Cukier dodałam do ziół, zalałam alkoholem i tyle. Tak jest na instrukcji. Jeżeli pobawisz się w macerowanie, dodasz jeszcze jakieś inne ciekawe ziółko to może wyjść lepiej

Ja również robiłam benedyktynkę z gotowej mieszanki. Tam jest 30g ziół, zalewa się je 2l alkoholu i dodaje 250g cukru. Mi również smakowało. Jeżeli nie znajdziesz innego, sprawdzonego przepisu, możesz spróbować to zrobić w takich proporcjach.

Wielka tragedia. Niech to będzie przestroga dla każdego [*]

Podpisuje się pod postem wyżej. Można zakapslować wino, ale musisz liczyć się z tym, że coś może być nie tak. Wymiana gazowa podczas leżakowania jest bardzo potrzebna, chyba że wypijesz to wino bardzo szybko. Po drugie, ja jako kobieta zwracam uwagę na walory estetyczne i uważam, że wino nie wygląda...

Ja robiłam, ale tylko raz i wyszła nawet przyjemna w smaku. Gwiazdki anyżu (jedno opakowanie około 15-20g bodajże) po prostu zalałam 0,5l alkoholu, dodałam 2 łyżki miodu i odrobinę soku z cytryny.

A ja polecam seriale:
Polskie:
1. Wataha
2. Ślepnąc od świateł
3. Kruk
4. Rojst

Obce:
1.House of Cards
2. Gra o Tron oczywiście
3. Gomorra
4. Narcos
5. Peaky Blinders
6. Broadchurch

Ja proponuje jakieś piwo kraftowe lub rzemieślnicze. Droższe ale jak dla mnie w smaku nie ma porównania

Powodów zmętnienia może być kilka, ale jeżeli był to spirytus kupiony w sklepie to na 99% stało się tak, przez minerały zawarte w wodzie. Do alkoholu najlepiej dodawać wodę destylowaną (in. demineralizowaną), o takiej samej temperaturze jak alkohol. Zmętnienie jest skutkiem reakcji, w którą zachodzą...

A ludzie się przejmują, że butelkę upuścili

Kiedyś piłam nalewkę z żywicy, spróbuje się dokopać do przepisu, ale nie wiem czy mi się uda

Wino daktylowe! Jedno z moich ulubionych. W zimę, kiedy nie było owoców nastawiłam "na próbę" i wyszło naprawdę świetnie.

Korek naturalny- do dłuższego dojrzewania jest najlepszym wyborem (chyba w tej chwili jedynym), ponieważ przepuszcza tlen, ja bynajmniej robię wino z tymi korkami i zazwyczaj wszystko jest ok. Zazwyczaj, ponieważ zdarzało mi się, że po otwarciu tego samego wina po dłuższym leżakowaniu trafiało się p...

Ostatnio zlałam po 2 miesiącach swój nastaw na samym zbożu z dodatkiem rodzynek , przepuszczany tylko raz. Bardzo dobry zapach i smak i moc.