Ziarno bez zacierania
-
- Posty: 744
- Rejestracja: środa, 26 lut 2014, 19:16
- Ulubiony Alkohol: swój
- Lokalizacja: Beskid Niski
- Podziękował: 94 razy
- Otrzymał podziękowanie: 97 razy
Przy tego typu nastawach nie można za bardzo słodzić. Moim zdaniem BLG=22 to zdroworozsądkowy max. Spróbuj następnym razem zrobić nastaw z BLG=20.
Też robiłem nastaw na pszenicy, fermentacja szła dużo wolniej niż na kukurydzy. Nie wiem czemu ale tak było. Może dlatego, że pszenica jest cała a kukurydza była śrutowana. Przy kukurydzy dawałem cały dunder do następnego nastawu, przy pszenicy tylko 1/3 - 1/2, dopełniam wodą.
Do drugiego nastawu na tej pszenicy dodałem 30 gram drożdży Moskwa na wiaderko 30 litrów. Fermentacja szła bardzo ładnie. Staram się nie przekraczać 22 blg. Ważne też, żeby nie było za dużo kwasów w nastawie.
Też robiłem nastaw na pszenicy, fermentacja szła dużo wolniej niż na kukurydzy. Nie wiem czemu ale tak było. Może dlatego, że pszenica jest cała a kukurydza była śrutowana. Przy kukurydzy dawałem cały dunder do następnego nastawu, przy pszenicy tylko 1/3 - 1/2, dopełniam wodą.
Do drugiego nastawu na tej pszenicy dodałem 30 gram drożdży Moskwa na wiaderko 30 litrów. Fermentacja szła bardzo ładnie. Staram się nie przekraczać 22 blg. Ważne też, żeby nie było za dużo kwasów w nastawie.
-
- Posty: 325
- Rejestracja: niedziela, 27 sie 2017, 14:51
- Podziękował: 25 razy
- Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: Ziarno bez zacierania
Nastawiłam wg pierwszego przepisu. Po dwóch tygodniach w smaku był kwaśny, choć blg wskazywało 10. Mimo to część poszła na rurki. Kapało niestety od 40% w dół, więc drugą połowę zostawiłam w spokoju. Stoi to do dziś, blg "spadło" do zaledwie 9. Smak kwaśny, ale w zapachu zaczynam czuć ocet. Czy puścić to na rurki, by coś tam odzyskać, czy wszystko już do wylania?
Chyba żyto nie jest mi pisane, to druga próba niezakończona sukcesem :/
edit.
Nastaw raczej już nie pracuje, nie widać bąbelków mimo dodania 2 dni temu łyżeczki fermioli.
edit 2.
Przepuściłam. Poleciało jakieś 70ml 80%, reszta 50 w dół. Smak słodkawy i jakiś taki hmmm dziwny więc dociągnęłam do 40% i zakończyłam. Wyszło może z 0,5l.
Przerwa z "prostymi" przepisami na zbożówkę...
Chyba żyto nie jest mi pisane, to druga próba niezakończona sukcesem :/
edit.
Nastaw raczej już nie pracuje, nie widać bąbelków mimo dodania 2 dni temu łyżeczki fermioli.
edit 2.
Przepuściłam. Poleciało jakieś 70ml 80%, reszta 50 w dół. Smak słodkawy i jakiś taki hmmm dziwny więc dociągnęłam do 40% i zakończyłam. Wyszło może z 0,5l.
Przerwa z "prostymi" przepisami na zbożówkę...
-
- Posty: 61
- Rejestracja: niedziela, 4 lut 2018, 19:37
- Krótko o sobie: https://youtu.be/vIeoLnC_BVg
- Ulubiony Alkohol: Własny
- Status Alkoholowy: Producent Nalewek
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 44 razy
- Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Re: Ziarno bez zacierania
Witam.
Jestem w trakcie wykonywania nastawu pierwszego z przepisu Calyxa.
