Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

Technologia słodowania, zacieranie ziarna. Przepisy na zaciery ziemniaczane.
Awatar użytkownika

Pretender
2500
Posty: 2993
Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centrum
Podziękował: 38 razy
Otrzymał podziękowanie: 251 razy

Post autor: Pretender »

Możesz też zrobić na danym destylacie, nic nie stoi na przeszkodzie.
alembiki
Awatar użytkownika

ramzol
1300
Posty: 1312
Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę.
Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: poznań
Podziękował: 157 razy
Otrzymał podziękowanie: 198 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

Post autor: ramzol »

Zrobię tak jak piszesz. Jaką ilością "wujka" zalać laskę wanilii?
Jak mogę to pomogę, ale zaznaczam byle czego nie piję.
Awatar użytkownika

Pretender
2500
Posty: 2993
Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centrum
Podziękował: 38 razy
Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

Post autor: Pretender »

15 l chcesz dosmaczyć? Zrób 0.5l ale nie jedną laskę, będzie za mało. Zrobisz mocną esencję, mniej dodasz.

Endrju057
5
Posty: 8
Rejestracja: piątek, 17 sty 2014, 08:29
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

Post autor: Endrju057 »

Obiecałem, że dam znać co mi wyszło. Z drugiego nastawu z 30l i 5,25 cukru uzyskałem 4,5l 50%, smak i zapach nastawia pozytywnie. W środę będę sprawdzał co da trzeci nastaw.
Awatar użytkownika

Kamal
2000
Posty: 2371
Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 11:54
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 210 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

Post autor: Kamal »

Pierwsze dwa destylaty, są destylatami słodkimi. Dopiero od trzeciego nastawu, destylat będzie przypominał whisky.
Obrazek

poldac
50
Posty: 63
Rejestracja: poniedziałek, 30 gru 2013, 14:18
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

Post autor: poldac »

Przepraszam, że pytam o rzecy zawarte na pierwszej stronie tego postu, mam jednak pytanie co rozmówca miał na mysli urzywając stwierdzenia,

Juliusz pisze: Zlewaruj ‘już piwo’ kukurydziane do kociołka destylacyjnego tak, aby zostawić opadłe drożdże i pływającą kukurydzę.
Co znaczy zlewarowć, czy może przefiltrować jak brzeczkę piwną przez filtr z oplotu???, jeśli tak to zostanie młuto kukurydziane z trupami,
jak odseparowć trupy, bo z kukurydzą nie ma problemu, wlewamy syropek, ziarenka pływają, durszlaczek i nie ma problemu, ale jak w praktyce wygląda.

Poza tym, jest tam też informacja że zacier do destylacji powinien być tak czysty jak to tylko możliwe. W związku z tym rodzi się kolejne pytanie, a mianowicie po filtrowaniu przez oplot mamy w miarę czystą brzeczkę jest w niej zawarta minimalna ilość ,,mułu" kukurydzianego no i oczywiście trupy, czy w takim razie poczekać powiedzmy dobę, aby się to grawitacyjnie sklarowało czy już można gotować???.
Awatar użytkownika

Wald
2500
Posty: 2591
Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
Ulubiony Alkohol: do 20%
Status Alkoholowy: Miodosytnik
Podziękował: 21 razy
Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

Post autor: Wald »

Lewarowanie to ściąganie wężykiem (lewar winiarski). Ściągasz ze środka, z nad osadu, spod pływającego ziarna.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!

michal278
1850
Posty: 1869
Rejestracja: poniedziałek, 17 gru 2012, 14:56
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: zielona wróżka
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: podlaskie/ mazowieckie
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 106 razy
Kontakt:
Re: Odp: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

Post autor: michal278 »

Ja zlewam wszystko i przez prasę. Odrzucam jakiś garnek i dodaję z 300 - 400g śruty oraz 4,5 kg cukru na 35 litrów wujka. Już gotuje 6 raz. Psota przednia.
zapraszam na wczasy na podlasie - jaglowo.com
Awatar użytkownika

