Witam, przerobiłem już troszeczkę towaru i zawsze było ok (21l + 7kg + t3),
Zaryzykowałem i zrobiłem tak (22,5L +8kg + t3) czyli na 8kg cukru zamiast 3l wody dałem 1,5l czyli jeśli dobrze liczę wyszło po ok 200ml wody mniej na każdy kilogram cukru.
po tygodniu zawsze wszystko było przerobione - teraz blg 22.
temperatura taka sama jak zawsze ok 22 stopni...
Domniemam, że drożdże zdechły.
Powiedzcie mi co teraz... dolać 1,5l wody i dać ponownie T3 ?
Czy jest jeszcze jakieś inne rozwiązanie?
T3 i 22blg
Re: T3 i 22blg
Witam. Też tak zrobiłem, dolałem wody, wsypałem T3 i zamieszałem.
Zaciekawił mnie efekt zaraz po wsypaniu drożdży - zaczęło się bardzo mocno pienić, tak na około 10cm piany po czym ustało.. (pojemnik fermentacyjny 30L). Teraz czekam aż zaczną pracować.
Podaj mi kolego krótką instrukcje przygotowania matki drożdżowej. (tak na przyszłość)
Pozdrawiam.
Zaciekawił mnie efekt zaraz po wsypaniu drożdży - zaczęło się bardzo mocno pienić, tak na około 10cm piany po czym ustało.. (pojemnik fermentacyjny 30L). Teraz czekam aż zaczną pracować.
Podaj mi kolego krótką instrukcje przygotowania matki drożdżowej. (tak na przyszłość)
Pozdrawiam.
Re: T3 i 22blg
U mnie wygląda to tak: z paczki drożdży odsypuję 1/3 rozpuszczam w litrze ciepłej wody do tego dwie łyżki cukru odstawiam na 30 40 minut jak ruszą wlewam do zacieru. Tak robię przy drożdżach z pożywką (T3, T48 ,cobra i podobne). Jak nie mam gorzelniczych (Zamojscy, bayanusy niezależnie od firmy, piekarskie) to dodaję im troszkę pożywki i też zależy co mam :activit, przecier pomidorowy. Tym sposobem paczka starcza mi na dłużej i od razu widzę czy drożdże pracują. To, że daję ich mniej wydłuża oczywiście czas fermentacji o parę godzin, a nawet o dobę zależnie od temperatury.