przydatność do spożycia surowego miodu
-
Autor tematu - Posty: 63
- Rejestracja: wtorek, 14 lut 2012, 15:55
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: zależy od dnia i towarzystwa
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: przydatność do spożycia surowego miodu
Update.
Miodek ma już rok.Zlany był już 2 razy znad osadu ale nadal zostawia osad. Puka raz na kilka minut w temperaturze 17C. W międzyczasie zrobiłem 2 inne miody Panieński na miodzie z B. i chmielowy również na miodzie z B. Oba skończyły zrzucać osad po ok 3 miesiącach od zakończenia fermentacji a ten skurczybyk jest nadal w stanie cichej fermentacji. Przy kolejnym zlewaniu podam Balingi.
Miodek ma już rok.Zlany był już 2 razy znad osadu ale nadal zostawia osad. Puka raz na kilka minut w temperaturze 17C. W międzyczasie zrobiłem 2 inne miody Panieński na miodzie z B. i chmielowy również na miodzie z B. Oba skończyły zrzucać osad po ok 3 miesiącach od zakończenia fermentacji a ten skurczybyk jest nadal w stanie cichej fermentacji. Przy kolejnym zlewaniu podam Balingi.
choć nie jestem detektywem zawsze znajdę budkę z piwem!
-
- Posty: 2591
- Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
- Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
- Ulubiony Alkohol: do 20%
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Podziękował: 21 razy
- Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: przydatność do spożycia surowego miodu
Z drugiej strony, pracujący jeszcze, roczny miód, już dwa razy ściągany?
Chyba nie należysz do cierpliwych.
W tym przypadku słowo "miodzie" powinno być w cudzysłowie, nie jako cytat, tylko jako produkt mający niewiele wspólnego z tym co robią pszczoły. Stąd pewnie i to tempo pracy. Zrobiłem takie na próbę. Panieński i owocowy zdradza pochodzenie surowca. Co innego sycone, korzenne, tu i tak podczas gotowania zabijamy większość właściwości miodu.zigi696 pisze: na miodzie z B.
Z drugiej strony, pracujący jeszcze, roczny miód, już dwa razy ściągany?
Chyba nie należysz do cierpliwych.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
-
Autor tematu - Posty: 63
- Rejestracja: wtorek, 14 lut 2012, 15:55
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: zależy od dnia i towarzystwa
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: przydatność do spożycia surowego miodu
To nie trzeba tak czesto zlewać?Czytalem na tym forum, że miód trzeba co kilka misiecy zlać znad osadu by nie przeszedł za bardzo smakiem drożdzy.
Na tym "miodzie" z B. trunek i tak leprzy wychodzi od tego co Apis sprzedaje no i sycić nie ma potrzeby bo jest sterylnie czysty. Trzeba jednak dodać, że ten wytwór produkowany dla B. w niewielkim stopniu przypomina prawdziwy miód. No wlaśnie z czego w takim razie musi Apis robic, że takie niedobre wychodzi?
Na tym "miodzie" z B. trunek i tak leprzy wychodzi od tego co Apis sprzedaje no i sycić nie ma potrzeby bo jest sterylnie czysty. Trzeba jednak dodać, że ten wytwór produkowany dla B. w niewielkim stopniu przypomina prawdziwy miód. No wlaśnie z czego w takim razie musi Apis robic, że takie niedobre wychodzi?
choć nie jestem detektywem zawsze znajdę budkę z piwem!
-
- Posty: 282
- Rejestracja: piątek, 8 lut 2013, 19:51
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Podziękował: 16 razy
- Otrzymał podziękowanie: 17 razy
- Kontakt:
Re: przydatność do spożycia surowego miodu
Jak z czego z miodu, tylko go "chrzci". Ostatnio popróbowałem paru trójniaków APISA i generalnie w cenie 19zł/0,75l nie można narzekać, pod warunkiem, że pijesz go samego. Wczoraj wypiłem ostatni kieliszek Dwójniaka Malinowego od Jarosa (dla mnie deko przy słodki acz dobry). A, że kieliszek to mało otworzyłem Apisa i generalnie zrobiło się słabo (jakiś taki chemiczny). A może i kwestia, że "ten" (Stolnik) mi wybitnie nie pasuje.zigi696 pisze:No wlaśnie z czego w takim razie musi Apis robic, że takie niedobre wychodzi?
http://latawce.phorum.pl
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: przydatność do spożycia surowego miodu
Z kupnych miodów pitnych piłem tylko Złotą Pasiekę (trójniak), Miód Bernardyński (trójniak) i Kurpiowski (dwójniak). Ten pierwszy w sumie był dobry, kupiłem go potem na promocji i trafił się zasiarkowany do granic możliwości, jeszcze jedna butelka stoi mi w piwnicy i boję się jej otwierać . Bernardyński solo na zimno ujdzie, chociaż 2-3 lata temu smakował trochę lepiej niż ostatnio i był dobry na ciepło. Teraz jest wg. mnie zbyt płaski i pusty w smaku. Kurpiowski zły nie był, ale dwójniaka z prawdziwego zdarzenia nie piłem, więc porównania nie mam. Oba trójniaki wydawały mi się za mało miodowe w porównaniu do moich trójniaków, nawet do tego z miodu z Lidla i Biedronki.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.