Zamknięty obieg wody chłodzącej
-
- Posty: 304
- Rejestracja: niedziela, 29 gru 2013, 16:40
- Podziękował: 89 razy
- Otrzymał podziękowanie: 42 razy
Re: Zamknięty obieg wody chłodzącej
Od dłuższego czasu śledzę tematy odnośnie wydajnego chłodzenia w układzie zamkniętym i odnoszę wrażenie że mimo iż żyjemy w XXI wieku to temat chłodzenia w obiegu zamkniętym jest na poziomie średniowiecza. Ogólnie rzecz biorąc temat prosty ale nie każdy posiada warunki żeby chłodzić wodą z mauzera 2000l lub chłodnicą i wentylatorem od stara !
Ja od ponad roku drążę temat czysto, teoretycznie z chłodzeniem za pomocą chłodziarek od piwa, z tzw. rollbarów. Ma ktoś jakieś doświadczenie praktyczne w tej dziedzinie, spostrzeżenia bądź uwagi to bardzo proszę pisać.
Ja od ponad roku drążę temat czysto, teoretycznie z chłodzeniem za pomocą chłodziarek od piwa, z tzw. rollbarów. Ma ktoś jakieś doświadczenie praktyczne w tej dziedzinie, spostrzeżenia bądź uwagi to bardzo proszę pisać.
-
- Posty: 96
- Rejestracja: piątek, 12 lut 2010, 19:05
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Zamknięty obieg wody chłodzącej
Sugerujesz, że ludzie używający zamkniętego obiegu wody na chłodnicy od stara czy od ładowarki Ł200 są zacofani?
Ja używam chłodnicy (jak wspomniałem tu i we wcześniejszych tematach) od tico i pompy od CO. układ sprawdza się wyśmienicie...
Wydaje mi się, że nie każdego stać na chłodziarkę za 400zł i używa wszystkiego co ma pod ręką.
Temat chłodziarki ciekawy też już go rozważałem ale z racji na ekonomię (mój obecny układ pobiera z sieci max 70W) i wątpliwości co do wydajności takiego chłodzenia odpuściłem sobie.
Jeżeli masz możliwości to sprawdzaj, testuj i podziel się wynikami bo mnie samego ciekawość zżera...
Ja używam chłodnicy (jak wspomniałem tu i we wcześniejszych tematach) od tico i pompy od CO. układ sprawdza się wyśmienicie...
Wydaje mi się, że nie każdego stać na chłodziarkę za 400zł i używa wszystkiego co ma pod ręką.
Temat chłodziarki ciekawy też już go rozważałem ale z racji na ekonomię (mój obecny układ pobiera z sieci max 70W) i wątpliwości co do wydajności takiego chłodzenia odpuściłem sobie.
Jeżeli masz możliwości to sprawdzaj, testuj i podziel się wynikami bo mnie samego ciekawość zżera...
-
- Posty: 2603
- Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
- Podziękował: 83 razy
- Otrzymał podziękowanie: 301 razy
Re: Zamknięty obieg wody chłodzącej
Co jakiś czas przewija się opcja chłodzenia jakąś chłodziarką, mniejsza o to czy to do piwa czy coś innego. Sęk w tym że to trochę nie ma sensu. Takie urządzenia ze sprężarką w zasadzie są pompami ciepła...
Załóżmy sytuację idealną (proces prowadzony ze stałą mocą 2kW), żadnych strat i to ze skraplacza odbieramy też 2kW w postaci ciepła. Załóżmy też że woda w obiegu na wejściu do skraplacza ma 40C a na wyjściu 60C. To teraz musimy tak dobrać chłodnicę i wentylator żeby odebrać te 2kW. Wiadomo ciepło musi zostać odebrane przez powietrze więc do tego potrzeba odpowiedniego wentylatora.
A teraz co się stanie jak w obieg wsadzimy taką chłodziarkę... ano nic nadal będziemy jakoś musieli rozproszyć 2kW energii cieplnej tylko że a chłodnicy czynnika chłodniczego. Teraz tak taka chłodziarka do piwa, albo chłodzi cały keg i nie musi go wychłodzić w 10minut tylko powiedzmy w dwie godziny... albo działa tak że jest tam zbiornik z wodą 5-6 litrów i piwo chłodzi się płynąc z kega wężem do napełnienia od czasu do czasu kufla to wystarczy. Moc chłodnicza takiego urządzenia to pewnie góra 0,5kW (a najpewniej to połowa tego). Ale załóżmy że skombinowaliśmy urządzenie, które ma co najmniej 2kW mocy chłodniczej i tutaj niespodzianka urządzenie będzie pobierało od 0,5-1kW energii elektrycznej, która też zamieni się na ciepło w sprężarce więc chłodnica czynnika będzie musiała oddać 2,5-3kW energii cieplnej, czyli jak na moje oko gra nie warta świeczki. Ale świat nie jest idealny i po drodze są różnego rodzaju straty itp.
