Jabłkowica

Produkcja koniaku, brandy, śliwowicy, kalwadosu i innych nektarów które można uzyskać z owoców.
Awatar użytkownika

Autor tematu
cviat
30
Posty: 43
Rejestracja: piątek, 31 lip 2015, 12:48
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 5 razy

Post autor: cviat »

Koło czerwca w sieci francuskich sklepów był sok tłoczony z jabłek bez dodatków w 5 litrowych workach po 9,99.
Przygarnąłem 60 litrów z czego 10 mi rodzina wypiła duszkiem a pozostałe 50 wlałem do beczki i dodałem G995 pozostawiając w temperaturze 17 stopni. Po trzech tygodniach blg zatrzymało się na 2, ale gęsta zawartość pozwalała sądzić, że to koniec fermentacji.
Gotowałem na moim pokraku na trzy razy za każdym odlewając pierwszą setkę aromatów i pilnowałem mocą grzania by cały czas leciało 60%, czyli pod koniec zdecydowanie redukowałem grzanie. To co było w zakresie 55-40% odlewałem do celów technicznych.
Uzyskałem 4 litry całkiem fajnego produktu. Jak do tej pory spożyte w bardzo różnym gronie zostały dwa litry w taki sposób, że do dwóch litrów 60% dolałem litr klarownego skoku jabłkowego i taki 40% produkt piliśmy. Jak dla mnie w smaku poezja. Dwa literki czekają sobie i jak je obwąchuje to zapach robi się coraz delikatniejszy ale nadal jest mocno jabłkowy. Każdy kto próbował wiedział od razu, że to jabłka.
Podsumowując - sam sok jabłkowy bez dodatku cukru i wody dał wspaniały produkt czego i Wam życzę.
promocja

silvio2007
300
Posty: 330
Rejestracja: wtorek, 7 lut 2012, 19:58
Krótko o sobie: Jestem spoko człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: własny
Status Alkoholowy: Bimbrownik
Lokalizacja: Kaszuby
Podziękował: 34 razy
Otrzymał podziękowanie: 35 razy
Re: Jabłkowica

Post autor: silvio2007 »

Kolego jak masz możliwość dodaj odrobinę płatków dębowych i odstaw na choćby pół roku. Wtedy to z butów będziesz chciał wyskoczyć.
A tak na marginesie, dobrze, że się chcesz rozwijać i szukasz nowych smaków. Sezon owocowy jeszcze trwa, więc do dzieła.

użytkownik usunięty
Re: Jabłkowica

Post autor: użytkownik usunięty »

cviat pisze:Koło czerwca w sieci francuskich sklepów był sok tłoczony z jabłek bez dodatków w 5 litrowych workach po 9,99.
Witam. Czy ten sok był pasteryzowany ?
Pytam, bo również nastawiłem 25l mętnego, 100% soku, pasteryzowanego, z 4kg dodatkiem cukru na G995. Wody nic nie dolewałem, rozpuściłem cukier w soku. Ferment trwa...
Awatar użytkownika

wiking
450
Posty: 479
Rejestracja: środa, 27 kwie 2011, 12:52
Krótko o sobie: Nie zawsze jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 11 razy
Otrzymał podziękowanie: 40 razy
Re: Jabłkowica

Post autor: wiking »

Jak na jabłkowicę dałeś za dużo cukru.
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3942
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 287 razy
Otrzymał podziękowanie: 481 razy
Re: Jabłkowica

Post autor: Doody »

Dobre będzie :) Mogłoby być cukru 3kg, ale za to podniesiesz wydajność (oczywiście jeśli Bayanusy nie staną). Dwukrotna destylacja, zadębienie i po dwóch miechach palce lizać ;)
Pozdrawiam
Darek
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2755 razy
Re: Jabłkowica

