NALEWKA PLEBANA
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Intryguje mnie od jakiegoś czasu ten przepis. Tylko nie bardzo przekonuje skład. Jest zbyt ogólnikowy. Sok z 12 cytryn - co to znaczy? Cytryna cytrynie nie równa. Na ile może zdominować przedawkowanie soku z cytryny. Wiem z doświadczenia, że zastosowanie nawet takiej samej ilości soku z cytryny może raz zdominować smak końcowy a innym razem może pozostać niezauważonym. No chyba, że w założeniu trunek ma być kwaśnym. Z kolei Tokaji - jaki?
Widzę, że kilku kolegów próbowało z tą nalewką, ale poza zachwytami nie doczytałem jakichś bardziej szczegółowych ocen. Jak się układał smak.
Widzę, że kilku kolegów próbowało z tą nalewką, ale poza zachwytami nie doczytałem jakichś bardziej szczegółowych ocen. Jak się układał smak.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: NALEWKA PLEBANA
Sok z 12 dojrzałych i dużych cytryn to będzie praktycznie równy 1 litr płynu. Mi z 10 cytryn wyszło niewiele mniej niż ten 1 litr. Tokay'a użyłem najdostępniejszego z importu - Furmint, chociaż najlepszy byłby jakikolwiek kupiony na Węgrzech. O układaniu się smaków będę mógł napisać dopiero po jakimś czasie, chociaż już teraz kwaśność cytryn i słodkość miodu dobrze się równoważą, nalewka jest dość delikatna.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 336
- Rejestracja: piątek, 31 sty 2014, 21:02
- Podziękował: 13 razy
- Otrzymał podziękowanie: 30 razy
Re: NALEWKA PLEBANA
Tak jak i @lesgo58 mnie również zaintrygował przepis na "Nalewkę Plebana" i pewno skuszę na nastaw tego trunku. Pomimo,że przepis może nie określa precyzyjnie pewnych danych to jednak warto zastosować znaną zasadę,że jakość składników stanowi o wyrobie końcowym.
Więc z pewnością cytryny niezależnie jakie damy(duże,średnie,małe) powinny być odpowiednio dojrzałe.Kolejny składnik to wino Tokay, który jak ktoś pisał można kupić
w sieciówce za 9,99 zł.,lub lepszej jakości za ok. 30,00 zł. i to dotyczy pozostałych składników jak miód czy destylat. Więc można dokonywać różnych wyborów i korekt w przepisie wiedząc,że to będzie miało wpływ na smak nalewki.
Więc z pewnością cytryny niezależnie jakie damy(duże,średnie,małe) powinny być odpowiednio dojrzałe.Kolejny składnik to wino Tokay, który jak ktoś pisał można kupić
w sieciówce za 9,99 zł.,lub lepszej jakości za ok. 30,00 zł. i to dotyczy pozostałych składników jak miód czy destylat. Więc można dokonywać różnych wyborów i korekt w przepisie wiedząc,że to będzie miało wpływ na smak nalewki.
-
Autor tematu - Posty: 2591
- Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
- Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
- Ulubiony Alkohol: do 20%
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Podziękował: 21 razy
- Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: NALEWKA PLEBANA
Czasem młoda nalewka smakuje wszystkimi smakami, czyli czuć alkohol, owoce i cukier. Każdy z nich współistnieje dając razem dopiero jakąś całość. Tu tak wyraźnego efektu nie ma, miód i cytryna wyodrębniają się, ale nie tak mocno. Alkohol mało wyczuwalny. Już po miesiącu całość nie jest taka świeża. Smaki wyraźnie układają się, a całość łagodnieje. Oddzielnie jedynie cytrynę da się wyczuć, reszta jest już harmonijna. Po pół roku to już zupełnie nowa wartość smakowa. Oczywiście doświadczeniem rozpoznasz w składzie miód i cytrynę, ale własnego, odrębnego smaku już nie mają. Piłeś z niejednej butelczyny, stąd wnioskuję, że zrozumiesz co miałem na myśli.