Zalałem 3 kg pszenicy letnią wodą+ 1,5 szklanki cukru, nastaw stoi w temp 26 st.
Lecz troszkę się martwię tym iż po dwóch dniach zapach jest lekko taki jakiś kwaśnawy pod kiszonkę podchodzi, czy to normalne??
Woda którą zalalem ziarno jest mętna, na powierzchni mała pianka i wszystko trochę bombelkuje .
Zauważyłem też na powierzchni dwa małe zarodniki pleśni.
Czy wszystko jest z tym nastawem ok?
Mam zamiar dopełnić nastaw za dwa dni 21 litrow wody + 6 kg cukru.
Boję się że gdy dokończę fermentacja coś nie wypali i towar będzie do wylania.
Proszę o radę kogoś kto już ma ten przepis za sobą.
Jestem w trakcie wykonywania nastawu pierwszego z przepisu Calyxa.
Zalałem 3 kg pszenicy letnią wodą+ 1,5 szklanki cukru, nastaw stoi w temp 26 st.
Lecz troszkę się martwię tym iż po dwóch dniach zapach jest lekko taki jakiś kwaśnawy pod kiszonkę podchodzi, czy to normalne??
Woda którą zalalem ziarno jest mętna, na powierzchni mała pianka i wszystko trochę bombelkuje .
Zauważyłem też na powierzchni dwa małe zarodniki pleśni.
Czy wszystko jest z tym nastawem ok?
Mam zamiar dopełnić nastaw za dwa dni 21 litrow wody + 6 kg cukru.
Boję się że gdy dokończę fermentacja coś nie wypali i towar będzie do wylania.
Proszę o radę kogoś kto już ma ten przepis za sobą.
https://youtu.be/vIeoLnC_BVg
-
- Posty: 744
- Rejestracja: środa, 26 lut 2014, 19:16
- Ulubiony Alkohol: swój
- Lokalizacja: Beskid Niski
- Podziękował: 94 razy
- Otrzymał podziękowanie: 97 razy
Re: Ziarno bez zacierania
Robiłem według przepisu i udało się. Jednak w naszych warunkach dla pewności fermentacji warto sypnąć odrobinę drożdży, mogą być dowolne, nawet "babunine", coś na wzór ŁKZWJ.
Przepis mówi, żeby zaczyn odstawić na około 4 doby. Tak trzeba zrobić, po tym czasie musimy zdecydować, czy nasza "matka drożdżowa" jest gotowa i czy się nadaje do dalszych działań. Jeśli wyczuwamy jakieś spore zakażenie, należy przerwać proces.
Piszesz o plamkach pleśni - nie powinno jej tam być, nie po tak krótkim czasie. Może świadczyć o zakażeniu, ale też nie musi tak być.
Próbuj. Może się uda.
Przepis mówi, żeby zaczyn odstawić na około 4 doby. Tak trzeba zrobić, po tym czasie musimy zdecydować, czy nasza "matka drożdżowa" jest gotowa i czy się nadaje do dalszych działań. Jeśli wyczuwamy jakieś spore zakażenie, należy przerwać proces.
Piszesz o plamkach pleśni - nie powinno jej tam być, nie po tak krótkim czasie. Może świadczyć o zakażeniu, ale też nie musi tak być.
Próbuj. Może się uda.
-
- Posty: 104
- Rejestracja: niedziela, 11 lis 2018, 10:34
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem;)
- Ulubiony Alkohol: koniak/calvados
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Centralna Polska
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Ziarno bez zacierania
Witam, ostatnio dostałem od znajomego 40kg pszenżyta, więc zacząłem kombinować i do beczki wrzuciłem 15/18kg surowca, zalałem wszystko 12l wrzątku, żeby zabić dzikusy do tego dodałem 30kg cukru i dopełniłem wodą. Wszystkiego wyszło około 110l. Dodałem 5 kostek drożdży i wszystko pracuje jak wściekłe. Jak myślicie będzie coś z tego - chodzi mi o posmak ziarna? Wiem, że to nie to samo co zacieranie, ale może coś tam się wyciągnie smaku. Pozdrawiam z krainy dżemów.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 21 sty 2019, 08:07 przez manowar, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 192
- Rejestracja: niedziela, 18 lis 2018, 17:06
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:) Staram się żyć zgodnie z naturą. Stawiam na to co swoje, bo swoje to lepsze i zdrowsze.
