Śliwowica 2009 - 2024
Re: Śliwowica 2009 - 2022
https://alkohole-domowe.com/forum/zbior ... ml#p270278
Owszem, jest wyjścieIce2 pisze:Może jakiś patent na to macie ?
https://alkohole-domowe.com/forum/zbior ... ml#p270278
-
- Posty: 2385
- Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
- Podziękował: 633 razy
- Otrzymał podziękowanie: 585 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2022
Policz powierzchnię czynną grzałek bez stref martwych przy końcówkach. Grzałki zasil równolegle wszystkie z jednego przedłużacza. Przy pomocy regulatora mocy ustaw moc tak by gęstość mocy była poniżej 2W/cm2 i taką mocą grzej. Sprawdzało się u mnie przy regulatorze typu fazowego. Jak będzie z grupowym nie wiem. Dobrze by było też zmierzyć watomierzem moc czy odpowiada nastawowi na regulatorze bo może oszukiwać. Wskazane też mieszanie zawartości kotła tak gdzieś do 70*C. Jak masz kiepski dostęp do mieszania to można założyć wężyk na spust i mieszać dmuchaniem lub sprężarką bezolejową.
-
- Posty: 2922
- Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Owocówki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 129 razy
- Otrzymał podziękowanie: 552 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2022
Na pewno wiesz co piszesz https://www.miejski.pl/slowo-miszcz
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM
-
- Posty: 2593
- Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
- Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Podziękował: 236 razy
- Otrzymał podziękowanie: 455 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2022
Fakt @Ice2, jeżeli chciałeś przypodobać się mistrzom naszego fachu, to średnio Ci to wyszło
A co do pytania - masz spis producentów, zobacz ich strony, zapytaj:https://alkohole-domowe.com/forum/topic23846.html
A co do pytania - masz spis producentów, zobacz ich strony, zapytaj:https://alkohole-domowe.com/forum/topic23846.html
Ostatnio zmieniony środa, 29 cze 2022, 16:51 przez jakis1234, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozdrawiam z opolskiego.
-
- Posty: 312
- Rejestracja: środa, 1 wrz 2021, 19:04
- Podziękował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 37 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2022
Ja zeszłoroczne śliwki, wyciskem przez worek zrobiony z siatki elewacyjnej. Wyszła taka dość rzadka breja.
Za poradą Górala bagiennego ,która w mojej interpretacji zabrzmiała tak...
"wjeb to do kotła tylko cały czas merdaj czymś w środku"
Delikatne grzanie na ok połowie mocy a w środku kega, włożona rurka miedziana podłączona wężem pod kompresorek i samo się mieszało. Jak zaczynało wrzeć to założyłem katalizator z kawałkiem pustej rury i głowicą na kega.
Obyło się bez przypaleń i bez upierdliwej przesadnej filtracji.
Oczywiście ryzyko przypalenia było, ale jak to mówią...
Jest ryzyko jest zabawa
Za poradą Górala bagiennego ,która w mojej interpretacji zabrzmiała tak...
"wjeb to do kotła tylko cały czas merdaj czymś w środku"
Delikatne grzanie na ok połowie mocy a w środku kega, włożona rurka miedziana podłączona wężem pod kompresorek i samo się mieszało. Jak zaczynało wrzeć to założyłem katalizator z kawałkiem pustej rury i głowicą na kega.
Obyło się bez przypaleń i bez upierdliwej przesadnej filtracji.
Oczywiście ryzyko przypalenia było, ale jak to mówią...
Jest ryzyko jest zabawa
Kaca po ostrej imprezie masz wtedy jak bardziej pamiętasz muzykę której słuchałeś, niż kobiety z którymi tańczyłeś.
-
- Posty: 400
- Rejestracja: poniedziałek, 13 gru 2021, 10:55
- Podziękował: 112 razy
- Otrzymał podziękowanie: 16 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2022
Musiał byś cały czas mieszać jak gesta zupę w garnku.
Przelej wszystko przez worek taki do zboża i zostaw pulpe na noc podwieszoną nad wiadrem. Do rana będą same wióry w tym worku.