Post autor: lesgo58 »

wiking pisze:Jak na jabłkowicę dałeś za dużo cukru.
Mogłoby się tak zdawać, ale 25 litrów soku otrzymuje się z co najmniej 40 kg owoców. Tak więc 1 kg cukru na 10 kg owoców będzie w sam raz.
Oczywiście ortodoks byłby najlepszym wyjściem, ale tak też jest spoko.
[URL=https://matchnow.info] Beautiful Womans from your city[/URL]

dibi
100
Posty: 102
Rejestracja: środa, 17 sie 2016, 18:32
Krótko o sobie: Zawsze w ruchu
Ulubiony Alkohol: Koniak
Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Lokalizacja: Ślōnsk
Podziękował: 36 razy
Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Re: Jabłkowica

Post autor: dibi »

Dzisiaj kupiłem w Auchan sok jabłkowy mętny po 10 zł/5l. Zaraz go nastawię ;)
Pozdrawiam,
~~~~~ dibi ~~~~~

użytkownik usunięty
Re: Jabłkowica

Post autor: użytkownik usunięty »

dibi pisze:Dzisiaj kupiłem w Auchan sok jabłkowy mętny po 10 zł/5l. Zaraz go nastawię ;)
Super. Czekamy na jakieś info.
Mój zatrzymał się na 5blg :scratch: - dodałem pożywki i czekam. Na razie cisza
Pozdro
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3942
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 287 razy
Otrzymał podziękowanie: 481 razy
Re: Jabłkowica

Post autor: Doody »

Pisałem Ci defacto: dodaj turbo fruity bo bayanusy staną ;)
Pozdrawiam
Darek
Awatar użytkownika

MaciejZZadupia
30
Posty: 47
Rejestracja: wtorek, 10 maja 2016, 00:52
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:) z zadupia;)
Ulubiony Alkohol: Gin
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: RE: Re: Jabłkowica

Post autor: MaciejZZadupia »

Doody pisze: dodaj turbo fruity ;)
Podobno do smakówek nie dajemy drożdży typu turbo Obrazek

Wysłane z Zadupia.
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3942
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 287 razy
Otrzymał podziękowanie: 481 razy
Re: Jabłkowica

Post autor: Doody »

Są turbo zwykłe i turbo typowe do owoców tzw. "turbo fruity"
Pozdrawiam
Darek
Awatar użytkownika

Będziniak
50
Posty: 61
Rejestracja: środa, 18 lis 2015, 21:26
Podziękował: 6 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Jabłkowica

Post autor: Będziniak »

Jak dębicie to odstawcie to na min. pół roku. Po 2 miesiącach to żadne ciekawe posmaki nie przejdą i będzie czuć tylko dechę i trociny.

dibi
100
Posty: 102
Rejestracja: środa, 17 sie 2016, 18:32
Krótko o sobie: Zawsze w ruchu
Ulubiony Alkohol: Koniak
Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Lokalizacja: Ślōnsk
Podziękował: 36 razy
Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Re: Jabłkowica

Post autor: dibi »

Moje jabłuszka nastawiłem na drożdżach owocowych turbo z naszego sklepu. Dodałem trochę cukru, bo nie robię calvadosa, tylko owocówkę. Dwa identyczne nastawy po 22 l, jeden ruszył, drugi nie. Dodałem zatem drugą paczkę drożdży, nastaw ruszył i nawet wyprzedził ten pierwszy, bo już zakończył fermentację.
Pytanie: jakie BLG końcowe w soku jabłkowym (mętnym) będzie OK? U mnie jest w okolicach zera.
Pozdrawiam,
~~~~~ dibi ~~~~~
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3942
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 287 razy
Otrzymał podziękowanie: 481 razy
Re: Jabłkowica

Post autor: Doody »

Zwykle kończy się u mnie około -1 max -2. Więc jeśli dodałeś niezbyt dużo cukru to wynik "0" jest dobry. Śmiało go możesz posłać na rurki ;)
Pozdrawiam
Darek

użytkownik usunięty
Re: Jabłkowica

Post autor: użytkownik usunięty »