- Ulubiony Alkohol: Oczywiście, że własny (piwo, wino i co ino)
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Kraina karpia (Dolny Śląsk)
- Podziękował: 26 razy
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Ziarno bez zacierania
Witam koledzy.
Przepuściłem ostatnio nastaw na życie według pierwszego przepisu kolegi Calyxa. Po drugim odbędzie na pott stillu psota ma ciekowy posmak . Jestem mile zaskoczony tym wynikiem. Część zostawiłem czystą a resztę zaprawiłem suszoną śliwką i rodzynkami
Przepuściłem ostatnio nastaw na życie według pierwszego przepisu kolegi Calyxa. Po drugim odbędzie na pott stillu psota ma ciekowy posmak . Jestem mile zaskoczony tym wynikiem. Część zostawiłem czystą a resztę zaprawiłem suszoną śliwką i rodzynkami
,, Bimber przyczyną ślepoty'' a co tam swoje w życiu widziałem
-
- Posty: 197
- Rejestracja: niedziela, 3 wrz 2017, 16:10
- Krótko o sobie: By żyć, trza pić :-)
- Ulubiony Alkohol: Własny, domowy, nie za słaby.
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Południe
- Podziękował: 18 razy
- Otrzymał podziękowanie: 24 razy
Re: Ziarno bez zacierania
Kolego postawiłem ten sam przepis na życie jak Ty i mam pytanie. Dotyczy ono nastawu i to w początkowej fazie. Pracuje mi to już prawie tydzień, drożdże tylko te z ziarna hulają aż nos przytyka jak się do beczki zblize, ale nastaw nie ma już konsystencji wody tylko jakby takiego bardzo rzadkiego kisielu. Temp fermentacji to ok 18stC .
I pytanie czy miałeś tak samo??
Może jak przerobi do końca to się to rozrzedzi alkoholem? Sam nie wiem , zobaczymy.
I pytanie czy miałeś tak samo??
Może jak przerobi do końca to się to rozrzedzi alkoholem? Sam nie wiem , zobaczymy.
-
- Posty: 192
- Rejestracja: niedziela, 18 lis 2018, 17:06
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:) Staram się żyć zgodnie z naturą. Stawiam na to co swoje, bo swoje to lepsze i zdrowsze.
- Ulubiony Alkohol: Oczywiście, że własny (piwo, wino i co ino)
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Kraina karpia (Dolny Śląsk)
- Podziękował: 26 razy
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Ziarno bez zacierania
Witam.
Szczerze mówiąc nie miałem takiej sytuacji. Nastaw popełniłem dopiero pierwszy raz, ale taka sytuacja mi się nie zdarzyła. Moje żyto po 3 dniach puściło już kiełki(chyba nie dokońca tak miało być, ale cóż...) zapach też nie był zły. Kolego może zaraziłeś czymś nastaw
A ziarno jest w całości czy śruta? Być może, że z ziarna się wydzialiła jakaś substancja. Wkonću żyto strasznie się lepi...
Pozdrawiam Psotnikpiotr.
Szczerze mówiąc nie miałem takiej sytuacji. Nastaw popełniłem dopiero pierwszy raz, ale taka sytuacja mi się nie zdarzyła. Moje żyto po 3 dniach puściło już kiełki(chyba nie dokońca tak miało być, ale cóż...) zapach też nie był zły. Kolego może zaraziłeś czymś nastaw
A ziarno jest w całości czy śruta? Być może, że z ziarna się wydzialiła jakaś substancja. Wkonću żyto strasznie się lepi...
