Dlaczego zmętniało??
-
Autor tematu - Posty: 52
- Rejestracja: środa, 11 mar 2009, 19:42
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: psota
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Witam was drodzy pociciele:)otoz jestem debiutantem tej zacnej sztuki i staram sie zgłebic tajniki tej bardzo starej Polskiej sztuki:)
Otoż moje pytanie jest następujące:podczas pocenia na kolumnie i refluxie zew.otrzymywalem trunek o mocy 95%,zupelnie krystaliczny,a gdy dolewalem przegotowanej wody aby uzyskac 50% nektar w butelce stał sie lekko mętnawy,sadzilem ze tak pewnie bedzie bo musi sie przegryźć no ale minely dwa dni i zmetnienie pozostalo.jaka moze byc przyczyna?czy mozna sie pozbyc zmętnienia przez filtrowanie?Jesli tak to przez co?Myślałem o filtrach do wody,ale czy to pomoze?
Pozdrawiam i Dziekuje za podpowiedzi jesli takowe będą.
Otoż moje pytanie jest następujące:podczas pocenia na kolumnie i refluxie zew.otrzymywalem trunek o mocy 95%,zupelnie krystaliczny,a gdy dolewalem przegotowanej wody aby uzyskac 50% nektar w butelce stał sie lekko mętnawy,sadzilem ze tak pewnie bedzie bo musi sie przegryźć no ale minely dwa dni i zmetnienie pozostalo.jaka moze byc przyczyna?czy mozna sie pozbyc zmętnienia przez filtrowanie?Jesli tak to przez co?Myślałem o filtrach do wody,ale czy to pomoze?
Pozdrawiam i Dziekuje za podpowiedzi jesli takowe będą.
-
- Posty: 509
- Rejestracja: sobota, 31 sty 2009, 13:44
- Krótko o sobie: Jestem dziadkiem lecz nie dziadem
- Ulubiony Alkohol: Ten którego jeszcze nie wypiłem
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Re: Dlaczego zmętniało??
pozdrawiam Bogdan
Już masz odpowiedź. Twoja woda nawet po przegotowaniu zawiera za dużo minerałów.
Ja trochę z wodą eksperymentowałem i powiem Ci którą wodę możesz na pewno użyć do rozcieńczania psoty.
1. Woda Zywiec niegazowana za 4,60zł/5l
2. Woda Aleksandria dostępna np w Makro 1,70zł/5l
Koledzy z tego forum używają też wody zdemineralizowanej oraz destylowanej.
Czasami ma znczenie, co do czego lejesz. Stara zasada mówi, że należy lać psotę do wody, ja z wodą którą wyszczególniłem wyżej robie dowolnie i jest kryształ.
Ja trochę z wodą eksperymentowałem i powiem Ci którą wodę możesz na pewno użyć do rozcieńczania psoty.
1. Woda Zywiec niegazowana za 4,60zł/5l
2. Woda Aleksandria dostępna np w Makro 1,70zł/5l
Koledzy z tego forum używają też wody zdemineralizowanej oraz destylowanej.
Czasami ma znczenie, co do czego lejesz. Stara zasada mówi, że należy lać psotę do wody, ja z wodą którą wyszczególniłem wyżej robie dowolnie i jest kryształ.
pozdrawiam Bogdan
-
- Posty: 111
- Rejestracja: poniedziałek, 12 sty 2009, 19:28
- Krótko o sobie: Hmmmmm.
Ci co mnie znają wiedzą.
:). - Ulubiony Alkohol: Swojej produkcji. Piwo
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
- Kontakt:
-
- Posty: 353
- Rejestracja: piątek, 7 lis 2008, 10:47
- Krótko o sobie: Będę stillman'em :)
- Ulubiony Alkohol: Bimbrozja
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Gdzieś w Polsce
- Podziękował: 35 razy
- Otrzymał podziękowanie: 44 razy
Re: Dlaczego zmętniało??
Witam
Hmmm.....Ilu forumowiczów tyle odpowiedzi i każda inna lub bardzo podobna. Musisz poeksperymentować(oczywiście wypowiedzi "psotników" będą bardzo pomocne). Ja po kilku doświadczeniach pozostałem przy wodzie demineralizowanej(żona kupuje do żelazka- 5 l w Tesco około 5 zł.). Ale przed dolaniem wody do destylatu lub odwrotnie- szkoły są rożne-proponuję schłodzić wodę w lodówce lub zamrażarce. Odkąd tak robię nie mam problemu z mętnieniem. Pozdro.
Hmmm.....Ilu forumowiczów tyle odpowiedzi i każda inna lub bardzo podobna. Musisz poeksperymentować(oczywiście wypowiedzi "psotników" będą bardzo pomocne). Ja po kilku doświadczeniach pozostałem przy wodzie demineralizowanej(żona kupuje do żelazka- 5 l w Tesco około 5 zł.). Ale przed dolaniem wody do destylatu lub odwrotnie- szkoły są rożne-proponuję schłodzić wodę w lodówce lub zamrażarce. Odkąd tak robię nie mam problemu z mętnieniem. Pozdro.
Jedzenie, picie, sen, miłość cielesna - wszystko z umiarem. Hipokrates
-
Autor tematu - Posty: 52
- Rejestracja: środa, 11 mar 2009, 19:42
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: psota
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Dlaczego zmętniało??
Witam wszystkich
Również mam problem ze zmętnieniem psoty po dorobieniu.Kłopot w tym,że mętnieje po drugim dolaniu wody zdemineralizowanej.Po dolaniu 50/50 jest OK,lecz wolę troszkę mniej % i po kilkunastu minutach dolewam po raz drugi.Wtedy to właśnie następuje zmętnienie,gdy "zejdę" poniżej 50%. Problem wody ,czy aparatury-miedziana kolumna LM-VM.
Przy okazji chciałem zapytać szanownych forumowiczów jaka woda jest najlepsza do tego celu i czy jednorazowe,precyzyjne dorobienie psoty do ok 40% wykluczy ten problem?