Prościej można wnioskować tylko z oceny mojego dziecka, świeża jest niepijalna, po 6 miesiącach jest pyszna. A było to tak: na spotkaniu z okazji "dnia dziadka" świętowaliśmy w gronie rodzinnym. Moja żona, ojciec i zięć popijali "plebana" chwaląc sponsora. Córka pamiętając wcześniejsze próby owego, wybrała wino z DR. Też dobry trunek, ale z racji pojemności naczynia skończył się przedwcześnie. I wtedy dołączyła do reszty z mniejszym kieliszkiem, niestety i tego zostało na jedno rozlanie. Podsumowując żałowała, zrobiła błąd wybierając wino, bo jeden to za mało, takie to pyszne.
Na marginesie tak dla wyjaśnienia dodam, że obie butelki nie były pełne. W końcu to było wieczorne spotkanie w środku tygodnia.
Odnosząc się do składników, cytryny nie kupowałem duże, ważne żeby były dojrzałe. Nie podam wymiaru, bo ich już nie ma. Ale jest zdjęcie z limonką: http://alkohole-domowe.com/forum/downlo ... &mode=view , powinno dać ogląd jakie zastosowałem.
I mam doświadczenie z miodem. Jak pisałem ( http://alkohole-domowe.com/forum/post78171.html#p78171 ) powinien być lipowy lub akacjowy. Równie dobry będzie wczesny wielokwiat. Ostatnią porcję zrobiłem niby z wielokwiatem, ale późniejszym, ze sporą domieszką gryczanego. Świeże to jeszcze, ale miód wybija się bardziej i podnosi wrażenie mocy całości. Zobaczę co będzie jak dojrzeje, bo na razie oceny są krytyczne. Mam wrażenie, że są trochę rozpaprani. Do monopolowego trza ich wysłać, czy jak?
Jak Ci opisać smak? Do tego każdemu podpasuje jedno, innym zupełnie co innego. To jak w temacie: http://alkohole-domowe.com/forum/jak-sm ... t8651.html i dalej, już z degustowania. Spróbuję najdokładniej jak potrafię.lesgo58 pisze: Jak się układał smak.
Czasem młoda nalewka smakuje wszystkimi smakami, czyli czuć alkohol, owoce i cukier. Każdy z nich współistnieje dając razem dopiero jakąś całość. Tu tak wyraźnego efektu nie ma, miód i cytryna wyodrębniają się, ale nie tak mocno. Alkohol mało wyczuwalny. Już po miesiącu całość nie jest taka świeża. Smaki wyraźnie układają się, a całość łagodnieje. Oddzielnie jedynie cytrynę da się wyczuć, reszta jest już harmonijna. Po pół roku to już zupełnie nowa wartość smakowa. Oczywiście doświadczeniem rozpoznasz w składzie miód i cytrynę, ale własnego, odrębnego smaku już nie mają. Piłeś z niejednej butelczyny, stąd wnioskuję, że zrozumiesz co miałem na myśli.
Prościej można wnioskować tylko z oceny mojego dziecka, świeża jest niepijalna, po 6 miesiącach jest pyszna. A było to tak: na spotkaniu z okazji "dnia dziadka" świętowaliśmy w gronie rodzinnym. Moja żona, ojciec i zięć popijali "plebana" chwaląc sponsora. Córka pamiętając wcześniejsze próby owego, wybrała wino z DR. Też dobry trunek, ale z racji pojemności naczynia skończył się przedwcześnie. I wtedy dołączyła do reszty z mniejszym kieliszkiem, niestety i tego zostało na jedno rozlanie. Podsumowując żałowała, zrobiła błąd wybierając wino, bo jeden to za mało, takie to pyszne.
Na marginesie tak dla wyjaśnienia dodam, że obie butelki nie były pełne. W końcu to było wieczorne spotkanie w środku tygodnia.
