Zamknięty obieg wody chłodzącej
-
- Posty: 1541
- Rejestracja: środa, 2 gru 2020, 23:23
- Krótko o sobie: Więcej czasu mojego życia spędziłem poza Polską, mieszkałem w Niemczech, USA, Singapurze, HongKongu, na Javie i na Nowej Zelandii i z tą ostatnią jestem najmocniej emocjonalnie związany.
- Ulubiony Alkohol: Whisky, a przede wszystkim irladzka whiskey, choć i burbonem nie pogardzę
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Podziękował: 135 razy
- Otrzymał podziękowanie: 218 razy
Przy rektyfikacji też zwiększę przepływ, mam na wejściu zaworek precyzyjny, więc dość dokładnie mogę regulować przepływ wody. Niestety będę musiał kierować się temperaturą wody wychodzącej z chłodnicy, bo nie mam termometru na wejściu wody. Wie ktoś może ile maksymalnie zużywa się wody przy procesie? Jeżeli jest to powiedzmy 100 litrów, to mając mauzery zapełnione do połowy, czyli 1000 litrów nie powinno to mieć znaczącego wpływu na temperaturę wody w zbiornikach. Zresztą już po drodze, czyli tym 8 metrach, temperatura powinna trochę spaść.
"Inteligentni ludzie są często zmuszani do picia, by bezkonfliktowo spędzać czas z idiotami." Ernest Hemingway
-
- Posty: 2383
- Rejestracja: niedziela, 18 paź 2015, 14:00
- Krótko o sobie: Marzyciel
- Ulubiony Alkohol: Własny.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
- Podziękował: 268 razy
- Otrzymał podziękowanie: 338 razy
Re: Zamknięty obieg wody chłodzącej
Pomysł bardzo fajny i przede wszystkim pro ekologiczny. Co do nagrzewania się wody w mauzerach to problem robi się tylko wtedy gdy będzie w nich mała ilość wody. Ktoś z użytkowników forum pisał, że robi rektyfikację na zbiorniku z beczki 200 litrów i w zupełności to wystarczało. Co do destylacji to myślę, że nawet kilkugodzinny proces z wodą w ilości 500 litrów podniesie temperaturę zaledwie kilka stopni, raczej bym się tym nie przejmował a przeszedł do działania
Pozdrawiam Gacek.
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Zamknięty obieg wody chłodzącej
@kiwitom23.
Zużywa się wody, ok 30 litrów.
Ale zimnej.
W granicach 10 stopni celsjusza.
Jak puścisz ciepłą to nie Ustabilizujesz tego.
Nawet jak puścisz 100L na godzinę.
Chyba że zaczniesz proces o 4 rano.
Fajny pomysł z tymi mauzerami, tylko...mamy Lipiec.
Nie będzie to stabilnie pracować, oj nie.
Rozwali ci cały system, i tylko będziesz się wkurzać.
Chyba że weźmiesz szpadel, wykopiesz dół i te mauzery tam schowasz.
Temperatura, otoczenia tak ci nagrzeje teraz wodę że za chiny tego nie schłodzisz.
Ale pomysł ciekawy, warty rozpatrzenia, tylko temperatura wody wpływającej, nie wypływającej, bo to sam ustalisz, ma kluczowe znaczenie.
Zużywa się wody, ok 30 litrów.
Ale zimnej.
W granicach 10 stopni celsjusza.
Jak puścisz ciepłą to nie Ustabilizujesz tego.
Nawet jak puścisz 100L na godzinę.
Chyba że zaczniesz proces o 4 rano.
Fajny pomysł z tymi mauzerami, tylko...mamy Lipiec.
Nie będzie to stabilnie pracować, oj nie.
Rozwali ci cały system, i tylko będziesz się wkurzać.
Chyba że weźmiesz szpadel, wykopiesz dół i te mauzery tam schowasz.
Temperatura, otoczenia tak ci nagrzeje teraz wodę że za chiny tego nie schłodzisz.
Ale pomysł ciekawy, warty rozpatrzenia, tylko temperatura wody wpływającej, nie wypływającej, bo to sam ustalisz, ma kluczowe znaczenie.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 2383
- Rejestracja: niedziela, 18 paź 2015, 14:00
- Krótko o sobie: Marzyciel
- Ulubiony Alkohol: Własny.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
- Podziękował: 268 razy
- Otrzymał podziękowanie: 338 razy
Re: Zamknięty obieg wody chłodzącej
Nie zgadzam się z kolegą @rozrywek. Nawet jeżeli woda w zbiorniku będzie miała 30*C to ile się nagrzeje... 36 stopni, 38?
W moim obiegu zamkniętym woda ma około 40 *C i przy "normalnym" grzaniu powiedzmy 2kW działa to bez zarzutu przy dobrze zbudowanym skraplaczu. Co innego jak będziesz robił powyżej 4 kW, wtedy to już nie wiem, nie moje moce
W moim obiegu zamkniętym woda ma około 40 *C i przy "normalnym" grzaniu powiedzmy 2kW działa to bez zarzutu przy dobrze zbudowanym skraplaczu. Co innego jak będziesz robił powyżej 4 kW, wtedy to już nie wiem, nie moje moce
Pozdrawiam Gacek.
-
- Posty: 1541
- Rejestracja: środa, 2 gru 2020, 23:23
- Krótko o sobie: Więcej czasu mojego życia spędziłem poza Polską, mieszkałem w Niemczech, USA, Singapurze, HongKongu, na Javie i na Nowej Zelandii i z tą ostatnią jestem najmocniej emocjonalnie związany.