BartekBartek1
450
Posty: 499
Rejestracja: środa, 19 gru 2012, 15:20
Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

Post autor: BartekBartek1 »

Ja tam to zebrałem garnkiem, a jak było za mało to wziąłem chochelkę i razem z mułem odebrałem cały płyn. Moim zdaniem to jeśli masz możliwość to ściągnij za pomocą filtra z oplotu. Tylko "muł" na dnie jest tak gęsty, że będzie to bardzo trudne. Po prostu ściągnij cały płyn i destyluj :ok:
Pędzić, pić, zalegalizować.

caruzel
20
Posty: 22
Rejestracja: czwartek, 13 sie 2009, 19:27
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

Post autor: caruzel »

Hej, witam ponownie :)
Dzisiaj miałem 2 gotowanie, wyszlo tego całkiem sporo, 1.5 L 85% i 3 L 75-65%
No ale teraz pytanie, czy wam też tak psota śmierdziała tanim bimbrem? Moja nie powala, raczej odrzuca :( jak odstała troche to zapach sie poprawił ale w smaku gorzkie i w cale nie zachęca do dalszej konsumpcji. Szybko nie goniłem bo mi się nie śpieszy, kropelka po kropelce. Jakoś trace zapał i chyba powrót do psocenia niezbyt mi wyszedł, owocówki wychodziły mi przepyszne a to co teraz uzyskałem to jak jakiś najniższych lotów pogon jest :p

ddmarcin
20
Posty: 29
Rejestracja: czwartek, 5 gru 2013, 22:37
Podziękował: 2 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

Post autor: ddmarcin »

W dążeniu do podrobienia Jacka Danielsa przerobiłem 4 nastawy Wujka J. Po przedestylowaniu czwartego nastawu, nie mając nic do stracenia, dunder użyłem do zatarcia tej kukurydzy z Wujka, która przeleżała na dnie fermentatora właśnie owe 4 nastawy. Użyłem enzymy w płynach i zacierałem cały dzień, po którym zacier zrobił się lekko słodkawy. Dodałem jeszcze pół kilograma cukru i 2 litry Wujka odłożonego z drożdżami. Po zakończeniu fermentacji i przedestylowaniu tego mojego pierwszego w życiu zacieru stwierdziłem, że Wujek ma mało aromatów i smaków oraz że posiada smrodki. Destylat z tego szkolnego zacieru był lepszy. Posiadał bardziej intensywny smak i aromat, smrodki pojawiły się w stosunku do destylatu z Wujka o wiele później i były mniej intensywne.
Podsumowując - Wujek Jessie prosty w obsłudze, ale niestety jakość destylatu niska.
Przygotowuję się do zrobienia pierwszego prawidłowego zacieru na J.D. i jestem ciekaw jakie tam będą smaki i zapachy.
Awatar użytkownika

Emiel Regis
1700
Posty: 1723
Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
Podziękował: 81 razy
Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

Post autor: Emiel Regis »

@caruzel

Nie przesadziłeś z cukrem? Dodatek większy niż w przepisie wyraźnie pogarsza jakość.

@ddmarcin

Jakie proporcje woda/dunder/kukurydza zastosowałeś?
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM

ddmarcin
20
Posty: 29
Rejestracja: czwartek, 5 gru 2013, 22:37
Podziękował: 2 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

Post autor: ddmarcin »