Odnosząc się do składników, cytryny nie kupowałem duże, ważne żeby były dojrzałe. Nie podam wymiaru, bo ich już nie ma. Ale jest zdjęcie z limonką: http://alkohole-domowe.com/forum/downlo ... &mode=view , powinno dać ogląd jakie zastosowałem.
I mam doświadczenie z miodem. Jak pisałem ( http://alkohole-domowe.com/forum/post78171.html#p78171 ) powinien być lipowy lub akacjowy. Równie dobry będzie wczesny wielokwiat. Ostatnią porcję zrobiłem niby z wielokwiatem, ale późniejszym, ze sporą domieszką gryczanego. Świeże to jeszcze, ale miód wybija się bardziej i podnosi wrażenie mocy całości. Zobaczę co będzie jak dojrzeje, bo na razie oceny są krytyczne. Mam wrażenie, że są trochę rozpaprani. Do monopolowego trza ich wysłać, czy jak?
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: NALEWKA PLEBANA
Fajnie - dzięki. Najbardziej interesowało zachowanie cytryny, bo mam doświadczenie, że cytryna raz potrafi wybić się ponad a innym razem tak schować, że czasami zastanawiałem się czy ją dodawałem. Ostatnio miałem przygodę z Krupnikiem. mimo iz użyłem tyle samo cytryny co zawsze to mimo iż minął już rok to ona ciągle wybija się na pierwszy plan. Co mnie bardzo wkurza mimo iż trunek poza tym wszystkim smakuje.
Jednym słowem trzeba spróbować tej nalewki. Bo najbardziej w takich nalewkach podoba się ten długi okres oczekiwania na efekty, które potrafią w końcu tak pozytywnie zaskoczyć, że aż miło. Tylko te cytryny. Ciężko trafić na dobre. To zawsze loteria.
Jednym słowem trzeba spróbować tej nalewki. Bo najbardziej w takich nalewkach podoba się ten długi okres oczekiwania na efekty, które potrafią w końcu tak pozytywnie zaskoczyć, że aż miło. Tylko te cytryny. Ciężko trafić na dobre. To zawsze loteria.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
Autor tematu - Posty: 2591
- Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
- Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
- Ulubiony Alkohol: do 20%
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Podziękował: 21 razy
- Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: NALEWKA PLEBANA
Nie ma reguły, recepty na zakup "dobrej" cytryny. Radius pisał, że wyszła za kwaśna. Nie jest to wina przepisu, bo zrobiłem piątą i wiem jakie są różnice. Z surowcem naturalnym tak będzie. Między innymi właśnie dla tego nie ma ujednoliconego przepisu na wino. Każde będzie inne. W sklepie, cytrynę do herbaty kupuję i tyle, ale do nalewek długo przebieram w skrzynkach, by wybrać te "naj". Czasem zmieniam sklep, bo mimo dostępnej ilości i tak nie ma w czym wybrać, nie zadowalają mnie.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
-
- Posty: 7342
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1696 razy
Re: NALEWKA PLEBANA
Hej.
Od ostatniej mojej degustacji (10.08.2013) minęło już trochę czasu, więc dzisiaj, po przeczytaniu waszych postów, "odkopałem" w piwniczce słój z "Plebanem" i popełniłem kolejną degustację i wiecie co
Po sześciu miesiącach smak nalewki zmienił się diametralnie na plus Straciła się ta początkowa kwaśność, w zapachu pięknie ale delikatnie, wybija się teraz miód z przyprawami. Co prawda smak cytryn nadal dominuje ( w końcu trochę tego soku było) ale nalewka zaczęła się układać i po przełknięciu już nie wykrzywia uzębienia tak, jak na początku Moc alkoholu w pierwszej chwili jest niewyczuwalna, ale w żołądeczku grzeje...