- Ulubiony Alkohol: Whisky, a przede wszystkim irladzka whiskey, choć i burbonem nie pogardzę
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Podziękował: 135 razy
- Otrzymał podziękowanie: 218 razy
Re: Zamknięty obieg wody chłodzącej
Niech to będzie nawet 30*C, to w czym to przeszkadza? Ja mam z wodociągu bardzo zimną wodę, coś koło 17*C, nawet w lecie i jak puszczam ją na chłodnicę, to z wężyka ledwo ciurka, a na wyjściu mam 35-40*C maksymalnie. Piszecie, że powinno być koło 60*C na wyjściu, to akurat jak puszczę te 30*C, czy nawet 35*C i zwiększę przepływ to powinno być akurat.
Tak czy siak kosztuje mnie to jedną rurkę 8 metrową dodatkowo, więc chyba warto spróbować. Jak się nie uda to przejdę na wodociąg i przynajmniej nie będę puszczał wody w kanał, tylko wyląduje w zbiorniku i zostanie użyta do podlewania.
Dam znać za kilka tygodni, czy to zadziałało, na razie czekam na mauzery.
Nie sądzę, mam zewnętrzne jacuzzi, które jest cały czas otwarte i stoi na tarasie w słońcu. Maksymalna temperatura, jaką osiągnęła woda bez włączania grzałek, to było 26*C. Znalazłem takie pokrowce na mauzery, które z zewnątrz są zielona, a od wewnątrz mają taką jakby folię srebrną. Mógłbym się zgodzić co do temperatur, jeżeli czarne mauzery by stały w słońcu, ale jak będą nakryte?rozrywek pisze:Jak puścisz ciepłą to nie Ustabilizujesz tego.
Nawet jak puścisz 100L na godzinę.
Niech to będzie nawet 30*C, to w czym to przeszkadza? Ja mam z wodociągu bardzo zimną wodę, coś koło 17*C, nawet w lecie i jak puszczam ją na chłodnicę, to z wężyka ledwo ciurka, a na wyjściu mam 35-40*C maksymalnie. Piszecie, że powinno być koło 60*C na wyjściu, to akurat jak puszczę te 30*C, czy nawet 35*C i zwiększę przepływ to powinno być akurat.
Tak czy siak kosztuje mnie to jedną rurkę 8 metrową dodatkowo, więc chyba warto spróbować. Jak się nie uda to przejdę na wodociąg i przynajmniej nie będę puszczał wody w kanał, tylko wyląduje w zbiorniku i zostanie użyta do podlewania.
Dam znać za kilka tygodni, czy to zadziałało, na razie czekam na mauzery.
Ja pracuję przeważnie z mocą roboczą 2,4 kW, myślisz, że to styknie?.Gacek pisze:Co innego jak będziesz robił powyżej 4 kW
Ostatnio zmieniony sobota, 9 lip 2022, 19:08 przez kiwitom23, łącznie zmieniany 2 razy.
"Inteligentni ludzie są często zmuszani do picia, by bezkonfliktowo spędzać czas z idiotami." Ernest Hemingway
-
- Posty: 2595
- Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
- Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Podziękował: 236 razy
- Otrzymał podziękowanie: 455 razy
Re: Zamknięty obieg wody chłodzącej
Kiwitom, też sądzę, że da radę. Mam wodę z kranu, na wyjściu około 60 stopni, woda ledwo leci, moc robocza podobna do Twojej 2,2 kW.
Jeżeli teraz na wejściu będzie około 30 stopni, to będziesz musiał puścić dużo mocnie, ale w obiegu zamkniętym to przecież nie problem.
Między 30 na wejściu, a 60 na wyjściu jest na tyle duża różnica, że nie widzę problemu.
Rozważania oczywiście teoretyczne, praktyka pokaże. Napisz jak wyszło.
Jeżeli teraz na wejściu będzie około 30 stopni, to będziesz musiał puścić dużo mocnie, ale w obiegu zamkniętym to przecież nie problem.
Między 30 na wejściu, a 60 na wyjściu jest na tyle duża różnica, że nie widzę problemu.
Rozważania oczywiście teoretyczne, praktyka pokaże. Napisz jak wyszło.
Ostatnio zmieniony sobota, 9 lip 2022, 20:58 przez jakis1234, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam z opolskiego.
-
- Posty: 2595
- Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
- Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Podziękował: 236 razy
- Otrzymał podziękowanie: 455 razy
Re: Zamknięty obieg wody chłodzącej
A skoro 50 stopni na wejściu sobie radzi, to tylko potwierdza, że pomysł Kiwitoma jest realny.
Cumel. no bez jaj. Chłodnica ma za zadanie skroplić, to fakt, ale nie zrobi tego, jeżeli będzie miała za małą wydajność. A wydajność chłodnicy zależy między innymi od temperatury wody na wejściu. Mówisz, że teorie o temperaturze wody na wejściu to bzdury? To spróbuj dać na wejściu wodę o powiedzmy temperaturze 80 stopni. I co, nadal Ci skropli?cumel pisze:Chłodnica ma za zadnie skroplić i tyle. Wszelkie teorie o temperaturze wody wchodzącej to jakieś bzdury ma skroplić wszystko i tyle
A skoro 50 stopni na wejściu sobie radzi, to tylko potwierdza, że pomysł Kiwitoma jest realny.
