Wino wyglada dobrze ale...
Cześć,
pytanie w sumie techniczne. Historia jest taka, że chce zrobić własne wino. Wszystko trzymałem w jednym pojemniku, niestety chyba nieszczelnym, ale nic się nie stało. Po 7-8 dniach pozbyłem się owoców, aby wino nie złapało goryczy. Drożdże, cukier , pożywka były dodawane. Wino po otwarciu aby zlać wyglądało i pachniało bardzo ok. Miało alkohol.
Wyjąłem owoce, a resztę wina rurką zlałem do gąsiorów 2x10 L. Po zlaniu BLG było, 0 wiec dodałem cukru (chciałem wino wytrawne więc dodaje w partiach). No i teraz tak:
W jednym i drugim gąsiorze BLG w granicach 0, ale to które ściągałem pierwsze znad osadu- mimo że jest lekka pianka i bąbelki idą z dołu- nie puszcza bąbli do rurki. Drugie to ściągnięte z niższych partii idzie jakby była głośna fermentacja.
Oba na oko pracują identycznie, tylko w jednym są bąble, a w drugim (tym z góry)- nie.
Na chłopski rozum w tym z dołu zassało drożdży, które ruszyły bardziej, a w tym z góry jest cicha fermentacja? Dobrze myślę?
pytanie w sumie techniczne. Historia jest taka, że chce zrobić własne wino. Wszystko trzymałem w jednym pojemniku, niestety chyba nieszczelnym, ale nic się nie stało. Po 7-8 dniach pozbyłem się owoców, aby wino nie złapało goryczy. Drożdże, cukier , pożywka były dodawane. Wino po otwarciu aby zlać wyglądało i pachniało bardzo ok. Miało alkohol.
Wyjąłem owoce, a resztę wina rurką zlałem do gąsiorów 2x10 L. Po zlaniu BLG było, 0 wiec dodałem cukru (chciałem wino wytrawne więc dodaje w partiach). No i teraz tak:
W jednym i drugim gąsiorze BLG w granicach 0, ale to które ściągałem pierwsze znad osadu- mimo że jest lekka pianka i bąbelki idą z dołu- nie puszcza bąbli do rurki. Drugie to ściągnięte z niższych partii idzie jakby była głośna fermentacja.
Oba na oko pracują identycznie, tylko w jednym są bąble, a w drugim (tym z góry)- nie.
Na chłopski rozum w tym z dołu zassało drożdży, które ruszyły bardziej, a w tym z góry jest cicha fermentacja? Dobrze myślę?
Ostatnio zmieniony czwartek, 27 paź 2022, 12:23 przez Zygmunt, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: ortografia, interpunkcja
Powód: ortografia, interpunkcja
-
- Posty: 1541
- Rejestracja: środa, 2 gru 2020, 23:23
- Krótko o sobie: Więcej czasu mojego życia spędziłem poza Polską, mieszkałem w Niemczech, USA, Singapurze, HongKongu, na Javie i na Nowej Zelandii i z tą ostatnią jestem najmocniej emocjonalnie związany.
- Ulubiony Alkohol: Whisky, a przede wszystkim irladzka whiskey, choć i burbonem nie pogardzę
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Podziękował: 135 razy
- Otrzymał podziękowanie: 219 razy
Re: Wino wyglada dobrze ale...
Kolego @Trojan86, a zaplanowałeś to wino przed nastawieniem? Wiesz jaki chcesz %, jaki smak? Zmierzyłeś początkowe BLG przed dodaniem drożdży? Czy po prostu idziesz na żywioł? Jeżeli dodajesz cukier na pałę, to raczej nie osiągniesz planowanego wina.
Co do balonów, to źle myślisz. Oba pracują tak samo, tylko jeden z nich jest nieszczelny na 99%.
Co do balonów, to źle myślisz. Oba pracują tak samo, tylko jeden z nich jest nieszczelny na 99%.