Niemniej jednak jak ktoś jest posiadaczem pompy ciepła do ogrzewania domu to mogło by mieć sens dodatkowy wymiennik z by-pasem na tak zwanym dolnym źródle w sezonie grzewczym energia by się nie zmarnowała
Generalnie jak powrót ze skraplacza będzie miał ok. 50C to wystarczy chłodnica o odpowiedniej wydajności nawet gdy powietrze będzie miało powiedzmy 35C żeby skutecznie chłodzić wodę w obiegu.
Natomiast mam inny pomysł dość ciekawy mianowicie chłodnica kominowa, widzę to mniej więcej tak rura 160-200 mm o długości ok. 2-2,5m na górze deszczownica i po nieco wyżej wentylator (są takie kanałowe) na dole rury jakieś wiadro oczywiście powyżej lustra wody w rurze musiały by być jakieś nacięcia żeby wentylator mógł zassać powietrze... to powinno nieźle dawać radę. Pewnym problemem może być pompa wody bo musi w układzie otwartym podnieść wodę na te dwa metry i dawać radę przepchnąć ją przez skraplacz.
Załóżmy sytuację idealną (proces prowadzony ze stałą mocą 2kW), żadnych strat i to ze skraplacza odbieramy też 2kW w postaci ciepła. Załóżmy też że woda w obiegu na wejściu do skraplacza ma 40C a na wyjściu 60C. To teraz musimy tak dobrać chłodnicę i wentylator żeby odebrać te 2kW. Wiadomo ciepło musi zostać odebrane przez powietrze więc do tego potrzeba odpowiedniego wentylatora.
A teraz co się stanie jak w obieg wsadzimy taką chłodziarkę... ano nic nadal będziemy jakoś musieli rozproszyć 2kW energii cieplnej tylko że a chłodnicy czynnika chłodniczego. Teraz tak taka chłodziarka do piwa, albo chłodzi cały keg i nie musi go wychłodzić w 10minut tylko powiedzmy w dwie godziny... albo działa tak że jest tam zbiornik z wodą 5-6 litrów i piwo chłodzi się płynąc z kega wężem do napełnienia od czasu do czasu kufla to wystarczy. Moc chłodnicza takiego urządzenia to pewnie góra 0,5kW (a najpewniej to połowa tego). Ale załóżmy że skombinowaliśmy urządzenie, które ma co najmniej 2kW mocy chłodniczej i tutaj niespodzianka urządzenie będzie pobierało od 0,5-1kW energii elektrycznej, która też zamieni się na ciepło w sprężarce więc chłodnica czynnika będzie musiała oddać 2,5-3kW energii cieplnej, czyli jak na moje oko gra nie warta świeczki. Ale świat nie jest idealny i po drodze są różnego rodzaju straty itp.
Niemniej jednak jak ktoś jest posiadaczem pompy ciepła do ogrzewania domu to mogło by mieć sens dodatkowy wymiennik z by-pasem na tak zwanym dolnym źródle w sezonie grzewczym energia by się nie zmarnowała
Generalnie jak powrót ze skraplacza będzie miał ok. 50C to wystarczy chłodnica o odpowiedniej wydajności nawet gdy powietrze będzie miało powiedzmy 35C żeby skutecznie chłodzić wodę w obiegu.
Natomiast mam inny pomysł dość ciekawy mianowicie chłodnica kominowa, widzę to mniej więcej tak rura 160-200 mm o długości ok. 2-2,5m na górze deszczownica i po nieco wyżej wentylator (są takie kanałowe) na dole rury jakieś wiadro oczywiście powyżej lustra wody w rurze musiały by być jakieś nacięcia żeby wentylator mógł zassać powietrze... to powinno nieźle dawać radę. Pewnym problemem może być pompa wody bo musi w układzie otwartym podnieść wodę na te dwa metry i dawać radę przepchnąć ją przez skraplacz.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
- Terry Pratchett
-
- Posty: 96
- Rejestracja: piątek, 12 lut 2010, 19:05
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Zamknięty obieg wody chłodzącej
Już o czymś podobnym wcześniej wspomniałem, mianowicie rozwiązanie jak w filmie
https://www.youtube.com/watch?v=h25mnl5 ... be&t=1m14s
https://www.youtube.com/watch?v=h25mnl5 ... be&t=1m14s
-
- Posty: 304
- Rejestracja: niedziela, 29 gru 2013, 16:40
- Podziękował: 89 razy
- Otrzymał podziękowanie: 42 razy
Re: Zamknięty obieg wody chłodzącej
Chodzi mi o wykombinowanie czegoś co będzie skutecznie chłodzić, będzie ciche i małe. Puki co alternatywy chyba nie znajdziemy.
Nikogo nie neguję z pomysłem chłodzenia chłodnicą od samochodu i nie też nie uważam nikogo za zacofanego bo używa czegoś co mu się sprawdza, a wręcz chwała za takie pomysły.ozzy88 pisze:
Chodzi mi o wykombinowanie czegoś co będzie skutecznie chłodzić, będzie ciche i małe. Puki co alternatywy chyba nie znajdziemy.
-
- Posty: 107
- Rejestracja: wtorek, 25 gru 2012, 17:32
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 7 razy
Re: Zamknięty obieg wody chłodzącej
Którą pompę wybrać?