Ostatnio zmieniony sobota, 9 lip 2022, 21:09 przez jakis1234, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam z opolskiego.
-
- Posty: 3849
- Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
- Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
- Ulubiony Alkohol: DIY
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: południowa Wielkopolska
- Podziękował: 283 razy
- Otrzymał podziękowanie: 463 razy
Re: Zamknięty obieg wody chłodzącej
Przy destylacji temperatura powracajacej wody nie ma większego znaczenia. Ale przy rektyfikacji powinna być jak najcieplejsza. Zatem stąd problemy w regulacji wody o zmiennej temperaturze.cumel pisze:Chłodnica ma za zadnie skroplić i tyle. Wszelkie teorie o temperaturze wody wchodzącej to jakieś bzdury ma skroplić wszystko i tyle
Pozdrawiam
Darek
Darek
-
- Posty: 136
- Rejestracja: czwartek, 9 lut 2017, 21:37
- Podziękował: 6 razy
- Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Re: Zamknięty obieg wody chłodzącej
Oczywiście że pomysł jest realny Grzesiu nie róbmy parodii wiadomo że te 80 jest nierealne w domowych warunkach. Doody jakiś czas miałem kolumnę zasypową i rektyfikowałem na niej ale głównie cukrówki co szybko mnie znudziło I nie zauważyłem różnicy w jakości destylatu przy zmianach temperatury wody. Zakładam że kiwitom23 ma chłodnicę z karbowanki i ona ma wysoką sprawność więc przy tych nawet 40 sobie poradzi. Gdzieś w tym wątku jest moje rozwiązanie układu zamkniętego i jeśli ma się warunki to nic tańszego i lepszego nie wymyślicie
-
- Posty: 2385
- Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
- Podziękował: 634 razy
- Otrzymał podziękowanie: 585 razy
Re: Zamknięty obieg wody chłodzącej
Bedzie dobrze działać. Mam 3 beczki po 220l i chłodzenie w układzie zamkniętym bez ciśnieniowym. W beczkach krąży około 600l wody. Beczki brązowe na razie niczym nie osłonięte. Są rano w słońcu. Przez 5 godzin grzania ze średnią mocą 5000W temperatura na wejściu wody do skraplacza wzrosła o ok. 3,5*C z 24*C na 27,5*C. Na wyjściu utrzymuję ok. 72*C. Duża zaleta takiego układu to stabilne ciśnienie na wejściu pompy zasilającej. Moim zdaniem warto też powrót gorącej wody skierować do górnej warstwy wody w zbiorniku by stworzyć "poduszkę" z ciepłej warstwy.
-
- Posty: 197
- Rejestracja: niedziela, 3 wrz 2017, 16:10
- Krótko o sobie: By żyć, trza pić :-)
- Ulubiony Alkohol: Własny, domowy, nie za słaby.
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Południe
- Podziękował: 18 razy
- Otrzymał podziękowanie: 24 razy
Re: Zamknięty obieg wody chłodzącej
Kolego Kwitom, rób śmiało to co masz na myśli, ja mam obieg 200l i mam też chłodnice od klimy po drodze ale załączam ją tylko w lecie, jesień, zima śmiało jadę bez niej proces 8-10 godz na mocy ok 2,5 kW. Tylko raz woda nagrzala mi się do ok 50 st ale to po skończeniu roboty zmierzyłem więc wszystko ok. Też przeniosłem sobie mauzer w inne miejsce i będę się podpinał do niego tyle ze musze przez ścianę budynku sie przewiercić, a narazie tak mi schodzi. Ale wtedy na pewno chłodnica po drodze nie będzie potrzebna bo zanim 1000l podskoczy choćby o 20st C to juz dawno po robocie będzie.
Oczywiście w przypadku braku deszczu i opróżnieniu mauzera podczas podlewania, beczka 200l dalej w kącie stoi .
Oczywiście w przypadku braku deszczu i opróżnieniu mauzera podczas podlewania, beczka 200l dalej w kącie stoi .
-
- Posty: 2383
- Rejestracja: niedziela, 18 paź 2015, 14:00
- Krótko o sobie: Marzyciel
- Ulubiony Alkohol: Własny.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
- Podziękował: 268 razy
- Otrzymał podziękowanie: 338 razy
Re: Zamknięty obieg wody chłodzącej
Jeżeli w skraplaczu masz chociaż 3 metry karbowanki to mogę Ci zagwarantować, że będzie to działać i to nawet bardzo dobrzekiwitom23 pisze:Ja pracuję przeważnie z mocą roboczą 2,4 kW, myślisz, że to styknie?.Gacek pisze:Co innego jak będziesz robił powyżej 4 kW
Pozdrawiam Gacek.
-
- Posty: 2595
- Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
- Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Podziękował: 236 razy
- Otrzymał podziękowanie: 455 razy
Re: Zamknięty obieg wody chłodzącej
Kiwitom, napisz co pokazała praktyka.
Oj tam, oj tam. Wiesz, że lubię się czepiać szczegółów. A jak widać z wypowiedzi innych, pomysł jest jak najbardziej realny.cumel pisze:Oczywiście że pomysł jest realny Grzesiu nie róbmy parodii wiadomo że te 80 jest nierealne w domowych warunkach.
Kiwitom, napisz co pokazała praktyka.
Pozdrawiam z opolskiego.
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Zamknięty obieg wody chłodzącej
Co ty motopę chcesz odpalać?
Chyba do trabanta.