Witam.
U mnie poszło troszkę inaczej, ale mogę potwierdzić, że zapaszek jest super. Ze smaczkiem to troszkę jeszcze muszę zaczekać. Do swojego nastawu dosypałem 4kg cukru i drożdże zakończyły na -1blg. Grałem dwukrotnie. Pierwszy raz tak jak przy psotyfikacj, czyli rozgrzanie, zalanie, stabilizacja i odbiór śmierdziucha-120ml.
Dalej na LM, ale przy zaworze na full. Zagrałem niezbyt nisko, bo do 47%. Niżej to już pachnąca, mętna psotka (ależ pachniało w chałupce). I tak zakończyłem.
Urobku o mega zapachu wyszło 5l / 65%, dodałem do tego 18l wody i zagrałem drugi raz. Tym razem już z podziałem i odbiór serca od 80 do 50%. Reszta do kibla.
Za drugim razem już nie było tak wydajnie i ukulało się 3,25l / 50%. Zapach już nie jest tak dominujący tak jak po pierwszym tłoczeniu, ale nadal wyczuwalny. Bardzo ładnie pachniała alkomiarka, kiedy wystygła...
Myślę, że nie złapałem zbyt wiele pogonów i że nie zmętnieje po rozrobieniu.
Pozdrawiam

użytkownik usunięty
Re: Jabłkowica

Post autor: użytkownik usunięty »

Witam wszystkich.
Chciałbym potwierdzić, że po miesiącu z małym hakiem odpoczywania z dębem ( a gdzie tam do grudnia :odlot: ), smak tej psoty "wyjaśniał" i złagodniał na tyle, że można śmiało degustować bez rozcieńczania wodą. Proszę Państwa, to jest mega, piękna sprawa.
Jestem bardzo zadowolony z tego produktu, a że w jednej z sieci sklepów ponownie te soki zawitały, nastawiłem onegdaj z 5 kartonów tego soczku a poszczułem to uwodnionymi bayanusami G995, jednak z tą różnicą, że dodałem tylko 2kg cukru. Blg wyniósł 17 i dopiero po prawie dobie, drożdże ruszyły do pracy.
W sumie, to miałem wybór między SF turbo fruits a właśnie G995. Postawiłem na te drugie. Chciałbym zapytać szanowne grono, jakie są różnice w smaku produktu, który został odfermentowany takimi drożdżami ?- Korci mnie, żeby nastawić kolejny, tylko na drożdżach turbo do owoców, tylko zastanawiam się co do ilości cukru. A może nic nie dodać tym razem :scratch:
Tak czy inaczej przekonałem się, że na soczku pasteryzowanym z woreczka, również zacny produkt można stworzyć.
Wrażenia organoleptyczne moich bliskich są dla mnie po prostu bezcenne- mlaskali aż miło :D
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony środa, 14 cze 2017, 21:24 przez użytkownik usunięty, łącznie zmieniany 1 raz.

Drupi
800
Posty: 830
Rejestracja: poniedziałek, 19 sty 2015, 20:36
Krótko o sobie: Na ile moge to pomagam ludziom.
Lokalizacja: Centralna Polska
Podziękował: 73 razy
Otrzymał podziękowanie: 94 razy
Re: Jabłkowica

Post autor: Drupi »

A możesz napisać coś więcej o procesie? Czy robiłeś to na samym katalizatorze bez refluksu czy na kolumnie z wypełnieniem i ile tego wypełnienia wysokości? Pytam bo jeszcze czegoś takiego nie robiłem na OLM, a jesienią zrobię. A mam możliwość albo na wypełnionym katalizatorze, albo na kolumnie 150 cm. sprężynek.I czy klarowałeś, da się to zrobić bez płaszcza wodnego?
I like noble drinks.