1.OMIS
http://allegro.pl/pompa-obiegowa-omis-2 ... 20414.html
2.IBO
http://allegro.pl/pompa-co-obiegowa-cyr ... 90071.html
3.GRUDI
http://allegro.pl/grudi-pompa-obiegowa- ... 94160.html
4.Schwarzbau
http://allegro.pl/pompka-25-4-130-pompa ... 92501.html
5.Fossa
http://allegro.pl/pompa-obiegowa-do-pie ... 35378.html
Wiem, że wszystko Chiny, ale może ktoś wie, która marka jest lepsza.
Chłodzony będzie Aabratek 70mm, za pomocą dwóch beczek z wodą po 160l.
1.OMIS
http://allegro.pl/pompa-obiegowa-omis-2 ... 20414.html
2.IBO
http://allegro.pl/pompa-co-obiegowa-cyr ... 90071.html
3.GRUDI
http://allegro.pl/grudi-pompa-obiegowa- ... 94160.html
4.Schwarzbau
http://allegro.pl/pompka-25-4-130-pompa ... 92501.html
5.Fossa
http://allegro.pl/pompa-obiegowa-do-pie ... 35378.html
Wiem, że wszystko Chiny, ale może ktoś wie, która marka jest lepsza.
Chłodzony będzie Aabratek 70mm, za pomocą dwóch beczek z wodą po 160l.
-
- Posty: 8
- Rejestracja: poniedziałek, 29 lut 2016, 12:20
-
- Posty: 107
- Rejestracja: wtorek, 25 gru 2012, 17:32
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 7 razy
Re: Zamknięty obieg wody chłodzącej
Kupiłem pompę obiegową Grudi, na początku procesu pompuje dobrze, ale po kilkudziesięciu minutach jak się rozgrzeje przestaje lecieć, jakby nie miała siły, jakby się zapowietrzała.
Obieg mam zamknięty, wąż wlotowy i wylotowy są zanurzone w wodzie, zbiornik na dole, chłodnica z rury karbowanej bodajże dn 16, wszystko raczej szczelne.
Zdenerwowałem się i kupiłem lepszą pompę LFP, za 270 zł, mocniejszą, o wysokości podnoszenia 6m, ale jest to samo.
Próbowałem odpowietrzać, przelewając wodą z sieci do węża, odkręcałem śrubę odpowietrzającą i nic.
Może te pompy są przystosowane do co i wymagają jakiegoś ciśnienia pracy.
Może zbiornik podnieść, ale jeśli wlot i wylot jest w tej samej wodzie, to czy jest sens?
Macie jakieś pomysły jak to rozwiązać?
Obieg mam zamknięty, wąż wlotowy i wylotowy są zanurzone w wodzie, zbiornik na dole, chłodnica z rury karbowanej bodajże dn 16, wszystko raczej szczelne.
Zdenerwowałem się i kupiłem lepszą pompę LFP, za 270 zł, mocniejszą, o wysokości podnoszenia 6m, ale jest to samo.
Próbowałem odpowietrzać, przelewając wodą z sieci do węża, odkręcałem śrubę odpowietrzającą i nic.
Może te pompy są przystosowane do co i wymagają jakiegoś ciśnienia pracy.
Może zbiornik podnieść, ale jeśli wlot i wylot jest w tej samej wodzie, to czy jest sens?
Macie jakieś pomysły jak to rozwiązać?
-
- Posty: 447
- Rejestracja: niedziela, 12 sty 2014, 18:21
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 16 razy
- Otrzymał podziękowanie: 77 razy
-
- Posty: 447
- Rejestracja: niedziela, 12 sty 2014, 18:21
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 16 razy
- Otrzymał podziękowanie: 77 razy
-
- Posty: 107
- Rejestracja: wtorek, 25 gru 2012, 17:32
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 7 razy
Re: Zamknięty obieg wody chłodzącej
Pompy te są przystosowane do pracy w wysokich temperaturach, ale to pewnie nie w tym problem.
Zapomniałem dodać, że pompa nie ma styczności z ciepłą wodą, tylko zimną z dna zbiornika
Dam niżej i podniosę zbiornik, ostatnia szansa, inaczej będę musiał kupić hydrofor, nic innego mi do głowy nie przychodzi.HomoChemicus pisze:Daj poniżej. Nie powinna wtedy łapać powietrza w czasie pracy.
Fotek nie mam, ale dwa węże wychodzące z głowicy aabratek, obydwa zanurzone w zbiorniku, na jednym, zasilającym pompa, powrót bez pompy. Głowica dość wysoko, kolumna ma 2,4m zasypu.ozzy88 pisze:Masz jakieś fotki owej instalacji? nie powinno tak być te pompy są przystosowane do pracy z medium o temperaturze do 95 stopni
Pompy te są przystosowane do pracy w wysokich temperaturach, ale to pewnie nie w tym problem.