@cumel, z całym szacuniem, wlewasz do głowicy wodę o temperaturze 50 stopni?
A to się czasem nie gryzie z chłodzeniem? I z całym sumptem chłodzenia. Gorącym chłodzić gorące?
Owszem, to się skropli, ale kuźwa, nie o to chodzi.
Przecież to żadnego sensu nie ma.
Skropli, tak, ...ale cumel, skąd ty wytrzasnąłeś wodę o temperaturze 50 stopni???
Skąd? Z wód termalnych rydzyka?
Czy z głowicy, wlewasz z powrotem do głowicy?
Wróćmy do tematu:
Kiwi, jak będziesz miał w miarę chłodną wodę, masz pomysła aby te mauzery zakryć, to zakryj.
Tylko nic nie wspomniałaś, jak to będziesz pompował i czym.
A to ważne jest.
Masz, pomysła na realny przepływ?
Jak nie to faktycznie przyjdzie tym rzodkiewki podlewać.
Tak, tylko skroplić, a nie porządnie pracować, stabilnie i miarowo?cumel pisze:@rozrywek no to jesteś w błędzie. Ja zasilam chłodnicę czasami temperaturą 50c i jakoś z tym żyję. Chłodnica ma za zadnie skroplić i tyle. Wszelkie teorie o temperaturze wody wchodzącej to jakieś bzdury ma skroplić wszystko i tyle
Co ty motopę chcesz odpalać?
Chyba do trabanta.
@cumel, z całym szacuniem, wlewasz do głowicy wodę o temperaturze 50 stopni?
A to się czasem nie gryzie z chłodzeniem? I z całym sumptem chłodzenia. Gorącym chłodzić gorące?
Owszem, to się skropli, ale kuźwa, nie o to chodzi.
Przecież to żadnego sensu nie ma.
Skropli, tak, ...ale cumel, skąd ty wytrzasnąłeś wodę o temperaturze 50 stopni???
Skąd? Z wód termalnych rydzyka?
Czy z głowicy, wlewasz z powrotem do głowicy?
Wróćmy do tematu:
Kiwi, jak będziesz miał w miarę chłodną wodę, masz pomysła aby te mauzery zakryć, to zakryj.
Tylko nic nie wspomniałaś, jak to będziesz pompował i czym.
A to ważne jest.
Masz, pomysła na realny przepływ?
Jak nie to faktycznie przyjdzie tym rzodkiewki podlewać.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 2603
- Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
- Podziękował: 83 razy
- Otrzymał podziękowanie: 301 razy
Re: Zamknięty obieg wody chłodzącej
Mam Tobie policzyć jak Koalakowi... czy oszczędzisz sobie wstydu i się wycofasz..rozrywek pisze:@cumel, z całym szacuniem, wlewasz do głowicy wodę o temperaturze 50 stopni?cumel pisze:@rozrywek no to jesteś w błędzie. Ja zasilam chłodnicę czasami temperaturą 50c i jakoś z tym żyję. Chłodnica ma za zadnie skroplić i tyle. Wszelkie teorie o temperaturze wody wchodzącej to jakieś bzdury ma skroplić wszystko i tyle
A to się czasem nie gryzie z chłodzeniem? I z całym sumptem chłodzenia. Gorącym chłodzić gorące?
Co musi się wydarzyć poza skropleniem żeby to miało sens?rozrywek pisze: Owszem, to się skropli, ale kuźwa, nie o to chodzi.
Przecież to żadnego sensu nie ma.
Może kolega ma duży zbiornik ciepłej wody i podgrzewa ją PC, a podczas procesu dogrzewa do tych 60 żeby legionellę wybić i łączy przyjemne z pożytecznym - bo i tak wskazane jest okresowe podnoszenie temperatury do 60 i robi się to grzałką... zresztą co za różnica skąd ma taką wodę.rozrywek pisze: Skropli, tak, ...ale cumel, skąd ty wytrzasnąłeś wodę o temperaturze 50 stopni???
Skąd? Z wód termalnych rydzyka?
Ostatnio zmieniony niedziela, 10 lip 2022, 10:27 przez rastro, łącznie zmieniany 1 raz.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
- Terry Pratchett
-
- Posty: 136
- Rejestracja: czwartek, 9 lut 2017, 21:37
- Podziękował: 6 razy
- Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Re: Zamknięty obieg wody chłodzącej
@rozrywek układ mam podpięty pod centralne ogrzewanie domu. Przecież nie będę marzł jak działa aparatura tylko grzeję dalej kotłem gazowym czy węglowym. Trochę to nieprzemyślane mam bo mogłem się wpiąć w powrót do kotła i wtedy temperatura by była niższa Ale tak to jest jak rano pomysł a wieczorem pierwsze testy
-
- Posty: 1167
- Rejestracja: poniedziałek, 7 sty 2019, 18:55
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Lokalizacja: Sieradz
- Podziękował: 20 razy
- Otrzymał podziękowanie: 101 razy
- Kontakt:
Re: Zamknięty obieg wody chłodzącej
Ostatnimi czasy testowałem taki blok (3kW) do chłodzenia w układzie zamkniętym. W obiegu było z 6l wody i bardzo dobrze się spisał. Przy grzaniu około 2.3kW i temperaturze w pomieszczeniu prawie 40°C woda w obiegu miała około 55°C. Spokojnie daje radę do 4kW (więcej nie testowałem ale myślę że również sobie poradzi). No i ilość wody w obiegu znikoma.