bananek63
100
Posty: 114
Rejestracja: niedziela, 14 lut 2016, 13:56
Podziękował: 13 razy
Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Re: Jabłkowica

Post autor: bananek63 »

gdzieś tam leży u mnie dąb mocno palony. Jaka proporcję należy dodać aby nie przesadzić?

rosjan
300
Posty: 339
Rejestracja: czwartek, 18 maja 2017, 11:19
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Wina i własny wyrób
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Południe Paryża
Podziękował: 109 razy
Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: Jabłkowica

Post autor: rosjan »

Też nastawiłem sok jabłkowy w butli 54 l, trochę cukru z wodą i bayanusy. Żeby trochę poprawić kwasowość (Ph było na 5,6) dodałem soku z 2 cytryn. Po 3 tygodniach DLG = 0 a nastaw dalej pracuje w temp. 21,4 °C (1 bulknięcie / 5 sek.). Myślę, że BLG zejdzie do -4 ...
Pozdrawiam
Jachu

użytkownik usunięty
Re: Jabłkowica

Post autor: użytkownik usunięty »

Witam serdecznie. U mnie duży postęp. Soczek ładnie pracuje i ze startowego 17blg, po trzech dniach jest 2blg.
Uhh, ślinianki zaczynają mocno pracować :odlot:
Pozdrawiam

rosjan
300
Posty: 339
Rejestracja: czwartek, 18 maja 2017, 11:19
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Wina i własny wyrób
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Południe Paryża
Podziękował: 109 razy
Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: Jabłkowica

Post autor: rosjan »

@defacto,
Pytałeś, czy ktoś już tak robił.
Mniej więcej rok temu nastawiłem dwa takie same nastawy na soku śliwkowym. Do jednego zapodałem G995, a do drugiego BLACK BULLe turbo. (Drożdży turbo, o których piszesz, nie próbowałem.) Po czym rektyfikacja na kolumnie. W obu przypadkach produkt o mocy 96% już po pierwszym gotowaniu. Gotowałem 2 razy.
Po rozcieńczeniu do 40% stwierdziłem dużą różnicę w smaku na korzyść G995. BLACK BULLe dały smak gorzko-ostrawy.
Pozdrawiam
Jachu

użytkownik usunięty
Re: Jabłkowica

Post autor: użytkownik usunięty »

Witam.
Tak pytałem i wielkie dzięki za informację.
U mnie soczek jest już na "0" blg, ale jeszcze pracuje. Kolejny nastaw na tym samym soku jabłkowym dziś został poszczuty
drożdżami bayanus G995 z pożywką od SpiritFerm z dodatkiem 2,5kg cukru- niech mają.
Jeśli z 4 kg cukru wyszedł dla mnie super towares, to z 2,5kg może wyjść tylko lepszy.
Myślę, co by do starzenia użyć płatków z beczek dębowych po Cherry Oloroso. Kto wie, może wniosą ciekawszy posmaczek. Zobaczymy.
Pozdrawiam

użytkownik usunięty
Re: Jabłkowica

Post autor: użytkownik usunięty »

Soczek w końcu wypracował, więc wziąłem to na rurki i zagrałem koncert.
Odbierałem od ok. 80% w papudze a zakończyłem przy 94.2st w głowicy (95.5 st.w kegu). Uzyskałem w ten sposób 2,8l psoty o napięciu 60V.
Identycznie sprawa się ma do nastawu nr.2 na tym samym soku i z taka samą ilością cukru (2,5kg). Za wcześnie jest jeszcze, żeby określić smak i aromat (choć wąchałem i próbowałem), ale ogólnie na plus.
Niestety zarówno w pierwszym jak i w drugim przypadku urobek mętnieje. :angry:
:hmm:
Chyba wrócę do wędkarstwa.
Pozdrawiam.
Awatar użytkownika

Kamal
2000
Posty: 2413
Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 11:54
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 214 razy
Re: Jabłkowica

Post autor: Kamal »