Pozdrawiam Psotnikpiotr.
,, Bimber przyczyną ślepoty'' a co tam swoje w życiu widziałem
-
- Posty: 192
- Rejestracja: niedziela, 18 lis 2018, 17:06
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:) Staram się żyć zgodnie z naturą. Stawiam na to co swoje, bo swoje to lepsze i zdrowsze.
- Ulubiony Alkohol: Oczywiście, że własny (piwo, wino i co ino)
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Kraina karpia (Dolny Śląsk)
- Podziękował: 26 razy
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Ziarno bez zacierania
Kolego @freek a czy aby dobrze zdezynfekowałeś pojemnik w, którym prowadzisz fermentację? Przy tego typu nastaw (na dzikusach) trzeba dbać o higienę. Bardzo łatwo o zakażenia nastawu.
Teraz mi się przypomniało, że kiedyś zrobiłem nastaw na mandarynkach i też ładnie pracowało (bez dodatku drożdży) a na koniec zrobił się kisiel. Nawet z bytli było to ciężko wydostać. A jak poszło na rury to jeden rozpuszczalnik,nawet po trzeciej destylacji nie dało się tego pić
Więc wydaje mi się, że zaraziłeś czymś nastaw.
Sprawdź jaki zapach ma twój nastaw,może uda się go jeszcze uratować dodając drożdży.
Pozdrawiam.
Teraz mi się przypomniało, że kiedyś zrobiłem nastaw na mandarynkach i też ładnie pracowało (bez dodatku drożdży) a na koniec zrobił się kisiel. Nawet z bytli było to ciężko wydostać. A jak poszło na rury to jeden rozpuszczalnik,nawet po trzeciej destylacji nie dało się tego pić
Więc wydaje mi się, że zaraziłeś czymś nastaw.
Sprawdź jaki zapach ma twój nastaw,może uda się go jeszcze uratować dodając drożdży.
Pozdrawiam.
,, Bimber przyczyną ślepoty'' a co tam swoje w życiu widziałem
-
- Posty: 197
- Rejestracja: niedziela, 3 wrz 2017, 16:10
- Krótko o sobie: By żyć, trza pić :-)
- Ulubiony Alkohol: Własny, domowy, nie za słaby.
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Południe
- Podziękował: 18 razy
- Otrzymał podziękowanie: 24 razy
Re: Ziarno bez zacierania
Witam, nastaw z ziarna w całości, płukane ze 4 razy bo zakurzone mocno było, bez drożdży. Pojemnik zdezynfekowany na pewno piro, bo zawsze tak robię wiec o to się nie boję że tu popełniłem błąd. Jak pisałem nos zatyka ale nie od smrodu tylko od wydzielajacego sie co2 jak przy normalnej ferm.
Od początku zrobiłem tak : ziarno 5kg zalałem 5l wody z 0,5 kg cukru i tak było 2 doby. Zaczęło pracować aż piana się zrobiła na wierzchu i wtedy dodałem resztę wody i cukru ( 9,5kg cukru + 45 l wody). Po tym zaczęło pracować i pracuje cały czas, żadnych odpychajacych zapachów, normalnie jak przy ferm. Ale delikatny kisiel właśnie się zrobił i nastaw taki kolorystycznie mleczny. No cóż, zobaczymy co to wyjdzie.
Od początku zrobiłem tak : ziarno 5kg zalałem 5l wody z 0,5 kg cukru i tak było 2 doby. Zaczęło pracować aż piana się zrobiła na wierzchu i wtedy dodałem resztę wody i cukru ( 9,5kg cukru + 45 l wody). Po tym zaczęło pracować i pracuje cały czas, żadnych odpychajacych zapachów, normalnie jak przy ferm. Ale delikatny kisiel właśnie się zrobił i nastaw taki kolorystycznie mleczny. No cóż, zobaczymy co to wyjdzie.
