rum
-
- Posty: 146
- Rejestracja: środa, 24 wrz 2014, 10:19
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: wszystkie oprócz metanolu
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: wielkopolska
- Podziękował: 16 razy
- Otrzymał podziękowanie: 19 razy
-
- Posty: 9
- Rejestracja: sobota, 19 gru 2015, 20:27
- Krótko o sobie: Jestem fajnym prostym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Rum i Śliwowica Łącka
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Lipowo
- Podziękował: 1 raz
Re: rum
Diabli wiedzą tak jakby przypalone perfumy,a temp. była ok 90 st.
Nie wiem co jest grane,była melasa,cukier trzcinowy i drożdże do rumu Coobra Rum Yeast.Może melasa jakaś gówniana.Kupiłem taką:
http://allegro.pl/melasa-z-trzciny-cukr ... 88465.html
Nie wiem co jest grane,była melasa,cukier trzcinowy i drożdże do rumu Coobra Rum Yeast.Może melasa jakaś gówniana.Kupiłem taką:
http://allegro.pl/melasa-z-trzciny-cukr ... 88465.html
Szczęście to produkt uboczny właściwego postępowania.
-
- Posty: 2373
- Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 11:54
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 210 razy
Re: rum
A czy przypadkiem nie gotowałeś z osadem drożdżowym?
Kiedyś pamiętam zostawiłem starter drożdżowy do melasy. I stał tak sobie jakiś czas, i po otwarciu pojemnika zawaliło g#wnem. Ależ byłem wtedy zdziwiony.
K.
Edit:
To kozia melasa. Ale nikt nie miał chyba takiego efektu. Wygląda na to, że przypaliłeś nastaw. A zapomniałem. Kozia ma mocny aromat, który może przypominać przypalenizne.
K.
Kiedyś pamiętam zostawiłem starter drożdżowy do melasy. I stał tak sobie jakiś czas, i po otwarciu pojemnika zawaliło g#wnem. Ależ byłem wtedy zdziwiony.
K.
Edit:
To kozia melasa. Ale nikt nie miał chyba takiego efektu. Wygląda na to, że przypaliłeś nastaw. A zapomniałem. Kozia ma mocny aromat, który może przypominać przypalenizne.
K.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 15 lut 2016, 21:04 przez Kamal, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 2918
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: rum
Gość dość długo handluje melasami i jest możliwość, że jest z domieszką buraczanej. A może i przewagą. Kozom czy innym zwierzakom i tak smakuje.
Mam w piwniczce baniak surówki z koziej i jakoś nie mam odwagi puszczać jeszcze raz. Przy okazji powącham, bo już z rok nie zaglądałem.
Groszkijk - spróbuj przegotować drugi raz, ale powoli z odbiorem w mniejsze naczynia.
Jaki cukier dałeś?
Mam w piwniczce baniak surówki z koziej i jakoś nie mam odwagi puszczać jeszcze raz. Przy okazji powącham, bo już z rok nie zaglądałem.
Groszkijk - spróbuj przegotować drugi raz, ale powoli z odbiorem w mniejsze naczynia.
Jaki cukier dałeś?
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek
-
- Posty: 9
- Rejestracja: sobota, 19 gru 2015, 20:27
- Krótko o sobie: Jestem fajnym prostym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Rum i Śliwowica Łącka
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Lipowo
- Podziękował: 1 raz
Re: rum
Złoty.
No nic zobaczymy, zrobię teraz na dundrze, jak nie wyjdzie to zostanę przy cukrówkach - te mi wychodzą
No nic zobaczymy, zrobię teraz na dundrze, jak nie wyjdzie to zostanę przy cukrówkach - te mi wychodzą
Ostatnio zmieniony wtorek, 16 lut 2016, 06:52 przez radius, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Spacje, spacje...
Powód: Spacje, spacje...
Szczęście to produkt uboczny właściwego postępowania.
-
- Posty: 49
- Rejestracja: poniedziałek, 5 gru 2011, 21:09
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: rum
Interesuje mnie właśnie większa ilość czegoś sprawdzonego, healthshopy.. wiadomo drogie, a handlarze paszą sprzedają zazwyczaj na wagę bez etykiet czy opisu produktu.