Złapałeś pogony, i przez to mętnieje :-)
K.
Obrazek

użytkownik usunięty
Re: Jabłkowica

Post autor: użytkownik usunięty »

Tyle, to i ja wiem.
Czy cięcie przy 94.2st w głowicy to już przesada ? Wspomnę tylko, że alkomiara wskazywała ponad 60%. Nie czekałem na ,,standardowe'' 55%. :bezradny:
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2755 razy
Re: Jabłkowica

Post autor: lesgo58 »

Na jakim sprzęcie to robiłeś. I w jaki sposób? Jaką mocą? O alkoholomierzu już wiem.
[URL=https://matchnow.info] Beautiful Womans from your city[/URL]
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3942
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 287 razy
Otrzymał podziękowanie: 481 razy
Re: Jabłkowica

Post autor: Doody »

A mierzyłeś destylat w temp. 20 stopni czy jeszcze gorący?
Pozdrawiam
Darek

użytkownik usunięty
Re: Jabłkowica

Post autor: użytkownik usunięty »

Jest to zygmuntowska kolumna "Basic".
Zagrzałem maksymalną mocą. Gdy w głowicy temperatura gwałtownie podskoczyła, zbliżając się do ok. 85st., wyłączyłem górną grzałkę i do końca procesu jechałem na jednej poprzez regulator ustawiony na max- czyli 2KW.
Nie stabilizowałem kolumny, odkręciłem zawór LM na max i czekałem aż moc produktu spadnie do ok.80%.
Zdaję sobie sprawę, że psota z LM jest prawie gorąca i alkomiarka błędnie wskazałaby moc, dlatego sugerowałem się wskazaniem termometru w kegu i w głowicy. Odbiór zamknąłem przy 94.2st.
W kegu temperatura była wyższa o 1.3st.
Gorący urobek (jeśli dobrze pamiętam) przy zamknięciu wskazywał 68% a po wystudzeniu ma 60%.
Sprawdzałem cały tor odbioru i niema nic co by mogło spowodować mętnienie. Wszelkie uszczelki i wężyki są silikonowe.
Wypełnienie kolumny nie było wysypywane.
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2755 razy
Re: Jabłkowica

Post autor: lesgo58 »

Czekałem jeszcze na jedną informację. Czy kolumna była wypełniona? Wskazania termometrów trzeba uznać za wirtualne, bo podejrzewam że nie sprawdzałeś ich "prawdomówności". Dlatego nie ma się co sugerować ich wskazaniami. Najważniejszym jest ten w zbiorniku.
Pomijając to - stawiałbym na to że pracowałeś na za dużej mocy i na niesprawdzonych termometrach. Niestety destylacja różni się od rektyfikacji, gdzie termometr obojętnie co by nie pokazywał musi "stać" w miejscu, a reagujemy jak zacznie "rosnąć".
I to są moim zdaniem główne przyczyny mętnienia. Inną alternatywną przyczyną może być też rodzaj wody.
Na drugi raz po zagotowaniu radziłbym mimo wszystko trochę postabilizować kolumnę. Odebrać przedgon i dopiero po zmniejszeniu mocy do 1000W zacząć odbiór. Początek i koniec odbieraj do osobnych małych buteleczek. Środek do jednego większego. Końcówkę odbieraj do mniejszych buteleczek od momentu gdy termometr w kegu zacznie wskazywać temperaturę ok 5°C mniejsza od temperatury wrzenia wody. Specjalnie nie piszę właściwych temperatur, bo być może twój termometr trochę przekłamuje. Ty musisz raz go obadać sprawdzając na samej wodzie wlanej do kega i zagotowanej.
Po kilku dniach obadaj małe buteleczki. Posmakuj, rozcieńcz próbkę do ulubionego procentu. Gdy zweryfikujesz pozytywnie do możesz dolać do głównego naczynia.
Sposób który opisałem jest w miarę bezpieczny i ciężko się pomylić. Sprawdza się nawet przy jednokrotnym gotowaniu, a przy dwukrotnym na bank. Jeśli u Ciebie przejdzie pozytywne testy to możesz go wdrożyć na stałe, albo zacząć wprowadzać swoje modyfikacje. Polecam też destylację na pustej kolumnie. Co najwyżej możesz włożyć ze 3 zmywaki. Na dole, w środku i na samej górze.
[URL=https://matchnow.info] Beautiful Womans from your city[/URL]