Również mam problem ze zmętnieniem psoty po dorobieniu.Kłopot w tym,że mętnieje po drugim dolaniu wody zdemineralizowanej.Po dolaniu 50/50 jest OK,lecz wolę troszkę mniej % i po kilkunastu minutach dolewam po raz drugi.Wtedy to właśnie następuje zmętnienie,gdy "zejdę" poniżej 50%. Problem wody ,czy aparatury-miedziana kolumna LM-VM.
Przy okazji chciałem zapytać szanownych forumowiczów jaka woda jest najlepsza do tego celu i czy jednorazowe,precyzyjne dorobienie psoty do ok 40% wykluczy ten problem?
-
- Posty: 5391
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 678 razy
- Kontakt:
Re: Dlaczego zmętniało??
Mętnienie produktu może wynikać w zasadzie tylko z trzech rzeczy:
1. Przeciągnięty destylat- za dużo pogonów, które przy wysokim stężeniu etanolu są doskonale rozpuszczalne, ale po obniżeniu jego stężenia wywołanym dodatkiem wody wytrącają się i powodują mleczny kolor destylatu.
2. Woda o zbyt dużej mineralizacji- jeżeli woda użyta do rozcieńczenia ma mineralizacje na poziomie >300mg/l, minerały wytrącają się, ponieważ nie są rozpuszczalne w alkoholu. Uwaga na wodę demineralizowana ze stacji benzynowych albo do żelazek- nie jest przeznaczona do spożycia i jej użycie tez może powodować mętnienie- po prostu jest przechowywana w plastiku w cieple, a to zwykle jest równoznaczne z jej zanieczyszczeniem.
3. Plastik w linii odbioru destylatu- np. poprzez użycie do odbioru alkoholu węża PCV. Plastyfikatory z PCV są wypłukiwane i powodują mętnienie destylatu.
1. Przeciągnięty destylat- za dużo pogonów, które przy wysokim stężeniu etanolu są doskonale rozpuszczalne, ale po obniżeniu jego stężenia wywołanym dodatkiem wody wytrącają się i powodują mleczny kolor destylatu.
2. Woda o zbyt dużej mineralizacji- jeżeli woda użyta do rozcieńczenia ma mineralizacje na poziomie >300mg/l, minerały wytrącają się, ponieważ nie są rozpuszczalne w alkoholu. Uwaga na wodę demineralizowana ze stacji benzynowych albo do żelazek- nie jest przeznaczona do spożycia i jej użycie tez może powodować mętnienie- po prostu jest przechowywana w plastiku w cieple, a to zwykle jest równoznaczne z jej zanieczyszczeniem.
3. Plastik w linii odbioru destylatu- np. poprzez użycie do odbioru alkoholu węża PCV. Plastyfikatory z PCV są wypłukiwane i powodują mętnienie destylatu.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 5391
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 678 razy
- Kontakt:
Re: Dlaczego zmętniało??
Masz rację, może zamiast plastik powinienem bardziej ogólnie napisać "tworzywa sztuczne". Oczywiście tylko te nieprzeznaczone do kontaktu z alkoholem, bo np. taki teflon jak najbardziej się nadaje. Są też materiały odporne na alkohol w niskich stężaniach, ale nieodporne na stężony- np. viton, używany czasami w elektrozaworach- nie powinno się go stosować przy odbiorze destylatu.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 1089
- Rejestracja: czwartek, 25 wrz 2014, 17:30
- Ulubiony Alkohol: Czysta
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Naas
- Podziękował: 278 razy
- Otrzymał podziękowanie: 191 razy
Re: Dlaczego zmętniało??
Box
Bardzo długo trzymałem gotowy spirytus w 3l słoikach po ogórkach i jakoś nie zauważyłem żeby mętniało bo zakrętka była podgumowana .olo 69 pisze:Przechowywanie spirytusu w niewłaściwym naczyniu np. słoiku z podgumowaną nakrętką będzie skutkowało też zmętnieniem po rozcieńczeniu.
Box
-
- Posty: 8
- Rejestracja: niedziela, 29 mar 2015, 09:32
- Podziękował: 1 raz
Re: Dlaczego zmętniało??
Podpisuję się obiema rękami pod tym postem,gdyż wczoraj zadbałem o utrzymanie stałej temperatury.Z 25l nastawu odebrałem 2l serduszka 96+luksusowej jakości.Mieszam jak chcę,jakąkolwiek wodą i do zmętnienia nie dochodzi.W tym celu postanowiłem przetestować przy okazji kilka wód w tym zdemineralizowaną jaką używam najczęściej.Wody z Biedronki,Lidla,Kauflanda (mineralizacja powyżej 300 mg/l wszystkich związków) jak również kranówka nie spowodowały zmętnienia-dorabiałem do 40%.Tak że dziękuję za wskazówki i pozdrawiam.
Witam.Zygmunt pisze:
1. Przeciągnięty destylat- za dużo pogonów, które przy wysokim stężeniu etanolu są doskonale rozpuszczalne, ale po obniżeniu jego stężenia wywołanym dodatkiem wody wytrącają się i powodują mleczny kolor destylatu.
Podpisuję się obiema rękami pod tym postem,gdyż wczoraj zadbałem o utrzymanie stałej temperatury.Z 25l nastawu odebrałem 2l serduszka 96+luksusowej jakości.Mieszam jak chcę,jakąkolwiek wodą i do zmętnienia nie dochodzi.W tym celu postanowiłem przetestować przy okazji kilka wód w tym zdemineralizowaną jaką używam najczęściej.Wody z Biedronki,Lidla,Kauflanda (mineralizacja powyżej 300 mg/l wszystkich związków) jak również kranówka nie spowodowały zmętnienia-dorabiałem do 40%.Tak że dziękuję za wskazówki i pozdrawiam.
-
- Posty: 38
- Rejestracja: poniedziałek, 2 wrz 2013, 21:15
- Podziękował: 8 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Dlaczego zmętniało??