A jeśli mogę spytać to gdzie kupiłeś? Online czy stacjonarnie? Bo wiem z Targowiska, że gdzieś w Irlandii mieszkasz.boxer1981228 pisze:Kamal a zdziwisz się bo ja właśnie używam tej z drugiego linku I według mnie jest bardzo dobra
Interesuje mnie właśnie większa ilość czegoś sprawdzonego, healthshopy.. wiadomo drogie, a handlarze paszą sprzedają zazwyczaj na wagę bez etykiet czy opisu produktu.
-
- Posty: 146
- Rejestracja: środa, 24 wrz 2014, 10:19
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: wszystkie oprócz metanolu
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: wielkopolska
- Podziękował: 16 razy
- Otrzymał podziękowanie: 19 razy
-
- Posty: 2373
- Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 11:54
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 210 razy
Re: rum
Nie nazwał bym tego ostrością. Lecz innym trochę aromatem rumu. Wszystko zależy od ilości dundru, im go więcej tym aromat rumu cięższy. Jest spora różnica między rumem bez dundru, a z dundrem.
Początkowo używałem jakieś 300ml dundru, i dopełnieniem wodą do 5l. Taki miałem przelicznik. Czyli 600ml i do 10l. A później zacząłem używać coraz więcej dundru, aż zacząłem używać cały. I dodawałem wody i nie. I rumy różnie smakują. W zależności co lubimy.
Ja mam nie raz tak, że mam ochotę na ciężki rum, a nie raz na delikatny.
A ostrość to bardziej jest od drożdży. Jak używałem, cobra rum to destylat był ostry. Ale te drożdże zasuwają żwawo w nastawie.
K.
Początkowo używałem jakieś 300ml dundru, i dopełnieniem wodą do 5l. Taki miałem przelicznik. Czyli 600ml i do 10l. A później zacząłem używać coraz więcej dundru, aż zacząłem używać cały. I dodawałem wody i nie. I rumy różnie smakują. W zależności co lubimy.
Ja mam nie raz tak, że mam ochotę na ciężki rum, a nie raz na delikatny.
A ostrość to bardziej jest od drożdży. Jak używałem, cobra rum to destylat był ostry. Ale te drożdże zasuwają żwawo w nastawie.
K.
-
- Posty: 1032
- Rejestracja: czwartek, 25 wrz 2014, 17:30
- Ulubiony Alkohol: Czysta
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Naas
- Podziękował: 262 razy
- Otrzymał podziękowanie: 180 razy
Re: rum
Jak sobie kupisz 2 takie to masz na nastaw 50l nigdzie indziej nie znajdziesz. http://www.amazon.co.uk/Lyles-Black-Tre ... ERC52F4K76novak pisze:A jeśli mogę spytać to gdzie kupiłeś? Online czy stacjonarnie? Bo wiem z Targowiska, że gdzieś w Irlandii mieszkasz.
-
- Posty: 49
- Rejestracja: poniedziałek, 5 gru 2011, 21:09
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: rum
@ boxer,
używałem dotychczas tej:
http://www.vit-shop.ie/store/p/11965/1/ ... -740g.html
i 'mokrego' cukru z melasą z lidla w różnych proporcjach plus te drożdże:
https://www.thehomebrewcompany.ie/rum-turbo-p-2473.html
Przyszedł czas na nastaw z samej melasy, ciekaw jestem różnicy..
@ Kamal
Chciałem się porwać i zrobić 50:50 dunder woda, ale zacznę od mniejszej ilości dundru, tak żeby kubki smakowe szoku nie doznały
używałem dotychczas tej:
http://www.vit-shop.ie/store/p/11965/1/ ... -740g.html
i 'mokrego' cukru z melasą z lidla w różnych proporcjach plus te drożdże:
https://www.thehomebrewcompany.ie/rum-turbo-p-2473.html
Przyszedł czas na nastaw z samej melasy, ciekaw jestem różnicy..