Mod.
Przypominam o niecytowaniu posta poprzednika.
Przelej wszystko przez worek taki do zboża i zostaw pulpe na noc podwieszoną nad wiadrem. Do rana będą same wióry w tym worku.
Mod.
Przypominam o niecytowaniu posta poprzednika.
Ostatnio zmieniony piątek, 1 lip 2022, 09:10 przez radius, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Śliwowica 2009 - 2022
Serwus
@mash!
Przypalisz. Szkoda wsadu.
Odfiltruj to, choćby na firanie rozciągniętej na wiadrze. Roboty w ch#@% ale zawsze to jest coś.
Wielokrotnie tak kombinowałem ze śliwkami, jabłkami, brzoskwiniami, suszonymi owocami.
Wiadomo, że straty są niemałe i żeby otrzymać efekt "łał" należy gotować wsad brutto w kotle z płaszczem lub zbiornik-z-plaszczem-vs-bez-plaszcza-t25528.html#p270278
Pozdro
@mash!
Przypalisz. Szkoda wsadu.
Odfiltruj to, choćby na firanie rozciągniętej na wiadrze. Roboty w ch#@% ale zawsze to jest coś.
Wielokrotnie tak kombinowałem ze śliwkami, jabłkami, brzoskwiniami, suszonymi owocami.
Wiadomo, że straty są niemałe i żeby otrzymać efekt "łał" należy gotować wsad brutto w kotle z płaszczem lub zbiornik-z-plaszczem-vs-bez-plaszcza-t25528.html#p270278
Pozdro
-
- Posty: 2917
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2022
Jakimś rozwiązaniem problemu jest wstawienie kega do emaliowanego kotła 40 l - jeśli masz - zalanego solanką w celu podniesienia temperatury wrzenia. Tak zaczynałem płaszczową przygodę. Grzałem kuchenką elektryczna 800W. Ale śliwowicę z tego okresu pamiętam pozytywnie do dzisiaj
Tutaj dorobiłem się już grzałki el.
https://alkohole-domowe.com/forum/downl ... p?id=14402
https://alkohole-domowe.com/forum/downl ... p?id=11213
Tutaj dorobiłem się już grzałki el.
https://alkohole-domowe.com/forum/downl ... p?id=14402
https://alkohole-domowe.com/forum/downl ... p?id=11213
Ostatnio zmieniony sobota, 2 lip 2022, 14:00 przez wawaldek11, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek
-
- Posty: 1541
- Rejestracja: środa, 2 gru 2020, 23:23
- Krótko o sobie: Więcej czasu mojego życia spędziłem poza Polską, mieszkałem w Niemczech, USA, Singapurze, HongKongu, na Javie i na Nowej Zelandii i z tą ostatnią jestem najmocniej emocjonalnie związany.
- Ulubiony Alkohol: Whisky, a przede wszystkim irladzka whiskey, choć i burbonem nie pogardzę
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Podziękował: 135 razy
- Otrzymał podziękowanie: 218 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2022
Panowie, jeżeli chcecie dobrze odfiltrować nastawy, to jest na to rewelacyjny patent. Worek filtracyjny na wiadro, sam używam od jakiegoś czasu do win i sprawdza się rewelacyjnie.
https://allegro.pl/oferta/worek-filtrac ... 0959344974
Wystarczy wlać zawartość i zostawić na noc, rano macie czyściutki płyn w wiadrze. Żeby dodatkowo zabezpieczyć nastaw spokojnie można wcisnąć pokrywkę i zamknąć wiadro szczelnie, żeby nic nie wlazło. Sprawdza się naprawdę super, rano w worku są prawie suche wióry.
https://allegro.pl/oferta/worek-filtrac ... 0959344974
Wystarczy wlać zawartość i zostawić na noc, rano macie czyściutki płyn w wiadrze. Żeby dodatkowo zabezpieczyć nastaw spokojnie można wcisnąć pokrywkę i zamknąć wiadro szczelnie, żeby nic nie wlazło. Sprawdza się naprawdę super, rano w worku są prawie suche wióry.