użytkownik usunięty
Re: Jabłkowica

Post autor: użytkownik usunięty »

Bądź tu mądry człowieku i kup dobry termometr. Cóż...
Za pomiar temperatury w kegu odpowiada termometr igłowy, albo jak kto woli szpilkowy. Do pomiaru temperatury na wysokości 10 półki lub w głowicy odpowiada zwykły, tablicowy z tolerancją 0.1st. W zależności, gdzie ma mierzyć, odkręcam port i wkręcam go do głowicy bądź nad keg. To standardowy sprzęt, ponoć pewny. Mam ich kilka i wszystkie wskazują bardzo podobnie.
Ale niema tego złego, co by na dobre nie wyszło :D
Przeprowadziłem testy na różnych wodach i we wszystkich próbkach zmętnienie występowało. Natomiast wpadłem na pomysł, żeby wymieszać tę jabłkową psotkę z 40% wódeczką powstałą ze spyrotusu po dwukrotnej rektyfokacji.
Czysta, nie daje się zmącić nawet przy niskich stężeniach C2H5OH. Więc zamieszałem to w stosunku 1:2. Wiecie co, to jest naprawdę pijalne i co najważniejsze czyściutkie. W stosunku 1:1 również nie mętnieje, jest ciut mocniejsze ale za to bardziej aromatyczne. Czyżby wyłapany pogon w owocówce rozcieńcza się wódeczką do bezpiecznego poziomu :?:
Rozważałem też zlanie tego w keg i ponownie to psotyfikować, ale, że u mnie się nie przelewa, robię to bardzo okazjonalnie, więc pozostałem przy metodzie "na raz".
Nie mniej, bardzo dziękuję za pomoc.
Pozdrawiam
Awatar użytkownika

seneka
700
Posty: 718
Rejestracja: sobota, 16 sie 2014, 14:47
Podziękował: 100 razy
Otrzymał podziękowanie: 69 razy
Re: Jabłkowica

Post autor: seneka »

Wasze zdrowie dzisiaj wykapanym jabłuszkiem. Kolumna półkowa daje właśnie taką możliwość. Trunek przy uważnym cięciu frakcji jest praktycznie od razu pijalny. ŻODYN potstill nawet się do niej nie zbliża :D w temacie owoców.
ZAISTE WÓDKA POTĘŻNA JEST...ALE BIMBER WIĘKSZĄ MOCĄ WŁADA
Awatar użytkownika

herbata666
1100
Posty: 1108
Rejestracja: sobota, 3 lis 2012, 19:39
Krótko o sobie: Domowy konstruktor, różnych nietypowych destylatorów.
Ulubiony Alkohol: Własny
Status Alkoholowy: Konstruktor
Lokalizacja: Centrum, Warszawa
Podziękował: 169 razy
Otrzymał podziękowanie: 497 razy
Re: Jabłkowica

Post autor: herbata666 »

Dobrze prawi Kolega senka25, ja odbieram destylat o mocy około 88-92% (zależy jakie owoce przerabiam) po jednym procesie na kolumnie półkowej (5 półek procap oraz bufor i module OLM), otrzymuję destylat aromatyczny o przyjemnej lekkości. Nie jedno krotnie podczas zabawy zjeżdżałem z mocą do 80% ale jakość dla mnie była nieakceptowalna.
[linia][/linia][i]Pozdrawiamy
SztukaDestylacji
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2755 razy
Re: Jabłkowica