"Inteligentni ludzie są często zmuszani do picia, by bezkonfliktowo spędzać czas z idiotami." Ernest Hemingway
Re: Wino wyglada dobrze ale...
Tak mam polskie znaki, ale w internecie ich nie używam z automatu ponieważ prowadzę grupę motoryzacyjną i ilość odpowiedzi które muszę udzielić powoduje że bez polskich znaków jest po prostu szybciej. No ale nie będę się tłumaczył bo to na pewno nie jest dobry nawyk. Po prostu przyzwyczajenie.
Druga sprawa z winem jakie chce uzyskać. Najlepiej wytrawne o mocy powyżej 10% i tak , trochę lecę na żywioł. Wole dodać cukru 4 razy niż raz i za dużo. BLG początkowego nie znam bo mi nawalił dostawca wiec skompletowałem sam aparaturę. Cukromierz ( tak wiem to podstawa) dokupiłem dopiero 2 dnia. W sobotę miałem zebrać owoce (nie moje) więc w niedziele nie mogłem kupić sprzętu. BLG po 3 dniach i dodaniu około 3kg cukru na 20 kg moszczu wyszło około 5-8 (beznadziejny cukromierz z Leroya z matową rurką więc ciężko stwierdzić) . Jednak moszcz praował więc nie chciałem od razu dodawać więcej (no i bałem się o zarazki).
Panowie to mój pierwszy raz z winem więc proszę o wyrozumiałość. Myślałem że tworzenie wina to przyjemność
Druga sprawa z winem jakie chce uzyskać. Najlepiej wytrawne o mocy powyżej 10% i tak , trochę lecę na żywioł. Wole dodać cukru 4 razy niż raz i za dużo. BLG początkowego nie znam bo mi nawalił dostawca wiec skompletowałem sam aparaturę. Cukromierz ( tak wiem to podstawa) dokupiłem dopiero 2 dnia. W sobotę miałem zebrać owoce (nie moje) więc w niedziele nie mogłem kupić sprzętu. BLG po 3 dniach i dodaniu około 3kg cukru na 20 kg moszczu wyszło około 5-8 (beznadziejny cukromierz z Leroya z matową rurką więc ciężko stwierdzić) . Jednak moszcz praował więc nie chciałem od razu dodawać więcej (no i bałem się o zarazki).
Panowie to mój pierwszy raz z winem więc proszę o wyrozumiałość. Myślałem że tworzenie wina to przyjemność
Ostatnio zmieniony czwartek, 27 paź 2022, 14:18 przez Qba, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 2716
- Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
- Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Podziękował: 253 razy
- Otrzymał podziękowanie: 467 razy
Re: Wino wyglada dobrze ale...
Ok, wino zawsze wychodzi wytrawne, jeżeli drożdże przerobią cały cukier.
Dosładza się je do smaku po zabiciu drożdży.
Ilość cukru reguluje moc wina, ale skoro nie zmierzyłeś początkowego Blg, to teraz będzie ciężko to ustalić.
W sumie mniej więcej można to policzyć na podstawie ilości cukru, który dodałeś (są kalkulatory w necie), ale będzie to niezbyt dokładne, bo nie znamy ile było cukru w owocach.
Jak będziesz dodawał cukier, to drożdże dojdą do końca swoich możliwości i padną od nadmiaru alkoholu i wtedy nieprzerobiony cukier już zostanie, ale to będzie zdecydowanie powyżej 10%. Póki co zostaw to wino w spokoju, niech sobie pracuje, a Ty poczytaj o produkcji win, jest tego sporo.
A jak będziesz miał konkretne wątpliwości, to pytaj.
Dosładza się je do smaku po zabiciu drożdży.
Ilość cukru reguluje moc wina, ale skoro nie zmierzyłeś początkowego Blg, to teraz będzie ciężko to ustalić.
W sumie mniej więcej można to policzyć na podstawie ilości cukru, który dodałeś (są kalkulatory w necie), ale będzie to niezbyt dokładne, bo nie znamy ile było cukru w owocach.