"Inteligentni ludzie są często zmuszani do picia, by bezkonfliktowo spędzać czas z idiotami." Ernest Hemingway
-
- Posty: 1541
- Rejestracja: środa, 2 gru 2020, 23:23
- Krótko o sobie: Więcej czasu mojego życia spędziłem poza Polską, mieszkałem w Niemczech, USA, Singapurze, HongKongu, na Javie i na Nowej Zelandii i z tą ostatnią jestem najmocniej emocjonalnie związany.
- Ulubiony Alkohol: Whisky, a przede wszystkim irladzka whiskey, choć i burbonem nie pogardzę
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Podziękował: 135 razy
- Otrzymał podziękowanie: 218 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2022
Filtrowałem pulpę z mango i to naprawdę była ciapa, bez problemu przefiltrowało. Oczywiście potrzebny jest czas, sporo czasu, ale przez te 12 godzin płyn spływa, a w worku zostaje reszta. No przy 100kg to faktycznie przyznaję, że trochę to potrwa. Przy tych ilościach to tylko zbiornik z płaszczem i po problemie.
"Inteligentni ludzie są często zmuszani do picia, by bezkonfliktowo spędzać czas z idiotami." Ernest Hemingway
-
- Posty: 514
- Rejestracja: czwartek, 5 wrz 2013, 05:52
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Zimne piwo
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2022
Jezeli chodzi o sliwki i gaz to nigdy nie zdarzylo mi sie przypalic. Gotuje zawsze na max ogniu. Same rozbeltane sliwki bez dodatku wody. Przypalanie zalezy od owocow. No pozeczki musza byc idealnie klarowne bo wystarczy maly osad i dupa. Jablka gotuje na polowie mocy i jest ok. Ale na max potrafia sie juz przypalic. Od siebie proponuje kupic palnik i geste sliwki na ogniu gotowac.
-
- Posty: 64
- Rejestracja: środa, 27 lip 2022, 21:48
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Lokalizacja: wielkopolska/lubuskie
- Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2022
Nie tylko w Lubuskiem. Śmiem twierdzić że ten rok jest bardzo urodzajny w prawie każdy owoc i to nie zależne od województwa. Dlatego zbieram doświadczenie oraz fundusze na zakup zbiornika z płaszczem. Jestem pewien że wasze doświadczenie oraz rady będą skutkowały destylatem który będzie jedyną i słuszną odpowiedzią
-
- Posty: 2383
- Rejestracja: niedziela, 18 paź 2015, 14:00
- Krótko o sobie: Marzyciel
- Ulubiony Alkohol: Własny.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
- Podziękował: 268 razy
- Otrzymał podziękowanie: 338 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2022
A więc tak. Na drzewie jest śliwek mnóstwo z tym, że połowa już dojrzała, czerwona w środku i zaczyna lecieć a druga połowa jeszcze twarda i zielona, niestety mało cukru ma. Zamiast łażenia po drabinie i macaniu każdej śliwki stwierdziłem, że przetrzepie drzewo i to co spadnie do wiadra a to co zostanie niech dojrzewa spokojnie jeszcze z tydzień... Pierwsze 20 kg już nastawione z trzema litrami wrzątku i dwoma kg cukru
Pozdrawiam Gacek.