Emiel Regis -Jakie proporcje! Po prostu zatarłem tą kukurydze z Wujka ponieważ jak leżała na dnie to podejrzewałem, że nie jest zużyta i mogę coś z niej wydobyć. Po drugie chodziło mi o to, żeby poćwiczyć zacieranie. Ale odpowiadając na pytanie było tak.
Po zakończeniu destylowania, na drugi dzień podgrzałem dunder do 90 stopni i dodałem odcedzoną kukurydzę z wujka + enzymy. Było tam kukurydzy około 4kg z wujka i w kanie z 15 l dundru do którego też dolałem wody do pełności oraz 2 litry sour mash w fermentatorze. Zacier był bardzo kwaśny, wyczuwalna lekka słodycz, ph 3,8 lub niżej, brakło skali. Zacier nie chciał ruszyć z fermentacją więc zlałem 2 litry dodałem 2 l wody, trochę cukru i femiole. Po 2 godzinach wlałem do zacieru. Na drugi dzień pracowało. Przymierzam się do zacierania zgodnie z http://alkohole-domowe.com/forum/domowa ... t=przepisy na Jacka D.
A tak z ciekawości to dębiłem serce z tego zacieru jakieś 10 dni. Dąb według przepisu gr000bego http://alkohole-domowe.com/forum/domowa ... t=przepisy i jak już destylat był koloru herbaty przelałem czysty do butelki. Po 2 dniach zmienił smak na gorszy. Wkradł się smrodek jakby ktoś dolał wody mocno chlorowanej. Z dębem smakował lepiej.

gain
5
Posty: 5
Rejestracja: poniedziałek, 6 sty 2014, 22:19
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

Post autor: gain »

Witam Panowie.
W tym temacie ktoś już pytał o możliwość przyspieszenia procesu zakwaszania poprzez dodanie dundru z cukrowki 1410. Kolega otrzymał odpowiedź że musi to być dunder z nastawu zbożowego. Czy jako nastaw zbożowy mogę uznać ten opisany przez Calyxa w temacie "Ziarno bez zacierania"? Czy mogę taki dunder dodać do pierwszego nastawu na Wujka?
Pozdrawiam :)
Ps.: Dodam tylko, że jest to dunder 'drugiego stopnia' czyli po pierwszej destylacji do pozostawionych w balonie drożdży i żyta dodalem dunder, cukier i świeża wodę. Robi tak sobie 5 dzień i w sobotę idzie na gaz.
Ostatnio zmieniony piątek, 7 lut 2014, 08:00 przez gain, łącznie zmieniany 1 raz.

michal278
1850
Posty: 1869
Rejestracja: poniedziałek, 17 gru 2012, 14:56
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: zielona wróżka
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: podlaskie/ mazowieckie
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 106 razy
Kontakt:
Re: Odp: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

Post autor: michal278 »

A mi wujek chodzi 3 tydzień bul bul.. I to kolejny 7, więc te kilka dni to chyba żart. U mnie najkrócej trwała fermentacja 2 tyg. Nastaw to 34 litry. A i podam mój patent. Po prostu wszystko wyciskam w prasie, odejmuję z 400g, uzupełniam nową i dalej ciagne sztafetę.
zapraszam na wczasy na podlasie - jaglowo.com
Awatar użytkownika

gr000by
2500
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 50 razy
Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

Post autor: gr000by »

@ddmarcin, 10 dni dębienia to trochę krótko, nawet dobra dębówka z tego nie wyjdzie. Dodatek cukru do zacieru też swoje zrobił, trunek będzie ostrzejszy i będziesz musiał dłużej go leżakować. Spróbuj potrzymać surówkę przynajmniej 3 tygodnie z dębem, inaczej szkoda zachodu. Dąb opalany potrzebuje przynajmniej 2 tygodni na jakiekolwiek nasiąknięcie, a pieczony dopiero zaczyna oddawać smaki po tym czasie. Whiskey i jej tworzenie to raczej ćwiczenie cierpliwości niż sprinterskie robienie trunku.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.

arturo278
50
Posty: 67
Rejestracja: piątek, 20 lis 2009, 19:22
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: psota browar i naleweczka dobra :)
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

Post autor: arturo278 »

michl278
Te kilka dni to nie żart :) u mnie trzeci nastaw prauje juz fakt tydzien nie ma za cieplo. Nie zagladalem teraz do niego lecz na pewno jest juz gotowy bo 3dni temu cukromierz pokazywal okolo 3. Zaznacze tylko, że startowalem na ferminiolach :).
Kto nie dąży do rzeczy nie możliwych nigdy nich nie osiągnie

michal278
1850
Posty: 1869
Rejestracja: poniedziałek, 17 gru 2012, 14:56
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: zielona wróżka
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: podlaskie/ mazowieckie
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 106 razy
Kontakt:
Re: Odp: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

Post autor: michal278 »

Ja na coobra startowalem, ale czym więcej gotujesz, tym wolniej fermentuje, a blg do końca nie jest miarodajne, bo śruta kukurydziana fałszuje blg. NIGDY PRZY DOBRYM ZEŚRUTOWANIU NIE ZEJDZIE PONIŻEJ 0 BLG. Pozatym kukurydza kukurydzy nierówna. Moja pracuje przy 23 st. I wolno przerabia. Pzdr
zapraszam na wczasy na podlasie - jaglowo.com
Awatar użytkownika

Emiel Regis
1700
Posty: 1723
Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
Podziękował: 81 razy
Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: Odp: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

Post autor: Emiel Regis »

michal278 pisze:Pozatym kukurydza kukurydzy nierówna. Moja pracuje przy 23 st. I wolno przerabia. Pzdr
Błąd, pracują drożdże przerabiając cukier, kukurydza jest tu tylko dodatkiem.
Jeśli dodałeś nie więcej cukru niż w przepisie i od trzech tygodni wskazania aerometru nie zeszły w dolne granice, to znaczy że coś jest nie tak z Twoim nastawem.
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM

fuxe
10
Posty: 12
Rejestracja: niedziela, 12 sty 2014, 10:53
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

Post autor: fuxe »

Przerobiłem drugi raz pierwszy nastaw Wuja Jessie i na Fermiolach wszystko trwa tydzień, ostatnio poszło do gara przy -3 Blg. Problem mam z innej beczki, serce po rozcieńczeniu nawet z wodą destylowaną mętnieje. Puszczam na rurce bez refluksu ok. 18ml odbioru na minutę przy temperaturze 79do89*C. Na refluksie przy podobnym udoju nigdy niemiałem takiego problemu.
Awatar użytkownika

gr000by
2500
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 50 razy
Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

Post autor: gr000by »

Łapiesz za dużo pogonów do serducha. Pod koniec serducha zwolnij z odbiorem, złapiesz mniej pogonów i trunek po rozcieńczeniu nie będzie ci mętniał.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
Awatar użytkownika

olo 69
650
Posty: 692
Rejestracja: sobota, 8 maja 2010, 08:02
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 72 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

Post autor: olo 69 »

Kiedyś na krótkiej rurze odbierałem smakówki do 89-90C na głowicy. I niestety czasami zdarzało się mętnienie destylatu rozrobionego poniżej 48-50%. Od jakiegoś czasu odbieram tylko do 88C na głowicy a następnie włączam lekki refluks i powoli zbijam temp. na głowicy w kierunku 79C. Jak już tego 79C nie jestem w stanie utrzymać mimo zmniejszenia odbioru, to kończę proces. Odbierając w ten sposób mętnienia nie mam.
Pozdrawiam,olo 69

fuxe
10
Posty: 12
Rejestracja: niedziela, 12 sty 2014, 10:53
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

Post autor: fuxe »

Ostatnie 350 g serca miało 64%, zapach jeszcze przyjemny, a temperatura może być trochę inna, bo zamiast org.sondy mam termistor. W końcówce stabilizuje kolumnę i jadę jak na cukrówkach RR1: 4 oczywiście tą część oddzielam. Jak będzie lepiej wcześniej włączać refluks czy cały czas jechać na refluksie zmieniając tylko ratio?

caruzel
20
Posty: 22
Rejestracja: czwartek, 13 sie 2009, 19:27
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

Post autor: caruzel »

Emiel Regis pisze:@caruzel

Nie przesadziłeś z cukrem? Dodatek większy niż w przepisie wyraźnie pogarsza jakość.

