdzić jak usunie rdzę ze zbiornika)- na drugi dzień już tylko uchwyt i cześć góry została bo reszta została rozpuszczona przez to cholerstwo- tak zakończyła się moja przygoda z renowacjami lamp naftowych:)
"Jeśli życie daje Ci cytrynę poproś o sól i tequilę" (cyt. z filmu Who Am I- polecam)

Szlumf
2000
Posty: 2379
Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
Podziękował: 629 razy
Otrzymał podziękowanie: 583 razy
Re: Czyszczenie kotła, kega bez płaszcza

Post autor: Szlumf »

Jak grzałka się nie doczyści to ją wypal na sucho. Rozgrzej bez wody do czerwoności i tak trzymaj do momentu wypalenia osadu. Sposób podał kiedyś Wawaldek11. Sprawdziłem parę razy i super działa.

janik
300
Posty: 335
Rejestracja: piątek, 31 sty 2014, 21:02
Podziękował: 13 razy
Otrzymał podziękowanie: 30 razy
Re: Czyszczenie kotła, kega bez płaszcza

Post autor: janik »

Oczyszczenie grzałki to jest mniejszy problem ponieważ można ją wykręcić. ;)
Problemem są ścianki kotła przy braku dojścia fizycznego ich czyszczenia.

użytkownik usunięty
Re: Czyszczenie kotła, kega bez płaszcza

Post autor: użytkownik usunięty »

Jeszcze przy okazji czyszczenia kotła - świeżo po budowie trawiłem/czyściłem swój kociołek takim dziadostwem:

http://www.sinpoli.com/pl/page/srodki-c ... ct/heus/19

Pracuję w branży budowlanej i mam tego pod dostatkiem, powiem, że robi robotę.

burbon64
10
Posty: 15
Rejestracja: niedziela, 14 paź 2018, 15:39
Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Czyszczenie kotła, kega bez płaszcza

Post autor: burbon64 »

Witam, po przygodzie z rumem mój keg przypalił się mimo powolnego rozgrzewania i całego procesu. Wnętrze powyżej powierzchni cieczy wyglądało jakby było oksydowane na czarno.
1.jpg
2.jpg
Nic nie pomagało – ani myjka ciśnieniowa, ani mechaniczna próba ze zmywakiem. Po kilku odpędach zbożowych część powierzchni tam, gdzie jest płaszcz częściowo odpuściła. Do destylatu nie przechodziło nic ze spalenizny.
Zastosowałem sodę kaustyczną (98%)
5.jpg
w ilości 2 kg na 50 l keg. Zagrzałem wodę (ok. 45l) do temperatury około 80*, wyłączyłem grzanie, wsypałem sodę i dopełniłem wodą po dach. Następnego dnia po opróżnieniu kega wnętrze wyglądało jakby się odkleiła czarna folia i przywarła w innym miejscu (zdjęcia brak - ze względu na środki ochrony osobistej nie dało się obsługiwać aparatu). Na szczęście woda ze zwykłej sikawki poradziła sobie bez problemu. Później neutralizacja sody we wnętrzu kega octem, powtórne napełnienie wodą, zagotowanie i keg wygląda jak nówka (no prawie). :D
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

zor-ro1970
100
Posty: 118
Rejestracja: środa, 13 sty 2010, 07:05
Podziękował: 19 razy
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Czyszczenie kotła, kega bez płaszcza

Post autor: zor-ro1970 »

Koledzy mam w zapasie parę litrów P3-Topax 66. Kociołek głęboko przypalony w parę minut nówka. Mogę odsprzedać 1 litr z wysyłką 32 zł. 2 litry 47 zł.

rastro
2500
Posty: 2557
Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
Podziękował: 83 razy
Otrzymał podziękowanie: 297 razy
Re: Czyszczenie kotła, kega bez płaszcza

Post autor: rastro »

Ja bym tego nie używał do kega... albo mycie powinno być szybkie, podchloryn zawarty w składzie tego specyfiku działa niszcząco na stal nawet nierdzewną.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
Awatar użytkownika

Kòpôcz
1050
Posty: 1051
Rejestracja: środa, 15 kwie 2020, 19:53
Podziękował: 31 razy
Otrzymał podziękowanie: 139 razy
Re: Czyszczenie kotła, kega bez płaszcza

Post autor: Kòpôcz »

Ług sodowy na wypelnienie całego kega pozornie daje po kieszenia, ale...
To nie jest środek jednorazowego użytku. Używam go często. Duży baniak z kranikiem (25l) z rozpuszczonym 1kg NaOH głęboko schowany, pod zlewem zawsze mam baniaczek 5l, drugi taki 5l z roztworem Starsanu, oraz atomizer ze Starsanem. Ługu używam do czyszczenia aparatury warzelniczej, kawiarki (nierdzewnej - nie aluminiowej), garnków itp. Starsanu do neutralizacji ługu i szybkiej dezynfekcji słoików (weki, dzemy itp), czy np. łyżki do przemieszania zacieru/piwa. Roztworu Starsanu także można używać wielokrotnie.

