Jak smakować wino?

[marcinlary]

Jak to jest z tym, że smak się układa? Nie jest siarczysty?? Łagodny, pomimo dużej zawartości alkoholu?? Jak smakować? Do czego dążyć? Co to znaczy, że wino jest młode, bądź dojrzałe w smaku? Gdyby dojrzałemu uczestnikowi forum podać lampkę wina dojrzałego a po chwili sikacza z trzech miesięcy, to zapewne rozpozna. Pytanie brzmi: kiedy ja się przekonam o tym jaki lubię smak? Powiem Wam jak się nauczyłem wyczuwać smak drożdży w winie. Szklankę soku dosłodziłem do ponad 25 blg dałem ''babuniowych'' poczekałem tydzień i mam 0blg. Załyczyłem i od tego momentu już wiem czego nie chcę w winie Może to działa w taki sposób, że doświadczony producent smakuje i się na tym smaku bazuje. Dlatego droga np łycha jest instruktażowa.

[Pretender]

Zapytam, wina nastawiasz na babuniowych?

[Emiel Regis]

@marcinlary
To jest tak złożona sprawa, że można by pisać i pisać.
Odpowiedź na pytanie zawarte w tytule brzmi; wszystkimi zmysłami.

[Wald]

Oddzieliłem Twoje pytanie, bo to temat rzeka. Sądzę że poruszyłeś ciekawy temat i wielu będzie zainteresowanych. Zasad jest tu wiele, ale (jak dla mnie) jedna jest podstawowa, wino, a w zasadzie każdy trunek, jest smaczny gdy smakuje pijącym. Gusta są różne, nie wszystkim musi smakować to samo. Najlepszym przykładem będzie nalewka anyżowa. Jedni uwielbiają, drudzy do ust tego nie wezmą. Oczywiście są wina tak skopane, że nikt tego nie będzie chciał pić, głównie to te "chore", zaoctowane, z mysim posmakiem, śluzowate, z zapachem pleśni lub siarkowodoru, z fermentacją mlekową, albo z kożuchem.
Twoje pytanie pewnie bardziej dotyczy wad wina, mniejszych lub większych, które szczególnie wytwórca uzna za akceptowalne i będzie szukał potwierdzenia dobrej jakości. Głównie są to: za duża lub za mała kwasowość i moc, brak klarowności, czernienie i brunatnienie wina, brak lub, zła harmonizacja smaku. Jak to wszystko ocenić? Chyba tylko sposobem jaki opisałeś, czyli popróbować tych dobrych i tych złych. Wino niedojrzałe, sklarowane preparatami, będzie czuć drożdżem, ale też wyraźnie alkoholem. Może to dziwnie zabrzmi, ale wyczuwalny alkohol jest wadą wina. W dojrzałym, przede wszystkim czuć owoce, a w tle posmaki których nabrało w czasie leżakowania.
Tyle na początek, bo pora późna, a inni mają własne zdanie na ten temat.

[lesgo58]

Proponuję zajrzeć: http://www.wino.org.pl/forum/
Tam znajdziesz samych pasjonatów z dziedziny o którą pytasz. Tutaj dyskusja raczej będzie się toczyć na zasadzie - mnie smakuje to.
Ocena wina to bardzo złożony temat. Na forum, które wymieniłem znajdziesz odpowiedzi na nurtujący Ciebie problem...

[sztender]

Fajny temat acz trudny i chyba trochę filozoficzny. Bo w sumie ocena jest prosta. Albo coś nam smakuje albo nie. Identycznie jest z potrawami tylko tu jakby łatwiej i prościej bo "żarło" pochłaniasz codziennie i to od dziecka.
Z alkoholem jest trudniej bo... trzeba.. dojrzeć (zestarzeć się). Zmienić styl picia, z raz a dobrze na często i różnorodnie. Do tego napotykamy pewne trudności w postaci czasu (sam wiesz ile już robisz ryżowca) i finansów (co wiąże się z różnorodnością).
Wiem czemu zadałeś takie pytanie, jest to brak doświadczenia, wiedzy i umiejętności. A chciałbyś wiedzieć czy wino które zrobiłeś jest coś warte czy to zwykły sikacz i co dalej z tym fantem.
Ja mam to samo, pojęcia nie mam co z mojego "wyrośnie", trzy próby organoleptyczne i HGW bo brak odniesienia. Ale ja mogę mojego sikacza zabrać w pewne miejsce (na co się raczej nie odważę), są spotkania ŁKW i dać do spróbowania koledze @Wald (może przeżyje). A przy okazji spróbować czegoś przyzwoitego i porównać.
Ma to tę zaletę, że zostanę dokładnie poinformowany co i z czego piję. Tak, że na takim "raucie" jestem w stanie spróbować kilku win i szybciej się "wyrobić".
A na razie będę czekał i testował na rodzinie, znajomych i sobie.

[JanOkowita]

Na pytanie w temacie postu nie da się odpowiedzieć.

Może warto po prostu zaopatrzyć się w fachową literaturę, np: http://alkohole-domowe.pl/product-pl-66 ... rinon.html

[Wald]

są spotkania ŁKW i dać do spróbowania

Masz na myśli zlot, czy warsztaty? Owszem, bywam. Dobre podejście, sam w ten sposób zaczynałem. Rodzina i znajomi nie są miarodajni. Opinia kilkunastu winiarzy daje bardziej obiektywny pogląd na nasz wyrób (pod warunkiem, że zdążą go spróbować).

[marcinlary]

Jak to jest, żeby smak się ułożył? Ile czasu jak to określić? Można tu trzasnąć każdą cyfrę a i tak pomnożyć o 2 - wiecie tak dla ułożenia już uleżałego
W piciu wina nie chcemy czuć alkoholu a owoce - ta rada jest bardzo ok! Jestem wychowany na kompotach które są tu robione od zawsze rok w rok - są ok wprowadzam nowe trendy w domu a powiem Wam, że mamy tu specjalistkę. Lat 56 co wyczuje syna na odległość nie wiedząc, że pił Co zrobiłem do tej pory to wino z winogron (udane) Pijąc je czuje się świeże owoce, alko, lekko drożdże i na kocu smak goryczki (uwielbiam ten kocowy efekt) Zapach: alkoholu i świeżych kwiatów. Kiedy kręcisz je w lampce to powoli spływa po ściance, to chyba świadczy o cukrze. Opinia kobiety nie pijącej co spędziła pół życia w kuchni: za mocne, pachnie winem, dobre. 3+ na 6 stawiane na g995 wykładniczo na pulpie.

[Pretender]

Fajnie się czyta Twoj post . Ja ostatnie winka nastawiałem na 12 %. Alko nie czuć tak bardzo jak przy 17% i wytrawność nie przeszkadza. Bardzo nie lubiłem win wytrawnych ale teraz zaczynają mi smakować. W tym roku też będą winka słabsze aby delektować sie aromatem

[Emiel Regis]

@marcinlary
http://www.bodega.pl/?mod=2&cPath=34_40 ... ultAgree=1

[Wald]

Cytat z w/w artykułu:
Pamiętajmy przy tym, że ocena zawsze jest rzeczą subiektywną: nikt nie może powiedzieć, że czyjaś opinia jest błędna – tu nie ma prawidłowych i nieprawidłowych odpowiedzi.
Szczególnie dla tych, którzy nie rozumieją co i w jakim celu tu się wypisuje. Nie bójcie się oceniać. Opisujcie własne (innych też) kryteria..

[Emiel Regis]

Dalszy ciąg dyskusji przeniesiony do http://alkohole-domowe.com/forum/wspoln ... t8834.html