Destylatory ze stali nierdzewnej.
www.ak-spaw.pl
facebook.com/akspawpl
Zapraszam
www.ak-spaw.pl
facebook.com/akspawpl
Zapraszam
-
- Posty: 1541
- Rejestracja: środa, 2 gru 2020, 23:23
- Krótko o sobie: Więcej czasu mojego życia spędziłem poza Polską, mieszkałem w Niemczech, USA, Singapurze, HongKongu, na Javie i na Nowej Zelandii i z tą ostatnią jestem najmocniej emocjonalnie związany.
- Ulubiony Alkohol: Whisky, a przede wszystkim irladzka whiskey, choć i burbonem nie pogardzę
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Podziękował: 135 razy
- Otrzymał podziękowanie: 218 razy
Re: Zamknięty obieg wody chłodzącej
Ale się dyskusja rozpętała.... ho, ho.... Panowie dam znać jak już wszystko będzie gotowe, a to potrwa jeszcze kilkanaście dni. Zmierzę też dokładnie temperatury zarówno na wejściu, jak i na wyjściu wody i podam Wam je. Powrót wody z chłodnicy oczywiście będzie wpływał od góry do mauzera, więc teoretycznie będzie tworzył poduszkę na górzy, bo jak wiadomo zimna ciecz jest cięższa i powinna znajdować się przy podłodze mauzera, gdzie z kolei będzie ujęcie wody. Zbiorniki będą od wschodniej strony, więc będą narażone tylko kilka godzin porannych na nasłonecznienie.
Zastanawia mnie tylko ciśnienie wody w układzie. Manometr na wodociągowej pokazuje mi dokładnie 4 bary, natomiast hydrofor ma ustawione fabrycznie 3,5 bara wyłączenie i 1,5 bara włączenie, tak więc ciśnienie będzie sinusoidą od 3,5 do 1,5. Mam na wejściu wody zamontowany zaworek precyzyjny, więc mogę dość dokładnie nim regulować przepływ. Oczywiście na hydroforze można zmienić ustawienia przy jakim ciśnieniu ma się włączyć i wyłączyć. Myślę, że ustawię to na 3,5 wyłączenie i 3 włączenie, że spadki ciśnienia nie były takie duże, trudno hydrofor będzie się częściej włączał i krócej pracował. Z drugiej strony jednak jak zasilam chłodnice z wodociągu, to jak ktoś np włączy wodę w łazience, to to ciśnienie również spada i nie jest cały czas constans.
Zastanawia mnie tylko ciśnienie wody w układzie. Manometr na wodociągowej pokazuje mi dokładnie 4 bary, natomiast hydrofor ma ustawione fabrycznie 3,5 bara wyłączenie i 1,5 bara włączenie, tak więc ciśnienie będzie sinusoidą od 3,5 do 1,5. Mam na wejściu wody zamontowany zaworek precyzyjny, więc mogę dość dokładnie nim regulować przepływ. Oczywiście na hydroforze można zmienić ustawienia przy jakim ciśnieniu ma się włączyć i wyłączyć. Myślę, że ustawię to na 3,5 wyłączenie i 3 włączenie, że spadki ciśnienia nie były takie duże, trudno hydrofor będzie się częściej włączał i krócej pracował. Z drugiej strony jednak jak zasilam chłodnice z wodociągu, to jak ktoś np włączy wodę w łazience, to to ciśnienie również spada i nie jest cały czas constans.
"Inteligentni ludzie są często zmuszani do picia, by bezkonfliktowo spędzać czas z idiotami." Ernest Hemingway
-
- Posty: 730
- Rejestracja: wtorek, 5 wrz 2017, 08:23
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 110 razy
Re: Zamknięty obieg wody chłodzącej
Hydrofor, jak zrozumiałem, już jest, więc koszt zerowy. Nie warto zmieniać nastaw (częste załączanie i włączanie). Jeżeli skoki ciśnienia będą ci przeszkadzać, zastosuj reduktor. W LM jest to mniejszy problem, ale czytałem, że w systemach CM stosowane są nawet dwa szeregowo połączone reduktory i wtedy skoki ciśnienia są w praktyce nieodczuwalne.
-
- Posty: 1541
- Rejestracja: środa, 2 gru 2020, 23:23
- Krótko o sobie: Więcej czasu mojego życia spędziłem poza Polską, mieszkałem w Niemczech, USA, Singapurze, HongKongu, na Javie i na Nowej Zelandii i z tą ostatnią jestem najmocniej emocjonalnie związany.
- Ulubiony Alkohol: Whisky, a przede wszystkim irladzka whiskey, choć i burbonem nie pogardzę
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Podziękował: 135 razy
- Otrzymał podziękowanie: 218 razy
Re: Zamknięty obieg wody chłodzącej
Hydrofor musi być, po zbiorniki są przede wszystkim do podlewania ogrodu i tam potrzeba odpowiedniego ciśnienia, a chłodniczki przy destylacji to tylko przy okazji.cumel pisze:Hydrofor to zła droga
"Inteligentni ludzie są często zmuszani do picia, by bezkonfliktowo spędzać czas z idiotami." Ernest Hemingway
-
- Posty: 2603
- Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
- Podziękował: 83 razy
- Otrzymał podziękowanie: 301 razy
Re: Zamknięty obieg wody chłodzącej
Mimo wszystko, interukatorzy mają rację... hydrofor jest średnim rozwiązaniem... lepsza była by pompka CO/CWU bo da stały kontrolowany przepływ wody w przeciwieństwie do hydroforu, który będzie wymagał jednego czy nawet dwóch reduktorów żeby dać względnie stały przepływ wody... jeżeli te zbiorniki i instalacja jest na etapie projektowania to warto rozważyć tą opcję, rura i pompka z chłodnicą wentylatorem będzie tańsza i mniej kłopotliwa niż późniejsze przeróbki.