Reasumując:
Czas i jeszcze raz czas, potrzebny jest tej, naprawdę znakomitej nalewce Polecam wszystkim cierpliwym
Od ostatniej mojej degustacji (10.08.2013) minęło już trochę czasu, więc dzisiaj, po przeczytaniu waszych postów, "odkopałem" w piwniczce słój z "Plebanem" i popełniłem kolejną degustację i wiecie co
Po sześciu miesiącach smak nalewki zmienił się diametralnie na plus Straciła się ta początkowa kwaśność, w zapachu pięknie ale delikatnie, wybija się teraz miód z przyprawami. Co prawda smak cytryn nadal dominuje ( w końcu trochę tego soku było) ale nalewka zaczęła się układać i po przełknięciu już nie wykrzywia uzębienia tak, jak na początku Moc alkoholu w pierwszej chwili jest niewyczuwalna, ale w żołądeczku grzeje...
Reasumując:
Czas i jeszcze raz czas, potrzebny jest tej, naprawdę znakomitej nalewce Polecam wszystkim cierpliwym
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
- Posty: 194
- Rejestracja: czwartek, 11 lip 2013, 18:09
- Ulubiony Alkohol: śliwowica, piwo, nalewki
- Lokalizacja: Łącko
- Podziękował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 17 razy
-
- Posty: 10
- Rejestracja: niedziela, 11 sie 2013, 23:46
Re: NALEWKA PLEBANA
Witam. Po miesiącu w baniaczku zlałem wczoraj nalewkę do butelek, nie wiedziałem jakiego smaku się spodziewać ale wyraźnie jest wyczuwalna żubrówka i kardamon. Ale mam inne pytanko, czy ktoś mógłby mi powiedzieć jaką moc plus minus ma ta nalewka. Z matematyki nigdy dobry nie byłem . Wczoraj podczas zlewania do butelek oczywiście malutki kieliszek wychyliłem i nie czułem żadnego alkoholu, wiec dla tego pytam ile to ma mocy, robiłem zgodnie z przepisem.
-
- Posty: 10
- Rejestracja: niedziela, 11 sie 2013, 23:46
Re: NALEWKA PLEBANA
Kurcze, ja już swoją zlałem do butelek jak pisałem, musiał bym znowu zlać do baniaka i dolać tam z 0,5 spirytu... Trochę dużo zachodu Niech poleży z miesiąc i wtedy zdecyduję co dalej..
Ostatnio zmieniony piątek, 11 kwie 2014, 14:59 przez Wald, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Konieczne poprawki.
Powód: Konieczne poprawki.
-
- Posty: 194
- Rejestracja: czwartek, 11 lip 2013, 18:09
- Ulubiony Alkohol: śliwowica, piwo, nalewki
- Lokalizacja: Łącko
- Podziękował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Re: NALEWKA PLEBANA
Panowie i Panie, nie wiem jak z tymi procentami w tej cudnej nalewce, ale jest bardzo niepozorna Pije się łagodnie, czuć jak wszystkie smaczki i aromaty rozchodzą się po krztoniu, po chwili grzeje uroczo....
Pewnego razu nie wiem czy miałem słabszy dzień, czy tak działa ten mix alkoholi w tej nalewce, w każdym razie głowy słabej nie mam, a po wypiciu 0,5l z kuzynem i chyba dwóch piwach wcześniej miałem dość konkretny odlot Także nie przesadzałbym z jej wzmacnianiem. Może to miód tak działa, że % lepiej się dostają do organizmu?
Pewnego razu nie wiem czy miałem słabszy dzień, czy tak działa ten mix alkoholi w tej nalewce, w każdym razie głowy słabej nie mam, a po wypiciu 0,5l z kuzynem i chyba dwóch piwach wcześniej miałem dość konkretny odlot Także nie przesadzałbym z jej wzmacnianiem. Może to miód tak działa, że % lepiej się dostają do organizmu?
Daje krzepę, krasi lica
Nasza łącka Śliwowica!
Nasza łącka Śliwowica!
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: NALEWKA PLEBANA
Dolej nieco więcej spirytusu, podniesiesz w ten sposób moc. Smakowo nie wiem jak to będzie wyglądać, ale kiedyś chciałem zrobić podobnie - zrobić 1 porcję nalewki z 1,5 porcji wina. Jak się ułoży to podziel się wrażeniami, bo za jakiś czas będę robił drugą rundę z plebanem .
