rum
-
- Posty: 56
- Rejestracja: środa, 9 lis 2011, 19:08
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: bimberek
- Status Alkoholowy: Bimbrownik
- Lokalizacja: płock
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: rum
Właśnie czekam na dostawę melasy i zaczynam działać.
Znalazłem również w sklepie ALLEGRO "GRAHAMEK" melasę trzcinową sypką w bardzo dobrej cenie tylko nie wiem czy to się nadaje. Proszę o pomoc.
Znalazłem również w sklepie ALLEGRO "GRAHAMEK" melasę trzcinową sypką w bardzo dobrej cenie tylko nie wiem czy to się nadaje. Proszę o pomoc.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 2 kwie 2012, 20:19 przez pokrec, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: scaliłem posty
Powód: scaliłem posty
-
- Posty: 7342
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1696 razy
Re: rum
Koledzy Właśnie wczoraj nastąpiła oficjalna degustacja mojego rumu "Canadian Spiced Rum". Teraz już wiem co pili bogowie na Olimpie Macerowało się toto tylko 7 dni ale smak... miód z boczkiem i salceson z dżemem No, po prostu poezyja Warto było wydać trochę kasy na melasę i brązowy cukier (o drożdżach dedykowanych do rumu nie wspomnę). Po świętach nastąpi degustacja rumu na płatkach dębu. Jeżeli smak będzie odpowiedni to rum na stałe zagości w mojej piwniczce. Tylko cholera jak go utrzymać przez rok nie mocząc pyska przy byle okazji
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
- Posty: 2917
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: rum
Witam serdecznie wszystkich miłośników rumu i innych trunków własnego wyrobu!
Szkoda, że niedawno znalazłem ten temat, bo może nie popełniłbym typowych błędów przy domowej produkcji rumu. Po pierwszej destylacji jakość i smak produktu mi nie odpowiadała, więc puściłem na kolumnę z minimalnym refluksem. Mam teraz spirytus z melasy i cukru trzcinowego z innym niż przy cukrówkach ledwo wyczuwalnym smakiem i aromatem. Moje kubeczki nie pracują nadzwyczajnie, więc nie odważę się nazwać tego smakiem i aromatem rumowym.
Ale po którejś destylacji zostawiłem dwa litry serca ok. 65%. Po kilku miesiącach wysłałem koledze Pietro trzy próbki do degustacji, który pozytywnie ocenił tę 65%. I tutaj pojąłem znaczenie czasu na poprawę walorów rumu.
Po kilkunastu nastawach (27l.) doszedłem do wniosku, że najkorzystniej robić nastaw z melasy i cukru białego. Po prostu po zbadaniu zawartości melasy w melasie i melasy w cukrze nierafinowanym będę robił ma mieszance raczej bez utraty walorów. Cukier z buraków jest prawie taki sam jak rafinowany trzcinowy. Ten drugi zawiera trochę melasy ( a może coś jeszcze?).
A jutro zrobię nastaw z melasy i glukozy. Melasa powinna wprowadzić to, co najważniejsze, a glukoza dać czystszy etanol. Czy tak będzie za kilka tygodni dowiem się i opiszę.
Pozdrawiam,
wawaldek11
Szkoda, że niedawno znalazłem ten temat, bo może nie popełniłbym typowych błędów przy domowej produkcji rumu. Po pierwszej destylacji jakość i smak produktu mi nie odpowiadała, więc puściłem na kolumnę z minimalnym refluksem. Mam teraz spirytus z melasy i cukru trzcinowego z innym niż przy cukrówkach ledwo wyczuwalnym smakiem i aromatem. Moje kubeczki nie pracują nadzwyczajnie, więc nie odważę się nazwać tego smakiem i aromatem rumowym.
Ale po którejś destylacji zostawiłem dwa litry serca ok. 65%. Po kilku miesiącach wysłałem koledze Pietro trzy próbki do degustacji, który pozytywnie ocenił tę 65%. I tutaj pojąłem znaczenie czasu na poprawę walorów rumu.
Po kilkunastu nastawach (27l.) doszedłem do wniosku, że najkorzystniej robić nastaw z melasy i cukru białego. Po prostu po zbadaniu zawartości melasy w melasie i melasy w cukrze nierafinowanym będę robił ma mieszance raczej bez utraty walorów. Cukier z buraków jest prawie taki sam jak rafinowany trzcinowy. Ten drugi zawiera trochę melasy ( a może coś jeszcze?).