-
- Posty: 300
- Rejestracja: sobota, 22 gru 2018, 22:18
- Podziękował: 34 razy
- Otrzymał podziękowanie: 43 razy
Re: Ziarno bez zacierania
Witam kolego freek. Miałem kiedyś podobny przypadek jak ty i też na życie. Nastaw pracował pięknie,szybko lecz po kilku dniach objawy jak u Ciebie. Nie wiedziałem co mogło być przyczyną dopiero drugi nastaw mi wyszedł lecz fermentor wyniosłem do ciepłego pomieszczenia i myślę że u Ciebie też to może być przyczyną. Dzikie drożdże potrzebują dobrych warunków żeby przerobić cały cukier. Jeśli możesz to spróbuj nastawu czy nie robi się kwaśny,jeśli nie jest to radzę Ci wynieś go do ciepła,dodatkowy plus ciepłego otoczenia to szybsza fermentacja. Jeśli drożdże przerobią wszystko a nastaw nie zmieni konsystencji i będzie taki kiślowaty lekko to będziesz miał problem z destylacją gdyż okropnie się to pieni i nie zawsze nawet antypiana pomaga.
-
- Posty: 197
- Rejestracja: niedziela, 3 wrz 2017, 16:10
- Krótko o sobie: By żyć, trza pić :-)
- Ulubiony Alkohol: Własny, domowy, nie za słaby.
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Południe
- Podziękował: 18 razy
- Otrzymał podziękowanie: 24 razy
Re: Ziarno bez zacierania
Hmm, nie pocieszyliście mnie no ale cóż. Dlatego w takjej temp to stoi gdyż myślałem, że będzie tak samo dobrze jak dla winnych drożdży, im wolniej tym lepiej.
Blg u mnie pomimo tego wszystkiego co pisałem spada powoli wiec coś się tam raczej dzieje w pożądanym kierunku.
Wyniosę do cieplejszego miejsca i zobaczymy. Będę informował co i jak.
Blg u mnie pomimo tego wszystkiego co pisałem spada powoli wiec coś się tam raczej dzieje w pożądanym kierunku.
Wyniosę do cieplejszego miejsca i zobaczymy. Będę informował co i jak.
-
online
- Posty: 2922
- Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Owocówki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 129 razy
- Otrzymał podziękowanie: 552 razy
-
- Posty: 192
- Rejestracja: niedziela, 18 lis 2018, 17:06
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:) Staram się żyć zgodnie z naturą. Stawiam na to co swoje, bo swoje to lepsze i zdrowsze.
- Ulubiony Alkohol: Oczywiście, że własny (piwo, wino i co ino)
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Kraina karpia (Dolny Śląsk)
- Podziękował: 26 razy
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Ziarno bez zacierania
Witam szanowne grono psotnicze
Mam pytanie chciałbym zrobić nastaw z żytem według przepisu z pierwszego postu,tylko w wersji XXL - czyli 25kg-100l wody. I teraz ile drożdży? I jakich najlepiej użyć? Mam gdzieś jeszcze kilka paczek T3. Czy mogą być?
Mam pytanie chciałbym zrobić nastaw z żytem według przepisu z pierwszego postu,tylko w wersji XXL - czyli 25kg-100l wody. I teraz ile drożdży? I jakich najlepiej użyć? Mam gdzieś jeszcze kilka paczek T3. Czy mogą być?
,, Bimber przyczyną ślepoty'' a co tam swoje w życiu widziałem
-
- Posty: 192
- Rejestracja: niedziela, 18 lis 2018, 17:06
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:) Staram się żyć zgodnie z naturą. Stawiam na to co swoje, bo swoje to lepsze i zdrowsze.
- Ulubiony Alkohol: Oczywiście, że własny (piwo, wino i co ino)
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Kraina karpia (Dolny Śląsk)
- Podziękował: 26 razy
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
-
- Posty: 197
- Rejestracja: niedziela, 3 wrz 2017, 16:10
- Krótko o sobie: By żyć, trza pić :-)
- Ulubiony Alkohol: Własny, domowy, nie za słaby.