@ Kamal
Chciałem się porwać i zrobić 50:50 dunder woda, ale zacznę od mniejszej ilości dundru, tak żeby kubki smakowe szoku nie doznały
-
- Posty: 2373
- Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 11:54
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 210 razy
Re: rum
Zacznij może od 100% dunder, i później coraz mniej wywaru. Wąchaj oceniaj, zachowuj próbki.
A czemu najpierw od samego dundru? A bo dunder, z biegiem nastawów ma coraz większe Blg. I utrudnia to fermentację.
Więc może spróbuj tak --> 1 nastaw -> 100% dunder, 2 nastaw -> 75% dunder, 3 nastaw -> 50% dunder, 4 nastaw -> 25% dunder. Ale to moja propozycja .
K.
A czemu najpierw od samego dundru? A bo dunder, z biegiem nastawów ma coraz większe Blg. I utrudnia to fermentację.
Więc może spróbuj tak --> 1 nastaw -> 100% dunder, 2 nastaw -> 75% dunder, 3 nastaw -> 50% dunder, 4 nastaw -> 25% dunder. Ale to moja propozycja .
K.
-
- Posty: 113
- Rejestracja: niedziela, 14 cze 2015, 13:08
- Krótko o sobie: Abstynent hipokryta.
- Ulubiony Alkohol: Etylowy
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Dziupla
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Re: rum
Zastanawiałem się co zrobić z niewykorzystanym dundrem.
Np. taki z ciemnego cukru, bardo aromatyczny będzie zapewne, i jakby dodać do niego samego cukru buraczanego ale zinwertowanego to może wyszłoby coś w miarę dobrego. Zamiast zwykłej cukrówki miałbym niskobudżetowy trunek o smaku rumu.
Oczywiście sobie zostawię ten prawdziwy, a tamten dla pasożytów żerujących na ludzkiej szczodrości.
Np. taki z ciemnego cukru, bardo aromatyczny będzie zapewne, i jakby dodać do niego samego cukru buraczanego ale zinwertowanego to może wyszłoby coś w miarę dobrego. Zamiast zwykłej cukrówki miałbym niskobudżetowy trunek o smaku rumu.
Oczywiście sobie zostawię ten prawdziwy, a tamten dla pasożytów żerujących na ludzkiej szczodrości.
Jestem pesymistycznym optymistą z realistycznymi poglądami.
-
- Posty: 49
- Rejestracja: poniedziałek, 5 gru 2011, 21:09
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: rum
Dzięki, to całkiem niegłupi pomysł jest jak się zastanowić.
Po pierwsze odczuję wyraźną różnicę smakowo-zapachową między rumem dotychczas przeze mnie destylowanym a tym na dundrze.
Po drugie tak jak Kamal piszesz -> łatwość fermentacji.
Ostatecznie mogę kupażować produkty końcowe jeśli stwierdzę, że destylat na dundrze przytłacza swoimi walorami.
Następny nastaw tak właśnie popełnię, 100% melasa i 100% wywar.
Po pierwsze odczuję wyraźną różnicę smakowo-zapachową między rumem dotychczas przeze mnie destylowanym a tym na dundrze.
Po drugie tak jak Kamal piszesz -> łatwość fermentacji.
Ostatecznie mogę kupażować produkty końcowe jeśli stwierdzę, że destylat na dundrze przytłacza swoimi walorami.
Następny nastaw tak właśnie popełnię, 100% melasa i 100% wywar.
-
- Posty: 113
- Rejestracja: niedziela, 14 cze 2015, 13:08
- Krótko o sobie: Abstynent hipokryta.
- Ulubiony Alkohol: Etylowy
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Dziupla
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Re: rum
Raczej celowałbym w all'a rum gdyż są takie osoby ''smakosze'' które specjalnej różnicy nie poczują i szkoda na nich marnować.
Już przekonałem się komu warto dać coś lepszego a dla kogo nie.
Byłem niezapowiedzianie u rodziny bo coś się akurat stało, a tam butelka najlepszej whisky jaką zrobiłem zadębiona, swoje odleżała, no cudo po prostu ląduje sobie bezczelnie razem z colą w kubku, a myślałem że jak się tak zasłużył to dam coś dobrego.