U ciebie zmętnienie mogły spowodować dwie rzeczy o których już tutaj napisano, mianowicie przeciągnięcie urobku lub jakiś element kolumny zasyfia, moja propozycja :
1-wymień wszystkie uszczelki na prawdziwe silikony
2-mało doceniany element odbioru (ja tak miałem), wymień wężyk sylikonowy na giętką rurkę miedzianą
Jak to zrobisz i będziesz restrykcyjnie odbierał to nawet po dodaniu wody z kranu nie ma prawa zmętnieć. Ja używan wody Oaza z biedronki 1.60 zeta za 5 l. i jest git.
1-wymień wszystkie uszczelki na prawdziwe silikony
2-mało doceniany element odbioru (ja tak miałem), wymień wężyk sylikonowy na giętką rurkę miedzianą
Jak to zrobisz i będziesz restrykcyjnie odbierał to nawet po dodaniu wody z kranu nie ma prawa zmętnieć. Ja używan wody Oaza z biedronki 1.60 zeta za 5 l. i jest git.
Ostatnio zmieniony niedziela, 18 wrz 2016, 17:57 przez waldi48, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 113
- Rejestracja: niedziela, 14 cze 2015, 13:08
- Krótko o sobie: Abstynent hipokryta.
- Ulubiony Alkohol: Etylowy
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Dziupla
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Re: Dlaczego zmętniało??
Ja u siebie zauważyłem na ściankach dam delikatny białawy nalot, który pojawia się po dłuższym czasie (kilka miesięcy). Woda jaką stosuję do rozcieńczania to Dobrowianka. Woda sama w sobie ma bardzo mało minerałów, jest neutralna smakowo, ale jednak coś się wytrąca.
Robię głównie smakówki więc nie wiem jak by było po dłuższym leżakowaniu cukrówki.
Robię głównie smakówki więc nie wiem jak by było po dłuższym leżakowaniu cukrówki.
Jestem pesymistycznym optymistą z realistycznymi poglądami.
Re: Dlaczego zmętniało??
Witam wszystkich.
Dopadł mnie kolejny przypadek zmętnienia psoty, lecz zupełnie inaczej do tego doszło.
Pod koniec ubiegłego roku uzyskałem podczas zabawy 3l 96% produktu, z czego część po kilku dniach dorobiłem do żądanej 40% mocy. Próby organoleptyczne wyszły zdecydowanie na plus i po kolejnych dwóch dniach "odębiłem" całą zawartość szklanej damy, wsypując ok. 10gr płatków dębowych średnio palonych.
Po ponad trzech tygodniach, wystawiłem odębioną, pyszną psotę na zewnątrz, gdzie temperatura przez ostatnie dni oscylowała zdecydowanie poniżej zera. Przebywała tam 4dni.
Nadszedł dzień degustacji, wszyscy z niecierpliwością oczekują tego, na co czekaliśmy przez prawie miesiąc.
Wniosłem to i postawiłem na stole. Błyskawicznie balonik oszronił się, zakrywając całą prawdę.
Wlewając zimną psotkę do szklanki zauważyłem, że coś z nią jest nie tak. Po raz wtóry przetarłem szklankę i oczy ze zdziwienia mocniej się otwarły. Nastąpiła chwila konsternacji i ... zamurowało mnie- ale ze mnie . Doszło do zmętnienia.
Pierwsza myśl jaka przyszła mi do głowy to niska temperatura, więc chwyciwszy oburącz szklankę, zacząłem ją ogrzewać i po ok.20 minutach psota w magiczny sposób z mętnej przeszła w krystalicznie czystą
Degustacja trwała do późnych godzin nocnych. Pojedlim, popilim i najważniejsze jest to, że brak jest jakikolwiek objawów syndromu dnia poprzedniego.
Nie zadam tego pytania, ale jeżeli zna ktoś odpowiedź, to czekam z wielką niecierpliwością.
Pozdrawiam
Dopadł mnie kolejny przypadek zmętnienia psoty, lecz zupełnie inaczej do tego doszło.
Pod koniec ubiegłego roku uzyskałem podczas zabawy 3l 96% produktu, z czego część po kilku dniach dorobiłem do żądanej 40% mocy. Próby organoleptyczne wyszły zdecydowanie na plus i po kolejnych dwóch dniach "odębiłem" całą zawartość szklanej damy, wsypując ok. 10gr płatków dębowych średnio palonych.
Po ponad trzech tygodniach, wystawiłem odębioną, pyszną psotę na zewnątrz, gdzie temperatura przez ostatnie dni oscylowała zdecydowanie poniżej zera. Przebywała tam 4dni.
Nadszedł dzień degustacji, wszyscy z niecierpliwością oczekują tego, na co czekaliśmy przez prawie miesiąc.
Wniosłem to i postawiłem na stole. Błyskawicznie balonik oszronił się, zakrywając całą prawdę.
Wlewając zimną psotkę do szklanki zauważyłem, że coś z nią jest nie tak. Po raz wtóry przetarłem szklankę i oczy ze zdziwienia mocniej się otwarły. Nastąpiła chwila konsternacji i ... zamurowało mnie- ale ze mnie . Doszło do zmętnienia.
Pierwsza myśl jaka przyszła mi do głowy to niska temperatura, więc chwyciwszy oburącz szklankę, zacząłem ją ogrzewać i po ok.20 minutach psota w magiczny sposób z mętnej przeszła w krystalicznie czystą
Degustacja trwała do późnych godzin nocnych. Pojedlim, popilim i najważniejsze jest to, że brak jest jakikolwiek objawów syndromu dnia poprzedniego.
Nie zadam tego pytania, ale jeżeli zna ktoś odpowiedź, to czekam z wielką niecierpliwością.
Pozdrawiam
-
- Posty: 109
- Rejestracja: sobota, 17 wrz 2016, 12:31
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Podziękował: 32 razy
- Otrzymał podziękowanie: 12 razy
Re: Dlaczego zmętniało??
Ja używam biedronkowej wody 5l lub kranówki, której nie muszę przegotowywać bo jest bardzo dobrej jakości. Nigdy nic nie zmętniało w stężeniach 35-70% kolumna miedziana, uszczelki i wężyk silikon spożywczy, proces prowadzony zgodnie ze sztuką.