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Południe
- Podziękował: 18 razy
- Otrzymał podziękowanie: 24 razy
Re: Ziarno bez zacierania
Witam, pragnę potwierdzić słowa kolegów o niepowodzeniu w trakcie adaptacji pierwszego przepisu na życie. Nastaw zrobił się mleczny, konsystencja rzadkiego kisielu, blg spadało, rurka pracowała jak przy normalnym nastawie, niby było czuć co2 i nos zatkało. Dałem temu spokój mimo to i doczekałem do końca. Przestało pracować i puściłem na rurę i dooopa! Wykapało jakieś może 0,5 litra gówna smierdzacego i tyle zabawy. Najszybszy proces w życiu.
Ewidentnie coś poszło nie tak.
Także jak.macie takie objawy to od razu kibel z tym, szkoda nawet beczki zajmować.
Pozdro i powodzenia.
Ewidentnie coś poszło nie tak.
Także jak.macie takie objawy to od razu kibel z tym, szkoda nawet beczki zajmować.
Pozdro i powodzenia.
-
- Posty: 56
- Rejestracja: sobota, 13 kwie 2019, 21:12
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: cudzy :-)
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Ziarno bez zacierania
Chciałem sie dowiedzieć ile produktu z tego można uzyskać?Calyx pisze: Dwa kg pszenicy lub zyta zalewam w pojemniku do fermentacji woda
w ilosci takiej, zeby ziarno bylo przykryte. wsypuje do tego szklanke cukru
i odstawiam taki poczatek na ok 4 - 5 dni (w cieplym).
Po tych kilku dniach dolewam do pojemnika 14L wody z rozpuszczonymi 4 kg cukru.
Nastaw pracuje od 7 do 14 dni w zaleznosci od temp. otoczenia.
Nie dodaje zadnych drozdzy, te co sa na ziarnie rozmnazaja sie w pierwszej fazie
i odfermentowuja cukier do konca. Psota ma bardzo przyjemny, ciekawy posmak
Przepis sprawdzony wielokrotnie. Polecam.
Calyx
-
- Posty: 392
- Rejestracja: poniedziałek, 25 mar 2019, 07:58
- Status Alkoholowy: Drinker
- Podziękował: 8 razy
- Otrzymał podziękowanie: 11 razy
-
- Posty: 2
- Rejestracja: wtorek, 24 wrz 2019, 13:17
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Podziękował: 1 raz
Re: Ziarno bez zacierania
Witam tydzień temu nastawilem nastaw według przepisu. Czyli 3kg zboża zalalem woda i dodałem szklankę cukru. Do tej pory bardzo ładnie zacier bolgotal, 2 dni temu zalalem 14l wody z 4 kg cukru i fermentacja ruszyła od razu lecz trwała do wczoraj czyli jeden dzień, dzisiaj już nic. Moje pytanie czy dodać drożdży lecz posiadam tylko drożdże turbo do zacierow zbozowych?? Pozdrawiam
-
- Posty: 2
- Rejestracja: wtorek, 24 wrz 2019, 13:17
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Podziękował: 1 raz
Re: Ziarno bez zacierania
Witam ile wam wychodzi psoty na koniec z tego przepisu?
Bo mi z 15l zacieru wychodzi ok 3,2l psoty 50%
A z drugiej fermentacji (nie destylacji... MOD) 1,8l 75%.
Bo mi z 15l zacieru wychodzi ok 3,2l psoty 50%
A z drugiej fermentacji (nie destylacji... MOD) 1,8l 75%.