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
Autor tematu - Posty: 2591
- Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
- Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
- Ulubiony Alkohol: do 20%
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Podziękował: 21 razy
- Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: NALEWKA PLEBANA
Myślę, że już poszło, ale spokojnie, te pół litra wina nie zepsuje smaku. Będzie tylko trochę słabsza. Z resztą, każda jest i nikt nie określi dokładnie mocy gotowej. Te kilka % może mniej grzać od wewnątrz i tyle..witek pisze:wlałem 2x 0.75l Tokaja...
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
-
- Posty: 2917
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: NALEWKA PLEBANA
Co stawiasz na stole ze swoich specjałów?
To impeza się szykuje Zaproś Forum, to problem z trunkami będziesz miał z głowy.witek pisze:Niestety spirytusu więcej nie mam także mocy nie podniosę . Bardziej jednak chodzi mi o smak, może być słabsza byleby smakowała, bo to taki dodatkowy "smaczek" na moim weselu ma być .
Za dwa miesiące opiszę jak wyszło hehe!
Co stawiasz na stole ze swoich specjałów?
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek
Re: NALEWKA PLEBANA
Na razie zaczynam, wiec wybór swoich alkoholi nie będzie zbyt zróżnicowany . W planach jest nalewka Plebana i aroniówka. Docelowo będzie jeszcze tradycyjny bimberek i na chwilę obecną tyle. Z czasem może coś dojdzie ale szczerze wątpię bo w niecałe 2 miesiące za wiele nie poczaruję .
Tego nie wiem ale być może na liście gości znalazł się ktoś z użytkowników forum, niestety zaproszenie większego jego grona z przyczyn logistycznych odpada .
Co do nalewki, nic w niej nie zmieniałem, czekam cierpliwie na to co będzie. Mam nadzieję , że nie będzie źle. W każdym razie na pewno się nie zmarnuje .
Wysłane z mojego GT-I9000 przy użyciu Tapatalka
Tego nie wiem ale być może na liście gości znalazł się ktoś z użytkowników forum, niestety zaproszenie większego jego grona z przyczyn logistycznych odpada .
Co do nalewki, nic w niej nie zmieniałem, czekam cierpliwie na to co będzie. Mam nadzieję , że nie będzie źle. W każdym razie na pewno się nie zmarnuje .
Wysłane z mojego GT-I9000 przy użyciu Tapatalka
Re: NALEWKA PLEBANA
Wczoraj po pierwszych próbach wszyscy stwierdzili, że nalewka jest pyszna. Czuć w niej charakterystyczny, cytrusowy smak. Fajnie grzeje od środka . Pomimo większej ilości Tokaja i chyba trochę mniejszej liczby ziaren kardamonu wypadła nieźle. Teoretycznie powinna zostać zlana do butelek i leżakować pół roku ale chyba nie będzie jej dane ze względu na nadchodzący w przyszłym tygodniu ślub .
Wysłane z mojego GT-I9000 przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego GT-I9000 przy użyciu Tapatalka
-
Autor tematu - Posty: 2591
- Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
- Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
- Ulubiony Alkohol: do 20%
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Podziękował: 21 razy
- Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: NALEWKA PLEBANA
To teraz spróbujcie (jak ja) poeksperymentować nad smakiem owej nalewki przez zmianę miodu. Gdzieś pisałem o komponowaniu smaków miodów pitnych już na etapie doboru różnych gatunków miodu. Przeniosłem to też na plebana i tu ciekawy smak uzyskałem z gniazdowego, jednak najlepsza wychodzi z miodu lipowego. Łagodniejsza i zostawia więcej smaków od tej z wielokwiatu.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
-
- Posty: 21
- Rejestracja: sobota, 20 sie 2011, 14:29
- Krótko o sobie: Strażak, Wędkarz, Motocyklista, a teraz również alkoholo-amator :D
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: NALEWKA PLEBANA
Proponuję malutką modyfikację sprawdzona organoleptyczna i smakuje kobitkom
Za miast cytryny dajcie 1 litr soku z pomarańczy
I zamiast kardamonu cieniutko ścięta ( wcześniej sparzona ) skórka z pomarańczy.