Swoją drogą mniej bym się przejmował wodą o temperaturze 30-40 stopni w okresie letnim niż lodem w okresie zimowym... taki ód to wredna bestia słabo płynie rurami (coś o tym wiem) i lubi psuć zbiorniki
Swoją drogą mniej bym się przejmował wodą o temperaturze 30-40 stopni w okresie letnim niż lodem w okresie zimowym... taki ód to wredna bestia słabo płynie rurami (coś o tym wiem) i lubi psuć zbiorniki
Ostatnio zmieniony niedziela, 10 lip 2022, 22:37 przez rastro, łącznie zmieniany 1 raz.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
- Terry Pratchett
-
- Posty: 2918
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Zamknięty obieg wody chłodzącej
Koledzy, oraz @kiwitom23.
Bierzecie pod uwagę lato i zimę?
Przecież na zimę ma być mauzer pusty, bo go rozwali, prosta fizyka.
Kiwi, z tym odbiorem z dołu, oraz laniem od góry, to akurat dobry plan.
Zaskoczył mnie kol @ cumel.
Cumel, ty naprawdę podpiąłeś sprzęt do centralnego?
Teraz wyszło, skąd te 50 stopni na wejściu, a ja myślałem że to żart.
@kiwitom23, jak zamierzasz tę wodę pompować? Ważne aby było stabilnie.
Przemyśl temat z temperaturą na zewnątrz, czy to jest tego warte.
Jakby to stało w środku, w piwnicy, gdzie jest w miarę stała temperatura, ok. Może jednak chłodzić z kranu, a z mauzera podlewać ogródek?
Bierzecie pod uwagę lato i zimę?
Przecież na zimę ma być mauzer pusty, bo go rozwali, prosta fizyka.
Kiwi, z tym odbiorem z dołu, oraz laniem od góry, to akurat dobry plan.
Zaskoczył mnie kol @ cumel.
Cumel, ty naprawdę podpiąłeś sprzęt do centralnego?
Teraz wyszło, skąd te 50 stopni na wejściu, a ja myślałem że to żart.
@kiwitom23, jak zamierzasz tę wodę pompować? Ważne aby było stabilnie.
Przemyśl temat z temperaturą na zewnątrz, czy to jest tego warte.
Jakby to stało w środku, w piwnicy, gdzie jest w miarę stała temperatura, ok. Może jednak chłodzić z kranu, a z mauzera podlewać ogródek?
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 601
- Rejestracja: poniedziałek, 13 wrz 2010, 18:24
- Krótko o sobie: Główny projektant i konstruktor elektrohydrogumonapawarki z podczepem pod termobululator.
- Status Alkoholowy: Wynalazca
- Lokalizacja: Ziemia
- Podziękował: 8 razy
- Otrzymał podziękowanie: 44 razy
- Kontakt:
-
- Posty: 1541
- Rejestracja: środa, 2 gru 2020, 23:23
- Krótko o sobie: Więcej czasu mojego życia spędziłem poza Polską, mieszkałem w Niemczech, USA, Singapurze, HongKongu, na Javie i na Nowej Zelandii i z tą ostatnią jestem najmocniej emocjonalnie związany.
- Ulubiony Alkohol: Whisky, a przede wszystkim irladzka whiskey, choć i burbonem nie pogardzę
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Podziękował: 135 razy
- Otrzymał podziękowanie: 218 razy
Re: Zamknięty obieg wody chłodzącej
Jeżeli taka pompka od CO byłaby w stanie wytworzyć te 3-4 bary i by się automatycznie wyłączała po osiągnięciu maksymalnego ciśnienia, to czemu nie, w innym przypadku niestety się nie sprawdzi. Ciśnienie w układzie musi być w miarę stabilne, nie wiem czy taka pompka da radę, jak otworzą się 3 zraszacze na 20 minut?
Co do zimy, to zobaczę, albo będę musiał spuszczać wodę ze zbiorników, albo postaram się je dodatkowo ocieplić, no i będę prowadził ciągłą destylację, co by temperatura wody w nich rosła
A jakie ciśnienie wytworzy mi taka pompka od CO? Chodzi o to, że ja mam system nawadniania, gdzie jest 6 sekcji po 3 zraszacze, a do tego potrzebne jest odpowiednie ciśnienie w instalacji. Jak ostatnio była susza i podlewałem co 2 dzień wieczorem, to dostałem prawie 1000 zł rachunek za wodęwolan pisze:Też uważam, że hydrofor to zły pomysł
Jeżeli taka pompka od CO byłaby w stanie wytworzyć te 3-4 bary i by się automatycznie wyłączała po osiągnięciu maksymalnego ciśnienia, to czemu nie, w innym przypadku niestety się nie sprawdzi. Ciśnienie w układzie musi być w miarę stabilne, nie wiem czy taka pompka da radę, jak otworzą się 3 zraszacze na 20 minut?
Co do zimy, to zobaczę, albo będę musiał spuszczać wodę ze zbiorników, albo postaram się je dodatkowo ocieplić, no i będę prowadził ciągłą destylację, co by temperatura wody w nich rosła
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 11 lip 2022, 13:24 przez kiwitom23, łącznie zmieniany 1 raz.