A jutro zrobię nastaw z melasy i glukozy. Melasa powinna wprowadzić to, co najważniejsze, a glukoza dać czystszy etanol. Czy tak będzie za kilka tygodni dowiem się i opiszę.
Pozdrawiam,
wawaldek11
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek
-
- Posty: 2917
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
-
- Posty: 2917
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: rum
tu masz 10kg za 100zl
http://www.mikroorganizmy-sklep.pl/mela ... -p-46.html
i trzeba pamiętać, że 1kg melasy to odpowiednik ok 0,5-0,6kg cukru
http://www.mikroorganizmy-sklep.pl/mela ... -p-46.html
i trzeba pamiętać, że 1kg melasy to odpowiednik ok 0,5-0,6kg cukru
-
- Posty: 5382
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 668 razy
- Kontakt:
Re: rum
http://www.mikroorganizmy-sklep.pl/mela ... -p-51.html
130, bo tamto to część zestawu i oddzielnie nie sprzedają.
130, bo tamto to część zestawu i oddzielnie nie sprzedają.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 2917
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: rum
Kol. kamal369 pytał o syrop z trzciny cukrowej; to jest to samo co melasa? Nie mam z tym żadnych doświadczeń.
Melasę kupuję tutaj: http://bogutynmłyn.pl/go/_info/?id=2146&page=
Ta melasa jest zestalona z minimalną ilością wody, a z mikroorganizmów w postaci syropu. Używał ktoś obie? Która według Was jest lepsza/wydajniejsza - jedna prawie sucha 1 kg., druga 1l?
Nastaw robię ustalając Blg na 20-22 dosypując cukru trzcinowego z worka - melasy 2.5 kg na fermentator 30l.
Melasę kupuję tutaj: http://bogutynmłyn.pl/go/_info/?id=2146&page=
Ta melasa jest zestalona z minimalną ilością wody, a z mikroorganizmów w postaci syropu. Używał ktoś obie? Która według Was jest lepsza/wydajniejsza - jedna prawie sucha 1 kg., druga 1l?
Nastaw robię ustalając Blg na 20-22 dosypując cukru trzcinowego z worka - melasy 2.5 kg na fermentator 30l.
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek
-
- Posty: 7342
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1696 razy
Re: rum
@wawaldek11, ja używam właśnie tej melasy z "mikroorganizmów". Bańka 5-litrowa waży "trochę" więcej niż 5 kg. Dokładnie nie pamiętam bo zapas został przetrawiony przez drożdże i nie mam czego zważyć Jest płynna, bardzo gęsta i bardzo ciemna a produkt końcowy...
No cóż, w przyszłym tygodniu wyślę ci próbki to sam porównasz
No cóż, w przyszłym tygodniu wyślę ci próbki to sam porównasz
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
- Posty: 2370
- Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 11:54
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 210 razy
Re: rum
Dziękuje Waldku za szybkom odpowiedź . Niedługo zamówię melasę 2.5 kg z Bogutynmłyn i zrobię swój pierwszy rumik. Użyje drożdży gorzelniczych firmy FERMIOL . Pozdrawiam wszystkich psotników.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 29 paź 2012, 19:04 przez Kamal, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 2917
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
-
- Posty: 28
- Rejestracja: niedziela, 23 paź 2011, 01:02
- Krótko o sobie: robię fajne rzeczy
- Ulubiony Alkohol: własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: mazowsze
Re: rum
Szanowni rumiarze, rok już prawie minął od wykonania pierwszego rumu, wersja pierwsza na cukrze bez dundru, podejscie drugie na melasie i dundrze... z pierwszego i drugiego pozostały reszteczki. Jako że sezon sie rozpoczął, oraz sprzęt mi się zmienił z chinskiego plastikowego szybkowaru, na nieco lepszy postanowiłem odnowic moje zapasy, coby zapełnić beczki aromatycznym destylatem, tak więc kurier wiozący 20 kg melasy trzcinowej oraz 25cio kilogramowy worek cukru trzcinowego w drodze. Oczywiście zakupy w bogutynmlyn, jakos te duże zbiorcze opakowania wychodzą najtaniej
-
- Posty: 2917
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: rum
Tutaj kupić można taniej: http://allegro.pl/cukier-trzcinowy-25kg ... 41672.html
Ile płacisz za przesyłkę 45 kg?