Ostatnio zmieniony niedziela, 24 lis 2019, 13:11 przez manowar, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 56
- Rejestracja: sobota, 13 kwie 2019, 21:12
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: cudzy :-)
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Ziarno bez zacierania
@ krzysztof.dziura
Nie tak źle Ci wychodzi, mnie za każdym razem inaczej a robię tak samo i zawsze jednakowa ilość produktów. Uzysk mam między 2,2 a 2,7 l 50%
Nie tak źle Ci wychodzi, mnie za każdym razem inaczej a robię tak samo i zawsze jednakowa ilość produktów. Uzysk mam między 2,2 a 2,7 l 50%
Ostatnio zmieniony niedziela, 24 lis 2019, 18:51 przez manowar, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 57
- Rejestracja: sobota, 27 sty 2018, 20:49
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 6 razy
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
- Kontakt:
Re: Ziarno bez zacierania
Witam.
Również udało mi się nastawić po raz pierwszy wg. pierwszego przepisu z pszenicy dwa nastawy takie same czyli 2kg pszenicy i reszta jak w przepisie, ale w tym samym czasie nastawiłem osobno dwa identyczne nastawy z jedną różnicą że te pracują na drożdżach Bayanusach z dodatkiem pożywki activit. Jestem ciekaw jakie będą różnice i czy będą ? Po destylacji opisze moje spostrzeżenia.
Pzdr
Również udało mi się nastawić po raz pierwszy wg. pierwszego przepisu z pszenicy dwa nastawy takie same czyli 2kg pszenicy i reszta jak w przepisie, ale w tym samym czasie nastawiłem osobno dwa identyczne nastawy z jedną różnicą że te pracują na drożdżach Bayanusach z dodatkiem pożywki activit. Jestem ciekaw jakie będą różnice i czy będą ? Po destylacji opisze moje spostrzeżenia.
Pzdr
https://www.facebook.com/BrowarWest11Pietro/ - mój browar i nie tylko
Re: Ziarno bez zacierania
Witam
Odnośnie pierwszego przepisu
Jaki wychodzi smak bardziej pod wódeczkę czy whisky?
Jak na takim przepisie destylat odłożę do leżakowania z płatkami średnio opalanymi i z dodatkiem syropu klonowego da fajny efekt zbliżony do whisky?
Planuje nastawić większą ilość dlatego takie pytania.
Alko uzyskuje się z cukru i teraz pytanie czy ma sens zwiększenia cukru? Czy trzeba się trzymać przepisu?
Czy ewentualnie można dodać drożdże czy są zbędne jak tak to jakie?
Ilosciowo końcowego trunku będzie miarę dajna?
Za pomoc Dziękuję
Odnośnie pierwszego przepisu
Jaki wychodzi smak bardziej pod wódeczkę czy whisky?
Jak na takim przepisie destylat odłożę do leżakowania z płatkami średnio opalanymi i z dodatkiem syropu klonowego da fajny efekt zbliżony do whisky?
Planuje nastawić większą ilość dlatego takie pytania.
Alko uzyskuje się z cukru i teraz pytanie czy ma sens zwiększenia cukru? Czy trzeba się trzymać przepisu?
Czy ewentualnie można dodać drożdże czy są zbędne jak tak to jakie?
Ilosciowo końcowego trunku będzie miarę dajna?
Za pomoc Dziękuję
-
- Posty: 57
- Rejestracja: sobota, 27 sty 2018, 20:49
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 6 razy
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
- Kontakt:
Re: Ziarno bez zacierania
Witam.
Odnośnie drożdży moim zdaniem a robiłem jednocześnie wersje na dzikusach oraz z użyciem kupnych G995 Bayanus mogę powiedzieć że różnica jest w "MOIM" odczuciu tak subtelna że na pewno następny raz będę robił na drożdżach kupnych ale nie TURBO dlaczego ano dlatego że od razu mogę nastawić całość bez czekania.
Co do zwiększania ilości cukru hmm podejrzewam że dodanie 1kg więcej nie spowoduje żadnych znaczących zmian drożdże sobie z taka ilością poradzą ważne żeby nie przesadzić.