Zapomniałem dodać, że pompa nie ma styczności z ciepłą wodą, tylko zimną z dna zbiornika
-
- Posty: 951
- Rejestracja: środa, 30 mar 2016, 18:43
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 134 razy
-
- Posty: 2918
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Zamknięty obieg wody chłodzącej
Myślę, że jak będziesz często korzystał ze sprzętu i czasem podgrzejesz wodę na wylocie do maksymalnej temperatury ( siedemdziesiąt parę stopni C), to nic w wodzie nie powinno się zagnieździć.robertg pisze:A jak koledzy radzicie sobie z czystością wody w układzie? myślę dodać chloru tylko nie wiem czy nie wchodzi w reakcję z miedzią
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek
-
- Posty: 81
- Rejestracja: piątek, 19 wrz 2014, 19:22
- Ulubiony Alkohol: Whisky
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Podziękował: 14 razy
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Zamknięty obieg wody chłodzącej
Witam,
ja natomiast mam pewien problem ze swoją aparaturą i układem zamkniętym:
system jest następujący: pompa o wydajności około 300-400 litrów na godzinę połączona z chłodnicą samochodową, beczka 220 l na wodę chłodzącą. Aparatura to zbiornik 250l, 6kw grzanie, elektrozawór. Pompa załącza się automatycznie po osiągnięciu odpowiedniej temperatury na wskazanym przeze mnie termometrze.
A teraz opis problemu:
Wszystko działa ładnie na początku, ale po około 2-3 godzinach schładzania, woda w tym zamkniętym układzie ma już ponad 40 stopni. Elektrozawór przestaje się otwierać, ponieważ opary nie są wystarczająco mocno schładzane i nie osiągają dolne wartości granicznej, przy której zawór by się otwierał.
Miałem następujące pomysły:
1) załatwić sobie zbiornik 1000l na wodę chłodzącą, to by wolniej się nagrzała
2) zamontować falownik do pompy aby zmniejszyć przepływ wody chłodzącej i tym samym spowolnić proces nagrzewania się tej wody i bardziej efektywne schładzanie jej przez chłodnicę samochodową z wentylatorem (odnoszę wrażenie, że ta woda przy tej pompie po prostu za szybko przelatuję przez chłodnicę i nie zdąży się przez to schłodzić).
Do tej pory musiałem z beczki wylewać gorącą wodę i dolewać zimnej. Gorącą używałem do rozpuszczania cukru do kolejnego nastawu, ale to też nic nie pomogło.
Macie jakieś rady jak zmodyfikować mój system?
Pozdrawiam!
ja natomiast mam pewien problem ze swoją aparaturą i układem zamkniętym:
system jest następujący: pompa o wydajności około 300-400 litrów na godzinę połączona z chłodnicą samochodową, beczka 220 l na wodę chłodzącą. Aparatura to zbiornik 250l, 6kw grzanie, elektrozawór. Pompa załącza się automatycznie po osiągnięciu odpowiedniej temperatury na wskazanym przeze mnie termometrze.
A teraz opis problemu:
Wszystko działa ładnie na początku, ale po około 2-3 godzinach schładzania, woda w tym zamkniętym układzie ma już ponad 40 stopni. Elektrozawór przestaje się otwierać, ponieważ opary nie są wystarczająco mocno schładzane i nie osiągają dolne wartości granicznej, przy której zawór by się otwierał.
Miałem następujące pomysły:
1) załatwić sobie zbiornik 1000l na wodę chłodzącą, to by wolniej się nagrzała
2) zamontować falownik do pompy aby zmniejszyć przepływ wody chłodzącej i tym samym spowolnić proces nagrzewania się tej wody i bardziej efektywne schładzanie jej przez chłodnicę samochodową z wentylatorem (odnoszę wrażenie, że ta woda przy tej pompie po prostu za szybko przelatuję przez chłodnicę i nie zdąży się przez to schłodzić).
Do tej pory musiałem z beczki wylewać gorącą wodę i dolewać zimnej. Gorącą używałem do rozpuszczania cukru do kolejnego nastawu, ale to też nic nie pomogło.
Macie jakieś rady jak zmodyfikować mój system?
Pozdrawiam!
-
- Posty: 1498
- Rejestracja: środa, 7 sie 2013, 09:14
- Status Alkoholowy: Producent Wódek
- Lokalizacja: Podkarpackie
- Podziękował: 87 razy
- Otrzymał podziękowanie: 364 razy
Re: Zamknięty obieg wody chłodzącej
Rozwiązania to
- zwiększenie zbiornika o którym sam już wspomniałeś
- poprawienie sprawności układu schładzającego - jeżeli pompa i chłodnica działają od początku to niestety nie pozostaje nic innego.
Oczywiście możesz też ograniczyć moc grzewczą do takiej którą obsłuży ta chłodnica samochodowa, ale wtedy proces będzie trwał i trwał...
- zwiększenie zbiornika o którym sam już wspomniałeś
- poprawienie sprawności układu schładzającego - jeżeli pompa i chłodnica działają od początku to niestety nie pozostaje nic innego.
Oczywiście możesz też ograniczyć moc grzewczą do takiej którą obsłuży ta chłodnica samochodowa, ale wtedy proces będzie trwał i trwał...
-
- Posty: 81
- Rejestracja: piątek, 19 wrz 2014, 19:22
- Ulubiony Alkohol: Whisky
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Podziękował: 14 razy
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Zamknięty obieg wody chłodzącej
Co byś proponował odnośnie poprawienia sprawności układu schładzającego?