@ddmarcin

Jakie proporcje woda/dunder/kukurydza zastosowałeś?
Coś mi się nie wysłała odpowiedź, albo modek uznał ją za niestosowną ;)

Proporcje 7/7/40, tylko za 2 razem dałem 8kg cukru, winomierz mnie w konia zrobił.
A teraz do rzeczy, przeglądając forum natknąłem się na post kolegi Kucyka odnośnie testowania węży na zawartość silikonu w wężu silikonowym. Niestety byłem zmuszony wystawić na alledrogo pierwszy negatyw od 13 lat :( miał być 100% silikon, a dostałem śmierdzącą pecefałkę, kopci się na czarno, śmierdzi i zostaje po spaleniu czarna kupa. Szkoda 6 litrów 85% psoty, tego nikt mi nie zwróci. Dzisiaj dam miedź i stare wężyki, które są 100% silikon i zobaczę jak jessie smakuje po tych zmianach, oby to było tylko to.
Dzięki za rady. Pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony piątek, 14 lut 2014, 20:16 przez Wald, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Kosmetyka.

złoty
1
Posty: 1
Rejestracja: niedziela, 16 lut 2014, 09:26
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

Post autor: złoty »

ten przepis z kukurydzy jest jakiś nie jasny dla mnie. ja robie to tak, kukurydza zmielona drobno około 7-9kg, do tego 1 kg słodu jeczmiennego przypalanego. laska wanilii, łyżka kakao piekarskiego. to wszytsko do dużego gara około 40l i gotuje 2 godziny mieszając. nie przekraczam temperatury 62 stopnie ja utrzymuje 60. zostawiam do ostygniecia i wszystko ładuje do butli 54L. Dodaje drożdze cobra whisky dwie paczki i dwie paczki pozywki. bardzo ładnie pracuje, nie ma dużej mocy ale jest smak. po 2 krotnej destylacji zamykam w debowej beczce na 5 miesiecy. Kolor dębu smak whiski. to jest mój sprawdzony przepis.

[Mod.]
Następny, tak napisany post ląduje w koszu!
Awatar użytkownika

panta_rei
550
Posty: 566
Rejestracja: sobota, 6 paź 2012, 19:33
Krótko o sobie: Robię najlepszą pieprzówkę po tej stronie Wisły ;-)
Ulubiony Alkohol: Moja osobista nalewka agrestowa ;-)
Lokalizacja: Braniewo
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 44 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

Post autor: panta_rei »

@złoty, Ja tu widzę kolego, że coś tu piszesz niezgodnego z prawdą, słód "przypalany", którego używasz, jest nieaktywny enzymatycznie, więc co Ci tam zaciera tą kukurydzę?
Pozdrawiam, Sławomir
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7348
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1697 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

Post autor: radius »

Może chodziło o wędzony :?: ;)
SPIRITUS FLAT UBI VULT

michal278
1850
Posty: 1869
Rejestracja: poniedziałek, 17 gru 2012, 14:56
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: zielona wróżka
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: podlaskie/ mazowieckie
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 106 razy
Kontakt:
Re: Odp: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

Post autor: michal278 »

Kol. Emiel z moich obserwacji co do nastawu to gatunek kukurydzy ma duże znaczenie i nie tylko z cukru drożdze fermentują. Inaczej uzyskiwalbym mniej procentów!!!!! Oczywiście lwia cześć % to z cukru ale i cześć z kukurydzy jest. Ja specjalnie czekałem do mrozów i sam pozyskałem i suszyłem. Mam za to pytanie. Czy jeślibym nastaw cukrowy robił cały czas na dundrze, to czy w nim nie akumulują się jakieś negatywne substancje???
zapraszam na wczasy na podlasie - jaglowo.com
Awatar użytkownika

gr000by
2500
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 50 razy
Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

Post autor: gr000by »

Jeżeli stosujesz drożdże do przeznaczenia spożywczego, a podczas destylacji nie przypala ci się wsad to w dundrze nie kumulują się toksyny w ilości zdolnej zaszkodzić drożdżom. Pojawia się za to sporo związków odżywczych z rozgotowanych drożdży. Możesz spróbować ciągnąć jeden nastaw przez przynajmniej 7 razy na jednym dundrze z dolewkami wody, zaciery robione 5-6 razy na jednym dundrze pracują jak szalone i nie zauważyłem pogorszenia jakości destylatu, wręcz jej wzrost.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.

michal278
1850
Posty: 1869
Rejestracja: poniedziałek, 17 gru 2012, 14:56
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: zielona wróżka
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: podlaskie/ mazowieckie
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 106 razy
Kontakt:
Re: Odp: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

Post autor: michal278 »

Dzięki Grooby. ŁKZWJ robię już z 10 raz. Chodziło mi o cukrówki. A jak z bóg postępować, brać poprawkę na aerometrze pewnie? Pzdr
zapraszam na wczasy na podlasie - jaglowo.com

facet08
20
Posty: 27
Rejestracja: poniedziałek, 2 gru 2013, 22:08
Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

Post autor: facet08 »

Jeszcze zimą, wpadłem na pewien pomysł, wykorzystałem pozostały dunder z ŁKZWJ, który jest kwaskowy do zakwaszenia ziemi, tam gdzie rosną u mnie na działce Borówki Amerykańskie, widać że im to posłużyło. :)

michal278
1850
Posty: 1869
Rejestracja: poniedziałek, 17 gru 2012, 14:56
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: zielona wróżka
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: podlaskie/ mazowieckie
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 106 razy
Kontakt:
Re: Odp: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

Post autor: michal278 »

Na pewno. U mnie borówki na torfie szaleją.
zapraszam na wczasy na podlasie - jaglowo.com

ddmarcin
20
Posty: 29
Rejestracja: czwartek, 5 gru 2013, 22:37
Podziękował: 2 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

Post autor: ddmarcin »

Tyle dundru się u mnie zmarnowało! Borówki podlewacie czystym dundrem, czy może rozcieńczacie z wodą? Jak często podlewacie i po ile na jeden krzak? Mogę podlewać teraz i latem?
Awatar użytkownika

klodek4
1450
Posty: 1474
Rejestracja: czwartek, 21 lip 2011, 15:50
Ulubiony Alkohol: dobry
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: elda/alicante/, hiszpania
Podziękował: 369 razy
Otrzymał podziękowanie: 64 razy
Kontakt:
Re: Odp: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

Post autor: klodek4 »

Chłopcy, załóżcie osobny temat:cry:

leon430
2
Posty: 3
Rejestracja: wtorek, 25 mar 2014, 10:02
Podziękował: 1 raz
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

Post autor: leon430 »

Witam Serdecznie

Jako, że jest to mój pierwszy post na tym forum chciałbym się ładnie przywitać. Śledzę ten wątek od kwietnia 2013 roku i w sumie przez ten prawie rok udało mi się wypsocić Jessy'go 7 krotnie na tych samych drożdzakach i wsadzie kukurydzianym. Jako ciekawostką chciałby się z wami podzielić tym co ostatnio mi się przydażyło a mianowicie, głównie z braku czasu trochę zarzuciłem temat i od 31 pażdziernika nic nie destylowałem. Nastaw zdażył się prawie idealnie wyklaorować, a założenie było takie że to będzie jego ostatni. Z czystej ciekawości zalałem pozostawioną kukurydzę 4l wody i 1kg cukru i wyobraźcie sobie moje zdziwienie jak na drugi dzień fermentacja ruszyła sobie ostro z kopyta. W tej chwili zgodnie z założeniami uzypełniłem braki dundrem, wodą i resztą cukru, 24.03 - blg 17, natomiast po 2 dobach blg 13 i widać gołym okiem jak się gotuje w pojemniku fermentacyjnym:) Fakt że porządnie zamieszałem pojemnikiem i napowietrzyłem wsad.
Gdyby ktoś kiedyś się zastanawiał ile mogą przeżyć drożdze ( użyte przeze mnie to coobra whisky), to moje przeżyły dokładnie 143dni:)

Pozdrawiam
Awatar użytkownika

klodek4
1450
Posty: 1474
Rejestracja: czwartek, 21 lip 2011, 15:50
Ulubiony Alkohol: dobry
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: elda/alicante/, hiszpania
Podziękował: 369 razy
Otrzymał podziękowanie: 64 razy
Kontakt:
Re: Odp: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

Post autor: klodek4 »

Ha! To nam daję odpowiedź że nie zbadany jest świat drożdżakow, napisz w jakich warunkach to stało, ja miałem podobne doświadczenie, ale 143 dni to prawie 5 miesięcy, brawo:o:razz:

leon430
2
Posty: 3
Rejestracja: wtorek, 25 mar 2014, 10:02
Podziękował: 1 raz
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

Post autor: leon430 »

Wlaśnie wróciłem z piwnicy, rozkreciło się na dobre, z rury idzie jak przy pierwszym nastawie blg nie mierzyłem poczekam kilka dni, a warunki w zasadzie niezmienne, piwnica ze stałą temperaturą w okolicach 14-16stopni.

januszkorwin
2
Posty: 4
Rejestracja: środa, 26 mar 2014, 14:20
Krótko o sobie: Młody człowiek chcący coś zmienić w tym chorym kraju :) JKM !
Ulubiony Alkohol: Burbon :D
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Podziękował: 1 raz
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

Post autor: januszkorwin »

Witam :))

Zrobiłem zacier według przepisu, jednak chyba nie do końca....

Cukier rozpuściłem w gorącej wodzie, potem zmieszałem z resztą wody, temperatura była poniżej 30 stopni....teraz pytanie, dobrze zrobiłem z tym cukrem czy źle ????

Zacier po kilku godzinach zaczął szaleć, bulgotać niemiłosiernie :D mam nadzieje że coś z tego wyjdzie:)


Niech mi ktoś powie, testował może ktoś dodawanie chipsów dębu do 2 destylacji ?? lub jakiś zna inny sposób na nadanie koloru przypominającego whisky....

z góry dzięki za informacje :))
Awatar użytkownika

klodek4
1450
Posty: 1474
Rejestracja: czwartek, 21 lip 2011, 15:50
Ulubiony Alkohol: dobry
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: elda/alicante/, hiszpania
Podziękował: 369 razy
Otrzymał podziękowanie: 64 razy
Kontakt:
Re: Odp: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

Post autor: klodek4 »

Nie bardzo Cię rozumiem, chcesz dodawać chipsy dębowe do 2 destylacji:roll:, po co???, kolor uzyskujesz po dodaniu chipsów po zakończonej destylacji, również dobrze do podrasowania koloru może być karmel, poczytaj więcej kolego!!!
Ps z tym cukrem dobrze zrobiłeś, ale jeśli robisz w/g receptury z tematu to zacznij to nazywać nastawem, a tak w ogóle to napisz jak i co robiłeś, wtedy łatwiej będzie Ci poradzić.
Awatar użytkownika

Trener
900
Posty: 914
Rejestracja: środa, 24 lip 2013, 21:19
Krótko o sobie: Taki sobie ze mnie psotnik ;)
Ulubiony Alkohol: Benedyktynka
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Poznań
Podziękował: 152 razy
Otrzymał podziękowanie: 150 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

Post autor: Trener »

Potrzebuję małej porady. Przedestylowałem zacier z mąki kukrydzianej i z racji małego szybkowaru, podzieliłem to na dwa razy. W pierwszej partii odnoszę wrażenie, że odebrałem za mało przedgonu. Z kolei w drugiej, przedgon odebrałem cały, ale nie dopilnowałem temperatur i do destylatu dostało się trochę pogonu. Co z tym lepiej zrobić? Rozrobić do 45% i pozostawić z mocno pieczonym dębem do starzenia na minimum pół roku, czy też rozrobić do 20% i puścić przez rurki jeszcze raz?
Po drogach jeździ masa świrów i psychopatów. Pędzą na złamanie karku, nie zważając na nic... Aż czasami trudno mi ich wyprzedzić.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Zaciery zbożowe i ziemniaczane”