Post autor: lesgo58 »

@herbata666 jednak półkowa to już inna bajka niż kolumna wypełniona. A kolega defacto niestety ma kolumnę wypełnioną. Niby proces można prowadzić podobnie - jednak efekty będą na pewno inne. Potrzeba dużego doświadczenia aby z efektami uzyskanymi na wypełnionej zbliżyć się do efektów uzyskanych na półkowej. I na wypełnionej jest o wiele łatwiej się pomylić i zawalić proces.
Ja na kolumnie wypełnionej doszedłem do takiego momentu że mogłem prowadzić proces tak na termometr w głowicy jak metodą tradycyjną a'la pot-still. I to bez żadnego problemu. Jednak to co uzyskuję na półkowej przerasta wszystkie poprzednie osiągnięcia. I to bez większego wysiłku.
[URL=https://matchnow.info] Beautiful Womans from your city[/URL]

użytkownik usunięty
Re: Jabłkowica

Post autor: użytkownik usunięty »

Panowie, nie stać mnie na sprzęt jakim dysponujecie. Więc muszę zadowolić się tym, co mam.
Natomiast z postu kol. Lesgo58 wynika, że mogę mieć problem z termometrami. Może macie takie na sprzedanie? Chętnie kupię, tani i dobry, pod warunkiem, że mierzy dokładnie.
Zamiast doradzić nowicjuszowi, chwalicie się swoimi półkami. :smiech:
Pozdrawiam serdecznie.
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2755 razy
Re: Jabłkowica

Post autor: lesgo58 »

Dobre termometry to względna rzecz. Musisz po prostu przetestować Twoje. I nie ważne co pokazują byleby pokazywały stabilnie. Zrób test na gotującej się wodzie. Ale nie w garnku na kuchence, ale w kegu na pracującym sprzęcie. Wlewasz wody tyle aby przykryła termometry. Zagotowujesz i gotujesz przez 10 minut. W tym czasie kolumna osiągnie swój normalny roboczy stan. Odczytujesz wskazania termometru w kegu. I to bez względu na to co będzie pokazywał będzie dla Ciebie wirtualne 100°C. To samo zrób z każdym innym. Pytanie najważniejsze - czy port w kegu jest tak zrobiony, że termometr mierzy ciecz czy opary. Jeśli opary to będzie trudniej zinterpretować wskazania termometru.
Jesli termometry pokażą 100°C to OK. Jesli inną wartość to musisz pamiętać różnicę i ją uwzględniać w trakcie normalnej pracy. To tak z grubsza.
Jest to wersja najtańsza. Wersja droższa to kupienia jednego z obecnych na rynku kompletu termometrów z możliwością wprowadzania poprawek. Termometry te pokazują w miarę stabilnie i są dobrej jakości.
[URL=https://matchnow.info] Beautiful Womans from your city[/URL]
Awatar użytkownika

kmarian
700
Posty: 744
Rejestracja: środa, 26 lut 2014, 19:16
Ulubiony Alkohol: swój
Lokalizacja: Beskid Niski
Podziękował: 94 razy
Otrzymał podziękowanie: 97 razy
Re: Jabłkowica

Post autor: kmarian »

defacto pisze:... Zamiast doradzić nowicjuszowi, chwalicie się swoimi półkami. :smiech:
Pozdrawiam serdecznie.
Witaj.
Kolega lesgo58 wyjaśnił sprawę "łopatologicznie", ja zaś temat ujmę troszkę inaczej.
Mam termometrów około 0,5 kg, między nimi są te, które uważam za dobre. Ile mnie to kosztowało? Pojedynczo, kupowane te tanie - niewiele, 10 do 12 zł + przesyłka, były tez po 19,99 + przesyłka. Teraz jak patrzę na te "tanie" termometry to widzę jakie były drogie.