Ile płacisz za przesyłkę 45 kg?
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek
-
- Posty: 28
- Rejestracja: niedziela, 23 paź 2011, 01:02
- Krótko o sobie: robię fajne rzeczy
- Ulubiony Alkohol: własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: mazowsze
-
- Posty: 67
- Rejestracja: wtorek, 14 lut 2012, 23:20
- Lokalizacja: Warszawa
- Otrzymał podziękowanie: 12 razy
- Kontakt:
Re: rum
Witajcie.
Przy zakupie melasy koniecznie trzeba przeliczyć jednostki miary. Część sprzedawców liczy na kilogramy a cześć na litry.
1 litr melasy waży około 1,4kg.
W "mikroorganizmach" cenią sobie 130zł/10 litrów= 13zł/litr = 9,29zł/kg
W "boguty" cena podawana jest za kilogram 130zł/10 kg = 13zł/kg
Różnica znacząca!
Pytanie o ilość cukru w danej melasie...
Proponuję przy najbliższej okazji zmierzyć BLG dla mieszaniny konkretnej ilości melasy i wody.
Przy zakupie melasy koniecznie trzeba przeliczyć jednostki miary. Część sprzedawców liczy na kilogramy a cześć na litry.
1 litr melasy waży około 1,4kg.
W "mikroorganizmach" cenią sobie 130zł/10 litrów= 13zł/litr = 9,29zł/kg
W "boguty" cena podawana jest za kilogram 130zł/10 kg = 13zł/kg
Różnica znacząca!
Pytanie o ilość cukru w danej melasie...
Proponuję przy najbliższej okazji zmierzyć BLG dla mieszaniny konkretnej ilości melasy i wody.
MIEĆ MIEDŹ
Re: rum
Ja właśnie przerabiam moj rumik z tego najciemniejszego cukru kupionego w bogatymlyn i melasy w mikroorganizmach. Jak sobie przeliczyłem to z 2kg cukru i 2l melasy wyszloby mi około 1,7l w przeliczeniu na spirytus, wiec mimo, że melasa wydaje się nie mieć w ogóle cukru (w smaku jest cierpka) to jednak ma ;]
Mam pytanie, czy komuś po przerobieniu trunek zmieniał kolor jak dodawaliście do niego wody? Przepsocilem dzisiaj drugi raz i chciałem rozrobić do 67% żeby dodać dębu i jak dolałem destylowanej wody to całość odrobinę przyciemniała, tak jakby zżółkła. Spotkał się ktoś już z tym?
Posty scalone.
Hej, podobnie jak użytkownicy tego tematu zainteresowałem się produkcją rumu. Zakupiłem ten najciemniejszy cukier na bogatymlyn i melase z mikroorganizmów. Sprzęt mam wydaje się odpowiedni do tego typu eksperymentu, bo potstill.
Na razie poszła pierwsza partia więc bez dundru. Po przerobieniu 2 razy nie jestem zadowolony z wyników. Zapach jest troszkę taki bimbrowaty, a w smaku też nie bardzo mi to rum przypomina.
Zastosowałem takie proporcje:
2l melasy
1kg cukru trzcinowego (tego bardzo ciemnego)
1kg białego cukru
Bałem się, że wydajność będzie niska, stąd ten biały cukier, co pewnie było błędem. Ostatecznie wydajność była dobra bo w przeliczeniu na spirytus wyszło mi 1,7l.
Teraz wyrób stoi od 12 godzin w buteleczce z dębiną i czeka. Mam nadzieję, że nabierze nieco lepszego smaku i zapachu, bo w tej chwili jestem zawiedziony.
Przechodząc do sedna mojego postu:
1. Czy węgiel dodany do zacieru (gdzieś widziałem taki przepis) to dobry pomysł i czy stosujecie takie coś? Czy może zabija za bardzo walory smakowo/zapachowe?