W mojej opinii ług to "must have" przy wielu kulinarnych zapęadch. Natomiast NIGDY, PRZENIGDY nie powinniśmy stosować żadnych druciaków, twardych zmywaków, czy wyciorów - jedynie gąbka i to możliwie miękka. Niczego, co może robić rysy w sprzęcie. W fermentorach to gwarancja zagnieżdżenia się drobnoustojów, których nawet ług nie sięgnie (konieczność wymiany sprzętu), w kotłach to proszenie się o kolejne, co raz trudniejsze do wyczyszczenia przypalenia.
Domowe gorzelnictwo, jako najwyższa forma oporu przeciw fiskalnemu uciskowi władzy, staje się dziś patriotycznym obowiązkiem.
Awatar użytkownika

MASaKrA_Domingo
1000
Posty: 1047
Rejestracja: wtorek, 31 mar 2020, 21:29
Krótko o sobie: Uczmy się nie wyważać otwartych drzwi.
Ulubiony Alkohol: Czysta
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Kraków
Podziękował: 47 razy
Otrzymał podziękowanie: 175 razy
Re: Czyszczenie kotła, kega bez płaszcza

Post autor: MASaKrA_Domingo »

0,5kg NaOH na 50l kocioł w zupełności wystarczy. Sam nie sądziłem, że tyle syfu na grzałkach było plus całkowicie zniknął nieprzyjemny, pogonowy zapach z kotła.
Od siebie dodam tylko, aby nikomu nie przyszło do głowy grzać roztwór wody w kegu już po wrzuceniu NaOH - grzałki rozgrzewają się naprawdę mocno, nie ryzykowałbym ich uszkodzenia przez ług. Trzeba pamiętać, że niektóre stale nierdzewne nie są odporne na wysokie temperatury. Te z grzałek na pewno są, acz czy w roztworze zasadowym? Tego nie sprawdzałbym na swoich.

Ja rozgrzałem do 70st C, wsypałem tylko 0,5kg NaOH, zostawiłem na 3godziny. Efekt zupełnie wystarczający. Jestem przekonany, że dla utrzymania w czystości kega wystarczyłoby tylko 100g na jedno gotowanie. Będę praktykować co jakiś czas okresowe czyszczenie kega z nieprzyjemnych zapachów.

ps - pamiętajcie, aby potem keg dobrze wypłukać plus kilka razy przelać czystą wodą. Chodzi o usunięcie syfów, które odpadły, a nie o zostawienie ich w zbiorniku.
Alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w dużych ilościach!

Carl
200
Posty: 242
Rejestracja: poniedziałek, 11 lut 2019, 14:03
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Czyszczenie kotła, kega bez płaszcza

Post autor: Carl »

A kocioł napełniłeś wodą na full?

Wystukane z Tapatalka
Awatar użytkownika

MASaKrA_Domingo
1000
Posty: 1047
Rejestracja: wtorek, 31 mar 2020, 21:29
Krótko o sobie: Uczmy się nie wyważać otwartych drzwi.
Ulubiony Alkohol: Czysta
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Kraków
Podziękował: 47 razy
Otrzymał podziękowanie: 175 razy
Re: Czyszczenie kotła, kega bez płaszcza

Post autor: MASaKrA_Domingo »

90%
Alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w dużych ilościach!

Carl
200
Posty: 242
Rejestracja: poniedziałek, 11 lut 2019, 14:03
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Czyszczenie kotła, kega bez płaszcza

Post autor: Carl »

Ok. Dzięki za info.

Wystukane z Tapatalka

Felguk
10
Posty: 10
Rejestracja: niedziela, 8 maja 2016, 13:15
Krótko o sobie: Aabratek + OVM
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Czyszczenie kotła, kega bez płaszcza

Post autor: Felguk »

@MASaKrA_Domingo

Nigdy nie traktowałem jeszcze kega chemią, natomiast chciałbym również pozbyć się z niego "pogonowego zapachu". Jako, że do chemii trzeba podchodzić ostrożnie, chciałbym się upewnić, że sposób postępowania jest następujący:
1. Zalanie 90% kega wodą z kranu
2. Rozgrzanie wody do 70 stopnii celcjusza
3. Dodanie do tej gorącej wody 0,5kg NaOH (Soda kaustyczna np. https://www.leroymerlin.pl/artykuly-gos ... lsrc=aw.ds)
4. Odstawienie na min 3 godziny
5. Wylanie roztworu
6. Wypłukanie kega wodą pod ciśnieniem, bądź kilkukrotnym zalaniem i spuszczeniem wody.
Oczywiście ochroną rąk (rękawiczki), ust i nosa (maseczka) oraz oczu (okulary, google) obowiązkowo.