Jabłkowica (smakówka) - destylację przeprowadzam z jednym/jedynym termometrem w kotle, widzę ile jeszcze tam jest alkoholu. Jak się pojawi temperatura 95 - 96°C zmieniam naczynie i odbieram jako alkohol zanieczyszczony i dodaję go do drugiego przebiegu, wzmacniając następny wsad.

Spirytus (rektyfikacja surówki) minimum 2, lepiej 4 lub "ful wypas" 6 termometrów. Te powinny być dobre. Możesz mi wierzyć, oczywiście nie musisz, cena np. 150 zł za 4-portowy, dobry termometr to dobra cena. Warto dać te pieniądze i mieć pewność, że to co pokazują to prawda. Jeżeli masz możliwość nabyć super termometr a będzie droższy, to warto dopłacić.
Ja nienawidzę kłamców. Termometr który przekłamuje i pokazuje mi bzdury jest śmieciem.
Żeby nie było, że nikt nie chce doradzić. :twisted:

użytkownik usunięty
Re: Jabłkowica

Post autor: użytkownik usunięty »

lesgo58 pisze:Pytanie najważniejsze - czy port w kegu jest tak zrobiony, że termometr mierzy ciecz czy opary. Jeśli opary to będzie trudniej zinterpretować wskazania termometru.
Przy odpowiednim poziomie wsadu, igła termometru jest zanurzona w cieczy i mierzy jego temperaturę. Jestem tego pewny.
Natomiast inaczej sprawa może się mieć, gdy z biegiem czasu, odparuje z kega część płynu np. pod koniec procesu. W takim przypadku nie jestem taki pewny czy igła nadal jest zanurzona w cieczy.
Mam 30l keg. Staram się, aby cieczy było zawsze minimum 25l. Jak głęboko sonda termometru zanurzona jest w cieczy? O to trzeba by było zapytać producenta.
W taki sposób mogę przetestować tylko jeden termometr dedykowany do kega- igłowy. Taki otrzymałem w komplecie. Termometry tablicowe z krótką sondą z "ogonkiem" raczej trudno będzie.
Przy najbliższej okazji uczynię jak mi doradziłeś kolego lesgo58. Dziękuję
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2755 razy
Re: Jabłkowica

Post autor: lesgo58 »

Czyli jest gorzej jak myślałem. Na początku mierzysz płyn później "przechodzisz" na pomiar par. Nieświadomie można się pogubić. Musisz coś z tym zrobić. Jedyna alternatywa to wspawanie/wlutowanie rurki o słusznej długości fi 10mm w korek wlewu. Będziesz mierzyć ciągle płyn bez względu na ilość wsadu.
[URL=https://matchnow.info] Beautiful Womans from your city[/URL]
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5389
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 677 razy
Kontakt:
Re: Jabłkowica

Post autor: Zygmunt »

Sonda sięga ok. 1-2cm powyżej środka 30l kega. Jeden centymetr odparowanej cieczy z kega to niecałe 1,2l płynu. Przelicz sobie ile musi odparować, żeby odsłonić sondę.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"

mirek-swirek
250
Posty: 299
Rejestracja: piątek, 21 kwie 2017, 22:57
Podziękował: 61 razy
Otrzymał podziękowanie: 41 razy
Re: Jabłkowica

Post autor: mirek-swirek »

To ja może zamieszam w tym kotle. Kupiłem 3 termostaty z tej aukcji http://www.ebay.com/itm/332175543195. Wskazują idealnie i równo. Porównywałem z wzorcowanym termometrem za 1,5 kafla. Odświeżanie co 0,1 sekundy, a dzięki funkcji grzanie/chłodzenie możemy sobie podpiąć różne obwody wykonalne np. alarmy, wyłączniki itp. Jedynymi wadami są krótkie sondy, ale te można przecież przedłużyć, obudowa nie pasuje do uchwytów na termometry tablicowe, no i trzeba ogarnąć baterię 12v.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nastawy owocowe”