"Inteligentni ludzie są często zmuszani do picia, by bezkonfliktowo spędzać czas z idiotami"
Re: Dlaczego zmętniało??
Również używam miedziaka z wężykami, uszczelkami silikonowymi i staram się proces prowadzić jak najlepiej. Produkt dorabiam najczęściej wodą demineralizowaną i do zmętnienia już raczej nie dochodzi. Natomiast wyżej opisywałem, że do zmętnienia doszło gdy temperatura produktu znacząco spadła i wyczyścił się, gdy nabrał temperatury pokojowej. A to moim zdaniem spora różnica.
Pozdrawiam
Gdzie taka woda leci z kranu ?Blażej pisze:Ja używam biedronkowej wody 5l lub kranówki, której nie muszę przegotowywać bo jest bardzo dobrej jakości.
Pozdrawiam
-
- Posty: 744
- Rejestracja: środa, 26 lut 2014, 19:16
- Ulubiony Alkohol: swój
- Lokalizacja: Beskid Niski
- Podziękował: 94 razy
- Otrzymał podziękowanie: 97 razy
Re: Dlaczego zmętniało??
Kolego defacto. Zmętnienie wódki zmrożonej, jest mi zjawiskiem znanym. Sąsiad przywiózł z Ukrainy od swojego kuzyna pyszną wódeczkę i zawołał mnie bo coś w niej pływa. Butelka stała w garażu, temperatura około -10*C. Wyraźnie było widać w krystalicznym alkoholu pływające "jajo", coś jakby gęstsze, bardziej oleiste, lekko mętne i nie przy ściankach tylko właśnie w środku płynu.
Zapytany nieopatrznie przechodzący "specjalista od wódek" stwierdził, że "destylat jest przeciągnięty, wytrąciły się fuzle i tyle". Zakręcił butelką, nalał do szklanki i wypił. Na szczęście zostało jeszcze pół flaszki napitku, płyny się połączyły, tworząc białawy, opalizujący "kolor". W smaku trunek był dobry.
Pytasz co mogło spowodować zmętnienie Twojego trunku? Właśnie pogony. Zbyt krótka stabilizacja, lub jej brak powoduje, że pogony lecą do urobku przez cały czas odbioru prawie od samego początku. 30 minut stabilizacji to jest minimum. Ja stabilizuje 60 - 90 minut, dopiero wtedy odbieram i nie mętnieje.
Zapytany nieopatrznie przechodzący "specjalista od wódek" stwierdził, że "destylat jest przeciągnięty, wytrąciły się fuzle i tyle". Zakręcił butelką, nalał do szklanki i wypił. Na szczęście zostało jeszcze pół flaszki napitku, płyny się połączyły, tworząc białawy, opalizujący "kolor". W smaku trunek był dobry.
Pytasz co mogło spowodować zmętnienie Twojego trunku? Właśnie pogony. Zbyt krótka stabilizacja, lub jej brak powoduje, że pogony lecą do urobku przez cały czas odbioru prawie od samego początku. 30 minut stabilizacji to jest minimum. Ja stabilizuje 60 - 90 minut, dopiero wtedy odbieram i nie mętnieje.
-
- Posty: 109
- Rejestracja: sobota, 17 wrz 2016, 12:31
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Podziękował: 32 razy
- Otrzymał podziękowanie: 12 razy
Re: Dlaczego zmętniało??
Dokładnie coś w tym stylu mieszkam w Dukli. Kmarian Ty z moich okolic to coś o tym wiesz. A co do destylatu to zależy kto robi bo niektórzy i ze złota destylat spitolą.kmarian pisze:]Bo Ty masz wodę w kranie ze "Złotej Studzienki" do św. Jana. Dobra jest ta woda, ale i destylat musi być przedni.
"Inteligentni ludzie są często zmuszani do picia, by bezkonfliktowo spędzać czas z idiotami"
Re: Dlaczego zmętniało??
Pogony wytrąciły się pod wpływem niskiej temperatury ? OK
Czemu więc trunek powrócił do "normalności", gdy się ogrzał ?
I czemu nie mętnieje, gdy dorabiam wodą nawet poniżej tych 40% ?
Gdybym nie stabilizował kolumny dostatecznie długo, nie klikałbym tyle po klawiaturze. Uważam, że to sprawa kluczowa i bez niej ani nie myślę nic odbierać. Tak jak napisałeś minimum 30 minut i tego się zawsze trzymam.kmarian pisze: Pytasz co mogło spowodować zmętnienie Twojego trunku? Właśnie pogony. Zbyt krótka stabilizacja, lub jej brak powoduje, że pogony lecą do urobku przez cały czas odbioru prawie od samego początku. 30 minut stabilizacji to jest minimum. Ja stabilizuje 60 - 90 minut, dopiero wtedy odbieram i nie mętnieje.
Pogony wytrąciły się pod wpływem niskiej temperatury ? OK
Czemu więc trunek powrócił do "normalności", gdy się ogrzał ?
I czemu nie mętnieje, gdy dorabiam wodą nawet poniżej tych 40% ?
-
- Posty: 951
- Rejestracja: środa, 30 mar 2016, 18:43
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 134 razy
Re: Dlaczego zmętniało??
Wytrąciło się coś co mocno "gęstnieje" w niskiej temperaturze. Gdy się ogrzało powtórnie alkohol to rozpuścił.
Jeżeli prawidłowo odbierasz przedgony i tniesz serce żeby oddzielić pogony, a trunek dalej mętnieje to przejrzyj jeszcze raz kocioł, kolumnę i tor odbioru, gdzieś masz jakiś element z kiepskiego tworzywa, wystarczy jedna mała uszczelka, lub 1 cm wężyka.
Jeżeli prawidłowo odbierasz przedgony i tniesz serce żeby oddzielić pogony, a trunek dalej mętnieje to przejrzyj jeszcze raz kocioł, kolumnę i tor odbioru, gdzieś masz jakiś element z kiepskiego tworzywa, wystarczy jedna mała uszczelka, lub 1 cm wężyka.