-
- Posty: 2922
- Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Owocówki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 129 razy
- Otrzymał podziękowanie: 552 razy
-
- Posty: 64
- Rejestracja: środa, 27 lip 2022, 21:48
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Lokalizacja: wielkopolska/lubuskie
- Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2022
Dzisiaj otrzymałem 50kg. bardzo dojrzałych śliweczek i jutro trzeba będzie zrobić pierwszy nastaw na śliwowicę z przepisu Kucyka. Tylko zastanawiam się w czym to później destylować. Został mi jeszcze stary sprzęt z grzanym kegiem na taborecie gazowym i tak pomyślałem co by ten keg wstawić do gara mam taki z 60l zalać go wodą z duża ilości soli i w tym destylować by uniknąć przypalenia. Co wy na to
-
- Posty: 2922
- Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Owocówki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 129 razy
- Otrzymał podziękowanie: 552 razy
-
- Posty: 2383
- Rejestracja: niedziela, 18 paź 2015, 14:00
- Krótko o sobie: Marzyciel
- Ulubiony Alkohol: Własny.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
- Podziękował: 268 razy
- Otrzymał podziękowanie: 338 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2022
To jest Śliwka węgierka ale jaka dokładnie odmiana to nie wie nawet mój teść. Bardzo szybko dojrzewa i gdy ma najwięcej cukru skórka robi się bardzo delikatna i cieniutka. Dojrzała ma kolor żółto zielony, gdy zaczyna się "marszczyć" to kolor przy skórce robi się czerwony. Wg mnie jest to idealny moment na zbiory.
Pozdrawiam Gacek.
-
- Posty: 2917
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2022
Porównywałeś produkt z trunkiem z klasycznej, starej, drobnej węgierki? Powinna być różnica.
Ja tę drobną kupuję we wrześniu. I nawet jak nie jest wybitnie słodka, bo często nie tak dojrzałą dostaję, to aromat super wychodzi. Kiedyś przerobiłem podobną do Twojej, spady i była niezła, ale aromacik troszkę inny. I tak wylądowało w jednej beczce
Ja tę drobną kupuję we wrześniu. I nawet jak nie jest wybitnie słodka, bo często nie tak dojrzałą dostaję, to aromat super wychodzi. Kiedyś przerobiłem podobną do Twojej, spady i była niezła, ale aromacik troszkę inny. I tak wylądowało w jednej beczce
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek
-
- Posty: 2383
- Rejestracja: niedziela, 18 paź 2015, 14:00
- Krótko o sobie: Marzyciel
- Ulubiony Alkohol: Własny.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
- Podziękował: 268 razy
- Otrzymał podziękowanie: 338 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2022
Waldku na działce obok jest węgierka późna, dojrzewa dopiero na koniec sierpnia/początek września. W połowie września jest idealna do zbioru. Owoce są mniejsze o około 30% i bardziej podłużne z mocno widocznym rowkiem wzdłuż.
Robiłem z nich również destylat jednak nie wyczuwam różnicy... Jednak weź pod uwagę fakt, że dodaję kilogram białego cukru na każde 10 kilogramów owoców.
Robiłem z nich również destylat jednak nie wyczuwam różnicy... Jednak weź pod uwagę fakt, że dodaję kilogram białego cukru na każde 10 kilogramów owoców.
Pozdrawiam Gacek.
-
- Posty: 2383
- Rejestracja: niedziela, 18 paź 2015, 14:00
- Krótko o sobie: Marzyciel
- Ulubiony Alkohol: Własny.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
- Podziękował: 268 razy
- Otrzymał podziękowanie: 338 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2022
Takie zabiegi to raczej stosowałem dla dzikiej róży i jarzębiny, chyba nawet aronię i czarny bez mroziłem ale w przy śliwkach to chyba mija się z celem... Bardzo dobrze puszczają sok z pektoenzymem albo podczas drugiego/trzeciego dnia fermentacji. Wg mnie jest to zbyteczny zabieg... Ale niech się wypowiedzą "chemicy"...
Pozdrawiam Gacek.
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2022
Od przerobienia cukrów prostych są drożdże, nie zamrażalnik.
Kol@Gacek ci wyjaśnił odpowiednio.
Mrozi się owoce, ale w innym celu, te które wymagają przemrożenia, mrozimy, w innym wypadku, czyli śliwek, pektoenzym świetnie daje sobie radę.
A najlepiej to sobie dają radę odpowiednie grzybki, nie bój, one sobie cukier znajdą, maleńkie, ale sprytne.
Z własnego doświadczenia:
Posiadając parę zamrażarek na stanie, też miałem opcję, zamrozić czy zasuszyć? Próbowałem i zamrażać.
Potem z nastawu wychodziła ciapa, nie do przefiltrowania.