Chciałem się upewnić, że później nie trzeba neutralizować sody innym roztworem?
Oraz czy na kega 30l wystarczy proporcjonalnie 300g NaOH (sody kaustycznej)?
Czy może sa jakieś bezpieczniejsze sposoby jak np. zastosowanie samej sody oczyszczonej?
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 19 kwie 2021, 07:40 przez Qba, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika

MASaKrA_Domingo
1000
Posty: 1047
Rejestracja: wtorek, 31 mar 2020, 21:29
Krótko o sobie: Uczmy się nie wyważać otwartych drzwi.
Ulubiony Alkohol: Czysta
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Kraków
Podziękował: 47 razy
Otrzymał podziękowanie: 175 razy
Re: Czyszczenie kotła, kega bez płaszcza

Post autor: MASaKrA_Domingo »

Odpowiadając na Twojego posta, nie bój się. Wszystko, co nas otacza, to chemia. Włącznie z procesami, które są w Tobie.
1. Nie musi być 90%, ale z uwagi, że nie gotujesz, to nie ma problemu.

3. Wszystko dobrze zrozumiałeś, ale nie widzę, ile tam jest % stężenia w tym produkcie. Zdjęcie nieco niewyraźne. Jeśli 95%, to dodaj 0,5kg / 0,95 sody do wody. A jeśli tylko 30%, to dodaj ~1,5kg.

6. Pod ciśnieniem. Zdecydowanie. Najlepiej odkręć baterię słuchawkową i wsadź do środka, aby wszystko spłynęło po ściankach, wylej do końca, a potem jeszcze raz. Nie musisz się bać tego, że trochę NaOH zostanie. Nic się nie stanie.

Możesz zastosować sodę oczyszczoną, ale to znacznie słabsza zasada - efekt nie będzie tak dobry.

UWAGA! Musisz to robić w dobrze wentylowanym pomieszczeniu ( jak łazienka, to koniecznie zamknij drzwi i włącz wentylator, a podczas procesu wyjdź z niej ) lub najlepiej na zewnątrz. Reakcja ługu sodowego jest dosyć gwałtowna i wydzielają się duszące opary. Nie udusisz się, to nie jest tlenek węgla, ale podrażnią Ci gardło i oczy na tyle, że będziesz kaszleć i łzawić. Zresztą NaOH to nic innego, jak główny składnik popularnego kreta. Stosowałeś, prawda? To spodziewaj się podobnej reakcji. Po prostu mocniejszej z uwagi na większą ilość "kreta".

Bezpieczeństwo przede wszystkim.
Alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w dużych ilościach!
Awatar użytkownika

Kòpôcz
1050
Posty: 1051
Rejestracja: środa, 15 kwie 2020, 19:53
Podziękował: 31 razy
Otrzymał podziękowanie: 139 razy
Re: Czyszczenie kotła, kega bez płaszcza

Post autor: Kòpôcz »

Dobrze Masakra radzi. Ty sam jesteś jedną wielką mieszaniną substancji chemicznych. Zwróć uwagę na to, co Masakra zasygnalizował - to może być tylko 30%NaOH. Do odsyfiania najczęściej się stosuje 2-3% roztwór ługu, więc na 30l proponowałbym 1kg 100% granulek. Jeśli masz jakiś wolny baniak - zlej sobie ten roztwór do ponownego zastosowania, chociaż 5l, które będzie stało pod zlewem. Z czasem możesz się przyzwyczaić do używania go do czyszczenia różnorodnych drobiazgów kuchennych/spożywczych. Płukanie wystarczy, neutralizacja nie zaszkodzi. Ja neutralizuję starsanem, albo... octem że skórkami z cytrusów. Mam w kuchni taki roztwór w spryskiwaczu, którym na bieżąco odkami niań sobie zlewozmywak. Oczywiście ten odkamieniacz robię sam - to nie jest żadne cudo ze sklepu za milion kobiet.
Domowe gorzelnictwo, jako najwyższa forma oporu przeciw fiskalnemu uciskowi władzy, staje się dziś patriotycznym obowiązkiem.

kondon
250
Posty: 298
Rejestracja: poniedziałek, 30 wrz 2019, 02:14
Ulubiony Alkohol: Nie ważne co, ważne z kim
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 29 razy
Re: Czyszczenie kotła, kega bez płaszcza

Post autor: kondon »

Ja proponuję najpierw spróbować z bezpieczniejszym nadwęglanem sodu.
Jeśli efekt Cię nie zadowoli, to wtedy coś bardziej agresywnego.

edit: poprawiłem nadtlenek na nadwęglan
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 19 kwie 2021, 21:21 przez kondon, łącznie zmieniany 1 raz.