"Inteligentni ludzie są często zmuszani do picia, by bezkonfliktowo spędzać czas z idiotami." Ernest Hemingway
Re: Zamknięty obieg wody chłodzącej
Dokładam swoje 3 grosze doświadczenia... dla tych którzy chcą rozwijać pasję w miejscu gdzie nie ma nic … brak bieżącej wody, brak kanalizacji, brak prądu, jest pasja i wiele dobra do przerobienia.
Aparatura ZP z kegiem 50l.
Grzanie rozwiązałem taboretem gazowym i butlą 11kg (opał stały odpada z racji bardzo małej kontroli nad grzaniem przy ilościach 50-100l w zasadzie nie istniej). Chłodzenie to w moim przypadku mauzer 1000l w obiegu zamkniętym woda deszczówka a więc temperatura otoczenia. Do wymuszenia obiegu używam
„POMPKA POMPA DO WODY CIECZY OBIEGOWA 12V 240L/H”
https://allegro.pl/oferta/pompka-pompa- ... 2240722531
Zasilanie to akumulator samochodowy (stary) z panelem słonecznym 60W (jeszcze nigdy nie brakło prądu). Teraz najważniejsze i w temacie chłodzenia, przy pełnym zbiorniku i upałach na zewnątrz temperatura ciepłej wody nie przekroczyła 1/3 od góry w zbiorniku, jak szacuję to około 300-350l (jesienią znacznie mniej) temperaturę na kolumnie reguluję przepływem wody za pomocą takiego pokrętełka,
https://allegro.pl/oferta/zlaczka-pneum ... 2054269018
, pompka wydala i to z zapasem 240 l/h = 4 l/min, zawsze można szukać czegoś wydajniejszego,
do usprawnienia można by było dać oddzielną pompę na ZP i na chłodnicę.
A na koniec troszkę marzeń czyli jak zmierzyć przepływ wody? Planuję wstawić w układ chłodzenia rotametr tylko jaki na takie przepływy.
Aparatura ZP z kegiem 50l.
Grzanie rozwiązałem taboretem gazowym i butlą 11kg (opał stały odpada z racji bardzo małej kontroli nad grzaniem przy ilościach 50-100l w zasadzie nie istniej). Chłodzenie to w moim przypadku mauzer 1000l w obiegu zamkniętym woda deszczówka a więc temperatura otoczenia. Do wymuszenia obiegu używam
„POMPKA POMPA DO WODY CIECZY OBIEGOWA 12V 240L/H”
https://allegro.pl/oferta/pompka-pompa- ... 2240722531
Zasilanie to akumulator samochodowy (stary) z panelem słonecznym 60W (jeszcze nigdy nie brakło prądu). Teraz najważniejsze i w temacie chłodzenia, przy pełnym zbiorniku i upałach na zewnątrz temperatura ciepłej wody nie przekroczyła 1/3 od góry w zbiorniku, jak szacuję to około 300-350l (jesienią znacznie mniej) temperaturę na kolumnie reguluję przepływem wody za pomocą takiego pokrętełka,
https://allegro.pl/oferta/zlaczka-pneum ... 2054269018
, pompka wydala i to z zapasem 240 l/h = 4 l/min, zawsze można szukać czegoś wydajniejszego,
do usprawnienia można by było dać oddzielną pompę na ZP i na chłodnicę.
A na koniec troszkę marzeń czyli jak zmierzyć przepływ wody? Planuję wstawić w układ chłodzenia rotametr tylko jaki na takie przepływy.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 11 lip 2022, 14:57 przez manowar, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 2603
- Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
- Podziękował: 83 razy
- Otrzymał podziękowanie: 301 razy
Re: Zamknięty obieg wody chłodzącej
Chyba morał ma być taki że hydrofor hydroforem, a pompka CO swoją drogą jako oddzielna instalacja. Hydrofor spełni swoją rolę w systemie nawadniania, a pompka obiegowa spełni swoją rolę w obiegu chłodniczym.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
- Terry Pratchett
-
- Posty: 136
- Rejestracja: czwartek, 9 lut 2017, 21:37
- Podziękował: 6 razy
- Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Re: Zamknięty obieg wody chłodzącej
@rozrywek kilka osób z forum widziało moje rozwiązanie np. @Góral bagienny Powiem więcej, pierwszą rzeczą jaką sobie wydłubałem to był zamknięty układ chłodzenia oparty o nagrzewnicę z audi, pompę co, wentylator i zbiornik. Działało ale denerwował mnie szum wentylatora Więc kombinowałem dalej jak to ulepszyć Wspawałem dwa króćce w rury idące przez garaż i po problemie.
@kiwitom23 nie wiem jaki masz ten hydrofor ale 18 zraszaczy to chyba żaden nie zasili na raz Ba z 3 na jednej linii będzie problem jeśli to taki z 50l zbiornikiem. Ciśnienie to jedno a wydajność pompy to już inna bajka.
@kiwitom23 nie wiem jaki masz ten hydrofor ale 18 zraszaczy to chyba żaden nie zasili na raz Ba z 3 na jednej linii będzie problem jeśli to taki z 50l zbiornikiem. Ciśnienie to jedno a wydajność pompy to już inna bajka.