Dlatego teraz najlepsze zostawiam dla siebie i osób które to docenią, a resztki i mniej wartościowe wyroby dla takich osobników.
Już przekonałem się komu warto dać coś lepszego a dla kogo nie.
Byłem niezapowiedzianie u rodziny bo coś się akurat stało, a tam butelka najlepszej whisky jaką zrobiłem zadębiona, swoje odleżała, no cudo po prostu ląduje sobie bezczelnie razem z colą w kubku, a myślałem że jak się tak zasłużył to dam coś dobrego.
Dlatego teraz najlepsze zostawiam dla siebie i osób które to docenią, a resztki i mniej wartościowe wyroby dla takich osobników.
Jestem pesymistycznym optymistą z realistycznymi poglądami.
-
- Posty: 49
- Rejestracja: poniedziałek, 5 gru 2011, 21:09
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: rum
Haha, wiem coś o tym Bubo! (i chyba wszyscy wiemy!) Z trzech piw jakie zaserwowałem znajomemu ocenił najlepiej to najbardziej zbliżone do sklepowych lagerów
Już dawno przestałem wyrabiać trunki celując w gusta innych, szkoda czasu
Jedynie moja małżonka docenia dobre piwo i szlachetne nalewki. I niech tak pozostanie.
Niestety, ale jeśli destylujemy lub warzymy z zamysłem zadowolenia naszym napitkiem wszystkich dookoła to jesteśmy z góry skazani na niepowodzenie.
Dlatego ważna jest chęć dążenia do perfekcji na własnym podwórku. Udoskonalania sprzętu, receptur.
Pozdrawiam, wszystkich forumowych zapaleńców!
Już dawno przestałem wyrabiać trunki celując w gusta innych, szkoda czasu
Jedynie moja małżonka docenia dobre piwo i szlachetne nalewki. I niech tak pozostanie.
Niestety, ale jeśli destylujemy lub warzymy z zamysłem zadowolenia naszym napitkiem wszystkich dookoła to jesteśmy z góry skazani na niepowodzenie.
Dlatego ważna jest chęć dążenia do perfekcji na własnym podwórku. Udoskonalania sprzętu, receptur.
Pozdrawiam, wszystkich forumowych zapaleńców!
-
- Posty: 1032
- Rejestracja: czwartek, 25 wrz 2014, 17:30
- Ulubiony Alkohol: Czysta
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Naas
- Podziękował: 262 razy
- Otrzymał podziękowanie: 180 razy
-
- Posty: 468
- Rejestracja: wtorek, 27 wrz 2011, 11:37
- Krótko o sobie: Spokojny i uczynny ze mnie chłop.
- Ulubiony Alkohol: łiskacz domowy
- Status Alkoholowy: Bimbrownik
- Lokalizacja: Wschodnie Mazowsze
- Podziękował: 12 razy
- Otrzymał podziękowanie: 76 razy
Re: rum
Czy ma sens inwersja sacharozy w melasie za pomocą kwasu? Inwertaza jest praktycznie nieosiągalna dla domowych destylerów, zatem mój pomysł wygląda następująco;
Zakwaszam melasę, gotuję to jakieś pół godziny, rozcieńczam wodą do zakładanej objętości i po ostygnięciu zadaję drożdżami winiarskimi.
Zakwaszam melasę, gotuję to jakieś pół godziny, rozcieńczam wodą do zakładanej objętości i po ostygnięciu zadaję drożdżami winiarskimi.
-
- Posty: 468
- Rejestracja: wtorek, 27 wrz 2011, 11:37
- Krótko o sobie: Spokojny i uczynny ze mnie chłop.