2. Czy dodatki różnych przypraw, syropów są niezbędne? Jeśli tak to jakie? Czytałem o syropie klonowym, wanilii, cynamonie, czy bylibyście tak dobrzy (i jeśli coś się uchowało do tej pory) zejść do piwniczki, spróbować i doradzić jakie dodatki są najlepsze?
3. Ile razy puszczacie na swojej maszynerii taki trunek i jak (o ile w ogóle) dzielicie gony.
Nie chce, żebyście się powtarzali, bo wielokrotnie czytałem wypowiedzi w tym temacie, jednak jako, że dział ten od dłuższego czasu jest wyciszony chciałbym zapytać czy są jakieś postępy i ewentualne rady ;]
Mam pytanie, czy komuś po przerobieniu trunek zmieniał kolor jak dodawaliście do niego wody? Przepsocilem dzisiaj drugi raz i chciałem rozrobić do 67% żeby dodać dębu i jak dolałem destylowanej wody to całość odrobinę przyciemniała, tak jakby zżółkła. Spotkał się ktoś już z tym?
Posty scalone.
Hej, podobnie jak użytkownicy tego tematu zainteresowałem się produkcją rumu. Zakupiłem ten najciemniejszy cukier na bogatymlyn i melase z mikroorganizmów. Sprzęt mam wydaje się odpowiedni do tego typu eksperymentu, bo potstill.
Na razie poszła pierwsza partia więc bez dundru. Po przerobieniu 2 razy nie jestem zadowolony z wyników. Zapach jest troszkę taki bimbrowaty, a w smaku też nie bardzo mi to rum przypomina.
Zastosowałem takie proporcje:
2l melasy
1kg cukru trzcinowego (tego bardzo ciemnego)
1kg białego cukru
Bałem się, że wydajność będzie niska, stąd ten biały cukier, co pewnie było błędem. Ostatecznie wydajność była dobra bo w przeliczeniu na spirytus wyszło mi 1,7l.
Teraz wyrób stoi od 12 godzin w buteleczce z dębiną i czeka. Mam nadzieję, że nabierze nieco lepszego smaku i zapachu, bo w tej chwili jestem zawiedziony.
Przechodząc do sedna mojego postu:
1. Czy węgiel dodany do zacieru (gdzieś widziałem taki przepis) to dobry pomysł i czy stosujecie takie coś? Czy może zabija za bardzo walory smakowo/zapachowe?
2. Czy dodatki różnych przypraw, syropów są niezbędne? Jeśli tak to jakie? Czytałem o syropie klonowym, wanilii, cynamonie, czy bylibyście tak dobrzy (i jeśli coś się uchowało do tej pory) zejść do piwniczki, spróbować i doradzić jakie dodatki są najlepsze?
3. Ile razy puszczacie na swojej maszynerii taki trunek i jak (o ile w ogóle) dzielicie gony.
Nie chce, żebyście się powtarzali, bo wielokrotnie czytałem wypowiedzi w tym temacie, jednak jako, że dział ten od dłuższego czasu jest wyciszony chciałbym zapytać czy są jakieś postępy i ewentualne rady ;]
-
- Posty: 227
- Rejestracja: wtorek, 4 sty 2011, 15:02
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podziękowanie: 6 razy
- Kontakt:
Re: rum
Czekaj, nie śpiesz się. Dodatki o których piszesz to wg. mnie takie trochę 'sztuczne' aromaty. Możesz jedną próbke aromatyzować, a drugą klasycznie 'dębić'.
Ja ostatni mój rum wlałem do beczułki dębowej, wystarczyło parę dni (była świeża, więc oddawała aromat błyskawicznie) i wrażenia smakowo-zapachowe diametralnie sie polepszyły.
Moim zdaniem kluczowe są dąb (a może i jakieś inne drewno), dostęp powietrza i cierpliwość.
Ja ostatni mój rum wlałem do beczułki dębowej, wystarczyło parę dni (była świeża, więc oddawała aromat błyskawicznie) i wrażenia smakowo-zapachowe diametralnie sie polepszyły.