Odnośnie whisky to tutaj sam nie wiem co napisać za małe doświadczenie z tym przepisem ale u mnie wyszło po 2 biegach 63% cześć poszła na 40% czystą i uważam ją za zajeb...ą wódeczkę, a część 63% dodałem kostki dębowe mocno palone zapach ciekawy kolor rewelacja smak za młode jeszcze, i osobiście tutaj nie dodawałbym syropu klonowego.
Może coś pomogłem
Odnośnie drożdży moim zdaniem a robiłem jednocześnie wersje na dzikusach oraz z użyciem kupnych G995 Bayanus mogę powiedzieć że różnica jest w "MOIM" odczuciu tak subtelna że na pewno następny raz będę robił na drożdżach kupnych ale nie TURBO dlaczego ano dlatego że od razu mogę nastawić całość bez czekania.
Co do zwiększania ilości cukru hmm podejrzewam że dodanie 1kg więcej nie spowoduje żadnych znaczących zmian drożdże sobie z taka ilością poradzą ważne żeby nie przesadzić.
Odnośnie whisky to tutaj sam nie wiem co napisać za małe doświadczenie z tym przepisem ale u mnie wyszło po 2 biegach 63% cześć poszła na 40% czystą i uważam ją za zajeb...ą wódeczkę, a część 63% dodałem kostki dębowe mocno palone zapach ciekawy kolor rewelacja smak za młode jeszcze, i osobiście tutaj nie dodawałbym syropu klonowego.
Może coś pomogłem
https://www.facebook.com/BrowarWest11Pietro/ - mój browar i nie tylko
-
- Posty: 88
- Rejestracja: niedziela, 13 sty 2019, 10:30
- Otrzymał podziękowanie: 15 razy
Re: Ziarno bez zacierania
Raczej nie. Kilka lat temu przez branżę piwną przewinęła się wiadomość (efekt badania naukowego, nie plotka), że niewielka ilość tłuszczu poprawia pracę drożdży. Chodziło mniej więcej o taką ilość, jaką zawiera przeciętna kukurydza. Ja zresztą wielokrotnie robiłem piwo z duzym dodatkiem kukurydzi i nigdy nie było jakichś widocznych problemów z fermentacją.radius pisze:Przyczyną wydłużonej fermentacji kukurydzy, może być zawartość tłuszczu. W ziarnie żyta jest go ok. 17 gramów w kilogramie, natomiast w ziarnie kukurydzy ok. 46 gramów, ale to tylko moje przypuszczenia
-
- Posty: 1047
- Rejestracja: wtorek, 31 mar 2020, 21:29
- Krótko o sobie: Uczmy się nie wyważać otwartych drzwi.
- Ulubiony Alkohol: Czysta
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Kraków
- Podziękował: 47 razy
- Otrzymał podziękowanie: 175 razy
Re: Ziarno bez zacierania
Witam.
Zastanawiam się nad zrobieniem takiej cukrówki, jak opisuje autor, ale z modyfikacjami. Na pewno nie będę się bawić w dzikie drożdże. Zboża chciałbym dodać nieco więcej, bo mam dostęp do taniego i chciałbym spróbować glukozy. Ktoś robił taki zestaw? Chce uzyskać dobry spiryt na łagodną, czystą wódkę.
Zastanawiam się nad zrobieniem takiej cukrówki, jak opisuje autor, ale z modyfikacjami. Na pewno nie będę się bawić w dzikie drożdże. Zboża chciałbym dodać nieco więcej, bo mam dostęp do taniego i chciałbym spróbować glukozy. Ktoś robił taki zestaw? Chce uzyskać dobry spiryt na łagodną, czystą wódkę.
Alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w dużych ilościach!
-
- Posty: 192
- Rejestracja: niedziela, 18 lis 2018, 17:06
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:) Staram się żyć zgodnie z naturą. Stawiam na to co swoje, bo swoje to lepsze i zdrowsze.
- Ulubiony Alkohol: Oczywiście, że własny (piwo, wino i co ino)
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Kraina karpia (Dolny Śląsk)
- Podziękował: 26 razy
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy