Metoda 1410 czyli produkcja najprostszych "cukrówek"

Technologia najprostszych nastawów opartych na cukrze.
Awatar użytkownika

gr000by
2500
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 50 razy
Otrzymał podziękowanie: 665 razy

Post autor: gr000by »

W takiej temperaturze drożdże padają i produkują mnóstwo produktów ubocznych podczas fermentacji, co bardzo dobrze widać po ilości odbieranych przedgonów i pogonów. Im fermentacja spokojniejsza, tym mniej produktów ubocznych.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
promocja

szery
10
Posty: 13
Rejestracja: wtorek, 9 sie 2011, 11:38
Podziękował: 4 razy
Re: Metoda 1410 czyli produkcja najprostszych "cukrówek"

Post autor: szery »

Czyli wniosek jest taki, że Drożdże Babuni są bardziej odporne na wysoką temperaturę fermentacji.

slowik
2
Posty: 3
Rejestracja: poniedziałek, 27 paź 2014, 18:12
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Whisky Koniak
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: okolice Łodzi
Re: Metoda 1410 czyli produkcja najprostszych "cukrówek"

Post autor: slowik »

Na wstępie chciałbym powitać BRAĆ KAPIĄCĄ.
Jest to mój pierwszy post i proszę o wyrozumiałość i zrozumienie. Jakieś półtora miesiąca temu zrobiłem nastaw z przepisu Calyxa z pierwszej strony. Z początku pracował bardzo ładnie, aż nagle się zatrzymał BLG 10-11 próbowałem restartu na babuniowych i nic. Po tygodniu na winnych uniwersalnych i też nic, po następnym tygodniu spróbowałem na Bayanusach G-995 i też nic nastaw dalej stoi. Temperatura pomieszczenia ok 20 stopni. Zapach ma ładny winny smak słodkawy i nie wiem co mam teraz robić. Dlatego koledzy pomóżcie, doradźcie ......
Szkoda go bo jest podwójny 16 kg cukru i ok 60 l wody.
Pozdrawiam Slowik
Awatar użytkownika

Lootzek
850
Posty: 887
Rejestracja: środa, 19 wrz 2012, 00:23
Krótko o sobie: Psotnik, dłubacz i leń patentowany.
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 97 razy
Otrzymał podziękowanie: 171 razy
Re: Metoda 1410 czyli produkcja najprostszych "cukrówek"

Post autor: Lootzek »

Startowe Blg prawidłowe, ale piekarnicze różnie pracują, może akurat twoje padły przy tej ilości alkoholu. Spróbuj restartu dedykowanymi turbo do cukrówek, a po ich zadaniu, napowietrz dobrze nastaw, bo faktycznie, szkoda by było zmarnować połowę cukru.. Odgazowałeś dobrze próbkę przed pomiarem cukromierzem? Bo może masz zafałszowany pomiar?
Awatar użytkownika

ramzol
1300
Posty: 1312
Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę.
Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: poznań
Podziękował: 157 razy
Otrzymał podziękowanie: 198 razy
Re: Metoda 1410 czyli produkcja najprostszych "cukrówek"

Post autor: ramzol »

Opcja druga; ugotuj, zmierz Blg dundru i wstaw na dundrze jeszcze raz cukrówkę. Tylko cukru daj mniej bo na dundrze drożdżaki mają dużo trudniej. I proponował bym jakieś turbo drożdże dedykowane do cukrówek. Dunder dobrze napowietrz wiertarką i mieszadłem do farb/gipsu.

Dunder- pozostałość po procesie, tak zwana woda odwarowa.
Jak mogę to pomogę, ale zaznaczam byle czego nie piję.

slowik
2
Posty: 3
Rejestracja: poniedziałek, 27 paź 2014, 18:12
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Whisky Koniak
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: okolice Łodzi
Re: Metoda 1410 czyli produkcja najprostszych "cukrówek"

Post autor: slowik »

Odgazowane do pomiaru dobrze było, cukromierz sprawny sprawdzałem. Tak jak pisałem w smaku wyraźnie słodki nastaw. Teraz jadę po mieszadło bo moje było już używane do celów budowlanych. Tylko podpowiedzcie mi czy całe te drożdże turbo wsypać i jakie mam (coobra24 i T3 niebieskie) czy tylko ich część jak tak to jaką?
Z góry dziękuję za odp.
Awatar użytkownika

Trener
900
Posty: 914
Rejestracja: środa, 24 lip 2013, 21:19
Krótko o sobie: Taki sobie ze mnie psotnik ;)
Ulubiony Alkohol: Benedyktynka
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Poznań
Podziękował: 152 razy
Otrzymał podziękowanie: 150 razy
Re: Metoda 1410 czyli produkcja najprostszych "cukrówek"