************************************************************************
-
- Posty: 744
- Rejestracja: środa, 26 lut 2014, 19:16
- Ulubiony Alkohol: swój
- Lokalizacja: Beskid Niski
- Podziękował: 94 razy
- Otrzymał podziękowanie: 97 razy
Re: Dlaczego zmętniało??
Trudne pytania Kolego defacto zadajesz.
Kiedyś z "ciekawości" po destylacji serca i po odebraniu pogonów, destylowałem dalej by zobaczyć co tam w tym kotle jest i co można wydzielić od reszty. Urobkiem było właśnie coś oleistego o zapachu ostrym, wręcz duszącym. Rozwarstwiało się to coś wyraźnie od "mętnawej wody" (etanolu już tam nie było). Nie odpowiem Ci co to było ale, po dodaniu kilku ml do wódki rozpuszczało się w niej i całość lekko mętniała, w wodzie się nie rozpuszczało. Były to fuzle, nie jestem chemikiem i nie określę ich nazwy.
Inna sprawa to problem z czyszczeniem kolumny, 3 dni mi to zeszło i cały czas czułem ten fetor w sprężynkach. Jeśli kiedyś pociągnąłeś za dużo pogonu to może pozostało tego świństwa trochę na wypełnieniu i ... się wlecze.
Międzyczasie Kolega robert4you udzielił odpowiedzi, więc zwrócę tylko uwagę na fakt, że od kiedy stabilizuję kolumnę około 90 minut (przedgon odbieram kropelkowo od 30-tej minuty), nie mam problemu z mętnieniem destylatu. Jeszcze jedno, nie mieszam urobku. Pięć litrów serca to 5 litrowych butelek.
Kiedyś z "ciekawości" po destylacji serca i po odebraniu pogonów, destylowałem dalej by zobaczyć co tam w tym kotle jest i co można wydzielić od reszty. Urobkiem było właśnie coś oleistego o zapachu ostrym, wręcz duszącym. Rozwarstwiało się to coś wyraźnie od "mętnawej wody" (etanolu już tam nie było). Nie odpowiem Ci co to było ale, po dodaniu kilku ml do wódki rozpuszczało się w niej i całość lekko mętniała, w wodzie się nie rozpuszczało. Były to fuzle, nie jestem chemikiem i nie określę ich nazwy.
Inna sprawa to problem z czyszczeniem kolumny, 3 dni mi to zeszło i cały czas czułem ten fetor w sprężynkach. Jeśli kiedyś pociągnąłeś za dużo pogonu to może pozostało tego świństwa trochę na wypełnieniu i ... się wlecze.
Międzyczasie Kolega robert4you udzielił odpowiedzi, więc zwrócę tylko uwagę na fakt, że od kiedy stabilizuję kolumnę około 90 minut (przedgon odbieram kropelkowo od 30-tej minuty), nie mam problemu z mętnieniem destylatu. Jeszcze jedno, nie mieszam urobku. Pięć litrów serca to 5 litrowych butelek.
-
- Posty: 3970
- Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
- Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
- Ulubiony Alkohol: DIY
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: południowa Wielkopolska
- Podziękował: 289 razy
- Otrzymał podziękowanie: 482 razy
Re: Dlaczego zmętniało??
Dlatego większość wyrobów zbożowych (typu whisky), zwłaszcza tych tańszych poddaje się tzw. filtracji na zimno. Obniża się temperaturę trunku a następnie poddaje filtracji przeciskając płyn przez gęsty filtr. Operacja ta niestety zabiera pewne walory smakowe, dlatego te droższe alkohole (zwłaszcza single malt) nie są poddawane temu procesowi.
Pozdrawiam
Darek
Darek
-
- Posty: 744
- Rejestracja: środa, 26 lut 2014, 19:16
- Ulubiony Alkohol: swój
- Lokalizacja: Beskid Niski
- Podziękował: 94 razy
- Otrzymał podziękowanie: 97 razy
Re: Dlaczego zmętniało??
Tu mnie zaskoczyłeś. Taniny zawarte w dębie raczej powinny przyczynić się do klarowania aniżeli do zmętnienia. Powiem więcej, mało klarowny destylat, np. nieco zaniedbany ŁKZWJ (raz destylowany), na płatkach dębowych pięknie nabrał "błysku", nawet śliwka mu w tym nie przeszkodziła.
Re: Dlaczego zmętniało??
Witam.
Przeprowadziłem pewien test polegający na poddawaniu pewnych próbek działaniu niskiej temperatury. Próbki te od kilku dni przebywały na powietrzu i mam już pewien zarys tegoż eksperymentu. Jak do tej pory, wyniki są dla mnie nadal nie do końca zrozumiałe.
Do pierwszej próbki wykorzystałem resztę czystej, "nie odębionej" psoty. Drugą próbkę stanowi ten sam alkohol z dodatkiem kilku ziaren palonej kawy i całkowicie świeżą partię czystej psoty. Ostatnia próbka była uzyskana po przeglądzie kolumny i wymianie wypełnienia.
Wszystkie próbki mają w przybliżeniu ten sam woltaż i dorabiane były tą samą, demineralizowaną wodą.
Okazało się, że pierwsza, czysta próbka ewidentnie zmętniała pod wpływem niskiej temperatury. Druga próbka, która ma w składzie ten sam alkohol, ale dodatkowo zawiera 5 ziaren palonej kawy, nie zmętniała i trzecia- nowy sort jest całkowicie wolna od jakichkolwiek naleciałości.
Po nabraniu temperatury pokojowej, pierwszą i drugą próbkę dodatkowo rozrobiłem do ok. 20% i do zmętnienia również nie doszło.
To tyle. Pozdrawiam
Przeprowadziłem pewien test polegający na poddawaniu pewnych próbek działaniu niskiej temperatury. Próbki te od kilku dni przebywały na powietrzu i mam już pewien zarys tegoż eksperymentu. Jak do tej pory, wyniki są dla mnie nadal nie do końca zrozumiałe.