Pompa i chłodnicą załączają się dopiero, gdy dochodzi do skoku temperatury, krótko przed zalaniem kolumny.aronia pisze:Rozwiązania to
- zwiększenie zbiornika o którym sam już wspomniałeś
- poprawienie sprawności układu schładzającego - jeżeli pompa i chłodnica działają od początku to niestety nie pozostaje nic innego.
Oczywiście możesz też ograniczyć moc grzewczą do takiej którą obsłuży ta chłodnica samochodowa, ale wtedy proces będzie trwał i trwał...
Co byś proponował odnośnie poprawienia sprawności układu schładzającego?
Re: Zamknięty obieg wody chłodzącej
Wrzucaj do pojemnika zamrożone wkłady turystyczne lub worki z wodą. W zimie można cały zbiornik wystawiać na dwór. Możesz też dołożyć drugi szeregowy zbiornik. Zmniejszając przepływ wody przez chłodnicę, o ile nie jest zapowietrzona to tylko pogorszysz chłodzenie.
-
- Posty: 81
- Rejestracja: piątek, 19 wrz 2014, 19:22
- Ulubiony Alkohol: Whisky
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Podziękował: 14 razy
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Zamknięty obieg wody chłodzącej
Masz może jakieś przypuszczenia ile takich wkładów było by potrzebnych? Jest to rozwiązanie dla mnie trochę uciążliwe, bo na miejscu nie mam zamrażarki, ale jeżeli jest to najprostsze rozwiązanie, to spróbuję to ogarnąć w ten sposób.zlomnik pisze:Wrzucaj do pojemnika zamrożone wkłady turystyczne lub worki z wodą. W zimie można cały zbiornik wystawiać na dwór. Możesz też dołożyć drugi szeregowy zbiornik. Zmniejszając przepływ wody przez chłodnicę, o ile nie jest zapowietrzona to tylko pogorszysz chłodzenie.
-
- Posty: 2918
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Zamknięty obieg wody chłodzącej
Jaką masz temperaturę wody wychodzącej z chłodnicy/skraplacza na początku i po 2 - 3 h?
Może dostawienie drugiej chłodnicy samochodowej pomoże?
Zmniejszenie przepływu też ma chyba sens, bo cieplejsza woda z chłodnicy więcej odda energii w samochodowej.
Może dasz jakiś szkic swojego sprzętu i jego konfigurację .
Jaką mocą prowadzisz proces?
Może dostawienie drugiej chłodnicy samochodowej pomoże?
Zmniejszenie przepływu też ma chyba sens, bo cieplejsza woda z chłodnicy więcej odda energii w samochodowej.
Może dasz jakiś szkic swojego sprzętu i jego konfigurację .
Jaką mocą prowadzisz proces?
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek
Re: Zamknięty obieg wody chłodzącej
Witam,
Problemem jest tu brak podstawowych obliczeń i stąd biorą się pomysły, aby np. odlewać część ciepłej wody i uzupełniać zimną, czy też zakup jakichś woreczków i aby uprzednio napełniając je wodą i zamrażając, wrzucać do beczki z wodą chłodzącą. Czy też wrzucanie wkładów chłodzących....Przecież to absurd!
Przy 6KW mocy wymagany minimalny przepływ wody o temperaturze początkowej 20stC do wyjściowej 60-65stC, wynosi około 120-150 litrów wody, a więc Twoja beczka bez chłodzenia wystarczy na około 1,5 godz pracy kolumny.
Energia do rozproszenia to około 20 mln Jouli na godzinę.....
Autor ma tutaj kilka dobrych pomysłów:
Ad2- Jeżeli ma pozostać zbiornik 200 Litrowy, czyli ten co jest obecnie, to KONIECZNIE trzeba zmniejszyć jej wydajność do max 120-150 litrów na godzinę. Trzeba pamiętać, że im wyższa jest różnica temperatury pomiędzy chłodnicą, a otoczeniem, tym bardziej efektywnie jest oddawane ciepło. Do tego należy zapewnić duży strumień powietrza przepływającego przez chłodnicę. Nie wiem jakiej wielkości i sprawności jest ta chłodnica, ale jeżeli na wyjściu chłodnicy do zbiornika jest temperatura powyżej 40 stC to należy zastosować dwie chłodnice szeregowo z dużym przepływem powietrza,
Powodzenia
Dario.
Problemem jest tu brak podstawowych obliczeń i stąd biorą się pomysły, aby np. odlewać część ciepłej wody i uzupełniać zimną, czy też zakup jakichś woreczków i aby uprzednio napełniając je wodą i zamrażając, wrzucać do beczki z wodą chłodzącą. Czy też wrzucanie wkładów chłodzących....Przecież to absurd!
Przy 6KW mocy wymagany minimalny przepływ wody o temperaturze początkowej 20stC do wyjściowej 60-65stC, wynosi około 120-150 litrów wody, a więc Twoja beczka bez chłodzenia wystarczy na około 1,5 godz pracy kolumny.
Energia do rozproszenia to około 20 mln Jouli na godzinę.....
Autor ma tutaj kilka dobrych pomysłów:
Ad1 - zbiornik 1000l załatwi całkowicie sprawę i wystarczy na około 5-6 godzin pracy kolumny, dokładając do tego jakąkolwiek chłodnicę. Nawet tą co jest i ta nieszczęsna pompa o wydajności 200-300 litórw na godzinę.1) załatwić sobie zbiornik 1000l na wodę chłodzącą, to by wolniej się nagrzała
2) zamontować falownik do pompy aby zmniejszyć przepływ wody chłodzącej i tym samym spowolnić proces nagrzewania się tej wody i bardziej efektywne schładzanie jej przez chłodnicę samochodową z wentylatorem (odnoszę wrażenie, że ta woda przy tej pompie po prostu za szybko przelatuję przez chłodnicę i nie zdąży się przez to schłodzić).
Ad2- Jeżeli ma pozostać zbiornik 200 Litrowy, czyli ten co jest obecnie, to KONIECZNIE trzeba zmniejszyć jej wydajność do max 120-150 litrów na godzinę. Trzeba pamiętać, że im wyższa jest różnica temperatury pomiędzy chłodnicą, a otoczeniem, tym bardziej efektywnie jest oddawane ciepło. Do tego należy zapewnić duży strumień powietrza przepływającego przez chłodnicę. Nie wiem jakiej wielkości i sprawności jest ta chłodnica, ale jeżeli na wyjściu chłodnicy do zbiornika jest temperatura powyżej 40 stC to należy zastosować dwie chłodnice szeregowo z dużym przepływem powietrza,
Powodzenia
Dario.
Można coś zrobić szybko, dobrze i tanio, ale zawsze mamy do wyboru tylko dwie możliwości.
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Zamknięty obieg wody chłodzącej
Domdo86 możesz spróbować podłączyć na próbę wąż ogrodowy, zapewne posiadasz takowy, który minimalnie obniży temperaturę. Wąż rozciągnięty wzdłuż pomieszczenia, aby zbytnio nie zawadzał.To tak na próbę tylko jako naturalne przedłużenie obiegu A piszesz że masz porządną pompę to powinna podołać zadaniu. Ja zamierzałem kupić ze 20-30mb najtańszego przewodu Pcv, czy to za castoramy, czy z motoryzacyjnego, koszt złoty z czymś za metr. najtańszy, o jak najcieńszych ściankach, aby oddawał szybko ciepło.
Pytanie ile węza masz aktualnie zatopione w beczce, to dosyć ważne.Następnym drobnym pomysłem sa butelki 0,5L z zamrożoną wodą. Łatwo wymienne i w trakcie procesu mógłbyś je na bieżąco zamrażać i wymieniać. Następną sprawą jest die dopuszczenia do zbytniego nagrzania się chłodziwa, chłodzenie gorącej wody jest bardzo trudne, a obniżenie ciepłej na zimną dosyć proste, także warto dbać o to bez czekania aż się zbytnio nagrzeje, następna sprawa to regulacja przepływu wody, bez jakiegokolwiek regulatora do twej pompy będzie ciężko. Ale tymczasem spróbuj tych paru prostych czynności, może to akurat zadziała. Pozdro.
Pytanie ile węza masz aktualnie zatopione w beczce, to dosyć ważne.Następnym drobnym pomysłem sa butelki 0,5L z zamrożoną wodą. Łatwo wymienne i w trakcie procesu mógłbyś je na bieżąco zamrażać i wymieniać. Następną sprawą jest die dopuszczenia do zbytniego nagrzania się chłodziwa, chłodzenie gorącej wody jest bardzo trudne, a obniżenie ciepłej na zimną dosyć proste, także warto dbać o to bez czekania aż się zbytnio nagrzeje, następna sprawa to regulacja przepływu wody, bez jakiegokolwiek regulatora do twej pompy będzie ciężko. Ale tymczasem spróbuj tych paru prostych czynności, może to akurat zadziała. Pozdro.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 447
- Rejestracja: niedziela, 12 sty 2014, 18:21
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 16 razy
- Otrzymał podziękowanie: 77 razy
Re: Zamknięty obieg wody chłodzącej
Jaką temperaturę ma woda na wyjściu ze skraplacza?
Opisz kolejność elementów na obiegu wody zaczynając od pompy.
Dobrze rozumiem, że masz OVM z elektrozaworem? Nic nie napisałeś o swojej kolumnie.
Opisz kolejność elementów na obiegu wody zaczynając od pompy.
Dobrze rozumiem, że masz OVM z elektrozaworem? Nic nie napisałeś o swojej kolumnie.
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota.
Co do tej pierwszej są jednak pewne wątpliwości."
A. Einstein
Co do tej pierwszej są jednak pewne wątpliwości."
A. Einstein
-
- Posty: 914
- Rejestracja: środa, 24 lip 2013, 21:19
- Krótko o sobie: Taki sobie ze mnie psotnik ;)
- Ulubiony Alkohol: Benedyktynka
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Poznań
- Podziękował: 152 razy
- Otrzymał podziękowanie: 150 razy
Re: Zamknięty obieg wody chłodzącej
Powodów jest kilka. O ile większe zużycie prądu można jakoś wyjaśnić, to zużycie wody już trudniej. To tak w razie gdyby ktoś to jednak monitorował.