Po 2 - 3 tygodniach przefiltrować i pozwolić jeszcze postać min. 2 tygodnie - skórka pomarańczy na początku daje lekko gorzkawy posmak ale później znika to jak alkohol się ułoży.
Miód dawałem wielokwiatowy
Za miast cytryny dajcie 1 litr soku z pomarańczy
I zamiast kardamonu cieniutko ścięta ( wcześniej sparzona ) skórka z pomarańczy.
Po 2 - 3 tygodniach przefiltrować i pozwolić jeszcze postać min. 2 tygodnie - skórka pomarańczy na początku daje lekko gorzkawy posmak ale później znika to jak alkohol się ułoży.
Miód dawałem wielokwiatowy
-
- Posty: 358
- Rejestracja: piątek, 18 mar 2016, 15:39
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Czysta w drinkach oraz nalewki.
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Na północ Polski dalej się nie da.
- Podziękował: 41 razy
- Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Re: NALEWKA PLEBANA
W pierwszym poście jest napisane, cytuję:
"Same składniki obiecują smaczny trunek, a więc:
1 litr spirytusu,
1 litr wódki,
1 litr wina TOKAJI,
1 litr miodu,
5 ziarek kardamonu,
sok z 12 cytryn (z miąższem i pestkami).
Proste do bólu. Zmieszać wszystko na miesiąc do dwóch. Już po zbełtaniu składników całość obiecuje doskonały smak."
"Same składniki obiecują smaczny trunek, a więc:
1 litr spirytusu,
1 litr wódki,
1 litr wina TOKAJI,
1 litr miodu,
5 ziarek kardamonu,
sok z 12 cytryn (z miąższem i pestkami).
Proste do bólu. Zmieszać wszystko na miesiąc do dwóch. Już po zbełtaniu składników całość obiecuje doskonały smak."
Pozdrawiam.
Maciej
Maciej
Re: NALEWKA PLEBANA
Mam pytanie o kolejność. Chodzi o to, że przy robieniu tejże nalewki okazało się, że spirytus wyszedł do innych celów (co wyszło w trakcie, że został już tylko rozcieńczony do ok. 40%).
Pytanie czy mam dolać spirytus do pozostałych składników, czy powinno się to zrobić na odwrót, najpierw spiryt, a do niego dolewać pozostałe składniki? Czytałem, że ma to znaczenie.
Pytanie czy mam dolać spirytus do pozostałych składników, czy powinno się to zrobić na odwrót, najpierw spiryt, a do niego dolewać pozostałe składniki? Czytałem, że ma to znaczenie.
-
- Posty: 119
- Rejestracja: poniedziałek, 9 paź 2017, 19:02
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: whisky, burbon, owocówki, czysty 96%
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 11 razy
-
- Posty: 336
- Rejestracja: piątek, 31 sty 2014, 21:02
- Podziękował: 13 razy
- Otrzymał podziękowanie: 30 razy
Re: NALEWKA PLEBANA
Nie można pójść na skróty . sok z cytryn należy przecedzić przez sito a albedo i pestki wyrzucić aut.
Ten surowiec powinien być czysty pozbawiony goryczki która jest w albedo i pestkach.
Co do ilości kardamonu to ja na 5l. damę dałem 3 szt. i uważam,że nie warto przesadzać bo to jest bardzo intensywny aromat który przy nieuważnym dozowaniu może popsuć nam nalewkę.
Dodam,że intensywność aromatu jest zależna nie tylko od ilości ,ale też czasu maceracji danego zioła.
Rodzaj zastosowanego miodu też ma duże znaczenie w finalnym wyrobie to właśnie miód daje charakter tej nalewce.