Jak będziesz dodawał cukier, to drożdże dojdą do końca swoich możliwości i padną od nadmiaru alkoholu i wtedy nieprzerobiony cukier już zostanie, ale to będzie zdecydowanie powyżej 10%. Póki co zostaw to wino w spokoju, niech sobie pracuje, a Ty poczytaj o produkcji win, jest tego sporo.
A jak będziesz miał konkretne wątpliwości, to pytaj.
Pozdrawiam z opolskiego.
-
- Posty: 718
- Rejestracja: poniedziałek, 19 lip 2021, 02:57
- Podziękował: 196 razy
- Otrzymał podziękowanie: 139 razy
Re: Wino wyglada dobrze ale...
Chcesz wytrawne, powyżej 10 %. Ale nie znasz BLG początkowego. Powiedz chociaż, jaki to owoc, ile wody, ile cukru. Są tabele z uśrednioną zawartością cukru dla poszczególnych owoców.
Tu poczytaj, jak osiągnąć pożądany efekt:
https://alkohole-domowe.com/wino/wytwar ... dodac.html
I kup, na przykład tutaj https://alkohole-domowe.pl/cukromierz-g ... -blg-p1084 porządny cukromierz.
Tu poczytaj, jak osiągnąć pożądany efekt:
https://alkohole-domowe.com/wino/wytwar ... dodac.html
I kup, na przykład tutaj https://alkohole-domowe.pl/cukromierz-g ... -blg-p1084 porządny cukromierz.
Re: Wino wyglada dobrze ale...
Użyłem wzoru tylko nie wiem czy dobrze.
15 ( tyle litrów) razy 10% ( tyle minimum chce %) razy 17
Wyszło mi, że przy mocy 10% i ilości 15 litrów potrzebuje około 2.5 kg cukru. Mocy mogę mieć więcej dlatego dobiłem do 3 kg i tak zostawiam. Chce kwasior na maksa Dobrze wyliczyłem czy coś nie tak ?
A moja historia jest taka, że teść zapytał czy chce winogrono. Pomyślałem, że jak ma wyrzucić to czemu nie. 2 tygodnie wcześniej zamówiłem cały zestaw. W sobotę mam jechać zbierać winogrona, a w piątek dostaje informacje, że dostawa się opóźni. Po powrocie od teścia z samochodem zapakowanym winogronami i to o godzinie 20 w sobotę jadę do Selgrosu po osprzęt. W sklepie jest dział winiarski, ale ani gąsiora ani cukromierza ( cudowny dział winiarski). Konstruuje prowizoryczny pojemnik z beczki na kapustę w której wieku robie dziurę na rurkę. Ot cały osprzęt. Wszystko zamykam w miarę szczelnie na ile prowizorka pozwoli. Zaklejam dodatkowo taśmą wieko ( te od kapusty nie jest szczelne). Ogólnie rozrabiam 1 kg cukru z jak najmniejszą ilością wody ( około 1L do 1.5L). Wszystko zamykam i sie modlę Mija 15 dni ( czyli dzisiaj) i jestem w sytuacji jaką opisuję wyżej.
15 ( tyle litrów) razy 10% ( tyle minimum chce %) razy 17
Wyszło mi, że przy mocy 10% i ilości 15 litrów potrzebuje około 2.5 kg cukru. Mocy mogę mieć więcej dlatego dobiłem do 3 kg i tak zostawiam. Chce kwasior na maksa Dobrze wyliczyłem czy coś nie tak ?