Do pierwszej próbki wykorzystałem resztę czystej, "nie odębionej" psoty. Drugą próbkę stanowi ten sam alkohol z dodatkiem kilku ziaren palonej kawy i całkowicie świeżą partię czystej psoty. Ostatnia próbka była uzyskana po przeglądzie kolumny i wymianie wypełnienia.
Wszystkie próbki mają w przybliżeniu ten sam woltaż i dorabiane były tą samą, demineralizowaną wodą.
Okazało się, że pierwsza, czysta próbka ewidentnie zmętniała pod wpływem niskiej temperatury. Druga próbka, która ma w składzie ten sam alkohol, ale dodatkowo zawiera 5 ziaren palonej kawy, nie zmętniała i trzecia- nowy sort jest całkowicie wolna od jakichkolwiek naleciałości.
Po nabraniu temperatury pokojowej, pierwszą i drugą próbkę dodatkowo rozrobiłem do ok. 20% i do zmętnienia również nie doszło.
To tyle. Pozdrawiam
-
- Posty: 86
- Rejestracja: wtorek, 6 wrz 2016, 21:53
- Podziękował: 20 razy
- Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Dlaczego zmętniało??
Kolego defacto.
Może twój eksperyment naukowy, był by godny uwagi, gdy byś podszedł do niego w następujący sposób:
- wszystkie próbki z jednej partii
- próbki rozcieńczone od stężenia maksymalnego, co 5% w dół
- próbki rozcieńczone kilkoma gatunkami wody
- próbki naprzemiennie poddawane schładzaniu i podgrzewaniu
Może twój eksperyment naukowy, był by godny uwagi, gdy byś podszedł do niego w następujący sposób:
- wszystkie próbki z jednej partii
- próbki rozcieńczone od stężenia maksymalnego, co 5% w dół
- próbki rozcieńczone kilkoma gatunkami wody
- próbki naprzemiennie poddawane schładzaniu i podgrzewaniu
Re: Dlaczego zmętniało??
Witam i ponawiam prośbę.
Tym razem na koncert, do ponownej psotyfikacji poszła rozmieszana do 19%. Rozgrzanie, zalanie, 45minutowa stabilizacja.
Następnie ponad półtora godzinny, kropelkowy odbiór "przodu"- 300ml.
Serca uzbierałem 3,0 l i po skoku na 10 półce o 0,1*st zakończyłem proces- nie zbierałem pogonów. Temperatura w kegu wynosiła wtedy 97.9*st.
Po trzech dobach odpoczynku, dorobiłem moją psotkę demineralką do ok.40% i wystawiłem na mróz.
Identycznie jak w przypadku z płatkami dębowymi psota w chłodzie zmętniała a po wniesieniu i nabraniu temperatury zrobiła się krystalicznie czysta.
Sprawdziłem więc cały tor odbioru. Keg czysty, uszczelki i wężyki- silikony od Zygmunta. Wszelkie gwinty uszczelnione taśmą teflonową.
Czemu więc w chłodzie mętnieje ?
Pozdrawiam
Tym razem na koncert, do ponownej psotyfikacji poszła rozmieszana do 19%. Rozgrzanie, zalanie, 45minutowa stabilizacja.
Następnie ponad półtora godzinny, kropelkowy odbiór "przodu"- 300ml.
Serca uzbierałem 3,0 l i po skoku na 10 półce o 0,1*st zakończyłem proces- nie zbierałem pogonów. Temperatura w kegu wynosiła wtedy 97.9*st.
Po trzech dobach odpoczynku, dorobiłem moją psotkę demineralką do ok.40% i wystawiłem na mróz.
Identycznie jak w przypadku z płatkami dębowymi psota w chłodzie zmętniała a po wniesieniu i nabraniu temperatury zrobiła się krystalicznie czysta.
Sprawdziłem więc cały tor odbioru. Keg czysty, uszczelki i wężyki- silikony od Zygmunta. Wszelkie gwinty uszczelnione taśmą teflonową.
Czemu więc w chłodzie mętnieje ?
Pozdrawiam
-
- Posty: 744
- Rejestracja: środa, 26 lut 2014, 19:16
- Ulubiony Alkohol: swój
- Lokalizacja: Beskid Niski
- Podziękował: 94 razy
- Otrzymał podziękowanie: 97 razy
Re: Dlaczego zmętniało??
Rozumiem, że stabilizacja + odbiór przedgonu, zajęło Ci 2 godziny i 15 minut. Przypuszczam, że serce odbierałeś do osobnych butelek (minimum 3, bo 3 litry). W kotle pozostało jeszcze ponad 0,5 l spirytusu - ja bym nie pozostawił.
Moje pytania - z jaką prędkością odbierałeś serce? Czy wszystkie (3) próbki zachowują się tak samo?
Nigdy tak nie sprawdzałem wódki ze spirytusu rektyfikowanego. Jeśli iw temperaturze pokojowej, (a przypuszczam, że i w nieco niższej także) jest krystalicznie czysta, to ja z praktycznego punktu widzenia, bym sobie głowy nie zawracał. Inna sprawa to ciekawość badacza i z tego punktu widzenia, zjawisko jest ciekawe, no bo dlaczego mętnieje?
Na razie nie umiem odpowiedzieć na Twoje pytanie. Przypomnij parametry Twojej kolumny.
Moje pytania - z jaką prędkością odbierałeś serce? Czy wszystkie (3) próbki zachowują się tak samo?
Nigdy tak nie sprawdzałem wódki ze spirytusu rektyfikowanego. Jeśli iw temperaturze pokojowej, (a przypuszczam, że i w nieco niższej także) jest krystalicznie czysta, to ja z praktycznego punktu widzenia, bym sobie głowy nie zawracał. Inna sprawa to ciekawość badacza i z tego punktu widzenia, zjawisko jest ciekawe, no bo dlaczego mętnieje?