Moim zdaniem kluczowe są dąb (a może i jakieś inne drewno), dostęp powietrza i cierpliwość.
kalendarz zbiorów alkoholowych: https://www.google.com/calendar/embed?src=ucacf2t31986vvt5pqnsboei7s%40group.calendar.google.com&ctz=Europe/Warsaw
Re: rum
Właśnie lece z drugą partią mojego eksperymentu i powiem Wam, że jestem ogromnie zaskoczony. Smak i zapach już przy pierwszym razie jest wręcz świetny. Rzeczywiście dunder może zdziałać cuda (w co do tej pory nie do końca wierzyłem).
Pierwsza partia siedzi z dębem oraz przyprawami i czeka na lepsze czasy, chociaż jak zamoczyłem język w drugiej próbie to nie wiem czy się doczeka, bo różnica jest kolosalna!
Planuje przerobić te zapasy dwa razy i wtedy się odezwę, jak sprawa wygląda.
Zostało mi jeszcze trochę melasy, więc napiszcie mi tylko którego dundru lepiej użyć do trzeciej partii. Tego z pierwszej serii czy lepiej użyć tego z drugiej?
Pierwsza partia siedzi z dębem oraz przyprawami i czeka na lepsze czasy, chociaż jak zamoczyłem język w drugiej próbie to nie wiem czy się doczeka, bo różnica jest kolosalna!
Planuje przerobić te zapasy dwa razy i wtedy się odezwę, jak sprawa wygląda.
Zostało mi jeszcze trochę melasy, więc napiszcie mi tylko którego dundru lepiej użyć do trzeciej partii. Tego z pierwszej serii czy lepiej użyć tego z drugiej?
-
- Posty: 67
- Rejestracja: wtorek, 14 lut 2012, 23:20
- Lokalizacja: Warszawa
- Otrzymał podziękowanie: 12 razy
- Kontakt:
Re: rum
Zdecydowanie wykorzystaj dunder świeży, czyli z 2 serii.
Zauważysz różnicę między 2 a kolejną partią.
Po 4-5 partiach smak powinien się ustabilizować (przy pozostałych niezmiennych czynnikach jak skład, fermentacja, podział na frakcje).
Jeżeli ten kierunek smaku będzie Ci odpowiadać, mówię o intensywności rumu, możesz do drugiej destylacji dodać trochę świeżego nastawu dla zwiększenia aromatu.
Do "Spiced Rum", prócz wanilii, cynamonu świetnie pasuje suszona figa, śliwka i kokos.
Z kokosem trzeba uważać bo z wiórków robi się osad, który ciężko odfiltrować no i trzeba uważać z ilością i czasem maceracji.
Zauważysz różnicę między 2 a kolejną partią.
Po 4-5 partiach smak powinien się ustabilizować (przy pozostałych niezmiennych czynnikach jak skład, fermentacja, podział na frakcje).
Jeżeli ten kierunek smaku będzie Ci odpowiadać, mówię o intensywności rumu, możesz do drugiej destylacji dodać trochę świeżego nastawu dla zwiększenia aromatu.
Do "Spiced Rum", prócz wanilii, cynamonu świetnie pasuje suszona figa, śliwka i kokos.
Z kokosem trzeba uważać bo z wiórków robi się osad, który ciężko odfiltrować no i trzeba uważać z ilością i czasem maceracji.
MIEĆ MIEDŹ
-
- Posty: 25
- Rejestracja: czwartek, 8 lis 2012, 22:41
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: rum
Rum jako mój ulubiony trunek popełniłem już bodajże 9-10 razy. Zostawiałem biały do mojito, dębiłem, przyprawiałem różnistymi dodatkami, przyprawiałem i dębiłem i wiem już, które klimaty i dodatki smakują mi najbardziej. Biały z serca 80-70° jest najbardziej aromatyczny i łagodny. Kolega wręcz się śmiał przy próbowaniu on-line, że chyba jakiś delikatny perfum do posmakowania mu daję
Robiłem doświadczenie fermentując zacier gorzelnianymi drożdżami dedykowanymi do rumu i fermentując szlachetnymi winiarskimi. Teraz już wiem, że warto uzbroić się w cierpliwość i fermentować winiarskimi. Smak i aromat destylatu jest o niebo lepszy. Probówałem robić zacier w różnych proporcjach melasy do cukru nierafinowanego trzcinowego i białego. Zawsze z dundrem, który zakwasza zacier. Tu też można poeksperymentować "pod siebie".