-
- Posty: 1541
- Rejestracja: środa, 2 gru 2020, 23:23
- Krótko o sobie: Więcej czasu mojego życia spędziłem poza Polską, mieszkałem w Niemczech, USA, Singapurze, HongKongu, na Javie i na Nowej Zelandii i z tą ostatnią jestem najmocniej emocjonalnie związany.
- Ulubiony Alkohol: Whisky, a przede wszystkim irladzka whiskey, choć i burbonem nie pogardzę
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Podziękował: 135 razy
- Otrzymał podziękowanie: 218 razy
Re: Zamknięty obieg wody chłodzącej
Nie no 18, to wiem że nie ma szans. Włączają się po sobie sekcje po 3 naraz. 60l/min powinno chyba dać radę?cumel pisze:@kiwitom23 nie wiem jaki masz ten hydrofor ale 18 zraszaczy to chyba żaden nie zasili na raz Ba z 3 na jednej linii będzie problem jeśli to taki z 50l zbiornikiem. Ciśnienie to jedno a wydajność pompy to już inna bajka.
"Inteligentni ludzie są często zmuszani do picia, by bezkonfliktowo spędzać czas z idiotami." Ernest Hemingway
-
- Posty: 601
- Rejestracja: poniedziałek, 13 wrz 2010, 18:24
- Krótko o sobie: Główny projektant i konstruktor elektrohydrogumonapawarki z podczepem pod termobululator.
- Status Alkoholowy: Wynalazca
- Lokalizacja: Ziemia
- Podziękował: 8 razy
- Otrzymał podziękowanie: 44 razy
- Kontakt:
-
- Posty: 1541
- Rejestracja: środa, 2 gru 2020, 23:23
- Krótko o sobie: Więcej czasu mojego życia spędziłem poza Polską, mieszkałem w Niemczech, USA, Singapurze, HongKongu, na Javie i na Nowej Zelandii i z tą ostatnią jestem najmocniej emocjonalnie związany.
- Ulubiony Alkohol: Whisky, a przede wszystkim irladzka whiskey, choć i burbonem nie pogardzę
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Podziękował: 135 razy
- Otrzymał podziękowanie: 218 razy
Re: Zamknięty obieg wody chłodzącej
Jak się tym chwalą na opakowaniu, to zapewne przy największym ciśnieniu. No nic, sprzęty zamówione i czekam na dostawę, a później montaż.jatylkonachwile pisze:A to zależy od zraszaczy i czy te 60l/min to jest przy 0 bar czy np przy 3 barach.
"Inteligentni ludzie są często zmuszani do picia, by bezkonfliktowo spędzać czas z idiotami." Ernest Hemingway
-
- Posty: 1541
- Rejestracja: środa, 2 gru 2020, 23:23
- Krótko o sobie: Więcej czasu mojego życia spędziłem poza Polską, mieszkałem w Niemczech, USA, Singapurze, HongKongu, na Javie i na Nowej Zelandii i z tą ostatnią jestem najmocniej emocjonalnie związany.
- Ulubiony Alkohol: Whisky, a przede wszystkim irladzka whiskey, choć i burbonem nie pogardzę
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Podziękował: 135 razy
- Otrzymał podziękowanie: 218 razy
Re: Zamknięty obieg wody chłodzącej
Tak więc reasumując, te mausery i hydrofor podłączam do istniejącej instalacji nawadniającej.
Zraszacze mam położone już od 5 lat, robiła mi to firma, która tym się zajmuje i zrobili naprawdę kawał dobrej roboty. Kopali rowy koparkami i kładli instalację. Mam 3500 metrów działkę, a woda dociera w każdy zakątek, 6 sekcji po 3 zraszacze każda i jedna z 3 liniami kroplującymi. A jak powiem Ci ile wtedy za to zapłaciłem, to spadniesz z krzesła..... 7600 zł (robota i cały materiał). Teraz to by chyba nie starczyło na jeden zraszacz. Cały szkopuł był w tym, że woda szła z wodociągów i ostatnio za 2 miesiące musiałem zabulić 1000 zł.wolan pisze:Z czystej ciekawości jaki zraszacz zamówiłeś szukam, czegoś dla rodziców
Tak więc reasumując, te mausery i hydrofor podłączam do istniejącej instalacji nawadniającej.
Ostatnio zmieniony wtorek, 12 lip 2022, 23:20 przez kiwitom23, łącznie zmieniany 1 raz.
"Inteligentni ludzie są często zmuszani do picia, by bezkonfliktowo spędzać czas z idiotami." Ernest Hemingway
-
- Posty: 601
- Rejestracja: poniedziałek, 13 wrz 2010, 18:24
- Krótko o sobie: Główny projektant i konstruktor elektrohydrogumonapawarki z podczepem pod termobululator.
- Status Alkoholowy: Wynalazca
- Lokalizacja: Ziemia
- Podziękował: 8 razy
- Otrzymał podziękowanie: 44 razy
- Kontakt:
Re: Zamknięty obieg wody chłodzącej
Bo jeśli pompy to będzie to wydajność przy zerowym ciśnieniu, bo tak wszyscy podają, a jeśli dla zraszaczy to faktycznie może być przy 3 albo i więcej barów.
Uściślijmy, mówimy o 60l/min wydajności pompy czy zraszacza lub sekcji?kiwitom23 pisze: Jak się tym chwalą na opakowaniu, to zapewne przy największym ciśnieniu.
Bo jeśli pompy to będzie to wydajność przy zerowym ciśnieniu, bo tak wszyscy podają, a jeśli dla zraszaczy to faktycznie może być przy 3 albo i więcej barów.