Do tego sprzęt można ustawić w dowolnym pomieszczeniu bez dostępu do bieżącej wody, np. w małym pokoiku z wyjściem na balkon, na który można wystawić chłodnicę.
Kolejnym plusem jest wolna łazienka i kuchnia. Po procesie sprzętu nie trzeba rozkładać i chować, tylko sobie spokojnie stoi.
Na tej samej wodzie można przeprowadzić dziesiątki procesów.
Nie ma obawy zalania domu/mieszkania (nawet gdyby jakimś cudem wylało się to 30 litrów których używam, to bez problemu można to wytrzeć zwykłą szmatą).
Do tego kolumna i pompa wody do działania potrzebują tego samego prądu. W razie jego wyłączenia oba sprzęty stają. Nie ma ryzyka, że w którymś momencie wyłącza wodę, a kolumna będzie działać dalej bez chłodzenia. Owszem, pompa też może się zepsuć, ale używając porządnej pompy np. do C.O., a nie jakichś plastikowych zabawek do akwariów, ryzyko jest minimalne i moim zdaniem znacząco mniejsze od awarii sieci wodociągowej.
Do tego sprzęt można ustawić w dowolnym pomieszczeniu bez dostępu do bieżącej wody, np. w małym pokoiku z wyjściem na balkon, na który można wystawić chłodnicę.
Kolejnym plusem jest wolna łazienka i kuchnia. Po procesie sprzętu nie trzeba rozkładać i chować, tylko sobie spokojnie stoi.
Na tej samej wodzie można przeprowadzić dziesiątki procesów.
Nie ma obawy zalania domu/mieszkania (nawet gdyby jakimś cudem wylało się to 30 litrów których używam, to bez problemu można to wytrzeć zwykłą szmatą).
Do tego kolumna i pompa wody do działania potrzebują tego samego prądu. W razie jego wyłączenia oba sprzęty stają. Nie ma ryzyka, że w którymś momencie wyłącza wodę, a kolumna będzie działać dalej bez chłodzenia. Owszem, pompa też może się zepsuć, ale używając porządnej pompy np. do C.O., a nie jakichś plastikowych zabawek do akwariów, ryzyko jest minimalne i moim zdaniem znacząco mniejsze od awarii sieci wodociągowej.
Po drogach jeździ masa świrów i psychopatów. Pędzą na złamanie karku, nie zważając na nic... Aż czasami trudno mi ich wyprzedzić.
-
- Posty: 713
- Rejestracja: wtorek, 17 sty 2012, 16:25
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Whisky, Bimber :)
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Mazury
- Podziękował: 232 razy
- Otrzymał podziękowanie: 53 razy
Re: Zamknięty obieg wody chłodzącej
No jakieś plusy są.
Za rok jak dobrze pójdzie wyprowadzam się z bloku do domu który się właśnie buduje.
Tam będzie piwnica w której planuję prowadzić swoją działalność. Można się będzie zastanowić nad tym obiegiem.
Inna sprawa że o ile dobrze pamiętam na 1 proces na zbiorniku 120 litrowym używam chyba 300-400 litrów. Więc w sumie nie tak dużo. No może bardziej ta sprawa bezpieczeństwa jakoś do mnie przemawia.
Za rok jak dobrze pójdzie wyprowadzam się z bloku do domu który się właśnie buduje.
Tam będzie piwnica w której planuję prowadzić swoją działalność. Można się będzie zastanowić nad tym obiegiem.
Inna sprawa że o ile dobrze pamiętam na 1 proces na zbiorniku 120 litrowym używam chyba 300-400 litrów. Więc w sumie nie tak dużo. No może bardziej ta sprawa bezpieczeństwa jakoś do mnie przemawia.
Re: Zamknięty obieg wody chłodzącej
Super pomysły:
kolejne bzdury:
O ile chłodzenie w obiegu zamkniętym jest stosunkowo proste do wykonania tj. przy zbiorniku z około 30-40 litrów nastawu i około 2KW mocy grzewczej i 50-100 litrów cieczy chłodzącej to przy kilkukrotnie większej mocy i chęci pracy na stabilnej kolumnie problem staje się duuuużo poważniejszy.
Najważniejszy jest parametr o który pyta HomoChemikus.
Pozdrawiam i powodzenia.
Dario.
i kolejny pomysł:możesz spróbować podłączyć na próbę wąż ogrodowy, zapewne posiadasz takowy, który minimalnie obniży temperaturę. Wąż rozciągnięty wzdłuż pomieszczenia, aby zbytnio nie zawadzał
Przy zbiorniku o pojemności 250l z nastawem i 6KW mocy grzewczej.....Następnym drobnym pomysłem sa butelki 0,5L z zamrożoną wodą. Łatwo wymienne i w trakcie procesu mógłbyś je na bieżąco zamrażać i wymieniać.
kolejne bzdury:
Chyba odwrotnie.... z uwagi na sprawność chłodzenia, czyli mówiąc prosto od różnicy temperatury pomiędzy otoczeniem a czynnkiem chłodniczym.chłodzenie gorącej wody jest bardzo trudne, a obniżenie ciepłej na zimną dosyć proste
O ile chłodzenie w obiegu zamkniętym jest stosunkowo proste do wykonania tj. przy zbiorniku z około 30-40 litrów nastawu i około 2KW mocy grzewczej i 50-100 litrów cieczy chłodzącej to przy kilkukrotnie większej mocy i chęci pracy na stabilnej kolumnie problem staje się duuuużo poważniejszy.