Post autor: Trener »

Żaden ze szczepów drożdży których użyłeś nie nadaje się do cukrówek. Drożdże piekarnicze pomimo pewnego i szybkiego startu, bardzo szybko zwalniają. Na początek dodaj do nastawu więcej substancji odżywczych (przecier pomidorowy, rozgotowana kostka drożdży, fosforan dwuamonowy, a najlepiej wszystko na raz), dorzuć drożdży piekarniczych, zamieszaj i kontroluj Blg. Jeśli to nie pomoże, pozostają drożdże turbo.
A na przyszłość do cukrówek stosuj turbo. Może droższe ale pewne i bezproblemowe.
Po drogach jeździ masa świrów i psychopatów. Pędzą na złamanie karku, nie zważając na nic... Aż czasami trudno mi ich wyprzedzić.
Awatar użytkownika

Kamal
2000
Posty: 2370
Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 11:54
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 210 razy
Re: Metoda 1410 czyli produkcja najprostszych "cukrówek"

Post autor: Kamal »

Tylko cukru daj mniej bo na dundrze drożdżaki mają dużo trudniej.
Nie zgadzam się z tym. Na dundrze mają lepiej. Gdyż są w nim składniki odżywcze dla drożdży. ;-)
Obrazek

aronia
1450
Posty: 1498
Rejestracja: środa, 7 sie 2013, 09:14
Status Alkoholowy: Producent Wódek
Lokalizacja: Podkarpackie
Podziękował: 87 razy
Otrzymał podziękowanie: 364 razy
Re: Metoda 1410 czyli produkcja najprostszych "cukrówek"

Post autor: aronia »

Ale chodzi o dunder z nieprzerobionej do końca cukrówki czyli taki w którym jest jeszcze cukier z poprzedniego nastawu. W tym przypadku stosując standardowe proporcje możemy do tego stopnia uszczęśliwić drożdże nowym cukrem, że znowu nie przerobią wszystkiego.
Awatar użytkownika

Kamal
2000
Posty: 2370
Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 11:54
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 210 razy
Re: Metoda 1410 czyli produkcja najprostszych "cukrówek"

Post autor: Kamal »

Przerobiły by ale nie piekarnicze. Tylko już dedykowane do cukrówek. ;-) Dunder uzupełniony wodą do 60l, + 16kg cukru. To sądzę, że bez problemu by się rozprawiły. ;-)
Obrazek

slowik
2
Posty: 3
Rejestracja: poniedziałek, 27 paź 2014, 18:12
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Whisky Koniak
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: okolice Łodzi
Re: Metoda 1410 czyli produkcja najprostszych "cukrówek"

Post autor: slowik »

Na początku zastosowałem się do rady Trenera i na razie coś się ruszyło zobaczymy. Jeżeli padną zapodam turbo jeżeli to nie pomoże to już tylko gotowanie i drugi nastaw na dundrze
Dzięki za rady
Awatar użytkownika

Wit_Old
50
Posty: 74
Rejestracja: czwartek, 22 lis 2018, 11:27
Ulubiony Alkohol: Whisky, piwo
Status Alkoholowy: Winiarz
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Metoda 1410 czyli produkcja najprostszych "cukrówek"

Post autor: Wit_Old »

Cześć! Chciałbym się pochwalić swoją pierwszą cukrówką :)

Nastaw to:
- 19l wody
- 5kg cukru
- 100g drożdzy piekarniczych "Babuni" (niestety po 2 tygodniach BLG zatrzymało się na poziomie 10, więc doprawiłem turbo drożdżami i po kilku dniach zjechało do -1) - od teraz będę robił tylko na Turbo, mea culpa!

Po zakończeniu fermentacj zlałem z nad osadu i dodałem duo klaru. Po 2 tygodniach poszło do gotowania, w sumie 17l.

Z pierwszego gotowania otrzymałem 5l 40% destylatu. Przed drugim gotowaniem rozcieńczyłem do 30% i finalnie wyszły mi 3 litry (destylowałem do 45%), z czego 2/3 to 80%! Wszystko rozcieńczyłem do 50%. Użyłem do tego wody źródlanej z Lidla "Saguaro" (nic nie mętnieje, więc polecam) i tak otrzymałem 4,2l wódeczeki :)

Zapach i smak 10/10. Nic nie czuć drożdży. Czyżby to zasługa lekkiej modyfikacji mojego PSa? Rurkę wylotu par (45 cm nierdzewki) zamieniłem na metrową miedzianą.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nastawy cukrowe”