bociann2
500
Posty: 523
Rejestracja: wtorek, 26 kwie 2011, 12:59
Krótko o sobie: Jestem okropnym człowiekiem, tak mi kiedyś mawiali.
Ulubiony Alkohol: Piwa
Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Lokalizacja: Jedyna taka w Polsce...
Podziękował: 15 razy
Otrzymał podziękowanie: 62 razy
Re: Czyszczenie kotła, kega bez płaszcza

Post autor: bociann2 »

Chyba chodzi o nadwęglan sodu?
Nadtlenek to trochę droga impreza, a i czy taka bezpieczna...

kondon
250
Posty: 298
Rejestracja: poniedziałek, 30 wrz 2019, 02:14
Ulubiony Alkohol: Nie ważne co, ważne z kim
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 29 razy
Re: Czyszczenie kotła, kega bez płaszcza

Post autor: kondon »

@bociann2 Tak, tak, dzięki!
Zawsze zapominam co to dokładnie było ;] Właśnie też o tym teraz pomyślałem, czy aby na pewno dobrze napisałem...
Z nadwęglanu sodu powstaje nadtlenek wodoru, czyli woda utleniona i mi się zawsze miesza.
W każdym razie tani, bezpieczny, nie trzeba w żaden sposób utylizować ani uważać z przechowywaniem i dość fajnie działa.

elmerfad
1
Posty: 1
Rejestracja: czwartek, 10 wrz 2020, 12:18
Re: Czyszczenie kotła, kega bez płaszcza

Post autor: elmerfad »

Jak wygląda sytuacja z ponownym użyciem ługu do czyszczenia? Rozgrzewamy go do 70 stopni czy wystarczy w temperaturze pokojowej?
Awatar użytkownika

Kòpôcz
1050
Posty: 1051
Rejestracja: środa, 15 kwie 2020, 19:53
Podziękował: 31 razy
Otrzymał podziękowanie: 139 razy
Re: Czyszczenie kotła, kega bez płaszcza

Post autor: Kòpôcz »

Na ciepło działa szybciej, efektywniej. Ług teoretycznie jest zdatny do wielokrotnego użycia tak długo, jak roztarta między palcami kropla wydaje się tłusta. Trzeba pamiętać, żeby od razu po takim zabiegu zmyć/zneutralizować paluchy.
Domowe gorzelnictwo, jako najwyższa forma oporu przeciw fiskalnemu uciskowi władzy, staje się dziś patriotycznym obowiązkiem.
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4904
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 844 razy
Re: Czyszczenie kotła, kega bez płaszcza

Post autor: rozrywek »

A ja proponuję zanim ktoś poczyta i zastosuje ileś tam środków jeden po drugim uważać.

Chemia poszła trochę bardziej do przodu od momentu...pamiętaj chemiku młody....
A nikt nawet nie wie jak dokończyć ten wierszyk.
Kwas jest trochę dalej od zasady.

To jest dokładnie tak że jeśli jeden środek nie działa to stosujemy drugi.

A płuca poszły się... . Chrzanić.

Jeśli czegoś dobrze nie wypłuczesz po ostatnim zabiegu to spodziewaj się niespodzianek.

Wiele środków potrafi zabić.
Oślepić.

Bardzo was proszę o to abyście uważali z tym co zamierzacie stosować.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............

użytkownik usunięty
Re: Czyszczenie kotła, kega bez płaszcza

Post autor: użytkownik usunięty »

Serwus
@rozrywek. Rozumiem Twoją troskę i niepokuj ale to nie są dzieci.
Zgodnie z klasykiem "Chcącemu nie dzieje się krzywda"
Pozdro
Awatar użytkownika

Kòpôcz
1050
Posty: 1051
Rejestracja: środa, 15 kwie 2020, 19:53
Podziękował: 31 razy
Otrzymał podziękowanie: 139 razy
Re: Czyszczenie kotła, kega bez płaszcza

Post autor: Kòpôcz »

A mnie uczyli, że to nie substancja zabija, ale jej dawka.
Domowe gorzelnictwo, jako najwyższa forma oporu przeciw fiskalnemu uciskowi władzy, staje się dziś patriotycznym obowiązkiem.
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4904
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 844 razy
Re: Czyszczenie kotła, kega bez płaszcza

Post autor: rozrywek »

defacto pisze:Serwus
@rozrywek. Rozumiem Twoją troskę i niepokuj ale to nie są dzieci.
Zgodnie z klasykiem "Chcącemu nie dzieje się krzywda"
Pozdro
Dzieci robią coś nieodpowiedzialnie z niewiedzy.
Dorośli powinni jednak tej wiedzy ogarnąć więcej.

Nic nie szkodzi aby zapytać prawda?
My chętnie pomożemy.

To są aspekty nieziemsko ważne.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
ODPOWIEDZ

Wróć do „Problemy i pytania”