Na razie nie umiem odpowiedzieć na Twoje pytanie. Przypomnij parametry Twojej kolumny.
-
- Posty: 212
- Rejestracja: piątek, 27 sty 2017, 15:54
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 36 razy
Re: Dlaczego zmętniało??
A ile było na zewnątrz stopni? Skoro mętnieje na zimno, to mogąto być początki krystalizacji- brudna butelka, kurz, a jak jest -10 to i składniki minrealne. I na to by wskazywał fakt, że po ociepleniu wraca przejrzystość. Ale nie autor jeden ma z tym problem patrzcie
http://www.whisky.org.pl/nowa/whisky-77 ... -malt.htmlproducentowi whisky zwrócono partię towaru z Chicago, z powodu jej mętności. Przyczyną był strajk dokerów i whisky musiała przeleżeć w porcie na mrozie przez kilka tygodni. Chociaż smak się nie zmienił, trunek wyglądał dziwnie. Po tym wydarzeniu cała branża zaczęła stosować ten proces filtracji.) z myślą o usuwaniu składników, które sprawiają, że whisky mętnieje schłodzona lub podana z lodem.
-
- Posty: 392
- Rejestracja: poniedziałek, 8 gru 2014, 16:59
- Krótko o sobie: Drożdże to najlepszy przyjaciel człowieka. Od niedawna członek Mensy polska.
- Ulubiony Alkohol: Własne piwo w szczególności AIPA, American Wheat, Sour Ale. SM Whisky.
- Status Alkoholowy: Piwowar
- Lokalizacja: Łódzkie
- Podziękował: 44 razy
- Otrzymał podziękowanie: 165 razy
- Kontakt:
Re: Dlaczego zmętniało??
Tak czytam ten wątek i nikt dogłębniej nie poruszył tematu przegotowanej kranówki. Nada się ?
Wystarczy przegotować i przestudzić, czy pasowałoby jeszcze przez filtr jakiś puścić ? Ma ktoś w tym temacie jakieś doświadczenie ? Puki co ja jechałem tylko na demineralizowanej i szczerze powiem, że zdarzyło mi się zmętnienie. Nie zawsze ale zdarzyło.
Wystarczy przegotować i przestudzić, czy pasowałoby jeszcze przez filtr jakiś puścić ? Ma ktoś w tym temacie jakieś doświadczenie ? Puki co ja jechałem tylko na demineralizowanej i szczerze powiem, że zdarzyło mi się zmętnienie. Nie zawsze ale zdarzyło.
AlkoCalc Web - https://alko-calc.netlify.app
Re: Dlaczego zmętniało??
Tak.
Stabilizacja z odbiorem "przodu" zajęło mi ponad 2h.
Nie.
Serce odbierałem do jednego szkła z prędkością ok.650ml/h.
Tak.
W temperaturze chłodziarki tj.3-7*st jest nadal krystalicznie czysta.
Przedgon odbierałem kropelkowo i w zasadzie po 200ml czuć było tylko zapach %. Mimo to odebrałem jeszcze dodatkowe 100ml. Cały przód wylałem.
Po opróżnieniu jeziorka temperatura lekko podskoczyła o 0.1*st, ale po krótkim czasie powróciła do temperatury z jaką zakończyłem stabilizację- 77.8*st i dopiero po odebraniu ok. 0.7l serca podskoczyła o 0.1*st.- kontynuowałem zabawę nie korygując odbioru. Ile odebrałem środeczka, ile go było i kiedy nastąpił kolejny skok o 0,1*st, pisałem wyżej.
Co do zapachu, wyczuwam tylko %%, a w smaku jak najbardziej OK. Brakuje mi tylko tej "słodkawej" naleciałości powszechnie występującej u mnie przy pierwszym tłoczeniu.
Wyrób nie mętnieje mieszany z wodami o różnym stopniu zmineralizowania, nawet poniżej 20% a co do pozostawienia pewnej ilości alkoholu to napiszę, że nie jestem pazerny i wolę końcówkę wylać.
Omawiany sprzęt to Zygmuntowska kolumna Basic.
Pozdrawiam
Ps.
Tak. Chciałbym się dowiedzieć czemu tak się dzieje. Czy prowadzę źle proces, używam złej wody czy sprzęt musi iść do poprawki i to jest moja, ludzka ciekawość.
Stabilizacja z odbiorem "przodu" zajęło mi ponad 2h.
Nie.
Serce odbierałem do jednego szkła z prędkością ok.650ml/h.
Tak.
W temperaturze chłodziarki tj.3-7*st jest nadal krystalicznie czysta.
Przedgon odbierałem kropelkowo i w zasadzie po 200ml czuć było tylko zapach %. Mimo to odebrałem jeszcze dodatkowe 100ml. Cały przód wylałem.
Po opróżnieniu jeziorka temperatura lekko podskoczyła o 0.1*st, ale po krótkim czasie powróciła do temperatury z jaką zakończyłem stabilizację- 77.8*st i dopiero po odebraniu ok. 0.7l serca podskoczyła o 0.1*st.- kontynuowałem zabawę nie korygując odbioru. Ile odebrałem środeczka, ile go było i kiedy nastąpił kolejny skok o 0,1*st, pisałem wyżej.
Co do zapachu, wyczuwam tylko %%, a w smaku jak najbardziej OK. Brakuje mi tylko tej "słodkawej" naleciałości powszechnie występującej u mnie przy pierwszym tłoczeniu.
Wyrób nie mętnieje mieszany z wodami o różnym stopniu zmineralizowania, nawet poniżej 20% a co do pozostawienia pewnej ilości alkoholu to napiszę, że nie jestem pazerny i wolę końcówkę wylać.
Omawiany sprzęt to Zygmuntowska kolumna Basic.
Pozdrawiam
Ps.
Tak. Chciałbym się dowiedzieć czemu tak się dzieje. Czy prowadzę źle proces, używam złej wody czy sprzęt musi iść do poprawki i to jest moja, ludzka ciekawość.