Dodatek wina w tej nalewce jest pewnym niuansem który wpływa na odczucia drugiego planu naszych kubków smakowych jednak jest to ważny element więc warto dodać dobre wino z pewnym charakterem ale nie z dużą kwasowością ponieważ ta nalewka ma jej dużo ,jednak mocny aromat owocowo mineralny podkreśli inne składniki tej nalewki . Osobiście dodaję własne wino jak; Seyval B. Adalmiina czy Solaris i doskonale się sprawdzają w tej roli.
To nie jest tak proste aż do bólu jak pisze cytowany autor tego wątku.Optoelektron pisze:W pierwszym poście jest napisane, cytuję:
"Same składniki obiecują smaczny trunek, a więc:
1 litr spirytusu,
1 litr wódki,
1 litr wina TOKAJI,
1 litr miodu,
5 ziarek kardamonu,
sok z 12 cytryn (z miąższem i pestkami).
Proste do bólu. Zmieszać wszystko na miesiąc do dwóch. Już po zbełtaniu składników całość obiecuje doskonały smak."
Nie można pójść na skróty . sok z cytryn należy przecedzić przez sito a albedo i pestki wyrzucić aut.
Ten surowiec powinien być czysty pozbawiony goryczki która jest w albedo i pestkach.
Co do ilości kardamonu to ja na 5l. damę dałem 3 szt. i uważam,że nie warto przesadzać bo to jest bardzo intensywny aromat który przy nieuważnym dozowaniu może popsuć nam nalewkę.
Dodam,że intensywność aromatu jest zależna nie tylko od ilości ,ale też czasu maceracji danego zioła.
Rodzaj zastosowanego miodu też ma duże znaczenie w finalnym wyrobie to właśnie miód daje charakter tej nalewce.
Dodatek wina w tej nalewce jest pewnym niuansem który wpływa na odczucia drugiego planu naszych kubków smakowych jednak jest to ważny element więc warto dodać dobre wino z pewnym charakterem ale nie z dużą kwasowością ponieważ ta nalewka ma jej dużo ,jednak mocny aromat owocowo mineralny podkreśli inne składniki tej nalewki . Osobiście dodaję własne wino jak; Seyval B. Adalmiina czy Solaris i doskonale się sprawdzają w tej roli.
-
- Posty: 119
- Rejestracja: poniedziałek, 9 paź 2017, 19:02
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: whisky, burbon, owocówki, czysty 96%
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 11 razy
-
- Posty: 336
- Rejestracja: piątek, 31 sty 2014, 21:02
- Podziękował: 13 razy
- Otrzymał podziękowanie: 30 razy
Re: NALEWKA PLEBANA
Nazwy win które wymieniłem dotyczą odmian winorośli z których te wina powstały.
W tym wątku nie będę dawał szczegółowych opisów czy przepisów na wykonanie wina.
Warto zgłębić wiedzę w dziale : http://alkohole-domowe.com/forum/podsta ... t6449.html
W tym wątku nie będę dawał szczegółowych opisów czy przepisów na wykonanie wina.
Warto zgłębić wiedzę w dziale : http://alkohole-domowe.com/forum/podsta ... t6449.html
-
- Posty: 1869
- Rejestracja: poniedziałek, 17 gru 2012, 14:56
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: zielona wróżka
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Lokalizacja: podlaskie/ mazowieckie
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podziękowanie: 106 razy
- Kontakt:
Re: NALEWKA PLEBANA
Mówiąc Resling mialem na myśli wino z "Biedronki" i jest on raczej mało ekstraktywny i mineralny. 5 ziarenek kardamonu to żadna ilość, robię często nalewke wunderwaffen i w niej jest o wiele więcej kardamonu i cytryn. Uważam że nalewki korzenne i miodowe muszą długo dojrzewać- nawet ponad dwa lata. Albedo i pestki jak najbardziej nie nadają się do nalewek, trzeba też dobrze wypucować cytryny i warto kupić te ekologiczne. Co do wina z własnych winogron to można je zrobić na wiele sposobów w zależności od technologi i użytych drożdży.
Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka
zapraszam na wczasy na podlasie - jaglowo.com