Najważniejszy jest parametr o który pyta HomoChemikus.
Pozdrawiam i powodzenia.
Dario.
Można coś zrobić szybko, dobrze i tanio, ale zawsze mamy do wyboru tylko dwie możliwości.
-
- Posty: 81
- Rejestracja: piątek, 19 wrz 2014, 19:22
- Ulubiony Alkohol: Whisky
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Podziękował: 14 razy
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Zamknięty obieg wody chłodzącej
Kolejność elementów na obiegu wody:
1) Chłodnica samochodowa
2) Wąż do chłodnicy Liebiega --> Chłodnica Liebiega --> Wąż do górnej chłodnicy --> Górna chłodnica
3) Wąż z górnej chłodnicy do beczki z wodą chłodzącą 200l - wlatuję u góry
4) Z dołu beczki idzie kolejny wąż do pompy
5) Z pompy do chłodnicy samochodowej
6) Z chłodnicy samochodowej cykl się znowu zaczyna
Kolumna:
Nie mam żadnego węża zatopionego w beczce, szczegóły opiszę poniżej. Pomysł z wrzucaniem czegokolwiek do beczki mi się średnio podoba - wolał bym rozwiązanie zastosować, które pozwala na mniejszą ingerencję człowieka w całość procesu. Osobiście uważam, że w pierwszej kolejności spróbuję zastosować zbiornik 1000l. Jak to nie pomoże, to falownik do pompy. Jeżeli nadal będzie kłopot, to drugą chłodnicę samochodową.rozrywek pisze:Domdo86 możesz spróbować podłączyć na próbę wąż ogrodowy, zapewne posiadasz takowy, który minimalnie obniży temperaturę. Wąż rozciągnięty wzdłuż pomieszczenia, aby zbytnio nie zawadzał.To tak na próbę tylko jako naturalne przedłużenie obiegu A piszesz że masz porządną pompę to powinna podołać zadaniu. Ja zamierzałem kupić ze 20-30mb najtańszego przewodu Pcv, czy to za castoramy, czy z motoryzacyjnego, koszt złoty z czymś za metr. najtańszy, o jak najcieńszych ściankach, aby oddawał szybko ciepło.
Pytanie ile węza masz aktualnie zatopione w beczce, to dosyć ważne.Następnym drobnym pomysłem sa butelki 0,5L z zamrożoną wodą. Łatwo wymienne i w trakcie procesu mógłbyś je na bieżąco zamrażać i wymieniać. Następną sprawą jest die dopuszczenia do zbytniego nagrzania się chłodziwa, chłodzenie gorącej wody jest bardzo trudne, a obniżenie ciepłej na zimną dosyć proste, także warto dbać o to bez czekania aż się zbytnio nagrzeje, następna sprawa to regulacja przepływu wody, bez jakiegokolwiek regulatora do twej pompy będzie ciężko. Ale tymczasem spróbuj tych paru prostych czynności, może to akurat zadziała. Pozdro.
Woda ma na wyjściu około 45 stopni - wtedy gdy cały system przestaje już efektywnie chodzić/chłodzić. Nawet gdy zszedłem z temperaturą wody chłodzącej (przez wylanie gorącej z beczki i dolanie zimnej z węża) do 29 stopni, to już i tak temperatury przy górnym termometrze w kolumnie nie udało się obniżyć, aby otworzyć ponownie elektrozawór na OVM.HomoChemicus pisze:Jaką temperaturę ma woda na wyjściu ze skraplacza?
Opisz kolejność elementów na obiegu wody zaczynając od pompy.
Dobrze rozumiem, że masz OVM z elektrozaworem? Nic nie napisałeś o swojej kolumnie.
Kolejność elementów na obiegu wody:
1) Chłodnica samochodowa
2) Wąż do chłodnicy Liebiega --> Chłodnica Liebiega --> Wąż do górnej chłodnicy --> Górna chłodnica
3) Wąż z górnej chłodnicy do beczki z wodą chłodzącą 200l - wlatuję u góry
4) Z dołu beczki idzie kolejny wąż do pompy
5) Z pompy do chłodnicy samochodowej
6) Z chłodnicy samochodowej cykl się znowu zaczyna
Kolumna:
Zbiornik 250l, bufor, grzałki 3x2kw (max na mojej instalacji), sterownik SKN, elektrozawór na OVM, wypełnienie: spirale pryzmatyczne, kolumna 100mm. Proces prowadzę przy mocy 5,04 kw, automatyczne załączanie wentylatora na chłodnicy samochodowej.Zygmunt pisze:Kolejna duża kolumna, tym razem z buforem:
W tym miesiącu robimy jeszcze większą, zdjęcia niebawem!