Proponuje poeksperymentować z dodatkami macerującymi pod swój smak! Przesmaczny jest Canadian Spiced wg. kolegi Radiusa, jednak dla mnie mniej goździków, które są agresywne i potrafią "przegoździczyć". W różnych kombinacjach dodawałem do destylatów rodzynek, śliwki, ananasa kandyzowanego, skórki z cytrusów ścięte jak i również kandyzowane, figi, daktyle i reszty nie pamiętam. Do ostatniego dodałem przefiltrowanego mleka z kokosów i wydłubanego z nich miąższu i jest mmmm... Uważajcie ze skórkami cytrusów. Przy rozcienczaniu do 50° po ich dodaniu destylat robi się mętny. Wtedy lejek, mocno napchać waty i cierpliwie kapać na czysto.
Pozdrawiam rumowiczów!
Robiłem doświadczenie fermentując zacier gorzelnianymi drożdżami dedykowanymi do rumu i fermentując szlachetnymi winiarskimi. Teraz już wiem, że warto uzbroić się w cierpliwość i fermentować winiarskimi. Smak i aromat destylatu jest o niebo lepszy. Probówałem robić zacier w różnych proporcjach melasy do cukru nierafinowanego trzcinowego i białego. Zawsze z dundrem, który zakwasza zacier. Tu też można poeksperymentować "pod siebie".
Proponuje poeksperymentować z dodatkami macerującymi pod swój smak! Przesmaczny jest Canadian Spiced wg. kolegi Radiusa, jednak dla mnie mniej goździków, które są agresywne i potrafią "przegoździczyć". W różnych kombinacjach dodawałem do destylatów rodzynek, śliwki, ananasa kandyzowanego, skórki z cytrusów ścięte jak i również kandyzowane, figi, daktyle i reszty nie pamiętam. Do ostatniego dodałem przefiltrowanego mleka z kokosów i wydłubanego z nich miąższu i jest mmmm... Uważajcie ze skórkami cytrusów. Przy rozcienczaniu do 50° po ich dodaniu destylat robi się mętny. Wtedy lejek, mocno napchać waty i cierpliwie kapać na czysto.
Pozdrawiam rumowiczów!
... bo moja Barbara twierdzi, że piję za mało...
-
- Posty: 7342
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1696 razy
Re: rum
He, he, he, po moim zostało już tylko wspomnienie, ale melasa i trzcinowy cukier czeka Jak tylko będę miał więcej czasu będzie kolejny nastaw. Tym razem spróbuję na drożdżach BC S103 dedykowanych do miodów pitnych. Zobaczymy jak sobie poradzą i jaki dadzą smak destylatuPawelek5us pisze:Przesmaczny jest Canadian Spiced wg. kolegi Radiusa,
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
- Posty: 2917
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: rum
Pierwsze rumowe nastawy robiłem na bayanusach G995, ostatnio na dedykowanych do rumu -turbo. I mam wrażenie, że na bayanusach produkt był smaczniejszy. Bo sam nastaw zdecydowanie
Ale to może zasługa mocno skwaszonego dundru, że nastaw ma specyficzny smak.
Żeby nie było: ja nie piję nastawu tylko próbuję, bo trzeba znać wszystkie smaki
Mam pytanko: do ilu Blg schodzą Wam nastawy na rum, bo bieżący z 23 kończy już, ale mam +2. Pierwszy raz robiłem na melasie z mikroorganizmów: 4 kg cukru trzcinowego i 3,5 kg płynnej melasy.
Jakież to próbowanie on-line?Pawelek5us pisze: Kolega wręcz się śmiał przy próbowaniu on-line, że chyba jakiś delikatny perfum do posmakowania mu daję
Robiłem doświadczenie fermentując zacier gorzelnianymi drożdżami dedykowanymi do rumu i fermentując szlachetnymi winiarskimi. Teraz już wiem, że warto uzbroić się w cierpliwość i fermentować winiarskimi. Smak i aromat destylatu jest o niebo lepszy.
Pierwsze rumowe nastawy robiłem na bayanusach G995, ostatnio na dedykowanych do rumu -turbo. I mam wrażenie, że na bayanusach produkt był smaczniejszy. Bo sam nastaw zdecydowanie
Ale to może zasługa mocno skwaszonego dundru, że nastaw ma specyficzny smak.