A moja historia jest taka, że teść zapytał czy chce winogrono. Pomyślałem, że jak ma wyrzucić to czemu nie. 2 tygodnie wcześniej zamówiłem cały zestaw. W sobotę mam jechać zbierać winogrona, a w piątek dostaje informacje, że dostawa się opóźni. Po powrocie od teścia z samochodem zapakowanym winogronami i to o godzinie 20 w sobotę jadę do Selgrosu po osprzęt. W sklepie jest dział winiarski, ale ani gąsiora ani cukromierza ( cudowny dział winiarski). Konstruuje prowizoryczny pojemnik z beczki na kapustę w której wieku robie dziurę na rurkę. Ot cały osprzęt. Wszystko zamykam w miarę szczelnie na ile prowizorka pozwoli. Zaklejam dodatkowo taśmą wieko ( te od kapusty nie jest szczelne). Ogólnie rozrabiam 1 kg cukru z jak najmniejszą ilością wody ( około 1L do 1.5L). Wszystko zamykam i sie modlę Mija 15 dni ( czyli dzisiaj) i jestem w sytuacji jaką opisuję wyżej.
Ostatnio zmieniony czwartek, 27 paź 2022, 17:09 przez Qba, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Posty: 1541
- Rejestracja: środa, 2 gru 2020, 23:23
- Krótko o sobie: Więcej czasu mojego życia spędziłem poza Polską, mieszkałem w Niemczech, USA, Singapurze, HongKongu, na Javie i na Nowej Zelandii i z tą ostatnią jestem najmocniej emocjonalnie związany.
- Ulubiony Alkohol: Whisky, a przede wszystkim irladzka whiskey, choć i burbonem nie pogardzę
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Podziękował: 135 razy
- Otrzymał podziękowanie: 219 razy
Re: Wino wyglada dobrze ale...
Jak już dowaliłeś te 3kg cukru to zostaw to w spokoju, niech drożdże przerobią cały cukier. Ze dwa razy zlej z nad osadu w przerwach 2, 3 miesięcznych i przy okazji degustuj. Cukier do smaku dodasz tuż przed butelkowaniem, na początku minimalną ilość na 2 tygodnie przed butelkowaniem, żeby sprawdzić, czy drożdże nie wznowią pracy (obserwuj rurkę), a jak nie wznowią to dosładzaj do smaku i do butelek.
Dobrze wyliczyłeś, tylko od wyniku powinno się odjąć cukier zawarty w owocach (a w winogronach jest go najwięcej) na podstawie odczytu BLG z samego soku. To, że dajesz cukier w partiach, nie od razu, to bardzo dobrze.Trojan86 pisze:Dobrze wyliczyłem czy coś nie tak ?
No nie wiem, czy to wino nie będzie walić kiszonką po takim czymś.Trojan86 pisze:Konstruuje prowizoryczny pojemnik z beczki na kapustę
Jak już dowaliłeś te 3kg cukru to zostaw to w spokoju, niech drożdże przerobią cały cukier. Ze dwa razy zlej z nad osadu w przerwach 2, 3 miesięcznych i przy okazji degustuj. Cukier do smaku dodasz tuż przed butelkowaniem, na początku minimalną ilość na 2 tygodnie przed butelkowaniem, żeby sprawdzić, czy drożdże nie wznowią pracy (obserwuj rurkę), a jak nie wznowią to dosładzaj do smaku i do butelek.
"Inteligentni ludzie są często zmuszani do picia, by bezkonfliktowo spędzać czas z idiotami." Ernest Hemingway
Re: Wino wyglada dobrze ale...
Ogólnie zbiornik był na kiszonkę, ale nie po kiszonce Dzisiaj udało się w końcu po człowieczemu (a nie prowizorka) zatkać gąsiory i jak pisaliście. Wszystko idzie jak powinno. Wino zdegustowałem. Muszę przyznać, że jest idealne. Kwasior jak lubię a jeszcze pracuje. Wysyłam poniżej link do nagrania. Co ciekawe nadal moim zdaniem fermentacja burzliwa. W obu tak samo.
https://youtu.be/9IxCGilfSms
https://youtu.be/9IxCGilfSms
Ostatnio zmieniony niedziela, 30 paź 2022, 10:16 przez manowar, łącznie zmieniany 1 raz.