- Ulubiony Alkohol: łiskacz domowy
- Status Alkoholowy: Bimbrownik
- Lokalizacja: Wschodnie Mazowsze
- Podziękował: 12 razy
- Otrzymał podziękowanie: 76 razy
Re: rum
Wczoraj popełniłem nastaw z melasy, w proporcji jedna jej część na dwie części wody. Wyszło tego około 60 litrów. Rozlane, z konieczności, do trzech pojemników. Zadane różnymi drożdżami, Tokaj, Porto, Bayanusy, pożywki dodałem. Gęstość początkowa wynosi mniej więcej 25 blg. Cukromierz działa prawidłowo, dla czystej wody w temperaturze pokojowej wskazuje 0 a zatem jakoś jest miarodajny. Dodałem deko kwasu fosforowego, ph na poziomie 6 jeśli wierzyć papierowym paskom. Minęło już dziesięć godzin i na razie panuje cisza, jak makiem zasiał. Antypiana dodana, niestety nieco więcej, niż zaleca producent. Mam nadzieję, że drożdżom to nie zaszkodziło. Jak robiłem śliwowicę, wszystko ruszało błyskawicznie a tu takie kłopoty ze startem. Czyżbym rum sknocił? Jeżeli tak doradźcie jak go podnieść, aby wreszcie ruszył. Z góry dzięki za pomoc.
-
- Posty: 468
- Rejestracja: wtorek, 27 wrz 2011, 11:37
- Krótko o sobie: Spokojny i uczynny ze mnie chłop.
- Ulubiony Alkohol: łiskacz domowy
- Status Alkoholowy: Bimbrownik
- Lokalizacja: Wschodnie Mazowsze
- Podziękował: 12 razy
- Otrzymał podziękowanie: 76 razy
Re: rum
Jeśli do jutra nic nie ruszy zdecyduję się na kroki ekstremalne. Drożdże gorzelnicze, lub piekarskie. Wszystko sumiennie przegotowałem, dlatego zakładam, że nawet gdyby, co nie daj Bóg, grzybki winiarskie nie dały rady, to pleśń czy inne świństwa także nie powinny mi tego zaatakować. Balony i fermentor są "zamknięte" rurkami wypełnionymi wodą. Ryzyko infekcji zatem dosyć niewielkie. Jakie jest optymalne ph dla fermentacji nastawu opartego na melasie? Zapytuję praktyków, ponieważ sieć zasypuje poszukiwacza sprzecznymi informacjami.
-
- Posty: 2918
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: rum
Czekaj spokojnie, nawet dwa dni. Jak drożdże były żywe, to nastawy ruszą. Jeśli nastawy były napowietrzone, to drożdże teraz namnażają się nie produkując za wiele CO2. Gdy już zaczną przerabiać cukier, to nastaw musi się nasycić dwutlenkiem aby było gazowanie i ruch w rurce.
Jeśli to melasa z Glinojecka, to dodam, że mój jedyny do tej pory nastaw na niej też niemrawo startował i długo dochodził - zszedł do 12Blg.
Jeśli to melasa z Glinojecka, to dodam, że mój jedyny do tej pory nastaw na niej też niemrawo startował i długo dochodził - zszedł do 12Blg.
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek
-
- Posty: 468
- Rejestracja: wtorek, 27 wrz 2011, 11:37
- Krótko o sobie: Spokojny i uczynny ze mnie chłop.
- Ulubiony Alkohol: łiskacz domowy
- Status Alkoholowy: Bimbrownik
- Lokalizacja: Wschodnie Mazowsze
- Podziękował: 12 razy
- Otrzymał podziękowanie: 76 razy
Re: rum
Nastaw napowietrzyłem godnie, podczas przelewania z kotła dosłownie się spienił niczym kawa inka. Podlałem mocno antypianą, więc obserwacje wzrokowe są niemożliwe. Trzeba cierpliwie czekać na bulgotanie. Mówicie Waszmościowie, że rumy zazwyczaj ciężko wyfermentować. Co stanowi tego przyczynę? Tzn. co takiego niesmacznego dla drożdży zawiera melasa? Zdecydowałem się na winiarskie, gdyż cenię sobie aromat a wszelakie turbo, w tym rumowe, dają specyficzną ostrość w destylacie. Przyroda nie zna pojęcia kredytu, zawsze jest coś za coś. Chcesz mieć szybką i pewną fermentację, to pogódź się z bimbrowym smrodem trunku. Mam małą prośbę do posiadaczy dundru. Upraszam o zbadanie ph tegoż wywaru. Byłaby to cenna informacja dla rozpoczynających swoją rumową przygodę.