Żeby nie było: ja nie piję nastawu tylko próbuję, bo trzeba znać wszystkie smaki
Mam pytanko: do ilu Blg schodzą Wam nastawy na rum, bo bieżący z 23 kończy już, ale mam +2. Pierwszy raz robiłem na melasie z mikroorganizmów: 4 kg cukru trzcinowego i 3,5 kg płynnej melasy.
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek
-
- Posty: 25
- Rejestracja: czwartek, 8 lis 2012, 22:41
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
-
- Posty: 2917
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
-
- Posty: 25
- Rejestracja: czwartek, 8 lis 2012, 22:41
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
-
- Posty: 2917
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: rum
Koledzy, na czym gotujecie swój najlepszy rum?
Ja grzeję grzałkami w kegu - 1400 + 2000 W z regulatorem. Ale zastanawiam się nad gotowaniem w płaszczu wodnym, bo po procesie na grzałkach jest sporo ciemnego nalotu, który chyba powstaje z przypalonych niefermentowalnych resztek. I niewątpliwie wpływa to na smak i aromat.
Kol. Lesgo58 pisał, że z płaszcza nawet cukrówka(glukozówka) ma łagodniejszy smak.
Pawelek5us - dalej nie łapię.....
Ja grzeję grzałkami w kegu - 1400 + 2000 W z regulatorem. Ale zastanawiam się nad gotowaniem w płaszczu wodnym, bo po procesie na grzałkach jest sporo ciemnego nalotu, który chyba powstaje z przypalonych niefermentowalnych resztek. I niewątpliwie wpływa to na smak i aromat.
Kol. Lesgo58 pisał, że z płaszcza nawet cukrówka(glukozówka) ma łagodniejszy smak.
Pawelek5us - dalej nie łapię.....
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek
-
- Posty: 25
- Rejestracja: czwartek, 8 lis 2012, 22:41
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
-
- Posty: 52
- Rejestracja: środa, 3 lip 2013, 23:06
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
-
- Posty: 2917
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: rum
Aby wyszło coś do picia trzeba przegotować co najmniej dwa razy. Im wolniej tym lepiej.
Chociaz po pierwszym gotowaniu też pijam (a raczej pijałem)
Środkowy gon postawiłem na kilkanaście miesięcy z czipsami dębowymi i można już się nim delektować. Oczywiście jak ktoś lubi mocne aromaty
Na alembiku po pierwszym wyjdzie Ci pachnący rumem/melasą bimber. A jakość zależy jak zwykle od użytych surowców.
Chociaz po pierwszym gotowaniu też pijam (a raczej pijałem)
Środkowy gon postawiłem na kilkanaście miesięcy z czipsami dębowymi i można już się nim delektować. Oczywiście jak ktoś lubi mocne aromaty
Na alembiku po pierwszym wyjdzie Ci pachnący rumem/melasą bimber. A jakość zależy jak zwykle od użytych surowców.
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek
-
- Posty: 25
- Rejestracja: czwartek, 8 lis 2012, 22:41
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: rum
No cóż... jesień nastała... długie, ciemne wieczory nam grożą. Jesieni i zimy bez rumu nie przetrzymam. I choć śliwka jeszcze w zbiornikach bąble puszcza, to czas na rum!!! Polecam wszystkim. Dunder 4 lub 5 stopnia mam z poprzednich produkcji więc.... do boju Moja Barbara wysiorbała dziś ostatnie Mojito z resztką ubiegłorocznego białego... szkoda... Nie zaglądałem do niego od paru miesięcy. Aromatu niesłychanego nabrał!
... bo moja Barbara twierdzi, że piję za mało...
-
- Posty: 34
- Rejestracja: sobota, 12 kwie 2014, 09:01
- Krótko o sobie: Posiadacz Kolumienki Miedzianej Basic
- Ulubiony Alkohol: Captain Morgan Spiced
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Elgin
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: rum
Taka melasa się nada?
http://allegro.pl/melasa-naturalna-5000 ... 00149.html
Wie ktoś, gdzie można w dobrej cenie kupić składniki do rumu w UK?
http://allegro.pl/melasa-naturalna-5000 ... 00149.html
Wie ktoś, gdzie można w dobrej cenie kupić składniki do rumu w UK?