-
- Posty: 744
- Rejestracja: środa, 26 lut 2014, 19:16
- Ulubiony Alkohol: swój
- Lokalizacja: Beskid Niski
- Podziękował: 94 razy
- Otrzymał podziękowanie: 97 razy
Re: Dlaczego zmętniało??
Kolumna 54, wypełnienia ponad 1 metr. Prowadzisz proces prawidłowo. Powiedziałbym, że mógłbyś spokojnie zwiększyć prędkość odbioru, jak i skrócić czas stabilizacji. Zakładam, że grzejesz mocą około 1,5 - 1,8 kW.
Pierwszy raz zaczynam podejrzewać wodę. Moja propozycja kosztuje około 25 zł. Kup spirytus w sklepie, rozcieńcz wg uznania rzeczoną wodą i dowiesz się czy jest podobnie, czy winy należy szukać w swoim destylacie.
U mnie, słodkość też znika po drugim gotowaniu. Jedynie na co bym zwrócił uwagę, to na temperaturę w kotle, powyżej 95% obowiązkowo odbieram do innego pojemnika.
Moim zdaniem: proces prowadzony jest dobrze, sprzęt jest dobry, woda chyba też jest OK. Jedyna uwaga to następnym razem odbieraj do oddzielnych pojemników, mogą to być butelki 0,5, 07 czy 1 litrowe. wtedy miałbyś możliwość precyzyjniej znaleźć winowajcę, np. jeżeli ostatnia odebrana butelka "figluje", to winne byłyby pogony.
Jak widac z postu Kolegi redhot, to nie tylko nasze problemy.
Pierwszy raz zaczynam podejrzewać wodę. Moja propozycja kosztuje około 25 zł. Kup spirytus w sklepie, rozcieńcz wg uznania rzeczoną wodą i dowiesz się czy jest podobnie, czy winy należy szukać w swoim destylacie.
U mnie, słodkość też znika po drugim gotowaniu. Jedynie na co bym zwrócił uwagę, to na temperaturę w kotle, powyżej 95% obowiązkowo odbieram do innego pojemnika.
Moim zdaniem: proces prowadzony jest dobrze, sprzęt jest dobry, woda chyba też jest OK. Jedyna uwaga to następnym razem odbieraj do oddzielnych pojemników, mogą to być butelki 0,5, 07 czy 1 litrowe. wtedy miałbyś możliwość precyzyjniej znaleźć winowajcę, np. jeżeli ostatnia odebrana butelka "figluje", to winne byłyby pogony.
Jak widac z postu Kolegi redhot, to nie tylko nasze problemy.
-
- Posty: 1634
- Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
- Podziękował: 220 razy
- Otrzymał podziękowanie: 378 razy
Re: Dlaczego zmętniało??
Wracam do tematu, bo sporo już czasu i trunków upłynęło od ostatniego postu w tym temacie, wiele się zmieniło w składzie wód mineralnych i ofert producentów. Czytałem z uwagą posty i radykałom twierdzącym , że ich produkt jest tak cudowny i można bez zmętnienia rozpuszczać go w każdej wodzie - mówię zdecydowane nie . Moja kranówką jest cholernie twarda i mocno mineralizowane. ZAWSZE następuje większe lub mniejsze zmętnienie, a nawet wytrąca się na dnie osad. Kiedy stosuję filtr wody pozostaje „tylko” zmętnienie lekkie. Ja wymagam oczywiście krystalicznie czystej wódeczki. Dlatego używam mineralnej lub częściej przepuszczam przez węgiel aktywny. Sprawdziłem: tak samo zachowuje się ze spirytusem ze sklepu. Czy nadal Primavera jest pewna, bo Żywiec, odpada.
Produkt z aabratka 96%+, radykalne podejście do przedgonów i pogonów. Zapach zawsze blogi
Produkt z aabratka 96%+, radykalne podejście do przedgonów i pogonów. Zapach zawsze blogi
Ostatnio zmieniony środa, 23 paź 2019, 22:38 przez Skir, łącznie zmieniany 2 razy.
I love the smell of bimber in the morning.
-
- Posty: 1265
- Rejestracja: czwartek, 19 lip 2018, 19:55
- Krótko o sobie: Blisko 50 lat na karku zobowiązuje do spożywania trunków o podobnym stężeniu ;)
- Ulubiony Alkohol: od jakiegoś czasu- mój własny :)
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: podkarpackie
- Podziękował: 61 razy
- Otrzymał podziękowanie: 154 razy
- Kontakt:
Re: Dlaczego zmętniało??
A mi nigdy nie mętnieje. Owszem, jak zrobię czystą, to muszę ją zostawić na kilka dni, ponieważ na dnie się zbierze osad (twardy chyba kamień), ale nie mętnieje.
Po tych kilku dniach ściągam znad osadu i jest kryształ.
Po tych kilku dniach ściągam znad osadu i jest kryształ.
Pędzący hobbysta zajmujący się również odrobinę elektroniką.
Zamówienia i zapytania o sterowniki destylatorów email: info @ sterownikiWiFi.pl lub przez wiadomość PW
Zamówienia i zapytania o sterowniki destylatorów email: info @ sterownikiWiFi.pl lub przez wiadomość PW
Re: Dlaczego zmętniało??
Dokładnie.
Od dłuższego czasu nie doznałem tegoż zjawiska w wódeczce czystej a rozrabiam z różnymi wodami i nie patrzę już na ilość składników mineralnych. Przyznam, że z owocówkami jest jeszcze duża niewiadoma ale gdy wziąłem się konkretnie za temat czyli długa stabilizacja, rygorystyczne cięcie frakcji no i dwukrotny, pełny proces, problem zniknął. Pozdro
Od dłuższego czasu nie doznałem tegoż zjawiska w wódeczce czystej a rozrabiam z różnymi wodami i nie patrzę już na ilość składników mineralnych. Przyznam, że z owocówkami jest jeszcze duża niewiadoma ale gdy wziąłem się konkretnie za temat czyli długa stabilizacja, rygorystyczne cięcie frakcji no i dwukrotny, pełny proces, problem zniknął. Pozdro