Projekt aparatu Pot-Still/VM
-
Autor tematu
Od pewnego czasu przeglądam forum, oglądając różne projekty kolumn i zaciekawiła mnie koncepcja systemu VM. Głównie ze względu na prostą budowę oraz jak twierdzą użytkownicy doskonałe walory smakowe destylatu. Zaobserwowałem, że często głowica VM zbudowana jest na bazie głowicy Nixona-Stonea w odmianie Bokaboba. Jednak system LM służy tu przede wszystkim do odbierania przedgonów i pogonów. Jako, że nie jestem wielbicielem smakówek, chciałbym korzystać wyłącznie z systemu VM, a przedgon i pogon odebrać metodą Pot-Still. Ta koncepcja nie wymaga specjalnie trudnej modyfikacji głowicy VM, wystarczy uszczelnić korkiem otwór odpowietrzający i wyłączyć deflegmator. Chciałbym poznać zdanie szanownych Forumowiczów na temat tej koncepcji. Załączam rysunek poglądowy. Dziękuję, Jacek.
-
Autor tematu
Re: Projekt aparatu Pot-Still/VM
Zastanawiałem się nad wyprowadzeniem kolanka, nypla i zaworu, jednak odbiór w tego typu głowicy jest również zaworowany, więc możliwe jest przypadkowe zamknięcie obu zaworów... Co prawda połączenie głowicy z kolumną oraz zaślepki z głowicą mam zamiar uszczelnić opaską z gumy, ale trudno ocenić, co by się stało w przypadku wzrostu ciśnienia w układzie. Ponadto deflegmator ma być wyłączony. W kolumnie CM - zimne palce na podobnym korku montowany jest termomert, więc uznałem, że nie będzie problemu. Jestem jednak laikiem, więc chętnie wysłucham wszelkich rad i sugestii.
Co do usytuowania termometru w systemie VM słyszałem że w tym miejscu pokazuje on temperaturę pomocną przy stabilizacji a w innych miejscach jest tylko poglądowy. Bardziej mnie jednak interesuje czy proponowane przeze mnie połączenie nie jest w jakimś stopniu sprzeczne i czy Pot - Still będzie w tym układzie działał.
Co do usytuowania termometru w systemie VM słyszałem że w tym miejscu pokazuje on temperaturę pomocną przy stabilizacji a w innych miejscach jest tylko poglądowy. Bardziej mnie jednak interesuje czy proponowane przeze mnie połączenie nie jest w jakimś stopniu sprzeczne i czy Pot - Still będzie w tym układzie działał.
-
- Posty: 1057
- Rejestracja: środa, 26 lis 2008, 18:47
- Krótko o sobie: Hobbysta :)
- Ulubiony Alkohol: kazdy z polki "zrob to sam"
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Las nad Pilica
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Projekt aparatu Pot-Still/VM
To jest dobre miejsce usytuowania sondy. Zwróćcie Koledzy również uwagę,
że rurka sondy termometru w projekcie wchodzi do wnętrza kolumny,
co likwiduje opływanie jej flegmą. Można użyć kilku miejsc pomiaru temperatury
ale to, które jest na rysunku, daje nam czas na reakcję w przypadku,
gdy temperatura wzrasta w kolumnie. Mamy szansę na niedopuszczenie
gorszej jakości par do skroplenia.
Co do dwóch zaworów, to nie obawiałbym się zamknięcia układu.
Zakładam, że wciśnięcie czy wyjęcie korka, to taka sama czynność
co zamknięcie czy otwarcie zaworu. Przecież opracowujemy sobie
system obsługi kolumny. Miejsce na sondę termometru też powinno
wypchnąć korek z sondą nie dopuszczając do wzrostu ciśnienia.
Jeśli jednak są obawy, to nie mam nic przeciwko korkowi
Budując VM powinno się wziąć pod uwagę długość odcinka
rury (od 25 do 40cm) pomiędzy kolanem a chłodnicą Liebiga.
Osobiście nie zrobiłem tego w mojej rurze, co Kolega Spiryt wskazał jako błąd.
Pomimo tego moje VM działa. Twoje również zadziała
a pomysł "z korkiem" jest prostszy konstrukcyjnie niż łączenie VM z LM.
Proszę nie traktować tego co napisałem jako "wyroczni"
ale pomysł i projekt wydaja mi się poprawne
i ciekawe w prostocie rozwiązania.
Pozdrawiam serdecznie
Calyx
że rurka sondy termometru w projekcie wchodzi do wnętrza kolumny,
co likwiduje opływanie jej flegmą. Można użyć kilku miejsc pomiaru temperatury
ale to, które jest na rysunku, daje nam czas na reakcję w przypadku,
gdy temperatura wzrasta w kolumnie. Mamy szansę na niedopuszczenie
gorszej jakości par do skroplenia.
Co do dwóch zaworów, to nie obawiałbym się zamknięcia układu.
Zakładam, że wciśnięcie czy wyjęcie korka, to taka sama czynność
co zamknięcie czy otwarcie zaworu. Przecież opracowujemy sobie
system obsługi kolumny. Miejsce na sondę termometru też powinno
wypchnąć korek z sondą nie dopuszczając do wzrostu ciśnienia.
Jeśli jednak są obawy, to nie mam nic przeciwko korkowi
Budując VM powinno się wziąć pod uwagę długość odcinka
rury (od 25 do 40cm) pomiędzy kolanem a chłodnicą Liebiga.
Osobiście nie zrobiłem tego w mojej rurze, co Kolega Spiryt wskazał jako błąd.
Pomimo tego moje VM działa. Twoje również zadziała
a pomysł "z korkiem" jest prostszy konstrukcyjnie niż łączenie VM z LM.
Proszę nie traktować tego co napisałem jako "wyroczni"
ale pomysł i projekt wydaja mi się poprawne
i ciekawe w prostocie rozwiązania.
Pozdrawiam serdecznie
Calyx
Kiedy fikam, to jestem grafikiem, kiedy psocę, to jestem psotnikiem
-
- Posty: 332
- Rejestracja: czwartek, 4 lis 2010, 19:47
- Krótko o sobie: Jak się bawić, to się bawić na całego.
- Ulubiony Alkohol: Pigwówka, wino z dzikiej róży.
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Lokalizacja: UK - DERBY
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Projekt aparatu Pot-Still/VM
Calyx, czyli to, że sonda znajduje się w wypełnieniu, w tym przypadku zmywaki to prawidłowo? Nie mam kolumny, ale zamierzam w przyszłości zbudować właśnie bokaboba, czyli dojdą półeczki, ale byłem pewien, że sonda powinna badać temperaturę par a nie zmywaków.
jacekpolak111 przepraszam za wprowadzenie w błąd, byłem przekonany ze powinno mierzyć parę przy wyjściu.
jacekpolak111 przepraszam za wprowadzenie w błąd, byłem przekonany ze powinno mierzyć parę przy wyjściu.
-
- Posty: 1057
- Rejestracja: środa, 26 lis 2008, 18:47
- Krótko o sobie: Hobbysta :)
- Ulubiony Alkohol: kazdy z polki "zrob to sam"
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Las nad Pilica
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Projekt aparatu Pot-Still/VM
Tak, to prawidłowe miejsce umieszczenia sondy.
Zerknij na projekt ministilla Bokakoba, w którym miejscu umieścił termometr.
http://alkohole-domowe.com/forum/downlo ... hp?id=1734
Ja w moich instrumentach stosuję sondy w dwóch miejscach ale psotyfikację prowadzę
kierując się wskazaniami tej umieszczonej w 2/3 wysokości rury.
http://alkohole-domowe.com/forum/downlo ... hp?id=4050
http://alkohole-domowe.com/forum/downlo ... hp?id=3032
Pozdrawiam Calyx
Zerknij na projekt ministilla Bokakoba, w którym miejscu umieścił termometr.
http://alkohole-domowe.com/forum/downlo ... hp?id=1734
Ja w moich instrumentach stosuję sondy w dwóch miejscach ale psotyfikację prowadzę
kierując się wskazaniami tej umieszczonej w 2/3 wysokości rury.
http://alkohole-domowe.com/forum/downlo ... hp?id=4050
http://alkohole-domowe.com/forum/downlo ... hp?id=3032
Pozdrawiam Calyx
Kiedy fikam, to jestem grafikiem, kiedy psocę, to jestem psotnikiem
-
- Posty: 1704
- Rejestracja: wtorek, 7 paź 2008, 15:51
- Krótko o sobie: Staram się odbierać świat z lekkim przymrużeniem oka ;)
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Otrzymał podziękowanie: 157 razy
Re: Projekt aparatu Pot-Still/VM
No jasne że tam nie musi być żadnego korasa!
Pary alko są cięższe od powietrza? Są! Zatem same pójdą w bok do chłodnicy. Jakieś smrody acetonowe niech sobie lecą dziurą. Tylko nie robił bym lochy 30 mm, a otworek fi 1 lub 2.
Włączony skraplacz - spirol leci, skraplacz off kociołek mamy.
Pary alko są cięższe od powietrza? Są! Zatem same pójdą w bok do chłodnicy. Jakieś smrody acetonowe niech sobie lecą dziurą. Tylko nie robił bym lochy 30 mm, a otworek fi 1 lub 2.
Włączony skraplacz - spirol leci, skraplacz off kociołek mamy.
-
Autor tematu
Re: Projekt aparatu Pot-Still/VM
Najprościej by było wypuścić przedgony tak, jak proponował kolega Kucyk, ale to niestety odpada. Czytałem, że przedgony najlepiej odebrać z refluksem, więc wymyśliłem teraz, że ta rurka wyrównująca ciśnienie mogłaby od biedy robić za wyjście par. Oczywiście potrzebna byłaby dodatkowa chłodnica, co komplikuje sprawę. Wtedy puszczając delikatnie wodę na deflegmator uzyskałbym odbiór przedgonów z refluksem. W zasadzie z pogonami mogło by to pracować tak samo. To takie jakby połączenie CM/VM. Martwi mnie jednak trudność sterowania wodą w takim układzie, dlatego zdecydowałem się na odbiór typu pot - still.
Korek zaślepiał by głowicę tylko w czasie działania aparatu jako pot - still.
Gniazdo termometru chciałbym wykonać z rurki miedzianej fi 6, wew. fi 4, jako zaślepione. Podobne gniazdo znalazłoby się w kegu. Pomysł zaczerpnięty od kolegi Gobo - dziękuję. Takie rozwiązanie umożliwia korzystanie z jednego termometru, w czasie rozgrzewania kontroluje orientacyjnie temperaturę w kegu, potem przełączam sondę w wypełnienie. Obawiam się jednak, że to rozwiązanie spowoduje pewną bezwładność pomiaru temperatury, a z tego co wiem, im szybsza reakcja na zmianę odczytu, tym lepiej.
Korek zaślepiał by głowicę tylko w czasie działania aparatu jako pot - still.
Gniazdo termometru chciałbym wykonać z rurki miedzianej fi 6, wew. fi 4, jako zaślepione. Podobne gniazdo znalazłoby się w kegu. Pomysł zaczerpnięty od kolegi Gobo - dziękuję. Takie rozwiązanie umożliwia korzystanie z jednego termometru, w czasie rozgrzewania kontroluje orientacyjnie temperaturę w kegu, potem przełączam sondę w wypełnienie. Obawiam się jednak, że to rozwiązanie spowoduje pewną bezwładność pomiaru temperatury, a z tego co wiem, im szybsza reakcja na zmianę odczytu, tym lepiej.
-
- Posty: 1704
- Rejestracja: wtorek, 7 paź 2008, 15:51
- Krótko o sobie: Staram się odbierać świat z lekkim przymrużeniem oka ;)
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Otrzymał podziękowanie: 157 razy
Re: Projekt aparatu Pot-Still/VM
No, ja nie byłbym taki pewny stosowania kondoma z rurki na sondę termometru. Regulacja pracy kolumny w dużej mierze opiera się na szybkiej reakcji na zmiany temperatury, zatem wszelakie opóźnienia są przeszkodą.
Ale teraz do ważniejszej sprawy nawiążę: a czemu smrodów i metylu nie ciąć przy zastosowaniu rektyfikacji? Ja tak robię (http://alkohole-domowe.com/forum/oddzie ... t1293.html) i nie narzekam na jakość destylatu, czy to z pot still'a czy z mojej małej kolumny za pomocą której nie przekraczam 94%. Fakty są takie że to, co do galona idzie smakuje i pachnie dobrze, a to co oddzieliłem wali acetonem niemiłosiernie.
Ale teraz do ważniejszej sprawy nawiążę: a czemu smrodów i metylu nie ciąć przy zastosowaniu rektyfikacji? Ja tak robię (http://alkohole-domowe.com/forum/oddzie ... t1293.html) i nie narzekam na jakość destylatu, czy to z pot still'a czy z mojej małej kolumny za pomocą której nie przekraczam 94%. Fakty są takie że to, co do galona idzie smakuje i pachnie dobrze, a to co oddzieliłem wali acetonem niemiłosiernie.
-
Autor tematu
Re: Projekt aparatu Pot-Still/VM
Rurkę, za radą kolegi Kucyka pozostawię otwartą, nie będę się martwił o niewłaściwy odczyt. W końcu to sprawa bardzo ważna. Co do przedgonów będzie ciężko odebrać je z refluksem,więc przy moim projekcie zostałby pot - still, ale mam nadzieję, że nie zmasakrują części właściwej. Zamierzam nie sknerzyć z ilością przedgonów do minimum, skorzystam z wzorów podanych przez kolegę Caluksa, uwzględniając, że kolumna to nie perpetum-mobile, a destylacja nie jest procesem doskonałym.
-
- Posty: 1057
- Rejestracja: środa, 26 lis 2008, 18:47
- Krótko o sobie: Hobbysta :)
- Ulubiony Alkohol: kazdy z polki "zrob to sam"
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Las nad Pilica
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Projekt aparatu Pot-Still/VM
Można użyć instrumentu do prostego psocenia a jednym mykiem
zamienia się go na instrument psotyfikacyjny.
Wydaje się proste i skuteczne
Rozdzielenie napędu wodą skraplacza i "Lebiegi" ułatwia całą sprawę.
Co do samego wentyla. Próbowałem odebrać pierwsze 50ml
przez "Lebiegę", bez uruchamiania skraplacza. (Układ całkiem otwarty).
Daje radę ale część par spitala górą pozostawiając zacny smrodek w pomieszczeniu.
Może być, że przez dziurkę fi2 odorodent nie wydostanie się w takiej ilości
tyle że pot-still to już nie będzie.
Pomysł jest na tyle trafiony, że jak do tego wątku nikomu nie przyszło do głowy,
że można połączyć destylację i rektyfikację w systemie VM.
Zarówno LM jak i CM dawały taka możliwość.
Jeden poprzez odcięcie wody od deflegmatora,
drugi poprzez pełne otwarcie zaworu sterującego.
VM dawał taka możliwość poprzez połączenie LM/VM
a ten układ z "korkiem na szczycie pokazuje, że VM też może
Pozdrawiam Calyx
I tak właśnie odebrałem ten pomysł.jacekpolak111 pisze:...Korek zaślepiał by głowicę tylko w czasie działania aparatu jako pot - still...
Można użyć instrumentu do prostego psocenia a jednym mykiem
zamienia się go na instrument psotyfikacyjny.
Wydaje się proste i skuteczne
Rozdzielenie napędu wodą skraplacza i "Lebiegi" ułatwia całą sprawę.
Co do samego wentyla. Próbowałem odebrać pierwsze 50ml
przez "Lebiegę", bez uruchamiania skraplacza. (Układ całkiem otwarty).
Daje radę ale część par spitala górą pozostawiając zacny smrodek w pomieszczeniu.
Może być, że przez dziurkę fi2 odorodent nie wydostanie się w takiej ilości
tyle że pot-still to już nie będzie.
Pomysł jest na tyle trafiony, że jak do tego wątku nikomu nie przyszło do głowy,
że można połączyć destylację i rektyfikację w systemie VM.
Zarówno LM jak i CM dawały taka możliwość.
Jeden poprzez odcięcie wody od deflegmatora,
drugi poprzez pełne otwarcie zaworu sterującego.
VM dawał taka możliwość poprzez połączenie LM/VM
a ten układ z "korkiem na szczycie pokazuje, że VM też może
Pozdrawiam Calyx
Kiedy fikam, to jestem grafikiem, kiedy psocę, to jestem psotnikiem
-
Autor tematu
Re: Projekt aparatu Pot-Still/VM
Kolego Kucyk, uwzględniając załączony projekt, raczej będzie mi ciężko odebrać przedgon z refluksem. Chodzi o to czy jest duża różnica w destylacie właściwym przy odbieraniu przedgonu z i bez refluksu. Tym w zasadniczy sposób różni się moja aparatura od kolumny Bokabob/VM. Dlatego zanim zacznę coś klecić chciałbym poznać tego typu niuanse, bo jak wiadomo diabeł tkwi w szczegółach. Jeszcze nie zacząłem nic działać, więc mogę zmodyfikować projekt.
Kolego Calyx, właśnie tego smrodku trochę się obawiam. Wiem, że miedziane kształtki bez lutowania są już całkiem nieźle spasowane, do tego jest uszczelnienie gumą z zewnątrz, można jeszcze poprawić teflonem od wewnątrz. Rurka wylotowa nad głowicą to fi 15, bo łatwo dopasować korek, więc chyba będzie OK. Nie mam niestety żadnej praktyki, więc pewny nie jestem. Tak czy siak, bardzo dziękuję za cenne rady.
Zasilanie wody oczywiście rozdzielę, nie uwzględniłem tego na rysunku, ale inaczej nie mógłbym wyłączyć deflegmatora. Prosty układ trójnik + 2 zawory na obie chłodnice załatwiają sprawę.
Kolego Calyx, właśnie tego smrodku trochę się obawiam. Wiem, że miedziane kształtki bez lutowania są już całkiem nieźle spasowane, do tego jest uszczelnienie gumą z zewnątrz, można jeszcze poprawić teflonem od wewnątrz. Rurka wylotowa nad głowicą to fi 15, bo łatwo dopasować korek, więc chyba będzie OK. Nie mam niestety żadnej praktyki, więc pewny nie jestem. Tak czy siak, bardzo dziękuję za cenne rady.
Zasilanie wody oczywiście rozdzielę, nie uwzględniłem tego na rysunku, ale inaczej nie mógłbym wyłączyć deflegmatora. Prosty układ trójnik + 2 zawory na obie chłodnice załatwiają sprawę.
-
- Posty: 1057
- Rejestracja: środa, 26 lis 2008, 18:47
- Krótko o sobie: Hobbysta :)
- Ulubiony Alkohol: kazdy z polki "zrob to sam"
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Las nad Pilica
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Projekt aparatu Pot-Still/VM
Gwarantuję, że odróżnisz zapach zmywacza do paznokci od zapachu sprytu.
Poza wszystkim jak nie będziesz "pazur" i początek odrzucisz,
to "serce" spełni wszelkie Twoje oczekiwania
Pozdrawiam Calyx
P.S.
Zbuduj ten instrument a później napisz jak działa
jestem przekonany, że będzie OK
Calyx
Spoko. Nie będzie ciężko. Wlewasz nastaw i psotyfikujesz.jacekpolak111 pisze:...raczej będzie mi ciężko odebrać przedgon z refluksem...
Gwarantuję, że odróżnisz zapach zmywacza do paznokci od zapachu sprytu.
Poza wszystkim jak nie będziesz "pazur" i początek odrzucisz,
to "serce" spełni wszelkie Twoje oczekiwania
Pozdrawiam Calyx
P.S.
Zbuduj ten instrument a później napisz jak działa
jestem przekonany, że będzie OK
Calyx
Kiedy fikam, to jestem grafikiem, kiedy psocę, to jestem psotnikiem
-
Autor tematu
-
- Posty: 1704
- Rejestracja: wtorek, 7 paź 2008, 15:51
- Krótko o sobie: Staram się odbierać świat z lekkim przymrużeniem oka ;)
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Otrzymał podziękowanie: 157 razy
Re: Projekt aparatu Pot-Still/VM
Rektyfikacja pozwala bardzo precyzyjne oddzielić z mieszaniny frakcje o różnej lotności, czego nie da się zrobić prowadząc destylację. To właśnie ta cecha pozwala również na produkcję bezwonnego spirytusu w warunkach domowych, co jest nieosiągalne przy zastosowaniu zwykłych kociołków.
Sekretem właściwego oddzielania niepożądanych, gorzkich i śmierdzących "acetonów" jest baaardzo powolne odbieranie początkowych frakcji, przy solidnym, uczciwym ustabilizowaniu kolumny i wyregulowaniu pracy skraplacza tak, aby maksymalnie gorąca flegma wracała na złoże, a jednocześnie kolumna nie buchała parą do otoczenia.
Jeśli chodzi o ilościowe dzielenie frakcji polecam sprawdzone wzory Calyx'a
Po nabraniu pewnej wprawy polecam również metodę empiryczno-termiczną polegającą na zgromadzeniu większej ilości surówki i jej rozcieńczeniu w jednym naczyniu.Tak przygotowany wsad dzielimy na równe porcje (chodzi o to aby rektyfikacje przebiegały zawsze w podobnych warunkach). Na pierwszej porcji wykorzystując zmysł powonienia i smaku (ten drugi z umiarem) wyznaczamy temperatury, bądź objętości odbioru poszczególnych frakcji, które są zależne od przebiegu fermentacji i innych czynników. Kolejne porcje teraz łatwiej jest dzielić, bo wyniki są powtarzalne.
Na dowód, że nie piszę bajek, proszę zajrzeć do tematu http://alkohole-domowe.com/forum/galeri ... 97-20.html gdzie prezentuję podobną do Kolegi aparaturkę.
Oczywiście, i to kolosalna! Ja cięcie frakcji przy zastosowaniu właściwości kolumny rektyfikacyjnej stosuję nawet w produkcji owocówek metodą pot still.jacekpolak111 pisze:czy jest duża różnica w destylacie właściwym przy odbieraniu przedgonu z i bez refluksu
Rektyfikacja pozwala bardzo precyzyjne oddzielić z mieszaniny frakcje o różnej lotności, czego nie da się zrobić prowadząc destylację. To właśnie ta cecha pozwala również na produkcję bezwonnego spirytusu w warunkach domowych, co jest nieosiągalne przy zastosowaniu zwykłych kociołków.
Sekretem właściwego oddzielania niepożądanych, gorzkich i śmierdzących "acetonów" jest baaardzo powolne odbieranie początkowych frakcji, przy solidnym, uczciwym ustabilizowaniu kolumny i wyregulowaniu pracy skraplacza tak, aby maksymalnie gorąca flegma wracała na złoże, a jednocześnie kolumna nie buchała parą do otoczenia.
Jeśli chodzi o ilościowe dzielenie frakcji polecam sprawdzone wzory Calyx'a
Po nabraniu pewnej wprawy polecam również metodę empiryczno-termiczną polegającą na zgromadzeniu większej ilości surówki i jej rozcieńczeniu w jednym naczyniu.Tak przygotowany wsad dzielimy na równe porcje (chodzi o to aby rektyfikacje przebiegały zawsze w podobnych warunkach). Na pierwszej porcji wykorzystując zmysł powonienia i smaku (ten drugi z umiarem) wyznaczamy temperatury, bądź objętości odbioru poszczególnych frakcji, które są zależne od przebiegu fermentacji i innych czynników. Kolejne porcje teraz łatwiej jest dzielić, bo wyniki są powtarzalne.
Na dowód, że nie piszę bajek, proszę zajrzeć do tematu http://alkohole-domowe.com/forum/galeri ... 97-20.html gdzie prezentuję podobną do Kolegi aparaturkę.
-
Autor tematu
Re: Projekt aparatu Pot-Still/VM
Szanowny kolego Kucyk, wielkie, powtarzam DZIĘKUJĘ za tak szczegółowe rady. Dzięki nim uniknę poważnych błędów. Ostatecznie decyduję się na klasyczny układ Bokabob/VM ze skośnymi pólkami, konstrukcja wypróbowana, niezawodna. Mój projekt miał na celu zweryfikować moją wiedzę, oczywiście tylko teoretyczną, w zakresie procesów rektyfikacji. Jak się okazało muszę się dużo nauczyć. Rady doświadczonych kolegów są tu nieocenione. Bardzo dziękuję za pomoc.