Zwyczajny koszmar.
Z suszeniem to samo. Mnóstwo roboty, przebierania, kontroli, bo dzikusy nie będą czekać i nie próżnują.
Jak nie masz konkretnej suszarni to się nie podejmuj.
Wracając do mrożenia.
Rozwala strukturę owocu, rozwala również coś co jest niepożądane, ale to nie dotyczy śliwy, a owocników które zwyczajnie wymagają przemrożenia.
Jest jeszcze coś, o czym rzadko się wspomina:
Wydajność jest na drugim miejscu.
Na pierwszym jest smak i aromat.
Poczytaj posty @górala bagiennego, jak on to robi, a wie jak to robić.
Cukry proste oddaje drzewo owocom w ostatniej chwili, wtedy są najbardziej aromatyczne i pełnowartościowe.
Także, zamiast kombinować to potelepać drzewkiem, zebrać na folię rozlożoną i do fermentora.
Zaszczepić, przefermentowane, destylować i do piwnicy na dwa lata.
I już. A w zimie to dzikiej róży nazbierać, po rajdówce z wnukami na sankach.
A skąd przepraszam podczas mrożenia wytworzy się cukier?radom1987 pisze:Panowie a próbował ktoś kiedyś zamrozić śliwki?? Bo tak się zastanawiam czy poprzez mrożenie więcej cukru nie wyciągniemy?
Od przerobienia cukrów prostych są drożdże, nie zamrażalnik.
Kol@Gacek ci wyjaśnił odpowiednio.
Mrozi się owoce, ale w innym celu, te które wymagają przemrożenia, mrozimy, w innym wypadku, czyli śliwek, pektoenzym świetnie daje sobie radę.
A najlepiej to sobie dają radę odpowiednie grzybki, nie bój, one sobie cukier znajdą, maleńkie, ale sprytne.
Z własnego doświadczenia:
Posiadając parę zamrażarek na stanie, też miałem opcję, zamrozić czy zasuszyć? Próbowałem i zamrażać.
Potem z nastawu wychodziła ciapa, nie do przefiltrowania.
Zwyczajny koszmar.
Z suszeniem to samo. Mnóstwo roboty, przebierania, kontroli, bo dzikusy nie będą czekać i nie próżnują.
Jak nie masz konkretnej suszarni to się nie podejmuj.
Wracając do mrożenia.
Rozwala strukturę owocu, rozwala również coś co jest niepożądane, ale to nie dotyczy śliwy, a owocników które zwyczajnie wymagają przemrożenia.
Jest jeszcze coś, o czym rzadko się wspomina:
Wydajność jest na drugim miejscu.
Na pierwszym jest smak i aromat.
Poczytaj posty @górala bagiennego, jak on to robi, a wie jak to robić.
Cukry proste oddaje drzewo owocom w ostatniej chwili, wtedy są najbardziej aromatyczne i pełnowartościowe.
Także, zamiast kombinować to potelepać drzewkiem, zebrać na folię rozlożoną i do fermentora.
Zaszczepić, przefermentowane, destylować i do piwnicy na dwa lata.
I już. A w zimie to dzikiej róży nazbierać, po rajdówce z wnukami na sankach.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 2922
- Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Owocówki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 129 razy
- Otrzymał podziękowanie: 552 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2022
Koledzy, węgierka w naszym klimacie to dopiero teraz zaczyna być dojrzała
I tak wcześniej u mnie ale to chyba z powodu suszy i wysokich temperatur.
To co kolega @Gacek pokazał to ani koło węgierki nie leżało
Mam takie 3 drzewka i niestety ale to nie to
I tak wcześniej u mnie ale to chyba z powodu suszy i wysokich temperatur.
To co kolega @Gacek pokazał to ani koło węgierki nie leżało
Mam takie 3 drzewka i niestety ale to nie to
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM
-
- Posty: 633
- Rejestracja: poniedziałek, 19 lip 2021, 02:57
- Podziękował: 182 razy
- Otrzymał podziękowanie: 121 razy